wojtek.tata
28.07.04, 14:00
Rodzi się malutki dzidziuś, jest mamusia i tatuś przy nim.
Po pierwszym miesiącu lub trochę dłużej życie w rodzinie zaczyna się
normować – przynajmniej według tatusia:
- mamusia karmi, przewija itd. - opiekuje się cały dzień dzidziusiem w domu,
nie pracuje;
- sprząta na co dzień mieszkanie – mieszkamy sami, we troje;
- tatuś: pracuje cały dzień, wraca wieczorem – utrzymuje rodzinę na poziomie
znacznie wyższym od przeciętnego. Tatuś robi zakupy dla całej rodziny,
pilnuje wszelkich opłat związanych z mieszkaniem, sam dba o jedzenie dla
siebie, o pranie i prasowanie swoich ciuchów. Jeździ zawsze z dzidziusiem i
mamusią do lekarzy, na badania itp. – prywatna służba zdrowia., kupuje
wszelkie lekarstwa, oliwki etc. Jak potrzebny jakiś pilny wyjazd w tygodniu,
rzuca wszystko w pracy – rodzina najważniejsza.
- Codziennie rano, przed wyjściem do pracy, przynajmniej pół godzinki
tatuś „bawi się i rozmawia” z dzidziusiem. Zawsze, wspólnie z mamusią, kąpie
dzidziusia;
- Jeden dzień w tygodniu poświęca cały dla rodziny – więcej na razie nie
może, inaczej musiałby zrezygnować z pracy.
Czasami tatuś, z konkretnego powodu albo coś sobie ubzdura, wpada w panikę w
temacie bezpieczeństwa dzidziusia – prosi mamusię o coś, żeby bardziej
pilnowała, żeby włączała zawsze „elektroniczną nianię”, żeby kładła
dzidziusia zawsze do łóżeczka albo do kojca – żeby nie zostawiała samego
malca na dużym łożu.
Czasami tatuś coś posprząta w domu sam wieczorem – ale jak zrobi to 2-3 razy
pod rząd, to mamusia o tym zapomina i uważa, że to już zawsze będzie robić
tatuś.
Tatuś jest coraz bardziej zmęczony, i pracą i sytuacją w domu – czuje się
odstawiony w kąt, służy jako maszynka do pieniążków, robienia zakupów.
Jego prośby, uwagi, że coś się jemu nie podoba są olewane przez mamusię –
czasami skutkują, ale jedynie po kilku z rzędu awanturach, kłótniach,
wyrzuceniu z siebie wszystkiego, co boli, co denerwuje.
Tatuś ma powoli takiej sytuacji dość, w pracy też zaczyna być nerwowy,
czasami popełnia błędy – na razie niegroźne, ale ma „możliwości” popełnienia
w nerwach dużych błędów.
Po pracy wraca wieczorem, najwcześniej jak może, do domu – ale tylko do
dzidziusia, tylko w imię miłości do malutkiego dziecka, do jego uśmiechów,
niewinnych i ufnych spojrzeń ..

)
Co tatuś robi źle, jak tatuś ma postępować, żeby był zauważalny w domu nie
tylko przez dzidziusia ???
Echhhh, życie ...

)