Dodaj do ulubionych

Ernst czy KPMG

IP: *.crowley.pl 07.02.07, 10:29
Wybór mdzy tymi dwoma firmami. Tylko nie piszcie prosze jak jest w firmach
Big4 i korporacjach, bo znam specyfike tego typu firm znam. Jestem zdecydowana.
Którą z tych 2? Słyszy się jakoby Ernst był największą rzeźnią z tych 4.
Jednoczesnie KPMG ma opinię najlepszej pod względemn atmosfery z Big4.
Poznałam w poprzedniej pracy jednego z obecnych partnerów w KPMG, równy koleś,
więc skłaniam się ku KPMG.
Obserwuj wątek
    • Gość: AS Re: Ernst czy KPMG IP: 212.160.210.* 07.02.07, 10:34
      ja bym rozszerzył to pytanie do: Ernst, KPMG czy wizyta u psychiatry?
      • potomar Re: Ernst czy KPMG 07.02.07, 15:12
        A co, u psychiatry lepiej płacą?:)
    • Gość: mtx Re: Ernst czy KPMG IP: *.nat.student.pw.edu.pl 07.02.07, 16:56
      Ponoć w KPMG kiepsko płacą. Słyszałem nawet, że nie ma tam płatnych nadgodzin,
      co wydaje się niemożliwe ...

      Ja nie czaje do końca Twojego problemu: popatrz na oferty od obu tych firm i
      porównaj :-)
      • lynnl Re: Ernst czy KPMG 07.02.07, 17:23
        Są praktycznie identyczne. Nie ma co porównywać.
      • araceli Re: Ernst czy KPMG 07.02.07, 21:52
        Gość portalu: mtx napisał(a):
        > Ponoć w KPMG kiepsko płacą. Słyszałem nawet, że nie ma tam płatnych nadgodzin,
        > co wydaje się niemożliwe ...

        Bzdura !! Pracuję w KPMG (Audyt) i właśnie obserwujemy migrację do nas z innych
        firm Big4 bo płacimy lepiej :) Mam bezpośrednie porównanie z PWC i E&Y
        (szczególnie korzystnie wypadamy w porównaniu z E&Y).
        Nadgodziny płatne są, choc czasem trzeba o nie wlalczyc (zależy od
        managera/partnera i fee projektu).

        Atmosfera naprawdę fajna (super ludzie) ale praca bardzo ciężka (szczególnie w
        biurach lokalnych) i stresująca.
        • Gość: audyt Re: Ernst czy KPMG IP: *.cust.tele2.lu 08.02.07, 21:24
          araceli napisała:

          > fee projektu

          Co to? Jakas nowa terminologia? Czy w tych firmach nie ucza poprawnego
          wyslawiania sie? A moze bazuja na bezmuzgach bez osobowosci?

          > Atmosfera naprawdę fajna... i stresująca.

          Stresujesz sie, ze cie wywala czy jak? Praca nie powinna byc stresujaca, praca
          powinna sprawiac przyjemnosc, no ostatecznie byc przyjemna w wykonywaniu.

          A na koniec. Zadaj sobie pytanie, czemu ludzie pracujacy w tych firmach ALE
          zagranica maja lepiej niz w oddziale w Polsce???
          • Gość: Hehe Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.02.07, 22:29
            Araceli widzę jest fachowcem, krytykuje, a potem wyzywa od bezmUzgowców, naucz
            się człowieku najpierw sam po polsku pisać.

            Stres w takiej pracy jest duży, bo jest ściśle określony czas na daną
            pracę/zadanie i trzeba się zmieścić, choćby klient był nieprzygotowany, wrogo
            nastawiony, etc.

            Moim zdaniem idź do KPMG, ja akurat pracuję w jednej z tych, których nie
            wymieniłać, ale gdybym miała zmieniać to napewno nie na E&Y. Kultura pracy w E&Y
            jest zdecydowanie postandersenowska i to wyraźnie widać, większość partnerów i
            managerów to niestety toksyczni ludzie, normalni dawno się powykruszali.

            Pozdrawiam
          • araceli Re: Ernst czy KPMG 09.02.07, 12:20
            Po pierwsze – bezmUzgowców?? Wyzywanie świadczy o braku kultury a ortografia –
            o braku poziomu!

            Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że kompletnie nie znasz branży, więc tłumaczę:
            1) Fee – (ang.) opłata – kwota, jaką klient płaci za badanie
            2) Co do stresu – nie obawiam się że mnie wyrzucą – jestem wystarczająco dobra –
            stres spowodowany jest tempem pracy i współpracą z klientem, który nie zawsze
            jest przyjaźnie nastawiony. Praca w audycie jest bardzo wymagająca
            (merytorycznie) i wyczerpująca (czasowo).
            3) Fakt – za granicą płacą znacznie lepiej a praca jest lżejsza – ale nie każdy
            chce wyjeżdżać.
            • Gość: kuba22 Re: Ernst czy KPMG IP: *.32.143.24.cm.sunflower.com 24.05.08, 21:04
              Czy ten owy "Fakt" bazujesz na ogólnoprzyjętych opiniach? Według
              mnie praca za granicą w w/w firmach jest równie stresująca, ciężka i
              wymagająca jak na podobnym stanowisku w Polsce. A płaca jest lepsza
              bo wynika to ze standardu życia, np. w Niemczech, Francji czy Anglii.

              Więc prosiłbym o nie używanie słowa "Fakt" w szczególności jeśli
              NIGDY nie pracowałaś za granicą.

              Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
    • Gość: tigr Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.07, 17:28
      KPMG: lepiej placa, fajna atmosfera (mam porownanie z PwC), nadgodziny platne.
      Wybor dla mnie jasny.
      • Gość: pwc Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 11.02.07, 00:14
        no to ile wyciągasz?
      • Gość: Gość Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.06.08, 21:17
        W audycie o płatne/(wymienne na urlop) nadgodziny trzeba nieraz
        zawalczyć. W doradztwie podatkowym nie płacą za nadgodziny (sic!).
        • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 05.06.08, 16:30
          No bo tam jest łatwiej niż w audycie
          • Gość: cate Re: Ernst czy KPMG IP: *.chello.pl 05.06.08, 16:37
            W jakim sensie "łatwiej"?
    • Gość: ruski_czolg [...] IP: *.eranet.pl 10.02.07, 18:42
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • Gość: audyt Re: Ernst czy KPMG IP: *.cust.tele2.lu 10.02.07, 20:00
        A wiesz co to "verbal reasoning"? Moze zastanow sie a potem zabieraj za audyt. A

        Albo inaczej, wiem czemu placa ci 3000pln. Na wiecej nie zaslugujesz...
    • Gość: Własny biznes Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.07, 21:14
      To jest żenujące, że dla takich żółtodziobów szczytem marzeń jest praca w takich
      firmach. Audyt?! Ludzie co to za praca?!!! Jak nie masz prawdziwych przyjaciół,
      ani fajnego życia osobistego to idź gdziekolwiek. I w jednej i w drugiej
      będziesz siedziała niewiadomo do której za byle jaką kasę, robiąc nudną pracę.(
      a'propos)w KPMG zaczniesz pewnie od obrabiania ksero. A w E&Y podobno kasa
      lepsza. Ale wakacji, weekendów i imprez brak, itp. Zresztą w każdej z nich jest
      podobna polityka.
      • Gość: pfffff Re: Ernst czy KPMG IP: 83.238.116.* 05.06.08, 10:46
        A co ty masz za biznes wlasny cfaniaczku?
        Masz jakichś ciekawych klientów typu banki czy producenci leków?
    • bubster Re: Ernst czy KPMG 02.04.07, 15:21
      KPMG lub PwC
      EY sobie daruj, zajeżdżą Cię
      • Gość: tigr Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.04.07, 18:30
        w pwc nie placa za nadgodziny. a w kpmg tak.

        poza tym pwc teraz traci klientow, i to na rzecz kpmg.

        ja tam sie nie zastanawialam.
        • Gość: <><><> Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.07, 09:04
          A jak sie ma do tego Deloitte?
          • Gość: doc Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.07, 20:59
            wlasnie jak ?
            • Gość: tigr Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.04.07, 21:38
              Tego nie wiem ;/ zadnych znajomych nawet tam nie mam. 1 manager przeszedl
              stamtad ale szczegolow nie opowiadal. na pewno jest najmniej prestizowa z
              wielkiej 4.
              • Gość: eryk Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.04.07, 23:08
                a własnie mi sie wydaje najbardziej prestizowa bo ma najwiecej konsultingu a
                najmniej audytu
                • Gość: exaudytor Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.04.07, 00:26
                  Wszystkie firmy wielkiej czwórki miały kiedyś bardzo rozbudowane działy
                  konsultingu, ale się ich pozbyły z różnych względów. Tak pwc sprzedał swoj dział
                  doradztwa firmie IBM a EY sprzedał firmie Cap Gemini. Deloitte sie wyłamał,
                  poszedl w druga strone i kupil ABC ale to nie znaczy ze jest najbardziej prestizowy.
                  Znam zarowno deloitte jak i kpmg i moge powiedziec ze przynajmniej jesli chodzi
                  o audyt to dzieli je przepasc. KPMG jest wiekszy - sam dział audytu jest jakies
                  2x wiekszy od audytu deloitta (jesli chodzi o liczbe pracownikow i klientow).
                  Jest bardziej profesjonalny i lepiej zorganizowany. I pracuje sie przyjemniej.
                  • Gość: Doc'ent Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.04.07, 11:51
                    A to nie jest tak, ze własnie audyt jest najmniej skomplikowaną i ciekawą
                    czescia tych firm. Wiadomo, ze ksiegi musi badac kazdy i ktos to musi robic,
                    wiec wystarczy senior, ze dwóch analityków i stado praktykantów i juz mozna grac
                    wielką4 a jak do mnie przychodza audytrzoy z PwC to smiac mi sie chce jak widze
                    ich poziom nieudolnosci i niekompetencji ale firmę mam siciową i własciciele z
                    niemiec wymagają audytu PwC wiec płaci sie grube tysiące aby sobie potem
                    strzelic dyplomik na sciane.
                    A konsulting, ten prawidziwy to troche inna bajka i inny prestiż.
                    • Gość: XM a moze tak wycieczka zagraniczna :) IP: *.gliwice.msk.pl 07.04.07, 04:40
                      Ile osob pracujacych w E&Y, KPMG, lub pozostalych firmach big4 zarabia rocznie
                      80 tys. brutto a ile powyzej 170 tys. brutto rocznie ?
                      Ile osob zwolniono, ile osob awans dostalo ?
                      Ilu ma problemy z psychika, ilu sie leczy a ilu bedzie ?

                      Cheers
                      • Gość: aspirujacy partner Re: a moze tak wycieczka zagraniczna :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.07, 11:40
                        nie udalo sie dostac kolego ? za duzo slomy w bucikach i nie dalo sie tego ukryc ?

                        ale, jest dobra wiadomosc dla ciebie. chinczyki trzymaja sie mocna i wyngla
                        potrzebuja. wiec, na grubie mozesz sie zatrudnic i rwac czarne zloto. i stali
                        tez male chinskie raczki potrzebuja do skrecania roznych fajnych gadzetow. to na
                        hucie u Mitala sie mozesz najac i surowke spuszczac.

                        nie kazdy musi w konsultingu robic. jest przeca wiela innych robot na Slunsku.
                        • Gość: XM snij ten sen aspirancie ! IP: *.gliwice.msk.pl 07.04.07, 15:15
                          aspirujacy partnerze ... hehehhehrrhhrhrhrhhrhr ... jestes zalosny ...
                          ip umiesz odczytac ... brawo !
                          ale jak juz to na slasku sie pisze jak juz ...
                          to, ze pisze stad nie znaczy, ze jestem slazakiem ...
                          myslenie nie boli ... duzo nauki cie czeka czlowieczku ...
                          tutaj jestem na swieta ... wiesz jest takie cos jak swieta i wolne ...
                          ja nie pracuje na slasku ... wiem wiecej o pracy w big4 niz ci sie wydaje ...
                          a ilu managerow, partnerow odwiedza psychiatre nie wiesz cos ty aspirujacy
                          partnerze ... nie maja dolow bo kolega dostal wiecej, grubsza koperta, wyjazd
                          poza pol, albo awans przeszedl kolo nosa ...

                          co do miejsca, kasy to nie martw sie mniej niz ty nie mam zapewniam ...

                          jak nie rozumiesz ludzi wyksztalconych to zawsze mozesz wejsc na wyzszy level
                          kiedys jak ktos ci pozwoli ... to moze zostaniesz dozorca w mojej firmie ...

                          na twoje tepawe pierdniecia mam jedna odpowiedz, whatever !

                          bez odbioru !
                          • sheerer Re: snij ten sen aspirancie ! 07.04.07, 19:06
                            > aspirujacy partnerze ... hehehhehrrhhrhrhrhhrhr ... jestes zalosny ...

                            on nie jest żałosny, a jedynie strasznie zarozumiały - też nie lubie takich
                            ludzi :-)

                            > ale jak juz to na slasku sie pisze jak juz ...
                            On tak specjalnie napisał, zeby Cie bardziej wku..ć ;>

                            > a ilu managerow, partnerow odwiedza psychiatre nie wiesz cos ty aspirujacy
                            > partnerze ... nie maja dolow bo kolega dostal wiecej, grubsza koperta, wyjazd
                            > poza pol, albo awans przeszedl kolo nosa ...
                            nie trzeba zostawac partnerem. Konsulting mozna traktowac jako "trampolinę".
                            Konsulting bardzo dużo daje (rozwój osobisty, znajomości itp) - z tym spierać
                            się chyba nie będziesz. Można wykorzystać to jak "trampolinę". Związać się z
                            konsultingiem na parę lat, a później znaleźć jakąś ciepłą posadkę...
                            Oczywiscie są osoby którym generalnie praca w konsultingu - ich sprawa.

                            A jesli chodzi o to Twoje wczesniejsze pytanie o zarobki:

                            80tys rocznie to chyba każdy po max roku już zarabia (mówię o prawdziwym
                            konsultingu)
                            170tys - no tu już trzeba parę lat poczekać, ale to też są zarobki "mas".
                            • sheerer Re: snij ten sen aspirancie ! 07.04.07, 19:12
                              > Oczywiscie są osoby którym generalnie praca w konsultingu - ich sprawa.
                              miało być: którym generalnie praca w konsultingu odpowiada :)

                              A tak btw: konsulting generalnie dostarcza sporo wrażeń/stresu, ale to nie jest
                              reguła (no chyba, że mówimy o McK, BCG...)
                            • Gość: jacc Re: snij ten sen aspirancie ! IP: *.aster.pl 09.04.07, 23:45
                              > 80tys rocznie to chyba każdy po max roku już zarabia (mówię o prawdziwym
                              > konsultingu)

                              Zależy o którym "prawdziwym". Jeżeli o McK, ATK, BCG i tym podobnych to na
                              dzień dobry zarabia się więcej. Jeżeli mówisz o konsultingu takim jak wielka
                              czwórka czy Accenture, to po jakimś 1-1,5 roku.

                              > 170tys - no tu już trzeba parę lat poczekać, ale to też są zarobki "mas".

                              Znowu - w McK i tym podobnych myślę że o roku spokojnie możesz tyle zarabiać. W
                              wielkiej czwórce myślę że lekko licząc z 6-8 lat trzeba popracować żeby do
                              takiej kwoty dojść.
                              • Gość: pedro Re: snij ten sen aspirancie ! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.04.07, 01:17
                                Kolega XM prowadzacy firme na Slasku, pytal sie jeszcze o to : Ilu ma problemy z
                                psychika, ilu sie leczy a ilu bedzie ?

                                Cos koledzy unikacie na odpowiedz na to wazne pytanie zadane przez kolege XM.

                                Koncentrujecie sie koledzy na jakis drugorzednych danych podczas gdy tu sie mowi
                                o problemie pierwszej wagi : o stanie ludzkiego umyslu.

                                Zarowno osob pracujacych w konsultingu jak i kolegi XM.

                                Prosze o wsparcie jego umyslu dokladnymi danymi - ile osob sie leczy (z
                                rozbiciem na szczeble w organizacji), ile wpadlo w depresje bo koperta za
                                cienka, ile sie zwolnilo ?

                                To jest clue dyskusji z kolega XM.
                                • Gość: tigr Re: snij ten sen aspirancie ! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 19:56
                                  Wiesz, audyt i konsulting to nie jest praca dla kazdego. Tak samo jak praca w
                                  "normalnej" (czytaj nie projektowej) firmie dla niektorych moze byc po prostu
                                  nudna.
                                  Czesc osob pracuje w audycie specjalnie po to by po 2 latach odejsc na
                                  spokojniejsza posadke i mowia o tym otwarcie, a nikt nie ma do nich pretensji.
                                  Sa tacy, co chca zostac dluzej i wtedy sa naprawde odporni, niezli kumacze i
                                  zarabiaja kupe kasy.

                                  A stan umyslu to indywidualna sprawa kazdego i nie widze powodow, zeby takie
                                  emocje rzadzily taka dyskusja.
                                • Gość: rav107 Re: snij ten sen aspirancie ! IP: *.aster.pl 15.04.07, 22:00
                                  > Prosze o wsparcie jego umyslu dokladnymi danymi - ile osob sie leczy (z
                                  > rozbiciem na szczeble w organizacji), ile wpadlo w depresje bo koperta za
                                  > cienka, ile sie zwolnilo ?

                                  W kilkuletniej karierze zawodowej w firmie konsultingowej znam jeden przypadek
                                  załamania nerwowego na stanowisku konsultanta średniego szczebla. Do tego
                                  kilkanaście przypadków pracoholizmu (czyli ludzi którzy dosłownie nie potrafia
                                  żyć bez wielogodzinnej pracy non stop). Innych odchyleń nie stwierdziłem,
                                  oczywiście mówię o zaburzeniach któe są widoczne na zewnątrz, bo trudno by
                                  oczywiście byłoby wypowiadać się na temat tego co dzieje się w czyjejs głowie
                                  jeżeli nie wpływa na zachowanie czy sposób pracy tej osoby. Dodam że przez te
                                  lata zetknąłem się bliżej lub dalej z ponad 250 osobami różnych szczebli - od
                                  praktykanta po partnera.
                        • Gość: pysiek Re: a moze tak wycieczka zagraniczna :) IP: *.aster.pl 17.04.07, 09:01
                          Aspirujący partnerze, lepiej obawiam się że reprezentując taki poziom zawsze
                          pozostaniesz tylko aspirującym... Gdyby stało się inaczej to napisz proszę w
                          jakiej firmie pracujesz, będę ją omijał szerokim łukiem.

                          I jeszcze dwa pomocnicze pytania, na wypadek gdybyś nie rozumiał o co mni
                          chodzi:
                          - czy to, że nie zgadzasz się z jedną osobą która ma w protokole Gliwice, jest
                          podstawą do tego żeby obrażać wszystkich Ślązaków?
                          - dlaczego próbujesz pisać po śląsku, skoro nie masz o tej gwarze zielonego
                          pojęcia? To wygląda tak jak gdybyś oglądał "Świętą wojnę" (gratuluję poziomu) i
                          zapamiętał parę słów.
                          • Gość: pysiek jeszcze coś IP: *.aster.pl 17.04.07, 09:08
                            Przepraszam za literówki i gratuluję, że tobie udało się tę słomę ukryć.
                            • Gość: aspirujacy partner Re: jeszcze coś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.04.07, 19:36
                              pysiek - nie na twoja glowke ta rozgrywka.

                              honor Slunzakom trzeba oddac ze nas w stolycy w chlodne i glodne powojenne dni
                              wykupili z nieszczescia rwaniem wyngla dla Sowietow a potem i za dulary.

                              ale, teraz dobra rada idzie dla kolezki co sie o kuku na muniu w konsultingu
                              dopytywal - jak juz na tym Slunsku jest to niech sie bierze za tyrke co mu nie
                              zmarszczy tych kilku zwojow co ma na mozgu.

                              a ze koniunktura na grubie i na hucie doskonala to niech sie lapie robotki i
                              trzyma sie jej mocno tak dlugo jak Chinczyki wyngiel i stal kupuja.

                              konsulow niech zostawi w spokoju, zdrowiem niech sie swoim przejmuje, a jak ma
                              swoja kanclerska glowe to niech w swoj biznes idzie.

                              najlepiej niech spoleczke sprobuje zalozyc co posredniczy w handlu wynglem - to
                              dobry bizensik na Slusku, choc raczej trzeba sie wrzenic w rodziny. A jak nie da
                              rady to niech na dzialacza zwiazkowego idzie - piekne zycie na grubie bedzie
                              mial. Do Warszawy tez czas sie pchnie, flaszke w autokarze obali i kilofkiem
                              moze nawet jakiegos konsula przeswieci jak mu stanie na drodze robotniczego
                              pochodu.

                              Niech pamieta ze jak taki konsul macic zacznie to mu slunska woda rece
                              potrzetraca jak mawial towarzysz Gierek.

                              tyle na razie z CITY w stolycy.
                              • Gość: pysiek Re: jeszcze coś IP: *.aster.pl 18.04.07, 21:40
                                Mam prośbę - przestań już pisać takie rzeczy, bo utwierdzasz ludzi że w pytaniu
                                o stan psychiki konsultantów coś jednak jest. Z mojego stanu wiedzy wynika, że
                                są to przypadki marginalne (czyli jacyś chorzy się trafiają, ale tak jest
                                wszędzie). Po co próbujesz mi udowadniać że jest inaczej?
                              • Gość: sss Re: jeszcze coś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.04.07, 14:26
                                stary, wez sie nie kompromituj. Masz czas pisac na forum? Jestes idiotą.
                                • Gość: ey Re: jeszcze coś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.04.07, 10:34
                                  Czy ey jest liderem wsrod Big4 w kwestii plac czy wszystkie firmy ida leb w leb
                                  i poprawily w tym roku pensje?? W zeszlym roku pwc proponowalo mi 3500 brutto,
                                  w tym roku ey daje 5 brutto, chodzi o to samo stanowisko.
                                  • Gość: rarara Re: jeszcze coś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.04.07, 11:13
                                    5 brutto to chyba jako stażysta bo ja 4 miesiące temu dostałem 7,5 brutto w
                                    deloitte na stanowisku analityka biznesowego I i nie uważam, ze to dużo.
                                    • Gość: ey Re: jeszcze coś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.04.07, 12:52
                                      zgadza sie, tyle, ze w ey nie nazywa sie to stazysta, ale asystent w dziale dp.
                                      analitycy biznesowi maja generalnie nieco wyzsze uposazenia niz podatkowcy.
                                      jestem pozytywnie zaskoczona, bo to spora zmiana w porownaniu z propozycja
                                      zeszloroczna.
                                    • Gość: rav107 Re: jeszcze coś IP: *.aster.pl 08.05.07, 01:17
                                      > 5 brutto to chyba jako stażysta bo ja 4 miesiące temu dostałem 7,5 brutto w
                                      > deloitte na stanowisku analityka biznesowego I i nie uważam, ze to dużo.

                                      A to ciekawe co piszesz, znam wynagrodzenia w tej firmie i jestem mocno
                                      zaskoczony. Czyżby płace poszły w D&T do góry?
          • Gość: moniek Re: Ernst czy KPMG IP: *.chello.pl 15.05.08, 15:03
            Deloitte nie płaci za nadgodziny. Ma najgorszych klientów, i kasa płaci najmniejszą
            Zresztą jak już coś to polecam każdy inny dział tylko nie audyt. Zmuła, nuda i
            porażka
    • Gość: kjn Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.05.07, 18:08
      zdecydowanie leader price łoterhałs kupers
      • Gość: ile płacą? Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 08.05.07, 10:41
        To w koncu ile wynosi stawka dla absolwenta " na wejsciu" w podatakch i audycie
        w firmach Big4?Bo jak czytam,ze 4k brutto czyli mniej wiecej 2700 netto to sie
        nie dziwie,ze coraz mniej chetnych jest do pracy tam.
        Ostatnio ktos mi mowil,ze podobno sporo spadla liczba nadsylanych aplikacji
        zwlaszca do "podatkow" i tak jak pare lat temu nabory byly raz,dwa razy w roku
        to teraz podobno nabor do tego dzialu jest non-stop, pewnie dlatego ze praca w
        big4 jest taka a nie inna a teraz te 2700 dla sprytnego absolwenta to nie jest
        jakis szczyt marzen,bo tyle albo wiecej to mozna dostac w wiekszosci firm w
        dzialach finansowych-ksiegowosc,controlling,analityk etc.
        Co ciekawsze powyzej 2000 netto placa w urzedach w duzych miastach-a chyba
        oczywiste ze ilosc pracy tam a Big4 jest "troche" inna.Wiec w przeliczeniu na
        stawki godzinowe wypada to imo teraz slabiutko,chyba musza podniesc pensje.
        • Gość: ktos Re: Ernst czy KPMG IP: 195.117.116.* 08.05.07, 14:58
          W E&Y na stanowisku asystenta w audycie 4500 brutto. Plus płatne nadgodziny.
          • Gość: dl Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.05.07, 20:02
            > W E&Y na stanowisku asystenta w audycie 4500 brutto. Plus płatne nadgodziny.

            to sa chyba jakies zarty!

            tyle pracy i jezdzenia po tych wszystkich zadupiach, i tylko tyle daja?
            niech sobie sami pracuja.

            mowiac serio, jesli tyle tylko teraz daja, to bardzo powaznie bym sie zastanowil czy podejmowac taka prace!!!
            • Gość: ktos Re: Ernst czy KPMG IP: 195.117.116.* 09.05.07, 00:16
              No cóż jak na pierwszą pracę po studiach myślę, że nie ma na co narzekać. Być
              może nie jest to duża kwota jak na Warszawę, ale gdybyście wiedzieli ile można
              dostać w innych miastach w pierwszej pracy po studiach...
            • Gość: marzenia Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 09.05.07, 09:08
              Z rozmów z ambitnymi studentami esgiehu wynika, że spokojnie liczą na minimum 6
              tysi na wejściu. 98% z nich przekona się, że to mrzonki.
              • Gość: ja Re: Ernst czy KPMG IP: *.chello.pl 09.05.08, 12:11
                absolwent esgiehu - 5,5 tys
                • Gość: ERnsciak Re: Ernst czy KPMG IP: 62.29.169.* 08.09.08, 09:58
                  asystent 1 w Business Advisory - 6500 brutto na start. po praktykach.
    • Gość: Ania Re: Ernst czy KPMG IP: *.aster.pl 09.05.07, 17:44
      Pracowałam 2 lata w PwC i płaca tam w porównaniu z ilością pracy, wymagań to
      jakaś kpina !!! Około 4,5 K PLN BRUTTO na wejściu, po roku 5,1 k PLN.....Ludzie
      odchodzą do biznesu gdzie 8-9 tysi po roku w BIG 4 to standart.... Poza tym
      audyt jest nudny, to jest oczywiście moje zdanie. Przeszłam do działu
      finansowego w PROCTER & GAMBLE - 8 k PLN i praca do 17 Wielkiej czwórki nie
      polecam!!!
      • Gość: eve Re: Ernst czy KPMG IP: *.subscribers.sferia.net 12.05.07, 21:21
        Aniu. Zapomniałaś tylko napisac, ze przejście do innej firmy zawdzięczasz tylko
        i wyłącznie Big4.
        Jeszcze jedna uwaga: żaden urząd nie płaci absolwentom 2 000 netto na wejściu.
        skarbówka 1300 netto, ZUS-1100 netto.
        Minsterstwa-od 1300 do 1500 .
        • Gość: Marek Re: Ernst czy KPMG IP: 195.117.116.* 13.05.07, 11:42
          No właśnie w tym tkwi sedno sprawy. Większość tak strasznie narzeka na Big4, ale
          nie przyznaję się do tego, jak bardzo ułatwiło im to start do lepszej pracy.
          Myślę, że sprawa jest prosta, Big4 to chyba nie najlepszy pomysł na spędzenie
          całego życia ale bardzo dobre rozwiązanie na początek kariery zawodowej.
          • Gość: ściema Re: Ernst czy KPMG IP: *.chello.pl 15.05.07, 14:20
            Wasze doświadczenia,marzenia,frustracje i chęci są ogromne.Pomyślcie: Firmy
            które wymieniacie to firmy w których dobrze" zarabia tylko szczebel zarządczy.A
            tak jest wszędzie.Na zachodzie czytaj Niemcy,Francja,Włochy,Hiszpania,Anglia
            zarobki w consultingu są 2-3-4 krotnie wyższe niż w Polsce.
            Konkluzja: Mity wielkich firm są generowane przez osoby samotne,albo oddające
            swoje życie w szpony kapitalistycznego wyzysku.
            Wniosek:Warto pracować ale nie warto marzyć o karierze gdzie warunki dyktuje
            wyścig szczurzych zaprzęgów i koneksje.
            Rada:Najlepiej próbować robić to co się lubi a nie to co się musi lubić żeby to
            robić
            Zakończenie:Za 10 lat będzie w tym Kraju lepiej,przynajmniej takie mam
            wrażenie,a na razie póki co:Trzeba zakasać rękawy i nie patrzeć na duże
            firmy,one wysysają szpik kostny nawet z trupa.
            Pozdrawiam
            • Gość: Marek Re: Ernst czy KPMG IP: 195.117.116.* 15.05.07, 17:56
              No cóż ten argument z zachodem dość kiepski... Na zachodzie, czytaj, Niemcy,
              Francja, Włochy, Hiszpania, Anglia zarobki w 99% branż są 2-3-4 krotnie wyższe
              niż w Polsce.
              A według mnie w momencie kiedy nie masz jeszcze rodziny warto poświęcić 2 lata
              na Big4, i po tym czasie znaleźć inną pracę, lepiej płatną i z mniejszą ilością
              obowiązków.
              • lynnl Re: Ernst czy KPMG 16.05.07, 01:15
                Skoro absolwentowi nawet w firmach z czołowki polskiej propnują max 2000 netto,
                a big 4 daje 3 - 4000 to róznica jest ogromna. Przy takich zarobkach 1 000 pln
                robi wielką różnicę. Przy zarobkach od 10 tys. taka kwota róznicy nie robi.
                I jeszcze jedno: nie tylko te firmy wysysają szpik. Znam też małe firmy, gdzie
                wszyscy są niby sympatyczni, a obwiązków jest duzo, studenci po rok pracują za
                frajer, potem są zatrudniani za 1 400 i się cieszą, że znaleźli pracę, gdzie
                masz tzw szansę na rozwój i obiecują sobie, ze za 2 lata itp...I nie mówię o
                firmach krzakach, ale o polskich prywatnych firmach(renomowanych) mających
                przychody rzędu kilkunastu mln rocznie.

                • Gość: maxx Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.05.07, 11:47
                  4000 to placa brutto a nie netto.Na reke to jest ok. 2700-przy liczeniu stawki
                  godzinowej szalu nie ma.Kiedys wygladalo to zdecydowanie lepiej na tle
                  konkurencji ale czasy sie zmieniaja.Natomiast wciaz wpis do CV ze pracowalo sie
                  w big4 moze procentowac lepsza praca.
                • Gość: a Re: Ernst czy KPMG IP: *.subscribers.sferia.net 16.05.07, 21:54
                  3 netto, 4500 brutto. przy tegorocznym naborze.
                  • Gość: cracker11 Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.05.07, 17:29
                    A jak im na kims zalezy to czasem mozna podbic stawke nawet ok 1000 , czyli
                    5000-5500 (kolega tak mial).
                    • Gość: e Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.05.07, 11:59
                      Są 3 kategorie zaszeregowania na tym stanowisku. Jasnym jest, ze są osoby,
                      które zaczynają od zera, wtedty jadą na najniższej stawce. Są takie osoby,
                      które są szczególnie zainteresowane tematem czy zdołały czegoś nauczyć się we
                      wcześniejszej pracy. Są osoby, któe z racji osobowości tylko "nadają się" są,
                      takie, któe jawią się wymarzonymi kandyatami podczas rozmów. Stąd ejst
                      zróżnicowanie.
                      • Gość: danny Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.06.07, 14:21
                        Odgrzewam kotleta.

                        Trwaja nabory do firm big4- mam mam pytanie do tych ktorzy w tym roku
                        probowali/dostali sie do jednej z tych firm.Czy to prawda,ze w tym roku jest
                        duzo mniejsza liczba kandydatow niz powiedzmy 3,4 lata temu?
                        Interesuje mnie doradztwo podatkowe, chcialbym zaczac od najnizszego
                        stanowiska.Studia skonczylem 4 lata tem (prawo) rok temu skonczylem podyplomowe
                        z rachunkowosci (SGH).Czy mam szanse na to ze mnie zaprosza na rozmowe czy
                        jestem juz za stary?Nie mam doswiadczenia w pracy z podatkami dlatego chce
                        aplikowac na najnizsze stanowisko a nie na stanowisko specjalisty.Czy to ze
                        ukonczylem studia 4 lata temu moze stanowic problem?
                        • Gość: hmm Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.06.07, 21:09
                          Jasne, że masz szansę, powiedziałabym, że b. dużą. Dobrze, że chcesz startować
                          od zera, jednak przez to że masz dobre wykształcenie i pewnie jakieś (niemałe
                          jak rozumiem) doświadczenie zawod. będziesz na pewno szybciej awansował.
    • Gość: q Re: Ernst czy KPMG IP: 195.117.116.* 24.05.07, 11:59
      Słuchajcie a jak wygląda sprawa z płatnymi nadgodzinami na stanowisku asystenta
      w E&Y. Czy firma rzeczywiście płaci 150% stawki godzinowej za każdą godzinę
      ponad 160 przepracowane w miesiącu?
      • Gość: Mijo Re: Ernst czy KPMG IP: *.gprsbal.plusgsm.pl 29.09.07, 15:36
        Podobno tak, ale jest nacisk żeby nadgodzin nie raportować
    • Gość: gosc Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.07, 22:29
      zdecydowanie KPMG
      • Gość: ciekaw Re: Ernst czy KPMG IP: *.centertel.pl 09.11.07, 02:24
        Czy jest ktoś kto moze powiedziec kilka słów na temat st. senior
        consultanta w kpmg (advisory). dostalem oferte i sie zastanawiam.
        chodzi mi o to czy na tym stanowisku sa podlegli jacys ludzi +
        jakie sa szanse na awans na managera,przy b.dobrych wynikach.
        ogolnie jak to wyglada od kuchni...

        z gory thx
        pozdr,R
        • Gość: ToBankOrNotToBank Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.08, 22:45
          Ja jestem konsultantem 3 w firmie z czworki. Wprawdzie od niedawna,
          ale kilka konkretow moge chyba zapodac.

          1. Ludzie podlegaja juz najmlodszym konsultantom. Twoje seniorskie
          stawki beda tak wysokie, ze sila zeczy bedziesz musial robic
          projekty mlodszymi pracownikami (glownie praktykantami), bo inaczej
          KPMG na nich nie zarobi. Ten sport to jedna wielka optymalizacja
          kosztow sil i srodkow na projekcie, a umiejetnosc skutecznej
          delegacji zadan na tanszy staff jest jednym z glownym kryteriow
          oceny przy promocji. Do pozostalych, oprocz wiedzy merytorycznej,
          zaliczylbym:

          1. umiejetnosc szacowania kosztow projektu (po jakims czasie robi
          sie to podobno intuicyjnie - kolezanka powiedziala mi, ze nie musi
          rozumiec zadania by wiedziec z grubsza, ile praktykanto-godzin
          trzeba do jego wykonania)

          2. umiejetnosc zarzadzania ludzmi: musisz wiedziec, co robia twoi
          konsultanci i praktykanci, miec pomysl na kolejne zadania i sprawnie
          sprawdzac wykonana robote

          3 umiejetnosc dostrzegania kontynuacji projektu. W konsultingu
          zrobienie projektu, do ktorego nie ma kontynuacji, jest odbierane
          jako porazka. Jak konczysz jedno, to masz miec w glowie przynajmiej
          kilka innych uslug, ktore zaproponujesz klientowi. Musisz umiec
          przyssac sie do klienta, po pozyskiwanie nowych jest nader zmudnym i
          kosztownym zajeciem.

          4. Awans na managera w 90% przypadkow wymaga umiejetnosci
          sprzedazowych. Manager sam znajduje zlecenia dla swoich ludzi
          (chyba, ze ktos jest rewelacyjnym specjalista). Roznica miedzy
          senior konsultantem a managerem jest z grubsza taka, ze pierwszy
          zarzadza projektem, a drugi dodatkowo potrafi znalezc robote.

          Jako senior musisz wiedziec, czego sie wymaga od managera i seniora,
          bo managerem zostaniesz wtedy, gdy w naturalny sposob bedziesz
          realizowal managerskie zadania.



      • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 18.11.07, 00:03
        A dlaczego KPMG? W czym jest lepsze od innych?
      • Gość: Księgowa Re: Ernst czy KPMG IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.01.08, 11:38
        A co wiadomo na temat pracy w wielkiej czwórce w działach księgowości?
        • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 19.01.08, 17:28
          Chyba niewiele, mało ludzi tam pracuje
          • Gość: Elf Re: Ernst czy KPMG IP: *.cust.tele2.pl 07.02.08, 00:48
            To jaka jest zasadnicza różnica ?
            • Gość: Asfourti Re: Ernst czy KPMG IP: 195.42.249.* 13.02.08, 14:03
              To ile można dostać na stanowisku analityka biznesowego I w EY?
              • Gość: jm Re: Ernst czy KPMG IP: *.centertel.pl 13.02.08, 21:21
                Właśnie - ile zarabia BA1 w E&Y?
                A może ktoś mógłby podpowiedzieć, ile zarabia Assistant w audycie w KPMG?
                • Gość: celo Re: Ernst czy KPMG IP: *.nhs.uk 07.04.08, 13:37
                  A co myslicie o Accenture?

                  Zadzwonili do mnie z oferta pracy w dziale konsultingu i sie
                  chcialem dowiedziec cos wiecej o nich. Takze wszelkie komentarze
                  bardzo mile widziane.

                  Jezeli jeszcze ktos moglby mi podpowiedziec ile osoba z ukonczonym
                  dyplomem CIMA obecnie moze wyciagnac w Polsce?

                  Dzieki zgory za odpowiedzi
                  Pozdrawiam
                  • celolive Re: Ernst czy KPMG czy Accenture? 07.04.08, 13:47
                    A co myslicie o Accenture?

                    Zadzwonili do mnie z oferta pracy w dziale konsultingu i sie
                    chcialem dowiedziec cos wiecej o nich. Takze wszelkie komentarze
                    bardzo mile widziane.

                    Jezeli jeszcze ktos moglby mi podpowiedziec ile osoba z ukonczonym
                    dyplomem CIMA obecnie moze wyciagnac w Polsce?

                    Dzieki zgory za odpowiedzi
                    Pozdrawiam


                • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 13.04.08, 18:00
                  Gość portalu: jm napisał(a):

                  > Właśnie - ile zarabia BA1 w E&Y?
                  > A może ktoś mógłby podpowiedzieć, ile zarabia Assistant w audycie
                  w KPMG?
                  4500-5000
              • Gość: studencik Re: Ernst czy KPMG IP: *.aster.pl 14.05.08, 20:42
                5800
                • Gość: mała Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.07.08, 12:21
                  asystent w audycie1 w kpmg przy obencym naborze 5000 bruto
    • Gość: jipp Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.08, 08:11
      JAko stary pracownik ernsta mogę powiedzieć, że we wszystkich
      rankingach kpmg zajmuje zawsze, pod każdym względem, zaszczytne
      ostatnie miejsce :)
      • Gość: sss Re: Ernst czy KPMG IP: 81.219.48.* 15.05.08, 12:49
        Zakompleksiona wypowiedz poprzednika pasuje idealnie do profilu pracownika EY:)

        Ranking audytorow Rz jest rozumiem wyjatkiem od Twej 'reguly'?
      • Gość: zainteresowany Re: Ernst czy KPMG IP: *.ip.netia.com.pl 15.05.08, 12:53
        Witam. jipp musze Cie niestety zmartwic, wobec najnowszego rankingu
        audytorow z 2007 roku to KPMG ma pierwsze miejsce a E&Y jest dopiero
        trzeci. Dodatkowo KPMG nigdy nie bylo ostatnie, przynjamniej w
        ostatnich latach... Ale faktycznie pozycja KPMG jako pracodwacy nie
        jest za wysoka. Z tego tytulu mam pytanko. Ktos moze sie moze
        wypowiedziec jakie sa glowne zalety pracy w KPMG a jakie sa minusy w
        porownaniu z E&Y albo PWC. Bylbym bardzo wdzieczny za pomoc :)
        • Gość: poinformowany Re: Ernst czy KPMG IP: *.chello.pl 15.05.08, 15:28
          Po pierwsze, zanim rozpoczniesz prace w Big 4 musisz wiedziec, ze poszczególne
          dzialy z grubsza audyt, podatki, doradztwo to osobne spółki i przynajmniej w
          Deloitte raczej trudno sie przeniesc. Jak masz kilka lat w audycie i bardzo
          chcesz to wezmą cie do doradztwa finansowego. Ale większośc ma to po kilku
          latach w tyle i woli zostać kontrolerem finansowym, managerem księgowości etc.
          Rożnica miedzy firmami wielkiej 4 jest na przykładzie wrocka
          E&Y we Wrocku płaci A1 w audycie 4800 brutto + mają informatyka w biurze, dzieki
          czemu nie muszą wysyłać laptopa z byle pierdołą do wawy
          KPMG ponoć daje możliwośc wzięcia w leasing samochodu służbowego od stopnia
          seniora, reszta firm od managera
          Deloitte w tym roku zaoferował A1 4500, w zeszłym było to 4200 brutto
          oczywiście. Semi-senior zarabia 5500-6000 brutto.
          Senior 6000-8000 bruuto (3 lata pracy) Deloitte nie płaci za nadgodziny
          W ERnst Young zarobki są dużo wyższe senior 2 ma 11000 brutto. Asystenci mają
          płatne nadgodziny.
          • Gość: asd Re: Ernst czy KPMG IP: *.ip.netia.com.pl 15.05.08, 15:42
            A jak wyglada kwestia nadgodzin w PWC albo KPMG??
            • Gość: bb Re: Ernst czy KPMG IP: 212.180.147.* 16.05.08, 00:20
              A więc tak:
              Rzeczywiście w umowie są nadgodziny. W EY przewidziane dla tylko asystentów, w
              kpmg dla wszystkich az do pozycji managera.
              W praktyce nie wyglada to tak różowo. O to, żeby móc zachargować nadgodziny
              trzeba walczyć. Często nie ma nawet takiej możliwości bo budżet projektu na to
              nie pozwala, a pracę wykonać trzeba. Wszystko zależy od managera który musi
              zaakceptować te nadgodziny.
              Ja na przykład dziś z pracy wyszedłem o godzinie 22, a będę mógł wpisać
              maksymalnie 2 nadgodziny. W sumie lepsze to niż nic:)
              • Gość: magda Re: Ernst czy KPMG IP: *.krak.tke.pl 16.05.08, 17:59
                Piszesz o E&Y? Rzeczywiście tak trudno tam wyegzekwować nadgodziny?
                Czy w PwC nadgodziny dla asystenta są płatne i jak to wygląda w
                praktyce?
                • Gość: gds Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.05.08, 18:27
                  Od tego sezonu w PWC też są nadgodziny. Nadgodzin nie ma tylko w
                  Deloitte - ta firma odstaje nie tylko pod tym względem.
                  To czy mośna wyegzekwować nadgodziny zależy tylko od managera i
                  konkretnego projektu więc nie można uogólniać. Czasem można wpisać
                  sobie 90% nadgodzin, czasem 0. W moim przypadku, średnia dla całego
                  sezonu wg moich szacunków oscyluje w granicach 40%.
                  • Gość: magda Re: Ernst czy KPMG IP: *.krak.tke.pl 16.05.08, 18:44
                    w umowie PwC pisze o zadaniowym czasie pracy asystenta, nie mam ani
                    słowa o nadgodzinach i to mnie niepokoi....Jak więc z tymi
                    nadgodzinami, czy ten zadaniowy czas pracy to nowość czy w
                    poprzednich latach było podobnie?
                    • Gość: ktos Re: Ernst czy KPMG IP: *.chello.pl 16.05.08, 20:51
                      Nadgodziny w PwC sa specyficzne. Wprowadzono je od ubieglego roku,
                      rozliczane kwartalnie. Oprocz zgody menedzera potrzeba spelnic
                      kilka innych warunkow, jak np. utylizacja (narastajaco musi byc
                      powyzej 90%). Ponadto nadgodziny sa platne powyzej 40h. Pierwsze
                      40h musza byc odebrane jako urlop (pod warunkiem, ze ma sie
                      odpowiednia utylizacje). Dopiero 41 godzina i nastepne sa wyplacane.
                      Nadgodziny te nie sa wpisane w umowie o prace, wiec tak jak sie
                      pojawily, tak kiedys moga "zniknac" :)
                      • Gość: paulina Re: Ernst czy KPMG IP: *.icpnet.pl 16.05.08, 22:04
                        A orientuje sie ktos moze jak wyglada kwestia rozliczania nadgodzin w KPMG? Jak
                        wyglada sprawa w biurach regionalnych, a dokladniej w Poznaniu?
                        • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 16.05.08, 22:49
                          Płacą co 4 miechy albo na bieżąco możesz sobie odbierać
                          • Gość: ZZ Re: Ernst czy KPMG IP: 62.148.83.* 05.01.09, 23:16
                            Nadgodziny można spokojnie wpisywać w timesheet (oczywiście po
                            akc.). Jest jeden warunek - nie wciskasz nadgodzin w robotę, którą
                            mogłeś zrobić bez nich.
                      • rav107 Re: Ernst czy KPMG 21.11.08, 09:43
                        Gość portalu: ktos napisał(a):
                        > Nadgodziny w PwC sa specyficzne. Wprowadzono je od ubieglego roku,
                        > rozliczane kwartalnie. Oprocz zgody menedzera potrzeba spelnic
                        > kilka innych warunkow, jak np. utylizacja (narastajaco musi byc
                        > powyzej 90%). Ponadto nadgodziny sa platne powyzej 40h. Pierwsze
                        > 40h musza byc odebrane jako urlop (pod warunkiem, ze ma sie
                        > odpowiednia utylizacje). Dopiero 41 godzina i nastepne sa
                        > wyplacane. Nadgodziny te nie sa wpisane w umowie o prace, wiec
                        > tak jak sie pojawily, tak kiedys moga "zniknac" :)

                        Jezu, kto wymyślił taką pokręconą konstrukcję dotyczącą nadgodzin?
                        Bardzo jestem ciekawy jak to uzasadnili prawnicy PwC, przecież to
                        niezgodne z wszelkimi przepisami prawa pracy... No ale lepsze to niż
                        wpisanie do umów "zadaniowego czasu pracy" i traktowanie go jako
                        sposobu na niepłacenie nadgodzin w ogóle, jak ma to miejsce w
                        Deloitte.

                        A trzeba jeszcze nadmienić, że zadaniowy czas pracy wcale nie
                        oznacza, że zgodnie z prawem pracy nie należą się nadgodziny. To
                        tylko kreatywność prawników wielkiej czwórki i paru podobnych firm
                        stworzyłą taką interpretację, którą nota bene można obalić bez
                        większego problemu przed sądem pracy. Tylko że jak pójdziesz do sądu
                        pracy to będziesz mocno spalony na rynku pracy...
                        • Gość: rafaelo Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.11.08, 12:25
                          > Gość portalu: ktos napisał(a):
                          > > Nadgodziny w PwC sa specyficzne. Wprowadzono je od ubieglego roku,
                          > > rozliczane kwartalnie. Oprocz zgody menedzera potrzeba spelnic
                          > > kilka innych warunkow, jak np. utylizacja (narastajaco musi byc
                          > > powyzej 90%). Ponadto nadgodziny sa platne powyzej 40h. Pierwsze
                          > > 40h musza byc odebrane jako urlop (pod warunkiem, ze ma sie
                          > > odpowiednia utylizacje). Dopiero 41 godzina i nastepne sa
                          > > wyplacane. Nadgodziny te nie sa wpisane w umowie o prace, wiec
                          > > tak jak sie pojawily, tak kiedys moga "zniknac" :)

                          Nieprawda. Nadgodziny mozna odebrac po zgromadzonych 40h W FORMIE WOLNYCH DNI
                          pod warunkiem utylizacji min 90%. Jezeli chcesz miec wyplacone na konto, to nie
                          musisz miec takiej utylizacji.
          • Gość: prac Re: Ernst czy KPMG IP: 195.42.249.* 03.11.08, 16:32
            W Deloitte pensję seniora w ponizszym poscie pomnóż x2. podane dane sa troche z
            kosmosu.
            • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 24.11.08, 20:23
              I tak jesli chodzi o płace to w Deloitte jest kicha
      • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 16.05.08, 22:51
        Gość portalu: jipp napisał(a):

        > JAko stary pracownik ernsta mogę powiedzieć, że we wszystkich
        > rankingach kpmg zajmuje zawsze, pod każdym względem, zaszczytne
        > ostatnie miejsce :)

        He he, Ernst to największy badziew i coraz bardziej utwierdzam się w
        tej opini poznając coraz to więcej ludzi którzy stamtąd uciekli
        • Gość: insider Re: Ernst czy KPMG IP: 212.69.68.* 18.05.08, 22:10
          Utwierdzają ciebie ludzie czy ich opowieści? To robi różnice.

          A z rankingami jest tak, że kto je zamawia ten wygrywa. Tak jest
          naprzykład z mnożącymi się rankingami najlepszych pracodawców, gdzie
          każdy może się czymś pochwalić (raz organizacja studencka, raz firma
          pośrednictwa pracy, raz gazeta).

          Ranking rzepy zawiera błędny czynnik ważony jako kluczowy, czyli
          ilość wydanych opinii. Niestety powinno się uwzględniać total
          sprzedaż do ilości klientów. To pokazuje ile benkartów audytuje dana
          firma, czyli badań w 3y dni.

          Niestety w EY jest najwięcej dużych jobów. Tzn porównywalna sprzedaż
          z resztą B4 ale mniejsza ilośc opinii.
          • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 18.05.08, 22:23
            Napisałem że ludzie....i to ci którzy stamtąd uciekli do innych firm
            Big4. A że takich uciekinierów najwięcej jest z E&Y to chyba o czymś
            to świadczy.

            • Gość: ktos Re: Ernst czy KPMG IP: 195.117.116.* 18.05.08, 22:31
              wg Big4 przez te dwa dni wyrobiłaś 8+5 czyli 13
              godzin a to jest mniej niż 16 godzin więc nadgodziny ci się nie
              należą!!!!!

              Jeśli piszesz wg Big4, to mówisz o wszystkich firmach. A akurat E&Y płaci za
              nadgodziny. I obojętne czy masz ich 5 czy 40 w miesiącu. I obojętne ile godzin
              poszło na admin. Płaci przynajmniej mnie i wszystkim których znam.
              • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 18.05.08, 22:39
                PWC i KPMG również płaci za nadgodziny !!!! :)
          • Gość: arounou Re: Ernst czy KPMG IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.03.09, 23:05
            hej... ja mam pytanie odnosnie szans dostania sie na praktyki,totalnie
            nieorientuje sie w temacie pracy w big4...za 3 miesiace koncze studia i sadze ze
            praktyka w ktorej z firm bylaby przydatna...moim jedynym dylematem jest tu
            znajomosc jezyka angielskiego...jest ona dobra w pismie i czytanie,ale jesli
            chodzi o rozmowe to mam totalna zacinke...i stad moje pytanie czy w pracy
            angielski jest niezbedny?? czy rozmowa zawsze odbywa sie po angielsku?? poza tym
            mam stypendium naukowe...czy oceny ze studiow odgrywaja jakas role?
        • Gość: lola Re: Ernst czy KPMG IP: *.adsl.inetia.pl 02.07.09, 21:06
          Jako pracownik EY obecnie zgadzam sie z poniższym
    • Gość: magda Re: Ernst czy KPMG IP: *.krak.tke.pl 18.05.08, 13:54
      może głupio zapytam ale co to znaczy utylizacja nadgodzin?
      • Gość: insider Re: Ernst czy KPMG IP: 212.69.68.* 18.05.08, 21:58
        Nie ma utylizacji nadgodzin.
        Utylizacja to poziom procentowy czasu przepracowanego na klienta
        (zaczardzowanych na job kliencki) do bazowego czasu pracy (40/45/50
        h tygodniowo w zależności od bigshitu i poru roku -
        bizisizon/midsizon/offsizon).
        Nadgodziny to te godziny przepracowane po godzinach które jesteś w
        stanie racjonalnie obronić przed menedżerem/seniorem/klientem.
      • mijo81 Re: Ernst czy KPMG 18.05.08, 22:00
        To nie jest głupie pytanie :) Utylizacja to taki zajebisty pretekst
        do obcinania nadgodzin. Oznacza ona w skrócie ilość
        czasu "efektywnie" spędzonego w pracy. Podam przykład..przychodzisz
        do roboty w poniedziałek...w sumie nie masz nic konkretnego do
        roboty....siedzisz 8 godzin czekając na robotę ale jakoś nikt się do
        ciebie nie zgłasza albo sam nic konkretnego sobie nie znajdujesz.
        Do "tajmshita" nic nie wpisujesz bo nic nie robiłeś ale płacą ci za
        te osiem godzin bo byłeś w robocie. Przychodzisz do roboty we
        wtorek...zwalają ci się na łeb....każdy chcę coś od ciebie i to na
        już...zapieprzasz że aż się kurzy...nie masz cczasu zjeść...w końcu
        kończysz...wychodzisz o 22! Wypełniasz tajmshit...wpisujesz 13
        godzin efektywnej pracy...wpisujesz że robiłeś to czy tamto. Wg
        prawa wyrobiłaś 2 pełne dni (16 godzin) + 5 godzin
        nadliczbowych...wg Big4 przez te dwa dni wyrobiłaś 8+5 czyli 13
        godzin a to jest mniej niż 16 godzin więc nadgodziny ci się nie
        należą!!!!!
        Oczywiście ono rozliczają to w dłuższych okresach...minimum 1
        tydzień. Ale sens tego jest taki że nie liczy się dla nich ile w
        pracy jesteś tylko ile "efektywnie" pracujesz.
        Niezła chamówa..no nie? :)
        • piotrekpozdrawia Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (audyt) 19.05.08, 18:22
          Hej! Witam! :)

          Potrzebuje Waszych opini, rady - stoje przed dylematem i z Wasza pomoca bedzie
          mi latwiej podjac decyzje...

          Otoz, generalnie aplikuje do E&Y(Doradztwo Transakcyjne), PWC(Audyt) oraz KPMG
          (Audyt). Ostatnio bylem na spotkaniu rekrutacyjnym w E&Y i spodobal mi sie obraz
          pracy w TAS, przedstawiony przez partnera oraz managera. Ale..

          Wiele slyszalem niepochlebnych opini o E&Y (wszak moga byc juz przedawnione:) )
          i generalnie na tle big4 EY wypada troche toksycznie (a podczas rozmowy
          rekrutacyjnej nic a nic nie takiego widac, a wrecz bardziej mi sie podobalo od
          spotkania w KPMG z managerami).

          Czy orientujecie sie jaka panuja atmosfera w EY w Doradztwie Transakcyjnym? Na
          plus powinno dzialac to, ze jest to niewielki dzial - 50 osob. Jak wyglada w
          ogole praca w takim dziale od kuchni? Czego sie mozna spodziewac? Mam takie
          mgliste wyobrazenie o tej pracy, stworzone podczas tej rozmowy, ale boje sie, ze
          moze byc dosyc subiektywne.

          Generalnie na studiach siedze od poczatku w rachunkowosci, stad moim naturalnym
          wyobrem powinien byc audyt, ale ta praca wydaje mi sie dosyc nudna i zmudna, w
          szczegolnosci w poronwaniu do tego co uslyszalem o TAS na rozmowie.

          Dodatkowo zmartwilo mnie to, ze praktycznie jedyna droga do pracy w tym dziale
          jest praca od poczatku, od najnizszego stanowiska - a sa to praktyki, natomiast
          do audytu mozna w kazdej chwili sie przeniesc.

          Co Wy o tym sadzicie? Slyszeliscie cos o charakterze pracy w TAS?

          Dodatkowo sprawe komplikuje oferta od KPMG (uprzedzajac pytania inncyh - Aystent
          5000zl), oraz ostatni etap rekrutacji w PWC, ktory jest "podobno" tylko
          formalnoscia.

          Na AC bardzo mi sie spodobala atmosfera pracy w PWC, ale boje sie, ze szybko sie
          znudze audytem i z checia poszedlbym do TAS do E&Y, jezeli bylaby tam
          porownywalna atmosfera.

          Notabene, da sie cos jeszcze wynegocjowac w KPMG? I czy w PWC rowniez oferta
          jest negocjowalna czy szablonowa?

          W E&Y zaczyna sie od praktyk w TAS, ale jezeli chodzi o place na etacie jest
          duzo bardziej konkurencyjna od tej w KPMG (do PWC nie mam porownania, ale chyba
          znacznie sie nie bedzie roznila od tej w KPMG).

          Pozdrawiam serdecznie i bede wdzieczny za odzew! :)
          • agul86 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 19.05.08, 20:17
            moze ktos podzieli sie wrazeniami z praktyk w audycie w PWC? jaka atmosfera, czy jest duzy wyzysk praktykantow?

            Szczegolnie chodzi mi o zespol FS.

            Z gory dzieki za opinie
          • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 19.05.08, 22:30
            No ja bym ci polecał TS. Pomimo że o E&Y nie ma dobrego zdania
            (chodzi mi głownie o audyt), to jednak TS jest napewno ciekawszy niż
            audyt, mniej rutyny, więcej nieprzewidywalności ale również więcej
            wyjazdów i chyba więcej pracy
          • jck.x Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 19.05.08, 22:40
            1. Precyzja przy formułowaniu pytań przydaje się w każdym dziale ;)
            2. Praca w audycie może jest i ciężka, i nudna, ale za to stabilna. W przypadku "wahnięcia" na rynku, konsulting idzie pod nóż jako pierwszy.
            • Gość: gosc Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.leed.cable.ntl.com 20.05.08, 18:03
              Witam,

              Nawiązując do pytania o EY, i pracę w Advisory, mam bardzo podobne odczucia.
              Rozmowy z managerami dały mi zupełnie inny obraz tej firmy, ale przede wszystkim
              zapewnienia ,że praca (Zarządzanie Ryzykiem Gospodarczym) to 8 godzin dziennie,
              a nie jak w audycie po kilknaście.

              Jeśli jest ktoś pracował lub pracuje w tym dziale to bardzo prosiłbym
              okomentarz, jak tak naprawdę wygląda praca, czy jest monotonna jak audyt, czy
              wyzywająca ?

              Mam mało czasu na decyzję, a do wyboru mam 2 opcje lider FMCG (z wiekszymi
              zarobkami na starcie) lub EY (zarzadzanie ryzykiem gospodarczym).

              Liczy się dla mnie ilość szkoleń, progresja zawodowa i ciekawość pracy. Może
              ktoś wie jaka jest również progresja płacowa? Dodam że to moja pierwsza praca.

              Wasze opinie z pewnością pomogą mi podjąć decyzję.
              Pozdrawiam,
              Bartek
              • commonbe Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 20.05.08, 18:30
                Wiesz z zapewnieniami, że to 8 godzin dziennie jest różnie. W audycie też masz
                miesiąc, w którym przerobisz 160 godzin, a masz taki kiedy przerobisz 200.
                Zależy na jaki trafisz projekt, na jakiego managera, na jakiego klienta...

                Jeśli chodzi o atmosferę to tak samo jak z tym siedzeniem po godzinach. Spotkasz
                ludzi ciężkich i niesympatycznych, a spotkasz bardzo fajnych, na luzie, z
                normalnym podejściem do życia.
                Poza tym nikt nie będzie Cię tam trzymał na siłę. Nie będzie Ci się podobało, to
                odejdziesz. Przymusu pracy nie ma, a warto zobaczyć na czym to wszystko polega,
                szczególnie zaraz po studiach.

                Jeśli chodzi o pieniądze, to zależą one od oceny, ale ogólnie po pierwszym roku
                możesz się spodziewać czegoś na poziomie +20%.

                Decyzja należy teraz do Ciebie. Też miałem całą masę wątpliwości. Nie jest to
                praca na całe życie, ale daje na pewno dobry start i dobre rozeznanie na rynku.
                Poza tym dlaczego nie spróbować. Cała masa ludzi chciałaby mieć takie problemy z
                pracą...

                Pzdr.
                • Gość: gosc Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.leed.cable.ntl.com 20.05.08, 19:05
                  dzieki wielkie za podpowiedz, pomoze mi to podjac decyzje.

                  pozdrawiam
                  • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 19.07.08, 15:21
              • Gość: ktos Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.chello.pl 20.05.08, 21:35
                Polecam ci EY. W FMCG duzo mniej sie nauczysz (jesli mowimy o dziale
                finansow), twoja progresja finansowa tez bedzie nizsza.
                Prawdopodobnie za 3 lata bedziesz zarabiac w EY lub w innej firmie
                do ktorej z EY odejdziesz. Ciekawosc pracy tez chyba wieksza w EY.
                Na 8 godzin pracy nie licz. Owszem, advisory jest bardziej ludzkie
                (ogolnie mniej nadgodzin niz w audycie), ale nie liczylbym na brak
                nadgodzin w ogole. Wiecej, kiedy nadejdzie deadline tych godzin
                bedzie 2 razy wiecej niz przepisowe 8...
                • Gość: gosc Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.leed.cable.ntl.com 21.05.08, 14:48
                  to na jakie warunki mozna liczyc po 3 latach pracy w big4??
                  • Gość: ey Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.rajskanet.pl 22.05.08, 15:47
                    Senior - 8000 brutto-nienormowany czas pracy czyt. praca w weekendy z laptopem.
                    • Gość: ricardo Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.05.08, 12:50
                      Seniorem jest sie chyba juz po 2 latach pracy. Mysle ze po 3 latach
                      wynagrodzenie jest jednak wyzsze?
                      • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 24.05.08, 17:25
                        To inaczej: po skończeniu 3 roku pracy (nie licząc ewentualnych
                        praktyk) i rozpoczęciu 4 roku pracy przy jednoczesnym kolejnym
                        awansie ma się gdzieś tak średnio 9 tys.
                        • Gość: Ricardo Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.05.08, 17:34
                          MAsz na mysli brutto czy netto? Wedlug moich dotychczasowych
                          informatorow rozpoczynajac 4 rok pracy ma sie ok. 15 brutto (w
                          audycie). Podkreslam iz sa to niepewne dane.

                          • Gość: ... Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.05.08, 18:06
                            obawiam sie, iz sa one bardzo niepewne...
                            • Gość: Ricardo Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.05.08, 18:33
                              Jakies konkrety? te 9 tys. to jest brutto?
                            • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 24.05.08, 19:14
                              Gość portalu: ... napisał(a):

                              > obawiam sie, iz sa one bardzo niepewne...

                              ja również :)
                          • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 24.05.08, 19:18
                            Gość portalu: Ricardo napisał(a):

                            > MAsz na mysli brutto czy netto? Wedlug moich dotychczasowych
                            > informatorow rozpoczynajac 4 rok pracy ma sie ok. 15 brutto (w
                            > audycie). Podkreslam iz sa to niepewne dane.
                            >

                            Brutto, oczywiście. Ok. 15 tys. to może mieć menedżer a raczej
                            ciężko nim zostać w czwartym roku pracy w audycie.
                            • Gość: lnd Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 25.05.08, 17:25
                              Może to głupie pytanie, ale czy Big4 [konkretnie PWC i E&Y, ale podejrzewam, że
                              we wszystkich będzie tak samo] płaci praktykantom? Jeśli tak, to ile?
                              • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 25.05.08, 21:14
                                Tak, płacą...ok. 2000-2500
              • Gość: EYBA Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.acn.waw.pl 26.05.08, 00:15
                Bartku,
                nie ma co porównywac audytu do doradztwa. W tym drugim na pewno
                więcej się nauczysz i mniej natyrasz. Poza tym da Ci dobry wpis do
                cv.
                W EY Advisory to młody dział ale jest nacisk żeby go rozwiać.
                Atmosfera jest symatyczna a ilość pracy znośna. Jakby co to masz
                płatne nadgodziny, bez żadnych problemów, co miesiąc.
                Nie masz co liczyć na jakieś wyrafinowane szkolenia na początku
                oprócz standardowej ścieżki New Hires. Potem, już jako A2, A3 jest
                lepiej..
                Jeżeli chodzi o ciekawość pracy - wszystko zależy od projektu na
                który trafisz - przeważnie każdy jest inny.
                ogólnie jest sympatyczne :)
                • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 26.05.08, 20:58
                  "nie ma co porównywac audytu do doradztwa. W tym drugim na pewno
                  więcej się nauczysz"

                  To prawda :)

                  "...i mniej natyrasz"

                  To nieprawda :)
                  • Gość: mała m. Rozmowa rekrutcyjna w KPMG IP: *.chello.pl 31.05.08, 11:24
                    Potrzebuję informacji nt rekrutacji na praktyki:
                    w jakim języku są prowadzone rozmowy?
                    czy najpierw jest rozmowa z HR-em a potem od razu z menedżerem, czy to jest też
                    podzielone na etapy i odbywa się w innym dniu?
                    nie wiem nic też o ewentualnym case study albo AC, mam nadzieje że to nie na tym
                    etapie..
                    Pytania takie ogólne o fiu-bzdziu czy wiedza merytoryczna w temacie tez jest
                    jakoś egzekwowana?
                    dziekuje za ewentualną odp
                    mała m.
                    • Gość: gośććććććć tłumacz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.06.08, 22:28
                      Dobry wieczór

                      Ja mam pytanie o zarobki (rząd wielkości, mniej więcej) tłumacza w Big4. Jakiej
                      kwoty brutto można się spodziewać?
                      I pytanie dodatkowe - czy tłumacz również uczestniczy w wyrabianiu nadgodzin,
                      czy raczej jest to spokojniejsze stanowisko?

                      z góry dziękuję za głosy
                    • Gość: dds Re: Rozmowa rekrutcyjna w KPMG IP: 212.180.147.* 01.06.08, 23:16
                      Jeśli trafisz na managera/partnera niepolaka to rozmowa bedzie po angielsku. W
                      innym wypadku bedzie po polsku ale pewnie i tak twoja znajomosc angielskiego
                      bedzie sprawdzona i cos bedziesz musiala powiedziec.
                      Na 80% rozmowa bedzie z polakiem.
                      Raczej nie beda od ciebie wymagac wiedzy merytorycznej, w koncu to praktyki. Ale
                      musisz udowodnic ze sie nadajesz na to stanowisko i wykazac sie zaangazowaniem
                      czyli pokazac ze ci na zalezy na pracy. Warto zadawac duzo pytan podczas rozmowy.
                      • mijo81 Re: Rozmowa rekrutcyjna w KPMG 05.06.08, 16:42
                        Z tym zadawaniem pytań to bez przesady, bo nie każdy ma ochotę i
                        czas na kandydatów
                  • Gość: @ Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: 77.242.236.* 06.06.08, 19:26
                    Zgadzam się z drugim stwierdzeniem. Consulting to bardzo ciężka praca, jak jest
                    dużo zleceń, to naprawdę można siedzieć do późnych godzin nocnych. Ale zawsze
                    bardzo ciekawie.
                    • Gość: Maria Lista Rezerwowych... IP: *.chello.pl 17.06.08, 12:26
                      Dostałam pozytywną odpowiedź z rekrutacji, ale niestety brak jest już miejsc i
                      przydzielono mnie na listę rezerwowych. Jest jakaś REALNA szansa na przyjęcie na
                      praktyki??
                      • Gość: prixi Re: Lista Rezerwowych... IP: *.ksknet.pl 18.06.08, 23:49
                        A do ktorej firmy aplikujesz?
                        • Gość: mała m. Re: Lista Rezerwowych... IP: *.chello.pl 24.06.08, 14:12
                          Gość portalu: prixi napisał(a):

                          > A do ktorej firmy aplikujesz?

                          KPMG...
                          • Gość: Maria Re: Lista Rezerwowych... IP: *.chello.pl 24.06.08, 14:14
                            Gość portalu: prixi napisał(a):
                            > A do ktorej firmy aplikujesz?

                            KPMG...
                            • mijo81 Re: Lista Rezerwowych... 05.07.08, 18:17
                              A jakie miasto
          • Gość: J.J. Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud IP: *.aster.pl 21.08.08, 22:50
            A czy ktoś się orientuje
            1. ile pracuje się tygodniowo na praktykach w audycie w kpmg, czy przestrzegany
            jest 40- godzinny tydzień pracy, czy jak jest sezon również trzeba pracować po
            10-12 godzin dziennie, tak jak inni pracownicy?
            2.jaki procent osób dostaje po praktykach propozycję pracy na stałe?
            3. gdzie jest lżej:audyt ogólny czy bankowy, gdzie się więcej wyjeżdża?
            • mijo81 Re: Ernst & Young (tas), PWC (audy) czy KPMG (aud 22.08.08, 18:14
              Ja się orientuję
              1) Nie, nie jest przestrzegany, nadogdziny odbierasz w formie
              wolnego, długośc pracy zależy od projektu, ale w sezonie jest duzo
              pracy a mało czasu więc generalnie siedzi się w nadgodzinach,
              praktykanci generalnie pracują tylko w sezonie (październik-marzec),
              poza sezonem raczej nie pracują
              2) ok. 90%
              3) Bankowy, jest on generalnie tylko w Warszawie, więc nie ma gdzie
              wyjeżdżać
          • Gość: Juhas audyt IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.08, 17:16
            Witam,

            Chciałbym się dowiedzieć co robi się na początku pracy w dziale audytu. Jak szybko i jakie nowe zadania są stawiane przed nowymi pracownikami?

            Będę zobowiązany za szybką odpowiedź.

            pzdr