99venus
24.05.23, 17:16
Powoli, krok za krokiem rząd pozbywa się ludzi starych i chorych. Coraz częściej czekanie na wizytę u lekarza rodzinnego przekracza tydzień. Coraz częściej namawiają na konsultacje telefoniczne. Wizyta u specjalisty (ortopeda, neurolog, laryngolog, dermatolog, kardiolog . . .) to kilka miesięcy, przeważnie minimum 2-3 miesiące.
Badania specjalistyczne - w przyszłym roku. Wśród moich znajomych nie mam ani jednego który korzystałby z usług dentysty w ramach NFZ.
Liczba prywatnych gabinetów i przychodni rośnie. Ciągle słyszę, że brakuje brakuje lekarzy, ciągle czytam, że coraz więcej lekarzy wyjeżdża zagranicę. Studia medyczne są w dalszym ciągu bezpłatne. To ja się kurwa pytam czy to wszystko jest normalne?