Dodaj do ulubionych

Ma dosyc już

06.06.08, 18:48
Odkąd zaczęła sie wiosna cały czas tylko ogród i ogród.Chodzenie
łażenie, doglądanie, pielenie, dosadzania,myslenie o czyms nowym, o
ulepszeniu o dosadzeniu, ciągle mało i mało, chciałoby sie żeby
jeszcze było lepiej.Sprawia to przyjemnośc lecz na dłuższy czas meczy
POwiedziałam sobie dośc tego szału...to męczy.Ile można myślec o
tych kwiatach i dawac sie poniesc zachciance i kupowac nowe roślinki
uśmiechające sie punktach sprzedaży, nawet wtedy kiedy okoliczności
do ich kupna nie są zbyt dobre.Na jakis czas trzeba o ogrodzie
zapomniec by spojrzenie i posiedzenie w nim sprawiało więcej
przyjemnoci i zachwytu z tego co w nim jest...A prace w nim
ograniczyc do minimum
Obserwuj wątek
    • horpyna4 Re: Ma dosyc już 06.06.08, 19:05
      He, he... ja zawsze mówię, że ogród ma być rekreacyjny, a nie
      katorżniczy. No i co z tego, że nie jest wymuskany? Lepiej dać
      trochę luzu i sobie, i roślinom.
      • gabula777 Re: Ma dosyc już 06.06.08, 19:08
        Ja czasami też...wyjść z książką albo gazetą na taras czy do ogrodu to prawie
        pewne, że nie przeczytam ani jednego zdania :-)
        • olsza_czarna Re: Ma dosyc już 06.06.08, 22:32
          Ja to nie wiem, kiedy usiądę z książką w ogrodzie - dopiero zakładam
          swój ogród, to moja pierwsza wiosna w nim. Kończy się remont,
          sprzątam budowlany śmietnik, uprawiam zapuszczoną ziemię, sadzę
          pierwsze rośliny. Wydaje mi się, że już zrobiłam bardzo dużo, ale
          widzę, że to lato do jesieni będzie zajęte w całości. Na szczęście
          słońce opala równie dobrze w ruchu, nie tylko na leżaku... kondycja
          się wyrabia... tylko kręgosłup płacze...
          • kalinka711 Re: Ma dosyc już 06.06.08, 22:58
            Z czasem ten "szał"trochę mija bo mimo tego że jak myślę większość użytkowników
            tego forum kocha rośliny to praca przy nich jest męcząca szczególnie wiosną gdy
            najwięcej pracy albo gonią nas jeszcze inne zajęcia a ogród zarasta
            zielskiem.Ech,znowu z zakupów wracam z kolejną doniczką a już sobie obiecałam że
            starczy tego...nie wspomnę o targach ogrodniczych na które nie chciałam
            jechać...i znów nawiozłam pełen bagażnik.
            • kalinka711 Re: Ma dosyc już 06.06.08, 23:13
              pewna rzecz mnie dzisiaj zastanowiła.Miałam sposobność być u pewnej
              pani.Oglądałam co tam u niej rośnie.Specjalnie nie troszczy się o ogród ozdobny
              a wszystko rośnie super.Mówi,a to już wyrzuciłam,znów odrosło,a to się rozsiewa
              jak chwasty...(myślę sobie ja chucham dmucham u mnie tak nie rośnie a gleba ta
              sama).Czyżby niechciane rośliny rosły lepiej?
        • cereusfoto Re: Ma dosyc już 07.06.08, 15:59
          Haa!to tak jak ja- ile to już razy próbowałam SPOKOJNIE posiedzieć
          na tarasie popijając kawę czy herbatę. Może udało się to przez dwie
          lub trzy minuty ( no chyba, że są goście to co innego ) ale tak
          MARNOWAĆ czas??? Nie, zaraz mnie nosi; a to coś skubnąć, oberwać,
          przesadzić czy podlać, no i łażę po ogródku z tą filiżanką w ręku i
          nie potrafię usiedzieć na miejscu:)
          • 1966f Re: Ma dosyc już 08.06.08, 22:37
            myślałam że jak założę skalniak to nie będę musiała nic robić:)a teraz chodzę i
            skubię te trawy wrośnięte w rośliny.Z sąsiadem z działki doszliśmy do wniosku że
            wysypiemy piach i zrobimy plaże-może nareszcie odpoczniemy;)
    • deerzet Konfucjusz więc się mylił? 06.06.08, 23:17
      Chcesz być szczęśliwy kilka chwil? Upij się.
      Kilka lat? Ożeń się.
      Całe życie?

      Załóż ogród...

      Kon Fu Tse (Konfucjusz)
      • kalinka711 Re: Konfucjusz więc się mylił? 07.06.08, 10:28
        Nie mylił się.Oczywiście ogród ogrodowi nie równy znam osoby które mają w nim
        parę iglaków,szczepione róże na pniu i wymuskany trawnik.W moim ogrodzie
        codziennie prawie codziennie coś nowego mnie zaskakuje (gorzej jeśli to np.kret
        a walka z nim trudna,albo nasze kurki które przeskakują ogrodzenie i bardzo
        lubią mój kompostownik,zresztą nie tylko,często robaczków szukają też w moich
        roślinach).Mimo że pracy w ogrodzie dużo to życia bez niego sobie nie
        wyobrażam,mój mąż twierdzi że to nieuleczalna choroba niegroźna na
        szczęście.Wszak ogród jako hobby to nie to samo co zbieranie znaczków?
        • kalinka711 Re: Konfucjusz więc się mylił? 07.06.08, 11:17
          jeszcze coś mi się przypomniało a propos niechcianych roślin.Mieliśmu 3
          brzoskwinie jeszcze nigdy nie miały owoców.Wycięliśmy w tamtym roku dwie
          pomyślałam tej jednej dam ostatnią szansę,no chyba że pąki zmarzną.W tym roku
          gałęzie trzeba podpierać.Czyżby się wystraszyła?
          • mariolaw8 Re: Konfucjusz więc się mylił? 07.06.08, 13:18
            >no chyba że pąki zmarzną.W tym roku
            > gałęzie trzeba podpierać.Czyżby się wystraszyła?

            raczej właśnie pąki nie zmrzły
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka