krol-bush
07.03.05, 18:28
Wczoraj usłyszałam w regionalnej trójce (chodzi o tv), że w mojej
dzielnicy, "najbardziej zaniedbanej, także da się żyć". Rzeczywiście Orunia
dolna to nie kurort, ale jestem oburzona! Jak można tak powiedzieć?! Przecież
żyje tu wielu porządnych ludzi, a nie jak sugeruje program 3, młodzież
szkolna pracująca w sklepiku udowadnia, że powstaje tu coś pozytywnego!
Rzeczywiście dużo tu biedy, ale to chyba świadczy o mieście, że środki są
rozkładane jak są i upiększa się centrum dla turystów, a 2 km dalej są
slamsy! Proszę spojrzeć na dolne miasto...!
Orunia dolna, a właściwie nie dolna, tylko Orunia po prostu (nazwa dzielnicy
i to bynajmniej nie od 10-20 lat) jest zaniedbana, ale ma jakąś przeszłość
historyczną, jest dzielnicą nie osiedlem (typu Orunia Górna, Pogodne..) i ma
wiele ciekawych, fajnych po prostu miejsc. Teraz zmienia się to, bo miasto
sprzedaje osiedlom park i inne tereny należące do Oruni, ale to akurat jest
od mieszkańców niezależne...
Jestem oburzona tym komentarzem. My tu żyjemy i mamy się zupełnie nieźle.
Szkoda tylko, że władze Gdańska o tym zapomniały.