Dodaj do ulubionych

>>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-(((

IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 06:49

......a kuku......?!
Obserwuj wątek
    • Gość: Meve Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 08:03
      a muniu:)))
      • Gość: Jarek Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: 80.72.33.* 08.05.02, 08:12
        Gość portalu: Meve napisał(a):

        > a muniu:)))

        a kuku na...
        • Gość: Manwe Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 08.05.02, 08:27
          Tak przed trzynastą, nieładnie :-)
        • Gość: Nyraffka Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 08:30

          ....heeep.... !
          Zzsłuchcham ????

          HEEEEEJJJ, HEEEEEEEEEJJ SOKHHOOOOOOOOOŁYYYYY...... !!!
          • Gość: Meve Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 08:57
            Pszed jakom tszynastom, my juz wczoraj zaczęliśśśmyyy, bo gorąco było - tak jak
            typoi ssssarmaci czy cóś- zafszeee sobie pofod znajdą:)
            Hej, heeej, omijajcie góóóóoóry lasy dołyyy
            • Gość: Tiges Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.silvershark.com.pl 08.05.02, 09:04
              Kurcze ... jak tu libacje to ja ide do lasu sprawdzic pulapki na wywerny i
              koboldy.
              • Gość: Nalaffka Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 09:26

                JAKA LIBACJA ???????
                ..Tyyyg..., Tiiigess ! Tii.., eee.., Ty tak nie ucsiekaj !
                Tii.., Ty lepiej znajdź resztę !

                Szy ffszyssy z nami płyną ???
            • Gość: Nalaffka Re: >>> Źźśźroda..? ....heeep.... ! :-((( IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 09:12

              ...fffitam ...eeppp...! Ooo, pszszepraszam !
              Mefffuniu droghhha, szy ty teszsz płyniesz ze mną na tym statku ???
              A w oghhóle to dohhąd my płyniemyy ??? I szszemu takhh hhołysze ?





              • Gość: Meve Tiges, Ty w tym lesie... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 09:48
                to uważaj na wiewiórki!!!
                No i zakładaj te no jak tam pułapki wnyki inne żelaza - ktoś musi - Królowa też
                chyba już powinna zacząć czarną kawę pić i do roboty! Państwo leży odłogiem!
                ~Dopiję tylko tę resztkę wódeczki i rach ciach, do pracy:)
                • Gość: Nala..fa ...????????????????... jakhhiej prasscyy ? IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:09

                  ...o szszym Ty móffisz Mefffe ???
                  Pszesiesz mamy ulrop.., eee.., co my mamy ???

                  Płyniem sobie paroffccsem doooo.....kooła źffiata !
                  Czyż nie ?????????????????
                  Na wakhhaccje !!!!!!!!!

              • Gość: Meve Tiges, Ty w tym lesie... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:07
                to uważaj na wiewiórki!!!
                No i zakładaj te no jak tam pułapki wnyki inne żelaza - ktoś musi - Królowa też
                chyba już powinna zacząć czarną kawę pić i do roboty! Państwo leży odłogiem!
                ~Dopiję tylko tę resztkę wódeczki i rach ciach, do pracy:)
                • Gość: Nala..fa Re: Tiges, Ty w tym lesie... IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:11

                  ....sie Meffe zaciełła...???
                  • Gość: monia Re: Tiges, Ty w tym lesie... IP: 217.97.138.* 08.05.02, 10:20
                    ...ssssieee uffffiła sałkiem......
                    Ja dzisiaj nie piję! Idzie weekend, co z tego, że nie za długi, i moja wątroba woła: "Regenerunku!!!"
                    A więc dam jej odpocząć...Mogę wam polewać w szklanice i wysłuchiwać historii życia, aczkolwiek tak
                    na trzeźwo mogę być kapeńkę nudna...:-)
              • Gość: Meve Tiges, Ty w tym lesie... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:20
                to uważaj na wiewiórki!!!
                No i zakładaj te no jak tam pułapki wnyki inne żelaza - ktoś musi - Królowa też
                chyba już powinna zacząć czarną kawę pić i do roboty! Państwo leży odłogiem!
                ~Dopiję tylko tę resztkę wódeczki i rach ciach, do pracy:)
                • Gość: Meve Zacięłam się jak diabli, IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:22
                  a wydawało mi się, że już całkiem wytrzeźwiałam.
                  No, moje Panie - pytanko jest - w sobotę na wesele się wybieram, co teraz sie
                  kupuje - w granicach rozsądku oczywista. Kolega Lubego, od 10 lat, kontak
                  rzadki, aczkolwiek miły.
                  Hilfe!!
                  • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 10:27
                    seksowną zmianę poscielową
                    • Gość: Meve Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:32
                      ok, 10 minut temu rozmawiałam z koleżanką
                      no po Radzie Monii
                      jest 2:0 dla pościeli:)))
                      • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 10:39
                        ...lecąc dalej po seksownych rzeczach (aczkolwiek nietypowych) to może być piękna owcza skóra -
                        można sobie położyć na łóżku, przed łóżkiem, lub - jesli ktos ma - kominkiem...
                        Niestety...nie mam kominka (ale i tak się sprawdza:-)))
                      • Gość: Nala Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 10:53
                        Nooo ! Już jestem. Normalna ! (???)

                        Też chciałam powiedzieć że pościel, szczególnie satynowa lub taka więcej
                        jedwabista jest mile widziana. Myśmy też ostatnio wybierając się na wesele,
                        wpadli na ten "genialny" pomysł. Daliśmy pościel + dwa puchowe "jaśki" z, też
                        satynowymi, dobranymi powłoczkami. Naogół, w komplecie nie ma powłoczek
                        na "jaśki", więc pomysł chyba był dobry ? :-)
                        Do tego był jeszcze ładny, wełniany, duży pled.

                        A w ogóle była lista, z której można było wybierać.
                        • Gość: tiges Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.silvershark.com.pl 08.05.02, 11:07
                          a pozniej mloda para ma 17 kopletow poscieli, 34 jaski, 14 poduszek, 5 kolder
                          oraz 56 przescieradel :D
                          • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 11:10
                            ...no i ma fajnie...przescieradeł wystarczy jej na długo..:-)))
                            gorzej z ..np. 2 robotami kuchennymi...lub 3 żelazkami...
                            • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 11:17
                              na studiach modne byly mlynki do kawy. Rekordzisci dostali jedenascie takowych.
                              ;-)))
                              • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 11:22
                                ......równie romantyczna jest maszynka do mielenia mięsa...dostałam ze 3 szt.
                                • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 11:31
                                  Napedzane pradem?
                                  • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 11:49
                                    nie tylko, takie mężem też...:-)))
                                    • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 12:45
                                      he? Zasilane mezem? Byl w zestawie?
                                      ;-)))
                                      • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 12:57
                                        w pewnym sensie...:-))) męża dostałam jakies dwie godziny wczesniej....:-)))
                                        • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:14
                                          Mam przynajmniej nadzieje, ze mial jakas gustowna kokardke... No i paragon ze
                                          sklepu... Tak na potrzeby usterek w okresie gwarancji...
                                          ;-)))
                                          • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:18
                                            Miał kokardkę, miał...:-))))))))))))))))))
                                            Gwarancji nie dawali, dołączyli tylko książeczkę szczepień...:-)))
                                            • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:27
                                              A napisali chociaz w ksiazeczce, po jakim przebiegu przeglady okresowe robic???
                                              ;-)))
                                              • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:32
                                                Przeglądam go uważnie dosć regularnie, pracuje cicho....a jak człowiek bardzo chce, to zawsze cos znajdzie.....
                                                • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:36
                                                  Sprawdzaj, aby "na rezerwie nie jechal"...
                                                  ;-))))))))))))))
                                                  • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:42
                                                    ...myslisz, że stanie..??? :-)))
                                                  • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:47
                                                    No wiesz... Odpowietrzanie ukladu paliwowego "wali po kieszeni"... Ale
                                                    regularne tankowanie zapobiega takim problemom
                                                    ;-))))))
                                                  • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:56
                                                    tak też i czynię! Profilaktyka przede wszystkim...:-))))))))))))))))))))))))))))))))
                                                  • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:57
                                                    Brawo!!!
                        • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 11:08
                          ....wełniany pled też może być fajny...

                          Dużo zależy od tego, jak będą miszkali (czy też może już mieszkają)......
                          ...może być ekspres do kawy....
                          ...mogą być dwa duże, ładne ręczniki kąpielowe (zwłaszcza, że idą wakacje)..
                          ...może być palma w donicy do salonu...:-)))))))))))))))))))))
                        • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 11:09
                          A moze blyszczacy puklesz jakis??? A dla Damy jego pas...
                          ;-)))

                          A tak na powaznie z malych drobiazkow proponuje:
                          - walek dla Pani Mlodej - oczywiscie ladnie w kodarki przerozne przybrany,
                          - deseczka dla Pana Mlodego - z napisem oczywiscie "Ostatnia deska ratunku".

                          na prezenta z "wyzszej polki" pomyslow nie posiadajac.
                          • Gość: Nala Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 11:29

                            Lista była u wspólnych przyjaciół i można było się zgłaszać i wybierać.
                            Wałek i deseczkę można podarować już niezależnie od wszystkiego, np. na samym
                            weselu.
                            Zresztą, od nadmiaru pościeli głowa nie boli ! :-)
                            • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 11:32
                              Gość portalu: Nala napisał(a):

                              > Zresztą, od nadmiaru pościeli głowa nie boli ! :-)

                              Tylko, ze czasami odrazu szafe trzeba by dorzucic.
                            • Gość: Meve Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 11:46
                              Dzieki, problem mam z głowy- coś do spania krótko mówiąc, ale i wałek i
                              deseczka nie zaszkodzi:))))
                              Wybieram się az na dwa dni, będę przejeżdżała koło Warszawy, bójcie się :)))
                              • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 11:58
                                Świetnie, będę machałą, przejeżdżaj..Albo jeszcze lepiej koło Warszawy wysiądź, a Luby niech dalej sam
                                jedzie...albo wysiądzie razem z Tobą. Panowie pójdą np. na miejscowy mecz, a my - ruszymy na sklepy..:-)))
                                • Gość: Nala Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 12:05

                                  :-)))))
                                  A ja będę w niedzielę w Kielcach.
                                  W końcu to też blisko ???
                                  PRAWDA ????????????????????????????????????????????????

                                  Ja TEŻ chcę iść z Wami "po" sklepach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                  :-)
                                  • Gość: Meve Po sklepach IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 12:11
                                    Acchhhh, chętnie bym poszła, tym barrdziej, że wole wydać pieniądze na kupno
                                    czegoś sobie, a nie na prezent ślubny - taka jestem wredota:)
                                    Kielce, z tego co pamiętam , to całkiem niedaleko, chć Nla, przejdziemy sioę
                                    razem.
                                    Monia, a mój się w ogóle nie zna na meczach, żeby z czymś nie wyskoczył, bo
                                    rozdrażni kibica.
                                    • Gość: monia Re: Po sklepach IP: 217.97.138.* 08.05.02, 12:25
                                      no to na piwo pójdą, na piwie się zna?
                                      Poza tym, zaraz "wredota" i "o sobie myslę". Zaraz pewnie kupiłabys Myszy sliczniutką plażówkę na szeleczki i
                                      kapelusik i byłoby po forsie...:-)))
                                      ale pochodzić byłoby fajnie...Ja ostatnio zestem zafascynowana "Warszawą Wileńską". Słuszna ilosć sklepów,
                                      niektóre ciekawe...O, i np. "Świat herbaty"..albo sklepik z takimi starociowatymi pierdułkami do domu - ładne szkło, i
                                      swiece, i tkaniny, i serwetki....
                                      • Gość: Nala Re: Po sklepach IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 12:36

                                        Takie różne, ślicznusie świeczniki, świece, wieszadełka i takie
                                        inne ????????????
                                        A potem jakaś dobra restauracja i jakiś pysia obiadek ???
                                        Potem do jakiejś zacisznej, parasolowatej kawiarenki na lody ???????
                                        • Gość: Meve Re: Po sklepach IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 12:39
                                          Nie drażnijcie człowieeekaaa!!!!!!!!
                                          • Gość: Nala ..papapapapapapapa...!!!!!!!!!!!!!!! IP: *.uroczec.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 12:59

                                            ...macham szybkołapkąpapapapapapapapa!!!!! i wybiegam...............
                                            • Gość: monia Re: ..no, wiesz...??!! IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:03
                                              Ty Szyrawo szybka, tyyy........:-)
                                              czes ci
                                          • Gość: monia Re: Po sklepach IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:01
                                            człowieku, zrelaksuj się........:-)))
                                            a potem możemy sobie pójsc do kina na "Władcę..." bo "GW" to dopiero JUŻ za tydzień!!!!!!!
                                        • Gość: monia Re: Po sklepach IP: 217.97.138.* 08.05.02, 12:59
                                          tak, proszę pani...a potem po Żywczyku i nad rzekę...na dłuuuugie pogaduchy..:-)))
                                          • Gość: Meve Re: Po sklepach IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 13:10
                                            Może jednak uda mi się wysiąść gdzieś po drodze, tak żeby Luby nie zauważył:))
                                            Bo tu zapowiedzi sa o wiele bardziej pociągające niźli to weselisko:)
                                            • Gość: monia Re: Po sklepach IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:23
                                              ja osobiscie nie lubię weselisk...chociaż jak już na nie trafię, to jakos się bawię..Ale nie lubię tych wszystkich
                                              orkiestr, obcych cioć i wujków oraz zabaw oczepinowych po północy...
                                              • Gość: Meve Weselisko IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 13:26
                                                No ja właśnie tez nie bardzo:))
                                                Obcy wujek, który marzy o wygibańcach z najmłodszą siostrzenicą na środku sali,
                                                ciocie, co sie ze zgrozą patrzą na tego wujka, ach, nie lubię.
                                                Wolę piwo i pub tańczony.
                                                Meve Hamerykanka:))
                                                • Gość: monia Re: Weselisko IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:30
                                                  też wolę! A jesli ma być aligancko, to już raczej dancing i Orkiestra Glenna Milera z jakimis swingami w tle...i
                                                  dyskretny półmrok...
                                                • Gość: Jarek Jarek - Leb Zakuty IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:35
                                                  Nic juz nie (rere)kum(k)am. Oczepiny??? Ponoc Assanny juz nie na wydaniu???
                                                  Wiec czego sie tu bac??? Starszy wujek??? A od czego kawaler przy boku??? Toc
                                                  jemu przystoi kulturalnie i stanowczo sprzeciwic sie tancom partnerki??? Jak
                                                  kultura i godnosc osobista nie wystarcza, to zawsze mozna sprobowac czegos
                                                  pozbawionego kultury... Nie bede rozwijal tematu, bo Slownik Wyrazow Brzydkich
                                                  i Eufenizmow PWN podarowalem ostatnio koledze w prezencie, aby poszerzal zakres
                                                  swojego slownictwa.
                                                  • Gość: monia Re: Jarek - Leb Zakuty IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:40
                                                    ...przez grzecznosć nie przeczę...:-)
                                                    I co z tego, że mężate??? Zawsze się znajdzie jakas głupawa zabawa, w której i mężatka pasuje....A odnosnie
                                                    wujka, to luby u boku czasem sam do tańca z owym wujkiem namawia, zwłaszcza, jak to jego krewniak, a lubemu
                                                    już lekko w głowie szumi...A i sami wujowie nader natarczywi bywają....i odmowę ciężko im przyjąć...:-(((
                                                  • Gość: Jarek Re: Jarek - Leb Zakuty IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:56
                                                    Gość portalu: monia napisał(a):

                                                    > I co z tego, że mężate??? Zawsze się znajdzie jakas głupawa zabawa, w której i
                                                    > mężatka pasuje....

                                                    No i to jest wlasnie problem, ale jako osoby o silnej woli (tak Was postrzegam)
                                                    same wiecie, jak takim "pokusom" nie ulegac. W kocu jestescie kobietami, czy nie?

                                                    > A odnosnie wujka, to luby u boku czasem sam do tańca z owym wujkiem namawia,
                                                    > zwłaszcza, jak to jego krewniak, a lubemu już lekko w głowie szumi...
                                                    > A i sami wujowie nader natarczywi bywają....i odmowę ciężko im przyjąć...:-(((

                                                    To znaczy, ze Luby nie zna miejsca swego w szeregu i zachowuje sie jak w
                                                    podstawowce, gdzie podzial na grupy biegl wzgledem plci, a teraz przeciez to
                                                    Wy "razem gracie w jednej druzynie" i trzeba sobie pomagac... No nie wiem dla
                                                    mnie to oczywiste... Sam potrafilem na swoim weselu warknac "spier...." do
                                                    namolnych, gdy moja zonka padala ze zmeczenia. Na swoje wytlumaczenie mam tylko
                                                    to, ze trafil mi sie tylko jeden kielonek wodki (ten na przywitanie). Staralem
                                                    sie byc odpowiedzialny, w koncu po weselu musialem zonke i tesciowke zawiesc
                                                    osobicie do domku swoim Poldziem.
                                                  • Gość: monia Re: Jarek - Leb Zakuty IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:03
                                                    He! Ta tesciowa wiele tłumaczy.....:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
                                                    po drugie niestety nie posiadam silnego, stanowczego charakteru......:-)))))))))
                                                    no i ten Mój też taki raczej miękki...:-)))))))

                                                    No, ale tak na poważnie, to nie jest tak, że ktos mnie do czegs, w tym wypadku do niechcianego tańca zmusi...Ja
                                                    po prostu nie lubię takich tradycyjnych wesel. i tyle....
                                                  • Gość: Jarek Re: Jarek - Leb Zakuty IP: 80.72.33.* 08.05.02, 14:11
                                                    Gość portalu: monia napisał(a):

                                                    > He! Ta tesciowa wiele tłumaczy.....:-)

                                                    Nie tlumaczy nic. Chcialem tylko zobaczyc, czy w takim szczegolnym dniu potrafie
                                                    sie bawic bez alkoholu. Startowalismy o 17-tej, a przed 23-cia trzeba bylo robic
                                                    na gwalt oczepiny, bo czesc ludzi nie byla wstanie chodzic - panie glownie z
                                                    powodu tancow, panowie glownie z innego powodu. Koszule moglem wyzymac, a mojej
                                                    Malzowince zostaly strzepy sukni po tancach. Rozrywkowi panowie moczyli nozki w
                                                    pseudo strumyczku i potrafili zagluszyc muzyke wlasnymi spiewami, oj bylo...
                                                    Kilka osob - ze zmeczenia mniemam - twarze w jadlach smakowitych rodem z
                                                    dalekiego wschodu umyc potrafilo... W lipcu piec lat bedzie... Ojm, rozmarzylem
                                                    sie...
                                                    ;-)))

                                                    > Ja po prostu nie lubię takich tradycyjnych wesel. i tyle....

                                                    No to jest nas dwoje. ;-)))
                                                  • Gość: monia Re: Jarek - Leb Zakuty IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:26
                                                    dopiero pięć??? To ty jeszcze młody żonkos jestes...:-)))))
                                                  • Gość: Jarek Re: Jarek - Leb Zakuty IP: 80.72.33.* 08.05.02, 14:31
                                                    Ale juz po gwarancji i rekojmi.
                                                    ;-)))
                                                    Na swoja obrone moge powiedziec, ze znalismy i bylismy ze soba osiem lat przed
                                                    slubem. Moze to tez powinno do stazu byc wlaczone???
                                                    ;-)))
                                                  • Gość: Meve Re: Jarek - Leb Zakuty IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 14:36
                                                    Drogi Jarosławie, niestety Lubemu czasami sie zapomina, że my teraz w jednej
                                                    drużynie. tak go Mamusia wychowała i Tatuś, że dzielić rzeczy trzeba na damskie
                                                    i męskie- poza tym dobry z niego człek:)
                                                    Młody żonkoś z Ciebie, ale jednak rok starszy w "Żonkostwie" od Lubego:)))
                                                    Może przez to bardziej akuratny:)
                                                    Z mego wesela pamiętam, że byłam szcxzęśliwa:))
                                                    Ach, młodości.....)))))
                              • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:13
                                Gość portalu: Meve napisał(a):

                                > przejeżdżała koło Warszawy

                                Kolo wcale nie jest kolo W-wy jeno kolo Konina. Nic nie rozumiem... Nie ta mapa?
                                Nie to Krolestwo?
                                ;-)))
                                • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:20
                                  Koło jest W Warszawie....
                                  Też możemy sobie pósć...:-)))
                                  • Gość: Meve Re: Zacięłam się jak diabli, IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 13:24
                                    No nie wiem, OBOK czego przejeżdżam,miasto, gdzie weselisko jest mi nieznane,
                                    gdzies pod wschodnią granicą obok Terespola:)))
                                    • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:27
                                      ło matko, gdzie on cię, kobieto wywozi.....:-(
                                      Ale ufasz mu...? :-))))))))))))))))))))))))))
                                      • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:29
                                        Gość portalu: monia napisał(a):

                                        > Ale ufasz mu...? :-))))))))))))))))))))))))))

                                        Jakby nie ufala, to chyba by nie dawala poscieli w prezencie?

                                        ;-))))))))))))))))))))))
                                        • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:33
                                          ...czemu????? :-)))))))))))))))))))))))
                                          • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:38
                                            Ciezko tak wprost na pytanie to odpowiedzi udzielic....
                                            ;-)))))))))))))))
                                            • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:43
                                              No, to nie trudź się...tak gorąco...:-))))))))))))))
                                              a my tu o poscieli...:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
                                              • Gość: Jarek` Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 13:58
                                                ... i polmroku...
                                                ;-)))
                                                • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:06
                                                  :-)
                                                  ...i tańcach....

                                                  bez sensu...
                                                  • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 14:13
                                                    Gość portalu: monia napisał(a):

                                                    > bez sensu...

                                                    Bez przesady!!! To ja ponoc mam depresje, a za oknem lato prawie... Chyba
                                                    optymistycznie... Nie?
                                                  • Gość: monia Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:30
                                                    Oj!!! Masz depresję???? I dopiero teraz to do mnie dotarło????
                                                    No i czemuż - czy dlatego, że lato blisko, a urlopu może nie być....czy też są inne powody, niekoniecznie możliwe
                                                    do ujawnienia?
                                                  • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 14:39
                                                    Teraz to juz chyba nie. ;-))) Po pierwsze bardzo dobrze na mojego "ducha"
                                                    wplywa Wasze towarzystwo, za co dziekuje. Po drugie po zlozeniu tzw. dymisji
                                                    pewne problemy firmy przestaly mnie dotyczyc, wiec i czasu wiecej teraz mam dla
                                                    rodzinki swojej i mowia, ze usmiecham sie teraz czesciej. Co ma byc, to bedzie!
                                                    Urlopu faktycznie moze szkoda, ale... Jak sie nie ma co sie lubi, to... sie nie
                                                    ma. W koncu na Mazury tylko 200 km. Wiec mozna wyruszyc w piatek, a wrocic w
                                                    poniedzialek rano - juz to kiedys trenowalem w trakcie pierwszego roku pracy w
                                                    banku.
                                                    ;-)))
                                                  • jolajola1 Re: Zacięłam się jak diabli, 08.05.02, 14:49
                                                    Gość portalu: Jarek napisał(a):
                                                    > Urlopu faktycznie moze szkoda, ale... Jak sie nie ma co sie lubi, to... sie nie
                                                    > ma. W koncu na Mazury tylko 200 km. Wiec mozna wyruszyc w piatek, a wrocic w
                                                    > poniedzialek rano - juz to kiedys trenowalem w trakcie pierwszego roku pracy w
                                                    > banku.
                                                    > ;-)))

                                                    ja takie wyjazdy do dzisiaj praktykuję, wracamy popółnocy w niedzielę, żeby korki
                                                    weekendowe ominąć. Szczęściem dzieciaki w poniedziałki mają popołudnie, ale i tak
                                                    są niewyspane.

                                                    A jeżdzimy na wschód właśnie, pod SIedlce (do Terespola jeszcvze trochę).
                                                    Tubylcy, po obłaskawieniu i oswojeniu, dadzą się wytrzymać
                                                  • Gość: Jarek Re: Zacięłam się jak diabli, IP: 80.72.33.* 08.05.02, 16:03
                                                    Ja tam wole wstac o czwartej, o siodmej wiazc prysznic w domu i o osmej byc na
                                                    tzw. stanowisku pracy.
                                      • Gość: Meve Terespol IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 13:31
                                        Nie strasz mnie, ja sama w strachu:))
                                        Jakoś nie dane mi było na wschodnich rubieżach przebywać, poza tym nie wiem
                                        czemu jakąś awersyje do "wschodniości" posiadam - nieuzasadnioną, ciemną i
                                        niepoprawną politycznie - moż epo tym weselisku się to zmieni.
                                        Boję się, a z rosyjskiego z podstawówki to pamiętam jedynie: "I szto my cieier
                                        budziem dziełać".
                                        :)
                                        • Gość: monia Re: Terespol IP: 217.97.138.* 08.05.02, 13:35
                                          No, cóż...Oby się nie okazało, że akurat bardzo przydatny zwrot zapamiętałas...:-)))))))))))))))
                                          • Gość: monia Re: MEVINKO!!!! IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:08
                                            Poszłas sobie, bo wywołalismy w tobie gorączkę wyjazdowo-przedweselną????
                                            • Gość: Jarek Re: MEVINKO!!!! IP: 80.72.33.* 08.05.02, 14:15
                                              Niech Krolowa dekret wyda, ze "ma byc dobrze"... to bedzie
                                              ;-)))
                                            • Gość: Meve Re: MEVINKO!!!! IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.05.02, 14:28
                                              Nieee, nostalgicznie nie chce mi się tam jechać. Zupelnie odwrotnie - no nie?.
                                              Szczerze mówiąc jestem już zmęczona wydawaniem dekretów, zwłaszcza tych:"ma być
                                              dobrze":)
                                              Ogólnie to ja bym chyba chciała do lasu.....:)
                                              • Gość: Jarek Re: MEVINKO!!!! IP: 80.72.33.* 08.05.02, 14:33
                                                Gość portalu: Meve napisał(a):

                                                > Ogólnie to ja bym chyba chciała do lasu.....:)

                                                To moze troche droge pomylic? I tak np. do Hajnowki lub Bialowiezy?
                                                • Gość: monia Re: :-) IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:52
                                                  Na razie wyjeżdżam "na Śródmiescie", domostwo wzywa, autobusy czekają.
                                                  Miłego popołudnia! I do jutra!
                                              • Gość: monia Re: MEVINKO!!!! IP: 217.97.138.* 08.05.02, 14:34
                                                noooo....ja też...albo na dalekie Mazury.....
                                                ..i żeby było trochę ciekawych rzeczy do czytania....wieczorem może jakies ognisko...ładna
                                                pogoda.....TRUSKAWKI ZE ŚMIETANĄ czeresnie...zapach rozgrzanego sosnowego igliwia.......

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka