sueellen
13.05.23, 00:06
Oglądałam ten serial w latach 90tych sama będąc jeszcze dzieckiem. Ostatnio mi się przypomniało za sprawą gangu zielonej rękawiczki. Z ciekawości odpaliłam na VOD by porównać jak się aktorki zestarzały. Strasznie mi się zrobiło przykro z powodu śmierci Kownackiej. Ale nie o tym...
Serial oglądany w latach 90 tych pamiętam jako " nowoczesny", świeży i po prostu fajny. A teraz widzę jedna wielka żenade która nijak by w dzisiejszych czasach nie przeszła. Wariacka jazda po pijaku ulicami miasta przedstawiona jako scenka humorystyczna, zalatwianie pracy przez znajomych królika, asystentki do 25 lat, dyspozycyjne, 5 lat doświadczenia w zawodzie, skończone studia magisterskie i znajomość 2 języków obcych 😅. Króciutkie mini, futra jako symbol statusu i psikanie roślinek w biurze, pokazywanie depresji jako widzimisię znudzonej kury domowej, wszyscy zdradzający wszystkich ze wszystkimi i nikt nikomu nic nie mówi zwłaszcza tego z kim Wiktoria ma dziecko i ile to dziecko ma lat. Nastolatek z którego zrobiono strasznego dzieciucha. O rany wiele by wymieniac dlaczego ten serial jest koszmarnie zły. Żałuję że włączyłam bo jak byłam młoda wydawał mi się bardzo fajny. Czuję się trochę jak dziecko, które uświadomiono że Mikołaj nie istnieje 🙈. Rozczarowała was tak kiedyś książka lub film kiedy wrocilyscie po latach z sentymentu? Dość gorzkie uczucie.