prosperus 27.08.06, 16:23 Wiemy doskonale,jak funkcjonuje Pluton w I-ym domu ,jak silną daje osobowość.Ale co z pozostałymi domami? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
arcoiris1 Re: Pluton w I domu 27.08.06, 20:33 masa takich osób wokół mnie, moi dwaj bracia, moja najlepsza przyjaciółka, i wielu innych. Towarzyskie osoby, twarde i niezłomne w środku ale nie na 1 rzut oka- Waga na Asc ładnie to u nich maskuje, do tego- zniewalający (Pluton) urok osobisty, styl i uroda (Waga)- u wiekszośc z nich. Jak taka Waga ascednetalna z Plutonem na Asc czegos badz kogos chce- to juz po tobie. Hłep! Odpowiedz Link
prosperus Re: Pluton w I domu 28.08.06, 10:12 Też jestem posiadaczem Plutona w pierwszym domu w Wadze,w dodatku w koniunkcji z ascendentem.Na co dzień walczy ze sobą Waga i Pluton-ale jest to możliwe do pogodzenia.Odbiór jest podwójny-albo się Ciebie panicznie boją albo Ciebie uwielbiają(lub nienawidzą).Nikt nie widzi we mnie mojego solarnego znaku,bo i Słońce jest w VIII domu razem z Merkurym-raz spojrzę na kogoś i wszystko wiem Pierwszy dom poza tym zajmuje kawałeczek Wagi z Plutonem i całego Skorpiona. Emocje gwarantowane Odpowiedz Link
cynthia8 Re: Pluton w I domu 28.08.06, 18:07 prosperus napisał: > Też jestem posiadaczem Plutona w pierwszym domu w Wadze,w dodatku w koniunkcji > z > ascendentem.Na co dzień walczy ze sobą Waga i Pluton-ale jest to możliwe do > pogodzenia.Odbiór jest podwójny-albo się Ciebie panicznie boją albo Ciebie > uwielbiają(lub nienawidzą) Pisaliście w innym wątku jak ludzie boja się osób plutonicznych. Mam Plutona w pierwszym domu i kiedy trzy lata temu szef przyjmował mnie do pracy stwierdził, że się mnie boi. Dowiedziałam się tego od wspólnej znajomej. To samo powiedział niedawno nowy pracownik. Teraz wiem, że zawdzięczam to Plutonowi. Wprawdzie nie mam Asc w Wadze, ale ludzie albo mnie uwielbiają albo nienawidzą. Nic pośrodku. Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w I domu 31.08.06, 13:59 cynthia8 napisała: > ludzie albo mnie uwielbiają albo nienawidzą. Nic pośrodku. Bo Pluton to skrajność. Ludzie z Plutonem na ascendencie czesto są niebezpieczni. Tym bardziej, im mniej zdają sobie sprawę ze swojej siły. Kiedy wielki tchorz mowi "po moim trupie", to zwykle dziala po trupach innych. Odpowiedz Link
asu1 Re: Pluton w I domu 04.12.06, 15:05 Dziwne, śmieszne i straszne. Dziwne dlatego , że czasem, nawet gdy nie wedziałam o swoim Plutonie na asc. czułam że jestem fizycznie nie do zdarcia i przetrwam wiele burz i naporu. Myślałam , że stracę rozum , ale czułam ze kiedyś wyjdę na światło. (a Pluton w pierszym domu lubi ciągłe świadome zmiany osobowości innaczej dopomina sie o swoje, łatwo jest gdy cżłowiek o tym wie wtedy sam się nakręca i nie czeka , aż Pan Podziemi mu o tym przypomni). Myślę więc, że każdy sobie zdaje sprawę ze swojej siły. Śmieszne dlatego ,że czasem mówię coś tak od niechcenia , a drugiej osobie bardzo zalezy , żeby tak się stało, albo wręcz przeciwnie broni się b. mocno. Tu trzeba przyznać , że dobrze jest panować nad swoimi słowami, bo koncentracja energii jest duża i dobrze wiedzieć kiedy należy popuscić nawet w drobnych sprawach. Śmieszne i straszne też dlatego , że kiedy przyjęto mnie do pracy powiedziałam o pewnej osobie "kolos na glinianych nogach" mając namyśli jej rozbuchane ego i to , że nie trzeba się jej bać, bo nigdy nie wiadomo kto jest z brzegu. Miały to być żartobliwe słowa pocieszenia, rzucone lekko, w przelocie. Skończyło się tak, ze poszła fama, iż kto ze mną zadrze zostanie zwolniony przez panią Prezes. Bardzo mi to zaszkodziło towarzysko i utrudniło pracę. brrr... trafiłam na osoby z Plutonem na asc. w kontaktowym, które postanowiły przeciwdziałać... było burzliwie. Odpowiedz Link
prosperus Re: Pluton w I domu 30.08.06, 19:37 PS. jednak nawet jeśli uwielbiają,to i tak się boją ... Odpowiedz Link
eremita24 Re: Pluton w I domu 03.09.06, 07:39 To mnie zaskoczyliscieTez mam Plutona w I domu (19st. Wagi) i Asc. w Wadze. Niestety nie wzbudzam ogolnego postrachu, wrecz przeciwnie Wenus mam w trygonie do Plutona. Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w I domu 03.09.06, 15:45 Nie musisz budzić strachu, to jest częste ale nie jest regułą. Znam osobe z Plutonem na asc, ktoama jest totalnym tchórzem ale czasem potrafi powiedzieć "po moim trupie!". ) Pluton w 1 domu w negatywnym wydaniu ma skłonność do manipulacji zdobywania swoich celow "po trupach". Cecha charakterystyczna 1-domowego Plutona, to to, ze mu sie nie odmawia. Nawet wtedy, kiedy mówi, że "przeciez tego nie moze wymagać", "nie, nie, tak sobie tylko powiedziałem" itp., i tak dostanie swoje. Odpowiedz Link
maga35 Re: Pluton w I domu 16.11.06, 11:15 Ciekawa jestem jak działa retrogradujący Pluton w I domu ... tez asc w Wadze. Może tu działa odwrotnie i nikt się mnie nie boi a powinien Odpowiedz Link
fla Re: Pluton w I domu 02.12.06, 23:14 pluton w I domu, w skorpionie, jeśli na czymś mi zależy, to nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, przeprowadzam swoją wolę do końca, ale jeszcze jedna sprawa wydaje mi się plutoniczna, mianowicie potrzeba częstych zmian, skrajności w stroju i makijażu, lubię się czasem ubrać w bury duży sweter, a nastęnego dnia mam ochotę na intensywnie czerwoną małą bluzeczkę Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w II domu 27.08.06, 20:53 Natalnie czy w tranzytach? U mnie natalnie jest w II domu ale włada IV. Rodzice dawali mi i nadal dają spore wsparcie materialne. Zawsze mogę na nich liczyć. A pracę i sposób zarobkowania mam plutoniczny i związany z krajem. Dobrowolna emigracja wykluczona. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w II domu 27.08.06, 21:09 znam identyczny przypadek, Pluton w 2, włada 4- rodzice majętni, spory spadek w przyszlości do podziału z siostrą, przy czym osoba często znajduje wpływy na konto, ot tak sobie robione przez rodziców. Jesli prezent to czesto akcje giełdowe, papiery wartościowe, tudziez mile widziany cash a jesli pozyczka to duuuuuuuża oczywiście nie oprocentowana ;-. Znam tez drugi identyczny przypadek, IC Skorpion, Pluotn w 2- moja przyjaciółka, zawodowo parająca sie nauczaniem w gimnazjum, dla przyjemności. Ma tatę prezesa i nie zlicze ile ma mieszkan (4 dom)w róznych miastach jej rodzice posiadaja. Ostatnio kupili jej mieszkanie, urzadza je własnie (na samą kuchnię dziewczyna wydała więcej niz ja na cały remont , plus fajne nowe auto, plus no o czymkolwiek dusza marzy, nic nie jest problemem- nawet jesli ma rachunek 1000 złotych za komórkę (jej luby przebywa za granica) bo jest dom 4 ;- ) Oba przypadki to solarne Skorpiony. Skorpion to kasa Odpowiedz Link
bogdanka12 Re: Pluton w II domu 27.08.06, 21:35 Nie Skorpion kasa tylko Pluton czyli bogacz)). Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w II domu 27.08.06, 21:42 Anahella panniasto uporządkowała, a ja przylazłam i nabałaganiłam bo mi się wkleiło nie w to miejsce. Ale w koncu Wodniki tak mają. Powtórzę się tutaj. Może Anahella wykasuje ten poniżej. Powyższe jak widać pasuje. Ale tak naprawdę to liczyła się przede wszystkim chęć pomocy ze strony rodziców. Możliwości też, ale w mniejszym stopniu. U mnie to nie ma mowy o kilku domach i samochodzie. Pracuję po pierwsze dlatego, że lubię, a po drugie bo muszę. I wiem, że jak cokolwiek by się działo to mogę na rodziców liczyć. Z wzajemnością oczywiście. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w II domu 27.08.06, 21:50 tam jeszcze Jowisz robi dobrą robotę Pieniądze takie naprawdę fajne to chyba daje Jowisz i Pluton własnie. Odpowiedz Link
czupakabra27 Re: Pluton w II domu 28.08.06, 19:50 mój 2-domowy Pluton jest wagowaty. chce zarabiać na tym co ładne. a że włada 3 domem to może stąd moje częste kontakty z wydawnictwami edukacyjnymi? daje mi to jakieś pieniądze, ale to jeszcze nie jest spełnienie marzeń. trygon z wodnikowym Ksieżycem w 5 domu woła o zarabianie na dzieciach i ilustrowaniu dla nich książek, które nie muszą edukować, a tylko bawić, rozwijać wyobraźnię i dawać szczęście Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w II domu 28.08.06, 19:51 Mój Jowisz i owszem - w IV domu siedzi, ale w Strzelcu. A z Plutonem łaczy go tylko marny sekstyl. O bogactwie to na razie mogę tylko pomarzyć. Ale nadzieja zawsze istnieje. Włada V domem - to wróży ew. zysk z hazardu, ale jakoś nie grywam na pieniądze. Może to błąd. Odpowiedz Link
milena78 Re: Pluton w III domu 02.09.06, 15:30 też się zastanawiam, ze milczy... Ale przecież ja go tam mami nie potrafię nic o tym położeniu powiedziec. Predzej juz o tym ze jest w opozycji do Ksiezyca. Odpowiedz Link
rigel79 Re: Pluton w III domu - milczący... ;) 02.09.06, 18:39 Pluton w III ? Może koniunkturalne wykorzystanie "energii komunikacyjnej" do osiągnięcia własnych celów. Zdarzający się nieprzypadkowo psychiczny nacisk w połączeniu z "informacją". Takim osobom jest łatwiej kogoś nakłonić do zmiany decyzji, albo do podjęcia czegoś. Od reszty horoskopu zależy czy ktoś będzie manipulował, czy transformował czyjeś, a zwłaszcza cudze podejście w tej sferze. Co nie zmienia faktu że najbardziej widoczne elementy w horoskopie, zwłaszcza osie: ( I dom, IV dom, VII dom ), są mocno opisane, a III dom nie ! Uprzejmie wzywa się do zapełnienia tej dziury Odpowiedz Link
dorislessing Re: Pluton w III domu - milczący... ;) 04.09.06, 19:41 witajcie mamy tego Plutona tutaj oboje z mężem: ten Pluton jest milczący, zachowujący tajemnice trzeba czy nie trzeba, ja mam go w kwadraturze z Księżycem ale to nie jest sprzeczanie się ani chęć wpływania jedno na drugie czy na innych /inne elementy horoskopów/ ...strasznie dużo czytamy... oboje umiemy słuchać, nie rozumiemy za bardzo spotkań towarzyskich, szkoda czasu, z dużym nakładem pracy lubimy zgłębiać różne tematy, każde osobno! i raczej nie lubimy podróżować.. Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w III domu 03.09.06, 15:49 Pluton w 3 domu powie dokładnie to, co chce powiedzieć. I ani trochę więcej. To wcale nie znaczy, ze musi byc milczkiem, moze byc pozornie bardzo rozmowny, a co chce zachowac dla siebie, to i tak zachowa. Odpowiedz Link
makaryna Re: Pluton w III domu 04.09.06, 11:36 neptus napisała: > Pluton w 3 domu powie dokładnie to, co chce powiedzieć. I ani trochę więcej. To > > wcale nie znaczy, ze musi byc milczkiem, moze byc pozornie bardzo rozmowny, a > co chce zachowac dla siebie, to i tak zachowa. Moge tylko potwierdzic i dodac, ze moja specjalnoscia jest czasami:duzo slow, malo tresci. Uzywam tej techniki wobec osob, ktore probuja mnie "wypytac dyskretnie", tylko ze te dyskrecje na ogol wywacham na 5 km. ) Taki wypytywacz na ogol jest zachwycony moja wylewnoscia i potokiem slow, a od czasu do czasu i pozornie glupio-naiwnym pytaniem z mojej strony. Efekt jest taki, ze po moim zniknieciu taka osoba dochodzi do wniosku, ze jednak nic ode mnie sie nie dowiedzial, a ja od niego duzo )) Drugim takim symptomem: nie mam problemow z zachowaniem tajemnicy. Wszystkie moje przyjaciolki dziwia sie jak ja to robie... ))) Ja natomiast wiem, ze jezeli mam czegos nie mowic, to odstawiam to na bok i mnie to dalej nie kusi, udaje, ze tego nie ma. Dlatego tez jestem powiernica wiekszych i mniejszych sekretow wiekszosci moich znajomych. To samo tyczy zycia zawodowego. Poki co, jak zyje nikt nie zglaszal reklamacji )) To niezawsze jest wygodna sytuacja, poniewaz naraza mnie od czasu do czasu na konflikt moralny. W wiekszosci takich przypadkow udaje mi sie naprowadzic kogos na rozsadne rozwiazanie, nie wyjawiajac , ze wiem cos wiecej. Jezeli jednak ktos sie zapiera, to coz.... tajemnica jest tajemnica Odpowiedz Link
marusia75 Re: Pluton w III domu 04.09.06, 13:24 Hm, tez mam go w 3 d. W kwadracie do Slonca w Bliznietach dal przenikliwosc w obserwacji ludzkich zachowan, odczytywanie ukrytych, subtelnych gier i zwiazkow miedzy ludzmi - i silne pragnienie by poznac sedno kazdej sytuacji, zrozumieć o co wlasciwie chodzi (i miec nad tym kontrole). Podejrzewam tez swojego Plutona w 3d.o jeszcze jedna dziwna wlasciwosc: jesli chce cos konkretnego wiedziec wystarczy, ze zadam w myslach pytanie, niewazne jak byloby wscibskie czy trudne do odgadniecia - odpowiedz zawsze predzej czy poznej sama przychodzi od kogos z zewnatrz albo przez przypadek - a to ktos cos o kims powie a ja przypadkiem stoje obok, a to dokumenty otwarte zapomni przy ksero i jestem pierwsza osoba ktora na nie trafia. Nie musze pytac nie musze szukac. Czasem mam wrazenie, ze jesli tylko chce wiem wszystko o wszystkich wokol niezaleznie od tego, czy chcieliby to ukryc czy nie. Oczywiscie bywalo, ze paskudnie wykorzystywalam ta przewage nad otoczeniem. Teraz im bardziej siebie rozumiem coraz czesciej probuje uwolnic sie od negatywnej strony tej kwadratury Plutona. Psychoterapia, buddyzm, joga. Idzie jak to jak krew z nosa - im dalej w las tym wiecej drzew, odkrywam w sobie coraz wieksze poklady iluzji i sciemy na kazdy temat za ktorymi czaja sie bardzo silne plutoniczne pragnienia. Mysle, ze Pluton w 3 d.podlaczony do planet osobistych moze byc przeklenstwem ale jak sie juz go ruszy i zacznie uzywac do pracy nad soba - to dar - daje wiedze i za bardzo boli, za duzo niszczy zeby go zlekcewazyc i nie chciec z tym wreszcie cos zrobic. Odpowiedz Link
wasza_bogini Re: Pluton w III domu 05.09.06, 21:01 ladnie napisane, plutonicznie. bardzo mi sie podoba Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w III domu 06.09.06, 02:09 marusia75 napisała: > Mysle, ze P > luton w 3 d.podlaczony do planet osobistych moze byc przeklenstwem ale jak sie > juz go ruszy i zacznie uzywac do pracy nad soba - to dar - daje wiedze i za bar > dzo boli, za duzo niszczy zeby go zlekcewazyc i nie chciec z tym wreszcie cos z > robic. Myślę, ze to dotyczy każdego położenia Plutona. Nie używany świadomie, Pluton używa nas, uswiadomiony daje wewnetrzną siłę i zdolność totalnej transformacji. Dom wskazuje jedynie dziedzine, gdzie ta transformacja jest najbardziej potrzebna i skuteczna. Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w IV domu 27.08.06, 19:12 A szczególnie przy IC - jeśli komuś udało się wejść do domu takiej osoby, moze sobie to poczytać za wielki sukces. Odpowiedz Link
kaby23 Re: Pluton w IV domu 27.08.06, 21:09 Właśnie sobie to uświadomiłam - znam osobę duchowną, jest kimś bardzo bliskim... Nasza znajomość rozwinęła się w sumie w momencie, kiedy był już w seminarium i dlatego wydawało mi się to naturalne, że nigdy u niego w domu nie byłam. Ale rzeczywiście, z wcześniejszych przyjaciół też nikt nie został dopuszczony do tej twierdzy... Tyle że to wynika z bardzo trudnej sytuacji domowej mojego kolegi, którą oczywiście wskazuje Pluton w ścisłej koniunkcji z IC. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w IV domu 27.08.06, 21:59 co prawda tranzyt to był, Pluton władca IC natalnie tranzytował przez swój 4 dom w tym horoskopie- osoba sie nagle dowiedziała że ma kilkunastoletniego brata, owoc romansu ojca trzymany w głebokiej tajemnicy. Wszystkie brudy wypłyneły i odbyło sie długie pranie. Starszny to był okres dla jej rodziny. Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w IV domu 28.08.06, 00:01 Jedyna osoba z Plutonem w IV domu, którą znam (mam pełne dane)to kolega, w którego domu rzeczywiście nigdy nie byłam i pewnie nie będę. Sytuacja rodzinna - nie jest mi dobrze znana, ale dom rozbity (rodzice rozwiedzeni, mieszkają w innych miastach, a on jeszcze w innym). Ale i w tym wypadku - zbieg okoliczności zapewne - facet skończył seminarium duchowne, po kilku latach odszedł, ożenił się i zmienił dom. Kiedy wstąpił do seminarium, Pluton tranzytował V dom, którego jest władcą, a konkretnie północny węzeł księżycowy. Wydaje mi się, że w ten sposób znalazł sobie nowy dom. Potem Pluton przeszedł po natalnym Neptunie (cały czas w V) i chłopak rozczarował się (a raczej przejrzał na oczy) tym co mu oferował stan duchowny, pożegnał się z Kościołem, poznał jedyną osobę, która mu wówczas pomogła (bo wszyscy się odwrócili) i rozpoczął życie od nowa. Z tą osobą, która jest dziś jego żoną. Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w IV domu 28.08.06, 15:13 Pluton w IV domu zwykle wiąże sie z jakimis tajemnicami rodzinnymi lub domowymi. Pluton na IC to "zamkniete drzwi". Przyczyny moga byc różne, niekoniecznie sa to sprawy wstydliwe. Czasem czegos sie nie chce pokazać, bo wstydliwe, czasem ze wzgledu na własne bezpieczenstwo (np. wielkie bogactwo), czasem przeszkadza ktos w rodzinie, czasem jest niczym nieuzasadniony lęk. Wyjaśnienie przyczyn, oczywiście, wynika z reszty horoskopu. Trzeba tez pamiętać, ze Pluton na IC jest rónocześnie w opozycji do MC. Broniąc dostepu do domu, rodziny, korzeni, równocześnie broni statusu swojego własciciela. Wiąze sie to często z trudnymi wyborami i tylko tranzyt Plutona potrafi to rozwalić. Odpowiedz Link
pani.jazz Re: Pluton w IV domu 28.08.06, 15:42 Moj luby ma Plutona na samym koncu duzego IV domu (wg Kocha prawie cala Panna, cala Waga i kawalek Skorpiona). Rzeczywiscie, do jego domu nie przychodza koledzy. Nawet ja przychodze do niego o wiele rzadziej niz on do mnie, a mieszkamy bardzo blisko siebie. Wydaje mi sie, ze podstawowa przyczyna jest podejscie jego matki, ktora jest urodzoną na nowiu w Rybach bardzo nerwową kobietą i najwyrazniej obawia sie wpuscic kogos obcego do domu. Przy tym ciagle wymaga sprzatania i czystosci. Jest w domu jest balagan, drzwi pozostaja zamkniete, chocby goscie walili drzwiami i oknami. Odpowiedz Link
dora76 Re: Pluton w IV domu 28.08.06, 17:00 Ja jestem i moj brat jestesmy posiadaczami Plutona w IV D. i potwierdzam - nasz dom rodzinny zawsze byl twierdza, ograniczalismy zapraszanie znajomych jak tylko moglismy i do tej pory tak jest. Ja swojego domu rodzinnego nie lubie, moj brat rowniez z jedenego tylko powodu: wiecznie klocacych sie i obrazajacych sie na siebie rodzicow. Ale juz moj dom jest zupelnie inny - pelen przyjaciol i otwarte drzwi dla kazdego takze ten Pluton tylko dotyczy u nas domu rodzinnego. Odpowiedz Link
pani.jazz Re: Pluton w IV domu 28.08.06, 17:10 Pocieszylas mnie, mowiac szczerze . Troche sie obawiam tego, co mi ten moj luby bedzie wyprawial we wspolnym domu, tym bardziej, ze w kompozytowym mamy Plutona i Saturna w IV. Brr, strach sie bac! Ale moze nie bedzie tak zle, skoro juz od malego mial trening czwartodomowego Plutona. Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w IV domu 31.08.06, 14:12 dora76 napisała: > Ja jestem i moj brat jestesmy posiadaczami Plutona w IV D. i potwierdzam - nasz > > dom rodzinny zawsze byl twierdza, ograniczalismy zapraszanie znajomych jak > tylko moglismy i do tej pory tak jest. Ja swojego domu rodzinnego nie lubie, > moj brat rowniez z jedenego tylko powodu: wiecznie klocacych sie i obrazajacych > > sie na siebie rodzicow. > Ale juz moj dom jest zupelnie inny - pelen przyjaciol i otwarte drzwi dla > kazdego takze ten Pluton tylko dotyczy u nas domu rodzinnego. Do czasu. W domu moich rodziców ludzie bywali, mama była silnym Strzelcem, ojciec Wagą. Bywały też kolezanki i koledzy mojej strzelcowej siostry. Do mnie bardzo rzadko ktoś przychodził, spotykałam sie z przyjaciolmi raczej poza domem. Mój własny dom tez kiedyś był otwarty. Nawet bardzo. Przewaliło sie przez niego straszne mnostwo ludzi. Teraz poza rodzina ma do niego wstep jedna osoba. Jakos tak wyszlo. Przy tym nie jestem wcale odludkiem, mam sporo znajomych i przyjaciol. Pluton tworzy u mnie 2-stopniowa koniunkcje z MC. Jeszcze inna cecha tego polozenia Plutona to ciagla transformacja domu i korzeni. Poki mialam na to dosc sil, meble jezdzily stale. Uwielbiam przemeblowania. Odpowiedz Link
queenmaya Re: Pluton w IV domu 29.08.06, 12:48 Jedna moja klientka ma Plutona na IC i okazało się, że gdy ona była dzieckiem jej matka długo i dramatycznie chorowała na raka. W domu poanował nastrój dość upiorny, nie wolno było hałasować ani się śmiać, prawdziwy dom pogrzebowy. Matka zmarła. Jej własny dom jest raczej "normalny". Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w IV domu 31.08.06, 14:18 Moja matka bardzo chorowała po moim urodzeniu i nie bylo wiadomo, czy to przezyje. Ale ja mam za tym Plutonem na IC jeszcze Ksiezyc, a z jego drugiej strony jeszcze Saturna. Bardzo ciezki porod, a kilka miesiecy potem choroba matki i zwiazana z tym dosc dluga utrata kontaktu niemowlaka z matka. Odpowiedz Link
byk3 Re: Pluton w IV domu 05.09.06, 13:03 Mam tez plutona w czwartym sektorze i moja siostra równiez ,mogę napisac tylko tyle ze nikt do nas nie przychodził żadne kolezanki poniewaz moj tata był bardzo agresywnym człowiekeim szalał w domu nie patrzył na to ze ktos obcy jest w domu zachowywał sie skandalicznie raz wyprosił moja kolezankę z domu bo nie miał humoru ,po tym zdarzeniu juz nikt w życiu u mnie w domu nie był bo się bałam.Poza tym czułysmy wielką presję,nigdy niewiadomo było co sie zaraz stanie ,cieżko wspominamy dzieciństwo z siostra.Tata byczek z ksieżycem w skorpionie i mars na ascendencie w byku oj cieżki był....ale teraz jest o 360stopni lepszy zresztą sam przyznał po latach ,ze nie był dobrym ojcem! pozdrawiam Odpowiedz Link
fishka_76 Re: Pluton w IV domu 05.09.06, 13:20 U mnie było to samo Mieszkałam z mama, babcia i dziadkiem. Moj ojciec miał inna rodzinę i zakochał soe w mojej mamie. Tym samym wiódł 2 życia. U nas był w weekendy. Ja miałam nazwisko po nim, a moja mama z dziadkami inne. To był dla mnie straszny wstyd. Nie zapraszałam tez nikogo do domu zeby nie padło pytanie a gdzie Twój tata. Druim powodem był fakt, iz babcia strasznie sie kłociła z dziadkiem. Mieszkalosmy na wsi, ale jak poszłam na drugi jej koniec, to słyszałam wyzwiska. Do dziś mam wrazenie ze je słyszę choć mieszkam sama w innym miescie To jakas trauma... Babcia ma też Księżyc w Skorpionie a Słonce w pannie. A ja mam Marsa na Asc, czy tez założe taki dom? bede takim wydzieruchem co to dzieci będa sie bały sprowadząc kogokolwiek do domu? Straszne to. Ale mam pytanie: w IV domu mam rowniez Księzyc - cóż to oznacza? w jednym z systemów Plutona mam w IV a w innym w V - i jak t dojsc który to wlaściwy system? Ale u mnie chyba bardziej pasuje ten IV Odpowiedz Link
el775 Re: Pluton w IV domu 09.12.06, 18:41 Moj Pluton jest w IV domu. Wluźnej koniunkcji ze Słońcem ( 8 st.), w kwadracie do Księżyca, a Słońce jeszcze w kwadracie do Księżyca i Saturna. Wychowałam się w domu z babcią i mamą, ojca nie znam do dziś. Dom był otwarty i zawsze ciepły i pełen gości, ale gł. kobiet. Mój własny dom zamknięty na 4 spusty, rzadko kogo wpuszczam. Myślałam, że to z powodu męża ( on wychował się w takim domu), a okazuje się, że to mój Pluton? Lubię ludzi, ale też samotność i wolę spotkania poza domem. Czasem mi to przeszkadza, ale zmieniać nie chcę. Odpowiedz Link
limetka77 Re: Pluton w V domu 16.11.06, 11:26 Nikt nie ma? No to ja się wypowiem. Zakochiwanie się na zabój, niezwykle intensywne odczucia. Duży potencjał twórczy, choć niekoniecznie musi być zrealizowany. Związki uczuciowe jako droga do przetransformowania osobowości. Gdy Pluton ma trudne aspekty - możliwy lęk przed posiadaniem dzieci związany ze świadomością, jak niezwykle to zmienia życie i ze potem nic już nie będzie takie jak było. Niepokój związany z przemijaniem tego co pozytywne i przyjemne, przez co rzadko kiedy można się zdobyć na pełną beztroskę. Odpowiedz Link
fishka_76 Re: Pluton w V domu 18.11.06, 11:10 w sumie to też by sie zgadzało... tak jak wczesniej powiedziałam, wg Placidusa Pluton stacjonuje mi V dom, jest tam jeszcze Uran, coiekawe co to znaczy. Ale odnosząc sie do tego co napisałas, to zgadzam sie z tym, ze każdy związek (a było ich dużo) transformował mi osobowosć, z każdego wychodziłam z jakaś zmianą, oczywiście były tez bolesne rozstania, które tez nauczyły wiele... Co do posiadania dzieci to tez sie zgadzam, mam juz 30stkę i jeszcze sie na nie nie zdecydowalam.Kocham bardzo dzieci, mam siostre o 14 lat młodsza i prawie ze czuję sie jej matką, ale wydaję mi sie ze moje wlasne dzieci zmienią do gory nogami moje zycie, wiec jeszcze nie.... Co do beztroki to tez racja - always control yourself Odpowiedz Link
irys73 Re: Pluton w VI domu 29.08.06, 07:40 mam plutona w VI domu w trygonie do słońca - choroby zwązane z krwią nagłe np. po długo trwającym napięciu, którego nie byłam świadoma, arytmia, nagłe bóle w okolicach serca. Odpowiedz Link
kasia-asia1 Re: Pluton w VI domu 29.08.06, 09:18 Też jestem właścicielką plutona w 6 domu w 1 stopniowej koniunkcji z marsem, (władcą ascendentu) i ciut luźniejszą koniunkcja z Uranem. W opozycji jest Saturn. Gdy pluton tworzył kwadrat, a raczej półkrzyż, moje( jak się okazało wrodzone) problemy z kręgosłupem tak się nasiliły, że powlokłam się na rehabilitację. Jeśli chodzi o pracę, to jakoś działania tego Plutona z marsem nie umię umiejscowić. Jest w recepcji do Merkurego w 8 domu( sekstyl 4 stopniowy). No i co , służba na rzecz prosektorium??? Odpowiedz Link
bogdanka12 Re: Pluton w VI domu 29.08.06, 10:30 Ciekawe,ze Pluton zawsze się jakoś musi "otrzeć' o sprawy zwiazane ze śmiercia.Znajoma wlaścicielka kwiaciarni ma Plutona w VID.i codziennie robi pogrzebowe wieńce!!/duze miasto/ Odpowiedz Link
kasia-asia1 Re: Pluton w VI domu 29.08.06, 11:58 To był żart z tym prosektorium, Pluton moze lubi sprawy związane ze śmiercią, ale niekoniecznie muszą sie objawiać w konkretnych wydarzeniach w życiu, to najczęściej takie specyficzne spojrzenie na świat, przez pryzmat ostatecznych spraw. Odpowiedz Link
potrek Re: Pluton w VI domu 03.09.06, 11:04 kasia-asia1 napisała To był żart z tym prosektorium, Pluton moze lubi sprawy związane ze śmiercią, > ale niekoniecznie muszą sie objawiać w konkretnych wydarzeniach w życiu. Żarty żartami , ale jak mi Pluton tranzytował VI dom to odrabiałem wojsko właśnie w prosektorum, dodatkowo jak mi robił kwadrat do Saturna ze znaku Skorpiona to za pierwszym uderzeniem smierc dziadka na retrogradującym a jak ponownie zrobił kwadraturę w ruchu prostym to smierć ojca. Ale ja mam Saturna na Mc to dodatkowo robił kwadrat do IC. A poniewarz jak to niektórzy mówą Pluton to bogactwo to przy ostatniej kwadraturze do Mc i Saturna dał mi moją Firmę którą prowadze do dnia obecnego. Pozdrawiam potrek Odpowiedz Link
kasia-asia1 Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 20:24 Znam taką jedną, młodsza ode mnie, więc już koniunkcja Plutona z Uranem luźniejsza i w różnych znakach, Pluton blisko desc. w kwadracie do koziorożcowego słońca. Dziewczyna w zasadzie bez zainteresowań, jedyne jej zainteresowanie to jej mąż, co powie, co zrobi, "bo nasze małżeństwo..." Itp. itd. Aż mnie fascynuje jak po nastu latach pożycia, mimo posiadania dzieci może całe życie kręcić się wokół faceta. A on taki dość obojętny jest na to:" Kocham pana panie Sułku" , przesiaduje po dwanaście godzin w pracy gapi się całymi wieczorami w telewizor i zazwyczaj jest nieprzytomny i nieobecny duchem. Mąż- ascendentalny Skorpion z Neptunem na ascendencie, w opozycji do ksiezyca w Byku. Ciekawa jestem co się wydarzy w zwiazku z tranzytem Plutona przez jest słóńce. Dziewczyna w związku z tą pozycją spotyka mnóstwo Skorpionów, ale też takie osoby, które ją łatwo wmanewrowują w różne dwuznaczne sytuacje i ona lezie w to jak ... No, nie będę się znęcać. Ale uczy się i to najważniejsze, lepiej późno niż wcale. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 21:44 mąz mojej kolezanki, straszny tyran. Do tego dochodza polaczenia Saturna. Maja jedno dziecko, słodka córeczkę, jest w ciązy z drugim. Najbardziej z tej ciazy cieszy sie on- laska pracuje w dużej firmie, ma czasem kolacje służbowe, wyjścia, wyjazdy- on nie mógł tego znieść i zrozumiec, mimo że sam pracuje w firmie typu od świtu do zmierzchu na chwałe amerykanskiego koncernu. Jak wyrwała sie z domu na godzine na aerobik (żeby dla niego ładnie wygadac, strasznie w nim zakochana) to pózniej wysłuchuje "że nie liczy sie dla niej rodzina". Okropny facet. Ma Dsc 17 Lwa, wiec Saturn mu własnie na niego wjechał, może sie zmieni. Najwiekszy jego lęk, to to, ze ona go zostawi (mimo, że to on ja walnał w rogi. Starszny okropny tyran. Odpowiedz Link
mb1mb Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 22:45 Mam Plutona ok. 11 st. od dsc, więc nie jest blisko osi. najbardziej do mnie pasuje to, co kiedyś napisał Moris o kocie Anahelli - wrodzony strach na otoczenie, zawsze byłam bardzo nieufna, praktycznie nikt nie dostąpi "zaszczytu" zbliżenia, póki nie zostanie najpierw sprawdzony, przetestowany, poobserwowany przez jakiś czas, itd. Jako dziecko nigdy nie dałabym się wciągnąć w żadną rozmowę z obcymi, zawsze ze zdziwieniem a nawet pewną "odrazą" patrzyłam jak inne dzieci szybko lgną do pań przedszkolanek, mnie zdarzyło się od nich nie raz usłyszeć - "dzika". Dziś oczywiście zachowuję się bardziej cywilizowanie , choć na pewno szybko się na szyję nikomu nie rzucę, na obecną chwilę nie wyobrażam sobie bycia w żadnym związku (mam 30 lat), nie zauważyłam też żebym spotykała dużo Skorpionów, czy ludzi plutonicznych (przynajmniej tych, których daty ur. znam). Właściwie ten mój Pluton jest dość harmonijnie aspektowany, gdyby uwzględnić większe orby 3-6 st. to miałabym taki fajny trygon powietrzny z Marsem i Merkurym. Myślę, że Pluton w VII chce intensywnego związku, kiedy widzi, że druga strona nie potrafi się głęboko zaangażować, ocenia ją jako zbyt słabą, chwiejną, nawet tchórzliwą, jednym słowem: "niewartą zachodu". czyli wszystko albo wcale, byle czym się nie zadowoli.;] Btw. mam nadzieję, że Fuksik wyzdrowiał Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 22:57 Potwierdziłabym to na przykładzie moja bliskiej koleżanki. Pluton jest u niej władcą MC. Nigdy nie nawiązywała licznych przyjaźni. Liczyły się tylko te poważne, stabilne i pewne. Jak już kogoś sprawdziła, że nie oszukuje, to wszystko było OK. W związkach z mężczyznami bylo podobnie. Przeżyła właściwie jeden, ale długi, poważny i burzliwy. Facet rozwalił wszystko przez zwykłą zazdrość (miał natalnie opozycję Plutona z VIII domu do Wenus i ciągłą obsesję, że jest zdradzany). Wtedy go rzuciła, a raczej uciekła, i od kilkunastu lat jest sama. Woli być sama niż z byle kim i jak sama mówi chce mieć "wszystko, albo nic", na pewno nie męża, który ją zabije zazdrością. Teraz jest bardzo nieufna w stosunku do mężczyzn. Ale w odniesieniu do przyjaciół jest bardzo otwarta i serdeczna, a w życiu zupelnie samowystarczalna, potrafi o siebie zadbać w każdym sensie. Słoneczny Byk. Odpowiedz Link
notturno Re: Pluton w VII domu 28.08.06, 09:34 "Myślę, że Pluton w VII chce intensywnego związku, kiedy widzi, że druga strona nie potrafi się głęboko zaangażować, ocenia ją jako zbyt słabą, chwiejną, nawet tchórzliwą, jednym słowem: "niewartą zachodu". czyli wszystko albo wcale, byle czym się nie zadowoli.;]" Dokładnie się z tym zgadzam! Mam Plutona w VII, a że w VII gości też Księżyc ("plutoniasty" bo w Skorpionie) nie potrafię trwać w relacjach z kimkolwiek kto nie jest ich pewien. Lustruję nastawienie i emocję drugiej strony i przychodzi mi to z łatwością. Nie zgodził bym się ze stwierdzeniem "niewartą zachodu". Sądzę, że nie wiążę się z osobami chwiejnymi, nie mogącymi się zaangażować - z przeświadczenia i obawy, że mój Pluton je obezwładni i zniszczy. Pluton ma tendencje weryfikować wartości (="sąd ostateczny") - co będzie wartościowe zostanie nagrodzone i wzmocni to relacje. Pluton chyba nigdy nie działa wprost. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 22:56 moja bratowa, wyraznie boi sie ludzi, typ Pluton Egzekucyjny. W kazdym sensie. a) Kazdy ma wykonywac jej wole, bo b) - Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:20 Z tym "warczeniem" to rozumię. Moja kumpela to samo. Jak kogoś nie zna, a zwłaszcza faceta, to dokładnnie tak "warczy", a nawet jak się stara być miła, to jednak język ma ostry, a buźkę niewyparzoną. Ja to przypisuję na karb przeszłych doświadczeń i poczytuję za reakcję obronną - bo ją dobrze znam. Jak się do kogoś przekona, to do rany przyłóż, a lojalność 100%. VII dom też ma potężny - dodatkowo jest tam Mars i Uran, który wówczas zbliżał się do koniunkcji z Plutonem. Odpowiedz Link
mb1mb Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:26 o, przepraszam, Pluton nie "warczy", Pluton wyczekująco milczy i obserwuje, aż "ofiara" poczuje się nieswojo, warczy Księżyc w kwadratach, patrz wątek o emocjach ... no, przynajmniej u mnie Odpowiedz Link
kaby23 Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:29 PotwierdzamKsiężyc w VII domu, w luźnej koniunkcji z Marsem i z kwadraturą... He, he... Podobno mi się zdarza wrrrrr Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:35 No dobrze, przyznaję rację poniekąd. Też mam Księżyc w VII w kwadracie do Marsa i nie tylko. Ja nie warczę, ja spokojnie i dobitnie, głosem nie tolerującym sprzeciwu stwierdzam, że coś nie do końca mi się podoba. A kumpela ma ten kwadrat do Marsa od Księżyca z IX. Ale w sumie mówimy o Plutonie. To tylko taki off-topic. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:37 Moja bratowa warczy. Ten Pluton to jej cerber, cerber jej małżenstwa. Znamienne, na weselu wykrzykneła wszem i wobec przy weselnym stole ciagnac mojego brata zeby wstał do jej uroczystego oświadczenia- "on jest teraz tylko mój!!" jednym słowem w tej kwestii laska naprawde sie z niczym nie liczy, z nikim, przeciez jest jej męzem, wiadomo. Tyle ze on anie potrafi sobie poradzic z tym, ze ktokolwiek mógłby uwage mojego brata odciagnac chocby na sekunde- czy to bedzie jego matka, ojciec, rodzenstwo, kumple, rodzina. Ma byc tak jak ona chce, Koko Dżambo i do przodu. Alternatywa- drze papę niczym odrzutowiec jak tylko cos jest nie po jej myśli. ujme to tak: jestem osobą dośc komunikatywna i otwartą, bardzo rzadko zdarza mi sie nie umiec nawiazac z kims kontaktu i poczuc taka niechęc od pierwszego wejrzenia jak do niej. Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:44 W tej sytuacji nie zostaje mi nic innego jak złożyć Ci wyrazy współczucia. Cóż, bratowej się nie wybiera. I podobno nic nie trwa wiecznie.... Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w VII domu 27.08.06, 23:46 na szczęście mieszkaja za granica i nie ma w grafiku obiadków i kawek niedzielnych, heh. Odpowiedz Link
ath108 Re: Pluton w VII domu 04.09.06, 22:47 Tak z ciekawosci spytam - co w horoskopie ma Twoj brat, ze go pokarało taką wiedźmą? Odpowiedz Link
queenmaya Re: Pluton w VII domu 28.08.06, 11:35 Mam koleżankę z Plutonem w VII domu. Najpierw miała jednego męża i o ile wiem uważała go za kogoś nadzwyczajnego, ale się rozczarowała. Kiedy zaczęła myśleć o rozwodzie miała wypadek, w którym mało nie zginęła. Teraz ma drugiego męża i też ma na jego punkcie przegięcie. Trudno ją wyciągnąć na jakąkolwiek imprezę, "bo mąż" coś tam. Z powodu tego męża była dość hermetyczna i nieprzystępna, bo on z nią nigdzie nie chodził, tylko siedział w domu. Do siebie też raczej nie zapraszała. Jej cechą charakterystyczą jest niesamowicie przeszywające spojrzenie. Odpowiedz Link
pestka34 Re: Pluton w VII domu 30.08.06, 16:56 queenmaya, to ciekawe co napisalas ja tez mam plutona w VII domu i czasem odnosze wrazenie, ze po slubie czuje sie jakas taka zniewolona przez meza. Niby mnie nie ogranicza ale to jest takie w mojej glowie. Myslalam jednak, ze to bardziej sprawka koniunkcji jego plutona z moja wenus w VII domu. Poza tym wiele osob mi mowilo o moim przeszywajacym spojrzeniu... Odpowiedz Link
queenmaya Re: Pluton w VII domu 30.08.06, 17:19 pestka34 napisała: > queenmaya, to ciekawe co napisalas ja tez mam plutona w VII domu i czasem > odnosze wrazenie, ze po slubie czuje sie jakas taka zniewolona przez meza. Niby > > mnie nie ogranicza ale to jest takie w mojej glowie. Myslalam jednak, ze to > bardziej sprawka koniunkcji jego plutona z moja wenus w VII domu. > Poza tym wiele osob mi mowilo o moim przeszywajacym spojrzeniu... No to masz ten problem do kwadratu, bo władcą VII domu jest Wenus i ona jeszcze do tego jest w koniukcji z Plutonem. Czyli Pluton podwójnie wpływa na Wenus. Jest to przypadek szczególny. Pluton wymaga sublimacji tej dziedziny życia, do której się odnosi. O ile pamiętam był tu wątek o aspektach Wenus i Plutona. Nie należy Plutona demonizować, więc nie wszystko, co tam napisano jest prawdą. Na przykład ja mam kwadraturę Wenus i Plutona i nie jestem wdową ani nie mam za sobą żadnych dramatycznych przeżyć partnerskich. Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w VIII domu 27.08.06, 20:27 albo robi porządek z obsesjami i lękami albo je powiększa, tak sobie myślę. Daje intuicję, jakis szósty zmysł, a jeśli wyobraznie to jak z horroru, niestety, i to był mój przypadek. Teraz go za bardzo nie odczuwam w zyciu codziennym (i dobrze), ale był czas, dawno temu, kiedy byłam tak zwaną mlodszą młodzieżą ;D, ze zachowywałam sie dosć instynktownie (Pluton w Skorpionie leciał mi wtedy przez MC, ktorego jest Władca notabene); mialam bardzo wyostrzoną intuicję i potrafiłam wszędzie wietrzyc niebezpieczeństwo (urojone, czy prawdziwe)i czesto myslałam o smierci, i o tym co jest "po", na to wszsytko nałozył sie tranzyt Neptuna przez Asc i polecialam w jego sieci nomen omen dość łatwo- żeby zagłuszyc te plutoniczne mysli zwróciłam sie dosc intensywnie ku religii i faktycznie odnalazałam tam jasnośc. Dośc nietypowe jak na uczennicę szkoły podstawowej. Nie, nie ubierałam sie na czarno, nie paliłam zioła, nie słuchałam detah metalu, nie piłam, nie chciałam sie zabic i nie byłam żadna "patologią", ale zawsze, zawsze z tyłu gowy gdzies mi te mysli o rzeczach ostatecznych kołatały. Pózniej to wszystko sie unormowało, Pluotn w 8 najbardziej dał mi we znaki w dzieciństwie i wczesnej młodosci, tak do 17 roku zycia. Odpowiedz Link
kaby23 Re: Pluton w VIII domu 27.08.06, 21:06 Jest tak bardzo "mój" i na swoim miejscu w tym VIII domu w koniunkcji ze Słońcem w Skorpionie, że nie umiem na niego spojrzeć z dystansem Ale na pewno oswaja z VIII domowymi sprawami... Ich istnienie jest naturalne i oczywiste, od dzieciństwa praktycznie. Odpowiedz Link
male_conieco Re: Pluton w VIII domu 27.08.06, 22:14 Ja mam! W koniunkcji z Księżycem. Wysmarowałam cały ogromny post o tym, ale skasowałam... w obawie o okrzyknięcie mnie przez forum czubem miesiąca W moim przypadku jest to obsesja śmierci. Nie mojej. I jakaś dziwna wiara w nadprzyrodzone. Kompletnie podświadoma. Strach przed ciemnością. Wysokością. I niechęć do uzewnętrzniania się. Ale tym razem jyuż nie skasuje Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w VIII domu 27.08.06, 23:02 tez mam tam Księzyc z Plutonem, no i wypisz wymaluj te same lęki- ciemnosc, wysokość, to te dwa najważniejsze, pózniej ciemne zakamarki, wąskie ciemne zaułki, tez jakies to takie podświadome, wiara w nadprzyrodzone, nawet jesli nic z tego moge nie kumac, tez jest. Moze to ten Księzyc z tymi lękami tak dziala? Odpowiedz Link
kaby23 Re: Pluton w VIII domu 27.08.06, 23:08 To by było akurat podświadome i.. takie dziecięco-księżycowe.. Odpowiedz Link
el775 Re: Pluton w VIII domu 09.12.06, 18:47 Moj mąż i syn mają tu Plutona.Mąż ma obsesję śmierci, jak ma grypę, pisze testament. Już napisał jak chce być pochowany. Jest przekonany, że umrze w wieku 48 lat, na zawał, bo w tym wieku zmarli na zawał właśnie dwaj dziadkowie i ojciec. Odpowiedz Link
rigel79 Re: Pluton w IX domu 28.08.06, 09:27 Trzy niesamowite przypadki: 1) gość wizjoner, niesamowicie uduchowiony ( z negatywnymi konsekwencjami ), ze Skorpionem na Asc dodatkowo. Z jednej strony mistrz, asceta, z drugiej nieudacznik życiowy. Wegetarianin, wierzy w UFO i bardzo dobitnie stara sie przekazać swoje wizje. 2) gość mistyk - robi regresingi, potrafi "manipulować" za pomocą swojego wglądu w cudzą psychikę. Co ciekawe, silny Neptun. W połączeniu z Plutonem w IX i solarnym Wodnikiem daje w równaniu nietypowego i ujmującego oryginała, który przyciąga swoimi fantazjami mistycznymi. Do tego stopnia, że ... przyciąga naiwne kobiety, niestety... 3) w porównaniu z ww. tzw. "normalny", ale ma tą cechę że człowiek czuje się przy nim "malutki". Niesamowite drążenie w umyśle, charyzma. Mógłby Reasumując - Pluton w tych 3 empirycznych przypadkach podtrzymuje "statystyczny punkt widzenia" - są to nauczyciele, lub pseudo-nauczyciele, którzy mają większą siłę "przyciągania", oraz sprawiają wrażenie charyzmatycznych. Czasem można się poczuć przy nich jak uczniak. Albo wierny w kościele czekający na pokutę od księdza rigel_79 Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w IX domu 28.08.06, 15:23 Też znam blisko takiego wodnikowego "osobnika" ze Skorpionem na asc i Plutonem na wierzchołku IX domu. Potwierdzam silny mistycyzm, spore zdolności paranormalne, manipulacje, silny wpływ na ludzi, swoista charyzma. Odpowiedz Link
czupakabra27 Re: Pluton w IX domu 28.08.06, 19:59 mój facet - solarny Baran - ma duży 9 dom i tamże Plutona. jak nie zobaczy to nie uwierzy, a jak zobaczy też będzie miał wątpliwości, będzie starał się racjonalizować. żadne UFO, żaden mistcyzm, astrologia i inne "głupoty" tylko mędrca szkieło i oko. bywa to bardzo uciążliwe, bo pochodzę z domu gdzie wszelakie niezwykłości są chlebem powszednim. i to od pokoleń. to, że facet jest po Politechnice to chyba nie powód, żeby wszystko kwestionować? czekam aż powie mi, że bakterii nie ma bo ich nie widać gołym okiem Odpowiedz Link
czupakabra27 Re: Pluton w IX domu 28.08.06, 20:00 tego Plutona ma retro - może dlatego jest na opak? Odpowiedz Link
romy_sznajder Re: Pluton w IX domu 28.08.06, 23:15 a moze ma aspekt merkurego i saturna? Odpowiedz Link
czupakabra27 Re: Pluton w IX domu 29.08.06, 12:55 ma. 2 stopniowy trygon Merkurego (3 d. Baran) i Saturna (8d. Lew). Obie planety w retro. Myślisz, że ten aspekt gasi potencjał 9-domowego Plutona? Może teraz kiedy go zdetronizowali będzie jeszcze gorzej? Odpowiedz Link
rigel79 Re: Pluton w IX domu 29.08.06, 13:04 Saturn w 8 - żądanie konkretnej informacji. Merkury w 3 w Baranie - informacja szybka i gwałtowna ( ale i czasem "nieprzemyślana" ). Trygon - Saturn żąda od Merkurego szybkiego konkretu w postaci czystej informacji ( 3 ) dla realizacji konkretnych zamiarów ( 8 ). A jeśli Koziorożec na ASC to nie dziwi podejrzliwość do mistyki i żądanie empirycznych sądów. A tak w ogóle to pewnie uparty i ambitny jak cholera ? Odpowiedz Link
czupakabra27 Re: Pluton w IX domu 29.08.06, 13:39 "Na szczęście" Asc ma w Strzelcu Księżyc w Koziorożcu i sporo emocjonalnych blokad. Rzeczywiscie informacja ma być krótka konkretna, nie jakieś tam bla bla i godzinne rozprawianie przez telefon. Merkurego ma w koniunkcji z Wenus. Co prawda nie daje to pięknych rozmów o miłości (wielka szkoda) ale zmiękcza nasze relacje. W słownych potyczkach jednak to zawsze ja jestem górą. Choć wcale nie jestem klonem śp. Hanki Bielickiej Uparty - tak. Dotyczy to głównie sądów (syndrom niedowiarka), nie działań. Ambitny jak cholera - nie. Nie szuka w życiu eksponowanych stanowisk, wielkiej kasy. Można go do wielu praktycznych, życiowych rzeczy przekonać, stosując słowne argumenty i dając czasowi działać. Szkoda, że ten Pluton jest taki stłamszony, bo jak razem zamieszkamy to chyba będę musiała do mamy przyjeżdżać, żeby omówić co tam ostatnio np. w Nieznanym Świecie napisali Odpowiedz Link
romy_sznajder Re: Pluton w IX domu 29.08.06, 14:54 aspekty Merkurego i Saturna odpowiadaja za scisle myslenie. konkretne, racjonalne. ale czy cos gasi, to juz nie mam pewnosci. Pluton jest raczej doglebny, penetrujacy, a nie ot tak zainteresowany niesprawdzonymi tajemnicami. jesli juz sie za nie wezmie, to albo rozgryzie, albo zaneguje. cyt: "W połączeniu z innymi planetami, kiedy na przykład tworzy z daną planetą koniunkcję albo inny silny aspekt, Pluton działa jak wzmacniacz, który właściwości danej planety wzmaga do skrajności: - w połączeniu z Marsem każe wybierać życie niebezpieczne, i narażać siebie (a często i innych, np. swoich podwładnych lub przeciwników) na różne zagrożenia; - w połączeniu z Jowiszem uruchamia rządzę władzy; - razem z Wenus daje nieprzeciętny popęd płciowy, a także umiejętność używania swojego wdzięku (ale niekoniecznie od razu "wdzięków") do tego, aby innych nakłaniać do rzeczy dla niego wygodnych; - wzmagając Merkurego daje wścibstwo i przebiegłość, ale również dar wnikliwości i drążenia tematu; - w połączeniu z Saturnem daje zimną dyscyplinę i umiejętność używania samego siebie jako narzędzia do powziętych z góry celów." www.taraka.pl/index.php?id=znazo_17.htm wiec jesli w IXd., ale blisko MC, to mysle, ze to cos podobnego do polaczen Saturna i Plutona. Odpowiedz Link
princesswhitewolf Re: Pluton w IX domu ( w Pannie) 16.11.06, 15:36 mam Plutona w IX domu w pannie blisko dosc MC. Tworzy 2 sekstyle do Merkury/Mars koniunkcji i neptuna oraz trygony do wenus i saturna. Nie narzekam na niego tam. Jednak dal mi niezle w kosc bo tworzy niezbyt scisla bo 9 stopniowa opozycje z Ksiezycem w 3 i... bylo to bardzo bolesne we wczesnej mlodosci bo bylam straszliwie ambitna naukowo wrecz to bolu, czasem nie umiejac sie zatrzymac. Pierwszy obieg Saturna wiele mnie nauczyl. A juz przejscie tranzytujacego Plutona przez asc dalo TAK w kosc ze juz sie nauczylam: "Jak TRZE I JEST OPOR TO NIE PCHAJ NA SILE KOBIETO) Co ma byc to bedzie") Za pare lat wyjdzie z 1 domu wreszcie i sie odwali mam nadzieje bo czlowiek czuje sie , jak napisala Erin Sullivan wz tranzytujacym Plutonem w 1 domu jakby po lodzie chcial wejsc pod Gore i wciaz spadal. OK, nie pcham juz, nauczylam sie lubic slizgawke w dol Odpowiedz Link
male_conieco Re: Pluton w X domu 28.08.06, 11:20 Mam w domu takiego osobnika. Ambitny niesamowicie, wszystkiego, co potrafi (a jest w tym na prawdę dobry) nauczył się sam. Marzy mu się władza. Jeśli nie nad rzeszami, to przynajmniej nad zwierzem... Ma ogromny posłuch u krnąbrnych nawet zwierząt, i dzieci... Czy Plutona w X można przyrównać do Skorpiona na MC? Bo jeśli tak, to u mnie (szczęśliwej posiadaczki MC w Skorpionie) by się nie zgadzało nic z tego, co powyżej napisałam ale może to sprawka Urana... Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w X domu 01.09.06, 19:52 Mój ojcie miał Plutona w 10 domu i w dodatku w bardzo ścisłej koniunkcji z Plutonem. okładnie olewał władzę, kasę i zaszczyty. Nów w Wadze, dżentelmen w każdym calu, człowiek bardzo zgodny, człowiek bardzo łagodny, skromny, wielki humanista i społecznik, powszechnie ceniony i lubiany za fachowość, solidność, uczciwość i mądrość. Niemniej po śmierci został zauważony i nawet ma swoją ulicę. Taki człowiek niezauważony przez życie nie przejdzie. Swoje tajemnice zabrał do grobu. Dopiero po jego śmierci rodzina dowiadywała sie o jego bohaterskich czynach, a niektóre tajemnice udało mi się wyszperac dopiero w 18 lat po jego śmierci. Tak naprawde, nikt go za życia dobrze nie znał, nawet najbliższa rodzina, chociaz to, co skrywał raczej go nobilituje. Odpowiedz Link
zyta-85 Re: Pluton w X domu 01.09.06, 21:59 hmmm...mój tata też ma Plutona w bardzo ścisłej koniunkcji z MC i ma zupełnie odwrotne podejście do władzy, pieniędzy i zaszczytów. On niestety to wręcz uwielbia (Pluton jest władcą Asc i jest w Lwie). Poza tym uwielbia pompę, ma wysokie mniemanie o sobie i ceni ludzi którzy są "kimś". A nic poza MC w Lwie nie ma Odpowiedz Link
zyta-85 Re: Pluton w X domu 01.09.06, 22:04 tzn. nic poza Plutonem na MC w Lwie nie ma Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w X domu 04.09.06, 16:03 zyta-85 napisała: > hmmm...mój tata też ma Plutona w bardzo ścisłej koniunkcji z MC i ma zupełnie > odwrotne podejście do władzy, pieniędzy i zaszczytów. On niestety to wręcz > uwielbia (Pluton jest władcą Asc i jest w Lwie). Poza tym uwielbia pompę, ma > wysokie mniemanie o sobie i ceni ludzi którzy są "kimś". A nic poza MC w Lwie nie ma To tylko dowód, że nie wszystko da się zwalić na Plutona. Jest gdzieś jeszcze Saturn, Mars, Słońce itd. Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w XI domu 27.08.06, 21:52 U mojego znajomego Pluton w XI włada II domem. Szybka, nawet błyskawiczna kariera. Nie po trupach i nie twierdzę, że z protekcji. Raczej dzięki dobrze rozwijanym znajomościom w różnych kręgach. Część znajomości jeszcze z czasów szkolnych i studenckich. W dużej mierze również dzięki temu, że ci znajomi korzystali z pomocy jego lub jego rodziny. I tak to się samo nakręca. Ale niezależnie od tego człowiek ambitny, zdolny i pracowity - Skorpion zresztą. Odpowiedz Link
tina544 Re: Pluton w XI domu 21.11.06, 14:57 Też mam Plutona w XI i włada II. Ani kariera , ani bLyskawiczna ani po trupach. Ale nie jestem pracowita.... Odpowiedz Link
kaby23 Re: Pluton w XI domu 27.08.06, 22:55 Pluton w XI jednocześnie władca Asc - osoba po prostu stawiająca zawsze swoich przyjaciół na pierwszym miejscu, może nie uzależniona od nich, ale przyjaciele są dla niej ważniejsi niż wszystko inne... Odpowiedz Link
mrgodot Re: Pluton w XI domu 27.08.06, 23:13 Interpretacja logiczna, też mi się tak nasunęło ale identyczny układ ma moja siostra. Asc w Skorpionie, Słońce w Koziorożcu. Szukałam u niej tych cech, ale nie pasuje. Ona właściwie ma tylko dlaszych znajomych, ale żadnych bliskich przyjaciół, chociaż zawsze ich szukała. Może to Asc w Skorpionie(u niej to straszna nieufność i skrytość). Jeżeli już miałabym to podsumować, to powiedziałabym, że dla niej najważniejsza jest rodzina (rodzice i rodzeństwo) bo bez nich nie potrafi sobie poradzić, zwłaszcza bez mamy. Ale dalsza rodzina już niekoniecznie. W XI jest też Uran, ale uranicznie do przyjaźni to ona na pewno nie podchodzi. Władca XI -Merkury - jest w III w Koziorożcu. Może tu jest wytłumaczenie - ostrożność, rozwaga i dystans w rozpatrywaniu ew. kandydatur na przyjaciół - opłaca się, albo nie. Odpowiedz Link
kaby23 Re: Pluton w XI domu 27.08.06, 23:23 Ten mój Koziorożec też z rodziną zżyty, ma zresztą Księżyc w Raku... Trop z władcą XI domu pasuje - w jego przypadku to Wenus, jest w Strzelcu, w I domu i w koniunkcji z Uranem... Hm... Powiem tak, przyjaciele dostarczają najwięcej przyjemności, najlepiej związanej ze sponatanicznymi wypadami za miasto lub imprezami... Odpowiedz Link
queenmaya Re: Pluton w XI domu 28.08.06, 11:30 Mam Plutona w XI domu, jest przy tym władcą II (i Słońca). Moja XI-domowa działalność społeczna to "transformujące oświecanie" - wielka ilość wiedzy jest dostępna na mojej stronie za free. Moi przyjaciele zmieniają się wokół mnie w miarę jak i ja się zmieniam i zaczynam widzieć świat inaczej. Ci, którzy nie nadążają odpadają, a na ich miejsce pojawiają się nowi. Przyjaźnię się tylko z tymi, którzy żyją jakąś pasją, czyli głównie z osobami z naszej "branży". Odpowiedz Link
virridi1 Re: Pluton w XI domu 31.08.06, 14:28 Mój 11 domowy pluton w pannie jest władcą domu II i księzyca . Nigdy nie miałam "przyjaciółki od serca" /raz w dzieciństwie -skorpionicę / i jakoś takiej nie potrzebuję,widzę wszystkie ludzkie wady i nie potrafię ich zaakceptować. Do prawdziwej przyjaźni potrzeba bezinteresowności a takich ludzi nie ma ,więc nie mam bliskich przyjaciółek ,owszem dużo znajomych ,koleżanek ale jeśli nawet były kandydatki na przyjaciólki odpadały.... Strasznie selekcjonuje i jestem nieufna . Odpowiedz Link
arcoiris1 Re: Pluton w XII domu 27.08.06, 21:19 mam taka kolezankę z pracy- nikt jej nie lubi, była maskotką "władz", szara eminencją. Z tych, którym sie dużo płaci żeby obserwowali i nic nie dali po sobie poznac. Odpowiedz Link
ggossia Re: Pluton w XII domu 28.08.06, 00:13 arcoiris1 napisała: "Z tych, którym sie dużo płaci żeby obserwowali i nic nie dali po > sobie poznac." - to ciekawe co piszesz, moj pluton jest wladca 1d. i musze powiedziec, ze rzeczywiscie jest tak, ze siedze i obserwuje,analizuje i wyciagam wnioski,a jak przyjdze co do czego to wiem gdzie "uderzyc" to w sumie wychodzi mi naturalnie,lubie docierac do sedna...co do tych lekow, a propos plutona w 8d. ja odczuwam to samo,jestem ich bardzo swiadoma zarowno u siebie jak u innch i od kiedy pamietam podswiadomie odczuwam potrzebe rozprawienia sie z nimi i staram sie to robic, z kolei strasznie denerwuja mnie ludzie ,ktorzy albo sa tego nieswiadomi albo udaja swietych i zamykaja oczy na to fakt istnienia tej ciemiejszej strony kazdego z nas... Malgosia Odpowiedz Link
anahella Re: Pluton w XII domu 28.08.06, 18:16 > Z tych, którym sie dużo płaci żeby obserwowali i nic nie dali po > sobie poznac. Fajna fucha, tez tak chce Pluton i XII dom - dwie tajemnicze sily w kupie, czyli typowe "scichapeki" Mam go z Uranem, to tym bardziej. Odpowiedz Link
ggossia Re: Pluton w XII domu 29.08.06, 14:52 " Pluton i XII dom - dwie tajemnicze sily w kupie, czyli typowe "scichapeki" ..." fajne slowo DDDD musze je zapamietac hihihih ;P Odpowiedz Link
misiabella9 Re: Pluton w XII domu 03.09.06, 16:57 znam faceta Pluton i Uran w XII blisko asc, scichapek hihi jest tak, jak mowisz, wszystko obserwuje, wszystko zauwaza i wie, jest cos takiego w nim, ze czuje sie, ze ma kontrole nad otoczeniem, mimo ze sie nie wychyla, a on sam chyba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy do jakiego stopnia wsrod znajomych ma zartobliwa ksywe Al Capone, bo wyglada jak mafioso, a jest urzednikiem i ma "czyste lapki" oczywiscie dla faceta to szok, ze go ludzie tak odbieraja i stara sie zachowywac bardziej "na luzie", ale niewiele to zmienia Odpowiedz Link
neptus Re: Pluton w XII domu 04.09.06, 03:18 Z tym pokoleniem Uranoplutonów jest niezłe zamieszanie. Trudno odróżnic, ile w tym jest Plutona, a ile Urana. Przy dość ścisłej koniunkcji, to one działają praktycznie jako jedna potęzna planeta, a energie maja bardzo zgodne. Te przypadki nie sa "czyste" ze względu na którakolwiek z tych dwoch planet. Potega to jest niezła. Odpowiedz Link
ggossia Re: Pluton w XII domu 04.09.06, 14:18 Te > przypadki nie sa "czyste" ze względu na którakolwiek z tych dwoch planet. moj nie, ja mam "golego" plutona be tej koniunkcji ... Odpowiedz Link
ennya_tasza Re: Pluton w XII domu 06.01.07, 20:43 co powiecie na koniunkcje mars pluton w XII domu w skorpionie??? Odpowiedz Link
ennya_tasza Re: Pluton w XII domu 06.01.07, 20:54 aha z ascendentem w skorpionie i sloncem w koziorozcu.... ????? Odpowiedz Link
anahella panniasto zaproponowalam porzadek dyskusji :) 27.08.06, 17:11 Juz byly tu takie watki o innych planetach, daje to fajny przeglad tego co sadzimy o domifikacji planety. Do dziela, piszmy Odpowiedz Link
am98 Re: Pluton w domach 02.09.06, 01:33 Nie posiadam Plutona w I domu, ale, co dla mnie dziwne - posiadam silną osobowość; ciekawe dlaczego? Nie... wszelkie manipulacje są poza mną, po trupach do celu - ależ to bez sensu! Na temat II nie wypowiadam się, gdyż nijak mnie nie dotyczy, mimo, że II właśnie mam załadowany. Wątek trzeciego domu - tak bardzo mi bliski (również ze względu na obładowanie, a tam mam władcę ASC w kwadracie do Plutona),pomijam.. tym bardziej, że nikt się nie wypowiedział. Czwarty - najbardziej ciekawy - podziękuję. Piąty - nie wzbudził entuzjazmu, wielka szkoda . Posiadam Plutona w VI i mam - mimo kwadratu do Wenus -końskie zdrowie, w VI mam jeszcze Urana w kwadracie do Marsa. Całe szczęście, że oba rządzone (póki co) przez Merkurego z pozycji Panny (jak Pan Bóg przykazał), no ale wkrótce władztwo może się przecież zmienić.... Dom VII (obok VIII chyba najbardziej popularny)- włada nim Pluton i tam mam Neptuna... hmmm wczoraj się dowiedziałam, że posiadam przenikliwe spojrzenie. Mam niesamowicie niebieskie oczy, taki Adriatyk w południe, no tnę nimi jak żyleta! Co ciekawe VIII - pusty dom - mam w wesołym Strzelcu, a Jowisz z IX robi mi przepiękny trygon do ASC i straszliwie od maleńkości (nie wiedzieć czemu) boję się duchów, wampirów, zjaw wszelakich. Nie... nie miałam bliskich spotkań stopnia trzeciego (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) i Bogu za to dziękuję, bo chyba postradałabym zmysły...brrr!! Smierć i sex? Owszem. Codziennie przechodzę tzw. Highway to Health, która przecina cmentarz (nota bene), a ja rozglądam się na boki w poszukiwaniu przystojnego grabarza. Z otwartymi ramionami witam hydraulików a śmieciarzom wychodzę na przeciw... Transformacje, przemiany? Proszę wybaczyć - bułka z masłem. Odpowiedz Link
princesswhitewolf Re: Mordobicie w zwiazkach a Pluton 16.11.06, 15:25 Mam 2 kolezanki z Plutonem w 1 domu. Jedna ma to w Wadze i tworza one opozycje do Marsa i Jowisza w 7. Dziewczyna juz miala 2 zwiazki gdzie byla ofiara przemocy fizycznej. Druga ma Plutona w 1 w Wodniku w opozycji do Urana ( dziwni faceci napraawde w jej zyciu sa) i kwadraturze do Marsa. Jezu... Ta to jeden tak bil ze prawie zabil... Odpowiedz Link
szeltie Re: Mordobicie w zwiazkach a Pluton 20.11.06, 22:34 Ja mam plutona w wadze 12 domu w bardzo ścisłej koniunkcji z merkurym, też w wadze...co to oznacza ? Odpowiedz Link
neptus Re: Mordobicie w zwiazkach a Pluton 21.11.06, 17:35 Że urodziłaś sie pewnie w latach 70-tych. Odpowiedz Link
szeltie Re: Mordobicie w zwiazkach a Pluton 21.11.06, 18:18 miałam nadzieje,że dowiem się czegoś konkretniejszego... Odpowiedz Link