epistemologia
14.08.17, 17:01
Dzień dobry. Nie będę się rozpisywała i szczegółowo opisywała sytuacji w mojej rodzinie. Również dlatego, że zależy mi na Waszej niczym nie determinowej ocenie. Chodzi o taki oto przypadek. Wróciliśmy właśnie z wakacji, ja, mąż i nasz 20 letni syn. W czasie wypoczynku na ulicy dużego miasta mąż zwrócił uwagę na grającego na gitarze mężczyznę, twierdził, że coś mu mówi jego nazwisko ( mąż interesuje się muzyką). Powiedział o tym synowi, dyskusja nie była kontynuowana, oboje z synem nie słyszeliśmy o tym muzyku. Po powrocie mąż sprawdził informację o nim i powiedział nam, że to ten człowiek, o którym myślał, że wydał dwie płyty. Na co nasz syn odpowiedział - I co z tego. No i rozpętała się burza, że syn go lekceważy, że jest taki i owaki.... Czy to jest powód do takich ocen, do obrażania się?