bmc3i
20.02.22, 16:29
Wg autora artykułu w The Atlantic, Putin uczynił Amerykę ponownie wielką.
www.theatlantic.com/international/archive/2022/02/russia-ukraine-invasion-american-role/622864/
Z lenistwa przetłumaczę nagłówek za pomocą Googla
Donald Trump miał zmienić świat, pozbawiając Amerykę nie tylko blasku, ale i zaufania sojuszników. Oto prezydent o tak beztroskiej ignorancji i wrogości, że wydawało się niemożliwe, aby amerykańska potęga kiedykolwiek znów była widziana w tym samym świetle. Zwłaszcza dla Europy szowinistyczna wojowniczość Trumpa miała być zastrzykiem adrenaliny w sercu, w stylu Pulp Fiction, wyrywając kontynent z jego amerykańskiej zależności.
[Koniec tłumaczenia]
I dalej. Największe europejskie potęgi militarne, Wielka Brytania, Francja i Niemcy, nie są dziś w stanie prowadzić samodzielnej polityki obliczonej na bezpieczeństwo Europy. Próbujący grać Charle'a de Gaulle'a Emmanuel Macron stał się tylko mostem między Waszyngtonem a Europą, kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas wizyty w Waszyngtonie zostal po prostu poinformowany ze w razie rosyjskiej inwazji na Ukrainę Nord Stream 2 nie zostanie uruchomiony - i zaakceptował to.
"The Ukraine crisis has reinforced an American dominance that everyone believes is unsustainable."
Z innego artykułu,
www.cnn.com/2022/02/20/politics/fiona-hill-donald-trump-joe-biden/index.html
Była doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Trumpa - Fiona Hill, stwierdziła natomiast, że po tym gdy Trump wyszydził i osłabił NATO, Biden ponownie zebrał sojusz do kupy. Po tym zaś gdy Trump ustawicznie publicznie rujnował Ukrainę, oraz własne amerykańskie agencje wywiadowcze, Biden udziela im wielkiego wsparcia.
Choć mimo tego, amerykańskie wsparcie dla Ukrainy i dążenie do odstraszenia Rosji od ataku na Ukrainę, moze okazać się nieskuteczne.
Ostatecznie Fiona Hill nie wie czy prezydent Biden może prowadzić zachodni sojusz w odpieraniu zagrożenia ze strony Rosji, ale w przeciwieństwie do swojego poprzednika, przynajmniej próbuje.
(Fiona Hill doesn't know whether President Joe Biden can lead Western allies to ward off Russia's threat to Ukraine. But unlike his predecessor, he's trying)
I wracając do pierwszego artykułu - Ameryka już od czasów Clintona podnosiła że Europa musi wziąć na swoje barki większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo. Przyszedł Trump i postawił tą sprawę na ostrzu noża. Biden, podobnie jak wcześniej Bush, Obama i Trump, skupiali się bardziej na bezpieczeństwie w rejonie wschodni-azjatyckim, co powinno skłonić Europę do większego myślenia o własnym bezpieczeństwie. Przyszło jednak zagrożenie w Europie ze strony Rosji, i Europa dalej nie jest w stanie nic zrobić z tym sama.
Konkluzję artykułu pozostawiam w oryginale, ewentualnie do przetłumaczenia przez google.
Rereading these lines today, in light of the Ukraine crisis, you can conclude that he has partly made good on his promise, despite the debacle in Afghanistan. He has shepherded the West into a unified position on Ukraine through careful and conciliatory diplomacy. Yet Russia’s challenge to the West today, as it amasses its troops on Ukraine’s borders, is predicated on its belief that American power is retreating, and with it the power of its example. Europe’s response, however, has been to reveal how powerful America remains. The truth is that it’s possible for both sentiments to be true at the same time.