Dodaj do ulubionych

Z fejsa Jacka Dehnela

16.03.23, 07:19
Bardzo jest ciekawe to, co bardzo niedawno przepowiedziałem tekstem o kulcie jednostki Jana Pawła II. Oto teraz, po kolejnej fali ujawnionych czynów Wojtyły, centroprawicowi i lewicowokatoliccy publicyści masowo tworzą rekonstrukcję widowiska narodowego pt. „Komuniści polscy dowiadują się o referacie Chruszczowa”.
Jeden z tak ukąszonych heglowsko - skądinąd bardzo przyzwoity, dobry człowiek, bo byli dobrzy, prawi komuniści - rozmyśla, co powie dzieciom o Stalinie, kiedy będą szły ulicą Stalina i dowiadywały się, że to wielki człowiek, ale w szkole od kolegów, że jednak łajdak. Zastanawia się, czy płakał na wieść o śmierci Józefa Wissarionowicza. I wyobraża sobie, jak powie synom: to część tożsamości waszych dziadków: „To ich pamięć, ich wrażliwość, ich emocje, ich oceny. Poznajcie je. Zapytajcie ich, jak pamiętają Stalina. Zastanówcie się, dlaczego jedni Dziadkowie, których kochacie, oceniają go inaczej niż drudzy Dziadkowie, których też kochacie. Nie oceniajcie zbyt prosto. Prawda nie leży wcale pośrodku. Mimo to pamiętajcie, że tylko jej część znajdziecie w samizdatach, drugą część na pomnikach, ale najwięcej znajdziecie pomiędzy. Miał realne zasługi, które wpłynęły pozytywnie na świat, ZSRR i Polskę. Popełniał prawdziwe błędy, których konsekwencje dotknęły konkretnych ludzi, niektórych potwornie, drastycznie, makabrycznie. Niektóre jego zasługi są mniejsze, niż się o nich opowiada. Niektóre jego błędy należy zrozumieć (co nie znaczy: usprawiedliwić) w szerszym kontekście.” (jedno trzeba uczciwie mu oddać: odważnie zauważa, że Stalin jednak nie był, wbrew temu, co się mówi, wielkim językoznawcą).
Otóż, drogi zasmucony ideowy komunisto, nie martw się. System przemocy, który Wojtyła stworzył, jeszcze trochę potrwa, a w końcu się rozpadnie. Papież ma mniej dywizji niż Stalin – i wprawdzie teraz jego „moralności” i „etyki” broni katechon Putin, ale dostaje wciry od Ukrainy, która właśnie szykuje się przystąpić do „cywilizacji śmierci”, legalizując związki partnerskie. Katowice zatem nie zostaną już Wojtyłogrodem, nie zostaną nim nawet Wadowice. Polska jest jeszcze obsrana spiżowymi, gipsowymi i szajsmetalowymi papajami jak długa i szeroka, parę pewnie jeszcze przybędzie z rozpędu, ale to się będzie stopniowo zmieniało.
Strategie przetrwania są różne.
1. Pójście w zaparte. To był wielki człowiek, niczemu nie był winny, niszczy go wroga propaganda wiadomych ośrodków, dożyliśmy strasznych czasów, kiedy o tym świętym dobroczyńcy ludzkości byle pastuch i troglodyta może powiedzieć najgorsze rzeczy.
2. Nigdy się nie dowiemy. Może było tak, może inaczej, nie sądźcie, a nie bądźcie sądzeni, to była mądrość etapu. Może car był dobry, a oszukali go źli bojarzy. A wy tacy wszyscy nagle mądrzy, myślałby kto, tymczasem to wielka zagadka historii, czy krzywdził, czy nie krzywdził.
3. System tak, wypaczenia nie. Może on akurat nie, ale cały ten system przemocy, który nazywamy walką o pokój i umiłowaniem bliźnich, jest naprawdę piękny, powinniśmy go wtłaczać dzieciom od małego.
4. Przyznanie prawdy: był zbrodniarzem, a my byliśmy jego propagandzistami. To ostatnie rozwiązanie jest bardzo niepopularne. Przy czym dzieli się dwojako – na siedzących po cichu w kącie oraz fanatycznie przebudzonych, którzy każdemu wypominają, jakim to był fanatykiem kultu jednostki, żeby ukryć własne zaangażowanie.
Tajak pan Eliot poedział: nie hukiem, ale skomleniem.

www.facebook.com/jacek.dehnel
Obserwuj wątek
    • walmart.ca Re: Z fejsa Jacka Dehnela 16.03.23, 11:39
      (jedno trzeba uczciwie mu oddać: odważnie zauważa, że Stalin jednak nie był, wbrew temu, co się mówi, wielkim językoznawcą)

      Ach, co za cymesik!
      Mój znajomy Anglik powiedział był dawno temu po którymś kolejnym anglo-performansie by замечательный полиглот Wojtyla-JePe2 - 'zrozumialem tylko z jego przydlugiej mowy 'Merry Christmas'... ha ha...
      • diabollo Re: Z fejsa Jacka Dehnela 17.03.23, 07:05
        Hahaha...
        Kłaniam się nisko.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka