Dodaj do ulubionych

Fort McMurray(AB)- szukam rodaków

03.03.07, 14:04
Wkrótce wyjeżdżam na stałe do Kanady. Będę mieszkać w Fort McMurray. Szukam
Polaków w okolicach, żeby nie zapomnieć języka i mieć znajomych z kraju nad
Wisłą...
Obserwuj wątek
    • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 03.03.07, 15:35
      Wspolczuje.
      I jeszcze na dodatek samozwanczy dokterek-polglupek tam mieszka.

      A jesli mozna spytac co was niesie do tej dziury?
      • tikirimali Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 03.03.07, 16:04
        jaki doktorek??? o co chodzi??? Matko to gdzie ja jadę??? Jadę do męża. Kupił
        tam mieszkanie i ma tam dobrą pracę. Aż tak tam źle???
        • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 03.03.07, 17:23
          To miasto to chyba z dzien jazdy na polnoc od Edmonton.
          Jedz, sama zobaczysz. Na pewno jest w miare cicho i spokojnie ...
          Znaczy sie wedlug powiedzenia "psy dupami szczekaja" smile
          Ja bym tam nie zamieszkal za doplata. Ale to ja.
          • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 03.03.07, 18:02

            najwiekszym wygranym jest tu maz hindus ktory mieszkajac w totalnym wyp...owie
            gdzie na jednego faceta przypada 0.1 kobiety trafil wygrana na loterii.

            nastepna naiwna ktorej kanada sie kojarzy z rajem na ziemii.

            daj znac jak szybko stamtad uciekniesz.
            • tikirimali Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 03.03.07, 21:31
              Nie wiem skąd u Ciebie takie nastawienie (chodzi mi o kogoś z nickiem za
              morzem). Jeżeli wydaje Ci sie że jadę do Kanady bo wydaje mi się że tam jest raj
              to grubo się mylisz. Doskonale wiem że wcale tak nie jest. Jadę tam bo tam jest
              mój mąż. I wiem że może być ciężko. Tak się też składa że nie przepadam za
              dużymi miastami i wolę mieszkać na totalnym wyp...owie. Być może kiedyś się
              wyprowadzimy, bo wolałabym mieszkać bliżej Polski, np gdzieś w Europie. Ale
              dziękuję za wyrażenie swojej opinii.
              • sylwek07 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 04.03.07, 16:48
                tikirimali wazne abys miala oparcie w mezu a bedzie ok smile
                • robinhood101 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 07.03.07, 06:32
                  W tej osadzie psy dupami szczekaja, to prawda. Ale co pisac, sama zobaczysz.
                  Podroze ksztalca. Sa ludzie, ktorzy dobrowolnie emigruja na Islandia i tez sa
                  zadowoleni.
              • robinhood101 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 06:14
                Ano nastawienie nasze bierze sie stad, ze jestesmy Europejczykami rzuconym w
                wielkie przestrzenie Ameryki Polnocnej i wiemy "czym sie to je"...niestety. I
                dlatego jestesmu delikatnie mowiac sceptyczni bo....wiemy o czym mowimy. Ty
                natomiast masz dobre tj. pozytywne nastawienie tylko dlatego, ze nie wiesz o co
                chodzi. Wiec poczekaj troche, to sie dowiesz. Do najblizszego miasta w okolicy
                bedziesz musiala jechac samochodem CALY dzien. Pomijam, ze nie zawsze drogi sa
                przejezdne, bo zima w Albercie, to bite 7 miesiecy. Ale nie poddawaj sie,
                najgorzej jak ludziom puszczaja hamulce emocjonalne.
                • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 06:36
                  fort mcmurray to jedno z najgorszych miejsc ktore mozna sobie wyobrazic w kanadzie.
                  wyjatkowo wysoka przestepczosc spowodowana skupieniem ogromnej ilosci samotnych,
                  mlodych mezczyzn, zapieprzajacych na oil rigs po 15 godzin dziennie, tydzien,
                  dwa pod rzad a pozniej w wolne dni odreagowywujacych wodka, kokaina i innymi
                  "zabawkami doroslych", bo przeciez tam nie ma co innego do roboty.
                  miasto na zasadzie bardziej permanentnego campingu zlozonego z kartonowych
                  domkow zamiast namiotow.
                  czytalem gdzies ze kobiety ktore tam mieszkaja maja po kilku partnerow gdyz przy
                  takim "shortage of women" bojfrendzi im na wszystko pozwalaja bojac sie o ich
                  utrate.
                  dodac do tego "wieczna" zime, brzydote krajobrazu, odseparowanie od cywilizacji...
                  XIX wiek i goraczka zlota sie przypomina.
                  bo w sumie to taki klimat.
                  a dziewczyna myslala ze jak poznaje hindusa z kanady to trafia w dziesiatke.
                  nie dosc ze sniady i przystojny jak wloch to w dodatku "wielki swiat" i
                  luksusowa kanada.
                  upsi upsi.
                  hehehe.
                  • tikirimali Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 10:39
                    Tu już przesadziłeś. I wara Ci od takich komentarzy. Są na świecie jeszcze
                    ludzie normalni , nie myślący takimi kategoriami jak Ty. To dlaczego wyszłam
                    akurat za Hindusa ocenię sama. I widzę że jakiekolwiek próby tłumaczenia
                    czegokolwiek i tak na nic się tu zdadzą. Teraz bardzo żałuję że w ogóle zaczęłam
                    ten temat.
                    Zyczę szczęścia mimo wszystko
                    Ja zamierzam być szczęśliwa nawet gdyby przyszło mi się żyć na biegunie wśród
                    niedzwiedzi
                    • syswia Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 18:50
                      Nie przejmuj sie. O ile FM pewnie najprzyjazniejszym miejscem do zamieszkania
                      nie jest (nie wiem, nie bylam), to nic nie usprawiedliwia hamskich i
                      pogardliwych komentarzy. Niczyich - ani na temat Twoich intencji, ani na temat
                      Twojego meza. W Kanadzie takie komentarze nie sa glosno artykulowane - sa
                      nielegalne i bardzo zlym guscie (po prostu nie wypada czlowiekowi na poziomie,
                      nie mowiac juz o prawie). Ja odbieram takie teksty jako folgowanie swoim
                      wlasnym frustracjom i pokazywaniem prawdziwego oblicza (skoro nie mozna
                      publicznie, to przynajmniej na polskim forum...) Oczywiscie zaraz posypia sie
                      na mnie gromy, ale akurat mi to zwisa i powiewa. Tobie tez powinno.
                      Pozdrowienia,
                      S.
                      • sylwek07 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 18:53
                        i tak zrob jak pisze Syswia,,masz swoje zycie i swoje sprawy i nimi sie zajmuj smile
                      • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 19:14
                        pomijajac kwestie "dobrego smaku" mojej wypowiedzi,
                        nie wiedzialem ze okreslenie stanu faktycznego, czyli ze ktos jest "sniady i
                        podobny do wlocha" jest niezgodne z prawem.

                        slyszalem o perypetiach slowa "n....r" ktore zgodnie z rownoscia wszystkich
                        wobec prawa nie moze byc uzywane przez bialych w ameryce...

                        chyba "I missed something" w gaszczu swiata politycznej poprawnosci.
                      • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 20:04
                        Syswia, rowniez nie wydaje mi sie zeby zamorzony jakos wybitnie zle okreslil
                        meza tej pani. O tyle o ile pisze glupoty na temat tego co sie tam dzieje choc
                        pewnie troche prawdy w tym jest to czy ten facet jest Hindusem, Chinczykiem czy
                        Polakiem nie ma wiekszego znaczenia.
                        Zauwaz tez ze to ona w jakis sposob czuje sie niejako dziwnie ze swoim wyborem
                        gdy wezmie sie pod uwage jej komentarz pod artykulem na temat imigracji.
                        • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 20:09
                          co mianowicie twoim zdaniem jest glupota odnosnie fortu mcmurray?
                          nie napisalem o miescie nic wiecej niz mozna przeczytac w gazetach lub obejrzec
                          na cbc.
                          cos ci to wytykanie "glupot" za bardzo wchodzi w krew.
                          • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 22:31
                            czytalem gdzies ze kobiety ktore tam mieszkaja maja po kilku partnerow gdyz przy
                            takim "shortage of women" bojfrendzi im na wszystko pozwalaja bojac sie o ich
                            utrate.

                            Chyba sam nie uwarzasz powyzszego za "madre" ?
                            • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 00:23
                              ertes napisał:
                              "Chyba sam nie uwarzasz powyzszego za "madre" ?"


                              jesli chcesz szerzej poznac problem odsylam do:


                              October 2006 Chatelaine story,
                              "Down & Dirty in Fort McMurray".
                        • syswia Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 01:22
                          He, he, a czy ja gdzies napisalam, ze Zamorzony sie niepoprawnie politycznie
                          wyrazil?
                          Nie wiem, jak ona sie czuje ze swoim wyborem (nie moja sprawa - skoro sie
                          zdecydowala na malzenstwo to chyba niezle), ale sam przyznasz, ze imputowanie,
                          ze bedzie sie puszczala z polowa miasta, bo tam niedobor kobiet albo wyrazanie
                          politowania dla jej zyciowych wyborow malo smaczne jest...
                          A tak poza tym, to w tym watku nie ona poruszyla kwestie narodowosci/koloru
                          swojego meza i prawde mowiac tez nie rozumiem, jak to ma sie do problemu
                          mieszkania w FM.
                          • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 01:32
                            > ze bedzie sie puszczala z polowa miasta, bo tam niedobor kobiet albo wyrazanie
                            > politowania dla jej zyciowych wyborow malo smaczne jest.

                            Tu sie zgadzam i zreszta komentowalem to co napisal nasz kolega z Van.

                            Kwestia narodowosci nie ma absolutnie nic do mieszkania gdziekolwiek.
                          • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 01:51
                            syswia napisała:
                            "ale sam przyznasz, ze imputowanie,
                            > ze bedzie sie puszczala z polowa miasta, bo tam niedobor kobiet albo wyrazanie
                            > politowania dla jej zyciowych wyborow malo smaczne jest..."

                            przepraszam bardzo, napisalem tylko jak wyglada z grubsza sytuacja w tej jak to
                            trafnie okreslil robinhood "osadzie". o jakichkolwiek insynuacjach co do
                            przyszlych ekscesow sexualnych nie bylo nic, raczej rzeklbym ze syswia mi
                            imputuje ze cos takiego imputowalem.
                            to faktycznie byloby ponizej pasa.

                            nastepnie podalem niedowierzajacemu ertesowi tytul artykulu i pisma ktore
                            wspomniane przeze mnie "glupoty" opisuje.
                            • syswia Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 01:59
                              Zaiste Za_morzem, zachowales sie jak dzentelmen. Nic dodac, nic ujac.
                              Myslalam, ze C. to pisemko dla pan. Czytujesz regularnie?
                              Pozdrowienia,
                              S.
                              • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 02:18
                                osobiscie nie,
                                bylem natomiast swiadkiem rozmowy paru kanadyjskich pan (ktore zafascynowal ow
                                artykul), delektujacych sie mozliwosciami jakie daje kobietom fort mc murry.
                                • tora99 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 15:33
                                  i tylko tyle wystarczy zebys wyrobil sobie opinie..
                                  zreszta to nawet nieistotne, niezaleznie ile pisemek bys przejrzal, czy nawet
                                  gdybys mieszkal i przekazywal faktycznie sprawdzone informacje to uwazam, ze
                                  cokolwiek sie pisze, mozna to podac na 100 roznych sposobow.
                                  twoj nie wydaje mi sie elegancki.
                                  • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 16:43
                                    "i tylko tyle wystarczy zebys wyrobil sobie opinie.."


                                    w angielskim funkcjonuje pojecie: "educated guess".
                                    opierajac sie na doswiadczeniach zdobytych w kanadzie- poznalem dosc doglebnie
                                    panujace tu stosunki damsko-meskie.
                                    takze biorac pod uwage fakt iz artykul nie pojawil sie w pismie typu GQ (nie
                                    mozna posadzac go o meska stronniczosc)...

                                    raczej potwierdzil niz wyrobil...
                                    wink.
                                    • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 17:26
                                      > opierajac sie na doswiadczeniach zdobytych w kanadzie- poznalem dosc doglebnie
                                      > panujace tu stosunki damsko-meskie.

                                      hmm to znaczy znasz z autopsji ?
                                      Trzeba bylo od razu tak mowic.
                                      • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 17:55
                                        w pewnym sensie.

                                        ogolne kanadyjskie stosunki damsko-meskie znam na tyle ze kobiece gold digging
                                        mnie nie dziwi, natomiast na taka skale sie z tym nie spotkalem gdyz w fort
                                        mcmurray nigdy nie bylem.
                                      • syswia Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 17:57
                                        O! to, to to! Ja tez uwazam, ze nie ma to jak wlasne doswiadczenie;P
                                      • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 10.03.07, 08:20
                                        stosunki damsko-meskie znam z autopsji.

                                        tobie tez to polecam!
                        • syswia Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 01:37
                          Ertes, zajrzalam do tamtego watku. Ja bym jej post odebrala raczej jako typowa
                          reakcje osoby w zwiazku mieszanym. Wcale sie nie dziwie - sama tak reagowalam
                          dopoki sie nie przekonalam, ze to nie ma najmniejszego sensu, a wrecz
                          przeciwnie.
                      • robinhood101 Chamskich pisze sie prze CH syswia 09.03.07, 00:31
                        • syswia Re: Chamskich pisze sie prze CH syswia 09.03.07, 01:24
                          Dziekuje - masz racje.
                    • sunny25 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.03.07, 21:48
                      mimo wszystko daj znac za jakis czas jak Ci sie tam zyje,podoba.
                      • znikad Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 17:38
                        Tiki, jak juz tam zagoscisz to zrob troche zdjec Northern Lights i gdzies tak
                        zamiesc zebysmy mogli poogladac. To jest tak fascynujace zjawisko, ze moze
                        nawet i warto pomieszkac w Fort McMurray zeby sie nim nacieszyc. Podejrzewam,
                        ze odkujecie sie finansowo przez jakies 2-3 lata i zmienicie adres. A tak w
                        ogole to jak sie jest swiezo po slubie i bardzo zakochannym, to miejsce
                        zamieszkania jest naprawde malo-istotne byle ONA (albo dla Tiki - ON) byl[a]
                        blisko. Pozapominaliscie juz, old geezers? wink))
                        • tikirimali Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 18:26
                          Znikad napewno zrobię fotki. Taki mamy plan. Chcemy pomieszkać i popracować tam
                          2-3 lata a potem będziemy uciekać najprawdopodobnie gdzieś do innego kraju.
                          Myślimy nad Dubajem, bo obojgu nam przypadło do gustu to miasto. Ale na to mamy
                          jeszcze czas a jeszcze wszystko może się zmienić.
                          • znikad Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 09.03.07, 18:39
                            Dubaj jest fantastyczny, nie dziwie sie Wam. Ja bym tam nie mogl na dluzej, bo
                            ja lubie 4 pory roku, deszcze i zawieruchy jesienia, mrozy i sniegi w zimie ale
                            przyznaje, ze Dubaj JEST bomba. Ile razy jestem tam przejazdem to sie zachwycam
                            jak dzieciak. Tiki, good luck z planami!
                            • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 16.03.07, 00:24
                              www.canada.com/edmontonjournal/news/blog/johnsrude.html?start=12/1/2005&end=12/31/2005


                              “My wife and I moved to Fort McMurray in 1978. I was often stopped in the
                              streets and when asked if I was from Newfoundland, was often told to go back
                              home because I was stealing a job from an Albertan.

                              “After two years of this and headlines in the Edmonton Journal saying ‘Let the
                              Eastern Bastard Freeze’ and ‘Eastern Bums go Home,’ my wife and I left and
                              indeed did go ‘back home.’ My wife and I now live in Ontario and have never
                              looked back.”
                              • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 16.03.07, 00:25
                                I think the funniest thing I watched on television all year was the Rick Mercer
                                Report out of Fort McMurray on Nov. 29.

                                As a former Newfoundlander, Mercer showed a genuine affection for the people and
                                their adopted home, unofficially known as Newfoundland’s second-largest city.
                                That way, when he poked fun at the housing crisis, desperate shortage of women
                                for oilsands-working men and a labour market so tight even he could get a job
                                there, it was more likely to be taken in the good-humoured way it was intended.
                                (For highlights click here).
                                • ertes Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 16.03.07, 01:21
                                  > As a former Newfoundlander, Mercer showed

                                  To duzo wyjasnia, Mercer Newfie czy jak to sie zwie.
                                  Pierwszy bluecollar Kanady.
                                  Co gorsza to ten prymitywny dowcip jest calkiem popularny.
                                  • za_morzem Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 16.03.07, 04:11
                                    nie rozumiem co ty masz do merciera.
                                    redneckiem i blucollarem ciezko go nazwac bo to zupelnie nie jego widownia.
                                    prymitywy nie zrozumieja o czym on mowi.
                                    jego szowy: "made in canada" czy "newsroom" sa wyjatkowo inteligentne i
                                    porownywalne do komercyjnych ultra inteligentnych programow larriego davida
                                    "carb your enthusiasm" czy "arrested development".
                                    fakt ze produkuje sie tylko na cbc swiadczy ze jest bardziej ideowcem niz leci
                                    na kase.
                                    • za_morzem Re: Fort McMurray( 28.04.07, 03:20
                                      hehe, wlasnie dostalem mejla od znajomego ktory pojechal do pracy w Fort MM.
                                      pensje sa faktycznie oszalamiajace jak na warunki kanadyjskie.

                                      juz po dwoch tygodniach stwierdzil ze na jednego faceta przylada 1/4 kobiety a
                                      wiekszosc tych ktore tam mieszkaja (jesli nie sa mezate) MAJA PO KILKU BOJFRENDOW!!!
                                      no i faceci sa ok z tym bo lepsze to niz nic.

                                      jak tu nie lubiec kanadyjek??!?!?!?

                                      • tikirimali Re: Fort McMurray( 01.05.07, 16:09
                                        Jestem juz na miejscu. Moje pierwsze wrazenia??? No coz strasznie tu brudno.
                                        Miasto faktycznie malutkie, ale nie narzekam. Nie jestem tutaj sama, wiec nie
                                        jest zle. Ludzie uprzejmi. Troche inny akcent u niektorych, ale tylko kwestia
                                        przyzwyczajenia sie do tego. Tutaj jest zupelnie inaczej niz u nas czy nawet w
                                        Europie. Wszystko jest inne. Narazie ciezko jest mi powiedziec cokolwiek wiecej
                                        bo jestem tu dopiero 4 dzien. Mam nadzieje ze jakos sie tu odnajde, i wszystko
                                        bedzie w porzadku. Pewnie zaraz posypia sie jakies komentarze, niekoniecznie
                                        mile, ale juz sie tym nie przejmuje. Kazdy ma swoj punkt widzenia i swoje
                                        zdanie. Przepraszam za beak polskich liter, ale niestety tak to jest z
                                        komputerami (na wypadek gdyby ktos podejrzewal mnie o nieznajomosc polskiej
                                        pisowni)
                                        • za_morzem Re: Fort McMurray 01.05.07, 16:28
                                          pisalem ze alberta jest brudna, pelna kurzu i zwiru.
                                          jak zauwazylas to zupelnie inny swiat niz europa a czy dla ciebie sama ocenisz.
                                          ciekaw jestem czy ulice tez tak dziurawe jak w innych miastach alberty?


                                          • sylwek07 Re: Fort McMurray 01.05.07, 17:18
                                            tikirimali wazne ze jestes juz w Kanadzie ze swoim mezem oraz ze stalym
                                            pobytem smile
                                            co do pisowni to sie nie przejmuj,smile
                                          • tikirimali Re: Fort McMurray 02.05.07, 16:12
                                            Ulice w Fort Mc jak dla mnie sa takie jak w niektorych miastach Polski. Czyli
                                            dziura na dziurze. Sa miejsca gdzie sa dobre, sa tez takie gdzie da sie jezdzic
                                            tylko truckiem. Ogolnie w centrum nie jest tak zle. Nie widzialam jeszcze
                                            wszystkiego wiec trudno mi cos wiecej powiedziec. Denerwuja mnie nasze okna. No
                                            co to ma byc??? Fakt mieszkanie nie jest nowe, ale spore i naprawde fajne, no
                                            gdyby nie te okna. Otworzyc mozna tylko mala dolna czesc, a reszta... zal
                                            mowic. Nie mozna tego umyc z zewnatrz a juz w srodku to w ogole. Wszystko co
                                            chodzi na monety, zazwyczaj przyjmuje tylko 1 CAD, glupota totalna jak dla
                                            mnie, bo zawsze jest problem. A tak poza tym to powoli sie przyzwyczajam do
                                            tych innosci i tego brudu do okola. Wszyscy tu mowia zw tu malo kobiet. Nie
                                            jest tak zle, coraz ich wiecej. Co prawda nie wiem jakiego sa stanu, ale gdzie
                                            sie nie rozejrzec tam sa.
                                            • za_morzem Re: Fort McMurray 03.05.07, 19:12
                                              byc moze brzmi to nieprawdopodobnie ale jeszcze nie widzialem w kanadzie zeby
                                              ktos myl okna.
                                            • tora99 Re: Fort McMurray 04.05.07, 05:17
                                              no to pozostaje mi zyczyc szczescia i trzymac kciuki. bardzo chetnie zobacze
                                              fotki smile
                                • za_morzem nie bez pewnej satysfakcji.... 25.07.07, 04:45
                                  www.economist.com/world/la/displaystory.cfm?story_id=9410672
                            • doc64 Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 08.08.07, 21:48
                              znikad napisał:

                              > Dubaj jest fantastyczny, nie dziwie sie Wam. Ja bym tam nie mogl
                              na dluzej, bo
                              > ja lubie 4 pory roku, deszcze i zawieruchy jesienia, mrozy i
                              sniegi w zimie ale
                              >
                              > przyznaje, ze Dubaj JEST bomba. Ile razy jestem tam przejazdem to
                              sie zachwycam
                              >
                              > jak dzieciak. Tiki, good luck z planami!

                              Wytrzymalem w Dubaju 3 lata, mimo ze mialem extra platna prace
                              (urolog), tam trzeba troche pobyc zeby sie przekonac jakie to jest
                              hell on the earth. 2 tygodniowy wakacyjny pobyt nic nie da, trzeba
                              doswiadczyc na wlasnej skorze zlodziejstwa miejscowych, bedacych
                              poza prawem landlordow, "natural born liars"-hindusow, brak
                              jakiegokolwiek social security, niekompetencje i glupote urzednikow
                              na kazdym kroku, niewolniczej pracy azjatyckich budowlanych
                              robotnikow za rownowartosc 150$/miesiac, pakistanczykow
                              wspolzyjacych ze swoimi kozami, bangladeszow zasadzajacych sie na
                              wielbladzice. Piekne miejsce na ziemi!!!
    • katarzynahubka Re: Fort McMurray(AB)- szukam rodaków 02.01.08, 18:20
      witam dzisiaj odnalazłam ten post na forum, ja wyjeżdżam w marcu 2008 do fort
      mcmurray więc mam wielką nadzieję na kontakt, moje gg 3039602, mam nadzieję,że
      się odezwiesz, skype kasia_h2 z Olsztyna, mail katarzynahubka@yahoo.com
      pozdrowienia!!!odezwij sie proszę

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka