Tego nie polecamy!!!

[nea2]

Atlantis zapoczątkowała wątek "Nasze Hity".A ja proponuję wpisywać jakich
produktów nie polecacie.Oczywiście czy coś się podoba czy nie jest rzeczą
subiektywną,ale jeżeli tan sam produkt pojawi się kilka razy to decyzję o
kupnie będzie można łatwiej podjąć.

Jak na razie proponuję:
1.Śródziemnomorski olejek do ciała z oliwką-pozostawia tłusty film,po kilku
godzinach zauważyłam w miejscu stosowania wysuszoną skórę

[atlantis75]

Cześć
Na pewno nie polecam:

1. Cień do powiek w płynie Beyond Colour - zbiera się w zagłębieniach, a to
wygląda ohydnie

[sister52]

Witam,
a ja odwrotnie: polecam te cienie Beyond Colour I olejek w sprayu SPA też :-
) Cienie BC absolutnie nie zbierają mi się w załamaniu powieki, są trwałe i
świeżo wyglądają cały dzień. To moim zdaniem najlepsze cienie z Avonu. Może
dostałaś jakąś lewą sztukę? Bo opinie znajomych mi osób i wielu konsultantek są
pozytywne jeśli chodzi o ten cień...
Olejek SPA nie zostawia mi na skórze tłustej skóry, bo go wmasowuję w skórę i
po kłopocie. A jak się go nie wetrze, to rzeczywiście może być potem na skórze
tłustawo. Poza tym nie zauważyłam wysuszania skóry.

[ihl]

jestem konsultantką AVON od 1997 roku. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, ze kilka lat temu zwroty od klientek były rzadkością, tak teraz są nagminne. Poza tym, że kosmetyki zupełnie nie spełniają oczekiwań klientek to potwornie uczulają, coraz częściej zdarzają się wady np opakowań (słynny deo do stóp!). Do tego polityka firmy - konsultantka co drugie drzwi w bloku. Prawie żadna nie przeszkolona, ale zazwyczaj robi zakupy na 23% opuście. Dla firmy to dobrze, ale dla klientek? Co wy na to?
Ja w każdym razie chyba podzękuję za współpracę...

[reirei]

ja też nie polecam olejku z oliwką planet spa, koszmarnie śmierdzi alkoholem i
bardzo słabo nawilża; mnie w ogóle nie podpasował.

[kaluskaj]

a ja przecienie - polecam ten olejek szczególnie osobom ktore lubią oliwki
zapach ma troszke duszacy ale nie alkoholowy jak sugeruje przedmówczyni, poza
tym wchlania sie i nawilza super!

[bamboo]

o, nie, co to to nie, nie zgadzam sie. dla mnie olejek jest super, jak prawie
wszystko z linii SPA. i bede go bronic. moze po prostu jest nieodpowiedni dla
Waszej skory. bardzo dobrze sie wchlania (w przeciwienstwie np. do
Johnsona) i zapach tez MI odpowiada. zatem pozdrawiam i nie oczerniac olejku,
ojejku.

[reirei]

niech ktoś jeszcze wypowie sie na temat tego olejku, bo na razie jest remis,
dwa głosy za i dwa przeciw

[gocha221]

reirei napisała:

> niech ktoś jeszcze wypowie sie na temat tego olejku, bo na razie jest remis,
> dwa głosy za i dwa przeciw


kiepski produkt. Full alkoholu, ktory czuc mocno. Potem niby zapach lepszy, ale
skory to on nie pielegnuje niestety.

[aiszka4]

Dlaczego olejki w sprayu muszą zawierać alkohol i to na drugim miejscu na
liście składników?
Ja po użyciu (i wmasowaniu) doświadczałam tłustości na powierzchni, pod którą
odczuwałam ewidentną suchość skór. Koszmar
Do jakiej skóry jest ten olejek? Bo któraś z dziewczyn pisała, że widocznie
został nieodpowiednio dobrany?

[gocha221]

aiszka4 napisała:

> Dlaczego olejki w sprayu muszą zawierać alkohol i to na drugim miejscu na
> liście składników?
> Ja po użyciu (i wmasowaniu) doświadczałam tłustości na powierzchni, pod którą
> odczuwałam ewidentną suchość skór. Koszmar
> Do jakiej skóry jest ten olejek? Bo któraś z dziewczyn pisała, że widocznie
> został nieodpowiednio dobrany?

moim zdaniem do zadnej skóry nie jest odpowieni
taki gadżet, który może miło przez moment mieć. Wyglada jako tako na opalonej
skorze, ładnie, delikatnie sie błyszczy. ale nie nawilza i na dłuższą mete
wysusza jednak skórę.

[justa_79]

nie polecam:
1. tuszów do rzęs, od biedy można używać, ale ja od tuszu wymagam czegoś
więcej. te z Avonu osypują mi się i rozmazują, szybko wysychają. do gustu
przypadły mi jedynie te kolorowe.
2. wszelkich cieni do powiek w sztyfcie (zwłaszcza połyskliwe cienie do powiek
w sztyfcie), kredce itp., a przede wszystkim kredki wielofunkcyjnej Arabian
Glow - tym się po prostu nie da malować, spływa, zbiera się w załamaniu
powieki, konturówka się na tym odbija.

i pewne zastrzeżenia do paru dobrych produktów:
1. opakowanie od świetnego peelingu SPA - tak twarde, że gęstego peelingu nie
da się wydobyć siłą ludzką, a już na pewno nie kobiecą a wystarczyłoby
zrobić butelke, która stoi na zakrętce i sam by spływał...
2. psikacz od niezłego dezodorantu do stóp (cytrynowy, mentolowy) - zapowietrza
się czy zacina i przestaje działać czasami już w połowie butelki (i to nie
tylko u mnie). z wielkich żalem rezygnuję chwilowo z zakupu tego dezodorantu,
mimo iż towarzyszył mi od lat.
3. antyperspiranty - są dobre i trwałe, ale niemiłosiernie brudzą ubranie, nie
ma możliwości założenia czarnej bluzki bez ubrudzenia jej całej na biało.

[katar.zynka]

ja przejechałam się na połyskliwym cieniu do powiek w płynie - paskudny brokat
ODRADZAM!

[mariolkka]

A ja jak na razie na nic nie narzekam ) no moze poza seria color trend, ale
raz kupilam lakier i wiecej juz nic nie kupie no poza blyszczykami w tubce )

[eyna]

Jak dla mnie fatalny jest nowy kolor tuszu Stylista - Bronze. Nie wiem dla kogo
on jest?

[kati_p]

Ja nie polecam
1. Sztyftu na wypryski Clearskin- rozcieńczcie wodą pastę do zębów, wyjdzie na
to samo i będzie taniej; (śmierdzi, nie działa, jest NIEBIESKIE zamiast bezbarwnego)
2. Kredek wielofunkcyjnych Arabian Glow- okropnie wysuszają usta. Porażka!
3. Mgiełki do twarzy z mango- zapach nie jest tak "soczysty" jak w katalogu.
Warto za to kupić mgiełkę SPA.
Jak sobie coś przypomnę, to napiszę.

[asiek501]

najwiekszym bublem jaki miałam był rozgrzewajacy krem do stóp - cynamonowy w
TUBCE. Ten w słoiczku (plastikowym) był super, natomiast ten w tubce miał po
pierwsze beznadziejną konsystencję - wyciśnięcie go z tubki graniczyło z cudem.
Po drugie źle się rozprowadzał (był po prostu strasznie twardy), a na domiar
złego zostawiał na stopach biały pył, nalot - jakby zmielony pumeks - i nawet
po godzinie od nałożenia stopy brudziły na biało podłogę.
Ogólnie FATALNY.

inna rzecz do kitu - odżywka do włosów w sprayu - kompletnie nie widziałam
zeadnego efektu

zestaw do french manicure - oddałam - robiły sie zacieki i ogólnie kiepścizna

ponczo - kawałek szmatki
lakiery - b.słaba trwałość, ale moze sie polepszyły - bardzo dawno nie kupowalam
to tyle

[mariolkka]

a ja bardzo sobie chwale lakiery do paznokci, mam juz niezla kolekcje i
przymierzam sie do zakupu dwoch kolejnych )

[kaluskaj]

mariolkka napisała:

> a ja bardzo sobie chwale lakiery do paznokci, mam juz niezla kolekcje i
> przymierzam sie do zakupu dwoch kolejnych )
przyłączam sie do koleżanki tez jestem zadowolona, bo nawet po nalozeniu 4
warst lakier zasycha blyszczy sie i trzyma mocno (mowie o tym drozszym lakierze)

[nea2]

asiek501 napisała:
najwiekszym bublem jaki miałam był rozgrzewajacy krem do stóp - cynamonowy w
TUBCE. Ten w słoiczku (plastikowym) był super, natomiast ten w tubce miał po
pierwsze beznadziejną konsystencję - wyciśnięcie go z tubki graniczyło z cudem.
Po drugie źle się rozprowadzał (był po prostu strasznie twardy), a na domiar
złego zostawiał na stopach biały pył, nalot - jakby zmielony pumeks - i nawet
po godzinie od nałożenia stopy brudziły na biało podłogę.
Ogólnie FATALNY

W 100% zgadzam się z Tobą.Przeciełam tubkę,żeby cokolwiek móc z niej wydobyć.Po
kilku dniach mimo zamknięcia wszystko wyschło.

[nunila]

tusz stylista. skleja rzęsy, kruszy się.

[bezsenna]

Jeśli chodzi o cynamonowy krem do stóp-porażka-mam go już chyba z 2 rok i żeby
cokolwiek z nim zrobić faktycznie trzeba walca,szpilki(aby odtekać tubkę).Co do
mgiełki z mango-jest super-szczególnie w upały-więc tu się nie zgodzę.Płyn
cynamonowy-może nie tyle,że nie polecam ,ale zapach jest troszku inny niźli by
się wydawało( mówie o płaynie do kąpieli).

[alice76]

A propos kremucynamonowego. Mam wrazenie, ze problemy z konsystencja kremu do
stop byly w jego wersji pierwszej. Rzeczywiscie ciezko go bylo wydostac z
tubki. Ale z tego co sobie przypominam, to w zeszlym sezonie zimowym
wprowadzili jedo "upgrade" i nowa wersja wylazila z tubki juz o niebo lepiej. A
jak rozgrzewala nozki Ogolnie moje wrazenie bardzo pozytywne, bo naleze do
tej grupy "spiacych w skarpetkach"

[justa_79]

nie wiem, czy pamiętacie, ale był kiedyś taki fajny wątek o bublach, może warto
też do niego zajrzeć:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16217&w=10301844&v=2&s=0

[bez_senna]

Tych dużych niebieskich balsamów. Jeden jest bezapachowy, drugi śmierdzi
mydłem, a oba w sumie nic nie dają i przesuszają skórę.

[justa_79]

balsam witaminowy oblepia skórę, miałam wrażenie, że skóra pod nim nie oddycha.

[ona-inka]

nie zgadzam sie!POŁYSKILIWY CIEN W PŁYNIE jak dla mnie bardzo dobrze sie
spisal.to juz zalezy kto co oczekuje od kosmetyku...

[justa_79]

a ktoś w tym wątku pisał coś o połyskliwym cieniu w płynie?

[ona-inka]

katar.zynka-pisala kilka odp.wyrzej

[justa_79]

aha, brokat. cóż, wszystkie opinie są subiektywne, zależy, kto czego szuka.
mnie w cieniach przeszkadza tylko nietrwałość, czyli np. zbieranie się w
załamaniu powieki. ale są też buble wszechczasów - chyba nie słyszałam ani
jednej pozytywnej opinii o sztyfcie wielofunkcyjnym Arabian Glow czy balsamie
witaminowym.

[mariolkka]

A moje stale klientki wlasnie uwielbiaja te balsamy jeden niebieski a drugi
bialy, i mam czesto zamowienia na nie. Ja tez je bardzo lubie. Nie zaliczylabym
ich do bubli

[elizucha-l]

Nie polecam:
-odzywczy krem na noc - zadnych efektow
-maseczka rozgrzewajaca - nie moglam wycisnąc nic z tubki
-magiczny) polyskliwy puder do ciala Avon magic - okropny zapach, zero
polyskliwosci
-balsam do ciala w niebieskim opakowaniu - nie daje zadnych efektow
-kiedys zamowilam cos co juz chyba zostalo wycofane, kosmetyk do stop, ktory po
uzyciu zostawial stopy w bialej powloce, cos jak cement, w nastepnym katalogu
znalazlo sie sprostowanie ze nalezy nakladac to na mokre stopy
-seria SPA morski napoj dla ciala i algowa kapiel do ciala - okropny zapach i
zadnych efektow nawilzajacych
-szminki color trend - potwornie wysuszaja usta, nietrwale kolory
-szampony do wlosow i odzywki - zadnych efektow, za ta sama cene mozna kupic
Glis kur, ktore co prawda mają efekt uboczny w postaci przetluszczania skory
glowy, ale przynajmniej odzywiaja wlosy
-olejek do ciala w sprayu SSS - zawiera alkohol, podraznia i wysusza skore
-kremy do rąk - wyprobowalam juz prawie wszystkie, zaden nie byl dobry, sa
lepkie i nie nawilzaja
-kremy pod oczy - nie sa tanie a efekty zadne, wszystkie podrazniaja oczy i
wywołuja łzawienie
To chyba wszystko. Troche sie tego uzbieralo, ale mam w Avonie rowniez mnostwo
kosmetykow, ktore uwazam za bardzo dobre. Niestety aby sie przekonac ze cos
jest rewelcyjne, trzeba wczesniej wyprobowac i tym oto sposobem naciełam sie na
te wszystkie "perełki"

[miniblue]

A ja uwielbiam glicerynowy krem do rąk z silikonem. I nie zostawia tłustej
powłoki.Nawet mój mąż się do niego przekonał i żaden inny mu nie odpowiada.

[elizucha-l]

jeszcze tonik nawilzający, szybko sie skonczyl i nie nawilzal skory, mialam
wrazenie ze nie uzywam zadnego toniku, po nim skora powinna pozbyc sie uczucia
sciągnięcia.

[elizucha-l]

i jeszcze krem relaksujący - zapach raczej relaksowi nie sprzyja, zatkane pory,
mialam wrazenie ze moja skora nie oddycha wrecz dusi sie pod nim, swiecąca
twarz.

[sister52]

Witam,
A czy potrafisz wymienić choć jeden kosmetyk z Avonu, który jest choć troszkę
OK? Żartuję
Odnoszę wrażenie, nie wiem czy słuszne, że zbyt wiele od tych kosmetyków
oczekujesz... Jak można stwierdzić, że tonik się zbyt szybko kończy? Jeszcze w
życiu takiej opinii nie słyszałam - a różne opowieści o kosmetykach od klientek
słyszałam... Może po prostu zbyt dużo go używałaś to i zbyt szybko się
skończył Albo szminka Color Trend - że jest mało trwała, to zgadzam się.
Ale że wysusza usta? Akurat szmince CT raczej tego zarzucić nie można. Albo
balsam ujędrniający i krem Milk Comfort (nie widzisz efektów) - a jakich
spektakularnych efektów oczekujesz po kremie/balsamie pielęgnacyjnym? Wskaż,
proszę, choć jeden inny balsam/krem z danej półki cenowej który ma jakieś
bardzo widoczne efekty.
A może po prostu masz wrażliwą cerę i powinnaś używać specjalistycznych
kosmetyków dostępnych tylko w aptece? W końcu Avon nie każdemu służy.

[elizucha-l]

Tak, potrafię wymienić ich kilka, patrz watek nasze hity. Myslisz, że zbyt
wiele oczekuje od tych kosmetyków? To chyba naturalne, że oczekuję od balsamu
do ciała że będzie nawilżał skórę. Tonik, skończył się bardzo szybko, używałam
go 2 razy dziennie, tak jak każdego innego, który starczał mi na dłużej.
Piszesz, że szmince kolor trend nie można zarzucić tego, że wysusza usta, Ty
nie możesz, więc OK, ja mam inne odczucia i wiele innych osób z którymi o tym
rozmawiałam. Są to jednak kosmetyki dla nastolatek, dziewczyny w tym wieku nie
sa jeszcze "wyrobione" jeżeli chodzi o jakośc kosmetyków i zadowalają sie czymś
nie do końca dobrym. Oczywiście nie wszystkie. Skoro Tobie ona odpowiada to
super, nie powinnaś jednak pisać, że czegoś tam nie można jakiemuś produktowi
zarzucić, bo to wszystko bardzo subiektywne i względne. Nie mam delikatnej
cery, chociaz ostatnio przezuciłam sie na vichy i la roche jezeli chodzi o
twarz, skonczylam 30 więc powinnam bardziej dbac o cerei nie jestem osoba,
która oczekuje od kosmetyków nie wiadomo czego. Ale znam balsamy do ciała,
które choć w podobnej ceniw co avon to jednak nawilżają. Nie chodzi tu o półkę
cenową, zapewniam Cię. Testowałam różne kosmetyki tanie, drogie i barszo
drogie, czasem można się zdziwić na plus lub minus. o jakośći kosmetyków
swiadczy nie tylko cena. Wymagania trzeba mieć zawsze nawet jesli chodzi o
kosmetyki Avonu.

[cytryna76]

A oto moja lista bubli:
1.Sugar scrub Sweat Finish - z załozenia piling do twarzy,a jest tak twardy że
może co najwyżej pokaleczyć twarz. W dodatku po jakims czasie w ogole nie daje
się wycisnąć z tubki.
2. Cynamonowy krem do stóp - ładnie pachnie, ale jak już pisano również nie da
się go wycisnąć z tubki, nie mówiąc o rozprowadzeniu. W dodatku zostawia na
stopach biała powłokę, która brudzi wszystko, czego stopa dotknie.
3. Niebieski balsam do ciała - okropnie śmierdzi i nie daje żadnego efektu.
4.Moim zdaniem fatalne są wszelkie cienie do oczu z Avonu , zwłaszcza te w
sztyfcie. Kupiałam niebieski i rózowy - prawie je złamałam na oku, a na powiece
nie było śladu koloru! Cienie pudrowe były o kilka tonów ciemniejsze niż w
katalogu i w ogóle nie pasowały do mojej jasnej karnacji. Z kolei
jasnoniebieska niebieska kredka do powiek okazała się ciemnogranatowa i nadaje
się wyłącznie do makijażu wieczorowego. Nigdy więcej!

[agulha]

Moja lista:
- scrub z cukrem, a ściślej jego opakowanie. Jak tego używać?!
- w ogóle tych butelek SPA nie cierpię. Kiedy używam balsamu, przez to, że te
ścianki są względnie twarde, często butelka wyślizguje mi się z impetem z rąk
- maseczka rozgrzewająca do twarzy, też kwestia opakowania - twarde toto jak
kamień i nie ma jak wycisnąć
- wszelkie aerozole w tych plastykowych buteleczkach (spraye do stóp, olejki do
ciała) - zawsze się zacinają, nigdy nie kupuję i nigdy nie polecam
- sporo produktów niekosmetycznych to okropna tandeta, np. ten zegar z logo z
poprzedniej kolekcji (tandeta jak mało co) albo ta zielona torba na matę
letnia - wyglądała tak porządnie, a najadłam się wstydu za nią, klientce się
rozleciała w czasie urlopu!
- podkład/puder w kompakcie - bardzo go lubię, tylko mało wydajny (szybko się
kończy) i dlaczego ma taki paskudny zapach od nowości (ciekawe, jak będzie w
nowej wersji?)
- lakiery do paznokci - ogólnie klientki mówią, że bardzo mało trwałe. Ja do
lakierowania paznokci nie jestem w stanie się wdrożyć, mimo prób
Chyba na tyle moich żali, co oznacza, że znakomita większość produktów w mojej
opinii jest OK )

[justa_79]

agulha napisała:
> - scrub z cukrem, a ściślej jego opakowanie. Jak tego używać?!

radzę stawiać tą buteleczkę do góry nogami to jedyna szansa, żeby ten
peeling wyszedł sam z butelki. bo wycisnąć go to prawdziwa sztuka.

> - maseczka rozgrzewająca do twarzy, też kwestia opakowania - twarde toto jak
> kamień i nie ma jak wycisnąć
> - wszelkie aerozole w tych plastykowych buteleczkach (spraye do stóp, olejki
do
>
> ciała) - zawsze się zacinają, nigdy nie kupuję i nigdy nie polecam

z tymi zastrzeżeniami też się zgadzam. oczywiście zgłaszam zawsze takie rzeczy
do Avonu, ale oni chyba się tym nie przejmują. dezodoranty do stóp kupowałam w
ilościach hurtowych... do czasu, aż mi zabrakło do nich cierpliwości. teraz dam
zarobić innej firmie.

[zaliczka]

Ja zdecydowanie nie polecam punktowego żelu na wypryski - nie wiem, jak to
stosować na noc, skoro zaraz się ściera o poduszkę. Maseczka peel-off nie
lepsza, sam alkohol. Rozczarowałam się też złuszczającym kremem do stóp -
nigdzie nie pisali, że jego stosowanie jest takie skomplikowane A peeling
SSS w ogóle nie peelinguje, to taki glutowaty żel z drobinkami...

[zuziarozia]

Kosmetyki, które u mnie sie nie sprawdziły to:
- balsamy entry ( już była o nich mowa i ja się też pod tym podpisuję),
- maseczki naturals ( zero efektow - lubiłam tylko peel-off z grapefruitem),
- wszystkie kremy na dzień z filtrem SPF15 mnie uczulaja,
- cien perfect wear- za twardy
- seria SSS ( kiedyś ja lubiłam ale ostatnio coś z nią nie tak- zapach sie
pogorszył, no i ten alkohol w olejku),
- preparat przyspieszajacy wysychanie lakieru do paznokci- lakier pęka ,
okropnie to wygląda
- zestaw do francuskiego maniciuru.
Za to super , mój hit numer jeden to podkład rozświetlająco- antystresowy!!!
Pozdrawiam.

[nea2]

Dopisuję do listy szminkę pielęgnacyjną (Tinted Lip Care).Okropna w smaku,a po
chwili na ustach robi się "skorupa".

[mari.tamini]

A ja do tej lsty dopisuję Balsam opóźniający depilację, u mnie na skórze po
zaschnięciu się kulga. I napewno nie chodzi o brud ze skóry bo zawsze balsamy
nakładam na dokładnie umytą skórę. Pozdrawiam

[epa5]

A ja wręcz przeciwnie bardzo zadowolona jestem z tego balsamu, nawet włoski mi
odrastają wolniej od niego, nawet gdy już nie stosuję.

[zaliczka]

Ja też jestem bardzo zadowolona, życia sobie bez niego nie wyobrażam, bo
dodatkowo łagodzi podepilacyjne podrażnienia. Ale faktem jest, że się wałkuje...

[jodarek1]

mari.tamini napisała:

> A ja do tej lsty dopisuję Balsam opóźniający depilację, u mnie na skórze po
> zaschnięciu się kulga. I napewno nie chodzi o brud ze skóry bo zawsze balsamy
> nakładam na dokładnie umytą skórę. Pozdrawiam

Z własnego doświadczenia wiem, że balsam ten wałkuje się jak się go za dużo
naniesie. Trzeba stosować go malutko i wtedy jest super - łagodzi, faktycznie
opóźnia dorastanie włosków i rewelacyjnie nawilża i natłuszcza skórę. Ja na
każdą łydkę stosuję większą kropelkę i wtedy nic a nic się nie wałkuje.
Spróbujcie
Pozdrawiam
Joasia

[ladyinblack]

dorzucam do listy najnowszy balsam do ciała intensywnie nawilżający (seria
wellness). Owszem, nawilża bardzo intensywnie. jak już w końcu sie wchłonie...
a zajmuje mu to kilka godzin (i wcale nie nałożyłam go dużo!). Oprócz tego ma
mało przyjemny, chemiczny zapaszek - na szczęście mało intensywny i ogólnie
podczas aplikacji miałam wrażenie że smaruje się klejem... nie wydaje mi się,
żeby cała męczarnia z nałożeniem i czekaniem na wchłonięcie była warta zachodu
mimo że jak pisałam - jak już się to wytrzyma to efekt widać.

[zaliczka]

Dzięki za informację, chciałam zamówić. Swoją drogą ciekawe jak to się dzieje,
że co balsam, to gorzej się wchłania. Już chyba w ogóle zrezygnuję z używania
balsamów Avonu... O niczym innym nie marzę niż czekanie godzinami w potwornie
zimnym mieszkaniu, aż się balsam łaskawie wchłonie. Ehhh.

[jodarek1]

ladyinblack napisała:

> dorzucam do listy najnowszy balsam do ciała intensywnie nawilżający (seria
> wellness). Owszem, nawilża bardzo intensywnie. jak już w końcu sie
wchłonie...
> a zajmuje mu to kilka godzin (i wcale nie nałożyłam go dużo!). Oprócz tego ma
> mało przyjemny, chemiczny zapaszek - na szczęście mało intensywny i ogólnie
> podczas aplikacji miałam wrażenie że smaruje się klejem... nie wydaje mi się,
> żeby cała męczarnia z nałożeniem i czekaniem na wchłonięcie była warta
zachodu
> mimo że jak pisałam - jak już się to wytrzyma to efekt widać.

A mi ten balsam bardzo pasuje. Faktycznie jest gęsty i dość bogaty ale wchłania
się całkiem nieźle i bardzo dobrze nawilża skórę. Na zimę jest super. A zapach
przyomina mi zapach balsamu Nivea - mi się podoba. Ja polecma ten balsam jak
najbardziej.
Pozdrawiam
Joasia

[malwaaa]

ladyinblack napisała:

> dorzucam do listy najnowszy balsam do ciała intensywnie nawilżający (seria
> wellness). Owszem, nawilża bardzo intensywnie. jak już w końcu sie wchłonie...
> a zajmuje mu to kilka godzin (i wcale nie nałożyłam go dużo!). Oprócz tego ma
> mało przyjemny, chemiczny zapaszek - na szczęście mało intensywny i ogólnie
> podczas aplikacji miałam wrażenie że smaruje się klejem... nie wydaje mi się,
> żeby cała męczarnia z nałożeniem i czekaniem na wchłonięcie była warta zachodu
> mimo że jak pisałam - jak już się to wytrzyma to efekt widać.

Potwierdzam. Kosmicznie długo się wchłania (min. 5 godzin) a przez ten czas
człowiek się do wszystkiego przykleja.
Pozdr

[epa5]

Mnie znowu odpowiada balsam Wellnes, jest gęsty,, ale rozprowadza się całkiem
dobrze i szybko wchłania, powiedziałabym że bardzo podobny jest do balsamu Dove
w konsystencji i ma delikatny przyjemny zapach. Moja skóra nie jest wysuszona,
ale normalna i balsam wchłania się zaraz po posmarowaniu. Nie rozumiem dlaczego
u was tak powoli się wchłania. Pozdrawiam

[ladyinblack]

mam dziwne wrażenie (nie po raz pierwszy), ze kosmetyki demo - i nie tylko
demo - mogą się znacznie od siebie różnić. co do zapachu - wiadomo, gusta są
różne, ale tzw "wchłanialność" powinna być mniej więcej taka sama. niestety,
mimo że mam bardzo przesuszoną skórę, a przed balasamem zastosowałam peeling to
i tak musiałam czekać kilka godzin... zaczynam się zastanawiać czy demo nie
jest swojego rodzaju testem a potem produkt jest ulepszany, albo też po raz
kolejny avon produkuje zupełnie różne partie tych samych produktów. nie
pierwszy raz zdarza mi się mieć dwa identyczne kosmetyki z których jeden to
bubel a drugi jest świetny. oby te balsamy które trafiły się mnie i innym
niezadowolonym były w mniejszości

[agata781]

A ja jednak polecam balsam multiwitaminowy a zaraz powiem dlaczego:mój facet
choruje na łuszczycę(nic przyjemnego do oglądania szczególnie jak osłabiona
skóra pęka do krwi)I oprócz stosowania zapisanych leków zaczął stosować w/w
balsam, i powiem wam że obydwoje przeżyliśmy szok!Tak super zaczęło się to
wszystko goić.Ja osobiście go nie używam bo zapach nie ten i się klei.Używam za
to olejku w spreyu SSS po depilacji i jestem naprawdę zadowolona(trochę
szczypie ale nie mam suchej skóry.Nie znacie może jakiegoś preparatu z
kolagenem?

[justa_79]

od tego olejku w sprayu SSS dostałam jakichś wyprysków a po co Ci preparat z
kolagenem?

[agata781]

Mój facet(jak już pisałam choruje na łuszczycę)powinien ze względu na chorobę
powinien jeść produkty zaw.kolagen.Są to produkty takie jak:galarety
zwierzęce,gptowane śwńskie skórki,itp.Niestety jest problem bo mój facet
jest...wegetarianinem.Szukamy więc zastępczo preparatów z kolagenem do użytku
zewnętrznego.Znasz może jakieś?Byłabym wdzięczna))

[justa_79]

a owszem, teraz bardzo się reklamują wszędzie producenci polskiego czystego
kolagenu z ryb. dosyć drogi, ponad 100 zł za ok. 100 ml. ale nie ma na razie
dowodów na jego działanie. dotychczasowe badania wykazują, że kolagen zwierzęcy
nie potrafi wbudować się w skórę i zastąpić działania kolagenu ludzkiego, pełni
tylko funkcje nawilżające. a chyba nie o to Wam chodzi. szukaj kosmetyków z
takimi składnikami jak: wit. C, matrixyl, alfalfa extract, Centella Asiatica,
Gingko biloba (miłorząb japoński), koncentrat z liści oliwnych, proteiny
sojowe, wyciąg z pestek jabłek, olejek neroli, koenzym Q10, algi, wyciąg z
kawioru - stymulują one syntezę kolagenu w skórze. na łuszczycę bardzo pomocny
jest też olejek pichtowy:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12345&w=17677962&a=17734595
olejek pichtowy wewnętrznie i zewnętrznie (ale do użytku wewn. musi być
specjalnie na nim zaznaczone, że można). wewnętrznie również wit. C, preparaty
z glukozaminą, omega 3, soja, koenzym Q10, miłorząb, algi, kawior.

[justa_79]

aha, są też dostępne tabletki z kolagenem (głównie odżywki dla sportowców), ale
odradzam, gdyż niszczą wątrobę.

[agata781]

Wielkie dzięki Justa!Będziemy próbować.A o olejku pichtowym też już
słyszałam))

Krem do rąk Dry Skin Relief

[nea2]

To tak jak bym smarowała się kremem Nivea.Do czasu wchłonięcia klei się nie
miłosiernie.Zapach kojarzy mi się z kremem hydrofirming,a ja nieznoszę tego
zapachu.Ale jak się już wchłonie to dłonie są fajnie "wygładzone".Jednak i tak
wolę krem glicerynowy.

[joasia222]

-cienie do powiek Beyond Colour,
-żel pod oczy z peptydami-strasznie oczy po nim bolą,
-balsam do ciała z witaminami-pozostawia lepiaca się skórę,
-szampony Herbal Care,
-tusz stylista-coś okropnego !!!!
-balsam do ciała z owsem-bardzo słabo nawilża,

[saralove]

Powtórzę się, ale zdecydowanie NIE POLECAM tych kosmetyków:

- tusze do rzęs (wszystkie) - na początku są OK, ale potem sklejają rzęsy (już
po kilku tygodniach), a poza tym szybko wysychają
- balsamy do ciała (Naturals i Senses)- strasznie się kleją i słabo wchłaniają
(pozostałe są OK)
- antyperspiranty w kulkach (wszystkie) - strasznie brudzą ubrania, a poza tym
po długim stosowaniu powodują przykre uczulenia ;/
- żel pod oczy z peptydami (a kiedyś z liposomami) - żadnych efektów, klei się ;/
- szampony Herbal Care (wszystkie) - ale czego mozna oczekiwac po takich tanich
szamponach? ;/, niestety większość z nich powoduje łupież, a włosy szybciej niż
zwykle się przetłuszczają ;/
- podkład Color Trend - koszmar brrr....
- maseczki Naturals - żadnych efektów

Pozdrawiam!