Typ kolorystyczny

[bazia_morska]

Czy można być miksem dwóch typów kolorystycznych? Do tej pory wydawało mi się, ze jestem chlodnym latem, ale teraz skłaniam się ku wiośnie :p
Czy ematka może mi łopatologicznie wyjaśnić jak to z tymi typami jest?

[snakelilith]

Pomyłki wynikają zwykle z nieporozumień. Np. z założenia, że jak nie pasuje mi wyraźne ciepły kolor np. pomarańczowy, to nie mogą być typem ciepłym. To nieprawda. Oraz z założenia, że ciepłe typy mają wszystkie elementy ciepłe, a chłodne muszą być w stu procentach chłodne. Tak jest bardzo rzadko i dotyczy tylko niektórych podtypów. Większość jest mieszana, co nie znaczy, że nie da się określić jednoznacznie typu.
Na dole masz wykres, który pokazuje, że ciepłe i chłodne typy mają także elementy z przeciwwstawnego bieguna (red -blue).
Jeżeli chodzi o wiosnę, to naprawdę ciepłym jest tylko charakterystyczny typ warm spring. Light spring ma wiele wspólnego z light summer, dlatego jest z nim bardzo często mylony i może dzielić z nim niektóre kolory. Typy light są też jak nazwa mówi bardzo jasne i bardzo łatwo gasną, albo odżywają przy odpowiednim świetle. Ja jestem np. light spring i moje żółtawe plamki w niebieskich oczach bledną nieco przy bardzo zachmurzonym niebie. Włosy stają się też bardziej popielate i już wyglądam bardziej na summer niż spring.
A clear spring wygląda nieraz bardzo chłodno i kontrastowo, np. ma ciemne włosy i niebieskie oczy, prawie jak zima i tylko wprawione oko widzi, że ogólny wyraz jest cieplejszy. Na drugim zdjęciu masz kolory dla clear spring i tu widać, że wiele pasujących kolorów wygląda bardzo chłodno.

Poza tym sama temperatura to nie wszystko. Ważne są także natężenie światła, czyli kontrast (bright-muted) oraz nasycenie barw (light -deep). Bez tego nie da się określić typu.

[asia_i_p]

Łopatologicznie to jest tak: są opozycje jasny-ciemny, czysty-przytłumiony, zimny-ciepły. Trzy wajchy nijak nie chcą dać w rezultacie czterech typów, ale tak się przyjęło, że czysty ciepły to wiosna, przytłumiony ciepły jesień, czysty zimny zima, a przytłumiony zimny lato.

Ten podstawowy podział w zasadzie ignorował kwestię jasny/ ciemny oraz kwestię, która cecha jest dominująca, tylko że to było o kant tyłka roztrzaść, bo jak do pokoju wchodziła Penelope Cruz, to pierwszą kwestią rzucającą się w oczy była jednak kwestia, że jest intensywna, ciemna, kontrastowa, dwie pozostałe cechy odsuwały się na dalszy plan. Więc w tej chwili, uwzględniając wszystkie trzy wajchy, mówią o dwunastu typach, niektórzy nawet o szesnastu.

W wersji dwunastu masz trzy wiosny:
czysta wiosna - jasny do średniego, CZYSTY, neutralny do ciepłego;
jasna wiosna - JASNY, czysty, neutralny do ciepłego;
ciepła wiosna - jasny do średniego, czysty, CIEPŁY
zimne lato - jasny do średniego, przytłumiony, ZIMNY
miękkie lato - jasny do średniego, PRZYTŁUMIONY, neutralny do zimnego
jasne lato - JASNY, przytłumiony, neutralny do zimnego
ciepła jesień - średni, przytłumiony, CIEPŁY
miękka jesień - średni, PRZYTŁUMIONY, ciepły
ciemna jesień - CIEMNY, przytłumiony, neutralny do ciepłego
zimna zima - średni do ciemnego, czysty, ZIMNY
czysta zimna - średni do ciemnego, CZYSTY, zimny
ciemna zima - CIEMNY, czysty, neutralny do zimnego.

Skomplikowane jak diabli, ale good news jest taki, że najbardziej się liczy ta dominująca cecha, najłatwiejsza do ustalenia i ona determinuje, w jakich kolorach masz grzebać, a na grzebanie jest cudna sztuczka - owijasz się czymś dużym danego koloru, stajesz naprzeciwko lustra z zamkniętymi oczami i otwierasz oczy. Jak widzisz ciuch, to nie twój kolor, jak widzisz swoją twarz, twój.

No i ostatnio doszły jeszcze cztery pory roku, w które się nie wgłębiałam - tzn. ktoś założył, że nie ma blokady, żeby na przykład powstała kombinacja - CIEMNY, przytłumiony, neutralny do zimnego - i nazwał ciemną miękką zimą, w zasadzie chyba się powinnam wgłębić, bo to mogę być ja, na typową ciemną zimę jestem za mało kontrastowa (ogólne wrażenie jest raczej w odcieniach brązu niż czarno-białe, chociaż zdecydowanie wrażenie ciemny dominuje) z kolei na ciemną jesień za zimna.

[snakelilith]

asia_i_p napisała:


> No i ostatnio doszły jeszcze cztery pory roku, w które się nie wgłębiałam - tzn
> . ktoś założył, że nie ma blokady, żeby na przykład powstała kombinacja -

To są takie szczególiki, w obrębie jednego typu. Jak człowiek waha się jednak pomiędzy wiosną, a chłodnym latem, to być może nie końca zrozumiał zasady, bo tu nie tylko nie gra temperatura, ale kontrast się nie zgadza.

[bazia_morska]

Ja nawet sklaniam się lekko ku jesieni, ale pomysł Asi z materialem genialny. Ja widzę tylko w ktorych kolorach/odcieniach wyglądam źle, ale w których dobrze, to juz nie za bałdzo

[snakelilith]

Mnie osobiście te przykładanie materiałów nic nie dało. Np. na dole masz te bazowe dla mojego typu light spring. I z tych pasuje mi 6. Przy trzech pozostałych tak nie końca, choć nie tragicznie. Z typu warm spring pasuje mi aż 7! Ale ja nie jestem warm spring.

[asia_i_p]

No tak, ale celem nie jest przecież określenie typu, tylko wybranie, co pasuje. Więc jak dla mnie dosyć jest przybliżyć typ kolorystyczny - czyli już odpuściłam ustalanie czy jestem zimną jesienią czy zimą, założyłam, że gdzieś tak mniej więcej grudniem - ale wiem, że mam grzebać w ciemnej, nasyconej grupie kolorów i w bardzo jasnych bardzo ciepłych pastelach (w zasadzie odcieniach bieli). I coś tam zawsze wygrzebię.

[aandzia43]

bazia_morska napisała:

> Ja nawet sklaniam się lekko ku jesieni, ale pomysł Asi z materialem genialny. J
> a widzę tylko w ktorych kolorach/odcieniach wyglądam źle, ale w których dobrze,
> to juz nie za bałdzo

No to niezły rozstrzał koleżanko A możesz napisać w jakich wyglądasz źle.

[asia_i_p]

Ja myślę, że kontrast, podobnie jak pozostałe ciechy, też jest kontinuum. I jak się jest blisko środka, można mieć problem.

[bajgla]

Zgadzam się, ja z wiekiem stałam się mniej kontrastowa i cieplejsza oraz ciemniejsza i z czystej wiosny przeszłam na ciepłą wiosnę w kierunku ciepłen jesieni.

[magda.z.bagien]

Co to znaczy typ czysty albo przytlumiony? Chodzi o kontrasty?

[aandzia43]

Zgaszone/przytłumione to niskie nasycenie barw i mała kontrastowość.

[snakelilith]

Nasycenie barw, czyli value to odrębna kategoria:
1.Temperature - pomiędzy warm a cool
2. Value - pomiędzy light a dark/deep
3. Chroma- pomiędzy muted/soft a bright/clear

[aandzia43]

Ok. Chodziło mi o to, że kolory dla dwóch zgaszonych typów z 12 typów są niekontrastowe i mało nasycone, nie intensywne.

[bazia_morska]

Dobrze, to teraz jestem pomiędzy miękkim latem, a miekką jesienią.
Oczy szaroniebieskie, ale z cieplymi plamkami, cera w tonacji żółtej, piegi, w dzieciństwie włosy blond, lekko złote. Opalam się na różowo, ale szybko staje sie lekko brązowa. Mocne kolory nie są dla mnie. Noszę raczej chłodne, zgaszone odcienie. Dobrze wygladam w jasnym niebieskim i delikatnym turkusie. 🙈

[aandzia43]

Różnica między zgaszonym latem i zgaszoną jesienią polega na temperaturze kolorów. Lato chłodne, jesień ciepła. Określ które bardziej ci pasują.

[bazia_morska]

Chyba rozwiązałaś zagadkę, stawiam na zgaszoną jesień
Pytałaś w jakich kolorach wygladam źle: bordowy, czarny, żółty, poza tym wszystkie "ostre" barwy. Khaki, stlumione zielenie i beże ok. W makijażu odcienie brzoskwiniowe, biżuteria złota.

[aandzia43]

Aha, czyli jednak kolory nie chłodne Czasem myli się chłód koloru ze słabym nasyceniem.

[snakelilith]

To?

[bazia_morska]

No na pewmo ten bordowy w przedostanim rzędzie to wybitnie nie mój, ale pozostałe calkiem, calkiem

[ayelen40]

I jeszcze w zimne miesiące bez opelizny też się inaczej wygląda niż latem.

[snakelilith]

Opalenizna nie ma większego znaczenia, bo opalenizna jako taka nie jest oznaką ciepła na skórze, choć zwykle jest z tym mylona.

[aandzia43]

Zgadza się. W opaleniźnie lub bez niej wygląda się natomiast lepiej lub gorzej w różnych kolorach ze swojej palety, coś w stylu kolorów-strzałów w dziesiątkę na na lato i na inne pory roku. Wtedy też można sięgać po kolory typu siostrzanego. Jak się opalę to dobrze mi kolorach chłodnego lata (jestem chłodna zima), koleżance czystej wiośnie robi się dobrze w barwach czystej zimy.

[snakelilith]

Ja jak się opalę, to z light spring wpadam bardziej w warm spring, bo skóra robi się z neutralnego beżu raczej żółto- brzoskwiniowa.

[primula.alpicola]

Coś jest z tą opalenizną, kiedy ją mam, to doskonale wyglądam w zlotej biżuterii, za to w styczniu, wyłącznie srebro, białe złoto, perły, cyrkonie.

[aandzia43]

Głęboka/ciemna zima?

[snakelilith]

Ja jestem jasna wiosna, czyli ciepły typ i mogę nosić właśnie czyste srebro. Byle właśnie jasne, plus perły, biało-kremową emalię i migotające jasne kamienie, jak cyrkonie. Ze złotem muszę uważać, by nie było zbyt ciemne i brudne.

[aandzia43]

A jak ci się zmienia złoto/srebro w opaleniźnie i bez?

[snakelilith]

Prawie wcale, bo ja tak naprawdę nigdy nie jestem opalona i jak napisałam robię się tylko trochę bardziej żółto-brzoskwiniowa. To nie jest w oczach innych opalenizna.

[migafka357]

Snejki możesz wkleić neutrale dla soft summer? Fajne te zestawy neutrali.

[snakelilith]

migafka357 napisała:

> Snejki możesz wkleić neutrale dla soft summer? Fajne te zestawy neutrali.

Prosz. W sumie, aż nie tak odmiennie od soft autumn, a tylko nieco chłodniejsze, w kierunku zgaszonych szaro-zieleni i taupe. Na drugim zdjęciu jest cool summer i od razu widać, że bardziej chłodne.

[migafka357]

Dzięki ❤

[klaviatoorka3.0]

Wow! oba te neutrale plus wszelkie odcienie petrolu i grafitu, są podstawą mojej szafy!
Dzięki Wam właśnie odkryłam, że jestem latem, a nie jak wcześniej sądziłam- jesienią lub zimą.

Mam ciemnobrązowe włosy, piwne oczy, nawet bladą zimą lekko oliwkowy podton skóry i dobrze mi jedynie w srebrnej biżuterii ( w złotej wyglądam jakoś tandetnie)

Ale muszę zaznaczyć, że do tych typów przydałoby się dodać jeszcze WIEK i stan skóry osoby analizowanej.

Praktycznie każda młoda osoba świetnie wygląda w czerni, chłodnej bieli, w czystych kolorach podstawowych i pastelowych.
Z wiekiem lepiej mieć przy twarzy coś jasnego, ale w zgaszonej tonacji (muted-chroma). Mocno nasycone czyste kolory oraz czyste ciemne bardzo podkreślają niedoskonałości skóry i zębów, raczej dodają lat i powagi.

to tak jak z czerwoną szminką Chanel- na młodych dziewczynach z białymi zębami wygląda bosko, na nieco dojrzalszych- podkreśli i uwydatni każdy rozszerzony por skóry, zmarszczkę i niedoskonałości na zębach.

[snakelilith]

klaviatoorka3.0 napisała:


> Z wiekiem lepiej mieć przy twarzy coś jasnego, ale w zgaszonej tonacji (muted-c
> hroma). Mocno nasycone czyste kolory oraz czyste ciemne bardzo podkreślają nied
> oskonałości skóry i zębów, raczej dodają lat i powagi.

To znowu zależy do typu. Typom zgaszonym, jak lato i jesień wiek żywej czerwieni na ustach nie wybaczy. Zima może nosić taki kolor do śmierci. A wiosnom też nie do końca zaszkodzi. Ja mam 56 lat i ciągle świetnie mi w oczoyebnym, prawie neonowym koralu, ale on jest lekko ciepły, bo chłodna, a nawet neutralna czerwień zrobi ze mnie klauna.

[seaview]

Ja też mam problem z określeniem swojego typu kolorystycznego. Obstawiam, że jestem jesienią, ale nie wiem którą. Na ciemną mam za jasną karnację, poza tym nie jest mi dobrze w tak ciemnych kolorach jakie ma w palecie. A na zgaszoną chyba jestem za mało, hmm, zgaszona.

[bazia_morska]

Po przejrzeniu pasujacych odcieni tez mam wrażenie, że niektóre, te mocno ziemiste są nie dla mnie (zwlaszcza zimą, kiedy cera staje się bledsza).

[seaview]

Jak przejrzałam przykłady na tej stronie:
kodstylu.pl/12-typow-kolorystycznych/
To najbardziej pasuje do mnie ciemna jesień z prawego górnego rogu, gdyby miała ciemniejsze włosy lub ciepła wiosna z prawego dolnego rogu, gdyby miała brązowe oczy.
Sama w życiu nie przyporządkowałabym niektórych z tych kobiet do podanych typów.

[bazia_morska]

A w życiu! Gdy ogladam zdjęcia tych kobiet to już niczego nie rozumiem (poza typową zimą, latem, jesienią).

[extereso]

Ja też. Sądziłam że jestem latem, teraz myślę że zgaszoną jesienią.

[seaview]

No ja też, kumam mniej niż przed przeczytaniem tego 😂

[taje]

Patrzę na te zestawienia kolorów i nic do mnie nie pasuje To znaczy z diagramu zamieszczonego przez Snake wyglądałoby, że jestem soft summer ale kolory nie moje. Ja lubię bardziej nasycone barwy (ale też nie z samego końca spectrum chroma), np kobalt, koralowy, czarny, zimne fiolety, ale także musztardowy, granatowy. Barwy dla clear spring nawet nie są głupie ale ja zupełnie nie wyglądam jak kobieta ze zdjęcia - skórę mam jasną i lekko żółtawą, oczy niebiesko-zielone, wręcz morski kolor, ale włosy naturalnie chłodny średni blond i ogólnie mam lekko wyblakły typ urody. Ni pies, ni wydra. Kim ja mogę być oprócz soft summer?

[asia_i_p]

Możesz być sof autumn - wtedy ja soft summer byłabyś właśnie taka niskoontrastowa i "wyblakła", ale ciepła. Ewentualnie tinted autumn (soft autumn light).

[taje]

Wow, większość z kolorów dla soft autumn light to faktycznie „moje” kolory! Może z wyjątkiem pasteli okołomorelowych. Nigdy bym nie pomyślała, że mogę być jesienią z uwagi na mój jasny koloryt ale kolory faktycznie pasują - dzięki Asiu!

[snakelilith]

I znowu zaczna się okazywać, że Polski to wcale nie zawsze lato/zima, choć uparcie krąży tem mit.

[bajgla]

Moim zdaniem jest całkiem sporo soft autumn i light oraz clear spring.

[bazia_morska]

Pastele okolomorelowe są świetne ns twarzy

[extereso]

I u mnie strzał w dychę.

[extereso]

Mam bardzo bardzo podobnie jak Ty taje. Teraz myślę, że jestem zgaszoną jesienią, bo ona łączy tony zimne i ciepłe. Ale niedawno sądziłam że mogę być soft summer więc już nie wiem