88mlodziutka
08.01.08, 13:56
Witam:)
Praktycznie od dziecka marzyłam sobie by zostać wizażystką, powoli do tego
dążę. Chodzę do policealnej szkoły kosmetycznej, a następnie planowałam Beauty
Art w Krakowie, ale teraz już wiem, ze na "karierę" wizażystki nie mam co
liczyć gdyż mieszkam w małym miasteczku i tak się złożyło, że wiem, iż tu
pozostanę, ale dalej marzę o tym, żeby umieć robić piękne makijaże... sobie,
znajomym, a może ogłosić się gdzieś i robić makijaże na różne okazje. Nie
mogłam się doczekać, aż skończę kosmetykę i powędruję do Beauty art, ale to
dopiero za 1,5 roku i wiem, że w życiu bywa różnie i mogę nie iść do tej
szkoły. No i przechodzę do sedna sprawy, mianowicie mam okazję zrobić sobie
kurs wizażu po którym otrzymuję certyfikat KRYOLANU oraz zaświadczenie
ukończenia Kursu Wizażu na druku ministerialnym. Kurs trwa 6 dni. 3 to praca
na różnych ogólnie dostępnych kosmetykach, a 3 na kosmetykach KRYOLANU. Kurs
kosztuje 1000zł. ja ma okazję zrobić go za 800zł. I właśnie chciałam zapytać,
jeśli jest ktoś w temacie czy opłaca mi się to robić, czy rzeczywiście nauczę
sie czegoś w te 6 dni, co oznacza ten certyfikat i zaświadczenie? Czy będę
mogła uprawiać już taki zawód? Dać sobie z tym spokój? Czy warto?
Wiem dziwne te moje pytania, ale zależy mi na opiniach.
(ehh i tak pewnie go zrobię;))