extereso
04.12.21, 20:36
W zeszły weekend starsza córka upiekła że znajomymi i dostarczyła pełno pierników, niestety z lukrem, orzechami itd. Potem przybyła średnia, też przyszły przyjaciółki i narobiły pierników jeszcze z bardziej wymyślnymi polewami. Jestem już ponad kilogram do przodu a tu młody zglasza, żebym miód kupiła, wszystko jasne... Czy u Was też grudzień taki trudny, kłody pod nogi i wiatr w tłuszcz?