lujzi 13.11.03, 07:47 Chciałabym znaleść osoby, które się uczyły lub uczą języka węgierskiego. Czy jest to trudne? Jaki jest wasze powody, żeby się uczyć? Będąc węgierką uważam że język węgierski jest bardzo, bardzo trudny. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
hr.marica Re: Język węgierski 13.11.03, 08:11 witaj,lujzi jestem polka mieszkajaca juz 10-ty rok w budapeszcie.ucieszylo mnie to forum. masz racje - jezyk wegierski jest bardzo trudny.przede wszystkim (przynajmniej dla mnie)najtrudniej przestawic sie na zupelnie inna forme gramatyczna :np. przyimki dolaczane na koncu wyrazów.czesto zdazalo mi sie, ze rozumialam posz- czególne wyrazy w zdaniu, ale calego zdania juz nie.poza tym koniugacja przedmiotowa, jakby malo bylo nieregularnosci w tej "normalnej"! dalej,mój najwiekszy problem: slowniki.wyobraz sobie, ze po przyjezdzie na wegry udalo mi sie dostac wielki slownik polsko-wegierski, ale wegiersko-polskiego szukam (wlasciwie szukalam, bo juz stracilam nadzieje)do tej pory. no i zmuszona jestem korzystac z innojezycznych slowników, co jest baaardzo klopotliwe.wlasciwie ucze sie do tej pory w praktyce, jak dziecko, bo poza kilkutygodniowym kursem dla zupelnie poczatkujacych (przed 9 laty)nic wiecej nie znalazlam:zbyt malo chetnych. a jka ty nauczylas sie polskiego? jakie sa twoje doswiadczenia? pozdrawiam Odpowiedz Link
lujzi Re: Język węgierski 14.11.03, 19:50 Witaj Marica (?), Przyjemny jest jezeli ktos z Budapesztu pisze. Ja jestem w Warszawie. Od prawie 8 lat mieszkam tutaj, mój mąż jest Polakiem. Kiedy tu przyjechałam tu był nawet pierwszy raz że byłam w Polsce. Chodziłam przez 3 mieszące na kurs, ale to niewiele dał, po 4 mieszącach zaczyłam pracy i wtedy naprawdę nauczyłam się polskiego ponieważ pracowałam bezpośrednio z polakami. Pamietam, że kiedy zaczyłam pracy, dostałam swój dział jako manager (w distrybucji) i miałam pracowników w dziale, które wyłącznie mówili po polsku, i przez kilka miesięcy chodziłam do pracy ze słownikiem (małym bo inny nie udało mi znaleść). Polski język jest też trudny ale wiem że nie aż tak jak węgierski. Najtrudniejszy jest deklinacja. Ale nie narzykam, nauczyć się poslkiego był i jest przyjemny, ponieważ od samego początku ludzi ciągle mi mówili jak dobrze mówię, nawet jeżeli nie było to prawde. Tyle, jeszcze to że tak naprawdę jestem Timea, ale na forum już Timea było zajęty (niesamowite!) i wybrałam "becenevemet" (nie wiem po polsku), którą miałam na Węgrzych. Pozdrawiam Timea Odpowiedz Link
istvant Re: Język węgierski 17.10.04, 18:31 Becenev to ksywa po polsku:) Ja jestem Wegro - Polakiem hehe nie mam takich problemow naszczescie jak wy bo i po polsku i po wegiersku mowie od malego bobasa w pieluchach:) Odpowiedz Link
istvant Re: Język węgierski 17.10.04, 18:29 Nie ma slownika wegiersko - polskiego. o ile moje informacje sa poprawne to nigdy cos takiego nei pojawilo sie:) Odpowiedz Link
bastille Re: Język węgierski 18.10.04, 00:00 istvant napisał(a): > Nie ma slownika wegiersko - polskiego. o ile moje informacje sa poprawne to > nigdy cos takiego nei pojawilo sie:) Mylisz się :) Jak nie ma, jak jest? :) Stoją u mnie na pólce oba słowniki ;o) W Polsce może i się nie ukazało nic takiego, natomiast na Węgrzech - tak. Odpowiedz Link
pollyester Re: Język węgierski 21.10.04, 22:36 Oczwiście że takie słowniki istnieją, dużo trudu trzeba sobie natomiast zadać, aby je zdobyć. Na początku studiów znalazłam w jednym z krakowskich antykwariatów kieszonkowy dwutomowy słownik Varsányiego, a niedługo potem Wielki Słownik węgiersko-polski oraz polsko - węgerski. Niedawno w Poznaniu wydano węgiersko-polski słownik tematyczny, który polecam ze względu na aktualne słownictwo. Są też słowniki specjalistyczne (polsko-węgierski słownik ekonomiczny z lat 90-tych oraz techniczny z lat 60-tych), niestety mocno zdezaktualizowane. W wielkim słowniku pod red. Reyhmana jest sporo błędów, ale i tak jest to NAJNOWSZA (o ironio najmłodsze egzemplarze ukazały się w połowie lat 80-tych), najobszerniejsza i podstawowa pozycja każdego hungarysty. Istnieje też coś takiego, jak słownik turystyczny w okładce koloru lila, ale formy gramatyczne podane są nieco dziwne. Całkiem niedawno ukazał się na Węgrzech kieszonkowy słownik węgiersko-polski i polsko-węgierski (Kossuth Kiadó) wzbogacony o nowszy materiał leksykalny. Można też nabyć wielojęzyczny (niemiecki, angielski, francuski, włoski, hiszpański, portugalski, holenderski, swedzki, polski, czeski, węgierski) słownik techniczny oraz bodajże medyczny. Odpowiedz Link
iwona.magyar Re: Język węgierski 08.04.06, 20:40 Hej mam do sprzedania wielki slownik wegiersko polski!!!! Odpowiedz Link
katikot Re: Język węgierski 14.11.05, 10:17 Jest! Wielki słownik -węgiersko-polski pod red. Jana Reychmana, wyd w 1980 r w Warszawie; - sama go mam, w zeszłym roku widziałam w antykwariacie w Bp; jest też taki mały sł. pod red Istvana Varsanyiego Odpowiedz Link
eanna Re: Język węgierski 28.01.06, 12:17 Ostatnio widziałem ( nabyłem) spory słownik tematyczny węgiersko-polski. jest bardzo logicznie ustawiony i bardzo ciekawy :) bywa w sklepach, myślę, że jest wart tych kilkudziesięciu złotych (na allegro jest mniej więcej o 1/3 tańszy) Odpowiedz Link
pietia12 Re: Język węgierski 28.01.06, 15:54 Słownik jest super!!! Niestety w empiku kosztuje ok 85pln- ten sam slownik kupilem w Budapeszcie, w Instytucie Polskim za nie wiecej niz 50pln (dokladnej ceny nie pamietam- cos okolo 2500 -3000 forintow). Polecam Odpowiedz Link
hr.marica Re: Język węgierski 17.11.03, 08:36 szia,timea! na wegry trafilam tak jak ty do polski: "za mezem".po roku zaczelam praowac i na poczatku bylo mi trudno, bo w domu rozmawialismy po niemiecku.koledzy i klienci tez zawsze chwalili/chwala moja znajomosc jezyka. to bardzo mile, bo przeciez dokladnie wiem, ze duuuzo mi jeszcze brakuje.moim zdaniem praktyka i koniecznosc sa najlepszymi nauczycielami jezyka.i przestalam sie przejmowac, ze mówie nienajlepiej: wazne, ze z rególy moge sie z ludzmi porozumiec.wiesz, ja pisze z biura,bo w domu nie mam komputera, dlatego nie odpowiedzialam wczesniej. jak sie czujesz w polsce? jak oceniasz kraj, ludzi?jakie widzisz róznice? pozdrawiam hr.m. Odpowiedz Link
judytak Re: Język węgierski 19.11.03, 11:22 Sziasztok, jest całe mnóstwo takich ludzi (w zasadzie to dziwne, bo po co się ktoś w Polsce uczy się węgierskiego???) Najłatwiej ich spotkać na stronie www.hungaria.pl Pozdrawiam Judit Odpowiedz Link
pollyester Re: Język węgierski 08.03.04, 14:37 Uczę się węgierskiego od prawie 5 lat. Przyznam, że na początku było strasznie ciężko, ale jak się już przyzwyczaiłam do tej dziwnośći, odmienności i do tego, że wszystko w zdaniu jest na odwrót, to okazało się, że wcale nie taki straszny ten węgierski:) Co więcej uważam, że jest dużo prostszy od angielskiego, niemieckiego i francuskiego, itp. Nie ma zawiłości w czasach gramatycznych, wszystko jest jasne. Węgierski jest bardzo logicznym językiem, tylko się trzeba nauczyć jak i gdzie ta logiczność się przejawia. No i przede wszystkim ma cudowne, soczyste brzmienie, w którym się zakochałam. Oj, lujzi. A mnie się wydaje, że polski jest dużo, dużo trudniejszy, przez całą swoją fleksję i rodzaje grmatyczne. A dla Węgrów szczególnie, ze wzgledu na ciężkie do zbitki spółgłoskowe, które sprawiają, że polski "szeleści". No ale to jest tylko moja subiektywna opinia :) pozdrawiam Odpowiedz Link
bethlen Re: Język węgierski 14.07.05, 00:11 A ja chciałabym się uczyć węgierskiego. Czy ktoś byłby chętny żeby udzielać mi lekcji ? /mieszkam we wrocławiu i mam 17 lat/ Odpowiedz Link
agad9 Re: Język węgierski 28.01.06, 19:22 Po węgiersku znam tylko parę wyrazow, ale bardzo mi się podoba ten język i chciałabym się kiedyś go nauczyć. Jest dosyć trudny, ale mam nadzieję, że sobie poradzę. :-) Pozdrawiam Węgrów i Polaków też. :)) Odpowiedz Link
tomziczek Re: Język węgierski 03.02.06, 10:44 Witam, ja uczyłem się węgierskiego jak byłem nastolatkiem. W tamtym czasie nawet jakoś sobie dawałem z tym, radę. Moi rodzice mieli znajomych Węgrów (z miasteczka Vac). Jeździliśmy do nich na wakacje, oni przyjeżdżali do nas. Rodzice dogadywali się po niemiecku, a ponieważ ja nie znałem niemieckiego, doszedłem do wniosku, że lepiej się uczyć węgierskiego. Pod koniec swojego liceum miałem ochotę studiować hungarystykę lub studiować na Węgrzech. Na hungarystykę miałem jednak małe szanse żeby zdać egzaminy, bo byłem słaby z polskiego i z historii, a studiów na Węgrzech też końcu nie udało mi się załatwić. Teraz mieszkam w Londynie, ciągle pamiętam sporo węgierskich słów, ale jak ktoś do mnie coś mówi to niestety nie rozumiem... Mam też tu znajomych Węgrów, jeden z nich niestety za miesiąc wraca na stałe do Budapesztu, drugi, kolega z pracy to Węgier ze Słowacji. Ponieważ pracują ze mną jeszcze Słowacy to rozmawaiamy ze sobą najczęściej w swoich językach - oni po słowacku, również ten znajomy Węgier, ja po polsku a jak czegoś nie rozumiemy to przechodzimy na chwilę na angielski... A co do trudności - nie uważam, by węgierski był bardzo trudny. On po prostu zupełnie inaczej brzmi, do tego jest mało popularny. Wydaje mi się, że angielski jest trudniejszy, tyle tylko że od dziecka wszędzie go słyszymy, w filmach, muzyce no i oczywiście we własnych językach, które chłoną angielskie słowa niczym gąbka. Odpowiedz Link
yem maga idejen muszaj volt megtanulni .. 06.02.06, 02:45 węgierskiego ( na tyle żeby podjąć studia w Bp.- Kozgazdasagi Egyetem ) nauczyłem się w 1 rok w Nemzetkozi Elokeszito Intezet w Bp. Pierwsze zdanie ktorego się nauczyłem brzmiało: Budapest szep varos . ten rok nauki wspominam bardzo miło , 30 godz. nauki tygodniowo ( dla każdego Polaka po takiej dawce nauki po roku węgierski zdawał się nie mieć tajemnic ) .schody zaczęły się na I roku studiow ,ale dałem sobię radę i dziś mimo że studia ukończyłem 18 lat temu bez problemu radzę sobie w kontaktach z węgrami. pozdrawiam -yem Odpowiedz Link