Dodaj do ulubionych

O/T Koniec epoki, ostatni 747

01.02.23, 02:26
www.nytimes.com/2023/01/31/business/last-boeing-747-plane.html
Wspomnienie kiedy pierwszy raz zobaczylem 747 "na zywo" do dzis konkuruje u mnie ze wspomnieniem pierwszego seksiku na zywo.
Obserwuj wątek
    • marekggg Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 04:12
      uwielbiam samoloty, za ostatnie 20 pare lat sie nalatalem duzo. ale 747 mi sie nie udalo zaliczyc. ale mam dwa fajne zdjecia z zeszlego roku, czekalem na boarding w brukseli i prawie jeden po drugim startowali A319/320 i pozniej 747. zrobilem zdjecie, ta sama odleglosc, ten sam zoom. roznica niesamowita.

      Inna sprawa, ze w Hamburgu w fabryce airbusa widzialem jak pod skrzydlem A380 stoji A320. pod skrzydlem, w hangarze w ktorym juz tylko wyposazali samoloty w wnetrz. niestety, zdjec nie mam, bo zakaz.

      • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 08:19
        Wyobraz sobie jakie Jumbo robil wrazenie 50 lat temu, jak na lotnisku co drugi drobny owad mial smigla z przodu.
        • car_fox Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 18:16
          Oj nalatalem sie garbusami , nalatalem.. ale juz pod koniec widac bylo na nich wiek. Najlepsze byly loty jak Boeing wypuscil pierwsze samoloty serii 400 - z pietrem. I Koreanczycy kupili takie i latali pomiedzy Japonia i Korea przez chyba pol roku. A na tej gorze (gdzie wszyscy inni od poczatku zrobili klase biznesowa) to ci zrobili launge - taka swietlice z barkiem, stolikami i kanapami dookola z wejsciem od klasy biznesowej. Czlowiek nie czul ze leci ...stewardesy byly przesiane przez geste sitko i od razy nam mowili zeby sie nacieszyc bo to niedlugo sie skonczy i tak zawsze nie bedzie.. Zapytalem stewardesy gdzie jest wyjscie na balkon a ta mi mowi ze balkon chwilowo nieczynny :)

          Jak pacowalem w HP tomieli prywatne linie lotnicze.. - kilka smalotow smiglwcow na 14 osob ktore lataly pomiedzy San Jose i Roseville kolo Sacramento.. Dzwonilo sie do "dyspozytora" zeby zobie zarezerowac miejsce - a lataly zawsze co najwyzej w polowie zajete.. i jak trzeb bylo to poczekac 15 minut...
          Odleglosc jakie 130 mil (droga) a ten lecial gdzies 40 minut i nisko ale caly lot "od drzwi do drzwi to zajmowal ponad 2 godziny bo trzeb bylo dojechac na lotnisko, zaparkowac. Poczekacv az sie wszyscy pojawia...potem lotnisko trzymalo takiego na pasie bo inni byly wazniejsi a po wyldaowaniu trzeb bylo czekac na busik do zakladu...
          Czasami dla jaj robilem zawody z kolegami.. Oni wyjezdzali z zaklady na lotnisko z ja samochdem do Sacramento - i zawsze ich bilem o co najmnije 5- 10 minut.. Kiedys zabral sie ze mna managerka markietingu i poowiedzila ze nigdy wiecej bo przyjechala spocona ze strachu.. :)
          Ale samolot pobilismy :)
          • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 19:13
            Ja latalem tylko prywatnie wiec na gorze nawet nigdy nie bylem. Frequent fliers to zawsze prosili o siedzenie bodajze 54/55B, bo tam nie bylo A, w zwezajacym sie ogonie zamiast trzech byly dwa fotele. Zamiast siedziec wystarczylo wstac,i wyciagnac sie na podlodze obok siedzenia i pojsc lulu. A raz przy starcie siedzac w ogonie najadlem sie troche strachu bo patrze przez okno a ja sie obnizam i obnizam i zaraz bede tarl dupa po betonie, az nagle lubudu ploza potarla o beton, musialy poleciec iskry. A raz Lufthansa miala tak starego 747 ze nie zdziwilbym sie gdyby na skrzydlach spod farby przeswitywaly swastyki:)
            • car_fox Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 02.02.23, 02:45
              Zwykle latalem United ) a potem Northwest ktore sie lajdaczylo z KLM tak ze mile sie liczyly i zbieraly rowniez na KLM) w klasie biznesowej albo pierwszej bo im wiecej sie mialo frequent flier mil tym szybciej rosly i wyzsza ranga i pierwszenstwo w "ugrade".

              Pierwszy raz w zyciu kupilem bilet lotniczy na klase economy za swoje pieniadze to bylo jakies 10 lat temu a do tego czasu i ja i zona latalismy biznesowa na frequent flier miles.
              Jeszcze mialem na United wystarczjaco mil na round trip w obrebie USA dla 2 osob - nawet nie sprawdzalem ostatnio czy nie stracily waznosci ..Ale teraz to juz te mile sa G warte - tyle ograniczen ze lepiej zaplacic.
        • car_fox Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 02.02.23, 03:06
          Pracowalem w branzy gdzie 747 stal sie historia i krzywa 747 byla podstawowym narzedziem to sie urodzilo i dzialo na moich oczach. Tzn urodzilo sie wczesniej w IBM ale zaczala byc popularne kiedy dyski twarde "wyskoczyly przez plot" z IBM.
          Krzywa ta majaca ksztalt samolotu okreslala optymalne odleglosci sciezek w zapisie magnetycznym i jakosc zapisu byla najlepsza kiedy sie bylo na czubku kokpitu czyli glowice zapisujace byla tak blisko ze ich pole magnetycznne generowane przez rogi i boki glowicy i te byly za slabe do zapisu ale wystarczjace do usuwani szumow i jak one zaczynaly sie "dotykac to robily bardza "czysta" przestrzen pomiedzy sciezkami? A jak sie przelecialo ten garb to znaczylo ze jedna sciezka zaczyna wymazywac druga i jakosc lecila na pysk..
          I to sie dzilao do mementu kiedy ni ebylo rady i trzeb bylo scisnac sciezki ciasniej a zachodzenie sciezek na siebie przestalo byc problemem a stalo sie zaleta i zaczeto zapisywac sciezki w formacie "shingles" - na dachowke :)

          archive.computerhistory.org/resources/access/text/2020/02/102790969/The%20747%20Curve%20-%2040%20years%20and%20going%20strong_external_draft_for%20CHM_180918a_RW.pdf
          • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 02.02.23, 03:22
            Ha ha, dobre, jeszcze jeden przyczynek do przejscia 747 do historii. I pomyslec ze jak projektowali 747 to nie bylo Cadamow czy Catia, tylko kalka, olowek i suwak logarytmiczny. Ale byli geniusze, nie bojacy sie niczego inzynierowie wizjonerzy. To wtedy inna ekipa szykowala sie do lotu na Ksiezyc. A u nas Gomulka skazal na kare smierci handlarza miesem za branie lapowek.
      • qqbek Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 11:23
        A319/320 czy Boeing 737 to takie "autobusy pracownicze".
        Wyobraź sobie, jakie zdziwienie my tutaj pod Lublinem przeżyliśmy, jak nagle zamiast cywilnych A320 i 737 zaczęły nam masowo na lotnisku Globemastery, a potem i 747 cargo siadać.
        • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 19:34
          Zdaje sie ze 747 pierwszy koncept to bylo cargo nie pasazerski, dlatego mial garba. Garba zostawili co czynilo ten samolot jeszcze bardziej wyjatkowy. A w ogole Boeing mial produkty "ladne", B17, B29, Jumbo, a nawet waskokadlubowy 757. Taki wysmukly, a przod przypomina glowke wydry az by sie chcialo poglaskac, hehe.
          • qqbek Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 20:22
            To nie do końca tak.
            Boeing startował w przetargu na koncepcję bardzo dużego transportowca, ale przegrał z Lockheedem C-5, którego zamówiono w 1965 roku zdaje się, jak się im ciepło w Wietnamie zaczynało już bardzo robić (zresztą dlatego odpadł Boeing - był lepszy, ale miał kosztować więcej, a liczono się ze stratami... więc...).
            No i akurat wtedy Pan-Am stwierdził, że chciałby coś takiego jak 707, ale mogące pomieścić 2,5 raza tyle ludu.
            Wzięli rysunki, obliczenia, przerysowali co trzeba, dodali co trzeba... i wyszedł im 747 (który, żeby było śmieszniej do służby wszedł w tym samym roku (1969), co C-5, który już ponoć "żadnych modyfikacji nie potrzebował" jeszcze w 1965 roku).
            • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 20:37
              747 to jednak rekord nie do pobicia (wsrod duzych pasazerskich), 1574 egzemplarze w 54 lata.
              Z ciekawosci poszukalem innego duzego oldtimera, B52, 744 sztuki, produkcja zakonczona w 1962.
              Ale drobnicy, owadow, bylo natrzepane duzo:
              Cessna 172 delivered 44,000
              DC-3 delivered 16,079
              B737 delivered 11,264
              A320 delivered 9,823
              Wyglada na to ze bedzie wiecej taksowek niz autobusow, koniec ery 747 to chyba tez poczatek konca ery czterosilnikowych.
              • qqbek Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 20:43
                To też racja.
                A wiesz co było najliczniej produkowanym w Polsce statkiem powietrznym?
                Niepozorny Mi-2 - grubo ponad 5000 sztuk!
                Dla porównania - Iskier natłukliśmy trochę ponad 400, LiM-ów łącznie ponad 1000.
                Najliczniejszy przed wojną był RWD-8 za to.
                • qqbek Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 21:49
                  Zapomniałbym o powojennej cywilnej awiacji - ponad 1000 "Wilg" i prawie 800 "Dromaderów"... i to chyba by było "na tyle".
                  • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 22:12
                    Czy dobrze uslyszalem ze gosciu ma ostatnia wyprodukowane Wilge?
                    Takiej nie widziales:)

                    www.youtube.com/watch?v=PqhI4MeCn1c
    • duze_a_male_d_duze_m Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 08:42
      Nie chce wiedzieć jak było przy seksiku nie na żywo.
      • waga173 Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 08:49
        duze_a_male_d_duze_m napisał:

        > Nie chce wiedzieć jak było przy seksiku nie na żywo.
        >
        To se przypomnij!

        Mialem kolege w kostnicy:))) Przegralem zaklad sam ze soba, bo liczylem ze na te uderz w stol pierwsze nozyce odezwia sie pod nieco innym nickiem.
    • tiges_wiz Re: O/T Koniec epoki, ostatni 747 01.02.23, 14:54
      Ja go pierwszy raz widziałem w Berlinie na Schonefeldzie. Stał koło 737, który wyglądał jak zabawka.
      Ale specjalnie pojechałem do siebie na EPWR (mieszkałem pod ścieżką podejścia, więc miałem info co ląduje) jak AN-124 usiadł.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka