polski_francuz
22.02.21, 09:00
Ja place za elektrycznosc okolo 85 €/miesiac. Kilka dni temu moj dostawca Engie (szkoda, ze nie Angie) wyslal mi majla, ze powinieniem zwiekszyc do 120 € bo sie dogrzewalem w zimnym grudniu elektrycznie. Gorzej to wyglada w Teksasie, gdzie faktury wzrosly do pieciocyfrowych jak donosi le Figaro a radio nam donioslo o pewnym rezerwiscie, ktory dostal fakture szesciocyfrowa. Co prawda, jak mowia Niemcy, w niskim szesciocyfrowym zakresie (czyli troche ponad 100 000 US$).
Analizy dziennikarzy sa takie, ze firmy generujace elektrycznosc (i rachunki) stosuja zasade, ze cena idzie za rynkiem. Moze im odpadly tez generatory zielonej elektrycznosci (fotowoltaika czy wiatraki). Ale by wyslac komus fakture kilka/kilkanascie razy wieksza od jego pensji swiadczy o tym ze firmy sa rzadzone przez ludzi niespelna rozumu.
Co bedzie dalej nietrudno przewidziec. Gubernator, czy inna wladza, zarzadzi pewnie obnizenie cen. Troche solidarnosci by sie przydalo.
PF