kingadpl 28.03.07, 12:13 tym co sie wlasnie spotykaja! A ja siedze w pracy i zal mi sloneczka ktore tak pieknie swieci... Jak bylo? Co kupilyscie? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mysza_33 Re: Ach, dziewczyny... 28.03.07, 20:17 Było super, Irek nad wyraz ugrzeczniony, lubi widać gości i towarzystwo. No, odpoczęłam. Co prawda w końcu tylko 2 się spotkałyśmy, ale czas przednio spędziłyśmy! Udał nam się spacerek, na którym bąbel zasnął, pogadałyśmy sobie na ławeczce... Uwaga, znalazłyśmy w AH nie tylko liść laurowy, ale i chrzan!!! Maddie, daj znać, czy nada się do białej kiełbasy, którą przywiozę na święta :-) Ja mam zamiar zorganizować spotkanie nas wszystkich, ale to jak już się trochę lepiej poznamy, oswoimy i każda zrobi wtedy wszystko, by na ten mały "zlocik" dojechać ;-) Uściski dla Was Mysza Ps. Flucha ponawiam pytanie, jak tam Twój mały się ma? Dobrze znosi szczepienia, je, przybiera, marudzi, więcej śpi. Jak tam z Wami? Poprzypominałabym sobie swój czas noworodkowy ;-) Odpowiedz Link
kingadpl Re: Ach, dziewczyny... 28.03.07, 21:02 chrzanu to u mnie nie spotkalam! Ciekawe, ciekawe! Reflektuje na kazde spotkanie, pod warunkiem ze nie bede siedziala w pracy :))) Albo nie pojade do mojego A. do Overijssel... :))) Milego wieczorku!! Odpowiedz Link
flucha Re: Ach, dziewczyny... 28.03.07, 21:18 Maly jest OK, bardzo duzo je - juz ma z 6 kg. Oczywiscie nie wysypiam sie,w niedziele i poniedzialek spal 7 i 6 godz. i juz, juz mialam nadzieje, no ale niestety te dwa razy to byla tylko podpucha, wczoraj mnie wykonczyl, co prawda jadl w nocy tylko dwa razy, ale srednio co godzine stekal, sapal i nie moglam przez te jeki spac. Na jakies dluzsze wywody nigdy nie mam czasu, gdy juz nastawie sie mentalnie, to albo jeden marudek albo drugi zajmuje moja uwage. Jesli chodzi o zdjecia to mam ten sam problem, brak czasu, tak zeby nikt nie przeszkadzal i, zebym mogla sie skupic. Teraz tez ide spac, bo dzieci spia i nie ma co naciagac, bo jutro bede jeszcze bardziej zdechnieta:) Odpowiedz Link
mysza_33 Re: Rozumiem, rozumiem :) 28.03.07, 21:45 Ja chodzę ciągle zdechnięta, bo wątłego zdrowia jestem kobieta, a mały mnie po prostu nocami wykańcza, budzi się może tylko ze 2-3 razy, ale usypianie trwa, potem moje wyłączanie się i zasypianie na nowo też trwa (czasem do następnej pobudki), by z końcem końców zobaczyć szeroko otwarte oczy Irka punkt o 6.00. Ze zmiany czasu zbój nic sobie nie robi... Dobrze, chociaż, że po porodzie moje dziecko bardzo szybko przesypiało całe noce i zawsze byłam wyspana do 6-go miesiąca, gdy zaczęło się ząbkowanie i trwa nadal, a teraz doszły marzenia senne mojego dziecka i kaplica. Wierci się, stęka, śpi jak zając, a ja na każdy ruch już mam oczy otwarte. Mam nadzieję, że po 2 latach się skończy. Jeszcze rok... !!! Trzymaj się cieplutko Mysza Odpowiedz Link
mad_die Re: Ach, dziewczyny... 29.03.07, 00:01 Oj, Irek jest istnym aniołkiem :D słodkie dziecię :) czarujące ;) chciałabym, żeby moje też takie kochane były :D Z zapachu wydaje mi się, ze chrzan będzie ok, ale jutro moze z kiełbaską jakąś odmrożoną spróbuję ;) i wtedy powiem, czy się nada :D ale myślę, że lepszy taki niż żaden ;) A co do "zlociku" - ja jestem zawsze zwarta i gotowa :) Podaj tylko datę, taką najlepiej żebym w NL była ;) Pozdrówka! Odpowiedz Link
flucha Re: Ach, dziewczyny... 29.03.07, 08:52 Ja juz pisze kiedy nie moge :) 26.04 -06.05 dlugi weeken majowy jade do Polski 16.05 -20.05 maly wyjazd turystyczny a potem, jezeli nic sie nie zmieni, to zawsze chetnie !!! I tak do wakacji, potem znowu nasza kochana ojczyzna. Odpowiedz Link
mad_die a ja.... 29.03.07, 13:44 ja nie mogę tak : 14-27 kwietnia - w Polsce jestem na ślubie własnym ;) w maju jakoś chcę jechać sprawy papierkowe dokończyć tez w Polsce (tak pomiędzy 5 a 20 maja) i to chyba wszystko :D tak to jestem :D Odpowiedz Link
aniatko2 a oto moja dostepnosc :) 29.03.07, 15:05 a moze latwiej powiem o mojej nieobecnosci w holandii:D wiec do polski jedziem: 7-18 maj koncowka lipca - poczatek wrzesnia jakos sie dogramy - chetnie poznam reszte towarzystwa:) Odpowiedz Link
mad_die Re: a oto moja dostepnosc :) 29.03.07, 16:05 jaaaaa.... czyli że na całe wakacje jedziecie do PL? aaaale macie fajnie :D zazdroszczę Wam!! :D Odpowiedz Link
aniatko2 Re: a oto moja dostepnosc :) 29.03.07, 16:17 > jaaaaa.... czyli że na całe wakacje jedziecie do PL? aaaale macie fajnie :D zaz > droszczę Wam!! :D no baaaaardzo sie ciesze! mam nadzieje ze znowu nic nam sie nie pochrzani z tymi terminami ;) Odpowiedz Link
kociara_28 Re: a ja.... 29.03.07, 15:06 O! Widze ,ze naleza sie gorace i jak najlepsze zyczenia na nowa droge zycia ;) Mam nadzieje, ze jakies zdjecia z imprezy beda dostepne?;) Jesli chodzi o spotkanie, jestem jak najbardziej za. Chyba,ze brzuch mnie przewazy i bede sie toczyc jak biedronka ;). Jestem dostepna caly czas, bo i tak siedze w domu. Jedziemy tylko w srode do Polski na swieta, a pozniej ,chyba juz sama, pojade na kilka dni w czerwcu lub lipcu. A wlasnie, jechala juz ktoras z Was pociagiem 'Jan Kiepura' do PL? Odpowiedz Link
kingadpl Re: a ja.... 29.03.07, 15:50 ja teraz jade do polski na swieta, juz w piatek! do 10.04 mnie nie ma. Pozniej 17-20.05, 20-23.07, oraz 3.08-19.08 jade na wlasny slub. Ot takie mam plany, aha no i 1-14.10 jedziemy w podroz poslubna :)) Odpowiedz Link
mad_die Re: a ja.... 29.03.07, 16:00 Gratulacje :D A gdzie jedziecie w podróż? Bo my jakoś tak się nie mozemy zdecydować... : - chcieliśmy do Islandii, ale nas ceny troszkę przeraziły no i raczej mało dostępna się ta wyspa okazała - ale za to jaka orYginalna ;) hehe - potem chcieliśmy w Alpy, tak połazić, bo śniegu to i tak nie będzie, a w górach w tym roku nie byliśmy, więc moze choć tak - a teraz kolejna opcja, z którą mój M wczoraj wyskoczył - jedziemy do ciepłych krajów, bo ja lubię słońce ;) i mnie tym tak zaskoczył, że aż do teraz nie moge w to uwierzyć, i aż się go dziś zapytam, czy aby wczoraj nie był przejedzony ;) pewnie do żadnego kurotu nie, tylko tak raczej, samemu w kraj pojedziemy (marzy mi się Cypr tak zobaczyć albo Korsykę - do tej drugiej bliżej ;)) Aha no i oczywiście wakacje - planujemy na motorze GB zobaczyć, ale to tak na razie gadamy ;) Mam jednak nadzieje, ze coś z tego będzie :D Odpowiedz Link
kingadpl Re: a ja.... 29.03.07, 17:27 dzieki! :))) nie moge sie doczekac! Zaproszenia wydrukowane w dwoch jezykach, bedzie wesolo na tym weselu chyba :))) Zmykamy na 9 dni do Meksyku, troche sie powygrzewac na sloncu no i oczywiscie zwiedzic!!! :) Odpowiedz Link
mad_die Re: a ja.... 29.03.07, 16:04 Ah, dziękuję, dziękuję :) Zdjęcia jak najbardziej oczywiście będą dostępne jak również poprawiny domowe juz tu w NL :D więc na razie wstępnie wszystkie gorąco zapraszam, a później - jak już będzie "PO" tym wielkim dniu, i jak już ochłoniemy i wrócimy do NL, to wyślę oficjalne zaproszonka ;) I wtedy też będzie okazja do spotkania się :D Odpowiedz Link
aniatko2 Re: a ja.... 29.03.07, 16:16 hehe czy Ty wiesz na co sie decydujesz ?:D cala polonia z eindhoven Ci sie zjedzie;D no i wtedy to chyba kazdy z krzeslem, widelcem i nozem bedzie musial przyjsc :D Odpowiedz Link
kingadpl Re: a ja.... 29.03.07, 17:28 a kubeczki tez konieczne?? A mozna przyjsc z osoba towarzyszaca i znajomymi? :D Odpowiedz Link
mad_die dziewczyny... 29.03.07, 17:47 ja tam przecież napisałam, że zapraszam WAS WSZYSTKIE co oznacza jednoznacznie, że zapraszam te, które znam :P a że na _tym_ forum znam prawie WSZYSTKIE to zapraszam :D co do osób towarzyszących - się dogadamy ;P Odpowiedz Link
mysza_33 Oj, oj, ale się tu... 29.03.07, 22:36 ... rozkręciło, jak mnie nie było ;-) No winszuję, winszuję dziewczyny, buty połamcie na tych swoich weselach, no i mimo stresu delektujcie się tym wydarzeniem, bo cudowne jest... Ja też chcę, też chcę, raz jeszcze!!!!!!!!!!!!!! No, cóż też napiszę, że mnie nie ma od 7.04-17.04 bo lecimy do Polski na święta, a potem polecimy w czerwcu na 8-10.06 na wyobraźcie sobie zlot majówek 2006 (!!!), bo właśnie w maju miał rodzić się Irek, ale się 2 tygodnie wcześniej wykluł od wyznaczonego terminu porodu. Powiedziałam sobie, że takiej imprezy to ja nie przepuszczę, tym bardziej, że bardzo się wszystkie zaprzyjaźniłyśmy przez forum Maj 2006. No i pojedziemy też doglądać budowy domu z końcem lipca na sierpień, albo 2 ostatnie tygodnie sierpnia. To tyle Ściskam wszystkie (a może wszystkich, bo jakiś mężczyzna nie ujawniony cichaczem nas podczytuje, hm?) Ale, że my chyba wszystkie zajęte, nie? ;-) Mysza Odpowiedz Link
flucha Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 09:22 Ja tez zycze szampanskiej zabawy, na pewno taka bedzie jak to na polskim weselu. Znajomi mojego meza do dzisiaj wspminaja a to juz rok. Chyba trzeba jakis zrobic kalendarz nieobecnosci, bo ja juz sie pogubilam :) Odpowiedz Link
kingadpl Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 10:35 mam nadzieje ze bedzie fajnie! I beda niezle wspominac :))) Obowiazkowe garnitury i eleganckie suknie! Zeby mi ktos nie wyskoczyl w jeansach! :))))) Macie jakies doswiadczenia ze slubami i weselemi w Holandii? Bylam na 2, oba mnie rozczarowaly kompletnie.... :s Odpowiedz Link
mad_die Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 15:45 Na szczęśćie u nas bedzie tylko jeden Holender a on umie się ubierać ;) więc siary nie będzie :D Nasze wesele jest typowo polskie, ale nie tradycyjne ;) trochę je unowocześniliśmy :D I im bliżej do niego, tym bardziej mnie schiza jakaś łapie... Jak ja to przezyje?.... Odpowiedz Link
kociara_28 Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 16:03 Zobaczysz bedzie super :) My jestesmy dopiero 7 m-cy po slubie, wiec na samo wspomnienie jeszcze mnie ciary przechodza ;) Odpowiedz Link
kingadpl Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 16:24 jak u was tylko jeden Holender to dacie rade :))) u nas mamy 38 + 7dzieci :P no i jeszcze 2 grekow i 1 wloszka.... Odpowiedz Link
aniatko2 ach te sluby... 30.03.07, 16:25 maddie: zobaczysz minie Ci ten slub i wesele jak sekunda ;) ja mialam taki kociol organizacyjny przed swoim ze nie mialam czasu myslec czy cos bedzie nie tak;) przez te wszystkie emocje malo co pamietalam z wesela- dopiero na kasecie sobie przypomnialam ;) kociara: ja mam podobny staz jak Ty:) jak sobie mysle ze to dopiero 8 miesiecy to ciezko mi uwierzyc bo czuje jakbym juz pare lat byla mezatka ;D Odpowiedz Link
femke81 Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 16:27 U nas na slubie i weselu (mielismy w Polsce, w Milowce) bylo ok. 30 Holendrow. Wiedzieli, ze w Polsce odswietnie sie ubiera itp. ale dla nas nie bylo wazne jak czy sie wystroja czy nie. Ja sie balam, ze beda "dwa wesela", Holendrzy sobie, Polacy sobie... Jak wrocilismy ze zdjec - to nie poznalam sali:) wszyscy sie juz jakos zaczeli dogadywac i integrowac. Nie musielismy w ogole chodzic i nimi sie zajmowac. Mielismy slub w kosciele od 14 do 5 rano przyjecie...Do dzisiaj je wspominaja wszyscy :) a w pracy meza koledzy, ktorzy byli zrobili taka furore, ze sie nawet mnie pozniej szef pytal, kiedy beda zdjecia, bo to musialo byc wydarzenie jak cala firma o nim mowi:) Najwazniejsza sprawa to dobra kapela, jedzenie, alkohol i ludzie - jak sa na poziomie - to sami sie beda bawic. Balam sie, ze Holendrzy beda dretwi a Polacy troche sie upija - nic z tych rzeczy:) Bylo po prostu super. Ksiadz sie specjalnie nauczyl wszystkiego po angielsku - i na ceremonii to on sie bardziej denerwowal niz my:) Ale sie rozpisalam... chcialam tylko sie pochwalic, bo naprawde i strona holenderska i polska pokazaly sie z najlepszej strony...i chociaz moze ci pierwsi nie byli jakos wystrzalowo ubrani, za to bawili sie na luzie i pelna para:) pozdrowionka dziewczyny, a do tych co wkrotce maja slub i wesele - bedzie dobrze:) no i na pewno sie uda zabawa!najwazniejsze jak beda tam ludzie, ktorym na Was zalezy:) Mad_die - ja bylam przed samym slubem tu w Holandii. To ja wszystko organizowalam w Pl, lacznie z noclegami itp. Jak bylam w Holandii to jakos do mnie to nie docieralo - dopiero jak przyjechalam do domu...to zaczelam panikowac! A noc przed slubem wcale nie spalam...jak sie zobaczylam w lustrze u fryzjerki to pomyslalam, ze chyba nie przezyje tego dnia, tak zmeczona sie czulam i wygladalam, a juz w kosciele bylam rozluzniona i pozniej tez czas minal jak oka mgnienie. no juz koncze... Ps. 16 marca minelo pol roku:) Basia Odpowiedz Link
kingadpl Re: Oj, oj, ale się tu... 30.03.07, 16:54 Studiowalam z chlopakiem z Milowki! :)) Pod warunkiem ze jest to ta Milowka od Golcow :))) Niestety obawiam sie niektorych momentow, bo rodzina mojego A. to fanatyczni kalwinisci, wiec o zabawie niektorych nie ma mowy.... Niestety... Zaprosilismy tylko A. ciotki i wujkow, jego rodzenstwo. Reszta to przyjeciele, wiec mlodzi ludzie. Mam nadzieje ze bedzie fajnie... Co do mojej rodzinki to na pewno bedzie sie dobrze bawila, zawsze i wszedzie sie dobrze bawia. Nie wiem jaka bedzie oprawa mszy, wyglad ceremonii... Teraz jedziemy, mamy spotkanie z ksiedziem i zobaczymy co sie uda zrobic, zeby bylo dobrze :)) Kiedy Maddie, kiedy slubujesz? Gdzies mi to umknelo... Odpowiedz Link
mad_die Re: Oj, oj, ale się tu... 31.03.07, 09:03 Ja już za 3 tygodnie (równe od dziś) i normalnie im bliżej tym bardziej się boję... Aaaaa... 21 kwietnia o 17.00 ślub i potem weselicho :D Ja nie wiem, jeszcze tylu rzeczy nie zrobiłam - walc nadal czeka, buty jakoś straszą z pudełka, na fryzurę nie mogę się zdecydować... No nie wiem... Ja już chcę, żeby było po wszystkim ;) Odpowiedz Link
mysza_33 Re: odnośnie ślubów... 30.03.07, 17:26 ... to mam nadzieję, że my nie jesteśmy tu najdłużsi stażem ;-) To prawda, że najwięcej dobrej zabawy gwarantuje orkiestra i ludzie, choć jedzenie (byleby nie brakło) też się liczy jak najbardziej. My postawiliśmy bardziej na znajomych i przyjaciół, równych wiekiem niż rodzinę, gdzie obowiązkowo tylko rodzice, dziadkowie, chrześni, ciocie z pierwszej lini były i wsjo. Rodzice też u nas mieli swoich znajomych do zabawy. A knajpa wykonała doskonała robotę 200%, mimo, że zmieniliśmy lokal (zupełnie inny był na wysyłanych wcześniej zaproszeniach...) tydzień przed, czyli w sobotę poprzedzającą imprezę. I ta wariacka decyzja wyszła nam również na dobre :-) I też raczej przypominałam sobie oglądając zdjęcia, a potem kasetę :-))) bo minęło jak mrugnięcie okiem... Zobaczycie, będzie super! Mysza Odpowiedz Link