randomstory
08.05.22, 14:30
Od kilku miesięcy mój partner pracuje w delegacjach. Wyjeżdża na tydzień lub dwa a potem przyjeżdża na tydzień do domu. Szczerze mówiąc odkąd tak jest to odżyłam. Mam czas dla siebie, na jogę, na basen, spotkania z koleżankami. A jak wraca to między nami jest super, zero kłótni bo jesteśmy za sobą stęsknieni. Jest tak jak było zanim zamieszkaliśmy razem.
On za to tęskni bardzo i mówi że planuje się tak przemeczyc max dwa lata i zmieni prace na taką na miejscu co mnie smuci.
Czy tylko ja jest taka wstrętna? Lubię mieć porządek w domu a on syfi strasznie a sprzątanie zawsze kończy się kłótnia. Poza tym każdą chwilę chce spędzać ze mną co mnie męczy. Lubię swoją niezależność, super mi się mieszka samej.