Jak poskromić apetyt?

[alfa36]

Ja to myślę, że to w głowie siedzi. Ale mam takiego osobnika w domu , na którego nawet placebo działa, byleby z apteki. Doradźcie ziółka czy coś , co na żołądek nie zaszkodzi czy inne wnętrze, a pozwoli nie rzucać się na jedzenie. Woda nie działa (lekarz radził), dietetyk zmotywował dwa razy, trzeci raz nie dał rady.

[b-b1]

Beta glukan z Solgara( nie ma tablet- leków, to sensowna firma suplementowa).
U mnie stosuje i cukrzyk i ten z wysokim cholesterolem i po operacji(na wzmocnienie).
Apetyt hamuje - ale należy pamiętać że dawka dzienna to 3 tablety.
www.medonet.pl/zdrowie,beta-glukan---dzialanie--przeciwwskazania,artykul,1727390.html

[ajaksiowa]

Ten żarłok przestrzega przerw między posiłkami czy podjada cały czas?

[mandre_polo]

Zjadać surowe warzywa, pić kefir.
Czy ten żarłok pije dużo? Może nie odróżnia pragnienia od głodu?

[cosmetic.wipes]

Potwierdzam, że kefir działa. Zaczęłam pić codziennie z zupełnie innych względów, a tu taka niespodzianka.

[3zos3]

Ile tego kefiru pijesz dziennie?

[milin94]

Ograniczyć węglowodany, zamiast kluseczek i bułeczek jeść posiłki białkowo - tłuszczowe. Zrezygnować z przekąsek, jeść góra trzy razy dziennie.

[marta.graca]

Może odwrócić jego uwagę innymi zajęciami?

[suki-z-godzin]

Zabawic grzechotka jak niemowle. Bo dorosly czlowiek sam nie umie zadbac o swoje zdrowie, musi kobieta kolo niego skakac. Chociaz skoro zaklada watek to najwyrazniej chce.

[marta.graca]

Od razu widać, że nigdy nie miałaś problemów psychicznych związanych z jedzeniem.

[suki-z-godzin]

marta.graca napisała:

> Od razu widać, że nigdy nie miałaś problemów psychicznych związanych z jedzenie
> m.
>

akurat ja borykam się z zaburzeniami odżywiania, ale mam takie samo zdanie jak suka powyżej.
robienie z człowieka wała i wmawianie mu skuteczności tablety? żart, chyba, że jest to osoba z niepełnosprawnością umysłową.

[suki-z-godzin]

Hahahaha to forum to jest jedyne miejsce w świecie, w którym próbują wbić człowieka w poczucie winy z powodu braku problemów psychicznych

[marta.graca]

Nie wiem, gdzie wyczytałaś wpędzanie w poczucie winy, nie zauważyłam też by zdanie: "na którego nawet placebo działa, byle z apteki" było wmawianiem mu czegoś.

[kk345]

Skup się, bo chodzi o twój własny wpis: Od razu widać, że nigdy nie miałaś problemów psychicznych związanych z jedzeniem.

[pade]

ja tu widzę raczej stwierdzenie faktu, a nie wbijanie w poczucie winy

[marta.graca]

Odpowiadałam na wpis suki, z którego wynikało, że dorosły człowiek, który sobie nie radzi z jedzeniem odpowiednich ilości, to jakieś niewiadomo jakie dziwo. A wcale tak nie jest.

[suki-z-godzin]

marta.graca napisała:

> Odpowiadałam na wpis suki, z którego wynikało, że dorosły człowiek, który sobie
> nie radzi z jedzeniem odpowiednich ilości, to jakieś niewiadomo jakie dziwo. A
> wcale tak nie jest.
>

nie jest dziwem człowiek z problemem odżywiania.
jeśli ma ED, porady forumowe pomogą mu jak umarłemu kadzidło.
jeśli nie ma ED, poszukiwanie placebo, bo wujek Zygmunt czy ciocia Marysia przestają jeść jeśli dostaną coś z apteki, jest trochę śmieszne.
ale właściwie przypomniało mi się coś. chrom, kupcie temu nieszczęśnikowi chrom. mówią o nim, że powstrzymuje apetyt, jest z apteki. powinno zadziałać (cały czas wydaje mi się, że tego właśnie tyczy wątek, poszukiwania jakiegoś placebo, a nie zrównoważonej diety, o której parę osób pisze)

[marta.graca]

Gdyby miał ED, to pewnie autorka by o tym napisała. A jeśli nie ma, to można poradzić różne rzeczy, które samemu się zastosowało. Jak działa placebo, to równie dobrze może pomóc inna rada.

[panna.nasturcja]

Problemy psychiczne z jedzeniem leczy psychoterapeuta a nie zabawianie dorosłej osoby.

[marta.graca]

Ale autorka wcale nie napisała, że delikwent ma problemy psychiczne.
P.s. nawet nie napisałam o zabawie, tylko o zajęciu. Jak wyjdzie na spacer, czy plac zabaw z dzieckiem i w tym czasie nie będzie jadł, to skutek będzie osiągnięty.

[mandre_polo]

Dokładnie, problem z jedzeniem nadmiarowych posiłków, przekąsek, cukrów to problem natury psychicznej. Często po odstawieniu alkoholu ludzie zaczynają jeść węglowodany bo nie wiedzą jak zapełnić pustkę

[mandre_polo]

Znajomy pracuje w AAA i ułożenie planu dnia to zadanie które realizują wspólnie

[mgla_jedwabna]

Jeść rzeczy o niskim indeksie glikemicznym. Jak będzie dłużej trawił, to nie będzie co chwilę głodny.

[skat_0]

Akurat wczoraj oglądałam program o chlopcu z wadą genetyczną - uczucie glodu było nie do zaspokojenia- jako 2latek wazyl 40kg! Przed rozpoczęciem nowej terapii i leku w Niemczech wazyl ok. 130, (teraz wczesny nastolatek)leczenie dziala, dzieciak chudnie, zaczal sie ruszac, rodzice wreszcie mogą zostawić samego w domu, wcześniej 24h kontroli. Masakra taka choroba- oboje rodzice maja wadliwy gen i nadwagę, ale pierwszy syn jest zdrowy i chudy

[ajaksiowa]

Jestem cukroholikiem i obżartuchem więc znam ten ból..😪

[35wcieniu]

Zespół Pradera-Williego może? Straszna choroba.
Ale autorki (czy bliskiej jej osoby) problem to pewnie raczej zaburzenia odżywiania a nie wady genetyczne.

[skat_0]

Leptin receptor defekt - tak nazwali diagnozę

[kira02]

Ile osób ma taki wadliwy gen? Jakis promil wśród wszystkich ludzi z zaburzeniami odżywiania?

[snakelilith]

Ale o co chodzi? O wytrwanie w niskokalorycznej diecie, czy powstrzymywanie się do nadmiernego jedzenia? To jakby dwie różne rzeczy. Przy diecie poniżej codziennego zapotrzebowania na kalorie jest się głodnym i większości bardzo ciężko z tym walczyć. Głód to silny, atawistyczny sygnał. W tym przypadku należy przemyśleć ilość kalorii, bo może być, że dieta jest źle ułożona. Ilość kalorii dobiera się indywidualnie, a nie według jednej słusznej metody danego dietetyka. To, że trudno takiego pacjenta "zmotywować" jest jakby logiczne.
Inną sprawą jest nadmierne jedzenie, czyli podjadanie dodatkowo do dobrze zbilansowanej diety, zawierającej wystaraczajcą ilość kalorii. W ogóle przy ludziach z nadwagą i tendencją do podjadania nie powinno się od razu robić diet odchudzająych, bo to może niekorzystne zachowania nawet utrwalać. Do psychicznych przymusów dochodzą wtedy sygnały głodu z organizmu i jest jedna wielka doopa. Nawet jak ktoś przez jakiś czas wytrzyma i schudnie, to powrót do starych przyzywaczajeń i jojo są zaprogramowane. Więc najpierw się nie odchudzamy, a uczymy jeść normalnie kalorycznie. I tu należy wdrożyć ściśły schemat. Trzy, maksymalnie 4 posiłki dziennie pokrywające zapotrzebowanie (wyliczone np. na podstawie analizy metdoą impendancji). I tak długo, aż stanie się to przyzwyczajeniem i człowiek nauczy się rozróżniać problem głowy od problemu brzucha. W tym czasie należy prowadzić dzienniczek i zapisywać kiedy i w jakiej sytuacji stajemy się głodni (pomimo wystarczającej ilości kalorii), bo refleksja prowadzi do lepszej kontroli.
W ogóle, diety prowadzą bardzo często do zaburzeń odżywiania, więc czasem lepiej zaakaceptować ciut wyższą wagę, niż ciągle wpadać w huśtawkę chudnięcia i tycia. Umiar jest tu rozwiązaniem, a nie wpadnie z jednej ekstremy w drugą, bo to, że doświadczony głód (przymusowy albo dobrowolna dieta, nie ma znaczenia) zmienia dosyć trwale postrzeganie sygnałów związanych z jedzeniem udowodniono już 80 lat temu.
A cudów ograniczających apetet nie ma, oprócz działających centralnie (na mózg) lekarstw posiadających ogromne skutki uboczne.

[asiairma]

Ja zaakceptowałam nadwagę (nie otyłość). A na hamowanie apetytu i chęci podjadania polecam krótsze okno żywieniowe, 2 - max 3 posiłki dziennie, produkty z niskim IG, inozytol i berberynę z suplementów. U mnie akurat taki układ działa.

[alfa36]

Też mam wrażenie, że te posiłki 3 razy dziennie są dla mnie dobre (ale dla domownika to nie wiem, chudł jak jadł częściej).
Tyle, że ja przy tej pogodzie mam też ochotę na słodkie i jem więcej😒

[kira02]

Bo organizm domaga sie treśc, często ciepłego i kalorycznego jedzienia. Tyle, ze weglowodany dużo maskują. Kiedy odstawisz weglowodany z wysokim ig i slodycze, organizm sam zacznie domagać się np dużej ilosci warzyw czy ryb, czyli zaczniesz uzupelniac braki. Przynajmniej u mnie to tak dziala.

[mikams75]

popieram, if pieknie reguluje poczucie glodu, czesciowa rezygnacja z weglowodanow tez pomaga.

[alfa36]

Ja na if nie wytrzymałabym. Owszem, jeśli zjem duże śniadanie, mogę nie jeść ale max 5/6 h, potem jestem głodna i zanim dotrę do domu zjem cokolwiek. Albo zjem za duży obiad, bo chyba zanim mój mózg zrozumie, że już dość, to zwyczajnie objem się.

[mikams75]

no to bys zjadla po 6h a pozniej mozna zrobic dluga przerwe. Mozna sie objec na obiad i nie jesc kolacji. Sposobow jest wiele. Ten system trzeba pod siebie dopasowac. Zreszta zeby to bylo skuteczne, to nie trzeba byc bardzo rygorystycznym. Jak sie juz wyreguluje organizm, to sie nie ma napadow glodu i napadu na slodkie.

[mandre_polo]

Objeść do wypęku i zrobić przerwę jest niezdrowe z uwagi na to że nie wiesz jakie masz mięśnie i może dojść do przepukliny przełyku . Częste u osób otyłych

[mikams75]

Moze inny "wypek" mamy na mysli, ale jedzenie porzadnie do syta zazwyczaj ludziom nie szkodzi. Nie kazdy daje rade jesc czesto male porcje, bo wowczas jest sie ciagle glodnym.

[snakelilith]

alfa36 napisała:

> Ja na if nie wytrzymałabym. Owszem, jeśli zjem duże śniadanie, mogę nie jeść al
> e max 5/6 h, potem jestem głodna

To nie zrozumiałaś idei IF. Kto ci każe w ciągu dnia robić przerwy dłuższe niż 6 godzin? IF polega na JEDNEJ dłuższej przerwie, idealnie 16 godzin i ta przypada zwykle na czas snu plus parę godzin wieczorem/rano.
Jeżeli 16 godzin jest za długo, to można skrócić, np. do 14, albo nawet 12 godzin. Ta ostatnie nie jest w ogóle trudne. W reszcie czasu przerwy nie muszą być dłuższe niż 5-6 godzin, a możesz nawet zjeść 3 posiłki co 4 godziny.

[danaide2.0]

Musiałam wygugłować OMAD. Czemu to kółko jest całe na czerwono? Nie powinno być na biało?

[swiecaca]

to coś dla mnie, żresz przez całą dobę

[extereso]

Ale 12 g oznacza że jesz kolację o7 i potem o7 śniadanie. Wydaje mi się, że taka przerwę robi niemal każdy ( godziny mogą być inne)? Czy nie? (Poza osobami z zo)

[gajmal]

Ja bym radziła spróbować uregulować godziny posiłków i starać się jeść produkty z niskim IG. To nie będzie miał gwałtownych spadków glukozy, więc nie będzie czuł potrzeby jedzenia.

[ajaksiowa]

Zgadzam się z Martą i mandre,jak pracowałam to zjadałam w pracy śniadanie,po pracy nie miałam czasu na żarcie.Teraz jem cały czas kanapki,pełne posiłki przygotowuję dla rodziny ,nienawidzę gotowania i dla siebie nawet kartofla bym nie ugotowała.Ale wprowadziłam zasadę:0 słodyczy w tygodniu i ,,szlaban na gar ,,po 18ej😔😔😔

[kira02]

A jak sie odzywia? U mnie np czysta kawa hamuje (bez mleka!) hamuje apetyt. Podgryzanie pomiedzy posilkami to na ogol kwestia psychiczna.

[babcia47]

Sposób może mało ekonomiczny bo mogą byś straty w produktach ale na mnie działał przez lata. Dac talerz, może być duży, postawić w kuchni i niech sam wybiera to na co ma ochotę. Organizm ma taką właściwość, ze chce tego czego mu brakuje z jakiś powodów. Ja podchodziłem z kuchni z zestawami czasem dziwnymi. Bywało, ze na talerzu były głownie warzywa z jakimiś tam dodatkami bualkowymi np serem. Bywało, ze mięsa i kieszonki lub pieczywo A nawet cebula pokrojoną w ósemki i lekko doprawiona, surowe lub puszkowe owoce. Przy tym szaleństwie przez lata utrzymywała wagę stałą 46,7 kg przy 158 cm wzrostu, poza ciążami i praktycznie mało chorowałam. Zdarzało się, ze organizm życzył sobie np chleba z smalcemni czosnkiem tj miałam na to smaka lub na listki chrupiącej sałaty maczanej w jogurcie, pomidory a nawet surowa marchewka. To nie mój wymysł. Smakuje nam to czego brakuje, gdy brak zostaje zaspokojony przestaje smakować tego trzymam się do dziś

[kk345]

> Smakuje nam to czego brakuje
Czego brak organizmowi, który sygnalizuje nieprzepartą ochotę na chipsy? Albo na alkohol?

[marta.graca]

Zbilansowanej diety, tak przynajmniej jest u mnie.

[kk345]

I życie znów jest proste

[marta.graca]

Zawsze to powtarzam