mikas73
12.05.10, 07:22
Wiem, że któryś raz z kolei o tym laufradzie ale muszę ..
O tym dziwnym rowerku dowiedziałam się właśnie z forum i słuchając
pieśni pochwalnych na jego cześć, zdecydowałam się na zakup. Jakoś
niechętnie podchodziłam do tego typu napędu (nóżki dziecka) i
umiejętności mojego malucha w tym zakresie.
Mam rowerek około miesiąca i mogę z czystym sumieniem napisać że:
jestem po prostu zachwycona a mój maluch oszalał na punkcie jazdy na
laufradzie. Mały opanował jazdę w ok.2 tygodnie. Moim zdaniem ten
rowerek nie równa się z żadnym innym pojazdem „maluszym” a mamy w
posiadaniu: i jeździk i trójkołowiec- który dla mnie osobiście jest
pomyłką.
Oto niektóre zalety:
1. Laufradem maluch pokona sam wiele przeszkód, żaden krawężnik
nie wymaga naszej pomocy.
2. Dziecko może pokonać naprawdę duże odległości. Ostatnio
byliśmy na 2 godzinnym spacerze i mały cały czas na laufradzie. W
odstawkę poszła więc spacerówka.
3. Tempo jazdy potrafi być dość znaczne i syn jest wreszcie
kompanem w moim szybkim marszu, który preferuję. Chodzenie z
dzieckiem za rączkę to takie ślimacze tempo przecież. Co więcej
maluch może już uczestniczyć w wycieczkach rowerowych.
4. Znakomita nauka równowagi, mały już podnosi nóżki zjeżdżając
z górki.
5. Wzbudzanie ogólnego zainteresowania przechodniów i innych
dzieci, którzy w pierwszych chwilach nie mogą się połapać o co
chodzi w tym rowerku i myślą że mały jeździ już bez kółek
Super, super, super. Ja polecam jednak laufra z hamulcem i
podnóżkiem- mój maluch z nich powoli korzysta. Chociaż zdarza mu się
czasami hamować, kiedy jedzie pod górę
Wyszła mi niezła reklama ale chcę polecić ten zakup niezdecydowanym
jak ja kiedyś i tym którzy jeszcze nie znają tego rowerku a widząc
miny mijających nasz ludzi, widzę że jest takich dużo.