Forum Praca Praca
ZMIEŃ
    IP: *.gl.digi.pl 20.11.06, 21:08
    Oh, co to będziej, oj co to będzie :)
    Obserwuj wątek
      • Gość: Anna Gontarek Sędzia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.03.08, 14:38
        Od kilku już lat aplikacja sądowa trwa 3 lata, kiedyś była dwuletnia.
        • Gość: gość Re: Sędzia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.03.08, 12:04
          poza tym uniwersytet opolski ma prawo, a ocenu ze studiów mjaa się
          nijak do aplikacji...Kto to pisał??????
          • mijo81 Re: Sędzia 04.07.08, 19:34
      • Gość: wolny ptak Sędzia IP: *.rc.kyushu-u.ac.jp 18.03.08, 10:25
        "Zarobki sędziów zależą od wyznaczonych przez ministerstwo
        sprawiedliwości stawek oraz od wyników pracy (w mniejszym stopniu).
        Na początek sędzia, podobnie jak prokurator, może liczyć na około 3
        tys. zł pensji miesięcznie. Z czasem i nadchodzącymi awansami jego
        pensja wzrasta i np. po 10 latach praktyki, może zarobić 4-5 tys.
        zł. Po 20 latach zarabia z reguły ponad 6 tys. zł, a jeśli jest
        jeszcze przełożonym - nawet ponad 7 tys. zł."

        Normalnie śmiech na sali. Może jeszcze brutto?

        Za 5-7 tys. zł (netto, a nie brutto) to ja może z łaski swojej
        zgodziłbym się podjąć pracę z katergorii "łatwych, lekkich i
        przyjemnych", a nie taką, gdzie codziennie się ryzykuje, że jakiś
        gangster po opuszczeniu murów więziennych w ramach odwetu rozprawi
        się z człowiekiem, który go skazał.
        Nic dziwnego, że na aplikację sędziowską czy prokuratorską dużo
        łatwiej się dostać niż na adwokacką.
        • Gość: kowianeczka Re: Sędzia IP: *.lodz.msk.pl 18.03.08, 23:30
          Gość portalu: wolny ptak napisał(a):
          > Za 5-7 tys. zł (netto, a nie brutto) to ja może z łaski swojej
          > zgodziłbym się podjąć pracę z katergorii "łatwych, lekkich i
          > przyjemnych", a nie taką, gdzie codziennie się ryzykuje, że jakiś
          > gangster po opuszczeniu murów więziennych w ramach odwetu rozprawi
          > się z człowiekiem, który go skazał.

          Przecież takich przypadków, że gangster zabił sędziego jest bardzo mało. Po pierwsze - wyrok w poważniejszych sprawach wydaje skład sędziowski, a nie jeden sędzia. Po drugie - jeżeli są jakieś pogróżki, to one są raczej skierowane do prokuratorów i dotyczą one śledztwa w toku. Po trzecie - jeżeli gangster już chce po wyjściu z więzienia kogoś zabić, to najczęściej swoich kolegów, którzy przeciko niemu zeznawali. Korzyści z zabicia sędziego nie ma żadnej - na jego miejsce zatrudnią kolejnego sędziego. Wymiaru sprawiedliwości to nie sparaliżuje.

          > Nic dziwnego, że na aplikację sędziowską czy prokuratorską dużo
          > łatwiej się dostać niż na adwokacką.

          To już nieaktualne. Obecnie na aplikację korporacyjną łatwiej się dostać niż na sądowo-prokuratorską.
        • Gość: sędzia Re: Sędzia IP: *.ssp.dialog.net.pl 20.03.08, 12:44
          Pracuję 30 lat, jestem przewodniczącym Wydziału i zarabiam netto
          5.900 zł, a nie 7.000.
        • mijo81 Re: Sędzia 29.06.08, 00:46
          20 lat czeka na 6 tys. ???? O matko, ale kiepsko płatny zawód!!!!
      • Gość: abe Sędzia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.05.08, 21:19
        Nie wiem kto te półprawdy pisał...
        śmiech na sali - takimi właśnie tekstami wprowadza się laików w
        błąd. Autor nie zna nawet rozporządzenia, które reguluje przebieg
        aplikacji sądowej i szczerze powątpiewam czy był kiedyś w sądzie, a
        co do tego, że aplik. sądowa jest najłatwiejsza i najłatwiej się na
        nią dostać to już jest całkowita bzdura granicząca z absurdem.
        Aplik. sądowa od zawsze była uważana za najtrudniejszą, bo swym
        zakresem obejmuje najszerszy zakres materiału, a egzamin sędziowski
        jest trudny i wymagający. Na aplik. korporacyjne znacznie trudniej
        jeszcze niedawno było się dostać z uwagi na to, że krąg osób, które
        mogły dostąpić zaszczytu wejścia do korporacji ustalała sama
        korporacja. Powodowało to oczywiste trudności dla tych, którzy byli
        tej korporacji nieznani (mimo, ze byli zdolni):)
        • Gość: kowianeczka Re: Sędzia IP: *.lodz.msk.pl 23.05.08, 09:26
          Zanim skrytykujesz autora artykułu, to spójrz na datę jego napisania.
          • Gość: abe Re: Sędzia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.05.08, 14:22
            i co z tej daty wynika? w 2005 r.juz aplik. też trwała 3 lata...
            • Gość: kowianeczka Re: Sędzia IP: *.lodz.msk.pl 24.05.08, 02:03
              Ale w 2005 r. ławiej się było dostać na państwową niż na korporacyjną. I w tym sensie autor miał rację.
              • mijo81 Re: Sędzia 24.05.08, 14:03
                Dobra dobra, nie słódź sobie. Na sędziowską dostać się najłatwiej,
                ba tam są najgorsze pieniądze. Idą tam ci którzy nie dostali się do
                korporacji.
                • Gość: ab Re: Sędzia IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.05.08, 23:27
                  Ale bzdury :) Ktoś, kto został sędzią, może złożyć to stanowisko i
                  wykonywać dowolny zawód prawniczy (adwokata, radcy pr., notariusza).
                  Zgodnie z projektem MS, będzie to dotyczyć wszystkich osób, które
                  ukończyły aplikację sądową i mają roczny staż pracy związany ze
                  stosowaniem prawa (tzn. będą one mogły wpisac się na dowolną listę
                  korporacyjną).
                  • Gość: kowianeczka Re: Sędzia IP: *.lodz.msk.pl 25.05.08, 02:15
                    Święta prawda. Tak więc sędzia w każdej chwili może przejść do korporacji, a prawnicy korporacyjni sędziami zostać nie mogą.

                    Poza tym bzdura kompletna, że po korporacyjnej aplikacji zarabia się więcej. Tych dobrze zarabiających adwokatów jest garstka. Reszta przędzie cienko i na dodatek nie ma stabilnej sytuacji finansowej, bo są miesiące chude i tłuste. A przy wzroście liczby adwokatów, z jaką będziemy mieli teraz do czynienia, ten problem będzie narastał.
                    • Gość: anna do kowianeczka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.05.08, 08:49
                      "A przy wzroście liczby adwokatów, z jaką będziemy mieli teraz do
                      czynienia, ten problem będzie narastał"
                      więc jest szansa, że życie nauczy cię choć odrobinę pokory, czego z
                      całego serca życzę.
                      • Gość: kowianeczka Re: do kowianeczka IP: *.lodz.msk.pl 27.05.08, 15:05
                        Gość portalu: anna napisał(a):

                        > więc jest szansa, że życie nauczy cię choć odrobinę pokory, czego z
                        > całego serca życzę.

                        Nie rozumiem, jak to według ciebie ma rzutować na moją przyszłą/obecną sytuację?
                        • mijo81 Re: do kowianeczka 27.05.08, 18:50
                          No bo masz za mały rozumek żeby to zrozumieć
                • Gość: kowianeczka co ty wiesz o egzaminach konkursowych IP: *.lodz.msk.pl 25.05.08, 02:08
                  Egzamin na aplikacje korporacyjne polega jedynie na zaliczeniu testu pytań zamkniętych i nie ma charakteru konkursowego. Przyjmowani są wszyscy, którzy zdobyli minimalną ilość punktów. A na aplikację państwową trzeba zdawać oprócz testu jeszcze egzmin pisemny otwarty i ustny. Ma on charakter konkursowy, gdyż przyjmowane są tylko osoby z najwyższą punktacją. I w tym sensie na państwową dostać się trudniej.
                  • Gość: gość portalu Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych IP: *.chello.pl 25.05.08, 19:37
                    kowianeczka, zamiast się kompromitować, sprawdź sobie w usp, czy po
                    korporacyjnej aplikacji nie można być sędzią :)
                    • Gość: kowianeczka Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych IP: *.lodz.msk.pl 26.05.08, 02:47
                      Czepiasz się szczegółów. Mnie chodziło o to, że sędziemu łatwiej zostać adwokatem niż adwokatowi sędzią. Bo to pierwsze zależy tylko i wyłącznie od własnej woli danej osoby - czyli sędzia rezygnuje z pracy w sądownictwie, wpisuje się na listę adwokatów i rozpoczyna indywidualne świadczenie usług adwokackich, jeżeli nikt go nie chce zatrudnić. Nie musi nikogo pytać o zgodę.

                      A w przypadku gdy adwokat chce zostać sędzią to musi czekać aż się dla niego znajdzie etat w sądzie. A że w praktyce pierwszeństwo do etatu mają osoby po aplikacji państwowej, to jest to w zasadzie martwy przepis. Samo "chcę" nie wystarczy. Nie słyszałam o takim przypadku, by jakiś adwokat został sędzią.
                      • mijo81 Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych 27.05.08, 18:52
                        A który adwokat chciałby zostać sędzią? Tylko chyba jakiś czubek
                        chciałby się degradować !!!!
                        • Gość: kowianeczka Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych IP: *.lodz.msk.pl 28.05.08, 00:53
                          mijo81 napisał:

                          > A który adwokat chciałby zostać sędzią? Tylko chyba jakiś czubek
                          > chciałby się degradować !!!!

                          W kręgu prawników sędzia/prokurator jest bardziej ceniony za kompetencje niż adwokat. Każdy wie, że sędzia/prokurator musi mieć szerszą wiedzę niż adwokat - sędzia/prokurator nie wybiera sobie spraw, które prowadzi. Musi się znać na wszystkim. A adwokatowi jak się coś nie podoba, to może odmówić. Poza tym sędzia/prokurator w wypadku jakiegoś swojego potknięcia ryzykuje całą swoją karierę zawodową, a adwokat ponosi odpowiedzialność tylko przez klientem.

                          Pomijam apekt finansowy, bo o tym pisałam powyżej.
                          • Gość: aplikant adwokat może odmówić??? IP: *.acn.waw.pl 29.05.08, 16:03
                            przestań się już więcej wypowiadać mijo81 a zacznij więcej czytać...
                            • Gość: aplikant sorry to kowianeczka pieprzy bzdury IP: *.acn.waw.pl 29.05.08, 16:04
                              • Gość: kowianeczka "aplikant" to w twoim wypadku nadużycie IP: *.lodz.msk.pl 30.05.08, 03:41
                                Kto zmusi adwokata do zajęcia się beznadziejną sprawą, w której szanse "wygranej" są bliskie zeru? Po prostu adwokat nie widzi podstaw do nadania toku sprawie i tyle. Na taką postawę adwokatów narzekają m.in. pacjenci poszkodowani zabiegami lekarskimi. Z lekarzami trudno wygrać i dlatego mało który adwokat chce się takimi sprawami zajmować, bo i tak w sądzie okaże się, że wszystko było zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej i że każdy zabieg ma swoje ryzyko, które pacjent bierze na siebie.
                                • mijo81 Re: "aplikant" to w twoim wypadku nadużycie 11.06.08, 00:07
                                  Wina adwokatów czy chorych przepisów?
                          • mijo81 Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych 05.06.08, 19:59
                            Gość portalu: kowianeczka napisał(a):

                            > mijo81 napisał:
                            >
                            > > A który adwokat chciałby zostać sędzią? Tylko chyba jakiś czubek
                            > > chciałby się degradować !!!!
                            >
                            > W kręgu prawników sędzia/prokurator jest bardziej ceniony za
                            kompetencje niż ad
                            > wokat. Każdy wie, że sędzia/prokurator musi mieć szerszą wiedzę
                            niż adwokat - s
                            > ędzia/prokurator nie wybiera sobie spraw, które prowadzi. Musi się
                            znać na wszy
                            > stkim. A adwokatowi jak się coś nie podoba, to może odmówić. Poza
                            tym sędzia/pr
                            > okurator w wypadku jakiegoś swojego potknięcia ryzykuje całą swoją
                            karierę zawo
                            > dową, a adwokat ponosi odpowiedzialność tylko przez klientem.
                            >
                            > Pomijam apekt finansowy, bo o tym pisałam powyżej.

                            Kowanieczka!!!! Ty jesteś głupsza niż ustawa przewiduje!!!! Sędzia
                            to najgorzej płatny z zawodów prawniczych, adwokaci i notariusze
                            zarabiają kilka razy więcej. Ostatnio nawet strajkowali...jak
                            nauczyciele, pocztowcy, lekarze. Gdzie tu widzisz prestiż?
                            • Gość: kowianeczka Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych IP: *.lodz.msk.pl 05.06.08, 20:17
                              mijo81 napisał:
                              > Kowanieczka!!!! Ty jesteś głupsza niż ustawa przewiduje!!!! Sędzia
                              > to najgorzej płatny z zawodów prawniczych, adwokaci i notariusze
                              > zarabiają kilka razy więcej. Ostatnio nawet strajkowali...jak
                              > nauczyciele, pocztowcy, lekarze. Gdzie tu widzisz prestiż?

                              Skoro dla ciebie prestiż jest jednoznaczny tylko i wyłącznie z poziomem dochodów, to nie mamy o czym mówić. I nie wyzywaj od głupiego człowieka, który widzi inne aspekty pracy oprócz pieniędzy.
                              • mijo81 Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych 05.06.08, 21:14
                                Ty na siłę chcesz zrobić zawód sędziego jako najbardziej prestiżowy.
                                A to że najlepsi i najwięcej kandydatów wali na notarialną i
                                adwokacką (bo zawody lepiej płatne) to i tak ludziska na
                                sędziowskiej to śmietanka aplikancka.
                                • Gość: kowianeczka Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych IP: *.lodz.msk.pl 12.06.08, 14:04
                                  mijo81 napisał:
                                  > A to że najlepsi i najwięcej kandydatów wali na notarialną i
                                  > adwokacką (bo zawody lepiej płatne)

                                  Najlepsi? - nie powiedziałabym, nikt do tej pory nie robił żadnych statystyk, np. korelacji ocen na dyplomie i rodzaju wybranej aplikacji. Ja po prostu przytoczyłam ci argumenty, że egzamin na aplikację państową jest obiektywnie trudniejszy niż na korporacyjną (dwustustopniowy i ma charakter konkursowy, ponadto zawiera część opisową i ustną).

                                  Zgodzę się natomiast, że najwięcej kandydatów - jak ty to określiłeś - "wali" na korporacyjne. Ale ilość nie przesądza jakości tych kandydatów. Być może duża liczba kandydatów wynika z łatwości tego egzaminu (łatwiej zaznaczać "a,b,c,d" niż pisać wypracowanie i dodatkowo stresować się na ustnym przed komisją), z tego, że dopiero od niedawna "otworzono" dostęp do aplikacji korporacyjnych (jak otwierają zamknięty urząd pocztowy to ludzie też walą drzwiami i oknami, co nie świadczy bynajmniej o tym, że ludzie wysoko oceniają jakość usług poczty), z tego, że nie potrafią patrzeć przyszłościowo (większa liczba adwokatów=mniejsze zarobki; ci, którzy dotychczas tak uparcie strzegli limitów przyjęć na aplikacje korporacyjne zapewne nie robili tego bez powodu).

                                  Dla mnie kwestia zarobków nie jest rzeczą priorytetową (o ile umożliwia w miarę godne przeżycie, choć bez fajerwerków, a zarobki sędziego wg. mnie to gwarantują), jednak nie zgadzam się z twoim twierdzeniem co do zarobków adwokatów. Bo nawet dzisiaj tylko garstka zarabia spektakularnie, a co dopiero za kilkanaście lat, jak adwokatów będzie w brud. Szkoda, że nie potrafisz na to spojrzeć przyszłościowo - co drugi róg ulicy "kancelaria adwokacka", wielokolumnowe ogłoszenia w prasie aaaaaaadwokat, dodatkowo wzrost wykształcenia społeczeństwa - ludzie nie będzie chcieli do swoich drobnych spraw opłacać adwokatów, skoro znajdą w internecie bezpłatną poradę prawną czy wzór pisma; a spraw poważnych jest o wiele mniej niż adwokatów.

                                  Zarobki sędziego można w ciągu kilku miesięcy zmienić jedną ustawą, a tysięcy adwokatów nie pozbawisz prawa do wykonywania zawodu tylko dlatego, że mecenas Kowalski chce być jedynym adwokatem w swoim mieście by zarabiać kilkanaście tysięcy.
                                  • mijo81 Re: co ty wiesz o egzaminach konkursowych 21.06.08, 00:06
                                    > Najlepsi? - nie powiedziałabym, nikt do tej pory nie robił żadnych
                                    statystyk, n
                                    > p. korelacji ocen na dyplomie i rodzaju wybranej aplikacji. Ja po
                                    prostu przyto
                                    > czyłam ci argumenty, że egzamin na aplikację państową jest
                                    obiektywnie trudniej
                                    > szy niż na korporacyjną (dwustustopniowy i ma charakter
                                    konkursowy, ponadto zaw
                                    > iera część opisową i ustną).

                                    No sorry ale skoro sędzia zarabia średnio 5 razy mniej niż adwokat
                                    czy notariusz to nie ma bata żeby sędziowanie przyciągało
                                    najwybitniejsze jednostki.
                                    Ale chyba wiesz że zdanie egzaminu nie gwarantuje przyjęcie na
                                    aplikację notarialną czy adwokacką....trzeba sobie mentora znaleźć a
                                    sędzia? Sma wiesz.....

                                    > Zgodzę się natomiast, że najwięcej kandydatów - jak ty to
                                    określiłeś - "wali" n
                                    > a korporacyjne. Ale ilość nie przesądza jakości tych kandydatów.
                                    Być może duża
                                    > liczba kandydatów wynika z łatwości tego egzaminu (łatwiej
                                    zaznaczać "a,b,c,d"
                                    > niż pisać wypracowanie i dodatkowo stresować się na ustnym przed
                                    komisją), z te
                                    > go, że dopiero od niedawna "otworzono" dostęp do aplikacji
                                    korporacyjnych (jak
                                    > otwierają zamknięty urząd pocztowy to ludzie też walą drzwiami i
                                    oknami, co nie
                                    > świadczy bynajmniej o tym, że ludzie wysoko oceniają jakość usług
                                    poczty), z t
                                    > ego, że nie potrafią patrzeć przyszłościowo (większa liczba
                                    adwokatów=mniejsze
                                    > zarobki; ci, którzy dotychczas tak uparcie strzegli limitów
                                    przyjęć na aplikacj
                                    > e korporacyjne zapewne nie robili tego bez powodu).

                                    Duża ilość świadczy o jakości bo jest większa szansa że wśród nich
                                    będzie więcej wybitnych ludzi. Czy na UJ, UW czy SGH wali najwięcej
                                    ludzi bo tam jest najłatwiej? Poczta Polska to głupi przykład bo tu
                                    nie mamy większegom wyboru. Nie martw się o zarobki adwokatów, bo
                                    nawet jak będą zarabiać tylko 3 razy więcej niż sędziowie to i tak
                                    ludzie będą tam walić. A tak poza tym to budżetówka to była, jest i
                                    będzie dnem w zarobkach i nigdy nie będzie konkurować z prywatną
                                    działalnością

                                    > Dla mnie kwestia zarobków nie jest rzeczą priorytetową (o ile
                                    umożliwia w miarę
                                    > godne przeżycie, choć bez fajerwerków, a zarobki sędziego wg. mnie
                                    to gwarantu
                                    > ją), jednak nie zgadzam się z twoim twierdzeniem co do zarobków
                                    adwokatów. Bo n
                                    > awet dzisiaj tylko garstka zarabia spektakularnie, a co dopiero za
                                    kilkanaście
                                    > lat, jak adwokatów będzie w brud. Szkoda, że nie potrafisz na to
                                    spojrzeć przys
                                    > złościowo - co drugi róg ulicy "kancelaria adwokacka",
                                    wielokolumnowe ogłoszeni
                                    > a w prasie aaaaaaadwokat, dodatkowo wzrost wykształcenia
                                    społeczeństwa - ludzie
                                    > nie będzie chcieli do swoich drobnych spraw opłacać adwokatów,
                                    skoro znajdą w
                                    > internecie bezpłatną poradę prawną czy wzór pisma; a spraw
                                    poważnych jest o wie
                                    > le mniej niż adwokatów.

                                    Nierealne te twoje założenia na przyszłość. Pamiętaj że budżetówka
                                    to zawsze jakieś ograniczenia i zawsze przegrywa.

                                    > Zarobki sędziego można w ciągu kilku miesięcy zmienić jedną
                                    ustawą, a tysięcy a
                                    > dwokatów nie pozbawisz prawa do wykonywania zawodu tylko dlatego,
                                    że mecenas Ko
                                    > walski chce być jedynym adwokatem w swoim mieście by zarabiać
                                    kilkanaście tysię
                                    > cy.

                                    Kolejne nierealne założenie :) Ale co tam...pewnie nauczyciele będą
                                    zarabiać więcej niż sędziowie...można to przecież zmienić jedną
                                    ustawą :)

                                    • Gość: kowianeczka do mijo IP: *.lodz.msk.pl 22.06.08, 04:10
                                      Słuchaj, podałam już tak wiele argumentów, że nie chce mi się ich powtarzać. Za kilka lat będziemy czytali na tym forum żale: "Dlaczego adwokat zarabia mniej niż glazurnik". Ale ty jesteś głuchy na te argumenty, twoja sprawa. Mam jednak do ciebie konkretne pytanie: Dlaczego sam nie zostałeś adwokatem, skoro tak ten zawód zachwalasz? Zamiast czytać forum dla bezrobotnych i propagandowe artykuły na gazecie, siedziałbyś teraz w wypasionej kancelarii adwokackiej i zarabiał - według twoich wyliczeń - co najmniej pięciokrotność średniej krajowej. Więc o co chodzi? Wytłumacz proszę raz a konkretnie.
                                      • mijo81 Re: do mijo 22.06.08, 12:35
                                        > Słuchaj, podałam już tak wiele argumentów, że nie chce mi się ich
                                        powtarzać. Za
                                        > kilka lat będziemy czytali na tym forum żale: "Dlaczego adwokat
                                        zarabia mniej
                                        > niż glazurnik". Ale ty jesteś głuchy na te argumenty, twoja sprawa.

                                        Twoje argumenty opierają się na twoich wymyślnych fantazjach
                                        dotyczących przyszłości zawodów prawniczych, z których nie tylko ja
                                        się śmieję. Co to za argumenty ??? Takie fantazje to i ja mogę mieć
                                        dla dowolnie wybranej profesji !!! Robisz z siebie głupa na tym
                                        forum i drażnisz ludzi swoimi urojeniami.

                                        >Dlaczego sam nie zostałeś adwokatem, skoro tak ten
                                        > zawód zachwalasz?

                                        Jak wyczytuję tu twoje fanaberie na temat że zawód sędziego jest
                                        lepszy od zawodu prawniczego mając na uwadze fakt że średnio sędzia
                                        zarabia 5 razy mniej niż adwokat, że to sędziowie strajkują a nie
                                        adwokaci, że to sędziowie odchodzą do adwokatury a nie na odwrót, że
                                        to na adwokacką walą tłumy a nie na sędziowską itd. no to nie mogę
                                        nie zareagować na te bzdury. A tym bardziej reaguję jeśli twoje
                                        farmazony poparte są fantazyjnym widzeniem przez ciebie przyszłości.
                                        Tego zawodu nie zachwalam, tylko stawiam go wyżej (jak wszyscy) od
                                        zawodu sędziego.

                                        Zamiast czytać forum dla bezrobotnych i propagandowe artykuł
                                        > y na gazecie, siedziałbyś teraz w wypasionej kancelarii
                                        adwokackiej i zarabiał
                                        > - według twoich wyliczeń - co najmniej pięciokrotność średniej
                                        krajowej. Więc o
                                        > co chodzi? Wytłumacz proszę raz a konkretnie.

                                        Siedzenie w wypasionej kancelarii jest nudne, lepsze jest jeżdżenie
                                        po Polsce jako przedstawiciel handlowy.
                                        To nie moje wyliczenia, tak pisze w artykule.
                                        Forum dla bezrobotnych ??? Nie schlebiaj sobie :)

                                        • Gość: kajzerek Re: do mijo IP: *.adsl.inetia.pl 20.08.08, 15:19
                                          lepsze jest jeżdżenie
                                          po Polsce jako przedstawiciel handlowy.

                                          TRZYMAJCIE MNIE!
                                          ŁaŁ. przedstawiciel handlowy. pewnie jeszcze "przedstawiciel handlowy z
                                          wykształcenia". człowieku, z mojego rocznika wszyscy z średnią powyżej 4,2 szli
                                          na egzamin na aplikację sędziowską. są notariusze którzy nie zarabiają ani
                                          grosza, są adwokaci którzy klepią biedę. kończąc aplikację czuję się spełniony i
                                          szczęśliwy - robię to co kocham a poza tym sędzia cieszy się większym poważaniem
                                          niż komornik czy notariusz.
                                          • mijo81 Re: do mijo 20.08.08, 21:01
                                            Jakbym czytał drugą kowianeczkę.....:)
                                            • Gość: kajzerek Re: do mijo IP: *.adsl.inetia.pl 21.08.08, 16:27
                                              bo kowianeczka zapewne tak jak i ja siedzi w środowisku :)

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka