KISSAMOS PALACE-SUNNY BAY (***) - Kreta - Kissamos

[neronka]

(cyt. gale 28.05.2004 11:47)

To moze krotko (bo siedze w biurze):
1. Hotel wyglada bardzo porzadnie, mozna go sobie obejrzec pod adresem
www.sunnybayhotel.com
2. Pokoje sa przestronne, czyste, ladnie umeblowane, lodowka i telewizor bez
doplaty, w lazience wanna (a nie brodzik/prysznic)
3. Sklepy "codzinne":
- solidny i dobrze zaopatrzony sklep Agora Market znajduje sie przy drodze
bedacej przedluzeniem szosy z Chania, tuz obok ksiegarni pana Wojtka Sobczyka.
Trudno do Agora Marketu nie trafic, spoko;
- umiarkowanie zaopatrzony i ciasny sklep IN.KA znajduje sie przy placyku
centralnym, tam gdzie autobusy;
- ponizej placu (zejsc z placu na zachod tak jak wyjezdzaja z niego autobusy i
potem w dol, na poludnie, przy murze na rozwidleniu, takie dosc gwaltowne
zejscie) znajduje sie duza IN.KA, ktora jest bardzo dobrze zaopatrzona a i
przyjmuje karty platnicze. Czynna do 21:00;
- no i oczywiscie szereg spozywczakow w calym miasteczku, otwartych w bardzo
bardzo roznych porach :)

[neronka]

(cyt. gale 28.05.2004 11:52)

W hotelu beda reczniki - po dwa na lebka, zmieniane co circa 2 dni. Plus
recznik na podloge w lazience, zmieniany raz na turnus, niestety.
Jest lodowka, tv i suszarka to wlosow - bez doplaty. Komary sa tez bez doplaty.
Nawet jak sie zamknie na noc drzwi i balkon (co nie jest najlepsza koncepcja).
Ja zawsze biore do Grecji "raid" czy inne paskudztwo, ktore wtyka sie w
gniazdko elektryczne. Nie smierdzi toto, a dziala skutecznie.

[neronka]

(cyt. Gość: Cortina 28.05.2004 13:24)

A co z klimatyzacja w tym hotelu w informacji pisza ze posiada bez dopłaty ale
czy wszystkie pokoje?
Aha i czy jest w Kastelli jakis supermarket o umiarkowanych cenach , dobre
jedzonko i nie drogie?
Opisz swoje wrazenia i nie kaz sie ciągnąc za język...:)))
Pozdrowionka

[cortina1]

Co do zieleni to niestety nie ma tam drzew w okolicy ale zupełnie mi to nie
przeszkadzało są zielone trawniki często podlewane z w pokoju słuchac szum
morza co bardzo mi odpowiadało. Bardzo trudno nie miec pokoju bez widoku na
morze , hotel to dwa budynki z czego ten na folderze biura jest wyzszy z
podcieniami i w tym budynku wszystkie pokoje maja widok na morze. drugi budynek
jest za nim , jest on troszke niższy ale widoku na morze nie maja chyba tylko
trzy pokoje na parterrze ze wzgledu na to ze sa za niasko pozostałe sa tak
usytuowane ze to morze widac.My mielismy pokoj w pierwszym budynku na drugim
piętrze i jak siedzilam na łózku to przez balkon widzialam fale i miałam
wrazenie ze odbijaja sie od mojego balkonu:)))
Co do hałasu to nie było tego problemu na moim turnusie nic mi nie
przeszkadzało spac a ze spaniem to nie jest u mnie łatwo musze miec cisze:))
Oprócz dni w których grecja wygrywała kolejne mecze na mistrzostwach europy w
pilce noznej , ale wtedy tez siedziłam w knajpie u Jorgosa Papadakisa i
ogladalismy mecze, było super, wino sie lało strumieniami, strzelali
petardamino ale mieli sie z czego cieszyc.
okolica jest raczej spokojna ale nie jest tez dalego do miasta czy do tawern
mozna isc ulicą lub promenada która polecam . mozna tez dojsc brzegiem morza.z
okna widac tez dwa półwyspy Gramvousa - po lewej i Rodopou - po prawej .
co do śniadan to były monotonne , ale nie przesadzajmy da sie przezyc
standardem były jakjak na twardo , dzemiki wedlina ala mielonka , zółty ser i
pomidody z ogórkami. Co dwrugi dzien podawali pyszny jogurt (u nas to tak
wyglada serek bo jogurty sa wodniste) miod i płatki. Dopicia zawsze była
kawka , herbata i sok (rozwodniony) .
Ale poniewaz w pokojach sa lodówki my kupowalismy sobie jakies smakolyki i
nosilismy ze soba na sniadanka ale nie zawsze , mowie ci da sie przezyc .
Obiadokolacji nie jadalismy w hotelu ze wzgledu na to ze nie bylismy w stanie
zdązyc na nia , jak pisałam duzo jezdziliśmy i to w dalekie trasy , na rozne
plaze.
tak wiec opinia moja i pewnie innych którzy tam byli bardzo pozytywna
jak chcesz cos jeszcze wiedziec to pytaj

[neronka]

(cyt. gale 28.05.2004 19:40)

Klimatyzacja jest, natomiast nie wydaje mi sie, zeby byla bez doplaty. Na Twoim
miejscu wzialbym ze soba oferte, w ktorej Triada powiada, ze klima jest
wliczona i w razie czego pokazalbym rezydentkom.

[neronka]

Kastelli - fakty

(cyt. gale 28.05.2004 20:31)

Targu w Kastelli nie ma, natomist owoce - w tym arbuzy - mozna bez problemu
kupic w zieleniakach, rowniez przy placu, tam gdzie autobusy albo tez w Agora
Markecie przy glownej drodze do Chania. Gdziekolwiek.

Obiadokolacje: na nie raczej bym specjalnie nie liczyl w kategoriach cudow
kulinarnych. O ile wiem, sa codziennie dwa zestawy do wyboru,
najprawdopodobniej poprawne smakowo. Ja jadalem glownie u Papadakisa na
zachodnim koncu promenady nad morzem.

Sniadania: bufet to duzo powiedziane. Ser, wedlina, jaja na twardo, jogurt,
miod, dzem, platki i mleko, paskudna kawa i paskudna herbata, bialy chleb (od
poniedzialku do piatku swiezy), maslo. Ja od trzeciego dnia zaczalem przynosic
wlasne jedzenie na sniadania bo z monotonii mozna umrzec. Ale to naprawde rzecz
gustu, wielu ludziom odpowiada.

[neronka]

(cyt. gale 29.05.2004 08:14)

O hotelu mozesz poczytac, a i obrazki zobaczyc pod adresem
www.sunnybayhotel.com
Rzeczywiscie, trzeba miec wyjatkowego pecha, zeby trafic na pokoj z widokiem na
cos innego niz morze albo wewnetrzne patio (basen). Szacuje, ze ponad polowa
pokoi ma widok na morze, wiec szansa wieksza niz w totka, ze Wam sie trafi taki
pokoj.

Pokoje sa zaskakujaco przestronne, porzadnie umeblowane, czyste, oczywiscie z
lazienkami. W lazience wanna (a nie brodzik z prysznicem), ktora myja bodaj raz
na turnus. Poza tym "stacjonarna" suszarka do wlosow, mydelka etc. Reczniki, po
2 na osobe, wymieniane sa co 2 dni. W pokoju lodowka i telewizor bez doplaty.
Oczywiscie, lodowka jest malutka, w sam raz na pare drinkow czy pudelko
jogurtu, ale w sezonie to i tak niezwykle wazna rzecz. Klimatyzacja chyba za
doplata.

Na balkonie krzeselka i stolik.

W najblizszej okolicy (20 m od hotelu) jest stadion, glownie pilkarski, ale z
bieznia, stanowiskiem do skoku w bok, pradon, skoku wzwyz, rzutu mlotem (mlot
musisz przywiezc z kraju, choc moze sie trafic niejeden mlotek wsrod turystow z
Polski). A powaznie: na stadion pewnie bedzie mozna wejsc i sobie pocwiczyc.

W odleglosci 3 min drogi od hotelu w strone Kastelli jest wypsialy plac zabaw,
jakies hustawki, karuzele itp., widzialem, ze ludzie z hotelu przychodzili tam
z dziecmi.

A w samym miasteczku przy duzym markecie IN.KA, tym na dole, nie przy placyku,
jest silownia i aerobik, wieczorami slychac muzyke i widac przez okno pocacych
sie Grekow i Greczynki, co oznacza, ze jest dobrze.

Ze sportowych atrakcji sa jeszcze truposzowate rowery do wynajecia przy placyku
za jedyne EUR 5 za dobe. Sa dosc odrapane i umiarkowanie nowoczesne, ale ludzie
je biora, wiec pewnie da sie na nich jezdzic bez nadmiernej obawy o zdrowie ;)

[neronka]

(cyt. Gość: Yola 28.06.2004 15:10)

Witam, właśnie wróciłam z Krety, a dokładniej z Kissamos, to był mój pierwszy
pobyt w Helladzie i na wyspie i pierwszy urlop z Triadą.
1.Hotel Kissamos Palace = Sunny Bay ***+, hotel jest tak jak pokazano w
katalogu,pokoje przestronne,indywidualna klima bez dopłaty, prowadzi
sympatyczna rodzina Kreteńczyków, posiłki : śniadania szwedzki stół : kawa,
herbata, sok, dżem, płatki na mleku, ser żółty, wędlina, pomidor, ogórek
zielony i tak przez 2 tyg.Obiadokolacje wbrew pozorom sute : przystawka -
sałatka z pomidorów i ogórka + feta lub tzatzyki, danie główne+owoc lub ciasto.
2.Plaża KAMIENISTA.Piaszczysta jest ok.500m dalej ale nie jest to taki piasek
jak nad Bałtykiem.
3.Wypożyczalnie aut : na każdym rogu.Ja korzystałam z Autoway i byłam
zadowolona, coprawda pierwsze auto-Matiz - było z klimą ale bez radia i
wspomagania kierownicy, ale jeszcze w tym samym dniu załatwiono mi wymianę i
dostałam Yariskę, którą zrobiłam 1800km.Cena paliwa : 82-85 centów/litr.
4.Wycieczki fakultatywne - odradzam kupowanie u rezydentki - nie ma sensu
przepłacać.Kupiłam Samarię i rejs na Gramvousę+Balos w biurze Harisa
Horeftakisa - dał rabat, a na rejs płynęliśmy na prawie pustym statku,
natomiast na naszej wycieczce do Samarii nie było ani pół Polaka :-).Samaria -
polecam zabrac trapery a nie adidasy.Trasa wcale nie jest bardzo trudna, każdy
zwykły człowiek ją pokona w odpowiednim tempie.Mnie zajęło to 5 godzin
wliczając 40 min przerwy.Plaża przy morzu Libijskim jest kamienista , wejscie
do morza też-polecam zabrac buty do wody, woda zimna.

Jakby ktos chciał jeszcze jakieś info to zapraszam na gg 3293024

[neronka]

(cyt. gale 13.07.2004 22:15)

Sniadania w Sunny Bay sa standardowe - po dwoch dniach mozna miec serdecznie i
absolutnie dosyc. To rowniez zaden klopot, wystarczy do niesmiertelnych jajek
na twardo kupic majonez, przyniesc wlasne oliwki czy cokolwiek sobie zyczycie
bo, jako rzeklem, urozmaicenie jest zadne. Obiadokolacji nie jadlem w hotelu,
wiec nie bede sie wypowiadal.

Kastelli to tani rejon, wiec bez obaw, nie ma koniecznosci przeznaczania na
urlop worka pieniedzy.

Enjoy (jak powiada Jurek Papadakis),

[neronka]

(Gość: Cortina 22.07.2004 14:01)

ofere rzeczywiscie polecam , hotel super, widoki cudowne i przedewszystkim to
prawdziwa grecja, koniecznie musicie zjesc cos u Jorgosa Papadakisa na koncu
promenady ma taverne. Swietny gosc, swietne jedzenie jak raz tam pojdziesz to
zawsze wracasz. ma nenu po polsku z wpisem Macieja Kuronia , który jako znawca
poleca wszystkim ta taverne. Wogóle jest to piekna okolica , i w przyszłym roku
tez tam pojade .:))

[neronka]

cyt. Autor: sewer 29-05-2004 14:16

Siema! Byłem w hotelu Kissamos Palace w zeszłe wakacje. W hotelu sami polacy,
kelnerka -polka, .Hotel zbudowany ze 3 lata temu,wszystko czyste,codziennie
sprzątają .Basen gł.2,5m ,obok plaża niestety kamienista ,bez klapek nie
wejdziesz do wody . Do miasta jakieś 800m, do tawern około 500. Polecam pierwszą
tawernę na promenadzie o nazwie"cellar" z przemiłą obsługą ,zaczepiającą Polaków
w jęz. polskim , po zjedzeniu u nich częstują Cię rakiją z pokrojonym arbuzem,
zajebisty kelner o imieniu Nikoś .Menu w jęz. polskim! Ogólnie jest tam
zajebiście wart polecenia wyjazd,tylko śniadania przez 2 tyg. takie same!

[neronka]

cytat: Gość: Sys 26.01.2005

Byłem w Kissamos w pażdzierniku - hotel położony doskonale, cichy, spokojny
idealny dla rodziny z dziećmi i ludzi ceniacych spokój. Jedzenie było kiepskie -
nie warto kupowac obiadokolacji. W Colimbari dwa lata temu ludzie chcieli
powiesić kucharza. Podobno na początku sezonu jest lepiej. Dobre miejsce dla
tych którzy mają dość zatłoczonych plaż. Do cudownych miejsc jest 20 minut
[Falasarna] i 1 godzina 10 minut [Elafonissi - piekna i pelna wrażeń droga
przez góry] jazdy autobusem. Nie należy bać się rozkładów jazdy, a raczej ich
braku. Kierowca dokładnie poinformuje kiedy wraca [po angielsku]. Jak ktoś
kocha góry to w 10 minut taksówką za 6 - 8 Euro jest w knajpce z widokiem
na "Czerwone Wierchy" w Polirrenii. Nie daj się nabrać na imprezy Triady są o
conajmiej 1/3 droższe niż w miejscowych biurach. Również inne informacje są tak
spreparowane aby wyciągnąć od turysty jeszcze kilkadziesiąt Euro. Komarów nie
było żadnych. Transfer z lotniska w Heriaklionie to 3 godziny. Co to all
inclusive w Triadzie to mam jak najgorsze zdanie. Do abstynentów nie należe,
ale spędzanie tygodnia czy dwóch wśród pijackich okrzyków i zarzyganych
korytarzy to moich marzeń nie należy. Wbrew temu co oferuje Triada łóżeczko
dla dziecka w Kissamos jest platne dodatkowo.

[kamila733]

Przeczytałam wszystkie posty i wiem juz prawie wszystko o hotelu, ale czy
mógłby mi ktoś napisać, czy warto kąpać się w morzu, czy jest ciepłe, czy dno
jest kamieniste i czy na plaży są rzeczywiście leżaki, bo na żadnym zdjęciu ich
nie ma.

[pr-omyk]

troszke podnosze by wybieram sie wlasnie tam. co prawda jeszcze nie wybralam
biura, terminu i nie skonsultowalam wyboru z najmilszym :) ale wierze w swoje
zdolnosci negocjacyjne ;) lol;

kazdy dodatkowy wpis mile widziany :)

pozdrowionka

[peterkin1]

Nie polecam, poniewaz jedzenie jest ponizej jakiegokolwiek poziomu, bez smaku w
ilosciach dla krasnoludkow. Poza tym 90% gosci to Polacy, czasami lubia w
pokojach organizowac nocne pjanstwa. Po nie przespanej nocy nie ma sily na
plywanie. Plaza kamienista, w zasadzie jest to wysypisko kamieni.
Dobry jest tylko basen, glegoki od 1,4 do 2,5 m.

[pete71]

To, że w hotelu było 90% Polaków uznać można za plus a o żadnym hotelowym
pijaństwie nie słyszałem!!! W hotelu gościłem wraz z moją żoną i dwuletnim
synkem w połowie czerwca i bardzo mile wspominam ten pobyt. Było bardzo
kulturalnie i spokojnie. Z własnego doświadczenie wiem, iż wszędzie tam gdzie
jest przewaga turystów z Niemiec jest głośno i hałaśliwie!!! Dlatego w tym roku
wybrałem ofertę ITAKI zamiast niemieckiego Neckermanna czy Tui!!!
p.s.
pozdrawiam Petera.

[agat_k_a]

Bez przesady z tym "poziomem" i tymi "ilosciami dla krasnoludkow". Bylam tam 2
tygodnie i zadnych pijanstw nie slyszalam. Plaza owszem zwirowa a kamienie
wyrzucone na brzeg sa co kilka dni zbierane, poza tym po przejsciu metra czy
dwoch wglab morza jest juz miekki piasek.

[neronka]

Przy samym hotelu plażai dno - mocno kamieniste- duże otoczaki, także kąpiel
raczej w butach.
Ok 200 m dalej - plaza piaszczysta, lokalna.
A temp. morza zalezna jest ocvzywiście od pogody i miesiąca kiedy
jedziesz....... Od maja juz spokojnie mozna się kąpac i woda jest cieplejsza niż
w Bałtyku w lecie.

[peterkin1]

zapewniam, ze jedzenie na poczatku sezonu jest jeszcze gorsze, trzeba na
stolowke isc z wlasnym prowaintem zakupionym w Agorze.

[karol.daras]

ja za tydzien jade wlasnie do Kissamos Palace.
Mam troszke zdjec od znajomego, ktory byl tam w zeszlym roku, a swoimi
wrazeniamipodziele sie po powrocie.
Pozdrawiam

[grecja-hotele]

Autor: ~adam 14-05-2005 15:53

Wydawalo mi się, że byłem w tym hotelu (przejazdem). Zadalem sobie odrobine
trudu i dotarłem do zdjęć tego hotelu. Tak to ten sam, o który zahaczyłem w roku
2003 w trakcie rodzinnego objazdu Krety. Hotel jest na prawdę ladny i miło
urządzony, ale NA TOTALNYM ODLUDZIU. W dodatku znajdująca się w odległości
kilkudziesięciu matrów plaża (bardzo blisko) jest kamienista, a kamienie są
WIELKOŚCI KURZYCH JAJEK. Kiedyś ten hotel miało w katalogu nieistniejące już
biuro Big Blue. Opisywali oni tam te plażę jako piaszczysto-kamienistą.
Niezwykle mnie rozbawili, bo piasku tam nie było wogóle... Miejscowość Kissamos
jest mała nawet jak na kreteńskie warunki, a hotel nie jest w tej miejscowości
tylko na peryferiach. Jeśli ktoś oczekuje spokoju i jedynie szumu moża, to może
być ... Jeśli natomiast czegoś więcej: atrakcji życia dziennego i nocnego oraz
na przykład wylegiwania na piasku na plaży, to odradzam ....

[grecja-hotele]

cytat:
Autor: ~Balconik ([e-mail]) 09-06-2005 08:56

No i wlasnie wrocilem i ja nie narzekam. Hotel super, obsluga tez. Moze
sniadania nieco monotonne (ale czego w sumie oczekiwac od szwedzkiego bufetu?),
za to kolacje urozmaicone.
Lokalizacja hotelu tez bez zarzutu - bezposrednio przy plazy i morzu i nie w
samym centrum lecz jakies 5 minut spacerkiem od glownej ulicy oraz promenady.
Spotkalem sie juz z wieloma roznymi opiniami nt tego hotelu i wydaje mi sie, ze
niektorzy spodziewali sie tam zlotych lamek, osob ktore bez mala beda ich
karmic, wachlowac przy basenie...
Mnie ten hotel bardzo odpowiadal i na pewno kiedys sie tam jeszcze wybiore!

[ivonne76]

Witam, za tydzień wybieram się do tego hotelu z mężem. Mam pytanko, czy
widzieliscie tam plaże naturystyczne ? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam

[piotrg7]

Jest ciekawie, bo w Kissamos Palace nie zobaczysz nawet jednej kobiety
opalającej piersi.
Co do plaż naturystycznych, to powyżej 200 m na wschód od hotelu już prawie
nikt nie dociera. Byliśmy jedynymi opalającymi się nago.
Nie polecam opalania samotnej kobiecie.
Jeśli chcesz więcej info napisz.

[ivonne76]

Piotrze, dzięki za info, ale nie będe sama tylko z mężem i najwyżej poszukamy
sobie jakiegoś ustronnego miejsca. Zawsze opalamy się nago pomimo, tego, ze nie
zawsze jesteśmy na typowej plaży naturystycznej. A co radzisz ?
Pozdrawiam

[piotrg7]

Zawsze znajdziecie jakiś "kąt" dla siebie.
1. Jeśli chodzi o piękne miejsca to polecam wyjazd samochodem na Balos
(rezydentka oczywiście powie, że się tam nie da dojechać). Trzeba się wybrać
rano, bo ok. 13-tej przypływają 2 statki ze "zwiedzającymi" - jest ich
kilkaset. Do tego czasu macie całą lagunę dla siebie. Piękna turkusowa i biała
woda.

2. Drugie piękne miejsce to Elafonisi. W zatoce są miejsca, w których 20 cm
woda ma temperaturę 40 st.

3. Wycieczkę do Samarii odradzam. W 40-to stopniowym upale ciężko jest przejść
16 km po górach.
Za to warto zrobić tzw. "easy Samaria", czyli 2-3km od dołu dochodząc do
słynnego wąskiego przesmyku (z pocztówek).

Piotr

[piotrg7]

Podaj adres, którego używasz, to podeślę kilka fotek z naszych wycieczek (dziś
rano wróciliśmy)

[ivonne76]

Już podaję:
[e-mail]
Dzięki wielkie
Pozdrawiam serdecznie

[agat_k_a]

Zgadzam sie w 100% :)

[ivonne76]

ja własnie wróciłam wczoraj z tego hotelu, jak macie pytania to piszcie na
maila: [e-mail] Generalnie polecam

[martamarta100]

Właśnie wróciliśmy z Kissamos Palace. Bardzo polecamy ten hotel, byliśmy
naprawde zachwyceni. Hotel czyściuki, nowy, obsługa bardzo uprzejma i pomocna.
Jedzenie smaczne, trochę monotonne, polecam pobliskie tawertny dla uzupełnienia
doznań smakowych (obiad dla dwóch dorosłych i dziecka z napojami i deserami i
alkoholem oraz napiwkiem - 20 do 30 euro - a można zjeść i za 10). Świetne
miejsce wypadowe do zwiedzania zachodniej Krety. Wynajęliśmy autko na 9 dni -
zwiedziliśmy masę niezwykłych miejsc, zaczarowaliśmy się Kretą. Plaża przy
hotelu piaszczysto - kamienista. Wejście do wody po kamieniach, ale po dwóch
metrach wyłącznie drobniutki piaseczek, żadnych skałek ani kamiennych
niespodzianek, długo płytko, morze cieplutkie. Na plaży parasole płatne - 5 E
za dwa leżaki i parasol - nie korzystaliśmy. Generalnie miejsce godne polecenia
osobom, które nie lubią nieustannego hałasu, lubią samotnie oglądać zachody
słońca na plaży, generalnie nastawiają się na zwiedzanie wyspy (najlepiej
wynajętym autkiem). Hotel również godny polecenia rodzinom z dziećmi (ciekawy
program animacyjny, cisza w nocy, brodzik przy basenie). W razie pytań chętnie
pomogę.

[agat_k_a]

Wrocilismy z Kissamos Palace, a wlasciwie Sunny Bay 20.07 Chetnie odpowiem na
pytanka. Bylismy z Itaka - nie mamy zadnych zastrzezen do biura, wszystko
fajnie zorganizowane, a rezydentka - p.Jadzia - czesto robila za przewodnika na
wycieczkach, zawsze sie czlowiek czegos ciekawego dowiedzial :) i nudno po
drodze nie bylo. Pogoda byla ponoc "wrzesniowa", wiec nie polecam Krety
lipiec/sierpien - chyba ze na wylegiwanie sie przy basenie albo w pokoiku z
klimatyzacja. Faktycznie hotel stosunkowo nowy, czysty zadbany, ladny basen,
przestronne, ladnie umeblowane pokoiki z TV, lodowka i balkonem. Hotel polecam,
Itake tez!

[k0k]

Czy może mi ktoś napisać jak wygląda sprawa wody do obiadokolacji czy coś jest
czy należy extra dopłacić??

[basiqk]

Wszystkie napoje do obiadokolacji są płatne, woda też. Jest to zresztą
praktykowane przez większość hoteli. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba 1 EUR za
1,5 litra wody.
Codziennie do kolacji są jakieś świeże owoce, często bardzo soczyste i
właściwie bez ograniczeń, więc jesli nie chcesz wydawać dodatkowo na napoje, to
może to w pewnym stopniu zastąpi ich brak.
Byłam tam w lipcu tego roku i wiele osób nie zamawiało nic do picia, a po
kolacji uzupełniało brak płynów czymś swoim (w każdym pokoju jest lodówka, w
której można mieć swoją wodę czy soki kupione w sklepie, gdzie jest
zdecydowanie taniej).
Sam hotel bardzo ładny, czysty, przesympatyczna właścicielka, jedzenia sporo i
dobre (choć to kwestia gustu - nie każdemu musi smakować). Gorąco polecam.
Jesli masz jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem. Pozdrawiam

[agat8]

Mam małe pytanko dotyczące pokoi, czy lepiej mieć pokój na parterze czy
piętrze? Dodam że jedziemy z dziećmi.Czy pokoje na parterze mają taras??
Może lepszy na parterze /nie trzeba dzieci nosić po schodach/ ale znowu na
piętrze bezpieczniej,chodzi mi o ewentualne kradzieże...

[grecja-hotele]

cytat:
• KISSAMOS SUNNY BAY KRETA 8-22.06.2005
stevevai 28.06.05, 15:54 + odpowiedz

Cześć, byłem zrodzinką 8-22.06.2005. Szukałem wypoczynku i go znalazłem.
Hotelik OK, czysty,nad samym morzem z dużym basenem i brodzikiem dla dziecka
(trochę za głębokim 70cm!)Hotel rzeczywiście położony na samej plaży. Sporo
kamieni ale bez przesady. Minusy hotelu to ciągle te same nudne śniadania,w
przeciwieństwie do smacznych obiadokolacji. Wokół hotelu step! Kozy, barany i
nawet piejące koguty.Jeśli szukasz rozrywki lokalach nocnych i laskami na
rurkach to trafiłeś pod zły adres. Jeśli zwiedzanie Krety to broń boże przez
ITAKĘ bo ceny z kosmosu. Polecam tylko na własną rękę a już za EUR 20 można
wynająć autko na cały dzień! Koniecznie wybierzcie się wycieczkę statkiem na
Gramvousa i Balos. Rewelacja!!!!! Na terenie hotelu, basenu, baru zabraniają
spożywania swojego prowiantu itp. Nie zdążyłem nawet pokroić arbuza i już
mnie przegonili!!!
No i najważniejsza rzecz jak jedziecie z dziecmi- komary!! Polecam RAIDa a
najlepiej dwa do gniazdka i po kłopocie. Gryzą a co ciekawe nie wszystkich.
A w barze na ternie hotelu sympatycznna Agata z Polski i wypatrzona przez
mojego synka Erietta! Pozdrawiam również Violettę, Piotra i dwuletniego Kubę
z Poznania. Miło było was poznać.

[grecja-hotele]

cytat:
• Re: KISSAMOS SUNNY BAY KRETA 8-22.06.2005
pete71 28.06.05, 16:47 + odpowiedz

Cześć Steve Vai z rodzinką !!!

tak wogóle to przyłączam się do Twej w miarę pozytywnej opinii o Kissamos
Palace (-; !!!
To były na prawdę wspaniałe wakacje!!! Ponadto co opisał Steve polecam
szczególnie dwie prześlicznie-bajeczne plaże w Elafonisis oraz w Falasarnie !!!
Jeśli chodzi o rozczarowania to największym były ceny ryb w tawernach - 45EUR
na kilo to chyba gruba przesada!!!???
p.s.
Was również było nas bardzo miło poznać!!! Pozdrawiam Emilę i Waszego Oliviera.

[grecja-hotele]

• Re: KISSAMOS SUNNY BAY KRETA 8-22.06.2005
ivonne76 29.06.05, 13:38 + odpowiedz

WITAM
Wybieram sie za tydzien do tego hotelu i mam pytanie: czy jest tam w poblizu
jakaś plaża naturystyczna albo jakieś miejsce, gdzie mozna opalac się nago ?
dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

[grecja-hotele]

• Re: KISSAMOS SUNNY BAY KRETA 8-22.06.2005
pete71 29.06.05, 14:21 + odpowiedz

Ja nie widziałem, ale może Steve widział ... ;-)))

[grecja-hotele]

• Re: wróciłam wczoraj z KISSAMOS SUNNY BAY KRETA
ivonne76 22.07.05, 14:52 + odpowiedz

ja własnie wróciłam wczoraj z tego hotelu, jak macie pytania to piszcie na
maila: [e-mail]

[martamarta100]

Ach... Chciałabym tam jeszcze wrócić, polecam wszystkim, którzy lubią spokój,
jadą z dziećmi. Wspaniały punkt wypadowy do zwiedzania zachodniej Krety.
Bardzo, bardzo polecam i zazdroszcze.

[betha2]

Mam pytanie - czy hotel Kissamos Palace i Stavrous Palace to ten sam hotel? W
niemieckich ofertach po wpisaniu kissamos pojawia sie oferta Stavrous Palace.
Wygląda prawie tak samo z tym, że wydaje mi się ze Kissamos Toferuje pokoje a
Stavrous apartamenty. Jeśli ktoś był to poproszę o pomoc w rozwiązaniu tej
kwestii.

[basiq]

Byłam w zeszłym roku w Kissamos Palace i prawdę mówiąc nie spotkałam się z
nazwą Stavrous Palace - przynajmniej w odniesieniu do tego hotelu. Hotel
Kissamos Palace występuje również jako Sunny Bay Hotel i takie tabliczki
spotkać można w okolicy hotelu.
Kissamos to nazwa miejscowości (podobnie jak hotel też ma drugą nazwę -
Kastelli), więc jeśli w wyszukiwarce wpisujesz tylko Kissamos to trochę za
mało, żeby znaleźć informacje o hotelu.
Jeśli masz pytania odnośnie hotelu lub samej miejscowości - chętnie odpowiem.
Pozdrawiam.

[oliwe]

Zgadzam się, też byłam i z nazwą Stavrous ten hotel raczej nie ma nic wspólnego.

[betha2]

Jeśli możesz to opisz swoje wrażenia po pobycie w tym hotelu - co Twoim zdaniem
jest najlepsze, jakie są warunki pobytu, co uznałaś za największy maknament. Z
jakiego biura podróży leciałaś, jaka jest Twoja opinia na temat posiłków, czy
masz może zdjęcia samego hotelu? Serdecznie dziękuję za ewentualne wskazówki na
co zwrócić największą uwagę.

[oliwe]

betha2 napisał:

> Jeśli możesz to opisz swoje wrażenia po pobycie w tym hotelu - co Twoim
zdaniem
>
> jest najlepsze, jakie są warunki pobytu, co uznałaś za największy maknament.

Hotel jest nowy, piękny cudownie położony, basen piękny, żadnych mankamentów.




Z
> jakiego biura podróży leciałaś,


Itaka

jaka jest Twoja opinia na temat posiłków,

śniadania codzinnie te same ale są to dodatki do pieczywa, które przecież
codziennie tylko zamiennie spożywamy : jaja na twardo, żółty ser, wędlina,
pomidory, ogórki, miód, biały ser, płatki. Danie główne pycha, tradycyjne
greckie i smaczne.

czy
> masz może zdjęcia samego hotelu?

www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd8170f357894d9f.html

www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/27eb0eca47ef440e.html


Serdecznie dziękuję za ewentualne wskazówki na
>
> co zwrócić największą uwagę.


My zaznaczyliśmy prośbę o pokój z widokiem i choć to była oferta last to takich
próśb było na tyle mało że dostaliśmy. To najcudowniejsza rzecz w tym hotel,
jest na plaży więc zasypianie przy szumie morza i poranna kawa na balkonie to
nieporównywalna z niczym przyjemność.

[basiqk]

Aż łza się w oku kręci jak patrzę na te zdjęcia...
Rzeczywiście, ja również nie dostrzegłam tam mankamentów, chyba oprócz tego,
że te 2 tygodnie minęły niewiarygodnie szybko.
Oferta naprawdę godna polecenia i co rzadkie - zdjęcia i opisy zawarte w
katalogach i w internecie zgodne z rzeczywistością.
Pozdrawiam i życzę niezapomnianych wrażeń

[przem1979]

Ludzie!! Broń Boże nie wybierajcie się do tej obskórnej mieściny. Wróciłem pare
dni temu - totalne dno! Tam nie ma co robić.
Mniemam, że moi przedmówcy naprawdę nie byli jeszcze w życiu w prawdziwie
dobrym hotelu i na prawdziwie dobrych wczasach. Może to był ich "szczyt marzeń"
znaleźć się na Krecie... pozostawiam to bez dalszego komentarza.

Elewacja hotelu oraz infrastruktura to jedyny plus tego przybytku.
Minusy:
- Paskudne jedzenie przygotowywane przez wiecznie kłócące się sprzątaczki. Brak
zawodowego kucharza, jedzenie podłe i monotonne. Z 13 obiadokolacji zjadłem
tylko 3 a nie należę do wybrednych ludzi i zawsze jadałem wszystko - niestety
tutaj jedzenie było podłe i większość posiłków i tak musiałem kosztować poza
hotelem.
- Obsługa hotelowa żałosna - ręczniki wymieniają co 3 dni. Ich sprzątanie
sprowadzało się tylko do przerzucenia "kotów" na podłodze z jednego kąta w
drugi oraz zalanie WC domestosem. Brudno w pokojach to mało powiedziane.
- Właścicielka plus wspomniana wcześniej obsługa sprawiała wrażenie że nie ma
wogóle ochoty na wizyty gości w tym hotelu - wiecznie niezadowolone z
podkówkami na ustach - muzyka przy basenie nastawiona tylko na "3kę" bo
paskudna Rula (właścicielka przypominająca fizjonomią Muhamada Alego) nie
cierpi turystów kiedy się bawią.
- Ceny w barze hotelowym +500% przebitki.
- Plaża, kamienie potokowe!!
- Klima płatna 5 EUR/h

Generalnie odradzam to miejsce i ten hotel z pełną świadomością! Jeżeli nie
chcecie się zawieźć i denerowować przez cały pobyt to nie wybierajcie się tam

Pozdrawiam

[jankes781]

To dziwne że tylko Ty masz negatywną opinię na temat tego hotelu. Przeglądałem
net i przyznam że jesteśjedyny. Możesz wyjaśnić dlaczego tak źle oceniasz ten
hotel o to miejsce ? Czy naprawde nie ma tam co robić, wybieram sie tam 3
sierpnia i zalezy mi na wszystkich opiniach, także tych negatywnych.

Pozdrawiam

[przem1979]

Jestem w stu procentach przekonany co do mojej opinii. Jeżdżę już trochę po
Europie i nie są to hotele 5-cio gwiazdkowe ale to miejsce i ten hotel
pozostanie moim najgorszym wspomnieniem.
Wszystko co napisałem o nim powyżej to prawda. Skoro tam jedziesz to sam się
przekonasz - po powrocie zdaj relację czy nie miałem racji.

[gr19]

jankes781 napisał:

> To dziwne że tylko Ty masz negatywną opinię na temat tego hotelu.
Przeglądałem
> net i przyznam że jesteśjedyny. Możesz wyjaśnić dlaczego tak źle oceniasz ten
> hotel o to miejsce ? Czy naprawde nie ma tam co robić, wybieram sie tam 3
> sierpnia i zalezy mi na wszystkich opiniach, także tych negatywnych.
>
> Pozdrawiam

nie tylko Przem ma taka opinię!
ja równiez mam taka samą. hotel ładny ale okolica to dziura zabita dechami!!!!
obiadokolacje nie do zjedzenia, przemielone mięso z dnia poprzedniego.
gotują panie sprzątaczki :)
śnadania monotonne - mielonka, ser żółty, jogurt i ogórki, codziennie to samo.
właścicielka hotelu to gbur niesamowity. sprawia wrażenie, że każdy jej
przeszkadza. muzyka przy basenie prawie niesłyszalna bo Pani Rula nie lubi
hałasu.
wymiana ręczników w hotelu raz na 3 dni, sprzątanie to tzw. zamiatanie z kąta w
kąt i zalanie kibelka domestosem.
plaża to kamienie potokowe, nawet się w butach trudno chodzi.

nikomu nie polecam wkacji w tym hotelu.

[jarekwojcik1]

Moze sie wreszcie zdecydujecie na rzetelne opinie o tym hotelu? To co pisze
facet o nicku przem ma sie nijak do opinii oliwe z poczatku lipca. Czy stalo sie
jakies trzesienie ziemi w tym hotelu czy ktos probuje siac jakis ferment na
forum np. tak dla zabawy? Jade do tego hotelu 2 sierpnia i szczerze mowiac
wkurzylem sie to opinia przema i gr19. Przem jest chyba pierwsza od 2 lat osoba
ktora narzeka na obiadokolacje w tym hotelu kiedy pozostali turysci byli nimi
zachwyceni. Wiec albo sa to malolackie wymagania albo robienie sobie jaj albo
faktycznie cos niedobrego w tym hotelu sie stalo. Moze by neronka rozstrzygnela
kto ma racje w opiniach o tym hotelu?

[przem1979]

Nie wiem co mam jeszcze napisać abyś uwierzył w moje niezadowolenie ze
spędzonego w tym hotelu urlopu. Przed wyjazdem/decyzją również czytałem te
opinie na forum - byłem zadowolony, jednak już godzinę po przylocie zdążyłem
się wkurzyć na brak kolacji (w minilodówce znalazłem tylko jabłko i kanapkę z
żółtym serem). Jeśli to komuś nie przeszkadza, że jada przez dwa tygodnie
jogurt z miodem no to spokojnie tam wytrzyma.
Śniadania przedstawiały się następująco (dzień w dzień):

- chleb (raczej grecka buła trącająca drożdżami, co drugi dzień czerstwa -
oczywiście wszystko z uwagi na cięcie kosztów o czym wspomnę jeszcze pisząc ten
post)
- mielonka i żółty ser (co drugi dzień wyglądała na "spoconą" - znaczy
przeleżała 24h w lodówce)
- jajka na twardo (uwaga! nie spożywać!! - zzieleniałe! smakują tylko kotkowi
właścicielki, który notorycznie łazi po stołówce i przy basenie wylegując się
na ręcznikach wczasowiczów)
- pomidor, papryka zielona i ogórek
- jogurt i płatki śniadaniowe
- dżem, miód, masło
- sok (uwaga chemia!!!), woda, gorąca woda do herbaty i kawa (lura nie
przypominająca w smaku kawy)
- ciasto (czerstwy biszkopt)
- co trzeci dzień z tego co nie poszło (jaja na twardo, papryka zielona,
mielonka i żółty ser - robią coś ala omlet - podejżanej jakości)
- raz na tydzień (niedziela!) podają mierne parówki na ciepło (raczej na
letnio/chłodno) - to jest RARYTASEM skoro jest raz na tydzień :)

i to tyle jeśli chodzi o śniadanie.

Obiady:

- łykowata rybka plus pomarańczowy tłuszcz (wyglądał jak gotowy z bańki)
- mdła musaka plus pomarańczowy sos j.w.
- przerośnięta wieprzowina ze ścięgnami plus j.w.
- mielone z niezjedzoenej dzień wcześniej wieprzowiny doprawione mocno papryką
plus j.w.
- makaron z mięsem mielonym
- raz na tydzień (niedziela) jest "schabowy" czyli przerośnięta karkówka z
garstką frytek
generalnie do wszystkiego jest ten pomarańczowy sosik.

Dobrze, że jest jeszcze mini bar sałatkowy (papryka zielona, pomidor, ogórek,
czasami jakaś sałatka z kapusty plus w niej to co zostało ze śniadania, ser
feta, malutkie oliwki z pestką)

Pomidory i ogórki nie smakują jednak jak nasze - są takie.. "bezsmakowe" i czuć
w nich stęchliznę jak z piwnicy.

Na deser owoc: na zmianę jabłko, pomarańcza, nektarynka, arbuz. Raz na tydzień
(w niedzielę) serwują biszkopt :)

Coś jeszcze?
Niestety nic dobrego.

Pzdr!

[betha2]

Z jakiego biura podróży jechałeś na te wczasy? Chyba tylko Itaka oferuje tam
pobyt a inne biura są pośrednikami tej oferty. Ja wybieram sie tam we wrześniu
i po Twoim poście rozważam możliwość wykupienia wycieczki bez wyżywienia. Skoro
wokół jest tyle tawern i pubów gdzie można nieźle zjeść to po co się zmuszać do
takiego paskudnego jedzenia. Tylko czy istnieje możliwość wykupienia pobytu bez
wyżywienia? Jeśli możesz to napisz czy w pobliżu są sklepy spożywcze, gdzie
można kupić pieczywo i inne produkty spożywcze do zrobienia samemu śniadania
bądź kolacji.

[przem1979]

Ja byłem z ITAKi. Nie wiem czy istnieje możliwość wykupienia bez wyżywienia?
Widząc pazerność właścicielki hotelu mniemam, że na coś takiego się ITAKA nie
godzi (woda niegazowana 1,5 L do kolacji 1EUR, gazowana 0,75 L 2EUR? gdzie tu
logika pytam?).
Jeśli chodzi o sklepy to najbliższy znajduje się w odległości... w metrach nie
mierzyłem ale dojście tam zajmowało średnio 15 minut (AGORA MARKET - mieści się
przy głównej drodze przelotowej przez Kissamos). Na obiady/kolacje można
chodzić do oddalonej o 500 metrów promenady. Znajduje się tam kilka tawern
(m.in. Kelari, na samym początku oraz Papadakis, na końcu deptaka) - ceny: 5EUR
za danie plus 0,70 EUR za osobę (jak to tłumaczyli za chleb, obrus i oliwę) -
śmiech! Winko za flachę od 4-7EUR, domowe 0,5L za 2,50EUR.
Polecam, jeśli ktoś nie doje, niezły fastfood mieszczący się przy południowej
pieżeji głównego placu (plac z pomnikiem siedzącego staruszka na krześle).
Żarło tam jest znośne (czytaj. zjadliwe) i wychodzi ćut taniej niż w tawernach
(hamburger 2-3EUR, przeróżne naleśniki 2-3,50EUR, frytki 1,50-2,50EUR za wielką
michę! nie do przejedzenia na 1 osobę, pizze etc.)

Pozdrawiam!

[jankes781]

Ciesze się że został wyjaśniony temat ! Chce wam powiedziec że sprawdziłem ok
20 polecanych mi przez biura hoteli dostępnych w ostatnim czasie (sierpień).
Spędziłem kilkanascie godzin czytając opinie i mam dość! odpusczam Grecje i
jade do Chorwacji, sam w ciemno. Obliczyłem koszty i zaoszczędze prawie połowe!
Obiade całą Chorwację a jezeli jakies miejsce nie przpadnie mi do gustu to
poprostu pojade dalej :) życze wszystkim powodzenia i czekam na relacje po
waszym powrocie z tego hotelu.

[martamarta100]

Zapewniam, że opinia Przema jest bardzo subiektywna. Byłam w tym hotelu w
ubiegłym roku i w sierpniu jade ponownie. Opinię każdy może mieć własną. Jeśli
ktoś nastawia się na nocne imprezy, tłumy na plaży i pasaże handlowe to się
rozczaruje pobytem w Kissamos palace. Ten hotel jest wymarzony dla osób
ceniących przyjemny, spokojny wypoczynek, niesamowite widoki przyrody, ciszę i
wycieczki. Jest świetnym punktem wypadowym na zachodnią krtetę, w szczególności
polecam Balos, tuż przed zachodem słońca samochodem (dla odważnych). Również
byłam w wielu miejscach na świecie i wielu hotelach, ale ten szczególnie
przypadł mi do gustu. Faktycznie wieczorem nie ma głośnej muzyki i imprez do
rana, ale zależy co kto lubi. Ja uwielbiałam po paru godzinach spaceru po
górach rzucić się na łóżko i posłuchać szumu morza, a nie ogłupiającej muzyki
przy basenie. Jeśli ktoś wybiera nocne życie doskonale do tego celu nadają się
hotele w Iraklionie, czy Rethymonie. Jedzenie dla mnie było super (nie jestem
wymagająca). Dowodem tego, że nie było źle jest to że moje dzieci - niejadki z
urodzenia, jadły obiady i nie narzekały za mocno. Odnośnie wypowiedzi Przema co
do ryby - zapewniam była doskonała. Jedyne co mi nie smakowało to spaghetti bez
sosu - cóż takie zwyczaje. Co do obsługi, nie wiem jak zrobił to Przemo, że
ktoś był dkla niego niemiły. Dla nas nigdy nikt z obsługi nie był nieuprzejmy,
czy nieuśmiechnięty, przeciwnie, w stresującej sytuacji, gdy moje dzieci
zgubiły klucz do pokoju (specjalny włączający dopływ prądu) i przerażona
zgłosiłam to w recepcji, usłyszałam, że nic się nie stało, zaraz zostanie
dorobiony i nie było żadnego problemu. W egipcie od razu nas poinformowano, że
za ewentualne zgubienie klucza będziemy musieli zapłacić 100 dolarów. W tym
roku zabieram do tego hotelu naszych przyjaciół, dlatego,że było tak świetnie.
Gorąco polecam.

[gr19]

jasne zgadzam sie opinie może każdy mieć włsaną. ale ja tez nie nastawiałam się
na nocne imprezy tłumy na plaży i snobistyczne deptaki. jednak Kissamos nie
odpowiada nawt spokojnej mieścinie to zwykła dziura. widoki przyrody oczywiście
ładne ale plaża.... jaka plaża to kamienie potokowe. nie ma mowy nawet o
posiedzeniu na plaży.
jeśli chodzi o wycieczki fakultatywne - to istnieja fajne propozycje - jeden
mankament to cena. taką samą wycieczkę mozna kupić w porcie czy w biurze za
połowę ceny. a wyjazd na Balos jeśli samochodem to tylko jeepem bo osobowymi z
wypozyczalni nie można jechac.
co do jedzenia ja równiez nie jestem wymagająca ale miałam juz dość potraw
ociekających (każda jedna) pomarańczowym tłuszczem. faktem było że w musace
znalazłam kawałek ryby z zeszłego dnia - a to chyba nie był przypadek bo kto
podaje rybe do musaki ???????? to zwykłe cięcie kosztów.
obsługa i tu poieram Przema była fatalna szczególnie pani właścicielka wiecznie
nadąsania. jedyna osoba która była miła to Pani Agatka. panie sprzataczki i
jednocześnie kucharki :) zawsze obrazone jak widziały ludzi na stołówce-
wszystko robiły jak za karę!!! pani właścicielka Rula zawsze robiała porządki
na stołach po jedzeniu a wyglądało to tak : zdejmowała obrus zrzucała jego
zawartośc na podłogę i odwracała go na lewą tronę i gotowe :)
nie wiem jak się to stało, ze nie musieliscie płacic za dorobienie klucza. nas
na wstępie poniformowano że będziemy płacić jak zgubimy.
jesli będziecie wraac do Polski samalotem popołudniowym to nie liczcie na to ze
będziecie mogli zostawic bagaz w swoim pokoju do odjazdu.
od 10.00 pozostaje siedzenie na walizkach w recepcji lub jak ktos woli moze
dopłaciś śmieszne :) 20euro za przedłużenie doby hotelowej.
jeśli Marto zabierasz w tym roku tam swoich przyjaciół to boje się że mogą byc
zawiedzenieni swoimi wakacjami.
pozdrawiam.

[przem1979]

Droga Marto,

Nie wiem dlaczego rzuciałaś na mnie takie podejżenia, że niby lubię głośną
muzykę i snobistyczne kurorty. Otóż zapewniam Cię, że też na wakacje szukam
zawsze czegoś spokojnego i ustronnego ale to miejsce nie mieści się nawet w
tych kategoriach. Umówmy się - za ten szum morza i widoki spalonej dookoła
ziemi to nie wszystko czego można oczekiwać po Krecie. Nie chcę się już
powtarzać - dla mnie Kissamos to wielkie nieporozumienie. A szum fal i widoki
są wszędzie tam gdzie jest morze i plaża - więc nie imputuj :)
Nie przyjechałem tam również w dresie z trzema paskami żeby słuchać "umcy-umcy"
przez całą dobę, ale choć trochę snującej się wieczorami muzyki przy basenie
zatrzymałoby kilkunastu turystów na lampce wina - niestety właścicielka robiła
taką "atmosferę", że odechciewało się tam być i patrzeć na to żałosne
przedstawienie.

Ciekawe co się zmieniło przez rok (Ty byłaś tam rok temu)? Na dzień dobry w
recepcji zostaliśmy poinformowani, że jak ktoś zgubi klucz lub brelok to płaci
60EUR. Może właśnie Twoje dzieci skłoniły ją po roku do takiej
formy "zabezpieczenia się"?

Wydaje mi się, że te wszystkie "pozytywne" opinie nt. tego hotelu wynikają z
tego, że albo Ci ludzie pracują w ITAce albo robią jej dobrą reklamę, po
kondzieli. Ja osobiście tego miejsca na ziemi nie polecam. Przestrzegam tylko
innych, bazując na swoim doświadczeniu, nie robiąc "ochów" i achów".

Kończąc wypowiedzi nt. hotelu Sunny Bay...
Serwus

[jarekwojcik1]

Czy naprawde poza przemem i gr19 nikt w ostatnich dniach nie wrocil z tego
hotelu? Bardzo bym byl ciekawy opinii innych osob - szczegolnie tych wlasnie
ktorzy wrocili w tym tygodniu ewentualnie 1-2 tygodnie temu. Jestem ciekawy tym
bardziej ze pan z Biura Obslugi Klienta ITAKI na moje pytanie: "Czy w hotelu
Kissamos Palace nie ma w ostatnim czasie problemow z jakoscia jedzenia oraz z
osobami te jedzenie przygotowujacymi?" odpowiedzial ze absolutnie takich
sygnalow nie maja i nie mieli i ze jest to jeden z ich lepszych hoteli ktory
bookuja juz w styczniu. Przem i gr19 - czyzbyscie nie skladali reklamacji w ITACE?

[martamarta100]

Drogi Przemo!
Jadę ponownie w sierpniu do Kissamos Palace, jeśli się coś zmieniło i
pogorszyło na pewno poinformuję o tym forumowiczów.
Mnie sie tam bardzo podobało i dlatego jadę ponownie. A wszczególności podobała
mi się atmosfera i przyjazne (uśmiechnięte) podejście do klienta (chyba, że
właściciel się zmienił, ale z powodu kota którego opisywałeś nie sądzę). Takie
same odczucia miały zupełnie obce mi osoby, które były w tym samym czasie.
Spalona ziemia i owszem, ale za to zachód słońca na plaży, gdzie między dwoma
półwyspami nie widac nikogo prócz ciebie to widok, który trudno zapomnieć.
Za miesiąc opisze jak było w tym roku.

[jarekwojcik1]

To ja dodam od siebie ze tez za okolo miesiac sprobuje opisac moje wrazenia z
pobytu w tym hotelu poniewaz bede w nim przebywal w dniach 2-16 sierpnia.

[gr19]

z niecierpliwością czekam na Twój reportarz z wakaji.
ja nie składałam zażalenia w Itace ale odpowiedznio wypelniłam ankietę
zadowolenia, która została mi wręczona w autobusie podczas drogi powrotnej.

powodzenia w Kissamos :)

[wpeacock]

Z ciekawością przeczytałem posty dotyczące Kissamos Palace w którym byłem 3-
krotnie w latach 2002-2004. Za każdym razem byłem zadowolony z pobytu, jedzenie
satysfakcjonujące, zaś obsługa miła, łącznie z Rulą. Wyjazdy były organizowane
przez Big Blue(nie istnieje) lub Triadę. Za każdym razem właścicielka narzekała
na regulowanie płatności ze strony w/w biur.Mimo to nawiązała współpracę z
Itaką, czyli nie było chyba tak źle? Głosy zawiedzonych turystów są dla mnie
zaskoczeniem, tak samo jak opinie,że okolica jest nudna. Oczywiście, jeśli
korzysta się z samochodu (za każdym razem Kissamos Rent a Car), to w zasięgu
każdego znajdzie się wiele atrakcji. Oprócz tych znanych polecam
Polirrhynię,Malutkie(na 3 osoby) malownicze kościółki z XII-XIIIw, które
znajdują się po drodze w głąb wyspy jadąc od początku "Nowej Autostrady", fajne
formacje skalne (jak w Kapadocji) po drodze do Elafonissi k/Vulgaro, gdzie
znajduje się godna polecenia tawerna Nerantzoula i w drugą stronę ,za Chanią,
jez.Kourna, Argiropouli+Assigonia(tawerny wśród strumieni, rzymskie i weneckie
ruiny oraz budowle, 2000-letni platan przy starożytnej nekropolii i kapliczce 7
dziewic i wiele innych. Nikt nikomu nie każe siedzieć na basenie czy hotelowej
plaży, już lepiej u Jurka Papadakisa lub przy winie (byle nie z fig). Mam
nadzieję, że Kreta się nie zmieniła, nawet jeśli zmienili się ludzie.Aha, jak
co roku ok.24 września odbywają sie obchody Dnia Turystyki(?).Polecam zwłaszcza
Agios Nicolaos(przy jeziorku) lub Chanię(przy porcie) wieczorem, lub Heraklion
w południe ( to jest taki dzień/wieczór kreteński dla wszystkich i za darmo)

[jarekwojcik1]

Czy mozesz opisac o zasadach wypozyczenia auta z Kissamos Rent Car? Czy jest
pelne ubezpieczenie i czy jest czy tez nie ma limitu kilometrow?

[przem1979]

Ubezpieczenie jest pełne. Limit kilometrów nie jest naliczany przy wypożyczeniu
na 3 doby (pełne 72h). Płacisz jeszcze tylko za paliwo, w zależności z jakim
stanem zbiornika podstawią Ci samochód pod hotel z takim samym stanem za 3 dni
im zwracasz (zostawiasz pod hotelem i sami go sobie odbierają). Warto zalać
wachę na stacji Shell i to najlepiej V-Power (zdecydowanie jazda po górzystym
terenie będzie wymagała dobrego kopyta). Cena za 1 litr ok. 1,23 EUR.

Ceny wynajęcia za 1 dzień (plus 0,10 EUR za każdy 1 km powyżej 100) od 23 EUR
(Matiz) do 75 EUR (Vitara)
Przy trzech dniach nie ma już limitu km. Cena za 3 doby od 75 EUR (Matiz) do
165 EUR (Vitara). Ceny z 20% rabatem, ponieważ Kissamos Rent-A-Car "podbiera" w
ten sposób klientów z hotelu Kissamos Palace, dedykowanemu ANTENA Rent-A-Car ;-)

pzdr

[jarekwojcik1]

Dzieki za informacji ws. wypozyczenia auta. Wlasnie myslalem o wypozyczalni
Kissamos Rent a Car ktora znalazlem na stronie miasta Kissamos. Czy z hotelu
"Kissamos Palace" jest daleko do tej wypozyczalni?

[przem1979]

Na pieszo jakieś 10-15 minut. Wypożyczalnia ta znajduje się przy "mniejszym"
placu, przy tym przy którym jest przystanek autobusowy. Stojąc na placu tyłem
do morza, znajduje się w rogu po prawej ręce.

Pzdr

[przem1979]

Jeśli.....


Też wypożyczyłem samochód i właśnie ten czas był najbardziej aktywnym jaki
spędziłem na Krecie. Zwiedziłem większość miejsc o których pisałeś - nawet
wybrałem się do Rethymnonu.
Kissamos nie daje żadnych atrakcji turystycznych i tego mi nie zaprzeczysz. Nie
każdego też może być stać na wynajęcie samochodu... ale wydatek ok. 500 PLN na
3 dni zwraca się z nawiązką :))

pzdr

[muldek]

witam,

9 sierpnia będziemy w tym hotelu
kto się przyłącza?

podobno tam jest fajowsko :)
i tak ma być!!!

[oliwe]

oczywiście, ze tak ma być. Z nieskrywanym zdumieniem przeczytałam te bzdury,
które piszą powyżej na temat nieuprzejmości, złego jedzenia i brudu. Na punkcie
tych powyższych jestem mocno przewrażliwiona i nidgy nie napisałabym że było ok
gdyby coś nie dokońca grało.
Skąd więc powyższe złe opinie? Cóż i mnie się zdarzało, że pojechałam gdzieś
nie chcąc, byłam źle nastawiona, czy jechałam na wakacje z nierozwiązanymi
problemami. Trudno oczekiwać, że hotel, miejsce czy jedzenie to naprawią.

[przem1979]

:)
Naprawdę jesteś żałosna...

powodzenia we wciskaniu kitu ludziom... w tym naprawdę dobrze się
realizujesz??? :) ot... taki mały "nierozwiązany" problem....

gratuluję poczucia humoru i wielkiego optymizmu :)

bye

[railman1]

Właśnie wróciliśmy stamtąd i niestety w dużej części podzielam opinię Przema.
Dorzucę jeszcze kilka mankamentów:
- przy braku szczęścia (co niestety często się zdarza) dostaniecie pokój z
widokiem na transformator (buczący w nocy), kuchenny komin (wraz z zapachami)
czy schody (z których każdy przechodzący zagląda wam do pokoju i na taras).
Najlepsze pokoje dostają Grecy (40 pokoi ma Itaka, 18 jest w dyspozycji hotelu)
- bezośrednio z widokiem na morze i Ci Polacy, którzy wycieczkę rezerwowali w
styczniu (cytuję za rezydentką Itaki);
- co do czystości - sprzątanie w kratkę (jak zwróciłem im uwagę - opowiedzieli
że posprzątają jutro), a balkon to chyba tylko raz na dwa tygodnie
- Jedzienie: śniadania monotonne do bólu (choć można samemu urozmaicić), kolacje
- kilka było smacznych, reszta kiepska;
- Obsługa zdecydowanie znudzona polskimi turystami, nie sprawiała nawet
wrażenia, że zależy im aby klient był zadowolony;
- pyskata rezydentka - p. Motyka, która nadaje się na reprezentanta interesów
itaki, ale nie jej klientów;
- plaża "piaszczysto-kamienista" to moim zdaniem nadużycie, choć 2m od brzegu
rzeczywiście nie ma kamieni w morzu;
- drogie wycieczki (zdecydowanie lepiej i taniej wypożyczyć samochód).

Plusy (żeby nie było że jestem tendencyjny):
- duży basen i brodzik (choć w połowie turnusu woda trochę w nim zmętniała)
- prowadzone animacje dla dzieci (choć krótkie, średnio 2 godz. dziennie, nie w
każdy dzień)
- spokojne otoczenie hotelu (wyłączając jeden dzień, kiedy od 22:00 do północy
na polu obok hotelu pracowała snopowiązałka :) - dla mieszczuchów można uznać to
za atrakcję)

Dodam, że od 5 lat wyjeżdżam z różnymi biurami i mam porównanie. Itaka wypadła
na tym tle kiepsko.

Jak mi się uda to wrzucę kilka zdjęć (na poparcie powyższego, nie takich do
katalogów)

Pozdrawiam,

[czarrrownica]

Railman, moglbys w wolnej chwili podeslac mi jakies zdjecia z tego hotelu? Bo
jestem o krok od podjecia decyzji, ale te negatywne opinie daly mi troche do
myslenia.
Pozdr.

[jarekwojcik1]

Pare godzin temu wrocilem z Krety z hotelu "Kissamos Palace" ("Sunny Bay"). Tak
jak obiecalem kilka tygodni temu sprobuje dokonac oceny tego hotelu. Najpierw
cos o miejscowosci na ktora co niektorzy tak bardzo narzekali. Mili panstwo
prosze przed wyborem miejsca zakwaterowania troche poczytac o nim a nie
bedziecie rozczarowani. Kissamos (Kastelli) to calkiem nowy rejon turystyczny
Krety rozwijajacy sie (w greckim tempie :) dopiero od kilku lat. Nie znajdziecie
tutaj na pewno klimatu Rethymnonu Platanias kolo Chanii czy innych glosnych
miejscowosci Krety. Znajdziecie za to spokoj troche prawdziwej nie skazonej zbyt
mocno turystycznie Krety i znajdziecie takze calkiem nowa baze hotelowa. Do tej
nowej bazy hotelowej nalezy wlasnie hotel "Kissamos Palace" ktorego polozenie
tuz nad brzegiem morza w samym srodku zatoki Kissamos wymyslila wlasnie ta
"wstretna" Rula. Duzy plus za pomysl architektoniczny tego hotelu. Mnie i mojej
zonie swietnie dopijalo sie poranna kawe po zjedzonym sniadaniu patrzac na
blekit morza. Trzeba bylo oczywiscie zajac odpowiedni stolik przy basenie. W tym
hotelu sa 2 budynki i tu jest pewien problem. Rzeczywiscie przydzial pokoji nie
do konca jest sprawiedliwy bo nie wszyscy dostaja pokoj z widokiem na morze (te
sa przede wszystkim w drugim budynku) a wszyscy placa ta sama cene. Uwazam ze
powinno byc zroznicowanie cen. Mnie sie akurat trafil pokoj z widokiem na morze
co prawda nie centralnym ale bocznym (pierwszy pokoj w drugim budynku z widokiem
na polwysep Rodopou). Albo mialem szczescie albo zadzialala moja prosba przy
zawieraniu umowy - wczasy kupowalem pod koniec czerwca. Pokoje sa duze ladnie
umeblowane z TV (polska Polonia + greckie programy). Klima jest dodatkowo platna
5 EUR na dzien ale w koncu o tym pisze Itaka w swoim katalogu. Ja klime bralem
bo nie wyobrazam sobie zycia bez niej w tamtejszym klimacie. Jest calkiem czysto
jak na Grecje oczywiscie bo dla grekow "porzadek" to bardzo trudne slowo.
Reczniki sa wymieniane 2-3 razy w tygodniu. Nie sprzata sie w niedziele -
widocznie panie maja wolne. w hotelu rzeczywiscie 80-90% to Polacy bo...
wlasnie. Nie wiem dlaczego tego nikt wczesniej nie napisal: jedynym
tour-operatorem z ktorym ten hotel ma podpisana umowe jest w chwili obecnej
ITAKA. Reszte gosci hotelowych stanowia Grecy. Jak myslicie ktore pokoje dostaja
Grecy? W wiekszosci w tym lepszym drugim budynku ale nie wszyscy. Byli tez tacy
Grecy ktorzy mieszkali w tym gorszym budynku. Wlasciecielka Rula - oczywiscie ze
usmiecha sie sztucznie. Prawdziwy usmiech pojawia sie u niej gdy wykupi sie
klime albo zamowi sie napoje do kolacji. Jest to dla mnie taki standard ze dawno
przestalem sie tym przejmowac. W koncu my turysci dla wlascicieli hoteli na
calym swiecie jestesmy przede wszystkim biznesem. Dlatego prawdziwosc usmiechow
Ruli Agatki czy innych osob z obslugi na prawde mi wisiala jak kilo kitu. W
hotelu nie ma animacji wieczornych co bylo dla mnie pewnym zaskoczeniem bo w
koncu za taka cene powinny byc. Ale byc moze tak jest w 3 gwiadkach na Krecie?
No i w koncu meritum sprawy: oslawione jedzenie. Bufet na sniadanie czyli:
wedlina mielonkopodobna ser zolty pomidor jajko na twardo co kilka dni
zapiekanka omletowa w jedna niedziele parowki dzem platki mleko kawa herbata sok
pomaranczowy (mocno sztuczny) ciasto. Moze bez rewelacji ale mnie to w
zupelnosci wystarczylo. Obiadokolacje. No coz przem jesli zjadles tylko 3 z 13
to raczej nie powinienes ich komentowac. Obiadokolacje w tym hotelu skladaja sie
z bufetu salatkowego doprawionego feta i tzatzikami oraz dania glownego
serwowanego. Dania glowne to dania kuchni regionalnej czyli np. pastisio mousaka
bifteki jueveli (nie wiem czy dobrze napisalem) kotlet wieprzowy czyli ich
bryzol opiekane pomidory faszerowane ryba wolowina z makaronem itp. Jedne sa
lepsze drugie sa gorsze. Do tych najgorszych zaliczam rybke z burakami. Owszem
rybka dobra ale daleko bylo do sytosci. Ja pomimo pewnego marudzenia do tych
kolacji sie przyzwyczailem i oceniam je tak: smakowo byly przyzwoite ilosciowo
niestety nie powalaly na kolana. I tutaj problemem dla tych ktorzy lubia duzo
zjesc bedzie na pewno ilosc. Reasumujac: pomimo pewnego strachu spowodowanego
wypowiedzia niektorych forumowiczow mnie ten hotel nie zawiodl. Mialem okazje
przejechac sie do Kissamos z lotniska w Heraklionie i widzialem inne hotele i
ich polozenie i uwierzcie mi jak dojechalismy do "Kisammos Palace" odetchnalem z
ulga. Niestety Kreta nie jest tania - ja bardzo zdziwilem sie jak sie ceny
zmienily od czasu gdy bylem po raz ostatni w Grecji (w 2000 roku gdy waluta byla
jeszcze drachma) dlatego za pieknie polozone i pieknie wyposazone na dodatek
polozone przy plazy z bogatym menu hotele np. w Rethymnonie trzeba pewnie
zaplacic wieksze pieniadze. Zatoka Kissamos ma naprawde swoja magie i mysle ze
tem wlasnie rejon bardzo szybko sie rozwinie turystycznie za kilka lat. Straci
jednak to co jest jego atutem obecnie: spokoj. Bedzie to cena za przestanie byc
jak to ktos nazwal "zadupiem".

[przem1979]

Temat potraktowałeś bardzo miałko i nic konkretnego nie wniosłeś kolego. Cóż,
widocznie wystarcza ci "grecka" przeciętność i marazm.
Każdy ma prawo...

[jarekwojcik1]

A coz takiego mialem jeszcze napisac kolego przem1979? Pewnie bylbys bardziej
zadowolony gdybym sie w 100% z toba zgodzil ale niestety tak nie jest. Co do
przecietnosci - 3 gwiazdki to wlasnie jest przecietnosc i na nic innego sie na
nastawialem za kwote prawie 2900 na osobe ("Oczko" z Itaki + oplata dodatkowa za
klime). Takie sa niestety ceny na Krecie. Za ponadprzecietnosc trzeba by bylo
pewnie zaplacic dodatkowo przynajmniej z 500zl na osobe wiecej. Tak jak
napisalem hotel nie jest bez wad ale ja w przeciwnienstwie do ciebie zobaczylem
w nim wiecej plusow niz minusow. Ciesze sie takze ze nie zrezygnowalem z wyjazdu
do tego hotelu pod wplywem twojej opinii tak jak to zrobil jeden z forumowiczow.
Na koniec zeby bylo jasne znam tez smak dobrych 3 gwiazdek na Wyspach
Kanaryjskich czy 5 gwiazdek z Egiptu i w porownaniu z nimi "Kissamos Palace"
wypada gorzej. Pozdrowienia dla ciebie i zycze ci aby nastepny urlop spedzony
poza granicami RP bardziej ci sie udal!

[przem1979]

Dzięki, Tobie również!

Moja frustracja jest uzasadniona - nie zostałem poinformowany przez pracownika
biura podróży o "pewnych" niedogodnościach. Poszedłem po raz pierwszy do
nieznanego mi biura i dałem się zwieść - tak naprawdę osoba, która mi zza lady
ten hotel poleciła nie miała na jego temat nic do powiedzenia - wspomniała
tylko coś w stylu - "ludzie tam jeżdżą" - wybór padł pod presją czasu (musiałem
wykorzystać już wcześniej zaklepany urlop). Zanim opuściłem PL sprawdziłem
opinie nt. tego hotelu w internecie - było OK więc tym bardziej "nastawiłem"
się na coś naprawdę fajnego - niestety, dla mnie nie były to udane wakacje.


A biuro o którym wspomniałem mieści się w Wola Parku... nazwy nie podam.

PZDR

[irman10]

Przem co do oceny hotelu mogę się z Tobą zgodzić w jednym. Jedzenie, a
szczególnie obiadokolacje, są okropne. Śniadania można wytrzymać, wiadomo jakie
zasady obowiązują w tego typu hotelach. Zrobienie lepszych obiadów na pewno nie
wymagałoby dużo większych nakładów, jednak chęć wydarcia maksymalnej kasy przez
właścicieli jest chyba ogromna. Na 14 obiadów jakie tam jedliśmy może z cztery
były w porządku, inne były albo tragiczne, albo zimne, albo bardzo małe. Nie
rozumiem w tym wypadku postawy Itaki. Narzekania na jedzenie w Kissamos Palace
powtarzają się ciągle. Czy nie można wymóc na właścicielach zmian? Ewentualnie
dać ludziom do wyboru opcję z pełnym wyżywieniem, śniadaniami lub bez wyżywienia.

Przeważają jednak zalety. Sam hotel jest ładny, czysty i zadbany. W naszym
przypadku nie było żadnych problemów ze sprzątaniem. Sprzątaczki nie pojawiały
się tylko w niedziele oraz w środę gdy trzeba przygotować pokoje dla nowych
gości. Atutem jest położenie przy samej plaży na którą również bym nie narzekał.
W Kissamos ładnych plaż nie ma, a ta przy hotelu, w sezonie jest oczyszczona z
kamieni, a piasek w morzu jest już po kilku metrach od brzegu. Również osoby
spędzające wakacje nad basenem (a takich nie brakuje), powinny być zadowolone z
basenu w Kissamos Palace. Nikt również nie przegania amatorów wieczornych
kąpieli w basenie, co często zdarza się w innych hotelach.

Jeżeli ktoś pragnie wypoczynku na naprawdę pięknych plażach to o kilka
kilometrów od Kissamos jest piękna plaża w Falasarnie oraz laguna Balos. Blisko
jest również do słynnego Elafonisi.

Dziwią mnie narzekania na samo Kissamos. Jadąc tam można znaleźć na naszych
forach bardzo wiele opinii o tym mieście. Wszyscy są zgodni, że jest to spokojna
mieścina, gdzie nie ma mowy o bujnym życiu nocnym. Jadąc tam i narzekając potem
na brak rozrywek, trzeba być albo leniem, któremu nie chce się pogrzebać w
necie, albo trzeba mieć w nosie opinie innych. Jeżeli ktos lubi nocne
szaleństwa, a chce koniecznie jechać na zachodnią Kretę to niech sie wybierze do
Platanias, a od Kissamos trzyma się z daleka.

Co do Itaki nie mam zastrzeżeń (poza wspomnianym wyżywieniem). Rezydentka pani
Motyka może nie należy do typu osób do rany przyłóż, jednak kompetentna jest z
pewnością. Styczności większej jednak z nią nie miałem, bo za jej pośrednictem
wykupilismy tylko jedną wycieczkę. Resztę ciekawych miejsc zwiedziliśmy dzięki
KTELowi oraz wynajętemu na trzy dni samochodowi, co polecam wszystkim
wybierającym się na Kretę.

[asia311]

A ja chyba zaryzykuje;) Czy jest na forum ktos, kto bedzie od 6 wrzesnia?

Pozdr.
Aska

[klaryma]

czy Kissams Palace, to jest to samo co Gallini Beach niedaleko stadionu?

[jarekwojcik1]

"Kissamos Palace" to nie jest to samo co "Galinni Beach". Oba hotele sasiaduja
ze soba a przy wejsciu do "Kissamos Palace" znajdziesz nazwe "Sunny Bay" bo tak
prawidlowo ten hotel sie nazywa. Dlaczego ITAKA go nazywa "Kissamos Palace" -
tego nie wiem.

[klaryma]

aaa, teraz rozumiem, ale generalnie trafne miałam skojarzenia :)

[grecja-hotele]

Hotel dobry dla niewymagajacych oraz odchudzajacych sie.

Niewatpliwa zaleta jest polozenie tuz przy plazy (troche kamieniastej ale do
przezycia i stosunkowo pustej i czystej bez dzikich tlumow turystow, ktore mozna
bylo spotkac przy piaszczystej plazy kolo Afrodyty. Druga zaleta to ladny duzy i
dostepny takze poznymi wieczorami basen.

Wad jest znacznie wiecej.

Przede wszystkim monotonne i bardzo ubogie jedzenie. Sniadanie codziennie takie
samo. Przez dwa tygodnie jeden zawsze ten sam rodzaj dzemu, zolty ser i na
zmiane dwa rodzaje najtanszej wedliny, jakies pomidory, jogurt i platki oraz
jajka na twardo (nie polecam chybe ze ktos lubi smierdzace). Plus ciasto
(zakalec inclusive).

Obiadokolacje rowniez nie najlepsze. Chyba nie maja w tym hotelu nikogo, kto
potrafilby zaplanowac sensowny jadlospis i tak np. przez trzy dni z rzedu
turysci dostaja wieprzowine w roznej postaci. Porcje mikrosjkopijne, czesto
jedynym dodatkiem do miesa sa buraczki/groszek lub rozgotowana fasolka (raz jako
rarytas dostalismy puree z proszku - obrzydliwe). Bufet salatkowy czasami jest
calkiem przyzwoity (pomidory, ogorki, papryka, cebula, oliwki, feta i tzatziki)
a czasami w ramach urozmaicenia sklada sie tylko z ogorkow, papryki, cebuli,
oliwek i skwasnialego rozpadajacego sie twarogu. Owoce w malych ilosciach,
brzydkie i niesmaczne.

Wiekszosc potraw rzeczywiscie plywa w pomaranczowym tluszczu, zdarza sie, ze sa
zimne (i wtedy Rula poproszona o wymiane najpierw z pretensja w glosie tlumaczy,
ze nie ma wystarczajacej ilosci porcji i jak da nam cieple, to dla kogos
zabraknie, potem dotyka naszego jedzenia paluchem i po upewnieniu sie, ze jest
zimne w koncu przynosi nam cieple i z wkurzona mina rzuca na stol).

W pokojach i na korytarzach karaluchy oraz mrowki, wiec warto uwazac, zeby nie
przywiezc sobie zadnej pamiatki z wakacji.

Lazienke mielismy brudna, z grzybem w rogach wanny. Sprzatanie bardzo
nieregularne(jesli ktos postanowi stosowac sie do prosby wlascicieli i wyrzuca
papier toaletowy do kosza w lazience, z pewnoscia bedzie mial ciekawe doznania
zapachowe) i tak jak ktos wyzej napisal polegalo na rozmazaniu brudu mokrym
mopem po caslym pokoju i zalaniu kibelka domestosem. Reczniki zmieniali nam
srednio dwa razy w tygodniu. Ciepla woda zgodnie z kartka powieszona w holu
miala byc od 7 do 11 i od 17 do 24, ale czesto nie bylo jej w tych godzinach.

Aha, warto poprosic o pokoj z widokiem na morze (jest ich 15 na 58 wszystkich).
W przeciwnym razie mozna miec widok na kuchnie, buczace slupy wysokiego napiecia
lub zaniedbany plac porosniety chaszczami.

[tygrysek_prazkowany]

Ostatnia rzecz, jaka mozna powiedziec o tym hotelu, to to, ze jest czysty i
zastanawiam sie, jakie standardy higieniczne musza miec osoby, ktore go tak
okreslily.

Podczas tygodniowego pobytu reczniki zmienili nam raz, a ze dwa razy w ramach
sprzatania mazneli podloge brudna szmata. W lazience syf totalny, brudna wanna i
umywalka, grzyb na scianach, urwany uchwyt do prysznica.

Karaluchow chyba najwiecej spacerowalo po korytarzach i schodach, zdarzaly sie
tez na stolowce(co specjalnie nie dziwi, bo sprzatanie stolow polegalo na
strzepywaniu okruchow i resztek jedzenia na podloge i przy okazji do talerzy
osob, ktore jeszcze jadly) - praktycznie codziennie natykalismy sie na kilka,
ale w pokoju przez caly tydzin ubilismy tylko(?) dwa. Mrowki wystepowaly glownie
w lazience (chyba wychodzily z jakichs rur, bo najwiecej ich bylo w wannie).

Jedzenie bardzo monotonne, nieestetycznie podane, czesto niezbyt swieze i prawie
codziennie to samo. Widac bylo, ze wlasciciele probuja ograniczyc koszty do
minimum.

W hotelu rzeczywiscie panowala rodzinna i swobodna atmosfera - prowadzaca go
rodzina bez zenady awanturowala sie miedzy soba w obecnosci gosci hotelowych.

Ciepla woda byla tylko rano i wieczorami.

Basen rzeczywiscie ladny, duzy i glboki z wydzielonym brodzikiem dla dzieci.
Dodatkowym plusem byla tez cicha muzyka i brak halasliwych wieczornych animacji.

Widoki z okna piekne, o ile mialo sie szczescie dostac jeden z kilkunastu
pokojow z balkonami wychodzacymi na morze. Ci ktorzy mieli mniej szczescia mogli
cieszyc swe oczy przygladaniem sie pracy kucharek w kuchni i wdychac dolatujace
stamtad zapachy.

Podsumowujac, gdyby byla mozliwosc wykupienia pobytu w tym hotelu bez wyzywienia
i gdyby wlasciciele i personel przywiazywali wieksza wage do higieny, byloby
calkiem w porzadku. Niestety aktualny standard uslug hotelowych pozostawia
bardzo wiele do zyczenia i hotel nadaje sie tylko dla malo wymagajacych turystow.

PS Brdzo goraco polecam tawerne polozona tuz za tawerna Cellar idac od strony
hotelu Kissamos Palace. Przemila obsluga, pyszne jedzenie, widok na morze.

[irman10]

Hmmmm trochę zaskakują mnie te opinie, choć z Kissamos Palace wróciłem 3 tyg.
temu.

Zgadzam się w 100% z narzekaniami na jedzenie. Pisałem zresztą o tym zaraz po
powrocie. Dziwią mnie jednak opinie o powszechnym brudzie panującym w hotelu, a
zdecydowanie nie jestem osobą, która ma czystość w głębokim poważaniu. Pokój
przez 14 dni miałem sprzątany codziennie za wyjątkiem niedziel i środy czyli
dnia wymiany turnusów. Przez dwa tygodnie pobytu nie widziałem żadnego
karalucha, nawet na korytarzach, w łazience zauważałym kilka mrówek. Wanna i
umywalka były czyste, żadnego grzyba, wszystkie sprzęty w 100% sprawne.
Możliwe, że nie zauważyłem wszystkich mankamentów hotelu przez to, że na
basenie prawie nie siedziałem, a większość czasu spędzałem albo na plaży albo
poza Kissamos. Poza tym miałem jeden z tych lepszych pokojów z ładnym widokiem.

Jeżeli ktoś przeraził się dwoma powyższymi opisami to mogę zapewnić, że nie
jest tak źle. Moim zdaniem jest bardzo przyzwoicie, oczywiście za wyjątkiem
jedzenia.

[betha2]

Czy ktoś wybiera sie do hotelu Kissamos 13.09 z Itaki?

[martamarta100]

Hmmm.... jakby to napisać ... może - Przemo głupio mi teraz, ale miałeś racje.
W hotelu byłam w wakacje 2005 i 2006 roku. Jestem zszokowana różnicą, jaka
nastąpiła w tak krótkim czasie. Po pierwsze jedzenie zeszło na psy. Śniadania
po paru dniach powodują odruch wymiotny, gdyż prawie wcale nie ma do nich
żadnych dodatków. W 2005 roku do każdego standardowego śniadania były
gofry,naleśniki, feta czy coś innego. W tym roku naprawdę nie chciało mi się
schodzić rano do jadalni. Okropność. Kolacje niektóre zjadliwe ale wówczas w
małych ilościach, natomiast wszystko niedoprawione, nawet niesłone. Steki
absolutnie nie do zjedzenia, mięso bardzo twarde, niedopieczone, niedosolone,
okropne. Musaka bez smaku.Ale można to zrekompensować wizytą u Papadakisa (na
końcu promenady).
Natomiast prawdziwy koszmar spotkał nas, gdy okazało się, iż pomimo prośby o
przydzielenie pokoi w budynku przy morzu (jesteśmy stałymi i wiernymi klientami
Itaki)dostaliśmy pokoje w budynku przy jadalni. Zamawialiśmy również 3 pokoje
razem, ale ich nie dostaliśmy, pomimo zapewnień agenta Itaki. Dostaliśmy za to
chyba najgorsze pokoje w całyym hotelu. Jeden z nich znajdował się przy samym
przejściu między jadalnią a hotelem i nie było możliwości by spokojnie usiąść
na balkonie, gdyż wszystcy turyści przechodzili właśnie niemal przez nasz
balkon. Hałas okropny - zarówno z kuchni (od samego rana i długo w nocy), jak i
od przejścia. Widok był cudny - na buczący transformator i nic więcej.
Nieustannie dochodziły nas "zapachy" kuchenne - np. spalone grillowane mięso.
Pozostałe dwa pokoje również cechował niezwykły widok na buczący transformator.
O właścicielce Ruli i jej przemianie w ciągu tego roku nie będę się wypowiadać,
bo szkoda mi moich nerwów.
Bardzo się rozczarowałam tegorocznym pobytem w tym hotelu. Natomiast jedna z
osób z obsługi szczerze wyjaśniła mi przyczynę tej zmiany w stosunku do mojego
ubiegłorocznego pobytu - Itaka obecnie wykupuje wszystkie miejsca w hotelu z
góry i właścicielom zupełnie nie zależy na turystach i ich zadowoleniu, bo i
tak mają płacone za całość.
Na szczęście Kreta nadal piękna. Widoki oszałamiające i dzikie (chociaż
znacznie więcej turystów niż w ubiegłym roku). Grecy (poza Rulą) niezwykle
przyjaźni, otwarci i uprzejmi. Z pewnością wrócę jeszcze kiedyś na północny
zachód Krety, ale na pewno nie do Kissamos Palace.

[grecja-hotele]

> Natomiast prawdziwy koszmar spotkał nas, gdy okazało się, iż pomimo prośby o
> przydzielenie pokoi w budynku przy morzu (jesteśmy stałymi i wiernymi klientami
>
> Itaki)dostaliśmy pokoje w budynku przy jadalni. Zamawialiśmy również 3 pokoje
> razem, ale ich nie dostaliśmy, pomimo zapewnień agenta Itaki.

Dziwne. My bylismy pierwszy raz, wczasy wykupowalismy w ofercie last minute na
tydzien przed wyjazdem i mimo ze zaznaczylismy prosbe o widok na morze, nie
spodziewalismy sie, ze zostanie spelniona, ale akurat w tym przypadku spotkala
nas mila niespodzianka i dostalismy pokoj z cerntralnym widokiem na morze i to
chyba byl najwiekszy plus. Moglismy sobie wieczorami posiedziec na balkonie i
napic sie winka sluchajac szumu morza.

Gdybysmy do tego wszystkiego dostali jeden z tych gorszych pokojow, w ogole
mozna by sie zalamac.

A agenci itaki mowili, ze nie gwarantuja nikomu widoku na morze, bo nie ma u
nich dodatkowej zaplaty i ze moga tylko zaznaczyc taka prosbe, ale to tylko
kwestia widzimisie wlascicieli, czyje prosby zdecyduja sie spelnic.

[oliwe]

ja też zaznaczałam prośbę i choć zupełnie się nie spodziewałam pokój z widokiem
dostałam znajomym poleciłam zatem również zaznaczyć i dostali ten widok boczny
przy kuchni, to już lepszy byłby na basen. także nie ma reguły. Może wieśc o
spełnionyc prośbach niesie się w internecie i wszyscy teraz zaznaczają więc
udaje się pierwszym z listy. My dostaliśmy pewnie dlatego że mieliśmy małe
dziecko a tylko w tamtym budynku działa winda.

[oliwe]

Marto ja byłam na przełomie maja i czerwca i jak pisałam wyżej byłam zachwycona
pobytem, hotelem i właścicielami. Natomiast w tym tygodniu wrócili moi
przyjaciele, sporo podróżowaliśmy razem i mamy zbliżone opinie o tych samych
miejscach, tymczasem oni są zachwyceni Kretą ale bynajmniej nie hotelem.
Właściciele są najwyraźniej zmęczeni sezonem i obsługują gości na odwal się.
Zdecydowanie powinni pomyśleć o zatrudnieniu fachowców. Szkoda bo jest tam
pięknie i mogłoby być czysto, smacznie i miło jak było podczas mojego pobytu.

[przem1979]

Hmmm nie gniewam się :) Ja tylko grzecznie chciałem wszystkich uświadomić o
pewnych minusach tego miejsca... Nie były to udane wakacje - co? :)
Dla mnie też... Szkoda słów, ale już minęło trochę czasu i nie mam tego
ciśnienia jak zaraz po powrocie... Jednym słowem z ITAKą nigdy już się nie
wybiorę!

pozdrawiam!

[neronka]

cytat:
• Kissamos Palace -kreta
tomiwe 29.09.06, 19:03 + odpowiedz

Czesto dania sa zimne, wiec trzeba sie
spieszyc i byc pierwszym.
Wlascicielka, krecaca sie w srednim wieku kobieta usmiecha sie i zdaje sie
byc niegrozna, nie tak w kazdym badz razie co jej przygarbiony nastoletni syn
obserwujacy wszystkich spod byka i mamroczacy cos ciagle pod nosem.
W pokojach sa mrowki, albo latjace zielone gacki, trzeba zabrac jakis aerozol
do wali z nimi - to normalne na Krecie, wiec Mnie nie zdziwilo.
Itaka wywiazala sie ze swojego zadania, wyjazd przelot, powrot bez zarzutu.
Mierzilo toche spotkanie ze sprawiajaca wrazenie naburmuszonej ciagle
rezydentki - pania Jadzia, ale da sie z nimi (rezydentami) zalatwic rozne
rzeczy, druga / mloda rezydentka jezdzila do apteki po jakies leki/opatrunki
dla starszej pani w potrzebie bez zadnego szemrania i odplatnosci. Moge
spokojnie polecic Itaka na Krete. Co moze oburzyc to to , iż w ostatnim dniu
nalezy wymeldowac sie do 10 chyba ze zaplaci sie €20 za mozliwosc pobytu do
godziny wyjazdu. Takie koczowanie z walizami przy basenie tudziez barze moze
byc udreka kiedy wylatuje sie wieczorem i nie wiadomo co ze soba zrobic, w
sumie dzien zmarnowany a zaplacony. Niemniej jednak zawsze mozna znalezc
wiecej plusow niz minusow chyba ze z natury jest sie malkontentem. Polecam
rowniez odwiedzenie przy okazji wizyty w Chanii Kafenionu prowadzonego przez
Polakow Gosie i Bartka o ktorych przeprowadzce byl kiedys reportaz w DF
Gazety Wyborczej.
www.creteteam.com/kafenion.html

[bartek_basia]

Bylismy z zona i 3 letnia corka w terminie od 20.09.2006 do 27.09.2006 biuro
podrozy ITAKA postaram sie byc subiektywny, na poczatek dojazd jezeli ladujecie
w Heraklionie uzbrojcie sie w cierpliwosc bo podroz z lotniska do hotelu zajmie
ponad 2 godziny. Zakweterowanie w hotelu szybko i bezproblemowo odpbierasz
klucz i pilota i idizesz do pokoju jak masz szczescie to dostaniesz z widokiem
na morze lub basen jak nie to masz widok na jakies transformatory, my mielismy
akurat fart, plaza zepchniete kamienie na szerokosci hotelu na plazy w wodzie
natomiast trzeba ejsc jakies 2 metry zeby poczuc pod stopami piasek:)
Sama miescina powiem tak nic ciekawego tam nie ma poza wypozyczalniami
samochodow od razu radze wszytskim co tam jada wypozyczyc samochod zwraca sie
jezeli chcecie cos zobaczyc cena na 4 dni ok 120ero moze i duzo ale koszt
jednej wycieczki fakultywnej wykupionej przez rezydenta nie liczac santorinii
bo ona kosztuje az 115 euro osoba a plynie sie tam 4 godziny my zrezygnowalismy
z racji tego ze mamy 3 letnie dziecko wzielismy samochod i pojezdzilismy sobie
godne i naprawde warte uwagi sa laguna elafonissi plaza w falsarnie sama Chania
taka grecka mala venecja, oraz zatoka Balos -UWAGA