Dodaj do ulubionych

Radny Dyrektor szuka głosów w Ożarowie

16.10.07, 22:22
zenia13 napisała:

> exlibris10 napisała:
> >
> Pan G. nie ma czasu na spotkania z wyborcami. On ma ważniejsze
sprawy na głowie.
> Kto powiedział że nie ma czasu na spotkania z wyborcami, otóż ma
> tyle że nie dla wszystkich, On doskonale wie że po swoich
dokonaniach w Łomiankach nie ma żadnych szans, więc stwierdził że
zawalczy o wyborców w Ożarowie Maz.i właśnie tam dzisiaj przekonuje
jaki to z niego będzie uczciwy i porządny poseł, pewnie razem z
kumplem Sasinem wciskają kit( ciekawe czy Sasin wziął ze sobą
łopatę, bo a nuż trafi się jakiś plac budowy do otwarcia) podobno w
Ożarowie mają budować nowy szalet? Wyborco z Łomianek kandydat
Grądzki ma cię w głębokim poważaniu, jeszcze masz czas przemyśl to.
Obserwuj wątek
    • turyfiury Re: Radny Dyrektor szuka głosów w Ożarowie 16.10.07, 22:42

      miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4581543.html
      Wojewoda kandydat jedzie na wybory obwodnicami
      Krzysztof Śmietana, Jacek Zawadzki
      2007-10-15, ostatnia aktualizacja 2007-10-15 23:02

      Pierwszą łopatę pod obwodnicę Serocka, której nikt nie będzie
      budować, wbił w poniedziałek wojewoda mazowiecki Jacek Sasin,
      kandydat PiS na senatora. W Łomiankach popiera zaś budowę drogi w
      miejscu, gdzie jego partyjny kolega kupił sobie ziemię
      Na zorganizowaną z wielką pompą uroczystość zjechali szefowie
      Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniew Kotlarek i
      Wojciech Dąbrowski. A z nimi minister Mariusz Błaszczak, szef
      kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który w Serocku jest kandydatem
      PiS na posła. Inwestycję na drodze nr 61 z Warszawy do Augustowa
      rano Polska Agencja Prasowa anonsowała jako jedną z najważniejszych
      na Mazowszu, która pozwoli rozładować weekendowe korki w stronę
      Mazur i podwarszawskich miejscowości wypoczynkowych. "Obwodnica
      Serocka, która jest tylko częścią trwającej już kompleksowej
      modernizacji drogi krajowej nr 61, stanie się podobnie jak obwodnica
      Garwolina wzorcowym przykładem dostosowywania polskich dróg do
      standardów europejskich" - donosił PAP.

      Sezon na nożycorękich

      I są przykładem, ale propagandy wyborczej. Przed wyborami politycy
      PiS chętnie przecinają wstęgi na drogach, w dodatku uroczystości
      przekładają jak najbliżej głosowania. Do Garwolina, gdzie 13-
      kilometrowa obwodnica na trasie Warszawa-Lublin była gotowa już w
      lipcu, 26 września przyjechało aż pięciu ministrów. A miał być
      jeszcze premier. Jarosław Kaczyński w ostatnią sobotę wybrał się za
      to na otwarcie mostu w Płocku. W tym przypadku opóźnienie było o
      wiele większe. Most był gotowy już w 2005, ale stał bezużyteczny, bo
      nie zbudowano dojazdów.

      O obwodnicę Serocka spytaliśmy Łukasza Dybkowskiego z biura
      prasowego GDDKiA. Ten zdziwił się i precyzował: - Od nas wyszła
      informacja, że to tylko rozpoczęcie robót drogowych związanych z
      przebudową drogi nr 61 na odcinku Zegrze-Serock. W sumie trzy
      kilometry. W przyszłości będzie to dojazd do obwodnicy Serocka.

      Skąd świętowanie inwestycji, którą drogowcy planują dopiero na rok
      2010? Do pomyłki przyznał się rzecznik prasowy wojewody Maksym
      Gołoś: - Nie sprawdziłem dokładnie w Generalnej Dyrekcji Dróg i
      wpisałem w zaproszeniu, że chodzi o obwodnicę.

      Interesy PiS w Łomiankach

      Jego pryncypał to chyba najbardziej aktywny kandydat na senatora w
      okręgu podwarszawskim. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że obiecywał
      Otwockowi sanatorium, w którym będzie się leczyć ropą naftową
      sprowadzaną z Azerbejdżanu. Szef Instytutu Dermatologii AM, z którym
      rozmawialiśmy, uznał tę metodę za średniowiecze.

      Wczoraj wojewoda był bohaterem innego tekstu "Gazety", bo na
      spotkaniach z różnymi mieszkańcami popiera różne warianty nowej
      ekspresowej wylotówki z Warszawy w stronę Gdańska. Eksperci uznali
      je za szkodliwe dla przyrody. Nie przeszkadza to Sasinowi pozytywnie
      wypowiadać się np. o przebiegu trasy S7 omijającej Łomianki wzdłuż
      Wisły. Tam musiałaby przeciąć dwa rezerwaty chroniące ptaki i cenny
      obszar Natura 2000. Nawet dyrekcja Kampinoskiego Parku Narodowego
      uznała, że woli trasę według starych planów na skraju puszczy, bo tu
      zajmie obszary mniej cenne przyrodniczo.

      Niedawno mieszkańcy Łomianek dowiedzieli się jednak, że były
      wiceburmistrz tego miasta Jan Grądzki, a dziś radny powiatu
      warszawskiego zachodniego i kandydat PiS na posła, kupił nad Wisłą
      grunt. Teraz jest gorącym zwolennikiem trasy w tym miejscu razem z
      PiS-owskim wojewodą. To on zaprosił niedawno Sasina na spotkanie z
      mieszkańcami Łomianek. Wąski pasek działki Grądzkiego o szerokości
      zaledwie 12 m ciągnie się od ul. Rolniczej w Dziekanowie Nowym do
      wału wiślanego i dalej aż do rzeki. Gdyby rzeczywiście ekspresówka
      była budowana wzdłuż Wisły, drogowcy musieliby odkupić część działki
      radnego PiS.

      Stowarzyszenie Komitet Obywatelski Łomianek skupiające część
      lokalnych działaczy skierowało nawet pismo w tej sprawie do premiera
      Jarosława Kaczyńskiego. "Albo wie, że trasa S7 będzie przebiegać
      przy Puszczy Kampinoskiej, ale w tym przypadku oszukuje mieszkańców
      pobliskiej Dąbrowy. Albo wie, że wojewoda podejmie decyzję o
      przeniesieniu S7 nad Wisłę i chce na niej zarobić" - pisze
      stowarzyszenie. Dlaczego Grądzki kupił działkę, którą miałaby
      przecinać trasa w forsowanym przez niego wariancie? "Gazecie"
      powiedział, że wcale nie jest to pewne, a poza tym miał do tej
      transakcji pełne prawo.


      Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka