Dodaj do ulubionych

Pytanie językowe ;)

18.05.12, 09:29
Ostatnio w polskich mediach bardzo popularna jest ( z powodu zgrupowania kadry piłkarskiej przed EURO ) austriacka miejscowość Lienz. Jak powinno się wymawiać nazwę tej miejscowości. W polskich mediach nagminnie mówi się [ Lienc]. Mnie to nieco razi ...przyznam, bo zawsze uczono mnie, że {e} po głosce {i} nie jest wymawiane, a jedynie wydłuża głoskę {i} ... więc powiedział bym [ Liinc]
Czy to jakiś wyjątek?
pozdro.
Żeglarstwo w obiektywie
Oglądaj w oryginale
Obserwuj wątek
    • mair Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 10:53
      Po niemiecku wymawia sie " Lienz [ˈli:ɛnt͜s]
      • wislok1 Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 12:31

        pl.forvo.com/word/lienz/
    • wislok1 Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 12:32
      Jak widać, każda reguła ma wyjątki, w tym przypadku mówi się lienz.
      • ennka Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 13:05
        Czy Wy nie mylicie dwóch różnych miast?
        W Austrii jest Linz ,stolica Górnej Austrii i powiatowe miasto Lienz w Tyrolu.
        • mair Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 20:44
          Nie, nie mylimy. My rozmawiamy o Lienz, tym w poludniowo- wschodnim Tyrolu.
          Ten drugi Linz, ten nad Dunajem nie da sie wymowic Li´entz.
      • ortodox Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 20:58
        mair napisał:
        > Po niemiecku wymawia sie " Lienz [ˈli:ɛnt͜s]
        -------------------------------
        Po niemiecku ... napisałem jak się powinno wymawiać [Liinc] smile
        Takie są reguły wymowy {e} po {i} jest bezdźwięczne i wydłuża głoskę {i}
        ale ...
        wislok1 napisał:
        > Jak widać, każda reguła ma wyjątki, w tym przypadku mówi się lienz.
        ---------------------
        Więc może to jakiś wyjątek regionalny.
        Czy ktoś zna szczegóły i potrafi to rozsądnie opisać?
        pozdro.
        • mair Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 21:19
          Witamy, musiales oplynac rownik.
          >Po niemiecku ... napisałem jak się powinno wymawiać [Liinc] smile
          zgoda, po niemiecku ale Lienz nie lezy w Niemczech tylko w Tyrolu i to poludniowo-wschodnim, i wymowa jest taka jaka podalem. Jak by nie bylo sa to juz Dolomity a te kojarza sie bardziej z Italia niz Niemcami. Domyslasz sie co mam na mysli.
          • mair Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 21:30
            Wiem, ze to zrodlo informacji nie jest dla ciebie miarodajne czy wiarygodne ale zawsze to lepsze niz nic, a ze nic mi w tej chwili nie przychodzi do glowy madrzejszego, chwilowo musisz sie tym zadowolic
            de.wikipedia.org/wiki/Lienz
        • wislok1 Re: Pytanie językowe ;) 18.05.12, 21:49
          ortodox napisał:

          > Więc może to jakiś wyjątek regionalny.
          > Czy ktoś zna szczegóły i potrafi to rozsądnie opisać?
          > pozdro.

          Lienz selbst wurde erstmals 1022/39 als „Luenzina“ einer Urkunde erwähnt
          Lienz itself was first mentioned as Luenzina

          de.wikipedia.org/wiki/Lienz
          en.wikipedia.org/wiki/Lienz
          Z Luenzina zrobił się Lienz
        • mair Re: Pytanie językowe ;) 19.05.12, 09:45
          > mair napisał:
          > > Po niemiecku wymawia sie " Lienz [ˈli:ɛnt͜s]
          > -------------------------------
          > Po niemiecku ... napisałem jak się powinno wymawiać [Liinc] smile

          My wiemy jak sie wymawia po niemiecku ale, ze niemiecki nie zawsze jest rowny niemieckiemu, napisalem jak sie wymawia Lienz po "wloskiej stronie Grossglockner".
          Kiedys jadac na Glossglockner przy kiepskiej pogodzie, biletowy zapewnial, ze po "stronie wloskiej jest dobra pogoda". Autentyczne.
          • ortodox Re: Pytanie językowe ;) 20.05.12, 07:51
            mair napisał:

            > My wiemy jak sie wymawia po niemiecku ale, ze niemiecki nie zawsze jest rowny n
            > iemieckiemu, napisalem jak sie wymawia Lienz po "wloskiej stronie Grossglockner
            > ".
            > Kiedys jadac na Glossglockner przy kiepskiej pogodzie, biletowy zapewnial, ze p
            > o "stronie wloskiej jest dobra pogoda". Autentyczne.
            -----------------------------------
            Miło słyszeć, że istnieje coś takiego jak włoska strona Grossglockner wink
            Wiele atramentu przelaliśmy na forum ( narty) w dyskusjach o "włoskości" Tyrolu Południowego i nieraz szło na noże, ale nikt nie posunął się aż tak daleko.
            Częściej za to próbowano udowadniać "niemieckość" Trentino.
            Na szczęście bez powodzenia.
            pozdro.
            P.S.
            Podczas mojego przejazdu przez Grossglockner Hochalpenstrasse ... po włoskiej stronie pogoda rzeczywiście była zdecydowanie przyjemniejsza.
            • mair Re: Pytanie językowe ;) 20.05.12, 09:33
              Nie czytaj tego tak doslownie. W wolnym tlumaczeniu brzmialo to raczej "od Wloskiej strony" a to jest autentyczne. Auatriacz tez maja humor.
              • mair Re: Pytanie językowe ;) 21.05.12, 09:43
                No i od uzyskania przez Sud Tyrol daleko idacej autonomi i zniesienia granic, inaczej podchodza do utraconego terytorium. Wlochy staly sie jakby sympatyczniejsze. To tez autentyczne.
    • mag1974 Re: Pytanie językowe ;) 08.06.12, 16:39
      Austriak, ktory u nas pracowal, powiedzial mi, ze oni wymawiaja [Lijenc]
      • mair Re: Pytanie językowe ;) 09.06.12, 07:31
        Zgoda, tak to w polskim uszach mniej wiecej brzmi ale przy okazji popros tego znajomego, zeby ci przeliterowal.
        • ruda_kasia Re: Pytanie językowe ;) 21.06.12, 12:57
          Trochę obok tematu, ale gdy zwiedzałam zamek "Tylko dla orłów" zapytałam tłumaczkę, dlaczego styczeń nazywa się Janner w 1931 r. (rok spalenia zamku) i dowiedziałam się, że to po austriacku i że jest sporo takich różnic między austriackim i niemieckim
          • siejest Re: Pytanie językowe ;) 22.06.12, 08:37
            Tak, a luty to Feber a nie jak w j.niemieckim Februar itd, itd wink
          • mair Re: Pytanie językowe ;) 22.06.12, 08:46
            Przed przystapieniem Austri do UE, te dwa narody roznily sie paszportem. Po zniesieniu granic, Austriacy chcac zachowac "roznice" uwypuklaja swoje dialekty, ktore zawsze istnialy ale byly mniej istotne. Dzis, aby Wiedenczyk mogl sie dogadac z kims z zachodniej Austri, musi miec ze soba rozmowki "wiedensko - voarlberg´skie".
            Odnosnie stycznia, po austriacku ...............
            de.wikipedia.org/wiki/Januar
            • wislok1 Re: Pytanie językowe ;) 22.06.12, 23:30
              Nie zgodzę się z tym, dialekt wiedeński zawsze się różnił od innych i polityka ma z tym niewiele wspólnego.
              Siostrzeniec mieszka w Kolonii i dla niego "wiedeński" jest kompletnie niezrozumiały i odwrotnie.
              Ja sam w szwajcarskim Schaffhausen zrozumiałem z minutowej wypowiedzi tylko słowo "bahnhof" i towarzyszacy mi Hamburczyk tak samo
              • mair Re: Pytanie językowe ;) 24.06.12, 12:26
                Przepraszam ale z czym sie nie zgadzasz ?
                Paszporty do Niemiec od dawien dawna nie byly tam potrzebne. Kontrachenci zawsze jezdzili do siebie tylko na "Ausweis", zatem nie w tym rzecz.
                Niezaleznie od "politycznej powagi" byl to tylko zart. Mozna tez inaczej powiedziec i czesto w opisach tak sie to zwie, Austria to wschodnio-poludniowo-zachodni Bayern z czego dzisiejsi Austriacy wcale nie sa szczesliwi ale bywalo inaczej, ot chocby w !938 roku, kiedy to polnocnych sasiadow przyjeto w Wiedniu charakterystycznym pozdrowieniem.
                Ciekawa stronka www.janko.at/Wienerisch/index.htm
                Nie wiem czy ci wiadomo ale podczas olimpiady w Monachium wydano rozmowki niemiecko-bayernskie, ktore mozna kupic i dzis.
                • mair Re: Pytanie językowe ;) 24.06.12, 12:32
                  Bez zadnych podtekstow,"Anschluss" dla historycznego przypomnienia www.youtube.com/watch?v=RzTouNKS6F0

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka