Dodaj do ulubionych

Matki żony i kochanki

13.05.23, 00:06
Oglądałam ten serial w latach 90tych sama będąc jeszcze dzieckiem. Ostatnio mi się przypomniało za sprawą gangu zielonej rękawiczki. Z ciekawości odpaliłam na VOD by porównać jak się aktorki zestarzały. Strasznie mi się zrobiło przykro z powodu śmierci Kownackiej. Ale nie o tym...

Serial oglądany w latach 90 tych pamiętam jako " nowoczesny", świeży i po prostu fajny. A teraz widzę jedna wielka żenade która nijak by w dzisiejszych czasach nie przeszła. Wariacka jazda po pijaku ulicami miasta przedstawiona jako scenka humorystyczna, zalatwianie pracy przez znajomych królika, asystentki do 25 lat, dyspozycyjne, 5 lat doświadczenia w zawodzie, skończone studia magisterskie i znajomość 2 języków obcych 😅. Króciutkie mini, futra jako symbol statusu i psikanie roślinek w biurze, pokazywanie depresji jako widzimisię znudzonej kury domowej, wszyscy zdradzający wszystkich ze wszystkimi i nikt nikomu nic nie mówi zwłaszcza tego z kim Wiktoria ma dziecko i ile to dziecko ma lat. Nastolatek z którego zrobiono strasznego dzieciucha. O rany wiele by wymieniac dlaczego ten serial jest koszmarnie zły. Żałuję że włączyłam bo jak byłam młoda wydawał mi się bardzo fajny. Czuję się trochę jak dziecko, które uświadomiono że Mikołaj nie istnieje 🙈. Rozczarowała was tak kiedyś książka lub film kiedy wrocilyscie po latach z sentymentu? Dość gorzkie uczucie.
Obserwuj wątek
    • auksencja15 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 00:08
      Często tak mam z filmami czy książkami 🥲
      • sueellen Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 00:40
        Najgsze chyba jest to że powrót do tego filmu uświadomił mi jaka jestem stara, jak bardzo czasy się zmieniły i że dorastałam w zupełnie innej epoce.

        Pamiętam, że wtedy szybka jazda ( nazywana dynamiczna) była jak najbardziej dobrze widziana. Co ludzie mieli w głowach??
        • nangaparbat3 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 06:43
          "Dynamiczna jazda" zawsze wywoływała we mnie atak alergii, niezależnie od czasów. Tyle że moją koleżankę wielokrotnie wówczas uważali na egzaminie za jazdę nie dość dynamiczna. Parę razy zdarzyło mi się jechać z dynamicznymi. Zgroza.
          A czasy naprawdę były inne. Dla mnie symbolem są Kabaty - w filmie mieszka tam jedna z bohaterek.
        • biala_ladecka Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:41
          Dynamiczna jazda i szybka jaza to NIE jest to samo i nigdy nie było.
        • szmytka1 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:45
          Raz na prawko nie zdałam, uzasadnienie, mało dynamiczna jazda
          • czerwonylucjan Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:15
            Bo dynamika to np szybkie ruszanie, zmiana pasow itd a nie prucie 100km/h lol, przeciez na egzamienie nie ma nawet tras na rozwikanie predkosci, nikt ich na autostradzie nie robi
            • heca7 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:33
              Dla mnie dynamika to przede wszystkim nie-szukanie-pierwszego biegu kiedy już pali się zielone. Oraz sprawne włączanie się do ruchu i płynna jazda po rondzie. A nie zap.ierdalanie jak wiele osób myśli. A już najbardziej nie lubię kiedy z bocznej uliczki ktoś wyjedzie przede mnie. I zaczyna się wlec, dużo poniżej dozwolonej prędkości. Nie dlatego, że niebezpiecznie czy, że nie umie. Zwykle zaczyna się grzebanie w schowku lub ustawianie nawigacji w telefonie. I wlecze się taki artysta a, że nie patrzy przed siebie to co chwilę kontrolnie bez sensu przyhamowuje. I tak się człowiek wlecze za rozproszonym kierowcą uważając nie tylko na siebie ale i na niego...
              • bulzemba Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 16:40
                Większość "dynamicznych" kierowców zachowuje się jak Jack Russell terrier na amfie.
        • gorzka.gorycz Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 00:22
          Dynamiczna jazda to nie to samo, co szybka jazda.
    • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 00:58
      Podoba Rodzina Zastępcza się kiepsko zestarzała.
      • sueellen Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 01:04
        Słabo ja pamiętam i zawsze mi się myliła z tata a Marcin powiedział. . Dlaczego słabo się zestarzała?
        • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 01:08
          Głownie ze względu na metody wychowawcze. Ja osobiście nie miałam potrzeby tego serialu odświeżać, ale trafiłam kiedyś na wątek na twitterze z różnymi cytatami i trochę zdziwko.
          • ga-ti Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 13:27
            Nie pamiętam, ale kiedyś wydawało mi się, że te dzieciaki są dość liberalnie wychowywane. Chyba zerknę z ciekawości.
            • czerwonylucjan Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:16
              Wypalenie paczki papierosów jako kara za palenie - jako przyklad
              • marusia_ogoniok_102 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 19:39
                Dodajmy, że chłopcy nawet nie palili, tylko zbierali niedopałki na wywar do tępienia mszyc.
              • ga-ti Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 00:30
                Znana "metoda", mój mąż też wspomina, że przyłapany na paleniu w wieku lat 13, musiał przy matce wypalić może nie całą paczkę, ale na jednym się nie skończyło. Nie pali wink
                Nie popieram, memu dziecku trułam, jaki to paskudny nawyk, jakie to śmierdzące i obciachowe.
                • hanusinamama Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 13:18
                  MOja babcia tak zrobiła. Rzygałam jak kot po jednym. Nie wiem czy od tego ale mam awersje do dymu papierosowego. Nigdy wiecej papierosa nie wziełam do ust
              • me-lissa Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 17:18
                My parents once made me smoke an entire pack of cigarettes in 1 sitting just to teach me a lesson, about brand loyalty.

                Anthony Jeselnik
        • marusia_ogoniok_102 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 19:38
          Metody jak metody, ale od niektórych scenek niestety bolą zęby. Do dziś pamiętam, jak Anka stwierdziła, że mąż, który biję żonę to bandyta, ale mąż, który daje się bić żonie, to fajtłapa uncertain
          Oraz zrobienie z czarnoskórej dziewczynki "czarownicy", wedle najlepszych wzorców "magical negro".
          Teksty Alutki o tym, że feminizm to idiotyzm wymyślony przez kobiety które nie potrafią sobie radzić z mężczyznami pominę, ze względu na specyfikę postaci.
          • ga-ti Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 00:34
            Alutka, zdaje się miała "leżeć i pachnieć", jej wygodne życie w porównaniu z matką gromadki dzieci, w tym dzieci adoptowanych, pracującą i ogarniającą dom, wyglądało wspaniale, nic dziwnego, że nie pałała chęcią do feminizmu wink
          • leosia-wspaniala Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 10:47
            >Do dziś pamiętam, jak Anka stwierdziła, że mąż, który biję żonę to bandyta, ale mąż, który daje się bić żonie, to fajtłapa uncertain

            No i wiele osób tak myśli. Czy wzorem prawicy mamy tworzyć tylko dzieła pokazujące, jak według nas świat powinien wyglądać? Bo do niedawna to była właśnie domena prawicy - doszukiwać się wszędzie, w każdej książce, filmie, serialu, wrogich wzorców. Bo jak młodzież zobaczy seks, to zaraz poleci seks uprawiać!

            >Oraz zrobienie z czarnoskórej dziewczynki "czarownicy", wedle najlepszych wzorców "magical negro".

            Nadinterpretacja. Ten serial przełamywał stereotypy. Pamiętasz odcinek, w którym Jacek i Anka sprawdzali, czy Romek kradnie, bo odkryli, że jego matka jest Cyganką, a potem bardzo go przepraszali i było im głupio? Albo jak Eliza została w szkole diabełkiem, choć chciała być aniołkiem? To też było przedstawione negatywnie, a nie jako norma. Był też odcinek, w którym Jacek dał synowi klapsa i później go przepraszał.

            >Teksty Alutki o tym, że feminizm to idiotyzm wymyślony przez kobiety które nie potrafią sobie radzić z mężczyznami pominę, ze względu na specyfikę postaci.

            No bo tak napisana była Alutka. BTW, wcale nie pominęłaś, skoro o tym napisałaś. Za to ciocię Ulę jako kobietę robiącą karierę w wojsku pominęłaś. Była niezamężna, bezdzietna i spełniona.
            • feel_good_inc Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 10:50
              leosia-wspaniala napisał(a):
              > No i wiele osób tak myśli. Czy wzorem prawicy mamy tworzyć tylko dzieła pokazuj
              > ące, jak według nas świat powinien wyglądać? Bo do niedawna to była właśnie dom
              > ena prawicy - doszukiwać się wszędzie, w każdej książce, filmie, serialu, wrogi
              > ch wzorców.

              I wtedy wchodzi Netflix/Disney, cały na czarno*.

              *bo na biało byłoby rasistowsko
    • princesswhitewolf Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 01:10
      >psikanie roślinek w biurze,

      Ze niby juz sie nie " psika"?
      Tylko podlewa jako bardziej nowoczesne? No to mnie ubawilas
      Lol..
      • nangaparbat3 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 06:45
        Nie pamiętam jak się psika w serialu, ale moja koleżanka w latach 80. nabierała wody w usta i psikala jak wodotrysk. W pracy.
        • yannefer Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 13:37
          Moja babcia tak prasowała
          • chatgris01 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:59
            Zona czterdziestolatka w serialu tez tak prasuje.

            BTW, prasowanie to pikus, niektorzy tak ponoc omaszczali tluszczem pierogi... (polewane czy bryzgane?)
            • pursuedbyabear Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 15:02
              Off topic, Makłowicz i Bikont w swoim wspólnym zbiorze felietonów wspominali ziemniaki bryzgane...
      • sueellen Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 06:54
        Bo nikt dziś nie odważyłby się przedstawić w filmie czy serialu sekretarki w mini podlewajacych tudzież zraszających paprotki. W latach 90tych długonogie sekretarki parzyły kawę panu prezesowi i psikaly kwiatki . Jeszcze czasem przynosiły teczki z dokumentami i odbierały telefony informując że prezesa nie ma.
        • suki-z-godzin Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:26
          Ale co wlasciwie sugerujesz, ze znajwisko Januszexu w latach 90tych nie istnialo? Istnialo i zostalo odzwierciedlowe w serialu obyczajowym, ktorego akcja rozgrywa sie w Polsce lat 90tych. Podobnie jak w serialach o wojnie widac czolgi, a w serialach o wspolczesnej warszawie nie widac czolgow.

          Zdziwienie na miare sarenek.
          • taniarada Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:34
            Szokujące co mogły robić jeszcze długonogie sekretarki oprócz parzenia kawy prezesowi i psikania na kwiatki 😛
          • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:44
            Nie, ona chyba sugeruje, że to zjawisko dzisiaj nie istnieje.
            A kwiatki podlewa zapewne specjalna „pani do kwiatów”.
            I nie istnieją też wariackie rajdy samochodowe po mieście, załatwianie pracy znajomym, młode sekretarki… sarenki to przy tym pikuś.
            • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:04
              Młode sekretarki to folklor. Teraz mamy młodzież w zarządach, radach nadzorczych, HR, PR. Sekretariat, phi, komu by się chciało...
              • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:20
                Młodzież w zarządach tak, ale sekretarki nadal istnieją, zwłaszcza w januszexach
        • mid.week Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:55
          Psikam moje kwiaty w biurze....
        • turbinkamalinka Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 14:55
          sueellen napisała:

          > Bo nikt dziś nie odważyłby się przedstawić w filmie czy serialu sekretarki w mi
          > ni podlewajacych tudzież zraszających paprotki. W latach 90tych długonogie sekr
          > etarki parzyły kawę panu prezesowi i psikaly kwiatki . Jeszcze czasem przynosił
          > y teczki z dokumentami i odbierały telefony informując że prezesa nie ma.

          Bzdura. To nie o odwagę chodzi. To się zwyczjnie nie sprzedaje. Kiedyś stereotyp sekratarki był taki, że dobrze aby umiała odebrać telefon, zrobić ksero i obsłużyć czajnik. Teraz sekratarki (w większości) to osoby wykształcone potrafiące czasami więcej od "prezesa". Z asystentek też się nabijano, że niby du dają, dlatego są lepiej opłacane od sekretarek.
    • pani_tau Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 06:19
      Miałam niedawno podobne przejścia z "Przyjaciółmi", których uwielbiałam będąc dwudziestolatką. Pamiętam jak marzyłam, o tym, żeby być w takiej grupie.
      Teraz, po kilku odcinkach, stwierdzam, że to byłby najgłupszy z moich pomysłów.
    • mae224 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 06:44
      klasyk klasyków: Akademia Pana Kleksa. chciałam dziecku pokazać.
      • ayelen40 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 07:03
        Moje były zachwycone.
      • bruy-ere Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:34
        Książka natomiast się nie zestarzała - młody wysłuchał audiobooka gdzieś w wieku 6 lat i był zachwycony.
        • szmytka1 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:46
          Nigdy nie rozumiałem tej książki j nie trafiłam tego filmu, za duży poziom abstrakcji dla mnie
          • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:00
            Niedawno przeczytałam, że w czasie, gdy Brzechwa pisał książkę na kleksy mówiło się "żydy". Może w tym kontekście inaczej się ją czyta.
            Jako dzieci czytaliśmy różne dziwne książki ("Król Maciuś Pierwszy"...), moje dziecko klimatów Kleksa nie znosiło.
            • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:20
              Ja uwielbiałam króla Maciusia jako dziecko
              • ayelen40 Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 04:01
                Oj nie, ta "pochwała" wojny...
          • totutotam.org Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:52
            Ponieważ książka ta - moim zdaniem - wyprzedziła kilka epok. I właśnie teraz świetnie się czyta.
            • hanusinamama Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 13:20
              Czym wyprzedziła?
        • hanusinamama Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 13:20
          Szkoda tylko ze to lektura dla...10latków.
          • szmytka1 Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 20:13
            No i co, małego księcia też nie zalapalam, zrozumiałam na poziomie rozumu, emocji, fenomenu to w ogóle nie poczułam i uważałam, że to beznadziejna książka była
            • hanusinamama Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 20:42
              NO to z tego, ze to moze byc fajna ksiązka ale dla 6latków.
      • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:23
        mae224 napisała:

        > klasyk klasyków: Akademia Pana Kleksa. chciałam dziecku pokazać.

        A 40latek ? 😉
        Cudne...
        • trut_u Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:24
          O tak!
          • ga-ti Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 13:33
            A nie, Czterdziestolatek kiedyś był stary i jego żona też i teraz też wydaje się stary i jego żona również, mimo że ja jestem od nich starsza big_grin
            • bene_gesserit Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 16:30
              ga-ti napisała:

              > A nie, Czterdziestolatek kiedyś był stary i jego żona też i teraz też wydaje si
              > ę stary i jego żona również, mimo że ja jestem od nich starsza big_grin

              Wtedy ludzie ubierali się 'stosownie do wieku'. Jak się było trzydziestoparoletnią matroną z dwójką dzieci, nie uchodziło zakładać czegoś 'dla młodzieży'.

              Dziś o wiele mniej jest podziałów wiekowych (resztki), nie mówiąc o płciowych.
              • bulzemba Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 16:44
                30 letnia matrona? O_o
                • bene_gesserit Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 16:50
                  Postaw Madzię z "Czterdziestolatka" obok jakiejkolwiek trzydziestoparoletniej ematki i zobacz, która wygląda, zachowuje się i czuje o wieeele lat starzej. A to było zaledwie 50 lat temu.
              • ayelen40 Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 04:03
                Moja mama mówi (prawie równolatka) , że ich Czterdziestolatek też szokował "starością".
              • szmytka1 Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 08:56
                To przypomnij sobie odcinek jak Stefan awansował i sLi na dyrektorskie imieniny, czy inna impre. I Madzia konsultuje się z Jagoda co się teraz nosi. Jagoda doradza strój na cygankę 😆
      • katie3001 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:46
        Mam 45 lat. Chcialam przełamac strach dziedzinstwa....znalazam scene na youtubie....nadal nie czuje się komfortowo....
        • hanusinamama Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 13:21
          Film jest słaby. Tam Fronczewski robi robotę i ratuje całe to dzieło
          • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 13:24
            Film jest creepy as fuck 🙄
    • cegehana Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 07:27
      Spójrz na to z tej strony: gdyby nie takie seriale, otwarcie m mówiące o pewnej części rzeczywistości, nie byłoby szansy na przewalenie potem w przestrzeni publicznej dyskusji np. o załatwianiu pracy czy jeździe po pijaku bo każdy by przed każdym udawał ze tego nie ma, nie istnieje, nie dotyczy w efekcie nie doczekałabys czasów, w których to budzi żenade.
      • aguar Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:42
        "Panna z mokrą głową". Masakra! Parentyfikacja dziecka, a matka "mimoza".
        • agdzieztam Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:44
          O tak!!!!!
        • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:32
          W Gilmore Girls dziecko też jest bardziej poważne niż matka. Matka, oczywiście, ogarnięta (pracę ma), choć pewnie nie wg trissowych stadardów (chłopa na stałe brak). No i pozytywny obraz eksa, który nawet niedzielnym ojcem nie był.
          • waleria_bb Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 15:33
            Zgadzam się, Gilmore Girls pokazuje totalnie zaburzone relacje matka-córka. Rory od wczesnej nastolatki tkwiła w roli przyjaciółki matki od plotek, wyjść na kawę, wieczorów filmowych. Zaś było to przedstawiane tak, jakby to był idealny typ relacji.
        • trut_u Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:26
          Ale to powieść z lat 30., ma prawie 100 lat smile
        • deszczu_kropelka Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 11:43
          > Parentyfikacja dziecka, a matka "mimoza".

          Co do tej ostatniej, Makuszyński pewnie chciał stworzyć postać matki-anioła, z pyłu i światła, wystarczy dmuchnąć, a rozpadnie się - którą tylko adorować, chronić oraz płakać, że ona taka dobra, a ja (dziecko) nie.
          Wyszła mu kobieta bardzo chora, prawdopodobnie z ciężką depresją.
          • cegehana Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 11:52
            Chodziło przede wszystkim o stworzenie dziecięcej super bohaterki, która nie zostałaby bohaterka gdyby nie zaistniały te dramatyczne okoliczności i gdyby powiedzmy dorośli ogarneli swoje problemy sami.
      • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:22
        Ale to 7 wielu osób nadal ńie budzi żenady. Nawet tutaj, na forum.
    • lilia.z.doliny Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:03
      Ksiazka Dziewczyna i chłopak czyli heca na 14 fajerek.
      Przed laty moja ulubiona lektura. Teraz- emocjonalna masakra, barwne opisy zastraszania, znecania i przemocy psychicznej. Matka ( i cała rodzina) przemykające się na palcach po domu, bo " tata pracuje". Życie w nieustannym.lęku, że ojciec sie zdenerwuje.
      Wtedy nikogo to nie dxiwilo/ nie razilo.
      • bruy-ere Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:35
        O, to była i moja ulubiona.
      • laura.palmer Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:08
        Dziewczynka oczywiście od małego wdrażana w obowiązki domowe, a chłopiec nic nie musiał i nic nie umiał, nawet umycie naczyń go przerosło. I ten ojciec wracający do domu z pretensjami, że córka nie zrobiła mu kolacji i sam musi sobie zrobić.
      • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:24
        lilia.z.doliny napisała:

        >a kurde Bambi ????

        Zaczęłam czytać ówczesnej 2latce 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
        >
        • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:53
          Wycięli wpis z powodu słowa na K, które nawet nie jest tym słowem na K?
          Grubo. To ma jakiś związek z wyborami?
          • lilia.z.doliny Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:06
            Wycięli wpis z powodu słowa na K, które nawet nie jest tym słowem na K?
            ?????
            • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:15
              Szukam wpisu, z którego jest cytat o bambi.
              • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:25
                Ja właśńie też
              • lilia.z.doliny Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:30
                Nie pisałam ani słowa o bambi
      • briar_rose Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 20:17
        lilia.z.doliny napisała:

        > Ksiazka Dziewczyna i chłopak czyli heca na 14 fajerek.
        > Przed laty moja ulubiona lektura. Teraz- emocjonalna masakra, barwne opisy zast
        > raszania, znecania i przemocy psychicznej. Matka ( i cała rodzina) przemykające
        > się na palcach po domu, bo " tata pracuje". Życie w nieustannym.lęku, że ojci
        > ec sie zdenerwuje.
        > Wtedy nikogo to nie dxiwilo/ nie razilo.
        >

        O, a to zbieg okoliczności big_grin Bo właśnie niedawno miałam okazję do tej książki wrócić. I rzeczywiście, odbiór już jednak inny. Do tego "Oto jest Kasia", tak mi było żal głównej bohaterki, przedstawionej jako ta zła, podczas gdy to jej rodzice nawalili na całej lini! Ale tu już jako dziecko miałam ogromne poczucie niesprawiedliwości, oburzało mnie to, że próbę manifestacji swoich uczuć przez Kasię traktowano jako bycie niegrzeczną. Nie rozumiałam też zupełnie, czemu Kasia dowiedziała się o dziecku tak późno. Po co było to ukrywać? Do tego ojciec, co sam nie umie ogarnąć domu ani dzieciaków, gdy żona trafia do szpitala. Rozumiem, że inne czasy, inne realia... ale przecież Agnieszka była ich już trzecim dzieckiem! I co, za każdym razem, gdy żona jechała rodzić, w domu panika? Oboje rodzice bardzo niekonsekwentni, co matka zabroni, na to ojciec się zgodzi, mała o tym wie i wykorzystuje. Ciekawe, czy jeszcze się ją omawia jako lekturę.
        • ayelen40 Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 20:21
          I ta matką, co idzie na zebranie, i zostawia niemowlaka pod opieką 8-latki. Masakra po prostu.
          • ga-ti Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 20:35
            Ja zostawiałam pod opieką dziesięciolatka (na szczęście w erze telefonów), no czasem nie ma wyjścia.
            • briar_rose Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 14:44
              ga-ti napisała:

              > Ja zostawiałam pod opieką dziesięciolatka (na szczęście w erze telefonów), no c
              > zasem nie ma wyjścia.

              Tylko widzisz, tutaj matka zostawia niemowlę pod opieką ośmiolatki niemal chorej z zazdrości ( oczywiście sami rodzice się do tego mocno przyczynili! To niemal poradnik jak nie postępować ze starszym dzieckiem po pojawieniu się młodszego rodzeństwa! ). Oczywiście scena służy temu, by wpędzić potem Kasię w poczucie winy, że Agnieszka zachorowała uncertain

              Zawsze żal mi też było Jurka, najstarszego dziecka w tej rodzinie. Zastanawiam się, czy on też był kiedyś tak rozpieszczany, dopóki nie pojawiła się Kasia. Wygląda na to, że w tej rodzinie uwaga skupiona jest zawsze na najmłodszym ( uh, obrzydliwa scena z dziadkami... ). Dlatego wcale się nie dziwię postępowaniu Kasi.
          • briar_rose Re: Matki żony i kochanki 04.07.23, 13:51
            O ile mogę zrozumieć dawną obyczajowość w kwestii podziału obowiązków, to głębokie niedołęstwo organizacyjne obojga rodziców już nie bardzo, z niewiedzą pana domu, gdzie w domu leży pieczywo, na czele. Szczególnie że to już trzeci poród żony...
        • me-lissa Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 17:31
          Owszem, młoda omawiała w zeszłym roku. Nie mogła wyjść ze zdziwienia że Kasia nie zorientowała się że mama jest w ciąży: „jakiś super wcześniak był?”. Szkoda jej było Kasi i sama z siebie zauważyła że rodzice Kasi chyba potrafią kochać tylko jedno, najmłodsze dziecko
          • briar_rose Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 19:06
            me-lissa napisała:

            > Owszem, młoda omawiała w zeszłym roku. Nie mogła wyjść ze zdziwienia że Kasia n
            > ie zorientowała się że mama jest w ciąży: „jakiś super wcześniak był?”. Szkoda
            > jej było Kasi i sama z siebie zauważyła że rodzice Kasi chyba potrafią kochać t
            > ylko jedno, najmłodsze dziecko

            O, a więc jednak. Ciekawe, w jaki sposób nauczyciel omawiał lekturę. Pamiętam z dzieciństwa, że u nas dzielono klasę i robiono sąd nad Kasią, z obrońcą, oskarżycielem i sędziami. Ostatecznie zapadł wyrok "winna" - nie wiadomo właściwie czego, po prostu winna - i zostało to całkiem pozostawione bez komentarza tongue_out
            A te ciążowe tajemnice, to już w ogóle jakiś XIX wiek, jakaś wiktoriańska pruderia zabraniająca mówić o ciąży.

            Ten cały materiał bardzo wiarygodny psychologicznie mam wrażenie powstał niejako mimochodem, te MORAŁY! Żeby dzieci broń Boże nie przeoczyły, że ich emocje się nie liczą, mają być grzeczne BO TAK, a inaczej to są ZUE.
    • snowdust Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:26
      Seria “Poczytaj mi mamo” smile Kupilam zeby poczytac dzieciom a przy niektorych opowiadaniach musialam zmieniac slowa albo fabule w trakcie czytania bo musialabym sie tlumaczyc przez 10 min z tego co tam pisza.

      Ale z drugiej strony to absolutnie normalne. Swiat sie zmienia i niepokojace byloby raczej gdyby po 20 latach opisywane realia pasowaly do wspolczesnej codziennosci. Rownie smieszna bedzie nasza obecna rzeczywistosc za 20 lat smile
      • agdzieztam Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:35
        No tak to prawda, ale mówimy chyba o współczesnych 20 latach. Może się mylę, bo wiadomo, że człowiek różnie pamięta nastolatkowie czy dziecięce wrażenia, ale te 40 lat temu dwadzieścia (i więcej) lat wcześniej to znów nie była taka różnica. Przykład: kiedy czytałam Anię z zielonego wzgórza, właściwie Anię na uniwersytecie to szkoła czy te zaloty Ani i Roberta nie były mi tak dalekie wszystko rozumiałam emocjonalnie. Albo poezję pawlikowskiej i czekanie na list. Dziś przecież się nie czeka. No nie wiem czy dość jasno się wyrazilam
        • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:31
          Poezja jest ponadczasowa -zwłaszcza ta opisującą emocje (nie fakty )
        • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:27
          I naprawdę wydaje Ci się, źe opsi uniwersytetu Ani ma coś wspólnego z naszymi studiami?
        • philippa_p Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 14:15
          agdzieztam napisała:
          Albo poezję pawlikowskiej i czekanie na list. Dziś prz
          > ecież się nie czeka. No nie wiem czy dość jasno się wyrazilam

          Jak sie nie czeka jak sie czeka... Rekwizyty sie zmienily, emocje te same. Zadzwoni/nie zadzwoni, napisze/nie napisze (sms)? big_grin
          • ayelen40 Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 14:41
            Na list się jednak nieco dłużej czekało.
        • sol_13 Re: Matki żony i kochanki 16.05.23, 22:59
          Gilberta nie Robertawink
    • bruy-ere Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 08:38
      Ciekawe, co będzie nas razić za 20 lat w obecnie oglądanych serialach czy czytanych książkach… Bo coś będzie na pewno.
      • suki-z-godzin Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:21
        Szkoda, ze malo dziel osadzonych w pandemii powstalo, mozna by sie po latach posmiac z pier**ca, jaki ogarnal czesc spoleczenstwa.
        • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:41
          suki-z-godzin napisała:

          > Szkoda, ze malo dziel osadzonych w pandemii powstalo, mozna by sie po latach po
          > smiac z pier**ca, jaki ogarnal czesc spoleczenstwa.
          >
          Chirurdzy !!
          Creepy,fakt
      • triss_merigold6 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:46
        Placzliwa emocjonalnosc bohaterów, ich infantylizm i wciskanie wszędzie czarnych albo lgbt-ów.
        • suki-z-godzin Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:52
          Obawiam się, że za 20 lat dzisiejsi płaczliwi bohaterowie będą się jawili jako prawdziwi twardziele big_grin
          • simply_z Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:24
            Oj tak
            • feel_good_inc Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 09:57
              Nie będą. Przyszedł kryzys, więc stronk independent fimejl i męskie fajtłapy w filmach powoli się kończą, bo okazało się, że można tym zarżnąć nawet największe hity w stylu Star Wars czy Marvela.
              Jakie filmy ostatnio zarabiają najwięcej? Te ze stronk independent filmejl Mary Sue, która jest zajebista i wszyscy ją kochają, czy te z klasyczną postacią strasznego, męskiego bohatera? Hm, spójrzmy na najbardziej kasowe filmy ostatniego roku: Top Gun Maverick, Avatar 2, Super Mario Bros...
        • auksencja15 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:37
          Najgorsze jest wciskanie wszędzie kobiet, np w pracy, no kto to widział
        • ggrr.ruu Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:51
          Płaczliwa emocjonalność jest uniwersalna dla pewnej części ludzi i dlatego jest stałym motywem.
        • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 15:01
          triss_merigold6 napisała:

          > i wciskanie wszędzie czarnych albo lgbt-ów.


          Wiedziałam, że ktoś to napiszę 😀
          • atoness Re: Matki żony i kochanki 15.05.23, 15:03
            Ja nawet wiedziałam kto.
    • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:03
      Zapis postaw i zachowan ówczesnego spoleczenstwa-tak było,tacy byliśmy...za 30 lat będziemy oglądać wspolczesne filmy i może tez nas żenować będzie że wszędzie wciskane na siłę jest np lgbt, 😉
      • bruy-ere Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:06
        Nie, to będzie normalne, bo za 20 lat lgbt po prostu będzie, bez wciskania.
        • cegehana Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:11
          I tym bardziej dziwaczne będzie się wydawać robienie z tego tematu w serialach.
          • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:21
            cegehana napisał(a):

            > I tym bardziej dziwaczne będzie się wydawać robienie z tego tematu w serialach.

            Dokładnie
            • feel_good_inc Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 08:48
              Żebyś się nie zdziwiła. Na zgniłym Zachodzie (w USA w szczególności) wzbiera już powoli fala konserwatywnego odbicia. Owszem, z perspektywy trzeciego świata może słabo to widać, ale zastanów się, kto niby posadził na tronie Trumpa, brexitowców czy konserwatystów w Finlandii (która jeszcze chwilę temu była taka postępowa). Pokolenie zetek i alf jest znacznie bardziej konserwatywne niż ich rodzice i niż mogłoby się to wydawać po opanowanych przez trans aktywistów social mediach.
              • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 08:56
                Tylko, że ta nowa fala konserwatystów jest jak najbardziej w stanie akceptować LGB jako coś normalnego. Problemem dla nich są T i niebinarni.
                • feel_good_inc Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 09:07
                  Well, yes but actually no.
                  Prawdą jest, że w nurt konserwatywny wpadła pewna część prominentnych LGB, która podobnie jak ematki, zauważyła już, że dodanie do ruchu literek od T w prawo to był najgłupszy pomysł ich życia, jednak ich los jest równie oczywisty jak Żydów w NKWD czy UB - kiedy spełnią swoje zadanie, to będą następni w kolejce do odstrzału. W USA już się to zaczęło - otwarcie gejowscy aktywiści partii konserwatywnej ze zdziwieniem odkrywają, że są otoczeni przez bigotów...
                  • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 11:54
                    Nie przeczę, że w głębi serduszek to sami zatwardziali bigoci, ale po pierwsze na tyle ogarnięci żeby nie startować z najbardziej radykalnymi hasłami po drugie zdający sobie sprawę, że potrzebują allies w walce z T, które to obecnie uważają za największe zagrożenie. Po trzecie ci młodzi konserwatyści, o których pisałeś na początku też wcale nie poszukują radykałów tylko ludzi obdarzanych zdrowym rozsądkiem. To właśnie common sense będzie w najbliższym czasie najbardziej poszukiwanym towarem.
                    • feel_good_inc Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 11:56
                      Nope. Soszjal Media dbają o to, żeby wygasić wszelkie pozycje umiarkowane. Owszem, umiarkowani to milcząca większość, ale ton nadają ekstrema.
                      • borsuczyca.klusek Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 12:27
                        Właśnie o to chodzi, że już nie taka milcząca.
                • cegehana Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 09:19
                  Trochę off top ale jest w tym sporo racji. To raczej pobożne życzenie "naszego" pokolenia ze te zmiany zachodzą prostoliniowo i wystarczy tylko poczekać aż stare pokolenie umrze, kościoły się rozpadną itd. No a młodzi (szok) nie zachowują się tak jak to dla nich przewidzieliśmy: skręcają w konserwatyzm, zapisują sie dom młodzieżówki PiS itd. Lada chwila znajdzie to odzwierciedlenie w filmach i serialach.
                • runny.babbit Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 10:36
                  Dokładnie. Środek przesunął się na lewo.
              • runny.babbit Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 10:35
                Pomiędzy ekstremami woke i prawicową konserwa jest mnóstwo przestrzeni. To że ludzie odrzucają ekstremizmy, nie znaczy, że ogólnie stają się bardziej konserwatywni. Po prostu znowu przesunął się środek. A już w porównaniu do polskich realiów sprawa staje się śmieszna, bo w porównaniu do zachodnich krajów ruchów lewicowych jest u nas bardzo mało.
    • berdebul Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:11
      Większość seriali, które lubiłam, zestarzała się fatalnie. Podobnie książki, gdzie opisywana jest rodzina i perypetie młodych bohaterów typu „Piotrek zgubił dziadka oko…”, czy wspomniana już heca na 14 fajerek.
    • kropkacom Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:13
      Lata 90 źle przeszły próbę czasu.
      • mae224 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 22:47
        „Kiler” się trzyma.
    • damartyn Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:16
      Nie mam do tego takiego stosunku. Każdy czas ma swoje prawa.
    • suki-z-godzin Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:30
      Widac, ze w latach 90tych bylas jeszcze dzieckiem i nie czytywalas wtedy ogloszen o prace.
      • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:36
        Ja czytałam, miałam wszystko poza 5 latami doświadczenia. A, nie, już 26 lat. Masakra. Kiedy dziś czytam ogłoszenie, w którym jest napisane "nie musisz mieć doświadczenia, wszystkiego cię nauczymy" nadal coś mnie skręca w środku. Preferencyjnych zasad zatrudniania studentów nie było.
        Pewnie za kolejne 20 lat będą preferencyjne zasady zatrudniania kobiet z dziećmi, byleby choć na pół etatu szły do pracy i znów będzie mnie skręcać.
        • wapaha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:39
          Tak było.. miałam szczęście miec 25lat wykształcenie wyższe i więcej niż 5lat doświadczenia zawodowego -przyznam ze to był ogromny atut
          • inny.kwiatek Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:28
            To tak jak ja, też tak miałam. Wtedy to się wydawało normą.
            • sol_13 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 17:01
              Nie, nie było normą, jeśli się studiowało dziennie.
      • szeptucha.z.malucha Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:44
        Dla mnie kolejki chętnych na jakieś stanowisko o marnym wynagrodzeniu były jak castingi. Ciągle nacinali się na naciągaczy - praca na czarno itp.
        W końcu znalazłam robotę w Pipidówce i wszyscy mnie posądzali, ze dlatego, ze miałam plecy. Nie miałam, jakiś splot okoliczności.
        • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:55
          Wylądowałam kiedyś na rozmowie w hotelu - szukali dziewczyn do pracy na seks-kamerkach. Ja chciałam być tą od czatowania.
          • ggrr.ruu Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:01
            Widziałam ostatnio ogłoszenie, że szukają do czatowaniasmile
            • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:05
              Ale tak jawnie?!!! W moim ogłoszeniu nawet nie pisali o co chodzi!
              • ggrr.ruu Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 13:41
                Całkowicie jawnie, teraz się wprost pisze: operator czat sms. I dobrze, przez brak jawności zgłosiłam się do pracy w burdelu, bo naiwnie sądziłam że w "aaaaaa hostessy zatrudnię" chodzi o promowanie serków i chipsów big_grin
          • majenkirr Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:47
            danaide2.0 napisała:
            > Wylądowałam kiedyś na rozmowie w hotelu -



            Odwaznie wink.
    • daniela34 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 09:31
      Z zagranicznych zestarzał się Sex and the city. Zapewne dlatego sequel jest taki poprawny politycznie.
      • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:38
        I przez to tym bardziej fałszywy i robiący nam wodę z mózgu. Miranda nie znała nigdy wcześniej super seksu, no bo jak to, tak z chłopem? Taaa...
        • furiatka_wariatka Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 14:53
          No właśnie, po prostu musiał być wątek lesbijski w serialu i padło na biedna Mirandę, a nijak to się kupy nie trzyma, gdy ogląda się poprzednie 6 sezonów. Takie wysilone to jest
      • manon.lescaut4 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:38
        Właśnie o tym serialu chciałam wspomnieć. O dziwo dla mnie się nie zestarzał, raczej jest „normalny”, ale to pewnie dlatego, ze jako ze to mój uiubiony serial, to od lat oglądam go praktycznie zawsze smile Zawsze gdzieś jest na podorędziu do włączenia, gdy chce poprawić sobie humor, albo nie ma żadnej ciekawej nowości.
        Ale fakt, o jego zestarzeniu sie mówi się od lat i prawdopodobnie dlatego nowy serial jest jaki jest, niestety dosyć kiepski.
        • danaide2.0 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:48
          SwWM nie zestarzał się aż tak źle, bo po pierwsze te panny były sporo przed nami, a po drugie, część zjawisk do nas w końcu dotarła (Manolo Blahnik w latach 90. w Polsce...) i nadal się trzyma: buty, torebki, diety, zdrowe odżywanie, kawki z psiapsi, winko z psiapsi, terapie hormonalne dla kobiet w czasie menopauzy, lesbijki na stanowiskach, o relacjach z facetami nie wspomnę. Długo by wymieniać.
          • manon.lescaut4 Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 11:54
            No otóż, zgadzam się i serio nie rozumiem, co takiego przestarzałego jest w tym serialu. Napisano tysiące artykułów na ten temat, przeczytałam jakaś polowe z nich i zawsze, ale to zawsze podnoszony jest wątek Carrie spotykającej się z biseksualista. No według mnie nic szokujacego tam nie ma, przecież nie pogoniła go z krzyżem i nie splunela z obrzydzeniem, dała mu szanse, jemu i jego panseksualnemu towarzystwu (słynny pocałunek z Alanis Morrisette), po czym stwierdziła, ze to nie dla niej. Całkiem realistyczne. Ale właśnie, dochodzimy do meritum: ten serial się zestarzał według progresywnego środowiska woke w Stanach, w Polsce chociażby prezentuje wciąż bardzo pociągająca wizje życia kobiet po 30-tce.
            • 35wcieniu Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 12:08
              w Polsce chociażby prezentuje wciąż bardzo pociągająca wizje życia kobiet po 30-tce.


              No nie wiem. Raczej jako jakaś egzotyka, którą i owszem można obejrzeć, jak ktoś lubi to nawet z przyjemnością, ale bardzo pociągająca?
      • kropkacom Re: Matki żony i kochanki 13.05.23, 10:51
        Dla mnie się nie zestarzał.
      • feel_good_inc Re: Matki żony i kochanki 14.05.23, 08:56
        Zestarzał się, bo zestarzało się pokolenie, które go oglądało. I nagle okazało się, że toksyczne baby i toksyczni faceci to nie jest przepis na udane życie, a skakanie z jednego fiuta na drugi nie przysłuży się znalezieniu szczęścia.
        Najlepszym komentarzem jest tu wywiad z samą autorką, która w wieku 60 lat płacze jaka to jest samotna i że żałuje decyzji o przedkładaniu kariery ponad rodzinę. No, ale przynajmniej zrobiła sobie laserową waginoplastykę, więc teraz już z pewnością będzie szczęśliwa: www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-7295837/Sex-City-writer-admits-regrets-choosing-career-having-children.html