nika_1985
06.04.23, 06:01
Nie mam spania od 5.30. W sumie często tak mam.. czasem budzę się wyspana o 6 i działam.
Właśnie nastawiłam pranie, radio mi gra, kawa się robi i jest serio fajnie. Uwielbiam poranki..

nie są to może ambitne działania..ale coś się zrobi zawsze na luzaka.
Nie chodzę teraz do pracy bo L4 ,ale to nie zmienia postaci rzeczy bo i tak wstałam rano. Nie żebym była zwarta i gotowa ubrana ,bo paraduje w piżamie
Chodzę spać około 23 i rano budzę się jak nowa..już po 5

) też tak macie? Robicie też rano swoje rzeczy, macie Wasze rytualy? Moi znajomi jak słyszą,że wstaje po 5..( nie oznacza to,że wychodzę z łóżka od razu) to pukają się w czoło bo ja tak mam nawet w weekendy

)
No ale co na to poradzę..