Wściekli Chorwaci

[tanebo001]

natemat.pl/460504,chorwacja-przyjela-euro-jak-nowa-walute-odbieraja-chorwaci-czy-jest-drogo czy na sali jest jakiś Chorwat? A najlepiej wściekły Chorwat. Skoro takich brak to może warto zastanowić się nad euro?

[no-popis]

tanebo001 napisał:

> natemat.pl/460504,chorwacja-przyjela-euro-jak-nowa-walute-odbieraja-chorwaci-czy-jest-drogo czy na sali jest jakiś Chorwat? A najlepiej wściekły Chorwat. Skoro takich brak to może warto zastanowić się nad euro?
>
Wiele lat temu pisałem tu o wejściu euro w Niemczech ale nie opierałem się na publikacjach ale na własnych, bezpośrednich doświadczeniach w Niemczech ponieważ od 30 lat mam tam spółkę, która do dzisiaj nieźle sobie radzi.
Na drugi dzień po wprowadzeniu euro kawa w berlińskim KaDeWe kosztowała zamiast 2.5 DM to 2.5 ale euro czyli w tamtym przeliczniku podrożała około 2 krotnie.

[tanebo001]

Jesteś Chorwatem?

[pozytonium]

tanebo001 napisał:

> Jesteś Chorwatem?

A jakie to ma znaczenie. Paliwo w Chorwacji po nowym roku podrożało o około 1 zł za litr.
Nie wiem, czy Chorwacja się nie ugotowała z tym €. Niemcy mają kryzys, więc turystów z Niemiec będzie mniej.
Bez 25 € nie masz co obecnie wchodzić do konoby, miejsca gdzie dawniej można było zjeść taniej, pogadać z tubylcami. To właśnie w konobach dowiadywałem się od autochtonów, co warto zobaczyć w okolicy, a co można sobie odpuścić. Konoby padają jak muchy po muchozolu. Dziadka, nie stać na przesiadywanie tam.

[yoma]

Tak od 1 stycznia padają? No pacz pan, wojna na Bałkanach nie zniszczyła konob, a euro dało radę w 9 dni.

[margit49]

yoma napisała:

> Tak od 1 stycznia padają? No pacz pan, wojna na Bałkanach nie zniszczyła konob,
> a euro dało radę w 9 dni.
>

Ach! I ten kryzys w Niemczech.. Turystów stamtąd będzie mniej :D Za to na szczęście u nas jest zdecydowanie lepiej niż w Niemczech i Polacy dopiszą. Konoby zostaną uratowane

[pozytonium]

margit49 napisała:

> yoma napisała:
>
> > Tak od 1 stycznia padają? No pacz pan, wojna na Bałkanach nie zniszczyła
> konob,
> > a euro dało radę w 9 dni.
> >
>
> Ach! I ten kryzys w Niemczech.. Turystów stamtąd będzie mniej :D Za to na szczę
> ście u nas jest zdecydowanie lepiej niż w Niemczech i Polacy dopiszą. Konoby zo
> staną uratowane

Konoby już praktycznie nie istnieją. A tam poznawało się życie. Niemcy to miejsce opuszczali, bo nic nie rozumieli.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

> Konoby już praktycznie nie istnieją. A tam poznawało się życie. Niemcy to miejs
> ce opuszczali, bo nic nie rozumieli.
>
To może Polaków było za mało? Może trzeba było więcej płacić, żeby ktoś mógł się utrzymać. A poza Niemcami i Polakami bywają tam jeszcze jacyś turyści?

[pozytonium]

margit49 napisała:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Konoby już praktycznie nie istnieją. A tam poznawało się życie. Niemcy to
> miejs
> > ce opuszczali, bo nic nie rozumieli.
> >
> To może Polaków było za mało? Może trzeba było więcej płacić, żeby ktoś mógł s
> ię utrzymać. A poza Niemcami i Polakami bywają tam jeszcze jacyś turyści?

Czesi, ale ci albo ruszyli do Afryki, albo nad Bałtyk.

[pozytonium]

yoma napisała:

> Tak od 1 stycznia padają? No pacz pan, wojna na Bałkanach nie zniszczyła konob,
> a euro dało radę w 9 dni.

Prodaje se ulia vino rakije. Tego już nie ma od ładnych paru lat.
Zarżnięto to co w Chorwacji było piękne. W Vodice facet sprzedaje towar chyłkiem z samochodu. Jak mam jechać na Bałkany wybieram Czarnogórę, Albanię, Grecję. Tam jeszcze jest ta "dzikość". Chorwacja już w te wakacje była droga. W Polsce zjesz posiłek za 20-25 zł. W Chorwacji musisz mieć 25 € minimum i to bez trunków. Ta czasy, gdy szłaś z dzieckiem i te odstawało figę gratis już odeszły. Chorwaci mają słowiańską duszę, zrobiono z nich południowych Niemców. To musi pieprznąć nie za 5 lat to za 10. Te czasy, gdy w Tribunij był namiot, że sprzedawano przepyszne potrawy z owoców morza. Jestem szwędaczem. Nie interesuje mnie all inclusive. Lubię się bratać z ludźmi. Nigdy nie zapomnę rozmowy z dziadkiem kiedy ten mówił u nas była połowa Serbów. Wypędziliśmy ich i wcale nie jest nam lepiej. Zostaliśmy oszukani.

[adam.eu]

Pozytonium:

"W Polsce zjesz posiłek za 20-25 zł."

To zależy, co rozumiesz za posiłek. Za tyle, to jednodaniowy i trudno dostępny.

[pozytonium]

adam.eu napisał:

> Pozytonium:
>
> "W Polsce zjesz posiłek za 20-25 zł."
>
> To zależy, co rozumiesz za posiłek. Za tyle, to jednodaniowy i trudno dostępny.

gospodawroclaw.pl/dania-obiadowe/
Ceny aktualne.

[m.c.hrabia]

+ ziemniaki10 + sórówka10+ popitka 10 :)))))

[pozytonium]

m.c.hrabia napisał:

> + ziemniaki10 + sórówka10+ popitka 10 :)))))

Na mały głód jest porcją wystarczającą.
Danie kompletne.

[vivak01]

"gospodawroclaw.pl/dania-obiadowe/
Ceny aktualne."

Jeden lokal. Może znajdzie się drugi. Raczej wyjątek niż reguła.

[pies.na.czarnych]

Te 20-25 zł, o których pisze pozyto płacisz za samo pojawienie się kelnera przy twoim stoliku :)

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> Te 20-25 zł, o których pisze pozyto płacisz za samo pojawienie się kelnera przy
> twoim stoliku :)

Niewierna sobako.
Kupuję tam często na wynos, z wizytą kelnera w domu. Jak tam pójdziesz w w porze obiaej to możesz szukać stolika przez 3 godziny.
Takich knajp jest więcej
Samos lokal składający się z dwóch lokali. Śródzi
mnomorskiego i z polską kuchnią (Pierogarnia)
www.samos.com.pl/home
Borowik - tam mknie cały Santander i inni w białych kołnierzykach.

[pies.na.czarnych]

> Kupuję tam często na wynos, z wizytą kelnera w domu :)

Jak ci liczy? Za numerek czy na godziny :)))))

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> > Kupuję tam często na wynos, z wizytą kelnera w domu :)
>
> Jak ci liczy? Za numerek czy na godziny :)))))

Sześć złotych za przyniesienie posiłków w zębach (łącznie). Jest to uczciwa cena za dowóz. Przez to, że nie jest wliczana w cenę potraw na miejscu, te mogą być tańsze. W lecie co jakiś czas chodzimy do Gospody z rodziną.
Porcja przepysznych żeberek tam podawanych to ponad 300 gramów przepysznego mięsa. Snajper chciałby tam jeść po kilka dań.

[pozytonium]

vivak01 napisał(a):

> "gospodawroclaw.pl/dania-obiadowe/
> Ceny aktualne."
>
> Jeden lokal. Może znajdzie się drugi. Raczej wyjątek niż reguła.

Samos, Pierogarnia (gdzie dają nie tylko pierogi), Borowik.
Już masz 4 lokale i to na Fabrycznej w drogim Wrocławiu.
Moją ulubioną jest np. Gospoda u Wiedźmy pod Dębicą.

[pies.na.czarnych]

> Samos, Pierogarnia (gdzie dają nie tylko pierogi)

W takim wypadku to kelnerka przynosi ci do domu:))))

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> > Samos, Pierogarnia (gdzie dają nie tylko pierogi)
>
> W takim wypadku to kelnerka przynosi ci do domu:))))

Ano :)

[szwampuch58]

Kartofel z Breslau jeszcze pitoli o zarciu,jasny gwint

[pozytonium]

szwampuch58 napisał:

> Kartofel z Breslau jeszcze pitoli o zarciu,jasny gwint

A gdzie tak dobrze zjesz, jak nie na Śląsku, buraku vel ogórek.

[adam.eu]

pozytonium napisał(a):


> gospodawroclaw.pl/dania-obiadowe/
> Ceny aktualne.

I jak te ceny mają się cen za obiad 20 do 25 zł?

16+7+7+3=33
np. schabowy lub inny kawałek czegoś mięsnego+ ziemniaki+surówki+jakiś sos.
A zupa i ewentualnie kompot? Chociaż przyznam, że czasem porcje są tak duże, że więcej trudno jest upchać.

[pozytonium]

adam.eu napisał:

> pozytonium napisał(a):
>
>
> > gospodawroclaw.pl/dania-obiadowe/
> > Ceny aktualne.
>
> I jak te ceny mają się cen za obiad 20 do 25 zł?
>
> 16+7+7+3=33
> np. schabowy lub inny kawałek czegoś mięsnego+ ziemniaki+surówki+jakiś sos.
> A zupa i ewentualnie kompot? Chociaż przyznam, że czasem porcje są tak duże, że
> więcej trudno jest upchać.

Zupy tam dają min. pół litra, samego mięcha do tego ponad 300 gram (porcja), jak zmieścisz w sobie jeszcze brambory i surówki to musisz być snajperem albo wieprzem.
Jak sobie weźmiesz takie danie to go nie zjesz.
Na Śląsku zawsze dawali dobrze zjeść, taka tradycja.
www.slezskakrcma.cz/pl/ i to bez €.

[adam.eu]

Lepiej wylicz, skąd Ci się wzięło te 20 do 25 zł za w miarę łatwo zdobyty posiłek.
Jesteś powiedzmy w obcym mieście.
A na razie to tego nie wykazałeś nawet jak sądzę w znanych Ci miejscach.

[pozytonium]

adam.eu napisał:

> Lepiej wylicz, skąd Ci się wzięło te 20 do 25 zł za w miarę łatwo zdobyty posił
> ek.
> Jesteś powiedzmy w obcym mieście.
> A na razie to tego nie wykazałeś nawet jak sądzę w znanych Ci miejscach.

Pod koniec lat 90 pojechałem do Chorwacji z biura. Mieliśmy rezydenta. Po dwóch dniach rezydent do nas mówi, tam na północ jest 5 km ciekawe miasteczko, a my odpowiadamy, wiemy, już tam byliśmy. Po paru dniach ludzie z konob wołali nas, byś my wpadli do nich na szklankę wina na ich koszt. Tak, by pogadać. W Adrspachu w ostatni dzień zostało mi 18 koron. Wchodzę do lokalu, przychodzi kelner, mówię mu co mogę zjeść za 18 koron, bo tyle mi zostało, a wracam dziś do Polski. Kelner poszedł na zaplecze. Po chwili wraca, daje mi kartę i mówi wybierz sobie co chcesz. Wybrałem skromnie jajecznicę. Teplicach po ulewie, która zmyła Polanicę rano przybiega do nas właścicielka pensjonatu i mówi, w Polsce straszna powódź, czy może nam ona jakoś pomóc. Na Ostaszu u Petra Malika, pożaliliśmy się do Petra, tak dla żartu, czy nie obniżyłbym nam ceny za za szklankę wina, bo drogo u niego (chyba było wtedy 15 koron :), on mówi, że nie może, ale w Policach jest winoteka, jak sobie coś stamtąd przyniesiemy to on w to nie będzie wnikał. Idziemy do Polic na miejscu siedzi przy ladzie piękna kobieta. Pytam się właściciela o jakieś dobre wino, kobieta (klientka) daje mi swoją lampkę i mówi spróbuj z mego kieliszka, ona to wino lubi. Karma wraca. Jeśli ty jesteś otwarty na ludzi, to oni będą otwarci na ciebie. Ile żyjemy na świecie? 80-100 lat. Ten czas trzeba wykorzystać kochając ludzi. Zawsze jak składam ludziom życzenia, to życzę im pieniędzy, nie za dużo, nie za mało. Tak, by wystarczyło na podstawowe potrzeby.

gospodawroclaw.pl/na-maly-glod/
Danie na mały głód spokojnie zaspokaja spory głód.
Cena 18 zł
Kotlet schabowy, ziemniaki, zestaw surówek

Za około 25 zł pojedyncza osoba nie jest w stanie tego zjeść.
Samego miecha czy ryby masz w tym 1/3 kg. I to w produkcie gotowym, a nie ważonym przed obróbką termiczną.
Gospodę podałem jako adekwatny przykład, bo nie jest to bar mleczny z dotacją od gminy.
Przemiła obsługa, uwijają się pszczoły w ulu. Działa od 2006 roku. Tam naprawdę ciężko znaleźć miejsce.
Wydając 18 zł np. na przepyszne żeberka (1/3 kg) biorąc do tego gar ziemniaków za 7 zł, 0.5 litra zupy za 10 zł (zupa dnia kosztuje 8 zł), toczone piwo w lokalu za 9 zł i michę surówek za 7 zł (to nie jest parę kłaczków) nie jesteś wstanie się ruszać za 51 zł. Naprawdę nie jesteś w stanie się ruszać z przejedzenia. Obecnie w Chorwacji wchodzisz głodny, tracisz 25 € (bez napojów) i wychodzisz głodny. Chorwaci się zatracili z pogoni za pieniądzem. A teraz od Nowego Roku, jak ceny poszły tam w górę 10-15% nagle, każdy rozsądny wybierze Czarnogórę, Albanię czy Grecję. Choć Chorwacja jest przepiękna.

[adam.eu]

pozytonium napisał(a):

> adam.eu napisał:
>
> > Lepiej wylicz, skąd Ci się wzięło te 20 do 25 zł za w miarę łatwo zdobyty
> posił
> > ek.
> > Jesteś powiedzmy w obcym mieście.
> > A na razie to tego nie wykazałeś nawet jak sądzę w znanych Ci miejscach.

> Pod koniec lat 90 pojechałem do Chorwacji z biura. Mieliśmy rezydenta. Po dwóch
....................................................

Dziękuję, dalej nie mam zamiaru czytać kolejnych nie blagierstw omijających sedno.

[adam.eu]

kolejnych blagierstw omijających sedno

[pozytonium]

adam.eu napisał:

> kolejnych blagierstw omijających sedno

Sedno jest takie, że ceny poszły w górę w Chorwacji 10-15% od nowego roku. A drzewiej ostatnio wcale już tanio nie było.
Chorwaci wycięli się sami, jako kraj turystyczny.
Na jesieni będzie lament.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

> Chorwaci wycięli się sami, jako kraj turystyczny.
> Na jesieni będzie lament.
>

Nie będzie

[pozytonium]

margit49 napisała:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Chorwaci wycięli się sami, jako kraj turystyczny.
> > Na jesieni będzie lament.
> >
>
> Nie będzie

Będzie, bo większość domów na kredyt.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

> Będzie, bo większość domów na kredyt.
>
Tak, jak wszędzie. Niektórzy Polacy z pewnością nie wyjadą - np.pracownicy likwidowanej fabryki "Krzysztof", ale część tak. Mimo wszystko będzie taniej niż nad Bałtykiem. Owszem, Albania może stanowić konkurencję, ale Grecja już nie. Czarnogóra ma przed sobą przyszłość, ale wiele jeszcze do nadrobienia w standardach turystycznych.

[pozytonium]

margit49 napisała:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Będzie, bo większość domów na kredyt.
> >
> Tak, jak wszędzie. Niektórzy Polacy z pewnością nie wyjadą - np.pracownicy likw
> idowanej fabryki "Krzysztof", ale część tak. Mimo wszystko będzie taniej niż na
> d Bałtykiem. Owszem, Albania może stanowić konkurencję, ale Grecja już nie. Cz
> arnogóra ma przed sobą przyszłość, ale wiele jeszcze do nadrobienia w standarda
> ch turystycznych.

Co znaczą standardy turystyczne?
Przyjeżdżam gdzieś jako alien. Zresztą nie ma powodu by udawać, żem tutejszy. Tak, jak ci pisałem, mnie nie interesuje opalanie się w basenie. Na te wakacje planuję jechać w teren Tatarów.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

> Co znaczą standardy turystyczne?
> Przyjeżdżam gdzieś jako alien. Zresztą nie ma powodu by udawać, żem tutejszy. T
> ak, jak ci pisałem, mnie nie interesuje opalanie się w basenie. Na te wakacje p
> lanuję jechać w teren Tatarów.
>
Bo mowa o turystyce masowej. Jako alien w wielu krajach masowej turystyki znajdziesz i dzikość natury, i dzikość miejsca, a nawet dzikość mieszkańców :D
W Montenegro koszmarem są drogi, brawurowa jazda miejscowych na górskich drogach (ale to charakterystyczne dla południowców), czasem brak parkingu przed pensjonatem. I brak informacji o tym przy rezerwacji. To doświadczenia znajomych, turystów indywidualnych, podróżujących samochodem.

[pozytonium]

margit49 napisała:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Co znaczą standardy turystyczne?
> > Przyjeżdżam gdzieś jako alien. Zresztą nie ma powodu by udawać, żem tutej
> szy. T
> > ak, jak ci pisałem, mnie nie interesuje opalanie się w basenie. Na te wak
> acje p
> > lanuję jechać w teren Tatarów.
> >
> Bo mowa o turystyce masowej. Jako alien w wielu krajach masowej turystyki znajd
> ziesz i dzikość natury, i dzikość miejsca, a nawet dzikość mieszkańców :D
> W Montenegro koszmarem są drogi, brawurowa jazda miejscowych na górskich drog
> ach (ale to charakterystyczne dla południowców), czasem brak parkingu przed pe
> nsjonatem. I brak informacji o tym przy rezerwacji. To doświadczenia znajomych
> , turystów indywidualnych, podróżujących samochodem.

By przeżywać niesamowite chwile nie potrzeba jechać w dalekie kraje



To na zdjęciu to Śląska Kraina. Zgadnij gdzie to :) Zdjęcie nie jest moje, ot znalezione w Internecie. Piasek dla Zeissa.

Co do tubylców, nie zauważyłem, by w Czarnogórze jeździli inaczej niż u nas. Południowcy tylko nie ścinają zakrętów. Kwestia nauki jazdy po Bałkanach. Z parkingiem też nie ma problemu. Jeden uśmiech i już masz miejsce parkingowe. W średniowieczu nie przewidzieli powszechnych vozidel, to wszystko. W cemtrum Herzeg-Novi miałem miejsce parkingowe na tej zasadzie. Auto na wakacjach to ruszam, jak jestem w Bieszczadach. Ale i tu jest potrzebna współpraca z innymi turystami. Masz trasę 20-30 km i pojedź tam autem. Jedzie się na dwa auta z innym turystą. Zostawiamy auta i idziemy. Gdzieś w połowie drogi się spotykamy, wymieniamy kluczyki. Ja wracam ich samochodem oni moim. Przecież to bez sensu by po 30 km piechotą, wracać 30 km po auto.
Polecam ci kaniony w Czarnogórze o ile tam dojedziesz.
Jakbyś była zainteresowana to mam lokalizację na nocleg w północnej Chorwacji. Można się tam przespać przez noc jadąc dalej na Bałkany. Widoki z okna przepiękne. Nie musisz robić 2000 km za jednym zamachem.

[snajper55]

adam.eu napisał:

> Pozytonium:
>
> "W Polsce zjesz posiłek za 20-25 zł."
>
> To zależy, co rozumiesz za posiłek. Za tyle, to jednodaniowy i trudno dostępny.

W barze mlecznym, bo dofinansowany.

S.

[pozytonium]

snajper55 napisał:

> adam.eu napisał:
>
> > Pozytonium:
> >
> > "W Polsce zjesz posiłek za 20-25 zł."
> >
> > To zależy, co rozumiesz za posiłek. Za tyle, to jednodaniowy i trudno dos
> tępny.
>
> W barze mlecznym, bo dofinansowany.

Ech warszawka :)
W Gospodzie nie zjesz dwóch dań, chyba że jesteś wieprzem.
Istnieją dwa modele gastronomii. Jeden to mały zysk ale duży obrót (żydowska szkoła handlu), drugi to wabienie frajera, jak ryba głębinowa na światełko. Ja zawsze wychodzę z lokalu, gdy zaczyna skakać koło mnie pajac w żabocie.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

Ja za
> wsze wychodzę z lokalu, gdy zaczyna skakać koło mnie pajac w żabocie.
>

No pewnie, zawsze najlepsza jest samoobsługa:D
W każdej miejscowości są miejsca, gdzie można zjeść tanio i smacznie. Np.najlepszą musakę jadłam w przydrożnym barze gdzieś na Chalkidiki
W ub.roku na Sardynii jadłam callmari alla griglia za 12 euro w tym szklanica białego wina. Knajpa z kelnerem. Danie b.dobre, ale zbyt dużo dla mnie :D

[pozytonium]

margit49 napisała:

> pozytonium napisał(a):
>
> Ja za
> > wsze wychodzę z lokalu, gdy zaczyna skakać koło mnie pajac w żabocie.
> >
>
> No pewnie, zawsze najlepsza jest samoobsługa:D
> W każdej miejscowości są miejsca, gdzie można zjeść tanio i smacznie. Np.najlep
> szą musakę jadłam w przydrożnym barze gdzieś na Chalkidiki
> W ub.roku na Sardynii jadłam callmari alla griglia za 12 euro w tym szklanica b
> iałego wina. Knajpa z kelnerem. Danie b.dobre, ale zbyt dużo dla mnie :D

Wpuścili cię tam jako kobietę? Kobiety mogą pływać ale nie bliżej niż 500 metrów od półwyspu.
Chorwacja już długo przygotowywała się do wprowadzenie €. Naprawdę bez 25 € nie masz tam co wchodzić do lokalu. Jak na kraj wywodzący się z demoludów to nie jest tanio. Nie dziwię się, że ludzie wybierają Tunezję. Chorwaci naprawdę włożyli sporo wysiłku, by przestać być turystycznym rajem. Jeśli typowa 4 osobowa rodzina za chwilę relaksu w lokalu musi wydać 200 € i to bez jakiś wyszukanych potraw to tak daleko nie zajadą. Chorwacji zrobili się lepsi już nawet od naszych górali z Podhala.

Ale jak jechać na Sycylię to tylko z Baldassare Di Bartolo. Facet zbliża się już pewnie do 100tki. Jest Bostończykiem sycylijskiego pochodzenia. Masz wtedy okazję poznać czym jest prawdziwa Mafia w dobrym wydaniu.
Baldassare lubi np. spacerować z ludźmi. Jesteś na Sycili, o mówi do ciebie, no może coś byśmy teraz zjedli. Wybierzcie restaurację. Wchodzisz do restauracji, Baldassare mówi, ja płacę. Pijesz winko, jesz dobre żarełko, dyskutujesz, przychodzi do płacenia rachunku za posiadówkę. Przychodzi kelner i przynosi rachunek. Dziadziuś tylko się na nim podpisał, co by kelner nie miał problemów. Jesteś na Sycylii, jesteś moim gościem. Pierwszy raz widziałem taki obrót bezgotówkowy. Facet tylko pokwitował paragon swoim nazwiskiem, co by kelner nie miał kłopotów, że zniknęło z kuchni żarcie, a kasy za to nie ma, jak wróci właściciel.
Człowiek legenda na Sycylii.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

> Wpuścili cię tam jako kobietę? Kobiety mogą pływać ale nie bliżej niż 500 metró
> w od półwyspu.

To Athos, jeden z półwyspów Chalkidiki, pozostałe dwa to Kassandra i Sithonia. Tworzą takie "trzy palce" z części kontynentalnej-można je w jeden dzień objechać. Athos w ogóle nie było brane pod uwagę.

> Chorwacja już długo przygotowywała się do wprowadzenie €. Naprawdę bez 25 € nie
> masz tam co wchodzić do lokalu. Jak na kraj wywodzący się z demoludów to nie j
> est tanio. Nie dziwię się, że ludzie wybierają Tunezję. Chorwaci naprawdę włoży
> li sporo wysiłku, by przestać być turystycznym rajem. Jeśli typowa 4 osobowa ro
> dzina za chwilę relaksu w lokalu musi wydać 200 € i to bez jakiś wyszukanych po
> traw to tak daleko nie zajadą. Chorwacji zrobili się lepsi już nawet od naszych
> górali z Podhala.

Chyba tak źle nie jest, sporo znajomych było w ub. roku. I to była najbardziej ekonomiczna opcja.

> Ale jak jechać na Sycylię to tylko z Baldassare Di Bartolo. Facet zbliża się ju
> ż pewnie do 100tki. Jest Bostończykiem sycylijskiego pochodzenia. Masz wtedy ok
> azję poznać czym jest prawdziwa Mafia w dobrym wydaniu.

Mafia nigdy nie jest w dobrym wydaniu. I ludzie to wiedzą, o wielu rzeczach nie chcą mówić, zbywając słowami - ktoś zarabia na tym duże pieniądze, np. pytanie - dlaczego wodę do miasta przywozi się cysternami.
Wystarczy poczytać "Sycylijski mrok".
Byłam w Trapani-płn.zachodnia część Sycylii, tam kręcono serial "Ośmiornica". W całym mieście nie ma o tym żadnej informacji, żadnego gadżetu wśród pamiątek. Bo mafia faktycznie tam jest. I wiele rzeczy ma pod kontrolą.
W okolicy jest mieścina Corleone, można tam dojechać wynajętym samochodem po słifotkę przy tablicy z nazwą, ale mieszkańcy nie czują się tym szczególnie zaszczyceni :D
W pizzerii "z tradycjami" poczułam się jak w " Ojcu chrzestnym"- zamknięte salki-boksy służące do omawiania "interesów":D Ale pizza wspaniała. Jedzenie sycylijskie to różne smaki, w tym kuskus na przeróżne sposoby.
Moje ulubione danie to caponata siciliana, które robię także w domu, choć bez niektórych elementów - np.wędzonej ricotty.

[pozytonium]

margit49 napisała:


> Mafia nigdy nie jest w dobrym wydaniu.

Jak byś zareagowała na gwałt na swej córce w dniu jej ślubu?
Hiszpanie po zajęciu Sycylii wprowadzili tam swe bezrządy.
Mafia była odpowiedzią ludzi na bezprawie. Nie mylić tego z gangsterką.
Di Bartolo zawsze otwierał spotkania w następujący sposób.
Po jednej mojej ręce siedzi rodzina żony. Bo drugiej mojej ręce siedzi moja rodzina. Wy także jesteście naszą rodziną, Czujcie się na Sycylii jak u siebie w domu.

[adam.eu]

snajper55 napisał:

> W barze mlecznym, bo dofinansowany.

Dofinasowany? Nie wiem jak obecnie, ale poprzednio, powiedzmy przed kilku lat to jakbym tej różnicy nie widział, a często nawet bary mleczne biorąc pod uwagę cenę do jakości dość często przegrywały.
Owszem, bary mleczne wydawały mi się tanie i dostępne wiele, wiele lat temu.
W niektórych lubiłem iść na ruskie pierogi :-)
A w Warszawie, to był taki jeden chyba gdzieś w okolicy ul, Okopowej, gdzie specjalnością były naleśniki ruskie.
Potrafiłem nadłożyć drogi i czasu, aby tam zawitać.

[yoma]

Pho Madame Thu, ale nie powiem wam gdzie, bo jak zobaczę tych dwóch pozerów przy jedzeniu, to niechybnie odbierze mi apetyt.

[adam.eu]

tanebo001 napisał:

> Jesteś Chorwatem?

On może nie wiedział, że w okresie przejściowym w Niemczech były w obiegu dwie waluty i podwójne ceny.
I stąd nie pierwsza ludzika wpadka.

[adam.eu]

Zresztą w cytowanym artykule stoi, że w Chorwacji też są podwójne cenówki.
Teraz tylko patrzeć, jak czekający (a może szczekający) na lewicę będzie wracał Yachtem z Tanzanie i wpłynie Renem po czekające na niego BMW, którego mamy mu zazdrościć i tak jak on popierać PIS.

[margit49]

adam.eu napisał:

> Zresztą w cytowanym artykule stoi, że w Chorwacji też są podwójne cenówki.
> Teraz tylko patrzeć, jak czekający (a może szczekający) na lewicę będzie wracał
> Yachtem z Tanzanie i wpłynie Renem po czekające na niego BMW, którego mamy mu
> zazdrościć i tak jak on popierać PIS.

:D

[no-popis]

adam.eu napisał:

> Zresztą w cytowanym artykule stoi, że w Chorwacji też są podwójne cenówki.
> Teraz tylko patrzeć, jak czekający (a może szczekający) na lewicę będzie wracał
> Yachtem z Tanzanie i wpłynie Renem po czekające na niego BMW, którego mamy mu
> zazdrościć i tak jak on popierać PIS.
Zniszczą Cię te kompleksy.

[yoma]

His ship has the blackest sails yet no wind to drive like slaves 🎶😆

[pies.na.czarnych]

a kulawy kapitan chce na narty wodne.

[wariant_b]

Deadened hands upon the rudder
They are groaning on the gale
And they will dash you against the cliffs

[yoma]

Until all bones are broken.

Wariant! 🍻 😃

[no-popis]

adam.eu napisał:

> tanebo001 napisał:
>
> > Jesteś Chorwatem?
>
> On może nie wiedział, że w okresie przejściowym w Niemczech były w obiegu dwie
> waluty i podwójne ceny.
> I stąd nie pierwsza ludzika wpadka.
Tradycyjnie piszesz niekompetentne bzdury.
Marka do dzisiaj jest wymienialna. Jeszcze w 2016 roku były sieci np Kaufland gdzie .okna było zapłacić marką.
Pisałem o wzroście cen towarów i usług zabawny pacanie a nie o dwóch walutach w obiegu....ale to było dla Ciebie zbyt trudne.

[yoma]

Pisałeś o tym, że na wywieszkach nie umiałeś € od DM odróżnić pacanie. Dysleksja?

[adam.eu]

To tylko obecnie mniejsza ilość sekretarek i sam czasem tego nie wie, co i gdzie ma pisać.
A i pewnie nikt mu nie mówi, gdzie obecnie jest i co robi.

[yoma]

Tak coś mi się zdawało, że to żadna Tanzania, tylko zwykła Tunezja :)

[szwampuch58]

Raczej Trzew

[pozytonium]

yoma napisała:

> Tak coś mi się zdawało, że to żadna Tanzania, tylko zwykła Tunezja :)

Otóż to. Po co przepłacać. Za 14 zł zjesz już znośny posiłek w Tunezji (zwykle koło 10 zł). W Chorwacji za byle co obecnie bez 100 zł nie wyskakuj.

[no-popis]

adam.eu napisał:

> To tylko obecnie mniejsza ilość sekretarek i sam czasem tego nie wie, co i gdzi
> e ma pisać.
> A i pewnie nikt mu nie mówi, gdzie obecnie jest i co robi.
Sekretarki już nie z szokującą frustratów forumowych pensji 5 000 zł.ale teraz już od 7-8 000 ,zł na konto ma się rozumieć.
Bardzo to Cię stresuje, że Twoja wartość na rynku jest mniejsza iniż sekretarki?

[yoma]

So clasp your hands and bend your broken knees
For no one else will, and your confessions
Of worthless guilt, are not your saving grace 🎶

[pozytonium]

no-popis napisała:

Polacy podobnie jak Szwedzi uwielbiają płatności kartą. Są banki, gdzie widełki są poniżej 3 groszy od kursu FOREX. Unikasz klepaków. Płacisz kartą, masz ochronę chargeback, obojętnie w jakim egzotycznym kraju nie jesteś.

[szwampuch58]

Klamiesz parszywy cynglu, kosztowala Euro i 25 Cents.....pytanie po jakiego " wuja" lzesz ciulu?

[m.c.hrabia]

rzygać musi bo inaczej się udusi.

[yoma]

Po takiego, że zaczął się rok wyborczy.

[margit49]

szwampuch58 napisał:

> Klamiesz parszywy cynglu, kosztowala Euro i 25 Cents.....pytanie po jakiego "
> wuja" lzesz ciulu?
>
Jak po co? żeby pokazać swoją wyższość :D właściciela spółki w tych okropnych, znienawidzonych Niemczech
W 1998r. byłam na południu Francji i tam już były podawane orientacyjne ceny w euro. Szoku nie było.
W listopadzie 2002r przekonałam się o tym, będąc w Paryżu. Nie nadwyrężyło to nas finansowo. Ceny kawy, niestety, nie pamiętam:D
Oczywiście, to wrażenia czysto turystyczne.

[yoma]

No idzis? Możesz sobie pojechać turystycznie do Francji, a biednego ludzika stać tylko na pływanie yachtem po buszu.

[margit49]

Ale za to dopłynie Renem do czekającego nań BMW :D

[yoma]

Pod prąd się ciężko wiosłuje :)

Dziwny ten busz z internetem. Przekaźnik na plecach dźwiga?

[pies.na.czarnych]

Pół roku przed i pół roku po wymianie walut był obowiązek podawania cen w obu walutach. Dzikie podwyżki były niemożliwe. U mnie dodatkowo był obowiązek zaokrąglania w dół. Dotyczyło to również zamawianych samochodów BMW.

[szwampuch58]

Byly karalne nawet

[pies.na.czarnych]

I nikt nie musiał tego kontrolować z urzędu. Klienci nie gęsi zwoje ślepia majom;)

[no-popis]

margit49 napisała:

> szwampuch58 napisał:
>
> > Klamiesz parszywy cynglu, kosztowala Euro i 25 Cents.....pytanie po jaki
> ego "
> > wuja" lzesz ciulu?
> >
> Jak po co? żeby pokazać swoją wyższość :D właściciela spółki w tych okropnych,
> znienawidzonych Niemczech
> W 1998r. byłam na południu Francji i tam już były podawane orientacyjne ceny w
> euro. Szoku nie było.
> W listopadzie 2002r przekonałam się o tym, będąc w Paryżu. Nie nadwyrężyło to n
> as finansowo. Ceny kawy, niestety, nie pamiętam:D
> Oczywiście, to wrażenia czysto turystyczne.
Jak czegoś nie rozumiesz to masz prawo się nie odzywać bo wychodzisz na takiego samego, zakompleksiałego błazna jak szwapuch.
W Niemczech szok był! Interweniował rząd specustawą ale skąd ty to możesz wiedzieć ? Z WSI 24 TV ?

[szwampuch58]

Uparte zalgane pisowskie gooooowno,fuj

[no-popis]

margit49 napisała:

> Jak po co? żeby pokazać swoją wyższość :D właściciela spółki w tych okropnych,
> znienawidzonych Niemczech
Zawsze podejrzewają mnie o germanofilię :) Koledzy zaśmiali się jak pokazałem im wpis, że jestem człowiekiem nienawidzącym Niemcy.
Trollu! Szanuję system niemiecki ale nie ma ideału. Jak coś ma miejsce to ma miejsce i jak Ktoś mówi, że mieszkańcy Zanzibaru są czarni to nie znaczy, że jest rasistą. Jak piszę, że bardzo wzrosły ceny w okresie wprowadzania euro to tak jest bo spędzam tam 25% czasu.
> W 1998r. byłam na południu Francji i tam już były podawane orientacyjne ceny w
> euro. Szoku nie było.
To jest Twoje doświadczenie. Jak we Francji nie było szoku to OK ale w Niemczech był duży szok.

[szwampuch58]

Bura suka pisowska uparta

[yoma]

Który geniusz?

[stasi1]

Jak na właściciela jakiejś spółki masz dużo czasu na pisanie tutaj

[adam.eu]

Ma sekretarki. Ale od razu widać, ze wpisy na forum redaguje osobiście.

[no-popis]

adam.eu napisał:

> Ma sekretarki. Ale od razu widać, ze wpisy na forum redaguje osobiście.
Widać jak bardzo Cię frustruje fakt, że Twoja wartość rynkowa jest poniżej sekretarki czyli dzisiaj poniżej 7 000 - 8000 zł na rękę. Wskazuje to, że połowa Twoich wpisów to frustracje związane z sekretarkami, jachtami, wypoczynkiem w egzotycznych krajach, luksusowymi samochodami itp

[adam.eu]

no-popis napisała:

> adam.eu napisał:


> Widać jak bardzo Cię frustruje fakt, że Twoja wartość rynkowa jest poniżej sekr
> etarki czyli dzisiaj poniżej 7 000 - 8000 zł na rękę. Wskazuje to, że połowa Tw
> oich wpisów to frustracje związane z sekretarkami, jachtami, wypoczynkiem w egz
> otycznych krajach, luksusowymi samochodami itp

Tylko i wyłącznie miałem na myśli, że każda hipotetyczna czy rzeczywista sekretarka nie pisałaby takich głupot, jak Ty. I każda z nich zapewne tak by odczytała mój wpis.

[no-popis]

Mówisz jako Trybun Rzeczywistych Sekretarek :) Zabawny jesteś.

[pies.na.czarnych]

Żadna hipotetyczna sekretarka nie waliłaby tyle byków interpunkcyjnych i ortograficznych co on. O treści i sensie jego wpisów lepiej jest nie wspominać.
Nawet najbardziej zakochana w Tusku sekretarka nie wspominałaby go na forum tak często jak ludzikow.

[no-popis]

stasi1 napisał:

> Jak na właściciela jakiejś spółki masz dużo czasu na pisanie tutaj

Tak Stasi. W pierwszej połowie działalności musiałem być na bieżąco w firmie. Udało się jednak osiągnąć etat właściciela, który zatrudnia zarządy i podejmuje tylko strategiczne decyzje lub kontrakty...reszta sama działa. Latami do tego dochodziłem ciężką pracą i tak mam czas i na forum i na bardzo wiele innych zajęć niezwiązanych z pracą i zarabianiem. W pierwszym okresie rozwoju biznesów tylko odganiałem kontrole w tej czy innej (polskiej) spółce nagonione przez SLD czy PO tylko dlatego, że nie dawałem haraczu ...a nie dawałem.
Widzę te łajzy do dzisiaj w TV.

[stasi1]

To j eśli tak masz to tym bardziej się dziwię. Większość niby właścicieli firm mówi że pracują po 20 godzin na dobę. Ty że to ci się samo kręci. Po drugie skoro tak dobrze masz z tą swoją firmą to nie szkoda ci czasu aby robić coś fajnego? Na narty, pływanie w Egipcie itp. Ty tracisz czas na pisanie za które płacą podobno 1.5zł od wpisu.i do tego w środowisku które o takich jak ty raczej nic dobrego nie powie.

[no-popis]

stasi1 napisał:

> To j eśli tak masz to tym bardziej się dziwię. Większość niby właścicieli firm
> mówi że pracują po 20 godzin na dobę. Ty że to ci się samo kręci.
Stasi, to co robię to tylko albo aż pilnowanie firm a dokładnie zarządów...to Oni pracują 20 h na dobę ale tak nie jest bo wystarczy mi dyspozycyjność ich a w rzeczywistości jest to normalna praca menadżera 8-10 godzin.
Ponadto od zawsze pracuję w totalnie nowych technologiach a nie np w budownictwie a więc u mnie konkurencja jet mniejsza niż np u developerów, w budownictwie czy w handlu.
Po drugie sko
> ro tak dobrze masz z tą swoją firmą to nie szkoda ci czasu aby robić coś fajneg
> o? Na narty, pływanie w Egipcie itp.
Ależ ja to robię i w dużo ciekawszych miejscach niż Egipt :)

> Ty tracisz czas na pisanie za które płacą
> podobno 1.5zł od wpisu.i do tego w środowisku które o takich jak ty raczej ni
> c dobrego nie powie.
Jednak jesteś POlitycznym idiotą :(

[stasi1]

Ale ty jesteś tutaj codziennie, wpisujesz się w dużo więcej sprawach niż ja. Pomimo tego ja na te wpisy poświęcam gdzieś z godzine dziennie, przy czym ja mam dość dużo czasu, takie niestety mnie uwarunkowowania dopadły. Ty więc musisz być w tym temacie pewnie dużo więcej. Gdzie ty masz czas na te menagerskie sprawowanie opieki i jeszcze bywanie w ciekawszych miejscach niż Egipt? Jeśli jesteś właścicielem firmy to tym bardziej nie powinieneś popierać PiS. Dla PiS tacy co maja firmy i samo im się kręci to najgorsi ludzie na świecie. Nie twierdzę że akurat ty pracujesz tutaj za takie pieniądze, podobno są tacy co tak pracują. Gdybym doszedł do wprawy to pewnie udawało by mi się ze 30 postów na godzinę napisać o winie Tuska więc nawet wyszedłbym na swoje

[no-popis]

stasi1 napisał:

> Ale ty jesteś tutaj codziennie, wpisujesz się w dużo więcej sprawach niż ja.
Ja się wpisuję a firmy pracują na mnie.
Teraz na przykład obejrzałem sobie Decyzję Środowiskową na naszą kolejną inwestycję i aby odpocząć wskoczyłem na forum kraj. Co w tym dziwnego?
Jeśli jesteś
> właścicielem firmy to tym bardziej nie powinieneś popierać PiS.
To Tobie się wyroiło, że popieram PiS :)
> Gdybym doszedł do wprawy to pewnie udawało by mi się ze 30 postów na godzinę na
> pisać o winie Tuska więc nawet wyszedłbym na swoje
O winie Tuska piszę tam gdzie jest wina Tuska a o winie Kaczyńskiego tam gdzie jest wina Kaczyńskiego.
Tylko Ty nie wiesz, że istnieje świat poza POPiS i ja w tym świecie żyję.

[albwu]

i cena kawy jest dowodem, ze WSZYSTKO podrożało

[no-popis]

albwu napisał:

> i cena kawy jest dowodem, ze WSZYSTKO podrożało
Jest też wiele zalet w walucie euro. Czy to sie komuś podoba czy nie ale jest uznawana na świecie i wygodna do obrotu w bankach nawet Indonezji....ze złotówką już gorzej :(

[qwardian]

Nabiorą pożyczek i sobie odbiją jak Grecy..

[kod_matrixa]

Super. Zróbmy sobie hiper inflację. 17% to zdecydowanie za mało!

Kwestią czasu jest upadek strefy euro ze względu na rosnące zadłużenia południowych bankrutów UE. A wtedy ratuj się kto może i wielka ucieczka z Tytanika zwanego UE.

Jest alternatywa dla tego potworka: drive.google.com/file/d/14VGIFeYrj2s_ouRaaoIsubrdSc45_mWZ/view?usp=sharing 

[pies.na.czarnych]

No paczpan, a euro znowu w górę.

[margit49]

kod_matrixa napisał:

> Kwestią czasu jest upadek strefy euro ze względu na rosnące zadłużenia południo
> wych bankrutów UE. A wtedy ratuj się kto może i wielka ucieczka z Tytanika zwan
> ego UE.
>

[pozytonium]

margit49 napisała:

> kod_matrixa napisał:
>
> > Kwestią czasu jest upadek strefy euro ze względu na rosnące zadłużenia po
> łudnio
> > wych bankrutów UE. A wtedy ratuj się kto może i wielka ucieczka z Tytanik
> a zwan
> > ego UE.

Akurat granicę zachodnią tak nam wyznaczył batiuszka Stalin, że jest jedną najbezpieczniejszych granic na świecie.

[margit49]

pozytonium napisał(a):

> Akurat granicę zachodnią tak nam wyznaczył batiuszka Stalin, że jest jedną najb
> ezpieczniejszych granic na świecie.
>
W czasie urlopu spotkaliśmy grupę młodych szczecinian - 30+, w tym zawody medyczne. Pytaliśmy co sądzą o wypowiedzi Cejrowskiego o oddaniu miasta Niemcom jako tego najmniej polskiego. Reakcją był śmiech i wzruszenie ramion-nie mają nic naprzeciwko. Jedni już tam mieszkają i pracują, inni już pracowali i mają pozytywne doświadczenia.

[pozytonium]

margit49 napisała:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Akurat granicę zachodnią tak nam wyznaczył batiuszka Stalin, że jest jedn
> ą najb
> > ezpieczniejszych granic na świecie.
> >
> W czasie urlopu spotkaliśmy grupę młodych szczecinian - 30+, w tym zawody medy
> czne. Pytaliśmy co sądzą o wypowiedzi Cejrowskiego o oddaniu miasta Niemcom jak
> o tego najmniej polskiego. Reakcją był śmiech i wzruszenie ramion-nie mają nic
> naprzeciwko. Jedni już tam mieszkają i pracują, inni już pracowali i mają pozyt
> ywne doświadczenia.

Mylisz granicę obronną, z możliwością życia gdzie indziej. Stalin nam się przysłużył mimowolnie obronnie. A to, że nie ma granic gospodarczych, to obecnie zaleta. Granica na Odrze i Nysie to był majstersztyk.
Takich miejscowości jest więcej a nie tylko Szczecin. Zgorzelec, Kudowa, Cieszyn.
Z tą miłością do Niemiec jednak bym nie przesadzał. Znajoma Pomorzanka nie była wstanie pojąć, dlaczego Śląsk ma czarnego orła w złotym polu.

[yoma]

A trzeba było uczyć się.

[pozytonium]

yoma napisała:

> A trzeba było uczyć się.

Właśnie się uczyła za dużo.

[yoma]

I mózg nie wytrzymał?

[pozytonium]

yoma napisała:

> I mózg nie wytrzymał?

Ano.
Dla mnie czarny orzeł w złotym polu jest czymś naturalnym. Wychowałem się na tej Ziemi Śląskiej. Nie ma w tym nic niemieckiego. To znak Piastów Śląskich. To tu, pod tym orłem reszta Polaków uczyła się pisać. Księga Henrykowska.



Barwy Śląska srebro i złoto z czarną orlicą (orzeł o jednej głowie).
Te barwy podkreślały zasobność krainy, gdzie są czarne ziemie, kopanie złota, srebra. Teraz miedzi czy soli :)

• Jak wydobywa się #sól? #Kopalnia #soli #KGHM Polkowice-Sieroszowice

[no-popis]

kod_matrixa napisał:

> Kwestią czasu jest upadek strefy euro ze względu na rosnące zadłużenia południo
> wych bankrutów UE. A wtedy ratuj się kto może i wielka ucieczka z Tytanika zwan
> ego UE.
Już w tamtym roku d ług publiczny strefy euro przekroczył 100 % ale jakoś nikt nie wstrzymuje KPO tym krajom za przekroczenie barier bezpieczeństwa finansów publicznych.
www.bankier.pl/wiadomosc/Dlug-publiczny-strefy-euro-przebil-100-proc-PKB-8157538.html

[szczypawka.jadowita]

Bo koszt obsługi (oprocentowanie) tego długu jest 3-4 razy tańszy, niż długu polskiego.
I za 100% PKB płacą prawie 2x mniej, niż my za nasze 50%. A i te 50% to wasze PISowskie kłamstwo, tak jak i to, że w 2022 narobiliście mniej niż 60 miliardów długu, kiedy niezależni ekonomiści szacują to na ponad 220 miliardów. PISi łgarzu.

[no-popis]

szczypawka.jadowita napisała:

> Bo koszt obsługi (oprocentowanie) tego długu jest 3-4 razy tańszy, niż długu po
> lskiego.
> I za 100% PKB płacą prawie 2x mniej, niż my za nasze 50%.
Pisałem o przekroczeniu ustalonego progu bezpieczeństwa finansowego a nie o kosztach obsługi, Dzisiaj są takie a w kryzysie mogą być znacznie wyższe. 100 % kapitału trzeba (!) oddać.

[pies.na.czarnych]

Czytając wpisy w tym wątku widzę, ze nikt nie pofatygował się aby przeczytać linkowany artykuł :)

"Utracili suwerenność. Są wściekli". Tak polska prawica obrzydza euro, a jak widzą je sami Chorwaci?

Izabella Glavić, dyrektorka Polskiej Szkoły w Zagrzebiu i właścicielka handlowej firmy budowlanej: – Wszyscy mają obydwie waluty w portfelu. Radzą sobie, jak mogą. Zasada jest taka, żeby wydawać w euro, jeśli przyjmujemy kuny. Jest mały chaos związany z tym, że panie sprzedawczynie często sobie nie radzą. Ale Chorwaci są optymistycznym narodem i podchodzą do tego z uśmiechem. Też potrafią narzekać, ale nie spotkałam się z żadną nieprzyjemną sytuacją. Wszyscy próbujemy sobie z tym poradzić. Nie można winić euro za wszystkie bolączki.

Widziała, jak w telewizji pokazywano emerytów, którzy w euro wypłacali emerytury. – To są te same emerytury, przeliczone według kursu ustalonego przez bank narodowy. Nie ma szoku – zaznacza.

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> Czytając wpisy w tym wątku widzę, ze nikt nie pofatygował się aby przeczytać li
> nkowany artykuł :)
>
> "Utracili suwerenność. Są wściekli". Tak polska prawica obrzydza euro, a
> jak widzą je sami Chorwaci?
>
> Izabella Glavić, dyrektorka Polskiej Szkoły w Zagrzebiu i właścicielka handl
> owej firmy budowlanej: – Wszyscy mają obydwie waluty w portfelu. Radzą sobie, j
> ak mogą. Zasada jest taka, żeby wydawać w euro, jeśli przyjmujemy kuny. Jest ma
> ły chaos związany z tym, że panie sprzedawczynie często sobie nie radzą. Ale Ch
> orwaci są optymistycznym narodem i podchodzą do tego z uśmiechem. Też potrafią
> narzekać, ale nie spotkałam się z żadną nieprzyjemną sytuacją. Wszyscy próbujem
> y sobie z tym poradzić. Nie można winić euro za wszystkie bolączki.
>
> Widziała, jak w telewizji pokazywano emerytów, którzy w euro wypłacali emerytur
> y. – To są te same emerytury, przeliczone według kursu ustalonego przez bank na
> rodowy. Nie ma szoku – zaznacza.

Jest szok, czytałem artykuł.
Statystyczny turysta ogranicza się do nadbrzeża. Byłaś kiedyś poza nadbrzeżem. Tam gdzie przy drogach stoją gęślarki? Kontrast powalający. Nad Adriatykiem hotele 4-5 gwiazdkowe, 30 km od morza, w górach, kobiety sprzedające gęsi, by przeżyć, wyżywić rodzinę. By mieć na kruh.

[pies.na.czarnych]

Co to ma wspólnego z euro?

Takie kraje jak Chorwacja i Polska jeszcze długo będą atrakcyjne dla turystów za względu na niskie ceny. Co prawda hotelarze w Polsce odstraszają turystów nadmiernie zawyżonymi cenami w stosunku do tego co proponują, ale i tak zachodniemu turyście się opłaca.

[szwampuch58]

Chorwacja potrzebowała zaledwie 10 lat aby wejść do strefy euro. My w 18 nie dajemy radę. 10lat rządów .⁦@pisorgpl,⁩8 lat .⁦@Platforma_org⁩ a euro jak nie było tak nie ma. Za rok i Bułgaria nas wyprzedzi.Wspólna waluta to m.in. mniejsza inflacja

[pies.na.czarnych]

oraz bezpieczeństwo twoich oszczędności.

[yoma]

i nie muszę się martwić, że po glapy stendapie waluta lata jak dziwka po rogu ;)

[szczypawka.jadowita]

Dlatego po pisim trupie...

[pozytonium]

szwampuch58 napisał:

> Chorwacja potrzebowała zaledwie 10 lat aby wejść do strefy euro. My w 18 nie dajemy radę. 10lat rządów .⁦@pisorgpl,⁩8 lat .⁦@Platforma_org⁩ a euro jak nie było tak nie ma. Za rok i Bułgaria nas wyprzedzi.Wspólna waluta to m.in. mniejsza inflacja

Bułgaria miała Lwa do DM 1/1. I to zostało. Mają sztywny kurs.

[pies.na.czarnych]

Polska na cale szczęście nie ma sztywnego kursu i na cale szczęście długo mieć nie będzie :)))) (sarkazm)

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> Polska na cale szczęście nie ma sztywnego kursu i na cale szczęście długo mieć
> nie będzie :)))) (sarkazm)

I dobrze

[szwampuch58]

Masakra...propaganda populistow bolszewickich robi swoje,musi ten burdel pierdyknac na ryj jak Wezenuela,moze wtedy
next.gazeta.pl/next/7,151003,29341309,polacy-nie-chca-przyjecia-euro-wrogami-unijnej-waluty-nie-tylko.html#do_w=52&do_v=478&do_st=RS&do_sid=603&do_a=603&s=BoxBizMT&do_upid=478_ti&do_utid=29341309&do_uvid=1673334761008

[pies.na.czarnych]

Kraj ekonomicznych debili.

[yoma]

Jak ja kocham takie stwierdzenia "Polacy chcą, Polacy nie chcą". A tu w tym wątku lekko licząc 80% Polaków chce euro.

[pies.na.czarnych]

Wszystko zależy od tego jak sformujesz pytanie :)

[yoma]

:)

[adam.eu]

Oszoł i Czekający na lewice na lewicę (ale bez sekretarek) nie chcą euro,
Nie wiem, jak inni.

[yoma]

Oszoł to nie Polak, to oszoł. Zbiór jednoelementowy :)

[no-popis]

adam.eu napisał:

> Oszoł i Czekający na lewice na lewicę (ale bez sekretarek) nie chcą euro,
> Nie wiem, jak inni.
Masz rojenia. To co się w Twojej gUfce roi uważasz za rzeczywistość.
Jestem za euro a dokładnie za wspólną walutą a nawet wspierałem politycznie ekipę Tuska jak obiecał wprowadzić euro i tradycyjnie słowa łajdus zakłamany nie otrzymał.
W moich biznesach większość przychodów mam w euro ale polskim sekretarkom płacą w złotówkach a na tym tracę więc euro mi pasuje.

[superspec1]

Chcę euro w Polsce. Musi jestem z większego miasta.:)

[superspec1]

next.gazeta.pl/next/7,151003,29345065,ograniczyc-500-plus-przyjac-euro-boguslaw-grabowski-wywolal.html#do_w=52&do_v=478&do_st=RS&do_sid=603&do_a=603&s=BoxBizMT&do_upid=478_ti&do_utid=29345065&do_uvid=1673427287383

[oszol-lom-z-rm]

Wściekłych Chorwatów tzw wolne i niezależne media nie pokażą pokażą tylko tych zadowolonych

[yoma]

No niemożliwe, pacz pan, a jednak zadowoleni istnieją 😄

[oszol-lom-z-rm]

Proszę przenieść ten wątek na forum świat

[yoma]

Zgłoś do organów ścigania, ty kablu 😂😂😂

[superspec1]

A jak nie przeniosą?:)

[no-popis]

superspec1 napisał(a):

> A jak nie przeniosą?:)

NA pewno nie przeniosą.
Przenoszą tylko niewygodne wątki na martwe fora a wygodne dla Jedynie Suuusznej Opcji nie przeniosą.

[szwampuch58]

next.gazeta.pl/next/7,151003,29347196,pis-nie-ustaje-w-zohydzaniu-euro-tym-razem-straszy-kryzysem.html#s=BoxWOpImg1

[szwampuch58]

0,2%
next.gazeta.pl/next/7,151003,29421288,sa-pierwsze-dane-o-inflacji-w-chorwacji-po-przyjeciu-euro-smieja.html#do_w=52&do_v=478&do_st=RS&do_sid=603&do_a=603&s=BoxBizMT&do_upid=478_ti&do_utid=29421288&do_uvid=1675250239730

[yoma]

Hyhy :)

[szwampuch58]

Suweryn pisowski na to:
Kto w to uwierzy? Oglądaliście w tv wypowiedzi mieszkanców Chorwacji? Mówili, że zdrożało. Niektóre rzeczy nawet o kilkanaście, kilkadziesiąt procent.

[pies.na.czarnych]

Na specjalnej konferencji M. Morawiecki zamartwiał się o inflację w Chorwacji po wprowadzeniu euro - w styczniu wzrosła o 0,2 %!