Czy mogę prosić o radę?

[agas71]

Jak wyleczyć się z zazdrosci o faceta. Kiedyś byłam baaardzo tolerancyjna. Aż
raz ktoś mnie okłamał. Od tego czasu wszędzie węszę zdradę. Czy mogę się z
tego wyleczyć sama czy potrzebuję profesjonalej pomocy? :-/ Powoli dostaję
kota. On też.

[babik]

Proszę pani , niestety na to chyba lekarstwa nie ma.
Staraj postawić się w jego sytuacji i pozycji, jak on by reagował na Twoje
sceny zazdrości. Może wtedy jakoś dojdziecie do kompromisu.
Ostatnio słyszałem ciekawy wywiad na trójce o opanowywaniu swoich emocji.

[agas71]

[babik]

To się nie gryź , tylko pogadaj z chłopem.
Musisz to wziąć trochę mniej serio.

[agas71]

I to ja właśnie lepiej opanowuję swoje emocje, tak sądzę.

[babik]

Rozumiem mina Buster Kitona jest na porządku dziennym :))
Oczywiście emocje trzeba opanowywać , ale odrobinę ich jednak trzeba pokazać.

[agas71]

n nie chce gadać. Nie chce sie denerwować. Niedobrze mi jak się zastanawiam,
czy on naprawde dzisiaj zostaje w robocie czy...

[babik]

No i to jest totalny błąd. Bo się kiedyś ugotujesz tymi swoimi podejrzeniami.
A po co, lepiej walić prosto z mostu , bo i oczyszcza to atmosferę i wiemy co
druga strona myśli na rzeczony temat.

[agas71]

On nie podemuje tematu. Bo "nie ma o czym rozmawiać". Ide w cholere, tj. do
domu. Nic mi się nie chce oprócz płakać.

[leeshy]

Mysle ze profesjonalna pomoc nie bylaby od rzeczy, bo sami sobie nie poradzicie
i bedzie coraz gorzej!

Rozumiem faceta; weszenie zdrady wszedzie moze np. doprowadzic do tego, ze
machnie reka i powie "skoro i tak bez przerwy mnie podejrzewa, niech
przynajmniej ma o co!"

[agas71]

a nie wziąłeś mozliwości pod uwagę, ze on mnie FAKTYCZNIE okłamuje? Czy to jest
normalne, że facet jak twierdzi kocha zonę i owszem, ale podrywa inne babki?

[sasha_m]

agas71 napisała:

> Czy to jest
> normalne, że facet jak twierdzi kocha zonę i owszem, ale podrywa inne babki?

To jest jak najbardziej normalne! Działa w obydwie strony zresztą.
Ja tam jestem bardzo dumna, jak mój mąż ma powodzenie. Bo to znaczy, że mam
dobry gust ;-)))A zawsze mogę powiedzieć WON, ON JEST MÓJ!

[sasha_m]

A tak na serio: w jaki sposób podrywa? gdzie? Jeśli nie na Twoich oczach, to
skąd o tym wiesz?
A sama nie flirtujesz sobie niewinnie np. w pracy? Chyba każdy tak robi, bo to
miłe przecież i jak poprawia samoocenę!

[agas71]

Szczegółów nie chcę upubliczniać.
A generalnie nie flirtuję, taka felerna jestem. Niby nic mi nie brakuje, ale
jak mnie kiedyś ktoś określił, taka zasadnicza jestem.

[sasha_m]

Myślę, że powinnaś zwrócić się o pomoc do profesjonalisty, zresztą z Twojego
pierwszego postu wynika, że bierzesz takie rozwiązanie pod uwagę. Sama sobie z
tym nie poradzisz. A bedzie jeszcze gorzej. Odrobina zazdrości jest potrzebna w
związku, ale jej nadmiar działa destrukcyjnie i niechybnie prowadzi do rozpadu.
Pozdrawiam!

[agas71]

[cleer13]

Rozumiem Cie doskonale i nie mam żadnej rady, jesli świadomośc,że nie jestes
odosobniona w tych doznaniach, jest dla Ciebie pocieszeniem to prosze bardzo.
Mnie tez sie zdarzyło,że mnie oszukiwano i to długo trwało, wszyscy dookoła
wiedzieli, że mąz mnie robi w konia, tylko ja nie... Rozeszlismy się wiele lat
temu, ale uczucie lęku że to znowu sie powtórzy przesladuje mnie ciągle... Mój
obecny partner nazywa mnie często prokuratorem, bo podejrzliwość moja
przechodzi wszelkie granice... I to co mnie najbardziej wkurza to myśl, że
znowu wyjde na głupią, naiwną, taką ktorej wystarczy byle co powiedzieć, a i
tak dam sie nabrać. Tak ze w jakimś stopniu jest to sprawa ambicji. Tłumacze
sobie wtedy, że jeśli tak ma się stac to wcześniej czy później sie o tym
dowiem, nawet jak nic nie będe robic, żeby sie dowiedzieć, a i tak niczemu nie
zapobiegnę.Wszystkie żony dowiadują się, a jak sie nie dowiaduja to znaczy że
to nic ważnego nie było. Ale to nie zawsze działa. Mnie pomaga tylko zajecie
sie jakimis swoimi sprawami, które wciągają mnie na tyle,że przestaje sie
zastanawiać - co on teraz robi?

[agas71]

O to to właśnie. Dzieki za zrozumienie.

[babik]

Aga a czy aby Ty nie przesadzasz ???
Naleśniczki z nadzieniem szpinakowo-jakimśtam ???
No przcież lał bym kijem. :))))

[agas71]

To była przekaska do barszczu. Wstęp do obiadu, na cieście francuskim i na
ciepło!

[babik]

Aha :))))
Ale nadzienie trochę mnie odstraszyło.

[agas71]

hehehe szpinak odstrasza samą nazwą. W gruncie rzeczy można z niego robić dobre
rzeczy.

[sasha_m]

www.szpinak.prv.pl
Dla zainteresowanych podaję stronkę przyjaciela - wielkiego miłośnika szpinaku.