Import wina

[Gość: km]

Czy ktos z Was orientuje sie jakie sa warunki finasowo-celno-prawno-
administracyjne importu w ilosciach hurtowych w celach handlowych, z UE jak
i nie tylko, wina do Polski?
z gory dziekuje
krzysiek

[Gość: kaska]

o powaznych rzeczach to tutaj nie podyskutujesz.Maligna i transsyberia,.

[gruszka5]

Gość portalu: km napisał(a):

> Czy ktos z Was orientuje sie jakie sa warunki finasowo-celno-prawno-
> administracyjne importu w ilosciach hurtowych w celach handlowych, z UE jak
> i nie tylko, wina do Polski?
> z gory dziekuje
> krzysiek

Swojego czasu interesowałem się importem z włoch wina spumante , butelkowanego
tam , ale doszedłem do wniosku że jestem za mały finansowo do tego , natomiast
jesli jesteś poważnie zainteresowany to chetnie podyskutuje

[Gość: aga]

Też zastanawiałam się nad tym interesem, zwłaszcza, że mam zaprzyjaźnionego od
kilkunastu lat producenta wina z Niemiec (bardzo dobre gatunkowo), posiadam
również działkę pod Warszawą, na ktrej planuję zbudować coś w rodzaju hurtowni.
Trochę jednak brak mi odwagi, pieniędzy, no i rozeznania w przepisach prawnych
dot. importu wina (ale to ostatnie to nie problem, jeśli ma się chęci). Z
koncesją np. nie byłoby problemu , bo mam dobrą znajomą w urzędzie.
Może jesteś zainteresowany nawiązaniem współpracy??????????

[redarek100]

mozna by jeszcze ściągać wina z Grecji, Santorini, są wspaniałe.
Coś w tym jest bo krajowi badziewiarze już dawno by to zrobili. Choć z drugiej
strony we francuskich supermarketach trafia się czasem tanie dobre wino.
Też jestem zainteresowany.

spróbuję się dowiedzieć co jest grane
pzdr

[gruszka5]

Gość portalu: aga napisał(a):

> Też zastanawiałam się nad tym interesem, zwłaszcza, że mam zaprzyjaźnionego
od
> kilkunastu lat producenta wina z Niemiec (bardzo dobre gatunkowo), posiadam
> również działkę pod Warszawą, na ktrej planuję zbudować coś w rodzaju
hurtowni.
> Trochę jednak brak mi odwagi, pieniędzy, no i rozeznania w przepisach
prawnych
> dot. importu wina (ale to ostatnie to nie problem, jeśli ma się chęci). Z
> koncesją np. nie byłoby problemu , bo mam dobrą znajomą w urzędzie.
> Może jesteś zainteresowany nawiązaniem współpracy??????????

Myslałem raczej o spumante które by było konkurencyjne do leadrea na rynku czyli
do dorato które takim leaderem jest jesli popatrzycie w sklepach to na rynku
tzw" szampanów" nie ma za dużej konkurencji , wino musujace nazywane u nas
szampanem kosztuje we włoszech w supermarkecie poniżej 2 zł za butelke mówię o
najtańszych markach ( czyli to samo co Ambra- importer doratu importuje w
beczkach i rozlewa w biłgoraju , dla ciekawych teraz maja bardzo fajne biuro w
warszawie , tak naprawdę ich potędze mógły zaszkodzić podobnej
jakości"szampan " tańszy o 2 zł czyli jakieś 30%

[redarek100]

no to śmiało!.
Choć oczywiście nie od biura się zaczyna, najważniejsza jest siec dystrybucji.
Wtedy każdy szajs pójdzie. A my tu mówimy o dobrych i smaczynycvh produktach..

[Gość: guerra]

jedno jest pewne

jako naród pijemy mało wina - spożycie jego będzie systematycznie rosło

[Gość: picmkr]

Gość portalu: guerra napisał(a):

> jedno jest pewne
>
> jako naród pijemy mało wina - spożycie jego będzie systematycznie rosło

ale bedzie rosło tylko wtedy , kiedy :
- stopa bezrobocia drastycznie spadnie,
- dochód w zł na łeb mocno wzrośnie,
- pojawi sie w tym kraju klasa średnia,
- której nie ma i jeszcze długo nie będzie,
- amen

[gruszka5]

Gość portalu: picmkr napisał(a):

> Gość portalu: guerra napisał(a):
>
> > jedno jest pewne
> >
> > jako naród pijemy mało wina - spożycie jego będzie systematycznie rosło
>
> ale bedzie rosło tylko wtedy , kiedy :
> - stopa bezrobocia drastycznie spadnie,
> - dochód w zł na łeb mocno wzrośnie,
> - pojawi sie w tym kraju klasa średnia,
> - której nie ma i jeszcze długo nie będzie,

chociaż jest grupa "win" które pomimo duzego bezrobocia sprzedaje sie naprawdę
dobrze sa to wina z tzw dolnej półki cenowej (produkcji krajowej)
> - amen

[Gość: picmkr]

> Gość portalu: picmkr napisał(a):
>
> > Gość portalu: guerra napisał(a):
> >
> > > jedno jest pewne
> > >
> > > jako naród pijemy mało wina - spożycie jego będzie systematycznie ros
> ło
> >
> > ale bedzie rosło tylko wtedy , kiedy :
> > - stopa bezrobocia drastycznie spadnie,
> > - dochód w zł na łeb mocno wzrośnie,
> > - pojawi sie w tym kraju klasa średnia,
> > - której nie ma i jeszcze długo nie będzie,
>
> chociaż jest grupa "win" które pomimo duzego bezrobocia sprzedaje sie
naprawdę
> dobrze sa to wina z tzw dolnej półki cenowej (produkcji krajowej)
> > - amen

ooooo , o tych "winkach" zapomniałem !!
te to mają nabywców , ze hej !!
to jest klasa "nurkuj-recykluj-wypij-nurkuj"
niestety , ku swej rozpaczy klasa ta ma ograniczone środki na spożycie ...

:-))
pozdrawiam

[gruszka5]

Gość portalu: aga napisał(a):

> Też zastanawiałam się nad tym interesem, zwłaszcza, że mam zaprzyjaźnionego
od
> kilkunastu lat producenta wina z Niemiec (bardzo dobre gatunkowo), posiadam
> również działkę pod Warszawą, na ktrej planuję zbudować coś w rodzaju
hurtowni.
> Trochę jednak brak mi odwagi, pieniędzy, no i rozeznania w przepisach
prawnych
> dot. importu wina (ale to ostatnie to nie problem, jeśli ma się chęci). Z
> koncesją np. nie byłoby problemu , bo mam dobrą znajomą w urzędzie.
> Może jesteś zainteresowany nawiązaniem współpracy??????????

odezwij sie na maila

[Gość: redarek100]

Problem z dystrybucją. Najlepiej trafić do knajpek i restauracji. Takie wino
nie może kosztować więcej niż 10 zł za karafkę - ok 440 mml
Więc jeśli masz chociaż kilka kontaktów na restauracje lub knajpki to mozna
pomyslec o tym bardziej serio. Ja niestety nie mam, inaczej juz bym działał.