k.karen
01.09.12, 13:30
Przeczytałam

Zrezygnowałam z wersji elektronicznej, kupiłam książkę
i najlepiej "na gorąco" podzielę się wrażeniami.
Ale najpierw pytanie: moi Drodzy, co Was zafascynowało w tej powieści?
Przyznam szczerze, że jestem trochę rozczarowana bo oczekiwałam czegoś więcej,
szukałam jakiegoś przesłania, refleksji, nowej genialnej myśli, która pozwoliłaby
spojrzeć inaczej na sprawy życia, śmierci, dobra i zła. Pierwsza część była interesująca,
jest w niej jakieś napięcie, tajemnica, dożo się dzieje i które miałam nadzieję że wyjaśni się w drugiej.
Tymczasem, druga część znudziła mnie trochę.
Pytałeś
Poe o "sjużet", nie wiem, nie znalazłam go ale możliwe, że dotyczy postaci Poncjusza Piłata. Ale zgadzam się z Tobą, że jedyną pozytywną postacią ( albo bliską pozytywnej) jest Małgorzata. Spodobał mi się też mały fragment ( po balu u szatana) i słowa Wolanda o zatykaniu wszystkich szpar, którymi zawsze "wciska się miłosierdzie".
Możliwe, że nie rozumiem co Bułhakow chciał przekazać czytelnikom, skończył pisać tę powieść na parę dni przed swoją śmiercią.
Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii