polski_francuz
18.03.21, 08:58
Tworca Agory Adam Michnik ma pierwsza biografie wydana kilka dni temu pt Demiurg. Zerknelem, przy okazji na kilka artykulow na jego temat.
Ano, tworca tego gdzie piszemy (Michnik) i czesty temat naszych wpisow (Kaczynski) byli od dawien dawna skonfliktowani. Nie warto mowic o osobistej niecheci. Lepiej popatrzec na idee, ktore ich roznily
Michnik nie ufał społeczeństwu, pamiętał Marzec ’68, ale z tej samej lekcji dowiedział się, że sterowanie społeczeństwem nic nie da. Lepiej niech się uczy wolności. Takiej, jak rozumieli ją dysydenci, czyli jako przeciwieństwo komunistycznego zamordyzmu i gospodarki nakazowo-rozdzielczej: zostawiając ludzi samym sobie. To nie był liberalizm polityczny z Europy Zachodniej, bo nie mógł nim być. To było tyle, ile można było nad Wisłą od nowa wymyślić.
Kaczyński dopiero w upadku komunizmu dostrzegł szansę dla siebie. Wtedy się naprawdę narodził. Na miejsce homo sovieticus chciał nowego społeczeństwa, ale także zaplanowanego, tylko po swojemu. „Czy należy społeczeństwo przebudować, poprawić, czy też w glebie tego przegniłego i nadal gnijącego komunizmu poprawić to, co jest. Moja partia uważa, że należy zbudować je od podstaw. Żadnych grubych kresek”
Kilka przegranych konfrontacji politycznych w budowanej po 1989 r. demokracji wystarczyło, żeby Kaczyński uznał, że ten ustrój go nie akceptuje, a on nie będzie szukał z nim porozumienia. Do dziś go nie szuka, przedstawiając to jako polityczny atut, dający mu walor wyjątkowości. Jest zatem inny niż wszyscy, prowadzi politykę niepodrabialną, za jego rządów wiele rzeczy dzieje się po raz pierwszy, „nie mieści się w głowie”. Ale – co mówią zwolennicy Kaczyńskiego – jedynie w liberalnej głowie. Michnik najszybciej dostrzegł w Kaczyńskim ten gen nieprzystawalności, pychy, autorytaryzmu; wystarczy przypomnieć ich słynną debatę z 1990 r. Ta walka trwa od tamtego czasu. I wciąż jest nierozstrzygnięta.
Interesujace uwagi i interesujace osobistosci, ktore w duzym stopniu odzwierciedlaja nasz polski charakter. I rezultat wyborow jakie mielismy. Co bedzie dalej to zobaczymy, ale trzeba swoje odczekac zanim spoleczenstwo dojrzeje i sie zmieni.
PF