Akademiki;)

[Gość: Ja;)]

Mam pytanko do studentow mieszkajcych w akademikach..jak tam naprawde
jest,jak wyglada zycie studenta?slyszalam ze warunki nie sa zbyt dobre a
placic trzeba nie mala...czy jest przyjazna mila atmosfera czy raczej kazdy
zajety wylacznie soba???

[paulinka84]

Ja mieszkam w akademiku od kwietnia. Wcześniej mieszkałam w mieszkaniu
studenckim i przez niecały miesiąc u pewnej babki na pokoju. Musze przyznać, że
mieszkanie z właścicielem potrafi być koszmarem. Mieszkanie studencki jest
fajne pod warunkiem, że mieszkasz ze znajomymi, tzn. z takimi osobami, po
których wiesz czego możesz się spodziewać i sa podobni do Ciebie. Tzn. jeśli
nie lubisz bałaganu, a współlokatorom przewracające się stosy brudnych naczyć w
kuchni nie przeszkadzają to napewno się nie dogadacie.
Podobnie jest w akademiku. Wszystko zależy od tego ile osób będzie na pokoju i
kto to będzie. Zazwyczaj pokoje w akademikach są małe, więc lepiej mieszkać w
dwójke niż we trójkę. Bo musisz liczyć się również z tym, że np. Twoich
współlokatorów czasami może odwiedzić koleżanka, kolega czy ktoś z rodziny, a
wtedy wiadomo jest jeszcze ciaśniej. Mi osobiście się bardzo podoba. Co prawda
mieszkam ze swoim facetem i mamy pokój tylko dla siebie. Łazienka wspólna na 4
pokoje, kuchnia wspólna na piętro. Czy Ci się spodoba czy nie zależy tez od
sąsiadów. Ja np. trafiłam na jednego sąsiada, który jest bardzo agresywny i nie
można z nim normalnie pogadać, ani wytłumaczyć pewnych spraw. Np. nie dociera
do niego fakt, że trzaskanie drzwiami o 6 rano, albo o 2 w nocy bywa
denerwujące i można drzwi zamykać a nie trzaskać nimi. Poprostu nie rozumie i
tyle. Poza tym w akademikach fajne jest to, że zawsze można iśc do kogoś o coś
zapytać (jeśli chodzi o sprawy związane z uczelnią), coś pożyczyć (gdy
zabraknie soli), pogadać, kiedy się nudzi. Zawsze znajdzie się ktoś znajomy:)

[Gość: lukasz]

A ja mam takie pytanko, jak jest z nauką w akademiku? Można się tam uczyć czy
są cały czas imprezy? Jak to jest? Idę na kierunek wymagający wytężonej nauki.
Czy będę mógł jakoś wytrzymać w akademiku, żeby nie wylecieć ze studiów? Można
się tam skupić czy jest to raczej trudne?

[rosquito]

Aby się dostać na studia, potem jakoś to będzie. :)

[Gość: tomek]

nauka? napiszę tak, dla mnie akademik to totalny burdel pod każdym względem!
(co nie oznacza, że nie podoba mi się:)
A tak całkiem serio to jeśli chcesz się uczyć to dobrze, tyle tyko, że trzeba
dużo wytrwałości, cierpliwości, no i musisz zrozumieć, że nikt nie będzie Cię
głaskał po główce.
Najgorzej jest na I roku, potem wszystko zaczyna trybić, znasz ludzi, masz
stały pokój.

[Gość: ds2 ug]

od poniedzialku do srody imprezy chemikow - techno itp
ohyda! :)
czasami glosnosc ok. ale zdarzalo sie tak ze w srodku nocy kierownik
przyjezdzal.
zalezy od osob, sa tez akademiki tzw 'domy spokojnej nlodosci'
pozdrawiam

[Gość: Asia]

Masz na myśli DS nr 2 UG? Ja się nie zgadzam że same imrezy, ogólnie pouczyć
się można (przynajmniej na moim piętrze), fakt że łazienki troszke obleśne ale
poza tym to luz, jakoś się żyje. Ja na początku mieszkałam na stancji i nie ma
porównania, bo tam to do kogo się odezwać nie było a tu.. jak rodzina wszyscy
razem. A kwestia czy idzie się uczyć w akademikach zależy głównie od osób z
którymi żyjesz na pokoju. Jest w akademikach jeszcze takie coś jak "kujownia"
więc w najgorswzym wypadku idziesz i tam się uczysz. Ogólnie ja polecam
akademik, za nic nie zamieniłabym się na stancje.

[slea]

"kujownia" u mnie zwana "ryjcem" wcale nie jest takim najgorszym wypadkiem :)
Ja bardzo lubię się tam uczyć. W pokoju nie potrafię się zmobilizować a tam
jest cisza, spokój i taka naukowa atmosfera, że samo Ci wchodzi do głowy :) Tak
więc moim zdaniem, warunki do nauki to akurat nie jest problem w akademiku.
Gorzej wygląda sprawa z infrastruktura techniczną, że tak to ujmę :) Kuchnia
wspólna na piętrze, łazienka jedna na dwa pokoje... trochę to niewygodne i bywa
problematyczne. Ogólnie wszystko zależy od tego, z kim mieszkasz i kto Ci się
trafi do tego dzielnia lazienki :) A ja po roku w akademiku zauważyłam, że
można życ bez nawet odrobiny prywatności :)

[Gość: Asia]

Powiadasz - łazienka na dwa pokoje? To nie tak zle, bo u nas dwie lazienki na
cale pietro, ale to podobno najmarniejszy akademik UG. Poza tym najważniejsza
jest atmosfera jaka panuje w akademikach - wspaniała. :) A z nauką to jest tak,
jak się będzie chciało nauczyć się nauczy.

[Gość: ask]

ja mieszkałam w ds 1 (brzeźno)- na wydział daleko, do morza blisko, pokoje 3
osobowe(jak się miało szczęście), pokój do nauki był, do łazienki chodziłyśmy
trójkami, bo niebezpiecznie było...........
w ds7 (sopot) gdyby nie łajba, byłoby całkiem spokojnie, pokoju do nauki brak,
ale pokoje (2 metry na 2 metry) 2 osobowe, pod koniec nawet fajnie, łazienka
jedna na pół piętra...
w ds3 ygrek spokojny, pokoju do nauki brak, pokoje 2 osobowe, kraty w oknach,
okna wymieniane, cieknący kran, popsuty zamek, powyrywane prysznice, panie w
portierni......... jedna łazienka na całe piętro, z kuchni ukradli lodówkę (nie
pamiętam już kiedy)........
Ale i tak będę mieszkać w akademiku!

[maluszek12]

hehehe. akademiki sa zajefajne :) nie placisz duzo, a imprezy i akcje nie z tej
ziemi sa non-stop. fajni ludzie w akademikach mieszkaja zazwyczaj.

[Gość: madlen]

wcale nie jest tak jak mowia. owszem sa imprezy, czesto jest glosno, ale bez
przesady! w nowych akademikach jest zazwyczaj spokoj, bo trzeba placic za
szkody (np drzwi-600 zl) wiec wszyscy sie pilnuja. Jezli ktos chce sie uczyc,
to bedzie sie uczyl... na 1 roku mieszkalam na stancji i po prostu bez
porownania, z akademika najchetniej bym sie nie wyprowadzala:) tu poczujesz ze
zyjesz:) pzdr

[Gość: adfs]

W akademiku można się uczyć. W mojej grupie najlepiej uczą się właśnie ci,
którzy mieszkają w akademiku. Wszystko zależy od ilości osób w pokoju (max.
2;)) i osoby, z którą mieszkasz. Nawet na prawie sobie poradzisz..... wiem, co
mówię:)

[Gość: szu]

w jakim miescie???co o warszawskich akademikach, bo ostatnio spałam w jednym i
się troche przeraziłam

[Gość: kamila]

troszkę zapomniany wątek, ale co tam...mam pytanko: czy da się studiować
architekturę PW mieszkając w akademiku i czy ktoś z Was tak robi...wiecie - te
projekty po nocach, makiety, rysunki ...potrzeba duuużego stołu
kreślarskiego...to wydaje mi się naprawdę trudne...przecież makiety metr na metr
nie zrobisz w bibliotece czy w parku

[nataasha]

Glupie pytanie, wiem, ale czy w akademikach są pralki??

[Gość: gosc]

tak, sa pralki- czasami nawet dwie w akademiku, zapisy trwaja caly czas. sporo
osob pierze nocami. to nie jest zart:)

[slea]

u nas jest pralnia w której jest 8 pralek, z czego działają cztery :) w
akademiku jest chyba koło tysiąca osób, nocami raczej nie pozwalają prac, więc
nie jest łatwo:) Ale jesli wstanie się koło 5 rano to sa pewne szanse:)

[Gość: ona:]]

a moze ktoś z was mieszka w akademiku UŁ?? Napiszcie mi jakie tam są warunki i
oczywiscie ludzie :D:D

[Gość: fred]

no to jak tak zachwalacie akademiki, to pochwalcie się jeszcze, ile się za te
cudeńka placi:)

[Gość: jagienka]

akademiki są tanie przynajmniej nasze! ja za pokój 4 osobowy w ds Jagienka Uam
Poznań płacę hahaha 60 złotych. dochody normalne. cena to 160 ale 100 daje
uczelnia. zdecydowanej większości!
akademik rewelacja! można imprezować uczyc się jest zajebiście! no ale tak
jest chyba tylko u nas hahaha

[slea]

Ja płaciłam do tej pory 288 a teraz będę aż 322 więc wcale nie jest tanio :/

[Gość: aga]

Moze ktos cos wie o akademikach Akademii Pedagogicznej w krakowie,w którym
lepiej mieszkac,jakie są warunki, jacy ludzie,personel,cena i wlasne
doswiadczenia z tych domów studenckich.Z góry dzienks

[Gość: marta]

Ja zdecydowałam się na akademik, ponieważ nie miałam z kim zamieszkać w
mieszkaniu studenckim... Także nie zamieszkałam tam "spragniona" typowego,
studenckiego życia, gdyż nie jestem typowo imprezową osobą, nastawioną tylko na
ciągłą zabawę i codzienne picie - jak często ludzie wyobrażają sobie mieszkańców
akademika. Ale świetnie się tam odnalazłam. I jest tam wiele takich osób jak ja.
Więc nie wierzcie w to, że w akademiku mieszkają sami imprezowicze. Imprezy
owszem są, choć częściej moają one postać "wieczoru przy piwku", które naprawdę,
nie przeszkadzają tak bardzo innym lokatorom. Ja uważam, że jeśli się chce,
spokojnie można uczyć się w akademiku. Trzeba mieć tylko silną wolę i nie
reagować na teksty w stylu: "no co ty, uczysz się? o tej godzinie?" Poza tym
myślę, że gdybym mieszkała w mieszkaniu i miała tam telewizor, czasu na naukę
miałabym ZNACZNIE mniej:)
Jeśli chodzi o warunki w akademiku, w każdym jest inaczej, więc nie ma co tego
rozważać. Są takie naprawdę fajne... choć na ogól drogie (mój ponad 300zł).
Bardzo wiele, jak nie najwięcej zależy od współlokatorów. Ten sam akademik, dla
jednych może być koszmarem, dla innych - najfajniejszym miejscem. Jeśli się nie
dogadujecie, może być naprawdę źle. Choć o większych kłótniach słyszę od
mieszkańców mieszkań studenckich - tam dochodzi problem "kto posprząta kuchnie?"
"kto posprząta łazienkę?" "kto zużywa więcej światła?", jakieś nieporozumienia z
właścicielem. W aademiku takich problemów nie ma.
Ja sama życie w akademiku poleciłabym każdemu. W mieszkaniach jeszcze się
namieszkacie, a tak można życ tylko na studiach:) Atmosfera jest niepowtarzalna.
Świetni ludzie, z którymi z czasem żyje się już jak z rodziną. Zawsze jest sie
do kogo odezwać, kogo odwiedziś, kogo się poradzić. Czas mija na kontaktach z
ludźmi, nie na siedzeniu przed telewizorem. I ma sie mnóstwo znajomych, cały
czas poznajesz kogoś nowego:) I ten brak skrępowania, wstydu i prywatności...
który tak bardzo dziwił mnie na początku (i dalej dziwi moich znajomych - nie
mieszkających w akademiku), staje sie całkiem normalną rzeczą, powiedziałabym,
że nawet przyjemną:) Niektóre rzeczy po prostu zdażają się tylko tutaj:)
Życzę miłego studiowania i pozdrawiam! :)

[Gość: riva]

a gdzie to???mnie interesują akademiki w Wwie,slyszalam ze sa nieciekawe

[Gość: julkaaa]

a moglby cos ktos napisac o akademikach Collegiu Medicum w Bydgoszczy? z gory
dziekuje:)

[Gość: tomek]

nie wiem dlaczego niektórzy tak przeżywają te akademiki, ale jak czytam
niektóre teksty typu "ojojojo co to będzie, nie dadzą mi się uczyć". Ludzie! Ja
miałem 16 lat i siedziałem w internacie w jednym z największych miast w Polsce.
Syf, rozpier*ol, koledzy jak z psychiatryka, może nieco przesadzam. Po 3 latach
mogę powiedzieć ze ludzie ktorzy wyszli z takiego internatu to są ludzie do
łamania barier.
A jak sobie pomyślę o kolegach z LO, którzy już na wakacje jadą nad morze zeby
sie nawalic (bo rodzice nie widzą), a 1 października zrobią to samo w seoich
akademikach/mieszkaniach to ogarnia mnie pusty śmiech. Nie mówię, że nie lubię
imprez, ale na żadnej w życiu nie byłem "bo rodzice nie widzą", potrafię się
kontrolować i tym się różnię od 99% osób pierwszaków. Mimo, że w tym roku sam
będę pierwszakiem to już mam ubaw z rownieśników, którzy już od lutego
przeżywają wyjazd do miasta.

[Gość: bu]

a ciężko jest dostać akademik?

[Gość: gosciowa]

a wiecie coś o akadeikach ŚLAM?

[olcialz]

zgadzam sie mam to samo! internat mnie nauczył życia a biedne dzieciaczki
mamusi nie wiedza czy sie bac czy płakać ze szczescia że do miasta pojadą...

[Gość: Asiek]

A może jest ktoś mieszkający w akademikach ae w Krakowie?? jak tam toczy się
życie?:)

[Gość: sasanka_86]

a co powiecie o akademikach UJ ??

[Gość: ded]

jak napisać podanie o akademik?

[e_r_i_n]

Zazwyczaj nie piszesz podania, tylko wypełniasz dostepny na uczelni wniosek.

[Gość: bu]

ale na mojej uczelni trzeba pisać odręcznie

[e_r_i_n]

No to chyba nie wykracza to poza mozliwosci studenta :)

[Gość: dorris]

Studenci AM! jak to jest z akademikami w Warszawie? Ile osób w pokoju, jak
wygladaja pokoje, ile sie placi?

[Gość: Anita]

czy ktos moze mi apisac cosik o akademikach pam??? z gory serdecznie dziekuje :)

[Gość: up]

up

[Gość: kk]

A moze ktos cos wie na temat akademikow U.Opolskiego?

[Gość: koler]

tak ! ja wiem! biją kijem i trzymają o chlebie i wodzie

[Gość: zwykła s.......]

napiszcie cos ciekawego! :D:D

[magdalenasimple]

Dzień dobry, jestem oficjalnym przedstawicielem projektu inwestycyjnego Central Campus - pierwszego w regionie prywatnego akademika. Nieruchomości z najszybciej rozwijającego się sektora, który cieszy się powodzeniem w innych miastach akademickich.

Nasz nowoczesny budynek to idealne miejsce dla studentów poszukujących komfortowych warunków do nauki i wypoczynku. Oferujemy 108 niezależnych lokali w cenie już od 176 000 zł, a do tego przestrzeń na lokale usługowe, bookcrossing, rowerownię, pralnię z suszarkami, strefę fitness i strefy chillout. Lokale można zakupić w różnych standardach wykończenia: deweloperskim, wykończonym i ,,pod klucz”.

Central Campus jest wyjątkową inwestycją, która gwarantuje wysoką stopę zwrotu, a ponadto dzięki zarządzaniu najmem nie trzeba angażować w obsługę lokalu swojego czasu - wszystkim zajmie się grupa simple.

Więcej informacji znajdą Państwo na naszej stronie www, a tymczasem zapraszam do kontaktu i pozostaję do dyspozycji.



Sprawdź naszą ofertę lub skontaktuj się z nami:

Tomasz Kowalski
🪪ul. Gdańska 160, 85-674 Bydgoszcz
📱 [phone]
✉️ [e-mail]

Maciej Kujawski
🪪ul. Jagiellończyka 6, 87-100 Toruń
📱 [phone]
✉️ [e-mail]

🌐centralcampus.eu/