Goła Masłowska

[daisy]

Na okładce "Wysokich Obcasów". W środku też. Tj. półgoła. I wywiad z nią przeprowadzany przez Nogasia. Czytałyście?

[black_magic_women]

Czytałam. Niestety nie mogę się od 20 lat z Masłowska zgrać. Choćbym nie wiem jak się starała, w ilu sprawach z nią zgadzała. No nie. Do tego okładka a la Maja Staśko. Ale doceniam, że jest ktoś taki w polskiej kulturze.

[borsuczyca.klusek]

Mnie jej literatura zupełnie nie klika za to o dziwo muzyka jak najbardziej tak.

[majenkirr]

Czemu goła?

[daisy]

Bo mówi bardzo dużo o ciele, o relacji kobiet z ciałem na przestrzeni życia, o ciągłym ocenianiu wyglądu. I że już to przewalczyła w sobie, i pokrótce ma wywalone.
Więc rozumiem tę sesję jako: tak, mam ciało, ono jest ważne, mogę je pokazywać i nie przejmować się, co o nim myślicie.

[glanaber]

Wyjaśniłam wcześniej, ale moderacja nie wiedzieć czemu poczuła się dotknięta i usunęła post.

Goła, bo taka jest moda i różne znane panie nie czują się kompletne i spełnione dopóki swiat nie zobaczy ich w całej okazałości. Śmieszne, że niektóre z nich wycierają sobie usta walką z patriarchatem, a potem dają przekaz, że aby kobieta była zauważona, to musi gołą d… światu pokazać.

[bistian]

glanaber napisała:

> Goła, bo taka jest moda i różne znane panie nie czują się kompletne i spełnione
> dopóki swiat nie zobaczy ich w całej okazałości. Śmieszne, że niektóre z nich
> wycierają sobie usta walką z patriarchatem, a potem dają przekaz, że aby kobiet
> a była zauważona, to musi gołą d… światu pokazać.

Pokazuje, bo chce, bo teraz lubi, bo czuje się obecnie dobrze w swoim ciele.
Twój wpis pokazuje ten problem, że trzeba się dopasować, bo inaczej ktoś obcy, zupełnie nie związany ani okolicą, ani rodziną, pracą, klubem czy czym tam jeszcze, będzie komentował i wyzywał od świecenia dupą.
Jedna się rozbierze, bo lubi, wiele lubi. Druga się obawia, czy szminka nie za ostra, nogi niepodgolone, a sukienka pasuje do nowych butów i czy nie za mało "nastarana", bo zaraz ją inna zje na miejscu.

[kropkaa]

Zaczęłam, ale Eurowizja mi przeszkodziła.
Boska laska.

[bene_gesserit]

Wygląda świetnie, ale wywiad nudny. Doczytałam do połowy, bardzo słuszne i okrągłę pytania i takież odpowiedzi. Nie żeby ona albo Nogaś nie mieli racji, ale albo jestem prosta i nie wyłapałam, albo klepali jakieś straszne komunały.

[daisy]

Nieważne jak wygląda. Fajnie, że dogadała się sama ze sobą. Widziałam ją ostatnio jakiś rok temu, wydała mi się strasznie wychudzona, ukryta w jakichś dziwacznych ubrankach.
Moim zdaniem to nie były komunały, powiedziała kilka fajnych rzeczy.

[homohominilupus]

Czytałam. I zgadzam się, mądrze mówi.
A z jej książek czytałam tylko Inni ludzie i to jest naprawdę świetnie napisane.

[bajeczka38]

No waśnie też spodziewałam się więcej po tym wywiadzie, zapowiadanym jako "petarda". Rozumiem ją, rozumiem to, że dopiero niedawno poczuła się dobrze w swoim ciele i ta okładka ma to pokazać. Natomiast sam wywiad - Nogaś mógł z niego wyciągnąć więcej, ale może on wcale nie jest takim dobrym wywiadowcą.

[bene_gesserit]

Prawda?
Ja ją bardzo lubię, też w kontakcie poza-literackim. Ma ciekawą, świeżą perspektywę, zawsze te jej wywiady i felietony były inspirujące. A tu - że trzeba akceptować swoje ciało, że ono jest częścią ciebie, a nie posiadanym przedmiotem i dobrze jest patrzeć na nie po kobiecemu, a nie z patriarchalnej perspektywy. Fajnei zrobić takie odkrycia, niby nigdy nie jest na nie za późno, ale, ekhem, one mają brodę, nawet jeśli nie patriarchalną, ale kobiecą No nudne to jest, nudne i już, prawdy klepane od kilkudziesięciu lat.
Dalej nie byłam w stanie czytać, może dalej są te fajerwerki?

[bajeczka38]

To jest ciągle Masłowska, więc nawet na tematy banalne potrafi spojrzeć świeżo i inspirująco. Dla mnie np. ciekawa była myśl, że ludzie z nadmiarem życia umysłowego trochę później doceniają ciało. Nie nowa to refleksja, ale bardzo prawdziwa.
Płyta będąca pretekstem wywiadu jest ok, ale przy tej okazji odświeżyłam sobie "Chleb" i to jest mistrzostwo.

[bene_gesserit]

Kanapka z hajsem!

[runny.babbit]

Uwazam, że jest utalentowaną pisarką, muzyki nie znam. Co do zdjęć to golizna jest tak wszechobecna, że nie robi już na mnie żadnego wrażenia. Banalny pomysł na marketing.

[glanaber]

runny.babbit napisał(a):

> Co do zdjęć to golizna j
> est tak wszechobecna, że nie robi już na mnie żadnego wrażenia. Banalny pomysł
> na marketing.
Ja uważam, że to bardzo smutne, że nawet panie, które mają coś pod czaszką i wybiły się mózgiem, a nie ciałem, to jednak muszą, bo się uduszą, zrobić sobie gołą sesję i ją opublikować - w sumie po co?
Mam wczesną nastolatkę. Nie chcę, żeby zewsząd dostawała przekaz, że publiczne obnażanie się jest dobre, pożądane i nobilitujące.

[runny.babbit]

Imo to bardziej kryzys wieku średniego. Widzę po koleżankach, 40 -50 lat i się zaczyna, sesje ubrane, rozebrane, byle zdążyć z upamiętnieniem swojego jeszcze w miarę dobrze wyglądającego ciała na zdjęciu.

[bistian]

runny.babbit napisał(a):

> Imo to bardziej kryzys wieku średniego. Widzę po koleżankach, 40 -50 lat i się
> zaczyna, sesje ubrane, rozebrane, byle zdążyć z upamiętnieniem swojego jeszcze
> w miarę dobrze wyglądającego ciała na zdjęciu.

Też o tym pomyślałem. Ja jej nie znam z widzenia, ale znam z głosu i z tego, co napisała. Kiedyś widziałem jakieś zdjęcie, ale to lata temu. Patrzę na wiek, 39 lat i się uśmiechnąłem. Kiedy ma się rozbierać jak nie teraz?

Takie tam zdjęcia, nic kontrowersyjnego.

[is-laura]

W lipcu skończy 40 lat. Ewidentnie kryzys wieku średniego

[simply_z]

Yyy ja tego nie obserwuję.

[runny.babbit]

Generalnie zewsząd płynie przekaz, że najważniejsze w życiu to dobrze wyglądać, a w zasadzie to mieć ładne zdjęcia w social media 😏

[vanillapumpkin]

Dorotę bardzo lubię i pochłaniam wszystko, co pisze.
Co do sesji, to ona sama w jakimś wywiadzie twierdziła, ze bardzo długo była z wyglądu dziwaczna. Czyli, ze się ubierała specyficznie, miała dziwnie podgolone włosy.
I mam takie wrażenie, ze ona teraz odrabia czas, bo bredząc dziewczyną i młoda kobieta trochę się oszpeciła. Żeby stylowo było, ale kosztem urody, bo ona zawsze moim zdaniem była bardzo ładna z natury.
I od paru lat widać, ze to jest piękna kobieta, fajnie się ubiera do tego. No i teraz rozbiera też.

[kropkaa]

Właśnie też mnie to uderzyło - zawsze była ładna z natury, naturalna i dziewczęca, przy takich warunkach za komentarze, że jestem brzydka, zabiłabym śmiechem.

[afro.ninja]

Widziałam ja wczoraj w tv, udzielaławywiadu. No z wygladu nic sie nie zmieniła, ma nadal taki dziecinny głos, jedynie ma ładne wlosy. Dlugie i bardzo zadbane. A tak to wyglada całkiem przeciętnie.

[ggrr.ruu]

Pokazanie ramion o kawałka brzucha to jest obnażanie się? Piękny przypis do tego, o czym ona mówi. Właśnie rozpoczął się sezon na panów paradujących bez koszulek i w krótkich spodniach i to jest spoko, nie gorszy, nie jest złym wzorcem dla dorastających chłopców. Ale jak kobieta pokaże nagie ręce i kawałek brzucha to ojojoj jaka obnażona

[afro.ninja]

Z ciekawości popatrzylam na okładkę. Kiedy w końcu ludzie przestaną bawic się Photoshopem?!

[memphis90]

Nie, ale widzę, ze mają z Bergamotą wspólną stylistkę paznokci 😂😂😂

[kropkaa]

Fajny wywiad. Od zawsze lubię Masłowską, była dla mnie młodą, zdolną pisarką - debiutantką, a tu z pewnym zdziwieniem czytam, że od debiutu minęło 20 lat.
Ciekawe przedstawienie jak bardzo patriarchat jest wryty w DNA każdego, nawet tych, którzy wydawali, że są poza tymi ramami.

[jolie]

Nie, nie czytałam. Masłowskiej nie trawię, gdzie ona jest piękna, to też nie wiem. Przeciętna Polka z wiecznie nabzdyczoną twarzą, odpycha mnie na dzień dobry. Jej twórczość dla mnie też nie do przejścia.

[ardzuna]

Tak, sympatyczny. A na zdjęciu nie obnażyła się na tyle, żeby to było kontrowersyjne.

[bene_gesserit]

Nieno, z której strony jest to kontrowersyjne? Jest obnażona jak syrenka w disnejowskim filmie, czyli nader nobliwie.

[afro.ninja]

Masłowska zupełnie do mnie nie trafia i mam pewien zgrzyt. Na pewno jest utalentowana, ale jak udziela wywiadu, to mam wrażenie jakby mowila o niczym. Wczoraj lecial z nią wywiad w tvn, myślę, no to posłuchajmy. Niestety nie było czego.