Gość: Grzech IP: 81.186.230.* 16.11.04, 23:20 Polecam serdecznie. Cała prawda i tylko prawda o teatrze III RP, jej autorach, aktorach, klakierach i tłumnej, acz durnej, publice. Życzę smacznego. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
stooper Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 17.11.04, 04:51 OK, co tak wczesnie? Nawet nie wiem, ze to wyszlo! Zaraz zamawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Albertus.pl Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.11.04, 11:56 Do bólu niepoprawna politycznie. Polecam !!! (W Albertusie za 35,50 :) www.albertus.pl/?d=produkt&id=5318 Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 17.11.04, 20:26 No to zazdroszczę Albertusowi, że to niepoprawna aż do bólu książka. Będzie się dobrze sprzedawać. Oczywiście, bojkot już się zaczął, tych wszystkich poprawnie politycznych popaprańców, redaktorków, gryzipiórków, mędrców, autorytetów moralnych, i, oczywiście, będę różne paszkwile, ale później, zdecydowanie później. Póki co, nasi poprawni nie będę głosu zabierać, bo już nauczyli się na przykładzie "Pasji" M. Gibsona, żeby buzię trzymać zasznurowaną, a nie złorzeczyć, bo się reklamę robi wrogowi. No to sobie podyskutujemy w małym gronie, ale uczciwie, bez wdawania się w awantury, które to oni, poprawni, wszczynają, ale robią to tak umiejętnie, że to niby my zaczynamy. Jeszcze nie zacząłem czytać, odkładam tę przyjemność na weekend. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: szcz Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.czes.gazeta.pl 17.11.04, 20:34 Jest też w Merlinie - 37,50 zł, ale nie kupię, bo się z Łysiakiem nie zgadzam. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 18.11.04, 06:15 Można i tak. A swoją drogą ciekawe z kim i z czym się zgadzasz. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kumaty Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.autocom.pl 18.11.04, 12:50 bardzo się ciesze ze już się tak książka ukazała, szkoda że GW ją przemilczy... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: adas Łysiak vs Michnik IP: *.icpnet.pl 29.11.04, 14:21 Momentami Łysiak troche przegina ale udało mu się jedno a propos Michnika mniej więcej pisze tak : skale cierpienia A.Michnika z powodu wszechogarniającego antysemityzmu można sobie wyobrazić słuchając Pudelsów "W mokrej pościeli miota się, a potem marzy całe dnie, że tylko Ciebie chce", to mnie rozbawio ale całej książki nie przeczytałem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: stasiek Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.lublin.enterpol.pl 21.11.04, 08:50 Przed aferami Orlenu i Rywina tez sie z Lysiakiem, Ziemkiewiczem, Kaczynskimi itp. nie zgadzalem Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zoltan Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.siedlce.cvx.ppp.tpnet.pl 18.11.04, 13:22 Łysiak rozprawił się z calutkim SALONEM - rozniósł go na glanach przy okazji demaskując prawdę o Salonie.Michnik i jego świta muszą nieżle zgrzytać zębami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Handy Uprzejmie informuję z Salonów.... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.11.04, 18:02 .. że jakoś nie zauważyliśmy. Łysiak na glanach owszem, roznosi, ale to w co wdepnął. Za bardzo sie chłopaki podniecacie tym całym łysiakowym piśmiennictwem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Powitać przedstawiciela członków Salonu IP: 81.186.230.* 18.11.04, 22:21 Właśnie dokładnie to rozniósł, w co wdepnęła Polska. Jak to miło wiedzieć, że już salon zaczął czytać "Salon". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Handy Przesada... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.11.04, 23:00 Nie to miałem na myśli... Za dużo oglądasz komiksów. Łysiak - Superman? Śmieszne... Życzę udanej lektury. Jak dla mnie - niestrawne zupełnie. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Przesada... 19.11.04, 07:03 Można i tak - ignorować to co się dzieje w kraju (i na świecie). Można też nic nie czytać. Można czytać tylko GW. A co tam - raz się żyje. Można też inacze... szukać i wskazywać winnych tego stanu rzeczy. Właściwie cała filozoficzna otoczka towarzysząca wielu współczesnym dziełom, to jedno Wielkie Gie. Mnie śmieszą wydelikacone natury, pozujący na intelektualistów gryzipiórki, tchórze (tylko w grupie mocni), którzy nie potrafią sprzątnąć kupy ich otaczającej. Kupy, która leży na środku naszego domu, dodam, której smród nie zniknie po nakreśleniu grubej kreski w tymże pokoju. Tacy "intelektualiści" są śmieszni. Przypominają mędrca, pedagoda, który rozprawia o niby wielkich rzeczach, a jest po prostu ślepy lub cyniczny (a to jeszcze gorzej). Sprawa z Łysiakiem jest następująca. Salon będzie go czytał, ale zamilczy. To zrozumiałe. Książka się dobrze sprzeda, ale nie będzie w rakingach GW i Rzepy. Co nas to obchodzi? Ważne, żeby o tych sprawach mówić. To jest najważniejsze. Ten śkad naszej rzeczywistości zostanie. Książki trafią za ocean (dzięki Ci, Polonio!), dostaną je moje wnuki i ich. I tylko o to chodzi. Cała polemika z Łysiakiem sprowadza się do inwektyw, na te już nie będe reagował. Gdyby tak komuś przyszło do głowy polemizować z faktami zaprezentowanymi przez Łysiaka, to... ho ho. Ale tak nie będzie. Trzeba by sięgnąć do akt IPN, a to nie nastąpi, bo dowiedzielibyśmy się prawdy (casus Michalkiewicza Stanisława, który pewnego profesora podejrzewa o współpracę SB, ten sam się poniekąd przyznał, że był "Historykiem", ale grupka intelektualistów zaprotestowała! PYTANIE: skąd Pan Wajda wie, że nie był? widział akta SB?). Dla mnie milczenie "salonu" jest takim właśnie dowodem ich winy. Normalny człowiek powinien bronić swojego honoru i ragować nawet na rzekome pomówienia. Michnik i inni powinni założyć sprawę w sądzie, ale... wtedy opinia publiczna musiałaby podać do wiadomości wiele tajemnic ukrywanych przed niechcianym społeczeństwem. A to nie może nastąpić. To nie nastąpi. Jeszcze nie teraz. Ale jest już blisko. Mówię Wam! Dlatego czytajmy "Salon" Łysiaka i cieszmy się. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zoltan Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.siedlce.cvx.ppp.tpnet.pl 19.11.04, 15:38 Adaś M.(nie mylić z Mickiewiczem)wg tej knigi to główny Mefisto i UMOCZENIEC. To niestety prawda. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monikaannaj Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.11.04, 16:16 rany, no ja nie moge zrozumiec skąd u tylu ludzi ten kompleks Michnika... I jescze pytanko: ile czasu Łysiak na tych salonach spędził ile wódki z salonowcami wypił, ile kawioru zezarł, że może teraz tak ładnie i wiarygodnie to wszystko opisywać? Bywał jako Łysiak czy anderkower? czy tez nie bywał a podsłuchy zakładał? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: takitam Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.chello.pl 19.11.04, 21:20 cóż... inteligentny człowiek (a do takich muszę Łysiaka, mimo całej mojej do niego niechęci, zaliczyć) wódki pić nie musi - wuystarczy, że umie czytać i ma odwagę wnioskować... Nie skończyłem jeszcze "Salonu" - ale, jak dotąd, nie ma tam żadnych nieznanych faktów. Wszystko w zasadzie było ogólnie znane... Sęk tylko w dwóch rzeczach: Po pierwsze, czy te fakty się chciało zauważać, po drugie: trzeba mieć odwagę połączyć je w całość. Tak jak palce jednej ręki mogą wydawać się oddzielnymi całkowicie patyczkami, tak i fakty, rejestrowane całkowicie oddzielnie przez wykształcony w "dwójmyśleniu" umysł, mogą się jawić całkowicie inaczej niż w rzeczywistości. I tu, moim zdaniem, leży główna zasługa Łysiaka - w pokazaniu rzeczywistości bez uprzedzeń ideologicznych i uczuciowych. Łysiak nie wali po oczach - to wystarczająco za niego robi rzeczywistość. On tylko zabiera bezpieczne klapki z oczu. I dlatego Łysiaka nikt do sądu nie pozwie - bo jak dotąd jeszcze w Polsce można mmówić rzeczy ogólnie wiadome. A Łysiaka nie lubię, bo jest cham i kabotyn. Zaś z jego myśleniem zgadzam się całkowicie. Jeszcze mi wolno :> Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 20.11.04, 06:12 Gość portalu: monikaannaj napisał(a): > ...ile czasu Łysiak na tych salonach spędził ile wódki z > salonowcami wypił, ile kawioru zezarł, że może teraz tak ładnie i wiarygodnie > to wszystko opisywać? A czy Michnik mówiąc, że AK zabijała Żydów, był świadkiem tych wydarzeń? Czy naukowiec piszący rozprawę o księżycu, musiał łazić po Srebrnym Globie? Czy Kopernik musiał odbyć podróż po przestrzeniach naszego Układu Słonecznego, żeby udowodnić, że Słońce jest w jego centrum... itd? Inaczej. Gdyby Łysiak pił wódkę z salonowcami, to po pierwsze byłby w Układzie i czy "monikaannaj" wierzyłaby wtedy choćby jednemu słowu pijaka? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pawel Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.12.04, 12:55 pragne zauważyć, że znaczna część SALONU to cytaty i wypowiedzi znanych ludzi, to można sprawdzić, czy nie można? poza tym wystarczyć włączyć telewizor "lub czasopismo", żeby zobaczyć, że coś jest nie tak w tym kraju. Potwierdzenie słów Łysiaka można było usłyszeć kilka dni temu w sejmie podczas wypowiedzi pana Olszewskiego. Mówił dosłownie to samo!!!! Niestety nic z tego nie puszczono w wiadomościach ani innych faktach. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap rozowa reka salonu 20.11.04, 16:16 Tyle,ze prawda moze bolec. W Matrixie jest taka scena gdy Neo dowiaduje sie prawdy,natychmiast kaze Morfeuszowi przerwac,a odlaczony od konstruktu rzyga i traci przytomnosc. Taka mniej wiecej bedzie reakcja kogos oglupionego przez rozowa reke salonu. 0 ile oczywiscie odwazy sie wziac pigulke prawdy(Lysiaka) a nie zapomnienia(michtrix). Musze przyznac,ze bardziej mi sie podoba 'Salon...' od 'Stulecia klamcow'. Stulecie bylo napisane nieco chaotycznie z wielkim ladunkiem cytatow. Poza tym tamta ksiazka mowila glownie o swiecie. Salon ma jakby lepszy, bardziej przejrzysty styl i mowi o sytuacji mi blizszej czyli o Polsce. Zgadzam sie z glowna teza autora,ze za 15 lat i obecna rzeczywistosc odpowiedzialnosc ponosza glownie rozowi, przebaczacze,zapominacze. Czerwoni tez,ale to sa sukinsyny i wszyscy o tym wiedza. Natomiast rozowi czesto chodzacy w glorii autorytetow (ich polityczna przybodowka-UD,UW) odpowiadaja za to,ze to panstwo wyglada jak wyglada.Podwojnie-raz bo nie potrafili stworzyc paradygmatu czystego praworzadnego panstwa na samym poczatku(miales inteligencie zloty rog) a dwa,ze pozwolili na obecnosc w zyciu komunistow,co do ktorych intencji i sprzedajnosci watpliwosci miec nie mozna. Nie chodzi tu nawet o to,ze rozowi mieli flirty ze stalinizmem czy komunizem,bo przeciez kazdy moze sie nawrocic,ale o to,ze oni ciagle mysleli o walce o lepszy socjalizm. Teraz widzimy skutki,teraz je odczuwamy jako obywatele. Brak sprawiedliwosci na samym poczatku IIIRP pokazal,ze mozna byc sku..synem,kolaborantem,TW i nic za to nie grozi.Wrecz przeciwnie. Czego sie spodziewac po panstwie budowanym na takim bagnie ? Lysiak w Salonie nawrocil sie na uniosceptycyzm,co mnie cieszy bo wczesniej byl raczej na tak.Przekonal go numer z Nicea,ale wyszla tu tez pewna nawinosc Lysiaka,bo przeciez projekt konstytucji znany byl przed referendum. Coz, nie ma idealow i ludzi nieomylnych. Chwali mocno RAZ-a,ale przeciez RAZ akcesje popieral i w TOK FM pracuje,wiec o salon sie ociera. Ja,w kazdym razie mnie mam don tyle zaufania co Lysiak,ale cenie go za wiele felietonow i ogolnie pozytywna role. Na koniec napisze tylko,ze to co kiedys mozna nazwac oszolomskimi wymyslami Lysiaka niestety sie sprawdza. Pokazuja to dwie komisje specjalne, sprawa Maleszki czy innych konfidentow,stenogramy z rozmow Michnika w Moskwie.Im wiecej czasu minie tym gorzej dla salonu,bo ludzie nabieraja dystansu i zaczynaja mniej emocjonalnie zauwazac prawde. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech dłuuuugie różowe ręce IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.11.04, 22:45 Myślę i obserwuję to samo. Dziękuję za rzeczową wypowiedź. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 21.11.04, 06:42 Troszkę bym bronił "Stulecia". Książkę tę przeczytałem w jeden wieczór, gdzieś w Barcelonie, i wtedy była dla mnie przejrzystą i uporządkowaną konstrukcją. Jej pomysł także mi się spodobał, tj. podział na Świat i Polskę. > Zgadzam sie z glowna teza autora,ze za 15 lat i obecna rzeczywistosc > odpowiedzialnosc ponosza glownie rozowi, przebaczacze,zapominacze. Moim zdaniem Pan Waldemar zbyt uogólnił. Jakby trochę poniosły go emocje. Niestety, ja bym widział ciężar winy po obu stronach: czerwonej i różowej. Dzisiaj wiemy też, że część hierarchów Kościoła i tzw. prawicy ponosi taką samą odpowiedzialność. Z tym, że różowi nadają pewien ideologiczny rytm, a lewica skupiona wokół SLD czy SDPl to takie groteskowe skupiska drobnych cwaniaków i łobuzów, lepiej uczesanych, piękniej się uśmiechajaćych itd. Niemniej jednak jest tam poukrywanych wielu bandziorów. Ludzie UW, AWS czy w większości PO, to już garnitur szyty na przyszłe lata. Szpiedzy, złodzieje i kanciarze innego formatu, działający nierzadko pod patronatem Wielkiego Wschodu, a przez to groźniejsi. Niemniej, wśród nas wciąż żyją czerwone bandziory (po prostu bandziory!!!) i różowi muszą w jakimś sensie się z nimi utożsamiać. Szkoda, że ci sami wybaczacze inaczej patrzą na holocaust i nie potrafią wybaczyć nazistom (w tym i Polakom,, no bo wg. nich Polacy to tacy mniejsi naziści). > Chwali mocno RAZ-a,ale przeciez RAZ akcesje popieral i w TOK FM pracuje,wiec o > salon sie ociera. Ja,w kazdym razie mnie mam don tyle zaufania co Lysiak,ale > cenie go za wiele felietonow i ogolnie pozytywna role. Tak, to brzmi nieco dziwnie... ale po pierwsze, nie ma u nas za wielu dobrych publicystów, po drugie, RAZ chwalił wielokrotnie Łysiaka (wspomina go w każdej swojej książce). Generalnie, wielką zaletą RAZ'a jest obrzydzenie do lewactwa, z którym się nie kryje. To już wystarcza, żeby go cenić. Tak, musi być w salonie, ale jedną nogą. A że popełnia różne głupstewka, niedopowiedzenia, to już inna rzecz. Poza tym, jego audycję w TOK FM da się od biedy słuchać. Oprócz Łysiaka, Michalkiewicza i Korwin-Mikkego jest czwartym polskim publicystą, który wziął sie za Michnika. > Na koniec napisze tylko,ze to co kiedys mozna nazwac oszolomskimi wymyslami > Lysiaka niestety sie sprawdza... A ja nigdy nie traktowałem opinii Łysiaka za "oszołomskie", ale zgoda, były tak śmiałe, a jednocześnie opinia tak nas urabiała na lewo, że człowiek odruchowo się kurczył. Łysiak burzył i burzy pewien ustanowiony "porządek" i chwała mu za to. Żeby zbudować porządny dom, musimy zniszczyć stary. Ten obecny, stary, niestety należy zniszczyć od fundamentów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: rozowa reka salonu IP: 195.187.51.* 21.11.04, 11:16 Taaa... zróbmy rewolucję. Potem już będzie pienknie zdrowowo i wzorcowo. Łysiak jest kabotynem, zapatrzonym w siebie dupkiem, mitomanem. Przede wszystkim zaś demagogiem i dlatego niestety pozostaje bogiem dla wielu. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: rozowa reka salonu 21.11.04, 14:03 > Taaa... zróbmy rewolucję. Potem już będzie pienknie zdrowowo i wzorcowo. Rewolucje robi lewactwo, prawica co najwyzej kontrrewolucje. > Łysiak jest kabotynem, zapatrzonym w siebie dupkiem, mitomanem. Zgadzam sie tylko,ze mitomanem i to nieskromnym(ale czy to ostatnie to wada ?) > Przede wszystkim zaś demagogiem i dlatego niestety pozostaje bogiem dla wielu. To swietny publicysta opierajacy sie na faktach. Rozumiem,ze zarzut demagogii wynika z braku argumentow ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: rozowa reka salonu IP: 195.187.51.* 21.11.04, 15:29 klip-klap napisał: > Rewolucje robi lewactwo, prawica co najwyzej kontrrewolucje. w takim razie daro15 jest lewakiem skoro pisze coś takiego: "Żeby zbudować porządny dom, musimy zniszczyć stary. Ten obecny, stary, niestety należy zniszczyć od fundamentów." zanim odpowiem na pytanie dlaczego Łysiak jest demagogiem prosiłbym cie, żebyś wyjasnił mi różnicę między prawicowcem a lewicowcem Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: rozowa reka salonu IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 21.11.04, 16:18 > w takim razie daro15 jest lewakiem skoro pisze coś takiego: > "Żeby zbudować porządny dom, musimy zniszczyć stary. Ten obecny, stary, > niestety należy zniszczyć od fundamentów." Niekoniecznie,bo daro15 nie wyjasnie w jaki sposob mialo by to byc dokonane. > zanim odpowiem na pytanie dlaczego Łysiak jest demagogiem prosiłbym cie, żebyś > wyjasnił mi różnicę między prawicowcem a lewicowcem Mam wiec zaplatac sie w spory terminologiczne ? Pierwszy zadalem pytanie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: rozowa reka salonu IP: 195.187.51.* 21.11.04, 17:10 Gość portalu: klip napisał(a): "Niekoniecznie,bo daro15 nie wyjasnie w jaki sposob mialo by to byc dokonane." tak faktycznie nie pisze czy prochem, nitrogliceryną, semtexem czy podkopem a to przecież bardzo istotne, tylko nie wiem czemu mam wrażenie, że niezależnie od użytego sposobu/ materiału, budowla i tak pie..ie, bo tak już one maja z przyrodzenia jak im się niszczy fundamenty. > Mam wiec zaplatac sie w spory terminologiczne ? > Pierwszy zadalem pytanie. Nie chodzi o spory terminologiczne ale o to co uznajesz za samą istotę bycia lewicowcem/prawicowcem. Musi chyba być coś fundamentalnego(nomen omen)co pozwala ich odróżnić. Zakładając że mamy na temat podobne wyobrażenie, wówczas łatwiej będzie mi wytłumaczyć skąd moja rezerwa wobec Łysiaka, Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: rozowa reka salonu IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 21.11.04, 19:03 > tak faktycznie nie pisze czy prochem, nitrogliceryną, semtexem czy podkopem > a to przecież bardzo istotne, > tylko nie wiem czemu mam wrażenie, że niezależnie od użytego sposobu/ > materiału, budowla i tak pie..ie, bo tak już one maja z przyrodzenia jak im > się niszczy fundamenty. Niezaleznie od desperacji i rewolucjonizmu nie da sie zniszczyc czegos calkowicie. Tu mowimy o fundamentach,ktore charakteryzuja sie duzym stopniem sztucznosci,bo byly budowane po '89 roku na tkance tradycyjnie komunistycznej. Sposob zmian jest wazny,bo np. deklaracja,ze chce sie zniszczyc fundamenty IIIRP nie oznacza, iz chce sie to zrobi rewolucyjnie. Mozliwy jest wariant ewolucyjny. Przypomne tylko,ze Pinochet powszechnie nazywany prawicowcem sam w trudnej sytuacji dokonal rewolucji. Wyjatki wiec sie zdarzaja. > Nie chodzi o spory terminologiczne ale o to co uznajesz za samą istotę bycia > lewicowcem/prawicowcem. Musi chyba być coś fundamentalnego(nomen omen)co > pozwala ich odróżnić. Zakładając że mamy na temat podobne wyobrażenie, wówczas > łatwiej będzie mi wytłumaczyć skąd moja rezerwa wobec Łysiaka, Prawica mnie az tak bardzo nie interesuje,wole liberalizm w odmianie konserwatywnej. Za przeciwienstwo uwazam lewactwo postepowe czyli najkrocej ludzi majacych zbytnie zaufanie do postepu i male dla wolnosci zakreslonej odpowiedzialnoscia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: rozowa reka salonu IP: 195.187.51.* 21.11.04, 21:21 Niezaleznie od desperacji i rewolucjonizmu nie da sie zniszczyc czegos > calkowicie. Tu mowimy o fundamentach,ktore charakteryzuja sie duzym stopniem > sztucznosci,bo byly budowane po '89 roku na tkance tradycyjnie komunistycznej. > Sposob zmian jest wazny,bo np. deklaracja,ze chce sie zniszczyc fundamenty IIIRP nie oznacza, iz chce sie to zrobi rewolucyjnie. Mozliwy jest wariant ewolucyjny Deklaracja niszczenie od podstaw bliższa jest postawie rewolucjonisty niż zwolennika ewolucji i przebudowy. Wariant ewolucyjny przed 1989 jedyny możliwy to taki jaki wprowadzono w życie. Demagogiem i palantem jest kazdy kto uświadamiając sobie ten fakt wykorzystuje "zdradę w Magdalence" w nieustannym szczuciu i propagandzie. Gruba kreska była skutkiem gry komunistów ale również lojalności opozycji wobec danego słowa i wiary, że można na gruncie kompromisu budować państwo prawa. Łysiaki i im podobne pomijajac próby dyskredytacji ówczesnej opozycji zarzutami, że była ona ekspozyturą czerwonych zupełnie jak nie na prawicowców przystało, zbytnim zaufaniem darzą ludzką naturę. Stąd to przekonanie, że jak zlikwiduje się chory układ to zbuduje się układ 100 x lepszy. A ja się pytamm kto niby miałby tę nowa Polskę budować?, skoro na naszej prawej stronie sceny politycznej nie ma ludzi którzy byliby w stanie zbudować coś Wielkiego, są tylko zgorzkniali kurduplowaci politykierzy albo złodzieje. Gdyby Łysiak nie był demagogiem to wiedząc, że demokracja będąca mechanizmem, ściągania do władzy najgorszego elementu w rzeczy samej nie moze stworzyć mądrej władzy. Mając tę świadomość może trochę by spokorniał na tyle przynajmniej, ze zamiast hipokrytycznych wsciekłych ataków stać go byłoby na dialog ze znienawidzonymi "michnikowcami". Ten zadufany w sobie grafoman z pretensjami myśli ze jest moralne złoto. Niech tak myśli może Bóg mu odpuści, dla mnie nie jest lepszy od Urbana . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: rozowa reka salonu IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 21.11.04, 21:39 > Wariant ewolucyjny przed 1989 jedyny możliwy to taki jaki wprowadzono w życie. > Demagogiem i palantem jest kazdy kto uświadamiając sobie ten fakt > wykorzystuje "zdradę w Magdalence" w nieustannym szczuciu i propagandzie. To co wprowadzono,to nie byla ewolucja. Kazdy prawie wariant wtedy byl rewolucyjny,bo burzyl stary porzadek. Wybrano opcje zapomnienia i niesprawiedliwosci. > Gruba kreska była skutkiem gry komunistów ale również lojalności opozycji wobec > > danego słowa i wiary, że można na gruncie kompromisu budować państwo prawa. No i co sie okazalo ? Uwazasz,ze Polska to panstwo prawa ? Ja tak nie uwazam,nawet w Konstytucji im nie wyszlo i napisali 'panstwem prawnym',co jest takim ironicznym bledem. > Łysiaki i im podobne pomijajac próby dyskredytacji ówczesnej opozycji > zarzutami, że była ona ekspozyturą czerwonych zupełnie jak nie na prawicowców > przystało, zbytnim zaufaniem darzą ludzką naturę. Stąd to przekonanie, że jak > zlikwiduje się chory układ to zbuduje się układ 100 x lepszy. W b.NRD i Czechach sie udalo. Tylko w Polsce zapomniano, > A ja się pytamm kto niby miałby tę nowa Polskę budować?, skoro na naszej prawej > > stronie sceny politycznej nie ma ludzi którzy byliby w stanie zbudować coś > Wielkiego, są tylko zgorzkniali kurduplowaci politykierzy albo złodzieje. A o jakim polityku tego nie mozna powiedziec ? > Gdyby Łysiak nie był demagogiem to wiedząc, że demokracja będąca mechanizmem, > > ściągania do władzy najgorszego elementu w rzeczy samej nie moze stworzyć > mądrej władzy. Mając tę świadomość może trochę by spokorniał na tyle > przynajmniej, ze zamiast hipokrytycznych wsciekłych ataków stać go byłoby na > dialog ze znienawidzonymi "michnikowcami". Mozna bylo to zrobic lepiej,ale przeciez czerwoni i rozowi byliby zerami. A tak maja kase i wplywy. To,ze demokracja ma wady,nie oznacza,ze nie mozna ich zminimalizowac. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 22.11.04, 05:18 > Ten zadufany w sobie grafoman z pretensjami myśli ze jest moralne złoto. > Niech tak myśli może Bóg mu odpuści, dla mnie nie jest lepszy od Urbana . Dlaczego każdy lewak sooiera się bez używania argumentów? Co to za "pogańska" taktyka? Nie wyjaśniasz dlaczego Łysiak jest grafomanem, więc mniemam, że się nie znasz na literaturze. Wolno Ci. Nie wdaję się z Tobą w spór - nie ma potrzeby. A skoro Urban dla Ciebie jest moralnie nie gorszy od Łysiaka, to i politycznie nie ma sensu, tym bardziej, że masz problemy z odróżnieniem lewicy od prawicy. Dodam tylko, że ta moja "rewolucja" (zniszczenie starych fundamentów) to metafora. Jak już Ci to ktoś wyjaśnił, mowa o kontrewolucji. Niestety, uważam, że w dzisiejszych czasach udac się może jedynie metoda Pinocheta. W demokracji nie uda się przegłosować niczego sensowwnego, bo posłowie muszą głosować pod lud, a ten wiadomo jakie ma oczekiwania. Przede wszystkim ta nasza kontrewolucja miałaby polegać na ujawnieniu agentów (wewnętrznych i zewnętrznych). Czy zgadzasz się, ze w każdym normalnym kraju powinno się to odbyć? I o to zabiegał Łysiak, z polityków Korwin-Mikke, ale polska lewica to zdławiła. I o tym pisał Łysiak w pierwszych swoich publikacjach w latach 90-ych. Ujawnienie agentów to nie terror. Obniżenie podatków, to nie terror. Łapanie złodziei, to nie terror. Pisanie prawdy historycznej, to nie terror. Ujawnienie akt IPN to nie terror! To burzenie starych fundamentów. I jeszcze jedno, ja bym nie zabijał tych wszystkich łotrów! Oni musieliby, niestety, pracować. To najstraszniejsza kara dla każdego lewaka-polityka: nie móc kraść. (Wyjaśniam: PiS, LPR czy PO uważam za odmianę socjalizmu). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: rozowa reka salonu IP: 195.187.51.* 22.11.04, 13:38 >daro15 napisał: Dlaczego każdy lewak sooiera się bez używania argumentów? a dlaczego każdy kto Łysiaka średnio poważa jako literata i człowieka, ma przyklejaną etykietkę lewaka przez jego wyznawców? Znasz jasne kryteria które pozwalają odróżnić np geniusz od sprawnego rzemiosła? ja nie i podejrzewam, że tzw. "fachowcy" również ich nie posiadają. Łysiak ma mentalność grafomana roszcząc średnio uzasadnine pretensje do chwały i sławy. Niby można faktycznie jego geniusz równać do Homera ale raczj Simpsona. Jego pisarstwo jest równie dobre jak wielu innych którzy poszli w zapomnienie. Jako autor książek sensacyjnych ma przebłyski ale tam gdzie stara się wykraczać poza rzemiosło tkacza sprawnych intryg bywa średni a czasem poniżej. To co mnie nuży i męczy u niego to niedopuszczalnie uproszczona wizja świata takaż filozofia, łopatologiczne wskazywaniem wrogów publicznych i spisków, erudycja objawiająca się najczesciej nadmiarem i w formie wyzutej z ducha, powtórzenia. Sporo lat temu czytałem nienackiego "dagome iudex" i wywarła ona na mnie nie mniekjsze wrażenie niż np "Szchista". Nienackiego raczej utożsamiano z komuchami a jakoś nie widziałem od tamtej pory żadnej wzmianki na temat autora i wspomnianej książki. Nie widziałem też zarzutów jego zwolenników, może dlatego, ze ich niewielu, że to spisek mediów będących w rękach "pampersów". Paradoksalnie ostracyzm salonu pomógł Łysiakowi dotrzeć do czytelników. Wielu z nich zachęciła sława "autora kontrowersyjnego". Urbana dyskwalifikuje, totalna rozwałka etosu. Rozmontował go tak skutecznie, ze nikt już nie myśli w kategoriach obowiązku honoru, odpowiedzialności, powinności wobec ojczyzny. Przez lata szydząc i przekonując, że to tylko hasła ze słownika oszołomów, że niezależnie od sztandarów i tak wszyscy kradną, przyczynił się do tego co jest, również na ulicach. Łysiak jest niewiele lepszy, zarozumiały awanturnik, pyszny maksymalista nie liczący się z realiami zdrowym rozsądkiem, poczuciem umiaru i rzetelną oceną sytuacji, ze słabościami ludzkiej natury, z koniecznością sięgania po kompromisy. Przypominający natrętnie ile ran niby mu zadali i jakie ordery z tego tytuły się należą. Wkurza jego zaślepienie. Zło powinien utożsamiać z człowiekiem, a nie tylko z komuchem i michnikiem, wówczas może dostrzegłby, że nie każdy kto żada sprawiedliwości jest sprawiedliwym i że chyba nie może być nim ten kto PAŁA ŻĄDZĄ sprawiedliwości. Lepper również wywieszczył wszystko dosyć dokładnie i co z tego? Pokaż mi tych którzy są w stanie budować coś w tym kraju nie dla siebie i rodzin swych. To co obserwuję to nieustanny cyrk, w którym nie chodzi o prawdę i dobro tylko o kariery wpływy, odsunięcie tych którzy zasłaniają dostęp do koryta. Wolałbym żeby zamiast pieprzenia przez te 15 lat o zgubnej roli "magdalenki" grubej kreski i łapaniu złodziei, prawica tworzyła autorytet bardziej konstruktywnym działaniem. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 22.11.04, 17:52 Jako, że nadal nie masz żadnych argumentów na to, że Łysiak to grafoman, a zasłaniasz się tzw. relatywizmem ocen, pomijam ten wątek. Jesteś dla mnie człowiekiem natury lewackiej z tego mianowicie powodu, że nie widac u Ciebie żadnej prawicowej "iskierki". Proste. Niby żałujesz, że prawica się nie może się zjednoczyć (co sugeruje fałszywie, że jesteś niby prawicowiec???), ale to tylko piotolenie dla idiotów. Czy gdyby się zjednoczyła ta prawica, to ty byś się stał wtedy prawicowy? Poglądy prawicowe się ma, niezależnie od tego, kto w kraju i na świecie je głosi. Uczciwym się jest, a nie bywa. Mądrym, wspaniałomyślnym, zdolnym. Np. ja nie poważam Busha, ale jestem za republikaninami. Jeśli jsteś prawicowiec, to powiedz to otwarcie! Już podkreślałem, że u nas mamy tzw. prawicę (opozycję socjalistów, najcześciej katolicką, ale to katolewica po prostu). Nie ma Prawicy klasycznej, oprócz UPR, rzecz jasna. Między innymi to charakteryzuje Prawicę, że nie zmienia poglądów, idei przy każdej zmianie w polityce, tylko głosi jednorodne, niezmienne hasła (stąd nie ma miejsca dla relatywizmu; relatywizm występuje jedynie w ocenach indywidualnych i świadczy o tym, że ludzie się mylą). Człowiek jest z natury grzeszny, a więc będzie nadal kradł, zabijał i barłożył (lewica już to zmienia, jest zielone światło dla rozpusty, jest i dla złodziei i bandziorów). Uwaga: sam lubię seks, z kobietą, ale migdalę się w czterech ścianach swojego domu. W tym systemie, który nam panuje, to nawet święty by się sku..ł - to słowa JKM. One mówią o tym, że system jest wszystkiemu winny, bo ludzie są zawsze tacy sami. I o tym mówi Łysiak, ale Ty widać tego nie jesteś w stanie zapisać na swoim HD. A co za tym idzie, dyskusja staje się uciązliwa i bezsensowna. Z Twojej postawy wynika, że trzeba machnąć ręką, bo i tak złodziejstwo i kurestwo dookoła. A wystarczy średnia znjomość historii, żeby opanować merytorycznie kilka systemów politycznych dla lepszego zrozumienia istoty władzy. Właściwie sam Arystoteles wystarczy. Niestety, Arystoteles jest zbyt logiczny, spójny i nie ma tu miejsca na pitolenie i relatywizm. Nie porównuj też Leppera do Łysiaka, bo to chwyt w tym gronie nieuczciwy i chyba lewacy intelektualiści już od tego odchodzą, szukając bardziej wyrafinowanych chwytów. Co Ty nazywasz "konstruktywnym" działaniem"? Jedynym takim skutecznym działaniem jest zmiana systemu, a to można osiągnąć (nadal) poprzez lustrację. Co w tym złego? Nikt nie chce nikogo więzić, tylko ujawnić akta IPN. I mamy spokój. W obecnym eurosystemie nie da rady zmienić praktycznie niczego (dlatego cieszy wygrana republikanów w USA i coraz więcej niezadowolenia ludzi w samej UE). Rokicie tylko sie wydaje, że zmieni cokolwiek u nas czy w Europie. Nie zmieni. Nie może. I tu masz rację - fgoda. Czytaj zatem uważnie Łysiaka i "Najwyższy Czas" (wiem, wiem, to nie dla Ciebie lektura; żartowałem). Bo mi się zdaje, że Tobie wydaje się tylko, że czytasz Łysiaka. A może w ogle nie czytasz? I głos zabierasz. Można i tak. Takie czasy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pstryk Re: rozowa reka salonu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.11.04, 10:24 daro15 napisał: "Już podkreślałem, że u nas mamy tzw. prawicę (opozycję socjalistów, najcześciej katolicką, ale to katolewica po prostu). Nie ma Prawicy klasycznej, oprócz UPR, rzecz jasna. Między innymi to charakteryzuje Prawicę, że nie zmienia poglądów, idei przy każdej zmianie w polityce, tylko głosi jednorodne, niezmienne hasła (stąd nie ma miejsca dla relatywizmu; relatywizm występuje jedynie w ocenach indywidualnych i świadczy o tym, że ludzie się mylą)" A ten tekst znasz?: www.konserwatyzm.pl/artykuly.php?id=25 Dla tych, którym nie chce się szperać fragment: "(...)Na koniec trzeba powiedzieć o przewidywanych następstwach wydarzeń w UPR. Można się spodziewać "nocy długich noży" tj. usunięcia przez liberałów z partii wszystkich konserwatywnych "puczystów". Zapewne ci, którzy wyratowali Korwin- Mikkego z opresji, zarządają teraz zapłaty za tę przysługę, tj. głów konkretnych konserwatywnych działaczy, aby objąć ich funkcje, lub zwyczajnie, aby powetować sobie wcześniejsze przykrości, które od nich doznali.. Zresztą, jeśli decyzje Straży partii i Sądu powszechnego okażą się niekorzystne dla konserwatystów, wielu odejdzie dobrowolnie. Niezależnie od tego, w jaki sposób liderzy konserwatystów znajdą się poza partią, za nimi wypisze się wielu zwykłych członków-konserwatystów, pozbawionych swego przywództwa. To zaś oznacza, że wieloletnie starania Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego o zachowanie względnej równowagi między obydwoma frakcjami w UPR, zostaną ostatecznie zaprzepaszczone. Unia Polityki Realnej stanie się partią czystego liberalizmu, na wzór dawnego Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Sranie się też partią bardziej demokratyczną, gdyż liberałowie zapewne na najbliższym Konwencie zmienią Statut partii, likwidując Konwentykl, źródło ich trosk i ograniczeń ich władzy. Zresztą ciało to już będzie zbędne, skoro większość założycieli partii znajdzie się poza nią. Raczej jest mało prawdopodobne, aby konserwatyści po wyjściu z UPR założyli nową partię, a jeśli już to zrobią, partia ta nie odniesie żadnego sukcesu i wcześniej czy później rozpadnie się. Jedno jest pewne, ich szyderstwo będzie prześladowało liberalnych działaczy UPR silniej, niż chichot komunistów uradowanych z poważnego osłabienia liczącej się partii prawicowej(...)". Jeśli myślisz, że UPR w swojej istocie różni się od innych partii (dążących do władzy i wpływów) to się po prostu mylisz. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 23.11.04, 15:00 Gość portalu: Pstryk napisał(a): > Jeśli myślisz, że UPR w swojej istocie różni się od innych partii (dążących > do władzy i wpływów) to się po prostu mylisz. Jeśli twierdzisz, że UPR nie różni się w swojej istocie od LPR, SLD, UW, PO, Samoobrony i innych, to jesteś w błędzie. Wpływ i władza to jedno, ideologia to dwa. Niewykluczone, że UPR pod kierownictwem nowego Prezesa upodobni się do KLD, czy innej cholery. Ale ja nie jestem jasnowidzem. Porównuję ostatnie 15 lat. I widzę, że tylko UPR nie zmienia swoich podstawowych założeń, bo tych nie wolno zmieniać konserwatystom. Owszem, czasami niezbędne są retusze, a w dobie euro-oświecenia może nawet większe zmiany, ale nie ideologiczne, a techniczne. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pstryk Re: rozowa reka salonu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.11.04, 16:39 I o te "drobne" retusze właśnie mi chodzi - to właśnie sposób na pączkowanie malutkich partyjek kanapowych powstłych na skutek ambicji politycznych liderów i w tym znaczeniu UPR nie różni się od innych partii z prawej strony sceny politycznej. Gdy pojawi się szansa na władzę tych "różnic" ideologicznych nie do pogodzenia przybędzie - przecież dobrze to znamy (patrz Olszewski, Macierewicz, Parys itd.). Na razie szanse na stołki są małe to i "różnice" można bagatelizować. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 11.12.04, 05:41 Gość portalu: Pstryk napisał(a): > UPR nie różni się od innych partii z prawej strony sceny > politycznej. Jakoś o dziwo jedyna UPR istnieje bez zmian ideologicznych (nieprzerwanie) od 1989 r. I jak w ogóle można porywnywać UPR z innymi partiami? UPR wyraźnie mówi o ZMIANIE SYSTEMU! Nie ma zatem o co się kłócić (jak na razie UPR "kłóci się" ze wszystkimi, bo tzw. partie prawicowe okazują się najczęściej "lewicowymi") i nie ma żadnych różnic ideologicznych z pozostałymi ugrupowaniami! Wypowiadanie podobnych opinii, jak Pstryk, świadczy o nieznajomości tematu i wprowadzaniu innych w błąd. A to już nieładnie. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: rozowa reka salonu 21.11.04, 14:00 > A ja nigdy nie traktowałem opinii Łysiaka za "oszołomskie", ale zgoda, były tak > > śmiałe, a jednocześnie opinia tak nas urabiała na lewo, że człowiek odruchowo > się kurczył. Łysiak burzył i burzy pewien ustanowiony "porządek" i chwała mu za > > to. Żeby zbudować porządny dom, musimy zniszczyć stary. Ten obecny, stary, > niestety należy zniszczyć od fundamentów. Wyjasnie tylko,ze nie traktuje 'oszolomstwa' jako wade. Wrecz przeciwnie. Bardziej mialem na mysli,to,ze takie skrajne kiedys poglady dzis w miare ujawniania kolejnych faktow sa coraz latwiej akeptowane. Co do RAZ-a, to jego nieoceniona zaleta jest szerzenie pogladow 'oszolomskich' dla szerokiego grona. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 22.11.04, 05:26 Okay, tylko, że pewne postępowe koła wprowadziły do nowo-mowy pojęcie "oszołomstwa" jako absolutnie negatywnego zjjawiska. Oszołom jest gorszy od mordercy. O morderców (i złodziei) się przecież dba. Musimy zatem - wzorem tych terrorystów moralnych - umiejętnie dobieać słowa. Musimy być "podstępni" tak jak oni, choć im nie dorównamy, jak sądzę. Jedno nieodpowiednie słowo i już Cię kąsają po kostkach i wyzywają od najgorszych. To banda łobuzów, ćwierćinteligentów, piranie umysłowe i moralnie obrzydliwe potwory, ludzie nie potrafiący walczyć argumentami, a może po prostu ich przeceniam i to są zwykli głupcy? Jak widzisz sam jestem "oszołom", no ale w takim razie jak nazwać tego, co nie umie odróżnić lewicy od prawicy? Ślepcem? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: rozowa reka salonu IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 22.11.04, 11:02 Czy ja wiem? Gdy ktos okreslany 'oszolomem' rowniez tak mowi na siebie,to takie slowo traci negatywne nacechowanie. Takie jest moje wrazenie ze sporow na Forum o UE. Jako jeden z uniosceptykow sprzeciwialem sie okresleniu uniofob czy eurofob,ale to nic nie dawalo. W koncu jeden z przeciwnikow UE rowniez zaczal uzywac takiego slowa na okreslenie samego siebie i w ten sposob slowo to przestalo byc bronia w ustach zwolennikow UE. > banda łobuzów, ćwierćinteligentów, piranie umysłowe i moralnie obrzydliwe > potwory, ludzie nie potrafiący walczyć argumentami, a może po prostu ich > przeceniam i to są zwykli głupcy? Niektorzy sa glupi,a niektorzy sa inteligentni,ale niestety po odpowiednim treningu ze strony salonu. Maja takie wycwiczone reakcje(np.prawda zawsze lezy posrodku). Jak widzisz sam jestem "oszołom", no ale w > takim razie jak nazwać tego, co nie umie odróżnić lewicy od prawicy? Ślepcem? Kims,kto zmienia temat albo tego nie wie. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 22.11.04, 18:22 Gość portalu: klip napisał(a): > Czy ja wiem? Gdy ktos okreslany 'oszolomem' rowniez tak mowi na siebie,to > takie slowo traci negatywne nacechowanie. Może i tak! To może nazwijmy się "oszołomami"?! Nie brońmy się przed tym, chociaż nadal uważam, że moje (i Twoje) myślenie jest realistyczne. Bo tak się porobiło, że lewica (i tzw. prawica) wrzuca do jednego wora Leppera, Urbana, Korwin-Mikkego i Łysiaka. Kto zatem nie jest oszołomem? Relatywista absolutny, obłudnik, cynik, centrowiec, neomarskista, żmija i padalec. > Niektorzy sa glupi,a niektorzy sa inteligentni,ale niestety po odpowiednim > treningu ze strony salonu. Maja takie wycwiczone reakcje(np.prawda zawsze lezy > posrodku). Oczywiście, są też niueprzeciętnie inteligentni lewacy, tzw. cynicy sku*****y. Ostatnio jeden nie-oszołom, niejaki Oleksy, dziwił się, że w Sejmie za pieniądze można kupić ustawy, a w każdym pomnijeszym saloniku w W-wie, wiadomo, że 3 mln. to jest cena minimalna (nie wiem, jak teraz). Uwaga: do Salonu nie należę, ale pośrednio znam kilka osób ocierających się o Salon. Więcej nie mogę powiedzieć, reszty się domyślasz (tj. u kogo można kupić tę ustawę). No i taki gościu, co to sprzedaje ustawę nie jest oszołomem. Tylko ten, który wskazuje na niego palcem. jak klikniewsz na niego, to jesteś zaszufladkowany do zwolenników Prawdy Absolutnej, Objawionej i innej (ale nigdy Oświeconej!). No to "mehr Licht"! Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: rozowa reka salonu 22.11.04, 19:19 Mnie 'oszolom' kiedys bardzo denerwowalo,ale czlowiek niestety szybko przyzwyczaja sie do nowomowy.Teraz brzmi to zabawnie i moge tak od czasu do czasu sie okreslic. Co do zdziwienia Oleksego,to przypomnialo mi sie 'zdziwienie i szok' Millera po opublikowaniu rozmow Peczaka. Tak jakby to nie premierowi podlegala wtedy podsluchujaca ABW. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: rozowa reka salonu IP: *.compass.net.nz 30.11.04, 21:07 Natomiast rozowi czesto chodzacy w glorii autorytetow > (ich polityczna przybodowka-UD,UW) odpowiadaja za to,ze to panstwo wyglada jak > wyglada.Podwojnie-raz bo nie potrafili stworzyc paradygmatu czystego > praworzadnego panstwa na samym poczatku(miales inteligencie zloty rog) Czy napewno jest to wylacznie wina "rozowych"? Sadze ze Pan Prezydent Walesa byl tutaj znacznie wiekszym gresznikiem. A co do wiarygodnosci Lysiaka, stracil ja w moich oczach w momencie gdy stwierdzil ze byl przesladowany za czasow komuny. Bo wydania ksiazek o Napoleonie i kryminalow pisanych pod pseudonimem Valdemar Baldhead oczywiscie sie nie zdarzyly? Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 01.12.04, 05:51 Tajemniczy gość portalu napisał: > A co do wiarygodnosci Lysiaka, stracil ja w moich oczach w momencie gdy > stwierdzil ze byl przesladowany za czasow komuny. Bo wydania ksiazek o > Napoleonie i kryminalow pisanych pod pseudonimem Valdemar Baldhead oczywiscie > sie nie zdarzyly? Tylko o czym to może świadczyć?! Że Łysiak był faworyzowany, gdyż wydwano mu książki? Wydawano wszystkim, ale nie wszyscy z nich byli mniej lub bardziej prześladowani. Tym bardziej, że "Najwyższy Czas" opublikował swego czasu list otwarty Łysiaka do Kieresa z IPN w sprawie upublicznienia teczek Łysiaka. Wtedy Panie Tajemniczy okazałoby się, czy był prześladowany, czy nie. A nawet gdyby ździebko Łysiak przesadził z tymi prześladowaniami, to napewno jest prześladowany w III RP (nie tylko on, to samo Jan Pietrzak, tylko że dzisiaj prześladuje się "inaczej"). Niedawno Ziemkiewicz podał publicznie w telewizji, że przejrzał w końcu swoją teczkę i dowiedział się z tej lektury, że dwóch kumpli z redakcji donosiło na niego (aż mu się nogi ugięły) - byli TW. Czy Pan Tajemniczy jest na tyle naiwny i sądzi, że prezydent Wałęsa cokolwiek znaczył w tej grze? Nie znaczył. Co, oczywiście, nie świadczy, że był czysty. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 07.12.04, 06:23 klip-klap napisał: > Z ktorej redakcji ? Nie podał tego (to leciało albo w "Puls" albo u Pospieszalskiego na TVP 2), ale takich głosów padało już wiele z ust literatów i dziennikarzy. Na końcu "Salonu" jest o "Mirku" vel A. Szczypiorskim. Nie wiedziałem, że to czerwono-różowy konfident i rasista. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: rozowa reka salonu 07.12.04, 15:54 Jesli mial na mysli to,ze teraz pracuje w redakcji z ludzmi,ktorzy na niego donosili,to wybor jest zawezony do GP i Newsweeka, no i moze TokFm. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: rozowa reka salonu 08.12.04, 08:36 Pewnie tak, ale mnie się zdawało, że chodziło o redakcję jeszcze z poczaku lat 90-ych. Że on teraz poszedł do IPN i to zobaczył. Nie wiem, gdzie RAZ wcześniej był na etacie dziennikarza. W każdym razie scyzoryki mu się otworzyły w kieszeni. Łysiak już dawno o tym trąbił, a także JKM i Michalkiewicz. W "Salonie" jest na końcu trochę o skundleniu świata dziennikarskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
rychu_z_przemysla Re: rozowa reka salonu 12.02.05, 15:00 >Nie wiem, gdzie RAZ wcześniej >był na etacie dziennikarza. W "Fantastyce" Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: yzerman Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.11.04, 16:58 Czy ktos wie, gdzie mozna przeczytac opisane w ksiazce "Raporty Zarskiego"? Na stronach IPN nie znalazlem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Geppard Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.miedniewice.sdi.tpnet.pl 21.11.04, 20:10 Dość obszerny artykuł o "Raportach Żarskiego" ukazał się w Tysolu: kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=1169906&KAT=1292 ... Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech A. Dudek, Rok 1989 w moskiewskich szyfrogramach IP: dns.d* / *.mofnet.gov.pl 22.11.04, 07:54 www.ipn.gov.pl/biuletyn4_39.pdf na stronach 68-74. Inne artykuły są równie ciekawe. Odpowiedz Link Zgłoś
dr.krisk Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... 22.11.04, 08:48 Gość portalu: Grzech napisał(a): > Polecam serdecznie. Cała prawda i tylko prawda o teatrze III RP, jej > autorach, aktorach, klakierach i tłumnej, acz durnej, publice. > Życzę smacznego. Osobliwie Łysiaka nie lubię - tak jak i innych nosicieli Prawdy Objawionej, Prawdy Absolutnej, znawców Pierwszych Przyczyn, itp. Co niedziela dzwonią do moich drzwi sympatyczne panie z naręczem religijnych broszurek. Uprzejmie odmawiam. Łysiakowi także. Oraz innym guru. KrisK Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 22.11.04, 11:57 Nie chodzi o prawde objawiona,tylko o zwyczajna sprawiedliwosc. Ale lewakom wygodniej doprowadzic do absurdu. Ponizsza wypowiedz (w swej drugiej czesci) dobrze to wyjasnia. forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=151&w=17713705&a=17880901 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... IP: 195.187.51.* 22.11.04, 16:21 Jaką sprawiedliwość? W praktyce chodzi o to, żeby wykopać administracyjnymi metodami konkurencję od koryta i obstawić ludźmi własnego klanu. Nic by się nie zmieniło, co najwyżej zrobiono by pokazówkę w ramach igrzysk dla mas. Zresztą do powaznijeszych zmian i tak nie dojdzieie bo "prawicowcy zasymilowani" z władzą zastępując stary układ są jak najdalsi od uzdrawiania prawa, a każda jego regulacje w tym kierunku z pewnością musiałyby wpłynąć na ich stan posiadania. Zresztą już wielu z nich ma mocno za "uszami" więc pomysły bardziej pryncypialnych (czytaj: dopiero na dorobku) kolegów będa tolerować do momentu kiedy nie zaistnieje groźba ich realizacji. Łysiaki zachowują się tak jakby ten wariant narzucający się jasno i wyraźnie każdemu kto nie ma złudzeń co do demokracji, ludzkiej natury, sytuacji w Polsce, nie był wogóle przez nich brany w kalkulacjach. Jeśli pseudoprawicowi politykierzy nie byli w stanie przez 15 lat stworzyć silnego ugrupowania (również autorytetem swych przywódców), które nie pokłóci się po kilku godzinach o władzę i duperele natury ideologicznej, to czy nie jest ku.. żałosnym sugerowanie, że gdyby nie te komuchy, żylibyśmy w państwie rządzonym mądrze i sprawiedliwie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip rozowy establishment IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 22.11.04, 16:47 > Jaką sprawiedliwość? > > W praktyce chodzi o to, żeby wykopać administracyjnymi metodami konkurencję od > koryta i obstawić ludźmi własnego klanu. Pokaz mi w Polsce partie,ktorej o to nie chodzi ? Roznica jest taka,ze teraz uczestnicza w tym ludzie skompromitowani komunizmem,ktorym winy zapomniano. > Nic by się nie zmieniło, co najwyżej zrobiono by pokazówkę w ramach igrzysk dla > > mas. Zmieniloby sie. Byloby kilku sukinkotow mniej u wladzy,spoleczenstwo dostalo by tez sygnal,ze sprzedawanie sie nie poplaca. A tak, mozna bylo dawac dupy Stalinowi czy Leninowi(niektorzy jeszcze Nobla dostali,hehe). Wiec teraz mozna krasc i dac dupy zachodowi,jakby co to druga kreske sie postawi i bedzie ok. Ok dla oszustow i kombinatorow. Zresztą do powaznijeszych zmian i tak nie dojdzieie bo "prawicowcy > zasymilowani" z władzą zastępując stary układ są jak najdalsi od uzdrawiania > prawa, a każda jego regulacje w tym kierunku z pewnością musiałyby wpłynąć na > ich stan posiadania. Lysiak to nazywa opozycja koncesjonowana,salonem albo rozowymi(chociaz zbytnio zaweza do UD i UW). Nie ma sie co oszukiwac,niewmieszni w uklad to mniejszosc. Zresztą już wielu z nich ma mocno za "uszami" więc pomysły > > bardziej pryncypialnych (czytaj: dopiero na dorobku) kolegów będa tolerować do > momentu kiedy nie zaistnieje groźba ich realizacji. Dlatego istnieje tak silny opor przed zmianami. Kto chce powaznych antystytemowych zmian ? Socjalisci konserwatywni(LPR) i liberalowie konserwatywni(UPR), no i moze jeszcze jakas skrajna lewica(PPS). > Łysiaki zachowują się tak jakby ten wariant narzucający się jasno i wyraźnie > każdemu kto nie ma złudzeń co do demokracji, ludzkiej natury, sytuacji w > Polsce, nie był wogóle przez nich brany w kalkulacjach. > > Jeśli pseudoprawicowi politykierzy nie byli w stanie przez 15 lat stworzyć > silnego ugrupowania (również autorytetem swych przywódców), które nie pokłóci > się po kilku godzinach o władzę i duperele natury ideologicznej, to czy nie > jest ku.. żałosnym sugerowanie, że gdyby nie te komuchy, żylibyśmy w państwie > rządzonym mądrze i sprawiedliwie? Ale przeciez to rozowa prawica! Jak tylko Olszewski chcial zlustrowac na wniosek Mikke to mu podziekowano. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 22.11.04, 16:57 Powiedz mi jeszcze jaki konstruktywny plan miala zbudowac prawica bez ruszania komunistow? Czyli z akceptacja agentow,komunistow i TW na najwyzszych stanowiskach panstwowych, medialnych i gospodarczych. Jak mieli zmienic uklad bez....zmiany ukladu ? Bo zeby dokonac czegos,to uklad trzeba zmienic(a przynajmniej przekroczyc mase krytyczna by powrot do starych rozwiazan byl niemozliwy czy utrudniony),po to by efekty byly widoczne. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monikaannaj Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.11.04, 17:03 A co to znaczy "ruszanie komunistów"? Chodzi o wygranie wyborów? Czy o postawienie komuchów przed sadami, czy o co jeszcze? Bo wygranie wyborów to oczywiscie bardzo szczwany plan - a co potem? Najpierw ruszamu komuchów - potem dopiero ustalamy konstruktywny plan? Czy tez czekamy, czekamy czekamy... az ktoś inny ich ruszy, potem sie obrazamy na salony, ze ich nie ruszyły a potem piszemy ksiazke a potem... co? Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... 22.11.04, 17:42 Ruszanie komunistow(i nie tyko) to dekomunizacja i lustracja. Jest to niezly poczatek na nowa RP. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monikaannaj Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.11.04, 17:56 Czyli sprawa jest jasna. Prawica (kto konkretnie?) wygrywa wybory i dekomunizuje. i co potem? Od razu bedzie lepiej? Wystarczy, że komuchy znikna? (nie zebym miała cos przeciwko).Wydaje mi sie ze sama dekomunizacja i lustracja - to plan dość minimalny. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap to jest minimum przyzwoitosci 22.11.04, 18:02 Tak,to jest plan minimalnyy ulatwiajacy w znaczny sposob dalsze posuniecia. Juz nie trzeba sie tak martwic czy administracja nie jest najezona przeciwnikami zmian czy osobami dostajacymi rozkazy z Moskwy czy Berlina. Dalej... ja akurat jestem zwolennikiem programu UPR. Jakakolwiek by jednak ta prawica nie byla,nawet bardziej socjalna, to latwiej zbudowac panstwo prawa na nazwaniu zla zlem i wyeliminowaniu niejasnych powiazan. Raju na ziemi nikt nie obiecuje, Lysiak tez nie. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: to jest minimum przyzwoitosci 22.11.04, 18:09 A przede wszystkim trzeba zmienić konstytucję. I podatki (obniżyć!!!). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pink panter Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... IP: 195.187.51.* 22.11.04, 18:06 To po co to gadanie o zmianach jesli nic nie można było zmienić bo komuszy układ miał wszędzie swoje macki? Moze zamiast nieodpowiedzialnej zabawy paru chłoptasi marzących o sławie Dmowskiego, nalezało rezygnując z osobistych ambicji, budowac zręby silnej partii żeby udowodnić, że jest potencjał, wola, odpowiedzialność i możliwość realizacji wizji w której zło jest tępione a dobro zwycięża. Oczywiście jeśli ktoś taki jak Ziemkiewicz przytomnie zauważy, ze na prawej stronie zbyt dużo nieudaczników było, skłóconych palantów z rozbuchanym ego,kompromitujących swym zachowaniem idee którym rzekomo służyli, zeby taki wariant zaistniał to jest on przez true prawicowców odżegnywany od czci i wiary z podejrzeniami, że sra do własnego gniazda na zamówienie rózowych, którym za srebrniki zaczął służyć. True "patriota" i "prawicowiec" wie, ze przez się nie udało przez perfidię różowych i piątą kolumnę nie udało się zbudować siły która by ustawiła gilotynę - zbawczynię polskości. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... 22.11.04, 18:11 Nie wiem czy rozumiesz,co napisalem. Tak konstruktywna prawice z latwoscia rozwali byle agent w srodku. Dlatego trzeba zaczac od podstaw - lustracja i dekomunizacja. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Łysiak - nosiciel wirusa prawdziwej prawdy... 22.11.04, 18:04 dr.krisk napisał: > Osobliwie Łysiaka nie lubię - tak jak i innych nosicieli Prawdy Objawionej, > Prawdy Absolutnej, znawców Pierwszych Przyczyn, itp. Nie czytałeś Łysiaka dokładnie. On wielekorotnie podkreślał, że natura ludzka jest złożona, ale to nie znaczy, że nie ma Pierwszej Przyczyny. Jeśli idzie o rządzenie, to jest kilka klasycznych prawd uniwersalnych, które dla lewackiego ucha nie brzmią zbyt atrakcyjnie, a zatem je tutaj pomijam. > Co niedziela dzwonią do moich drzwi sympatyczne panie z naręczem religijnych > broszurek. Uprzejmie odmawiam. Kultura osobista jest ważna. Po obu stronach. Nasz prezydent nie był tak kulturalny jak te panie i Ty, niestety, tylko zaśmiecił swoim CD o referendum cały kraj. Ale co to ma wspólnego z Łysiakiem? Może przynoszą Ci książki Łysiaka, żebyś kupił? Ja też odmawiam. Mam prawie wszystkie. Odmawiam też innym. Jechowym, katolikom, cyklistom, pederastom - jak chcą mi dobrze zrobić - i państwowym naciągaczom. O, sorry, czasami daję dwa złocisze takim mocno potrzebującym na pyfffko. Tylko, że od tematu odchodzę. > Łysiakowi także. Oraz innym guru. Nie ma za co. Szkoda tylko, że dr Krisk wyjałowił swój post z argumentów. Spodziewałem się po Tobie, nieco mocniejszego ataku z lewego sierpowego. Odpowiedz Link Zgłoś
dr.krisk Uprzejmie informuję.. 22.11.04, 22:15 daro15 napisał: > Nie ma za co. Szkoda tylko, że dr Krisk wyjałowił swój post z argumentów. > Spodziewałem się po Tobie, nieco mocniejszego ataku z lewego sierpowego. .. że nie chce mi się dyskutować o Łysiaku. Jest on po prostu dla mnie nieinteresujący jako obiekt analiz, formułowania poglądów itp. Jeżeli dla kogoś, tak jak dla ciebie, jest on kimś ważnym - prosze bardzo. Łysiak mnie nie interesuje ani jako pisarz, ani jako guru. KrisK Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Łysiak - po prostu prawda (przeciw światu). IP: *.fastlane.pl 22.11.04, 20:20 Jasne. Lepiej czytać politruka-mołojca Konwickiego. Eta charaszo, eta prawda (taka sama jak w środku "Prawdy"). I nie sugeruj dialektycznie (fałszersko), że Łysiak się komuś narzuca jak świadkowie Jehowy - to poniżej pewnego poziomu ilorazu. Ale taki chów dzisiejszego salonu. Który rozdział Ci się nie spodobał? Ten o Adasiu, ten o Geremku, Kuroniu, Mazowieckim czy ten o hańbie czerwonych literatów? Czytałeś tę książkę Łysiaka lub jakąś z innych książek w ogóle? Grzech Odpowiedz Link Zgłoś
dr.krisk Oczywiście! 22.11.04, 22:21 Gość portalu: Grzech napisał(a): > Jasne. Lepiej czytać politruka-mołojca Konwickiego. Jasne! Kudy temu Łysiaku do Konwickiego. > I nie sugeruj dialektycznie (fałszersko), że Łysiak się komuś narzuca jak > świadkowie Jehowy - to poniżej pewnego poziomu ilorazu. Jak zwykle nic nie zrozumiałeś :). Sugeruję, że prawdy Łysiaka są tyleż samo warte co owe proroctwa w kolorowych książeczkach objawione. O narzucaniu - ani słowa. > Ale taki chów > dzisiejszego salonu. Który rozdział Ci się nie spodobał? Ten o Adasiu, ten o > Geremku, Kuroniu, Mazowieckim czy ten o hańbie czerwonych literatów? Czytałeś > tę książkę Łysiaka lub jakąś z innych książek w ogóle? Jak bym chciał się wytaplać w błocie, to znam lepsze sposoby. Kwestia smaku, drogi Grzesiu. I tyle. KrisK Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Oczywiście! 23.11.04, 06:51 dr.krisk napisał: > Sugeruję, że prawdy Łysiaka są tyleż samo warte co owe proroctwa w kolorowych > książeczkach objawione. O narzucaniu - ani słowa. Hm, no tak... zgoda, wszystko okay, ale porównując Łysiaka do jakiejś babuleńki stojącej obok kościoła, spodziewałem się z Twojej strony lewego prostego, a Ty wybrałeś metodę bokserów stosowaną przed walką - kiedy to dużo mówią, co o sobie myślą. "Tyleż samo warte"! Czy Łysiak jest prorokiem??!! Od kiedy? I gdzie? Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Oczywiście! 23.11.04, 07:02 daro15 napisał: > Czy Łysiak jest prorokiem??!! Od kiedy? I gdzie? Sorry, dr Kriskowi chodziło o to, że jest tyle samo warta, a nie, że jest tym samym. To już lepiej. Swoją drogą, ciekawe, że dochodzenie do prawdy, niewygodnej, brudnej, krwią naznaczonej, odbywa się przy takim oporze i niechęci ludzi nazywających siebie wrażliwcami? Ta niekonsekwencja lewicy, zawsze mnie intrygowała. Oni nie chcą słuchac o żadnych układach, mimo że są na to dowody (Łysiak czy JKM już dawno o tym mówili), a teraz (kiedy dowodów nazbierała się cała kupa) obudziła się GW i Rzepa. A jednak część lewackiej inteligencji nie lubi o tym rozmawiać, nie trawi tego, odrzuca ją prawda, samo wspomnienie. Może to odruch wymiotny? Reakcja obronna? Bo teraz głupio się przyznać, że jest się w "służbie" maffi-Salonu? Odpowiedz Link Zgłoś
dr.krisk Defincja niepełnej szklanki....... 23.11.04, 18:22 daro15 napisał: > Swoją drogą, ciekawe, że dochodzenie do prawdy, > niewygodnej, brudnej, krwią naznaczonej, odbywa się przy takim oporze i > niechęci ludzi nazywających siebie wrażliwcami? Ta niekonsekwencja lewicy, > zawsze mnie intrygowała. Oni nie chcą słuchac o żadnych układach, mimo że są > na > to dowody (Łysiak czy JKM już dawno o tym mówili), Nie masz racji. Jako samozwańczy przedstawiciel odłamu lewaków spróbuję ci to w skrócie wytłumaczyć. Ty po prostu zauważasz szklankę do połowy pustą - ja zaś widzę szklankę do połowy pełną. Fakt istnienia układów, afer i nadużyć jest mi doskonale znany, i mógłbym zapełnić całe forum Kraj dywagacjami kto-komu-za- ile. Mógłbym również wiele gorzkich słów napisać o kondycji Polaków, naszym przywoleniu na nieuczciwość, o naszym chamstwie, kabotyństwie i małoduszności. Ale to tylko twoja pusta połowa szklanki. Wybacz, ale przypominasz mi trochę człowieka, który cała wiedzę o otaczającym go świecie czerpie z kronik kryminalnych i programów TV typu "997". W tej chwili jak to piszę, na pewno ktoś w Polsce jest okradany, napadnięty, ktos komuś wręcza łapówkę, itp. itd. Czy wobec tego to jest cała prawda o Polsce? Na pewno nie. Doszukiwanie się wszędzie powiązań, tajemnych nitek, budowanie karkołomnych konstrukcji "dlaczego Michnik ziewnął w rocznice stanu wojennego???" grozi życiem w wirtualnym świecie własnej wyobraźni. Co dotknęło Korwina-Mikke, i doprowadziło go do obecnego opłakanego stanu. KrisK P.S. A może to rózne postrzeganie rzeczywistości bierze sie z naszej diety: twojej-mięsnokrwiożerczej, oraz mojej-ser żółty i piwo? Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Defincja niepełnej szklanki....... 24.11.04, 07:49 dr.krisk napisał: > Ty po prostu zauważasz szklankę do połowy pustą - ja zaś > widzę szklankę do połowy pełną Czyli za bardzo się nie różnimy, obaj wiemy, że nie jest pełna (pytanie: kto ją wypił?). Zostawmy sztuczki magiczne i żarty na boku. Sądzę, że coś mylimy - ocenę moralną z prawną. Doszliśmy do tego, że obaj wiemy, iż w kraju mamy setki afer, kraj na korupcji stoi itd. Zgadzasz się? Ja tak. I wymiotuję codziennymi newsami. Sam Adam M. zaczął ten proces i chwała mu za to! Ja twierdzę, że za te wszystkie przekręty musi istnieć odpowiedzialność cywilna. Pierwsze (to postulował JKM wobec agentów), to wskazać winnych, dwa, to kara (JKM nie chciał karać agentów, tylko ich wskazać, żeby nie mogli być szantażowani). Dlaczego jest to takie ważne? To chyba pytanie retoryczne (i odrzućmy na bok relatywizm, przynajmniej teraz). Przecież winnych trzeba wskazać, tak jak Adam chętnie wskazuje swoim palcem "winnych" i grzmi jak jakiś Neron. Jeszcze nie osądzili, a on już potępia (wyjątek uczynił dla mafii z PZPR). Przyznasz, że to jest nieuczciwe, nie fair wobec narodu (w tym także lewaków). Jeśli chcesz mnie ukarać, bo kiedyś wręczałem 100 zł lekarzowi, to proszę, pozwij mnie do sądu, chętnie odpowiem jako cywil, byle to prawo istniało w naszym kraju dla wszystkich. A ocenę moralną zostawmy w spokoju, tzn. niechaj ona nie zastępuje nam prawa w chwili jego egzekucji (tego prawa). Ty, jako relatywista, chętnie mógłbyś powykręcać te prawo (na to lewo), tak że wnet okazałoby się, że szklanka jest dla Ciebie do połowy pełna, dla innych zaś została ta druga, mniej atrakcyjna połowa. To niezły trik, sztuczka, iluzja, ale w końcu mówimy o tym samym: w szklance jest 50% zawartości... (tu, wpisać ulubiony napój). > Wybacz, ale przypominasz mi trochę > człowieka, który cała wiedzę o otaczającym go świecie czerpie z kronik > kryminalnych i programów TV typu "997". Nie oglądam. TV wyłączona! Zarżnąłem swój telewizor. Na co mi on? > Doszukiwanie się wszędzie powiązań, tajemnych nitek, budowanie karkołomnych > konstrukcji "dlaczego Michnik ziewnął w rocznice stanu wojennego???" > P.S. grozi życiem w wirtualnym świecie własnej wyobraźni Nie mam czasu na poszukiwanie wątków, tropów i składanie tego do kupy. Niech po prostu udostępnią akta IPN i będziemy, Ty i ja, szczęśliwi. Państwo zaoszczędzi pieniądze. Mnie nie obchodzi, ile razy Michnik ziewał, tylko, komu służył? Jak się okaże, że Kowalskiego zmusili do współpracy, nie ma sprawy. Dotyczy to wszystkich, też Łysiaka, JKM, Ciebie i mnie. Chętnie upublicznię swoją teczkę w IPN, żeby nie było niejasności. I o to chodziło m.in. Łysiakowi, Michalkiewiczoiwi i JKM. Od 15 lat o to samo zabiegali, po to, aby nie "żyć w wirtualnym świecie własnej wyobraźni". Kto ich przystopował? M.in. wcześniej wymieniony Naczelny. > Co dotknęło Korwina-Mikke, i > doprowadziło go do obecnego opłakanego stanu. Ubolewasz z tego powodu? Nie trzeba. JKM trzyma się nieźle (wystarczy pójść na jakiś jego odczyt), bo umie znosić porażki, jak prawdziwy mężczyzna, i trwać przy swoim. "Być wolnym, to móc nie kłamać" (A. Camus). Po prostu! > A może to rózne postrzeganie rzeczywistości bierze sie z naszej diety: > twojej-mięsnokrwiożerczej, oraz mojej-ser żółty i piwo? Chyb tak, zgadzam się. W 100% się zgadzam! Na marginesie... pyfffko to maltoza, będziesz miał kiedyś cukrzycę. Fajnie, że dbasz o życie zwierzątek, ja też jestem b. wrażliwy, i zrobiłem w tej kwestii, sądzę, i nie wiem dlaczego, więcej od Ciebie. Szkoda, że wrażliwość Cię opuszcza w odniesieniu do rodu ludzkiego. Bo Ty mi każesz współczuć sprawcom przestępstw, a ja najpierw współczuję ofiarom; jak już osądzą tych pierwszych, to zaczniemy współczuć bandziorom i się poryczymy nad szklankę, która jest w połowie pusta, a w połowie pełna (tak jak to zrobił Papież ze swoim niedoszłym mordercą). Amen. Odpowiedz Link Zgłoś
stooper Re: Łysiak - po prostu prawda (przeciw światu). 23.11.04, 09:56 Zaczalem czytac. Pierwsza refleksja jest taka, ze "Salon" nie jest dzielem literackim. Lysiak to czesto podkreslal, ze jego Wywiady-Rzeki sa publicystyka. "Salon" zalicza sie do publicystyki. Owszem, pioro Lysiaka slynie z finezji, wiec nie mozna sie przyczepic do warsztatu. W obliczu jego piora bledna setki innych, tych ze swiecznika. Ale to nie dzielo literackie w glebszym rozumieniu. "Salon" to pokaz odwagi cywilnej, proba dazenia do prawdy historycznej (jaka by ona nie byla niewygodna dla wielu ustawionych) i deklaracja wspolczesnego krzyzowca. Niecodziennosc tej ksiazki polega na tym, ze jest autentyczna, a przez to bardziej atrakcyjna od polskich gazet, publikacji i ksiazek z glownego nurtu. M.in poprzez swoja bezkompromisowosc. I jeszcze jedno, to dobry sposob na zarobienie pieniedzy! Co w tym zlego? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wiesio Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.11.04, 12:52 Gość portalu: Grzech napisał(a): > Polecam serdecznie. Cała prawda i tylko prawda o teatrze III RP, jej > autorach, aktorach, klakierach i tłumnej, acz durnej, publice. > Życzę smacznego. Taaak. Najgorsza jest ta durna publika co to nie chce się zgodzić z MISTRZEM. Pilnie poszukiwana metoda na zmniejszenie durnego tłumu - zasmucę Cię (a także WŁ i JKM)- niestety powinna być demokratyczna. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mako Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: 200.232.61.* 22.11.04, 17:57 no chyba Odpowiedz Link Zgłoś
akondze Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 23.11.04, 15:01 Pamięta ktoś może jak to było parę lat temu, jak NATO robiło naloty na Bałkanach? Łysiak wystąpił wtedy chyba przeciw temu, broniąc Milosevica.... Nie pamiętam jednak szczegółów, może ktoś coś kojarzy bliżej? Nie ulega wątpliwości, że Milosevic był zbrodniarzem tamtych wojen (podobnie jak i paru innych wysokich rangą) chociaż cieszył się poparciem większości społeczeństwa...... no ale w sumie czas nieco przybrudził te rany... ----- Co do pisarstwa Łysiaka, to w rejonie beletrystyki, uważam go za takiego-sobie pisarza, dość nawet zdolnego, ale rzemieślnika raczej niż artystę słowa..... Jego publicystyki nie czytałem, więc się nie wypowiadam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klip Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.dolsat.pl / *.dolsat.pl 23.11.04, 17:03 Zobacz sobie to www.milosierny-aniol.most.org.pl/index1.html Milosevic to zbrodniarz,ale ten trybunal,co go sadzi ma watpliwe do tego prawo. Zreszta M. zbyt dobrze sobie radzil i trybnal narzucil mu obroncow. To parodia procesu. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 23.11.04, 17:57 akondze napisał: > Co do pisarstwa Łysiaka, to w rejonie beletrystyki, uważam go za takiego- > sobie pisarza, dość nawet zdolnego, ale rzemieślnika raczej niż artystę > słowa..... Jego publicystyki nie czytałem, więc się nie wypowiadam. Niemniej jednak, jego książki rozchodziły się w tempie błyskawicznym, w dużych nakładach, a z kilku kryminałów powstały słynne kiedyś teatry TV. Co to jest "artysta słowa"? Taki pisarz, którego nikt nie chce czytać? W czasach, kiedy kobieta nie może obejść się bez jednej łechtaczki, trudno przebić się normalnej prozie. Niestety, 80% na rynku książek, to zapchaj-dziura, komercja gorszego sortu, no i poprawnie polityczne publikacje lansowane przez bogatych sponsorów i media, kicze postmodernistyczne itp. W tych warunkach współczesny Dumas miałby trudności w przebiciu się, Chandler przepadłby bez wieści, Eco nikt by nie zauważył. Milosevic? Nie jest to w rakningu zbrodniarzy Europejskich jakiś gigant. III liga. Nikt nie przebije socjalistów, tj. Stalina (No 1 w historii ludzkości) i Hitlera. Moim zdaniem, jakiś tam trybunał nie może ingerować w sprawy jakiegoś narodu. Ale w sumie Łysiak pokazał jak Niemcy rozmontowały Jugosławię dla swoich obecnych celów. Przy okazji załatwiono kilka innych spraw przyszłościowych. Stąd obecność NATO. Przecztaj "Stulecie kłamców". Moim zdaniem, książka bardzo podobna do "Salonu". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zoltan Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.siedlce.cvx.ppp.tpnet.pl 24.11.04, 13:53 Nareszcie ktoś nazwał wszystko po imieniu.Tam jest geneza rozkładu Polski przez ostatnie 15 lat.Ciekawe,że wg Łysiaka większość salonu to braciszkowie wolnomularze spod znaku kielni,poziomicy i cyrkla.Wszelkiego rodzaju iluminatorzy tak nas oświecili ,że widac w Polsce tylko ciemnośc. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Łysiak skromny 24.11.04, 19:55 Zauważmy, że Łysiak "wyleczył się" z megalomanii. Wymienia kilka piór, które lepiej od niego nakreśliłyby "Salon". Jest tam wymieniony m.in. M. Ogórek, śp. J. Szpotański, M. Wolski czy R.A. Ziemkiewicz. Kokieteria, ale przyjemna. No i jeden zarzut w stosunku do Łysiaka - odpada. Są i kolejne "zmiany", ale o tym później, jak skończę większy kawałek. Jeśli miałby Łysiak zwalać całe zło na masonerię, to raczej dotyczy to "Wielkiego Wschodu" (na rue Cadet 16 w Paryżu mieści się centrala tych pseudomasonów). To trust mózgów lewackich. Esensja zła. I nie cała masoneria jest zła, ale to odrębny wątek. Znajduję w książce miłe wtręty, jak ten, że Adam Michnik jeździł do Sartre'a (arcykapłan lewizny umysłowej) na audiencję i całkiem słuszna teoria o przyczynach prostytuowania się intelektualistów, tj. konformizm-oportunizm, przenoszenie uczuć religijnych i utopiofilia. Ciekawe. Książka ta, pokazuje jak wiele w historii rodu ludzkiego zmarnowało się papieru i atramentu, jak wielu zdolnych ludzi pisało BZDURY, które zaowocowały najgroźniejszą chorobą cywilizayjną w naszej historii - socjalizmem (najbardziej krwawym i totalitarnym systemem). Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap Re: Łysiak skromny 24.11.04, 21:58 Nie moge sie zgodzic,ze Lysiak stal sie skromny. Spojrz na sam poczatek,niby to slowa od wydawcy,ale...Poza tym kilka razy powtorzone zdanie o sobie samym napisane przez RAZ-a.Tej nieskromnosci nie uwazam chorobe, chociaz i mnie razi, bo daje argumenty przeciwnikom. Od powagi do smiesznosci niedaleko(jak sie nieraz Lysiak nadymal,to smiesznie bylo), a w 'Salonie' Lysiak juz mniej sie chwali i to na dobre wyszlo dla ksiazki. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Łysiak skromny 25.11.04, 05:33 W porządku, o to mi mniej więcej chodziło. Jeszcze nie skończyłem książki, jak na razie, ani razu nie powiedział o sobie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: martonesterhazy Re: Łysiak skromny IP: 193.28.230.* 25.11.04, 12:25 Przeczytałem i bardzo szanuję jednego z nielicznych polskich publicystów piszących prawdę, a nie podlizujących się "salonkowi". A Łysiak jest bardzo dobrym pisarzem i moim zdaniem obecnie nie ma sobie równych w Polsce. A tak w ogóle, to jak ktoś kto nie czytał tej książki może zabierać głos w powyższej sprawie. Pa Skarby! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: martonesterhazy Re: Łysiak skromny IP: 193.28.230.* 25.11.04, 13:29 Zapomniałem PS. "gazetka, gazetka, nikt..." Odpowiedz Link Zgłoś
fabianstory Re: Łysiak skromny 25.11.04, 14:30 Pełna zgoda. Książka wciąga, nawet odłożyłem na bok kilka czytanych. Po prostu chce się czytać, człowiek czeka cały dzień, żeby choćby z godzinę poczytać. Dawno tak nie miałem. Salon jest pozycją bardziej odważną od "Polactwa" Ziemkiewicza. Idzie dalej w wiwisekcji naszej rzeczywistości. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Różnica WŁ i RAZ 28.11.04, 06:17 fabianstory napisał: > Salon jest pozycją bardziej odważną od "Polactwa" > Ziemkiewicza. Idzie dalej w wiwisekcji naszej rzeczywistości. To fakt, pisałem kiedyś o książce RAZ'a, ale jakoś nikt nie chciał podyskutować o "Polactwie". To co RAZ nie dopowiedział (nie wiedział, bał się, nie chciał), Łysiak dopełnia, stawia kropkę nad "i". Z pewnego punktu widzenia, to są dwie różne książki. Łączy je krytyka "Salonu", który RAZ nazywa Familą, lecz jest dlań b. łagodny (ich winę uznaje jako efekt nieudacznictwa - tylko rodzi się pytanie, po co pchali się do władzy i czy istnieje w tym grajdołku odpowiedzialność?). RAZ unika, jako może, tematu UE (czyżby przeczuwał, że się zbłaźnił? a może musiał tak głosować?) i wyśmiewa spiskową teorię dziejów (tu już ślepota kompletna RAZ'a, chociaż, jak na ironię, jego kontrargumenty są całkiem sensowne - bo teorii spiskowej dziejów nie ma; jest tylko praktyka). Wreszcie... Łysiak jest niezależny i może pisać, to co nakazuje mu sumienie. RAZ musi merdać ogonkiem, tak jak trzeba, nawet gdy krytykuje "salon różowych", wie, że na niego patrzą. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: izmael Re: Różnica WŁ i RAZ IP: *.net.autocom.pl 28.11.04, 10:57 Czy ktoś się orientuje w której księgarni w Krakowie można dostać tą książkę - "Salon..." Łysiaka? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech "SALON" w SKM Krakowie m.in. jest w księgarniach: IP: *.fastlane.pl 28.11.04, 13:10 Empik (Rynek Główny), Zielona Sowa (tamże), Hetmańska, Matras, Camena (dawny Dom Książki). Poza Rynkiem: Naukowa (ul. Podwale), Pegaz (ul. Dunajewskiego), Znak (ul. Sławkowska; ale tam raczej chowają Łysiaka za inne książki), w niedzielę pod Halą Targową (pod chmurką). To tyle z okolic centrum, nie byłem we wszystkich księgarniach ostatnio (jest jeszcze księgarnia na ul. Wiślnej, Franciszkańskiej, Grodzkiej (Zielona Sowa), Siennej (ale tam raczej tylko Świat książki), Sławkowskiej (Jedynka), Piłsudskiego, Prądnickiej, Królewskiej, nie wspominając już o antykwariatach-komisach. Wybacz, że na Ciebie trafiło, ale chciałbym też zwrócić uwagę na jeden z najczęściej popełnianych błędów w mediach - popełnianych przez półanalfabetów dziennikarzy, naukowców, gwiazdy mediów, urzędników i polityków kilka razy dziennie; dalej to już leci, prawie wszyscy powtarzają to na ulicy, w domu itd. Słyszy się w tv np.: "podejmiemy TĄ decyzję", "widziałem TĄ kobietę", "poniósł TĄ karę zasłużenie", itd. Kiedy ci ludzie zaczną zauważać, że istnieje coś takiego jak biernik w języku polskim? Pytamy: kogo? co?. Odpowiadamy: "podejmiemy TĘ dezycję", "widziałem TĘ kobietę", "poniósł TĘ karę zasłużenie". Jakby wszyscy dyletanci umówili się, by stosować końcówkę narzędnikową. To jeden z mnóstwa okaleczeń języka, jakie płyną z ekranów i gazet. Totalne lekceważenie odmiany słowa Rzeczpospolita. Słyszę: "źle jest w Rzeczpospolitej", "układ z Rzeczpospolitą". Na Boga!, czy to takie trudne powiedzieć: "źle jest w Rzeczypospolitej" lub "układ z Rzecząpospolitą". Casus terminu królującego na ustach wszytkich, czyli "okresu czasu". Na okrągło słychać: "w pewnym okresie czasu", "jakiś okres czasu", itd. Można kolki dostać ze śmiechu, bo to brzmi jak "koleżeński kolega" (to tautologia, czyli "masło maślane"). Czy mówimy: "te jabłka ważą dwa kilo wagi"; "przepłynął 50 metrów długości"; "przebiegł w 10,5 sekundy czasu"? Jak jest "okres" to nie ma racji bytu "czas". Venseremos, Grzech Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap pytanie o Rzepe 28.11.04, 14:21 Dlaczego Lysiak odmienia w 'Salonie' nazwe dziennika 'Rzeczpospolita' ? To chyba jest ten wyjatek gdzie sie nie odmienia ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Odnośnie odmiany "Rzeczypospolitej" IP: *.fastlane.pl 28.11.04, 14:49 To nie jest żaden wyjątek. To, że mnóstwo dziennikarzy tak pisze, nie oznacza jeszcze, że jest to wyjątekiem. To po prostu indolencja tych osób. Jaka jest różnica między budową słowa "rzeczpospolita" występującego w nazwie państwa albo w nazwie gazety? Czy słowa np. "polityka" lub "najwyższy czas", użyte jako tytuły prasowe są inaczej odmieniane? Czy użycie wyrazu w zależności od jakiegoś celu zmienia jego właściwości, ingeruje w reguły językowe? Łysiak już ponad 10 lat temu publicznie napisał, co myśli o języku używanym przez znanych ludzi w telewizji i prasie. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap nie jestem przekonany 28.11.04, 15:17 Wiem,co pisal Lysiak na ten temat,ale: www.poradniajezykowa.uw.edu.pl/slownik/hasla/rhasla.htm forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=374&w=4836370&a=4969501 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Ja też - do tej drugiej. IP: *.fastlane.pl 28.11.04, 16:16 Jak wynika z informacji w podanych przez Ciebie stronach, pierwsza forma jest staranniejsza, wynika z motywacji i etymologii wyrazu. I to mi odpowiada. Nie chcę iść na łatwiznę. Na przykład ustawy i inne akty posługują się odmianą obu członów wyrazu. Nazwa dziennika pochodzi od nazwy państwa, i nie ma powodu, by nie pamiętać o tym, jak się nazwę państwa odmienia. W latach 80. słowniki nie przewidywały dwóch form. No, ale "postęp" robi swoje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: izmael Re: "SALON" w SKM Krakowie m.in. jest w księgarni IP: *.net.autocom.pl 28.11.04, 14:35 Dziękuję za szczegółowe informacje dotyczące miejsc gdzie można kupić "Salon..." Przyznaję się bez bicia do błędu; mea culpa, a właściwie mea maxima culpa. Postaram się wyrugować z mojej mowy i mojej pisowni TĘ koszmarną wadę i nie popełniać więcej tego grzechu. Pozdrowienia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: t Salon - dodatek IP: *.gimsat.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 28.11.04, 15:12 Podaję linki do wątków, które wiążą się z "salonem". Pierwszy, poświęcony jest "mordowi założycielskiemu", czyli wyprodukowaniu przez komunistów "elity intelektualnej", która objęła w PRL "rząd dusz": forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=212&w=7974625 A tutaj mn. ciekawe fragmenty raportów Maleszki nt. KOR, czy Kuronia forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=16116844&a=16116844 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: Łysiak skromny IP: *.compass.net.nz 30.11.04, 20:54 BZDURY, które zaowocowały najgroźniejszą chorobą cywilizayjną w naszej > historii - socjalizmem (najbardziej krwawym i totalitarnym systemem). Zawsze wydawalo mi sie ze takim systemem byl komunizm. Widze ze sie mylilem. Coz, czlowiek uczy sie jak widac przez cale zycie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Kwestia znajomości przedmiotu IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.11.04, 21:36 Nie ma znaczenia w sensie potocznym, czy nazwiemy ten syf socjalizmem czy komunizmem. Ale, jeśli byś na ten temat poczytał(ła), to szybko byłoby jasne, że bolszewicy i ich słudzy uważali, że socjalizm jest drogą do komunizmu. Komunizm jawił się jako cel - ten ziemski raj. Niestety droga do nieludzkiej utopii (proszę poczytać o założeniach bolszewizmu lub trockizmu) pochłonęła prawie 100 milionów istnień ludzkich. Taki to był "wrażliwy" ustrój. Grzech Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Vavrzyniec Re: Łysiak skromny IP: *.zgora.dialog.net.pl 02.12.04, 14:03 Komunizm miał być stadium końcowym socjalizmu - celem, do którego dotarcia środkiem był socjalizm. To wszystko co działo się w Rosji, Chinach, Kambodży i KDL-ach (w sumie także w III Rzeszy) to socjalizm. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Watek z Miłoszem i KOR 29.11.04, 05:56 Piekielnie mocny jest w "Salonie" wątek z noblistą Cz. Miłoszem i KOR-em. Moja żona, po przeczytaniu tych rewelacji, po prostu zaniemówiła, wstrząsnęło to nią, jakby piorun ją trzepnął. Niby coś słyszała, że kiedyś poeta nazwał Polskę brzydko, ale uważała, że to powstało w kontekście i miało miejsce za głębokiego PRL. A tu się okazuje, że poeta w latach 90-ych wyżywał się na Polsce jak jakiś oszołom! Nic dziwnego, że człowiek honorowy, jakim był Herbert, odwrócił się od noblisty. Postawa Miłosza zalatuje chorobą - rasizmem i ksenofobią. Ostry był zawodnik. Proszę, błagam wszystkich postępowców o potępienie Miłosza z powodu jego obsesyjnej nienawiści do Polski i Polaków (był w tym gorszy od Hitlera i Stalina - powiada Łysiak). Bądźcie konsekwentni, chociaż raz w życiu. Niektóre cytaty z wypowiedzi noblisty sugerują, że miał on nie-po-kolei w głowie, bo nienawidził Kościoła, pluł na wiarę Polaków, a jednak poprosił Papieża o błogosławieństwo. To znaczy, że umarł jako czubek (a więc musimy go zwalić z piedestału), albo się nawrócił (i musimy szerzyć wiarę). He, he, i znowu postępowcy mają orzech do zgryzienia. Dlaczego nasi lewacy postępowi nie zaprotestowali, gdy Miłosza grzebano na Skałce? Dlaczego nie w synagodze???!!! Albo nie rozsypano prochów nad Krakowem, a jeszcze bardziej nad Wilnem? Ale to nic wobec choroby umysłowej ludzi z KOR. Ich neotrockizm zalatuje zakładem dla obłąkanych (ale nie jest, bo Urban i Michnik to wielcy cynicy). A już rozmowy o demontażu PRL, jeszcze przed Magdalenką, które odbywał Michnik w Moskwie z Gorbaczowem (przy Urbana kontroli), to już mocne uderzenie rodem z najlepszego thrillera. Magdalenka to tylko tanie widowisko dla ludu pracującego miast i wsi! O Wałęsie jako marionetce mówiła już p. Walentynowicz (Łysiak powołuje się na akta prosto z Kremla, które przeglądał dysydent rosyjski W. Bukowski). A niejaki dr Krisk namawiał mnie ostatnio, żebym się nie interesował Michnikiem. I znowu zapytam: DLACZEGO? Odpowiedz Link Zgłoś
stooper Re: Watek z Miłoszem i KOR 30.11.04, 10:30 Wylapalem jedna niekonsekwencja. Lysiak twierdzi ze Okragly Stol byl przygotowany wczesniej przez Moskwe, Urbana i Michnika od 1988. Spotkalem juz takie zrodla i jest to logiczne. Nasuwa sie watpliwosc nastepujaca. Autor dodaje ze nie udalo sie po 1989 uchronic czerwonych i ich interesow w pozostalych demoludach. Czy nie jest to naiwnosc? Jesli Kreml bnyl taki cwany ze zaaranzowal Magdalenke i caly przewrot w Polsce, czemu nie udalo sie to samo w innych krajach socjlaistycznych? Jak KGB pozwolilo na ujawnienie akt tamtych bezpiek? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Reżyseria spektaklu pt. "Zrzucania kajdan komuny" IP: dns.d* / *.mofnet.gov.pl 30.11.04, 11:02 Łysiak nie był niekonsekwentny, tylko tzw. "Wiosna ludów" (A.D. 1989) nie była tematem książki, więc jej nie omawiał. Rację miał z pewnością w tym, że interesów tak jak w Polsce czerwoni w innych krajach socobozu nie obronili. To m.in. na skutek lustracji. Nie oznacza to, że lewackich parti (czerwonych i różowych) nie ma tych krajach - są, lecz nie mogą tak kręcić państwem oraz dyrygować i tresować większość obywateli jak w salonowej Polsze. A co do wielkiego dzieła reżyserii upadku komuny w Europie, poleca znakomitą książkę Władimira Bukowskiego "Moskiewski proces" (do nabycia w księgarniach Matras) lub tekst z Pisma Poświęcone Fronda nr 23/24 jesień 2001 pt. "Rok 1989: Jesień Ludów czy KGB? - Władimir Bukowski, Francois Thom, Jadwiga Staniszkis, Józef Darski o upadku komunizmu jako wyreżyserowanym spektaklu". Człowiekowi bielmo szybko schodzi z oczu po takich lekturach. Odpowiedz Link Zgłoś
stooper Re: Reżyseria spektaklu pt. "Zrzucania kajdan kom 30.11.04, 12:23 Dziekuje za wyjasnienia. Nadal uwazam ze Lysiak mogl dodac jedno zdanie wyjasniajace, jak to ty uczyniles. Podane lektury wydaja sie ciekawe. To zdaje sie Zbigniew Brzezinski nazwal Polske sworzniem Europy. Byc moze Polska ma wieksze strategiczne znaczenie od na przyklad Cczech i Wegier. NRD mialo byc w Niemczech, wiec inaczej potraktowano dekomunizacje. I nie wszedzie maja tak utalentowanego polityka jak Michnik i Urban - ktorzy antypolskosc wypili z mlekiem matki. W pecha jakos nie wierze. Odpowiedz Link Zgłoś
tad9 salon - dodatek II 30.11.04, 20:46 Ciekawostki o agetach forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=18118000 Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: salon - dodatek II 01.12.04, 05:52 Niech Tad9 nie podsyła tak dużych tekstów, tylko coś napisze od siebie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ŻIŻKA JAN Re: salon - dodatek II IP: *.dami.pl / *.dami.pl 01.12.04, 14:45 Niestety o Jacku Kaczmarskim pisał Łysiak bzdury w "Salonie" i to w bardzo nekulturalnej formie. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: salon - dodatek II 01.12.04, 16:30 Gość portalu: ŻIŻKA JAN napisał(a): > Niestety o Jacku Kaczmarskim pisał Łysiak bzdury w "Salonie" i to w bardzo > nekulturalnej formie. Dlaczego "bzdury"? Prosiłbym o wyjaśnienia, bo tak to każdy może powiedzieć (ja mogę np. twierdzić, że piszesz bzdury). Łysiak podał argumenty. A zatem jakie są Twoje kontrargumenty? Czy tak tylko walisz jak w worek treningowy? Domyślam się też, że wg. Ciebie o innych Łysiak pisał już samą prawdę? Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 "Salon" wysoko w rankingu 01.12.04, 17:49 Poniżej dane za listopad z hurtowni Olesiejuka - sprzedaż książek. "Salon" na wysokiej 4-tej pozycji. Wysoko, jak na książkę bez żadnej reklamy. Uwaga: w pierwszej piątce aż dwie prawicowe pozycje! 1. Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski, Lynne Olson i Stanley Cloud, Albatros, 83-921401-1-7, (9788392140115), cena: 36,75 zł., z dnia: 2004-11-12 2. Kod Leonarda da Vinci, Dan Brown, Albatros + Sonia Draga, 83-7359-162-1, (9788373591622), cena: 22,50 zł., z dnia: 2004-04-08 3. Kod Leonarda da Vinci, Dan Brown, Albatros + Sonia Draga, 83-919131-2-0, (9788391913123), cena: 22,50 zł., z dnia: 2004-03-19 4. Rzeczpospolita kłamców. Salon, Waldemar Łysiak, Nobilis, 83-917612-5-8 5. Polactwo, Rafał A. Ziemkiewicz, Fabryka Słów, 83-89011-41-7, (9788389011411), cena: 18,75 zł., z dnia: 2004-08-11 Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Ziemkiewicz o Łysiaku w TOK FM 14.12.04, 07:18 Nie do wiary! Przed chwilą, o 7:10, Ziemkiewicz jako pierwszy człowiek z kół okołosalonowych wspomniał na antenie radia TOK FMo książce Łysiaka "Salon", in plus. No no, ładne rzeczy. Czyżby koniec III RP? chyba tak. Jesteśmy świadkami początku IV RP (pod kuratelą Niemiec). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zoltan Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.siedlce.cvx.ppp.tpnet.pl 02.12.04, 10:48 Nareszcie ktoś powiedział prawdę o dewiantach życia politycznego w Polsce Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Vavrzyniec Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.zgora.dialog.net.pl 02.12.04, 14:16 Ciekawe. Zawsze uważałem Łysiaka za człowieka rzetelnego, mimo, że nie zawsze i nie we wszystkim się z nim zgadzam (ślepe zapatrzenie w autorytety powoduje, że rzadko używa się własnego mózgu). Zasmucił mnie więc nieco fakt, że aż dwukrotnie w SALONIE Łysiak jako współzałożyciela PAXu wymienia S. Piaseckiego, gdy tymczasem na czele tej instytucji stał B. (Bolesław) Piasecki - przedwojenny endek, powojenny prokomunistyczny dygnitarz. Czyżby chodziło mu o Sergiusza Piaseckiego? Nie wierzę w to (Sergiusz był zawsze "zoologicznym" antykomunistą, a poza tym przebywał po wojnie na emigracji) i mam nadzieję, że to tylko niewyłowiony w trakcie korekty błąd. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 02.12.04, 16:08 Też miałem zamiar to poruszyć. Też nie rozumiem tego wątku z S. Piaseckim?! Może to ktoś wyjaśni? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Vavrzyniec Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.12.04, 16:28 Co ciekawsze, w SALONIE przywoływany jest - imiennie - również sam Sergiusz Piasecki. To chyba dość niekonsekwentne. Odpowiedz Link Zgłoś
wqrwiony czyli wyznanie hochsztaplera pink pantera 02.12.04, 16:55 Wiesz kolego, przemyślałem to wszystko, masz rację takoż i pan Smakosz którego w tym miejscu serdecznie pozdrawiam i przepraszam za tą(ę) długoczasową ignorancję. Długo nie mogłem się pozbierać po tym jak Smakosz rozpie..ł mi posta na atomy ukazując dobitnie jałowość i miałkość argumentacji. Przyznaję, że moje ego mocno ucierpiało takoż i pazury, które wieczorami siedzedząc nad odpowiedzią gryzłem w bezsilności. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: czyli wyznanie hochsztaplera pink pantera 02.12.04, 17:24 wqrwiony napisał: > Długo nie mogłem się pozbierać po tym jak Smakosz rozpie..ł mi posta na atomy > ukazując dobitnie jałowość i miałkość argumentacji. Bo nie było kontrargumentów. Niech zgadnę, teraz też nie będzie. > Przyznaję, że moje ego mocno ucierpiało takoż i pazury, które wieczorami > siedzedząc nad odpowiedzią gryzłem w bezsilności. Co tam ego?! Ważne, żeby rozpie***lić Łysiaka. Pozdrawiam, Daro Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: czyli wyznanie hochsztaplera pink pantera 02.12.04, 17:24 wqrwiony napisał: > Długo nie mogłem się pozbierać po tym jak Smakosz rozpie..ł mi posta na atomy > ukazując dobitnie jałowość i miałkość argumentacji. Bo nie było kontrargumentów. Niech zgadnę, teraz też nie będzie. > Przyznaję, że moje ego mocno ucierpiało takoż i pazury, które wieczorami > siedzedząc nad odpowiedzią gryzłem w bezsilności. Co tam ego?! Ważne, żeby rozpie***lić Łysiaka. Pozdrawiam, Daro Odpowiedz Link Zgłoś
wqrwiony Re: czyli wyznanie hochsztaplera pink pantera 02.12.04, 18:08 Łysiak ma zakuty łeb i pancerz z pychy więc ciężko byłoby go celnie trafić. daro15 napisał: > Co tam ego?! Ważne, żeby rozpie***lić Łysiaka. > > Pozdrawiam, > Daro Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: czyli wyznanie hochsztaplera pink pantera 03.12.04, 13:34 wqrwiony napisał: > Łysiak ma zakuty łeb i pancerz z pychy więc ciężko byłoby go celnie trafić. Ale poza tym się nie myli, prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzech Błąd korektora (oczywisty) IP: *.fastlane.pl 02.12.04, 23:37 Chyba nie sądzisz, że Łysiak pomylił Sergiusza Piaseckiego i Bolesława Piaseckiego (s. 172)? O Sergiuszu wspomina też później w "Salonie" wymieniając elitarną grupę niezłomnych wielkich facetów, którzy byli antykomiunistami (s. 293). O Sergiuszu Piseckim wspominał w "Łysiaku na łamach 4" (lub 5), wymieniając listę swoich ulubionych pisarzy polskich. To pomyłka korektora. Tak to jest, niestety, jak się posługuje wyłącznie pierwszą literą imienia. Korektorowi zaczyna się mieszać, czy Piasecki to S. czy B. To nie jedyna "literówka" w tej książce (niektóre omyłki są w gruncie rzeczy poważniejsze, ale na szczęście szybko już je wychwycono). Ta i inne zostaną poprawione, mam nadzieję. A może ktoś ma merytoryczne uwagi do tej książki? Może co do cytatów "autorytetów oralnych" albo faktów z życia i wypowiedzi tych "oświeconych"? Może coś chronologicznie się nie zgadza? Może podał nie te dane z życiorysów? Grzech Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zoltan Re: Błąd korektora (oczywisty) IP: *.siedlce.cvx.ppp.tpnet.pl 03.12.04, 11:41 Drogi Grzechu! Twój poprzednik myli chińską herbatę z chińską porcelaną!!! Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Błąd korektora (oczywisty) 03.12.04, 13:44 Grzech napisał: "...może ktoś ma merytoryczne uwagi do tej książki? Może co do cytatów "autorytetów oralnych" albo faktów z życia i wypowiedzi tych "oświeconych"? Może coś chronologicznie się nie zgadza? Może podał nie te dane z życiorysów?" Merytorycznie? A po co?!?! Jak? Z jakimi kontrargumentami? Po prostu ich nie ma - inaczej należałoby powołać się na źródła i tutaj nasi postępowcy by przepadli z kretesem. Taktyka dyskusji Michnika jest już na wyczerpaniu. To był dobry trik na 10-15 lat, ale już się przejadło. Ostatnio St. Michalkiewicz powołał się na źródła IPN, ale nikt nie podjął tego wątku. Woleli grzmieć jak Nerony i straszyć moralnością, przyzwoitością, czyli tym, czym nigdy nie grzeszyli. To jest na nich sposób! Żródła, fakty... fakty, źródła... konfrontacja! Tylko, że oni tak nie potrafią. Ich największym "osiągnięciem" jest przekłamanie historii. I tutaj rzeczywiście mają mocnych zawodników - profesjonalistów. Poza tym nędza intelektulna wyłazi im z butów razem ze słomą przy każdej okazji. Co do pomyłki korektora... jest to błąd, ale do wybaczenia. Książka została szybko zredagowana, ale lepiej unikać takich wpadek. kto wie, co jeszcze znajdą przeciwnicy? Jakiś brak kropki? Przecinka? Odpowiedz Link Zgłoś
fabianstory Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 06.12.04, 15:16 Gość portalu: Zoltan napisał(a): > Nareszcie ktoś powiedział prawdę o dewiantach życia politycznego w Polsce To może nie są dewianci. W przyrodzie jedni wytwarzają, inni pasożytują. Oni robią swoje jak parazyty żyjące na ciele żywiciela. A jeśli dewianci, to dewiacja jest obecnie traktowana za coś normalnego inaczej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zoltan Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: *.siedlce.cvx.ppp.tpnet.pl 04.12.04, 10:07 Kogo miała przez swoje piętnaście wiosen (1989-2004) III Rzeczpospolita? Przez cały ten czas rządzili nią kombinatorzy i nieudacznicy, dlatego Ojczyzna dalej jest europejskim krajem drugiej kategorii, na cokolwiek nie spojrzymy: krajem nędznych szos trzeciej (prowincjonalnej) i czwartej (śmiertelnej) klasy: krajem nędznych pensji i nędznego prawodawstwa (utrudniającego rozwój, a krępującego sprawiedliwość); krajem nędznych (wręcz katastrofalnych) systemów ubezpieczeń, oświaty i służby zdrowia; krajem nędznych "stróżów prawa" (nie odróżniających łuski pistoletowej od czołgowej); krajem nędznych polityków (nie odróżniających interesów państwa od interesów szwagra); itd. WALDEMAR ŁYSIAK "Salon-Rzeczpospolita Kłamców" Czy ktoś się z tym nie zgadza??? W/w sytuacje mógły stworzyć tylko ZORGANIZOWANE STRUKTURY ZŁA typu SALON. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 04.12.04, 19:43 Nic dodać, nic ująć. Lecz najważniejsze jest pytanie: dlaczego tak się stało. Łysiak, owszem, wymienia w "Salonie" wiele istotnych przyczyn, choć mógłby więcej uwagi poświęcić sferze systemowej. Pomijając negatywną rolę Salonu, przyczyną No 1 obecnej degrengolady Europie Zach. jest bandycki System. Oczywiście, ciężko zmienić Salon bez zmiany Systemu, i odwrotnie, bo Salon potrzebuje takiego, a nie innego Systemu do zniewolenia "ludzkiej trzody", i myślę sobie, że zabrakło jednego rozdziału właśnie o praprzyczynie wszystkich tych nieszczęść (teraz już także europejskich) - socjalizmowi (ubranego w socjaldemokratyczne hasła). Jak na dłoni widać, że ten system pęka, że jest niewydolny, niesprawiedliwy, korupcjogenny, a jednak... a jednak tylko w takim Systemie nasi "różowi" mogą egzystować "twórczo" (na nasz koszt). Po przeczytaniu "Salonu" nasunęły mi się pewne wnioski, które mnie rozczarowały (wnioski! nie Łysiak, szanowni lewacy). Otóż, w tym ich szaleństwie jest jakaś metoda. O coś tym oszołomom lewackim musi chodzić. Ja wiem, że 2% z nich to cynicy, którzy dokładnie wiedzą co to jest ów System, ale reszta to "pożyteczni idioci" (inaczej: "ku..", jak ich zwał sam papa Stalin). W jakim celu utrzymuje się ten eurokołchoz, już prawie, że neofaszyzm (np. spokojna Holandia drufuje ku państwowemu terrorowi)? Dlaczego? Domyślam się, Wy - Ci, których mózg nie uległ jeszcze lewackiej atrofii - domyślacie się także. Może to będzie temat następnej książki Łysiaka? Odpowiedz Link Zgłoś
wqrwiony Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 05.12.04, 10:47 daro15 napisał: "zabrakło jednego rozdziału właśnie o praprzyczynie wszystkich tych nieszczęść" Czyli jak zawsze zapomniał o grzechu pierworodnym i konsekwencjach rownież własnego nim skażenia. No ale tak to już jest z przekonananymi o własnym niepokalanym poczęciu. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Uwaga: Wku..ony atakuje! 05.12.04, 14:11 A no widzisz, panie Wku..ony... tak sobie myślałem, żeby dać sprostowanie, bo się rozpędziłem w tej "krytyce" (nawet nie wiedziałem, że z jednej linii frontu kąsamy?)... a tu Ty już walisz w drzwi uradowany. Swoją drogą, jaka szkoda, że te "argumenty" nie padły z Twoich ust (i nigdy jakość paść nie chciały) i we mnie zaczniesz szukać partnera swoich totumfackich "odkryć". Otóż... nie rozstrzygnąłem co jest pierwsze: kura czy jajko. Takiego dylematu nie rozstrzygnął nawet sam guru Salonu. O tym chciałem napisać. Czy System, czy Salon był pierwszy - to jest pytanie? Co jest "praprzyczyną", a co "skutkiem". Łysiak doskonale wie, w czym rzecz, bo napisał na ten temat sztukę teatralną, której z pewnością nie oglądałeś. I to chciałem sprostować (nie to, że Ł. nie wie, tylko, że ksiązka mogła byc obszerniejsza o ten wątek); w końcu opisuje ona Salon i na nim się głównie skupia). I bardzo dobrze. Tylko, że czuję niedosyt, wierząc, że powstanie kolejna książka z tej "różowej" serii. A jeśli wierzysz w to co pleciesz: > Czyli jak zawsze zapomniał o grzechu pierworodnym i konsekwencjach rownież > własnego nim skażenia. No ale tak to już jest z przekonananymi o własnym > niepokalanym poczęciu. ...wystarczy sięgnąć do poprzednich książek łysiaka, żeby z czystym sumieniem stwierdzić, że powyższy "wku..ony" post był adresowany do kompletnie innego wątku. Zgaduję... o Adamie M.? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wqrwiony Re: Uwaga: Wku..ony atakuje! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.12.04, 17:59 troche sie zdeka "zważyłem" więc zanim recepcja i percepcja wrócą mi do normy może w międzyczaie zdążysz wyjaśnić, co to są "te" argumenty, jakie drzwi i jaka jedna linia fronmtu? bo wybacz nie kumam. Tylko nie pisz mi, że obawiasz się, iż wyjasnienia mi niewiele pomogą gdyż zdążyłeś zauważyć, że na trzeźwo też nic nie kumam. Mam szczere chęci zrozumieć, proszę, okaż dobrą wolę. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Re: Uwaga: Wku..ony atakuje! 06.12.04, 07:29 Wybacz, nie będę niczego wyjaśniał. Kiedyś się wycofałeś z dyskusji ze Smakoszem, nie odpowiadając na żadne z jego pytań. Nie warto bić piany. Pierwsze, co powinieneś zrobić, to odpowiedzieć na pytanie - czy Łysiak - Twoim zdaniem - kłamie? I czy w ogóle kłamie. Tylko bez ogólników, które tak wicie- rozumicie-lubicie stosować. Chodzi o konkrety. O meritum. Nawet nie wiem, czy książkę czytałeś? Jeśli nie - to nasza dyskusja jest niepotrzebna. Jeszcze jedno... kiedy Adam M. coś mowi, ja nie zarzucam mu, że ma manię hyperwielkości i że się jąką, tylko koncentruję się na samej treści. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Koniec z Wku..onymi 07.12.04, 14:46 I tak dobiegł ostatni etap potyczki z Wqu..onym. To jest ta merytoryczna dyskusja. Kiedy zadaje się konkretne pytanie - cisza odpowiada. Nic. Zupełne zero. I tak było od początku. W takim razie dziękuję wszystkim wkqu..onym za współpracę na forum. Nie piszcie już więcej. Przynajmniej do mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wqrwiony Re: Koniec z Wku..onymi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.04, 13:24 Jakakolwiek próba odpowiedzi na poniższe dictum, byłaby po 100-kroć bardziej żałosna niż spieszenie z wyjasnieniem, że Łysiak napewno nie pomylił Sergiusza z Bolesławem. daro15 napisał: Piekielnie mocny jest w "Salonie" wątek z noblistą Cz. Miłoszem i KOR-em. Moja żona, po przeczytaniu tych rewelacji, po prostu zaniemówiła, wstrząsnęło to nią, jakby piorun ją trzepnął. Niby coś słyszała, że kiedyś poeta nazwał Polskę brzydko, ale uważała, że to powstało w kontekście i miało miejsce za głębokiego PRL. A tu się okazuje, że poeta w latach 90-ych wyżywał się na Polsce jak jakiś oszołom! Nic dziwnego, że człowiek honorowy, jakim był Herbert, odwrócił się od noblisty. Postawa Miłosza zalatuje chorobą - rasizmem i ksenofobią. Ostry był zawodnik. Proszę, błagam wszystkich postępowców o potępienie Miłosza z powodu jego obsesyjnej nienawiści do Polski i Polaków (był w tym gorszy od Hitlera i Stalina - powiada Łysiak). Bądźcie konsekwentni, chociaż raz w życiu. Niektóre cytaty z wypowiedzi noblisty sugerują, że miał on nie-po-kolei w głowie, bo nienawidził Kościoła, pluł na wiarę Polaków, a jednak poprosił Papieża o błogosławieństwo. To znaczy, że umarł jako czubek (a więc musimy go zwalić z piedestału), albo się nawrócił (i musimy szerzyć wiarę). He, he, i znowu postępowcy mają orzech do zgryzienia. Dlaczego nasi lewacy postępowi nie zaprotestowali, gdy Miłosza grzebano na Skałce? Dlaczego nie w synagodze???!!! Odpowiedz Link Zgłoś
stooper Re: Koniec z Wku..onymi 12.12.04, 19:47 Najgorsze ze Ty ciagle, wqu..ony, obiecujesz, a nie moge doczekac sie jakiejkolwiek z Twojej strony konkretow. Kiedys o to apelowalem. Najprosciej zbyc kogos mowiac, ze nie ma racji. Tylko jakie sa Twoje argumenty i racje? Kompletnie nic nie wnosisz. Lub tyle co impotent. Zamiast medrkowac, zadaj sobie trud sprawdzenia czy Miłosz jest naprawde autorem wymienionych przez Lysiaka cytatow? Od tego zacznij. Odpowiedz Link Zgłoś
fabianstory Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 05.12.04, 14:29 wqrwiony napisał: > Czyli jak zawsze zapomniał o grzechu pierworodnym i konsekwencjach rownież > własnego nim skażenia. No ale tak to już jest z przekonananymi o własnym > niepokalanym poczęciu. Zapytam słowami Dara: "Ale poza tym się nie myli?" Mam na myśli Salon. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: martonesterhazy Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS IP: 193.28.230.* 08.12.04, 07:40 Łysiak w przeciwieństwie do innych "niby publicystów" nie kłamie. I wiedzą o tym wszyscy którzy czytają jego książki. Wiedzą też o tym jego przeciwnicy, ale co mają zrobić? Pogryźć się? Trudno jest komuś dokopać, jeśli nie ma się na niego ani jednego "haka". A "salon" jaki jest każdy widzi: aferka za aferką. PS. "gazetka, gazetka..." Odpowiedz Link Zgłoś
fabianstory Re: "SALON. RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW" WALDEMARA ŁYS 08.12.04, 17:48 Smutna rzeczywistość polska. Książka Łysiaka jest pesymistyczna, ale zarazem podtrzymuje na duchu ludzi sprzeciwających się totalnemu Kłamstwu Salonu. Odpowiedz Link Zgłoś
daro15 Ziemkiewicz o Łysiaku w TOK FM 14.12.04, 07:19 Nie do wiary! Przed chwilą, o 7:10, Ziemkiewicz jako pierwszy człowiek z kół okołosalonowych wspomniał na antenie radia TOK FM o książce Łysiaka "Salon", in plus. No no, ładne rzeczy. Czyżby koniec III RP? Chyba tak. Jesteśmy świadkami początku IV RP (pod kuratelą Niemiec). Odpowiedz Link Zgłoś
fabianstory Recenzja "Salonu" autorstwa T. Klety 15.12.04, 15:10 Znalazłem fragm. recenzji o Salonie Łysiaka. ...Wspomnieć tu należy o wydanej niedawno książce „Polactwo” Rafała Ziemkiewicza, którego zresztą Łysiak po wielokroć cytuje, głównie z felietonów (nazywa go nawet „arcyfelietonistą”). O ile autor „Pieprzonego losu kataryniarza” wskazywał na Michnika, krytykował go, to w „Rzeczypospolitej kłamców” mamy oskarżenie, atak z najcięższych dział, wytykanie kłamstw, przekrętów i niejasności. Chwilami ma się wrażenie, że krucjata przeciw kłamstwu zamieniła się w krucjatę antymichnikowską. Ale powtarzam, Łysiak ma mnóstwo faktów na poparcie swoich tez. Przywołuje wiele wypowiedzi osób szanowanych, cytuje opinie także z zagranicy. Skala, na jaką ta wojna o prawdę jest prowadzona każe wyróżnić książkę z kilku podobnych tytułów ostatnio wydawanych. Jak wydawca wskazuje w przedmowie, Waldemar Łysiak ma tu być głosem narodu, rozczarowanego i oszukanego. I zaiste, jeśli ktoś może być takim poetyckim krzykiem mas to powinien być nim Łysiak, bo swoją wiedza, erudycją i ciętym językiem potrafi uderzać celnie jak nikt. I tu niespodzianka. To jest głos słyszany. Złamany został bowiem niepisany pakt większości czasopism w Polsce, które systematycznie usuwały z list bestsellerów kolejne pozycje Waldemara Łysiaka. Oto w „Newsweeku” w „Hitach tygodnia” pojawia się „Rzeczpospolita kłamców” w dziesiątce najlepiej sprzedających się książek. Najpierw nieśmiało, na ostatnim miejscu, następnie na szóstym, wyżej niż zdobywca Nike, „Gnój” Kuczoka. Czyżby jakaś zmiana, a może po prostu ten tytuł nie mógł przejść przemilczany. Z „Rzecząpospolitą kłamców. Salon” należy się zapoznać. To naturalna kontynuacja zauważalnego trendu. Po delikatnym „Co z tą Polską?” Lisa, ostrzejszym „Polactwem” Ziemkiewicza, przychodzi oskarżycielski, gorzki i sensacyjny produkt spod pióra mistrza Łysiaka. A z opiniami mistrzów warto się liczyć. Ocena: 9/10 Tomasz Kleta Źródło: www.avatarae.republika.pl/23/Ksiazka/ksiazka12.html Odpowiedz Link Zgłoś