-
Nie chodzę na koncerty, ale obejrzałem sobie koncert Stinga z 2010 w Arenie O2 w Berlinie (Simfonicities) z orkiestrą i innymi muzykami (m.in. Brandford Marsalis) i , właśnie - przecież Sting i Police to jeden z najciekawszych "produktów" lat 70-tych, fali punk-rocka. Obecnie brzmi bardzo dobrze, aranżacje doskonałe, ale to co najlepsze powstało w latach 70-tych i 80-tych...
-
Sznowny autorze (i korekto?). Nie: króla Kastylii Leona Mądrego, lecz króla
Kastylii i Leonu (częsc Hiszpanii) Alfonsa Mądrego.
-
Cóż za gloryfikacja koncertu. Sting owszem super, klasa sama w sobie. Ale może
ktoś odważyłby się napisać że koncert zorganizowano na żenująco niskim
poziomie!!! Chodzi głównie o nagłośnienie zwyczajna żenada, lepszą jakość
dźwięku słyszę kiedy moja sąsiadka słucha radia Maryja na pełny regulator.
Ciekawe czy ktos napisze że dzięki tak marnemu nagłośnieniu, po niecałych 20
minutach koncertu zaczął się exodus widzów? A może Orange za dobrze płaci za
przychylne recenzje? Wiec jak Panie...
-
www.egospodarka.pl/10860,ORANGE-zaprasza-na-koncert-Stinga,1,51,1.html
puszcze dziś sms - zobaczymy co z tego wyjdzie
-
Cóz ja poradzę, że ten facet po zakończeniu przygody z the Police rozmienił
się na drobne ? To co serwuje od 20-stu lat to ni to jazz, ni to rock a wręcz
mdły, kawiarniany pop. Nie można mu odmówić charyzmy, energii czy
popularności ale to wszystko zawdzęcza kolegom Summersowi i Copelandowi
raczej niż własnej, solowej twórczości. Gdyby miał teraz sprzedawać swoje
produkcje pod innym szyldem, bez całej historii z Policjantami no i w efekcie
bez wsparcia fanów the Police, kiepsko wi...
-
i nikt nic nie pisze? ;)
Ja slyszalem wszystko z balkonu zadziwiajaco dobrze, jak na odleglosc od
wyscigow. Natomiast pozniej poczytalem opinie
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=78&w=29513990
pod pseudorelacja z koncertu i okazalo sie, ze na balkonie mialem lepsza
slyszalnosc niz Ci nieboracy, ktorzy sie na koncert wybrali osobiscie. Szkoda,
bo juz zalowalem, ze nie poszedlem
-
www.sting.neostrada.pl/
-
-
ja czekam tylko na "shape of my heart" albo "fragile", mam nadzieje, ze sie
doczekam
-
...ktoś może coś wie czy to plotki?
-
dostalam 2 bilety na Stinga, ale nie mam jak z nich skorzystac, bo nie mam
kaski na podroz. Jesli ktos zaoferuje transport, a ja bilety, to mozemy razem
sie wybrac. Kalina
-
autor artykułu głosi absurdalną tezę, że sens wydawania płyty
jest tylko wtedy, kiedy jest to arcydzieło. A ja bardzo chętnie
usłyszę nawet przeciętną płytę Stinga - z tej prostej przyczyny,
że przeciętny Sting to i tak poziom Himalajów w porównaniu z
większością twórców popu, a dwa, że osłuchały mi się wszystkie
jego wcześniejsze płyty i każda nowość jest mile widziana.
-
Niestety... ten stingiel jest gówniany jak cholera... az wstyd
przy ludziach włączać... wsiowe disko jakieś... Beznadzieja!
-
... na razie jako piosenka tygodnia, przez najbliższe 5 dni, od poniedziałku,
parę razy dziennie w Trójce.
Płyta we wrześniu. No i mąż Anny Marii J. wspomniał coś o wizycie Gordona w
kaju nadwiślańskim.
Ale jazda!
Pzdr dla fanów - znów będzie co słuchać w jesienne wieczory po 100 razy. (o:
K.
ps
Numer singlowy słyszałem raz - fajny i pokręcony.
-
jeszcze zabraliby jej tę różę ch..e je..e :)
-
wiem ze sting poza radiowym popem uprawia na boku tez takie rzeczy- polecicie
cos?
-
wyjątkowy - po raz pierwszy w Polsce gwiazda bezpardonowo jako dodatek do
kampanii reklamowej, żywa reklama po prostu (i to za darmo). Nic tylko się
radować. I pewnie bis wliczony w cenę. Spektakl dla szerokich mas, którym nie
przeszkadz nawet to, że są dodatkiem do kampanii wielkiej firmy. Żałosne.
-
To moja Wielka Trójka.
Chciałabym poznać tych, któzy myślą podobnie.
Pzdr
sar