Filet z indyka

[extereso]

Mam kilogram, upiec nie chcę, bo syn nie lubi. Gulasz i kotlety z indyka się przejadły. Czy macie może pomysły? Najlepiej z patelni, bo ciągle jemy z piekarnika... Mąż kupił na pamięć, bo ostatnio kupował, no, właśnie dlatego mamy już trochę dość tego co w kółko przyrządzałam. Macie jakiś pomysł?

[mashcaron]

Zmielić i zrobić pulpety w jakimś sosie, jaki lubicie. Albo oszukane bolognese :p

[kautokeino]

Potraktowac tak jak filet z kurczaka, oczywiscie po docieciu do odpowiedniej wielkosci. Czyli kawalki na raz i do tego sos pomidory+mascarpone, pieczarki+mascarpone, na chinska modle, na indyjska modle, jako "kebab".

[kotejka]

mozna zmielic i zrobic - golabki, lazanję, makaron po marynarsku, kotlety pożarskie
ja lubie najbardziej grilowane - w tygodniu mam supe szybki obiad
na pare idzie dowolna kasza lub ziemniaki i warzywa, a do grila sznycelki w ziolach
mozna pokroic i zamaynowac
wtedy cos w rodzaju pilaw mozna zrobic, albo chinszczyzne w woku, albo oszukany strogonov

[iwles]

Zamrozilabym i odmroziła, kiedy przejedzenie minie 😁
A wtedy zrobiłabym w sosie słodko - kwasnym.

[turbinkamalinka]

Też bym sobie pupy nie zawracała, szczególnie gdy jest przesyt. Zamroziłabym w całości i zrobiła coś innego

[extereso]

To racja, ale jutro pracuję z domu a rzeźnik,w którym kupuję, jest w poniedziałek nieczynny. Jest jeszcze jeden, ale że znacznie gorszym towarem, i markety, ale tam kupuję mięso tylko wyjątkowo.

[kotejka]

extereso napisała:

> To racja, ale jutro pracuję z domu a rzeźnik,w którym kupuję, jest w poniedział
> ek nieczynny. Jest jeszcze jeden, ale że znacznie gorszym towarem, i markety, a
> le tam kupuję mięso tylko wyjątkowo.

ale indyk jest bardzo ok
jest niedrogi, ma swietne makro
a przy tym, ze wzgledu na swoje wymagania (indyk jest wrazliwy i nie znioslby takich warunkow jak kurczaki)
jest miesem zdrrowym i pozbawionym sterydow i antybiotykow

[turbinkamalinka]

Oj to jutro zrobiłabym dzień dziecka i zamówiła pizze ale coś innego). No ja bym nie jadła nic na co nie mam ochoty jeśli bieda i głód nie zagląda mi do dupki. Ja akurat drobiu nie lubię, więc mam trochę zamrożonego dla dziecka na kotlety. Dorosłym bym zrobiła ziemniaki, z jajkiem sadzonym i kefirem, czy placki ziemniaczane, a mięso sobie darowała. Poszłabym do rzeźnika we wtorek

[extereso]

Do rzeźnika mogę iść w czwartek, bo we wtorek i środę wracam koło 16 30 to już zbyt późno, nie chce mi się.Ale kto wie czy nie zrobię tych placków przynajmniej dla siebie ( tylko ja jem placki ziemniaczane ale uwielbiam).

[extereso]

Super pomysły, dzięki dziewczyny!