Dodaj do ulubionych

Wspólnota malzenska

01.08.23, 11:50
Czy znacie autentyczne małżeństwa lub związki, gdzie ludzie zyją na codzien na różnej stopie życiowej, bo dysproporcje w zarobkach są duże. Np. inne kierunki wakacyjne, bo jednego nie stać, a drugie nie ''zasponsoruje''. Albo jedno zje na mieście, bo go stać, a drugie wraca do domu odgrzać sobie zupę....
Obserwuj wątek
    • jeziorowa Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:52
      Tak, znałam 4. U każdej z par tak było tuż przed rozwodem.
    • daniela34 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:52
      Nie, nie znam takich, niezależnie od tego, jaki mają ustrój majątkowy małżeński, co więcej konkubinatów też takich nie znam.
    • kaki11 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:53
      Nie znam. I pomysł takiego podziału wydaje mi się z kosmosu
    • extereso Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:53
      Nie takich nie znam i całe szczęście 😱
    • taje Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:54
      Dla mnie to patologia niezależnie od tego, czy wspólność, czy rozdzielność.
    • gryzelda71 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:55
      Znam. Pan zarabia więcej. Na co dzień żyją do wspólnego worka wrzucając tyle samo. To na życie tzw idzie. Pan sponsoruje wakacje, bo chce z żoną, ale już np na nowe ogrodzenie z tego wspólnego worka odkładają.
    • drilka Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 11:56
      Jedynie na forum o takich przypadkach czytam. W moim otoczeniu nie ma takich związków
    • waleria_bb Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:01
      Nie mam tak patologicznych zwiazków w otoczeniu. Mnie nawet pilnowanie sprawiedliwego podziału 50/50 dziwi, gdy jedna strona zarabia znacznie więcej.
      • extereso Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:07
        I mnie
    • conena Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:02
      w doopie mam jak się rozliczają z kasy moi znajomi. o swoich finansach tez im nie opowiadam.
      mogę jedynie sądzić po pozorach - wszystkie zaprzyjaźnione pary małżeńskie na wakacje jeżdżą razem. zatem nie znam takich par, które żyją na różnej stopie życiowej.
    • hanusinamama Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:10
      Znam 2. W obu nie tylko żona ma mniej niż mąż..ale i dzieci.
      Tata jedzie na krótki urlop z rodziną, a potem większą część urlopu wybywa z kolegami na drogie wyjazdy zagraniczne.
      Dzieci u dziadków, żona ma te 6 dni w roku.
      Obaj panowie dają jakąś tam kasę na prowadzenie domu poza tym mało uczestniczą w życiu rodziny, dziećmi mało się zajmują. Co trzyma przy takim facecie nie wiem
      • volta2 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:20
        Bardzo dużo moich koleżanek nie jeździ z mężami na ich zwariowane wyprawy. Nie ma sensu tłuc się za ciężką kasę w Himalaje jeśli to jest marzeniem tylko jednego z małżonków. Nie musi mieć to od razu przełożenia na kasę. Ja też w wiele kosztownych miejsc typu Japonia poleciałam sama tylko z jednym dzieckiem. Połowa rodziny została w domu z pożytkiem dla budżetu. Lepiej by nikt nie poleciał a wszyscy do dębek? Eee
        • larix_decidua77 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 14:13
          No zależy. Jeśli rodzina spędza 4 dni w Kudowie a ojciec potem 2 tyg na Melediwach, to jest to jednak nie w porządku. Bo mogliby wszyscy spedzic 2 tyg. w jakimś ładnym miejscu. A jak ojcu wystraczy kasy to niech zrobi sobie wypad z kolegami, żona do spa z koleżankami a dzieci na obóz.
        • kk345 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:26
          >Ja też w wiele kosztownych miejsc typu Japonia poleciałam sama tylko z jednym dzieckiem. Połowa rodziny została w domu z pożytkiem dla budżetu.

          Rozumiem, ze to dziecko, które nie poleciało, było ci wdzięczne, że nie nadwyrężyłaś budżetu?
          • figa_z_makiem99 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:50
            W dzieciństwie byłam takim dzieckiem zostawionym z dziadkiem, do dziś pamiętam co wtedy czułam. Porąbane rodzinki są wszędzie i racjonalizują, to u volty nie pierwszy raz.
            • volta2 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 18:37
              No moje dziecko problemu nie miało, pewnie nawet się cieszyło że nie leci i współczuli młodszemu że będzie musiał zwiedzać
              Nie każdy ma psychiczne dzieci, widzę że nie przez przypadek zostałaś w domku. Tak szybko się na tobie poznali?
              • figa_z_makiem99 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 19:23
                Slabe kobiety zmuszane do seksu przez mężów alkoholików mszczą się na innych kobietach, zamiast przerwać toksyczną spiralę wspoluzależnienia, czerpią w chory sposób profity ze związku. Potwierdzasz moje obserwacje volta.
                Miałam wtedy 7 lat. Bez komentarza.
                • volta2 [...] 01.08.23, 19:59
                  Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                  • 71tosia Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 20:24
                    Volta nie ma nic złego w ostrej dyskusji ale może jednak zastanów się nad jakością swoich argumentów, bo właśnie zasugerowałas by dziecko „za kare” oddać pedofilowi pod opiekę. To nie jest zabawne chociaż pewnie wydawało ci się ze jest.
                  • taje Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 20:37
                    >Szkoda, że nie można na forum oddać cię dziadkowi. Pedofilem może był, to by tłumaczyło >twoje zachowanie?

                    OJP
                  • ardiss1 Re: Wspólnota malzenska 02.08.23, 09:47
                    Volta, moze zbastuj z takimi słowami.
                    oddać dziecko za karę do pedofila? Ty normalna jestes? !
                • nutella_fan Re: Wspólnota malzenska 02.08.23, 07:18
                  Grubo idziecie dziewczyny... Niezależnie która ma rację. To forum potrafi straszne jednak być. P.s. ja jestem z jedną córka na wyjeździe zagranicznym teraz, już 4 raz same polecialyśmy, a druga zostaje w domu z ojcem, bo nienawidzi słońca i opalania. Nie jestem w stanie jej przekonać, żeby poleciała z nami, a robię to za każdym razem.
            • dwa_kubki_herbaty Re: Wspólnota malzenska 02.08.23, 07:21
              Może poustawiaj sobie w głowie, że rodzice chcieli na urlop pojechać we dwoje i odpoczać.
              Tutaj jest sporo dziewczyn co czasem tylko z partnerem wyjeżdżają a dzieci wtedy na obozach, koloniach czy u dziadków.
              Rodzicom też się należy.
          • volta2 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 18:35
            Drugie dziecko nie było szczególnie zainteresowane, mąż też.
        • vivi86 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:38
          a połowa co została w domu była zadowolona, że nie polecieli do Japonii?
          • volta2 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 18:33
            Oczywiście że nie chcieli lecieć. Tak jak ja na fiordy cz inną Alaskę. jeśli ich kierunek nie interesuje i mają się męczyć, to po co to robić?
            • vivi86 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 18:52
              Jeżeli tylko ma to ich męczyć to ok. Co innego jakby chcieli lecieć
          • 71tosia Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 19:11
            Zdarza się, moi znajomi przylecieli do mnie do Tokio sami, mimo ze zaprosiłam cała rodzine z dziećmi. Kilkuletni syn wolał zostać z babcia a nastoletnia córka nie wyobrażała sobie sylwestra bez swojego nowego chłopak, chłopak został mężem a później się rozwiedli, młoda ze nie pojechała do Japonii do dzis zaluje smile
    • la_mujer75 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:14
      Znałam jeden taki związek, gdzie pan zarabiał i pan "karał" panią brakiem dostępu do jakiejkolwiek kasy.
      Gdy pani poszła do pracy i zarabiała grosze w porównaniu do pana, to pan chciał, aby ona oddawała mu te nędzne grosze, które on miał zamiar jej wydzielać. I podkreślał, że jadą na wakacje za jego pieniądze, za jego pieniądze pani jeździ samochodem, za jego pieniądze pani to lub owo. I usiłował wyliczać, ile pani mu "wisi" kasy.
      Na szczęście pani była już od dłuższego czasu w terapii, więc się umiała zbuntować.
      A nawet wystąpić o rozwód!
      I pan był bardzo zdziwiony, że on na syna musi płacić 4/5 wydatków, a pani 1/5 - mają opiekę naprzemienną*.
      Pani jest teraz w bardzo udanym związku, gdzie nowy pan jest przeciwieństwem pprzedniego pana. I nie chodzi tylko o stosunek do kasy.

      * pan za każdym razem usiłuje podważyć zasadnośc wydatku na dziecko, bo tak go ściska, że na swoje jedyne dziecko musi łożyć.
      • la_mujer75 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:21
        I znam drugą parę, gdzie dokładnie sobie wyliczają wszelkie koszty. Np. idą do knajpy, pani akurat płaci, więc następnego dnia pan jej przelewa zwrot za to, co zjadł i wypił. Nie, nie maja intercyzy. Oboje dobrze (a raczej bardzo dobrze) zarabiają. Wydatkami na dzieci też się rozliczają.
        A ponieważ pan lepiej zarabia, więc pan wyjeżdża na męskie wyjazdy (związane z jego pasją). Fakt, że pani nie podziela jego zainteresowań .
        Ale oni są ze sobą od wielu lat i nie wygląda, aby mieli się rozwieźć. Nie wiem, co by było gdyby mieli większą rozbieżnść finansową.
        • vivi86 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:41
          całkiem możliwe, że to funkcjonuje tylko i wyłącznie dlatego, że nie mają większej rozbieżności finansowej
        • taje Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 19:34
          O matko. Dla mnie to antyteza związku. Że też im się chce bawić w przelewy, brr.

          Skąpstwo i drobiazgowe rozliczanie się z wydatków na wspólnie spędzone chwile to dla mnie czerwona flaga. Nigdy nie mogłabym być z takim mężczyzną, niezależnie od tego, kto ile zarabia.
    • zaczarowanyogrod Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:19
      Nie znam
      Tylko te różnice w zarobkach to że jedna pracuje, druga nie. Różnica 1000, 2000 zł. Jedna ze stałą pracą jedna dorywczą. To nie wiem czy o takie związki chodzi.
      Jak są różne kierunki wakacyjne to dlatego ze tak lubią, ale najczęściej razem.
      • zaczarowanyogrod Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:35
        A tylko co niektórzy czasem wymawiają to że dołożyli więcej. I się dopytują na co wydali drudzy i czy nie za dużo. I to te osoby z małą różnicą.
    • imponderabilia22 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:19
      A właśnie przypomniała mi się taka pani z forum tutaj - jej mąż nie daje nic na jej corke, a jak pani miała kilka miesięcy problem z pracą, to i tak później musiała męża spłacić ... W sensie swoje zadłużenie, bo w tym czasie nie dokładała się do budżetu domowego....
      • rosapulchra-0 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:50
        Panipoczterdziestce?
    • mamkaantka Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:19
      Nie znam. Małżeństwo to prawna wspólnota, o ile nie zdecydowano inaczej. W niemal każdym małżeństwie są dysproporcje zarówno w dochodach jak i wkładzie pracy w domowe obowiązki. Jeśli ktoś nie jest gotowy na wspólnotę to po co decyduje się na małżeństwo,?
    • jkl13 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:28
      Niestety znam jedno takie małżeństwo i nie wiem, co trzyma tę kobietę przy mężu (męża znam z pracy). Mąż zarabia kilkukrotnie więcej niż żona, mają troje dzieci i pan do wspólnego budżetu dokłada dokładnie tyle,co żona. Reszta pensji jego zdaniem jest na jego własne wydatki. Dlatego z dziećmi jeżdżą co roku na tydzień pod namiot, bo tylko na tyle ich stać ze wspólnego budżetu, resztę wakacji dzieci spędzają w domu z matką (nauczycielką). Natomiast pan z kolegami (bez żony i dzieci) w ciągu roku jeździ kilkukrotnie na wyjazdy zagraniczne typu Peru, Australia, Seszele, Kanada, koncerty, wystawy, city breaki. Nigdy, nigdy nie zabiera na te wyjazdy żony ani żadnego z dzieci.
      Pan ogólnie jest bufonem i o tym podziale finansów w małżeństwie wiem od niego, bo on bez krępacji opowiada, gdzie był i co sobie kupił (zegarki, nowy samochód, drogi sprzęt sportowy) i bez żenady opowiada,że żony na takie wydatki nie stać, więc z nim nie jeździ czy nie uprawia hobby. Dlatego nie wiem, co tę kobietę przy nim trzyma.
      • figa_z_makiem99 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:46
        Ochotniczka, znam dwóch takich panów, jedna pani jedzie na wakacje jak zasłuży, pan ją zmusza do seksu analnego i opowiada o tym bez żenady w pracy.
      • waleria_bb Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:05
        Facet też dziwaczny, że tyle lat żyje z taką kobietą. Jakby się bał, że pani o wysokich zarobkach to za wysokie progi dla niego i straci pozycję silniejszego (ekonomicznie). Przypuszczam, że chodzi mu tylko o to poczucie siły i przewagi właśnie.
        • figa_z_makiem99 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:18
          Tak, ten facet od anala specjalnie wybiera określony typ kobiet, lubi poczucie władzy. Na kochanki również. Miałam okazję poznać jego żonę, normalnie kobieta nie godziłaby na takie gówno, na mieszkanie w cudzym mieszkaniu i rodzenie dzieci. Pani ma w głowie podobny syf jak pan.
        • jkl13 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:29
          Być może, nie patrzyłam na to w ten sposób, ale możesz mieć rację. Z facetem na szczęście mam kontakt sporadycznie i czysto służbowo, bo nie mogę na niego patrzeć, więc nie analizowałam zbyt dokładnie jego zachowania smile
        • vivi86 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:55
          On się nie boi, on celowo sobie znalazł taką a nie inną żonę.
      • vivi86 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:54
        Brat samiec tak bardzo. Inna sprawa, że nie wiem co trzeba mieć w głowie by w takim układzie strzelić sobie 3 dzieci. A jak pani straci pracę?
      • volta2 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 18:40
        Facet cię wkręca, jeśli zarania kilka razy więcej od nauczyciela to żadną miarą nie stać go na te wyjazdy kilka razy w roku. Raz to bym uwierzyła ale nie kilka. Nie chyba że pracuje w kontroli lotów i ma darmowe bilety? Pracujesz na wieży?
        • jkl13 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 23:03
          Wiesz, ile zarabia nauczyciel? Załóżmy, że 5000 netto, razem z korkami i nadgodzinami. Facet zarabia 25000, do domowego budżetu dokłada tyle,co żona, czyli 5000. Co miesiąc na jego własne przyjemności zostaje mu 20000. Miesiąc w miesiąc. 240.000 zł rocznie. Raczej starcza na kilka wyjazdów w roku, nie sądzisz?
          • waleria_bb Re: Wspólnota malzenska 02.08.23, 09:09
            Nauczyciel i 5000 netto, dobre sobie.
    • hermenegilda_zenia_is_back Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 12:39
      Tak jak w poście startowym, to nie. Ale znam i zasadniczo osoba zarabiająca więcej stawia się zawsze w pozycji osoby dominującej i decydującej o całości wydatków i budżetu, rozliczenia odbywają się wg pomysłów tej osoby. Efekt jest taki, ze ta mniej zarabiająca zawsze musi pic np nie te herbatę, która chce, nie kupuje produktów które woli, jezeli ta druga osoba preferuje inne, nie ma wychodzenia do kina czy restauracji, koszty są cięte na każdym kroku, bo ten lepiej zarabiający nie chce „ buforowac” wydatków wspólnych ze swojej kasy. Szczególnie jezeli chodzi o tzw. Przyjemności. W 1 przypadku skończyło się rozwodem.
      • joana012 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:00
        Ale to chyba przemoc ekonomiczna, dobra odstawą tylko do rozwodu a nie wspólnego życia. Związkiem to raczej ciężko nazwać
        • hermenegilda_zenia_is_back Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:52
          Oczywiście, ale służy jej właśnie rożny poziom zarobków oraz podejscie do tego przy wspólnocie majątkowej i tak to wyglada w przypadku o który pyta założycielka wątku
      • vivi86 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:57
        a ja znam parę gdzie on zarabia krocie, ona nie pracuje i o wszystkim decydują razem. Jej głos jest tak samo ważny jak jego. Zależy od człowieka.
    • szarmszejk123 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:06
      Nie.
    • szafireczek Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:12
      Znałam jedno 2+1, przy czym dysproporcja dotyczyła akurat dziecka (na progu dorosłości) - jak się potem okazało, były to sygnały nadciągającego rozwodu.
    • little_fish Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:20
      Nie znam.
    • 152kk Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:35
      Nie wiem czy znam, bo nie wszyscy znajomi mi się spowiadają z dochodów i podziału wydatkow. Ale uważam,że taki związek to byłaby patologia.
    • marzeka11 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:38
      Nie znam, pomijam, że taki podział, tak wyglądający związek nie ma sensu najmniejszego na żadnym etapie;
    • oczypiwne2 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 13:40
      Nie, nie znam, nie wyobrażam sobie takiego małżeństwa. Ważne jest czy oboje małżonkowie równi angażują się dla dobra rodziny a nie kto ile w danym momencie zarabia. Ta mniej zarabiająca osoba może umożliwia tej drugiej robienie kariery. Nie wyobrażam sobie w rodzinie nie dzielić się.
    • magdallenac Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 14:05
      Tylko na forum o takich rzeczach czytam.
    • la_felicja Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 15:20
      Ja zarabiam znacznie więcej niż mąż - tak było przez całe małżeństwo.
      W życiu do głowy by mi nie przyszło jechać w jakieś drogie miejsce bez niego - co to by była za przyjemność? No, może gdybym jechała z psiapsiółkami gdzieś, gdzie mojego męża nawet za darmo wołami by nie zaciągnęli, a on by w tym czasie też gdzieś się dobrze bawił - to może wtedy to byłoby OK, ale nie zdarzyła się taka sytuacja.

      Naprawdę nie rozumiem, jak można być w jakimś pięknym miejscu/delektować się pysznościami czy mieć jakieś inne super przeżycia - i nie chcieć się tym podzielić z najbliższą osobą. Mnie to by nie cieszyło.
      • amast Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 16:02
        > i nie chcieć się tym podzielić z najbliższą osobą

        Bo w takich układach to nie jest najbliższa osoba, po prostu. To jest służąca/pani do seksu/whatever ale niekoniecznie najbliższa, ani nawet bliska osoba.
        • marzeka11 Re: Wspólnota malzenska 01.08.23, 20:45
          Czyli Amast wypunktowałaś cechy chorego związku.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka