Dodaj do ulubionych

Weź ze sobą igłę z nitką

14.11.21, 13:05
W Wałbrzychu zatrudniony niedawno lekarz chirurg nie potrafił właściwie zoperować pacjenta.
Operację zakończyła instrumentariuszka.

Na wszelki wypadek weźcie ze sobą do szpitala igle z nitką i lusterko…

Więcej:
walbrzych.wyborcza.pl/walbrzych/7,178336,27799766,chirurg-zostawil-pacjenta-na-stole-operacyjnym-walbrzyscy-lekarze.html?_ga=2.160003897.567343378.1636458577-642630464.1635858475#S.main_topic_3-K.C-B.1-L.1.maly
Obserwuj wątek
    • pies.na.czarnych Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 13:22
      Dziwne, że klauzula sumienia pozwala mu operować. Godzi się poprawiać coś co spieprzyl Bóg?
      • snajper55 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 13:27
        pies.na.czarnych napisała:

        > Dziwne, że klauzula sumienia pozwala mu operować. Godzi się poprawiać coś co sp
        > ieprzyl Bóg?

        Gorzej. Lecząc sprzeciwia się woli boga.

        S.
    • horpyna4 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 13:28
      No cóż, władza zrobiła to, co obiecywała. Pisi Ład, kuźwa.

      W PRL fachowców nie ruszano. Jaka była tamta władza, wiadomo, ale pezetpeerowskie tłuki zdawały sobie sprawę, że działacz partyjny świeżo oderwany od pługa nie zastąpi chirurga, ani inżyniera konstruktora.

      Pisi poszli dalej. Zrobili nam Chihy Mao Tse Tunga, albo Kambodżę Pol Pota.
      • pies.na.czarnych Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 13:50
        W PRL dobry fachowiec aby mieć spokój musiał zapisać się do PZPR. Dzisiaj aby być dobrym fachowcem musisz zapisać się do PiS i już.
        • pies.na.czarnych Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 15:03
          pies.na.czarnych napisała:

          > W PRL dobry fachowiec aby mieć spokój musiał zapisać się do PZPR. Dzisiaj aby b
          > yć dobrym fachowcem musisz zapisać się do PiS i już.
          >

          Powinno być wystarczy zapisać się do PiS.
        • ta Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 15:31
          pies.na.czarnych napisała:

          > W PRL dobry fachowiec aby mieć spokój musiał zapisać się do PZPR. Dzisiaj aby b
          > yć dobrym fachowcem musisz zapisać się do PiS i już.

          Niekoniecznie. W PRL jednak zdawano sobie sprawę, że fachowcy są potrzebni.
          Ten, który zapisał się do „ szeregów” miał łatwiejszą drogę kariery zawodowej,
          ale ci, którzy tego nie zrobili mogli spokojnie pracować zgodnie ze swoim wykształceniem,
          i ich wiedza była wykorzystywana,
          choć dyrektorami nie zostawali.

          Wczoraj oglądałam porażający reportaż o zawiadujących Turowem za PIS.
          „Wycięto” wszystkich fachowców do poziomu majstra, wstawiono nominatów partyjnych.
          Efekty katastrofalne w sensie dosłownym i przenośnym.
          Warto ten reportaż obejrzeć.



          • pies.na.czarnych Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 21:40
            Czytaj ze zrozumieniem.
            • adria231 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 15.11.21, 09:50
              W Warszawie niektórym wysoko postawionym partyjnym nawet kamienice na Żoliborzu rozdawali.....
            • ta Re: Weź ze sobą igłę z nitką 15.11.21, 11:58
              pies.na.czarnych napisała:

              > Czytaj ze zrozumieniem.

              Bardzo się staram :), dziękuję za zwrócenie uwagi.

              Argumenty podane w artykule mnie nie przekonują.
              Dość dobrze znam to środowisko. Zmiany zarządzających szpitalem przyczyną zwolnienia się personelu
              medycznego i opuszczenia pacjentów? Słabe, nawet jeśli mocno naciągane.

              „ Dobra zmiana” zaproponowana przez nowa dyrekcję już tak, ale w artykule niewiele o tym.

              Jeśli pielęgniarki mogły na tej chirurgii operować to może zmiany zarządzania jednak były potrzebne?


        • horpyna4 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 16:02
          Psie, wcale tak nie było. To znaczy nie wszędzie, gorzej było na prowincji. W Warszawie lepiej było bezpartyjnym.

          Wprawdzie większe mieszkania kwaterunkowe były dla partyjnych, a bezpartyjni gnietli się w klitkach, ale bezpartyjni mieli większą wolność od partyjnych, na których można było "po linii" dowolnie naciskać.

          Poza tym partyjny dyrektor miewał większe zaufanie do bezpartyjnego pracownika, bo wiedział, że ten nie będzie pod nim rył, skoro i tak nie ma szans na stołek.

          Naprawdę wiem sporo na ten temat. Dużo widziałam i nie tylko z boku.
          • ta Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 16:34
            horpyna, tak było, jak piszesz.

            Podkreślę jeszcze jeden aspekt. Do kwalifikacji bezpartyjnych można było mieć większe zaufanie, niż tych, co karierę budowali po linii partyjnej, bowiem ci drudzy często prześlizgiwali się przez studia na zasadzie
            „towarzyszu dziekanie, a na którym roku ja teraz jestem ?”
    • met_ol Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 15:43
      Po prostu skończyły mu się godziny pracy. Musiał zrobić pauzę (jak Kierowcy ciężarówek). "Przewal" u żabojada choć 5 minut - to jak dopadną, to piździ.c.
    • topiramax Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 17:56
      To, że pacjenta zaszywają asystujący jest praktykowane od dawna. Nic dziwnego. Gdyby pielęgniarka operowała to co innego.
      • yoma Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 18:09
        Lekarze zaszywają, nie pielęgniarki operują.

        I tak dobrze, że pielęgniarek jeszcze nie zastąpiły sklepowe. Ojoj, doktorze, za dużo mi się nalało! Może być 40 mg zolpidemu zamiast 10?
        • yadaxad Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 18:27
          Przepraszam, ale ktoś myśli, że pis sobie z czegokolwiek zdaje sprawę? Nie mamy euro, oni sobie wymienili, ludzie na złotym lodzie. A jesteśmy tym samym co ci ludzie między płotami.
          • yoma Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 18:33
            Mówię, że to państwo działa jeszcze siłą inercji i oddolnie. Sklepy pracują, poczta też, ale niech się trafi coś wykraczającego poza codzienne życie jak sprawa sądowa albo zabieg w szpitalu...
            • yadaxad Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 18:42
              Mało wystarczy, by zrobiło się dużo. A niestety zrobi się. Widzisz? Nie widzisz? Co mam wyliczać, że nie ma siły, że się nie po888?
              • yoma Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 18:51
                Nie rozumiem, szczerze mówiąc.
      • ta Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 18:23
        topiramax napisała:

        > To, że pacjenta zaszywają asystujący jest praktykowane od dawna. Nic dziwnego.
        > Gdyby pielęgniarka operowała to co innego.

        Bzdura. Zaszywać może asysta, ale asysta, to też lekarz, często z mniejszym doświadczeniem. Lekarz operujący/ szkolący może powierzyć asyście część zadań podczas operacji pod swoim nadzorem

        W tym wypadku lekarz odszedł! od stołu, bo nie poradził sobie z przeprowadzeniem zabiegu, tak wynika z informacji podanych na portalu.
        Całkiem inna sytuacja, choć trudno mi uwierzyć, że nawet najlepsza instrumentariuszka potrafiłaby zabieg przeprowadzić. Jeśli tak było, to uznanie dla niej wielkie, niemniej zgroza! i postępowanie prokuratorskie.
        • horpyna4 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 20:34
          Jeżeli miała długi staż i była przy tym kumata, czyli miała w głowie coś więcej, niż nazwy podawanych narzędzi, to wielokrotnie obserwowany typowy zabieg mogła dokończyć. Przy zdolnościach manualnych mogła to zrobić bez problemu.

          Ciekawe tylko, co na to pisia prokuratura. Bo nastąpiło niewątpliwie przekroczenie uprawnień. Uratowanie pacjentowi życia nie ma znaczenia, bo życie ludzkie dla pisich nie jest nic warte. No, chyba że pacjent jest wyższej rangi pisim.
          • ta Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 20:55
            Są pytania
            - czy przełożony sprawdził umiejętności niedawno zatrudnionego lekarza?
            - dlaczego nie wezwano innego lekarza do wsparcia przy kłopotach?
            - jeśli nie był dostępny drugi lekarz, kto zawinił tej sytuacji?
            - czy przekraczanie uprawnień przez pielęgniarkę był wyjątkowym incydentem,
            czy usankcjonowanym na tym oddziale zwyczajem?
            - jaki był powód, że dotychczas zatrudnieni chirurdzy zwolnili się z pracy?
            - kto nadal tytuł specjalisty lekarzowi, który odszedł od stołu z powodu braku umiejętności?

            Jak będzie wyglądało leczenie w Polsce przy planowanej masowej „produkcji” lekarzy ?
            Będą dobrze przygotowani do zawodu, czy tak jak pan doktor, którego zastąpiła instrumentariuszka?
            • yadaxad Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 20:57
              Nic takiego nie ma jak jest prawo.
              • pies.na.czarnych Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 21:43
                yadaxad napisał(a):

                > Nic takiego nie ma jak jest prawo.

                I o to chodzi. Na zachodzie lekarz w szpitalu nawet zastrzyki robi. Zawsze się zastanawiałem po co tam właściwie są pielęgniarki.
            • yoma Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 21:08
              I czy to w ogóle był lekarz...
            • horpyna4 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 21:09
              W zalinkowanym artykule jest informacja o przyczynie zwolnienia się chirurgów z pracy.
              • ta Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 21:35
                Zwolnienie się z pracy „ z uwagi na postępowanie dyrekcji” nie jest wyjaśnieniem…
                • horpyna4 Re: Weź ze sobą igłę z nitką 15.11.21, 10:55
                  Marszałek województwa zwolnił bez podania przyczyn dotychczasową dyrektorkę, która sprawnie zarządzała placówką od 16 lat. Na jej miejsce wsadził swoją niekumatą protegowaną, więc lekarze w proteście się zwolnili.

                  Nowa dyrektorka na ich miejsce przyjęła takiego orła, co nawet operacji nie potrafił dokończyć. PiS - i wszystko jasne.
    • qwardian Re: Weź ze sobą igłę z nitką 14.11.21, 20:53
      W szpitalu w Pszczynie zmarłej Izabeli nie zmierzono nawet temperatury, ona sama zrobiła we własnym zakresie i dopiero wtedy podłączono ją do kroplówki..

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka