Dodaj do ulubionych

Warzsztat 111 - impreza

08.11.09, 23:09
25 października, w niedzielę, byłam na pewnej imprezie na którą zostałam
zaproszona wraz z rodziną (mąż i córki).
1. Co to była za okazja?
2. Kto nas zaprosił?
3. Kim ten ktoś jest dla mnie?
4. Co szczególnego wyróżniało tę imprezę od innych, podobnych?

Zapraszam i życzę powodzenia smile



Obserwuj wątek
    • maly-elf Re: Warzsztat 111 - impreza 11.11.09, 13:05
      Okazja - 2 miecze
      Miejsce - Cesarzowa
      Kto zaprosił - 4 Miecze
      Kim ten ktoś jest dla Olgi - As Buław
      Przebieg imprezy -10 Buław +As Monet + Królowa Monet
      Co wyróżniało tę imprezę - Królowa Buław

      Impreza miała coś w sobie podwójnego(np. urodziny bliźniaków, rocznica ślubu)
      albo też połączone dwie imprezy, przykładowo ślub+chrzciny.Takie dwa w jednym.
      Przyjęcie odbyło się w domu, ewentualnie w jakiś bardzo przytulnym lokalu.
      Zaproszenie było od 4-osobowej rodziny albo od jakiejś starszej osoby. Mogła być
      to znajoma z pracy Olgi albo jakaś krewna(babcia, ciocia)
      Na początku było mnóstwo zamieszania, miało się wrażenie że coś z tą imprezą nie
      wyjdzie tak jak trzeba, moze ktoś się spóźniał albo nie wyszło coś na czas z
      organizacją, z główną atrakcją przyjęcia..Potem nastąpił punkt kulminacyjny
      imprezy czyli ofiarowanie prezentów bądź wniesienie tortu (AS monet).Na koniec
      było miło, przyjemnie i sympatycznie. Takie biesiadowanie, że nie chciało się
      wracać do domu.
      Ta impreza wyróżniała się od innych być może obecnością osoby, pewnej siebie,
      energicznej, przebojowej. Była jakby atrakcją imprezy, bez niej nic nie było by
      takie, jak miało być.Może była to sama gospodyni albo ktoś z gości. Na pewno
      przyczyniła się do tego by każdy tą imprezę zapamiętał jako wyróżniającą się
      właśnie.Może też ta Królowa Buław pokazała samo przyjęcie czyli właśnie taką
      atmosferę gdzie dużo się dzieje, można pozartować ,poczuć sięswobodnie
      jednocześnie czuć się najważniejszym z gości.
      • maly-elf to powyżej to mój rozkład, zapomniałam zaznaczyć 11.11.09, 13:08
        Wcześniej myślałam że to może wieczór panieński,ale skoro była zaproszona cała
        rodzina to wykluczam taką możliwość.smile
        • olga.78 Re: to powyżej to mój rozkład, zapomniałam zaznac 11.11.09, 13:37
          Cieszę się Mały Elfie, że już napisałaś swoją interpretację smile
          • maly-elf Re: to powyżej to mój rozkład, zapomniałam zaznac 11.11.09, 16:13
            smilesmilesmile
    • canada53 Re: Warzsztat 111 - impreza 11.11.09, 16:35
      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/kg/ig/bgrb/NnSzTBzb5DFgWLWU8B.jpg

      Karta w środku układu (7 Buław) = z jakiej okazji była ta impreza
      Trzy karty u góry (Królowa Kielichów, 10 Buław, As Mieczy) = co szczególnego ją wyróżniało od innych tego typu imprez
      Karty na dole:
      Karta po lewej (Paź Mieczy) = Olga, karta po prawej (XIX Słońce) = osoba zapraszająca, karta miedzy nimi (3 Mieczy) = kim ta osoba jest dla Olgi

      Hmm, trochę mało imprezowe karty (Miecze i Buławy) mi wyszły. No ale zobaczymy.
      Już samo określenie z jakiej okazji odbyła się ta impreza nastręcza pewne trudności. No bo karta 7 Buław mówi o obronie, o walce z przeciwnościami i o aktywnym stawianiu czemuś czoła. Ale żeby z tego powodu organizować imprezę i zapraszać gości? Trochę to dziwne. Chociaż zdarza się przecież, że ktoś świętuje np. wygranie sprawy sądowej albo cieszy się z osiągnięcia jakiegoś sukcesu, do którego droga nie była prosta.
      Jeszcze jedno wydaje mi się tu dosyć zaskakujące: te 3 Miecze obrazujące relacje między Olgą, a osobą, która zaprosiła ją na tę imprezę. Wygląda to trochę tak, jakby nie było to zaproszenie płynące ze szczerego serca, ale bardziej dlatego, bo trzeba było zaprosić, albo bo nie można było pójścia tam odmówić, albo trzeba dotrzymać danej kiedyś obietnicy. Na imprezy z reguły zaprasza się osoby spokrewnione, albo w jakiś inny sposób bliskie, a tu taka niespodzianka, bo karta ta raczej o bliskości nie mówi. To znaczy, może i kiedyś bliskość pomiędzy Olgą i tą osobą była, ale teraz już jej nie ma. Może to po prostu jakaś stara znajomość, która już obecnie nie jest tak intensywna jak kiedyś, może teraz te kontakty się urwały i zostały odnowione trochę bardziej z obowiązku lub z jakiegoś innego, „rozumowego” powodu, a nie z potrzeby serca. Olga i ta osoba bardziej muszą być ze sobą w relacji, niż tego naprawdę chcą. Mogą mieć w stosunku do siebie jakieś pretensje, czy żale albo urazy. Albo też są powiązane ze sobą przez osobę trzecią, np. mają wspólnego wroga, czy też wspólny cel do osiągnięcia, lecz poza tym nie łączą ich żadne większe uczucia. Osoba, która Olgę zaprosiła ewidentnie się z czegoś cieszy (XIX Słońce), Olga w jej towarzystwie czuje się trochę niepewnie (Paź Mieczy). Obydwie te karty mogą również symbolizować dzieciństwo, może więc ta osoba jest dawnym znajomym Olgi (z młodości, ze szkolnych lat), albo coś łączyło kiedyś rodziców Olgi i tej osoby, ale nie łączy to ich samych bezpośrednio. Tak sobie myślę, że może tą osobą jest przyrodni brat lub siostra Olgi, z którą nie utrzymywała ona kontaktów lub też ex-małżonek samej Olgi lub kogoś z jej rodziny. Relacja pomiędzy nimi jest bardziej służbowa, czy powiązana z nauką albo pracą a nie uczuciowa. Kiedyś mogły one nawzajem darzyć się uczuciem, ale teraz ta relacja jest dosyć skomplikowana. Jeśli faktyczne powodem zorganizowania tej imprezy było wygranie jakiejś dosyć trudnej sprawy, to rzeczywiście Olgę i osobę, która ją zaprosiła może łączyć dług wdzięczności. Ale cały czas mam wrażenie, że są one połączone ze sobą trochę wbrew własnej woli, połączyło ich wspólne zadanie do wykonania, jakiś wyższy, nadrzędny cel, lub musiały się dla siebie nawzajem poświęcać.
      A co odróżniało tę imprezę od innych, podobnych (Królowa Kielichów, 10 Buław, As Mieczy)? Może to, że w stosunku do przygotowań, do włożonego wysiłku w jej zorganizowanie trwała ona trochę za krótko. Podejrzewam, że mogły na to wpłynąć niekorzystne warunki atmosferyczne, czy jakieś inne zewnętrzne okoliczności, np. nagła informacja, która przeszkodziła w doprowadzeniu jej do końca tak jak to było planowane. Impreza ta zaczęła się miło i przyjemnie (Królowa Kielichów), lecz później utrzymanie tego dobrego nastroju okupione było dużym wysiłkiem (10 Buław), a i tak pożegnanie się wszystkich było dosyć szybkie i chłodne (As Mieczy). Generalnie impreza ta była trochę męcząca i wymagała wielu przygotowań. Myślę, że może te przygotowania były robione „na wyrost”, to znaczy wcześniej nie wiedziano wszystkiego do końca i organizatorzy nie byli pewni, czy impreza ta dojdzie do skutku. Dużo się przy tej imprezie napracowano, myślę, że przyświecała jej jakaś nadrzędna idea, jakiś cel. Ta impreza była w jakimś sensie imprezą tematyczną, gdzie wykonano dużo pracy i narażono się na niewygody, aby podporządkować się jej tematowi przewodniemu i niesionemu przesłaniu. Reszta mniej się liczyła. A może to jakaś akcja charytatywna, czy coś w tym rodzaju?
      • canada53 Post powyżej to moja interpretacja n/t 11.11.09, 17:35
    • mamkajulci odpowiedź 11.11.09, 17:11
      Ciekawa jestem odpowiedzi, bo w koncu odważyłam się użyć do rozkładu
      nowych kart ... i nie wyszło mi zbyt imprezowo smile żadnych tańców,
      obżarstwa, rodziny sad nawet większych kontaktów z innym, na kartach
      tylko pojedyńczy ludzie.

      Powód organizacji imprezy – 9 denarów i król denarów
      Organizator – 5 denarów
      Kto zaprosił Olgę – koło fortuny
      Kim ten ktos jest dla Olgi, co go z nią lączy – Glupiec
      Olga, mąż i dzieci na imprezie odpowiednio paż denarów, as
      kielichów, królowa buław
      Gdzie się odbyla – najwyższa kapłanka
      Co ją wyróżniało od innych – królowa mieczy i kochankowie
      Organizator i to co chciał uczcić to karty denarów, podobnie jak
      Ty,Olgo. Dlatego myślę, ze nie była to impreza rodzinna, raczej
      firmowa, lub organizowana przez jakąś firmę, fundację. Zupelnie nie
      spodziewałaś się zaproszenia od tej osoby. Pokusilabym się o
      stwierdzenie, że los Ci przyniósł to zaproszenie, może wygrałaś je w
      jakimś konkursie, albo odebrałaś telefon z zaproszeniem. Osoba,
      która dała Tobie zaproszenie nie była organizatorem , ale zawsze
      wspiera organizatora, a relacje między wami pokazuje głupiec,
      dlatego myślę, że mogliście ze sobą rozmawiać po raz pierwszy, lub
      dopiero niedawno się poznaliście, ewentualnie znaliście się na
      etapie głupca czyli bedąc dziećmi.
      Organizatora przedstawia karta księgowych, matematyków, przy okazji
      imprezy zbierane były jakieś datki. Impreza zostala zorganizowana
      trochę dla pokazania firmy, szefa, darczyńcy ale przede wszystkim by
      pokazać ile już zrobiono, by podzielić się dobrymi informacjami.
      Twoje corki na imprezie zwracały uwagę innych, bawiły się dobrze,
      Ty również, poczułas się lepiej, dałaś komuś korzyści (prezent,
      podarunek), twój Mąż nawet jeśli przedtem nie czul tego klimatu, to
      na imprezie poczuł, że to był bardzo dobry pomysł.
      Na tej imprezie była jakaś atrakcja – znana osoba, lub osoba o
      której jest glośno, dziennikarka z TV? Radia? I miało się wybór,
      którego zazwyczaj nie ma.
      Impreza odbyła się w miejscu, w którym jest kult wiedzy – w muzeum,
      na uczelnianej auli ….
      • canada53 Re: odpowiedź 11.11.09, 17:35
        O, Mamkojulci - zobacz jak podobnie nam wyszło.
        • mamkajulci Re: odpowiedź 12.11.09, 10:02
          Rzeczywiście, dziwnie mi wyszło, ale skoro Tobie wyszlo podobnie, to
          może pytania były podchwytliwe? wink
          • olga.78 Re: odpowiedź 12.11.09, 20:04
            > Rzeczywiście, dziwnie mi wyszło, ale skoro Tobie wyszlo podobnie, to
            > może pytania były podchwytliwe? wink

            Nie wydaje mi się... Nie miałam takich zamiarów nawet wink

            Bardzo się cieszę z kolejnych interpretacji smile Czytam i nachodzą mnie pewne
            refleksje odnośnie prowadzenia warsztatów, które postaram się ubrać w słowa do
            niedzieli.
            A poza tym, uwielbiam czytać wszystko co napiszecie smile
    • rasid Re: Warzsztat 111 - impreza 11.11.09, 20:16
      Witam wszystkich. To mój pierwszy udział w warsztatach.

      1. Co to była za okazja? Królowa mieczy, Głupiec, As buław
      2. Kto nas zaprosił? 6 buław, 2 buław, Królowa mieczy
      3. Kim ten ktoś jest dla mnie? Paź buław, Królowa buław, 10 pentakli
      4. Co szczególnego wyróżniało tę imprezę od innych, podobnych? 5 pentakli, As
      buław, Słońce

      Okazja była związana z poczęciem/narodzeniem dziecka. Zapraszającą była kobieta
      starsza od Olgi, w jakimś sensie jest dla niej autorytetem. Może jest kobietą
      sukcesu. Między nimi jest stosunek uczeń-mistrz lub podwładny-szef (te relacje
      raczej dotyczą pracy ale niewykluczone jest jakieś pokrewieństwo między Olgą a
      osobą zapraszającą). Imprezę odróżniało od innych imprez tego typu to, że było
      na niej brak czegoś, co zwyczajowo być powinno. Może również chodzić o brak
      osoby, która powinna tam być. Wydaje mi się jednak, że ten brak nie przesądził o
      atmosferze imprezy.

      Pozdrawiam
      Rasid
      • olga.78 Re: Warzsztat 111 - impreza 12.11.09, 20:20
        > 1. Co to była za okazja? Królowa mieczy, Głupiec, As buław
        > 2. Kto nas zaprosił? 6 buław, 2 buław, Królowa mieczy
        > 3. Kim ten ktoś jest dla mnie? Paź buław, Królowa buław, 10 pentakli
        > 4. Co szczególnego wyróżniało tę imprezę od innych, podobnych? 5 pentakli, As
        > buław, Słońce

        Witaj Rasid smile

        Widzę, że zastosowałeś do każdego pytania wszystkie karty i masz więc dwa razy
        Królową mieczy i dwa razy Asa buław...
        • rasid Re: Warzsztat 111 - impreza 12.11.09, 23:45
          Tak, do każdego pytania osobne ciągnięcie smile Tak mi czasem wygodniej, zresztą
          powtarzalność kart jest czasem też bardzo znacząca.
          • kita32 Re: Warzsztat 111 - impreza 13.11.09, 19:56
            Rasid, cieszę się, że powiększyłaś grono osób biorących udział w warsztatach smile.
            • olga.78 Re: Warzsztat 111 - impreza 14.11.09, 18:26
              > Rasid, cieszę się, że powiększyłaś grono osób biorących udział w
              warsztatach smile

              Kito, coś mi się wydaje, że Rasid jest rodzynkiem w naszym babskim gronie...
              Jednak 100% pewności nie mam... wink
              • kita32 Re: Warzsztat 111 - impreza 14.11.09, 21:13
                O tak, przepraszam...

                Nie zwróciłam uwagi, faktycznie jak wejdzie się w odpowiedź, to pokazuje się napis: "rasid napisał", a nie "rasid napisała"...
                • rasid Re: Warzsztat 111 - impreza 14.11.09, 23:48
                  Tak, jestem rodzynkiem. smile
                  • kita32 Re: Warzsztat 111 - impreza 15.11.09, 16:52
                    Tym bardziej się cieszę, że jest Rodzynek smile.

                    Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi Olgi, ale dostęp do komputera będę miała dopiero między 21 a 22ą...
    • dana-25 Re: Warzsztat 111 - impreza 13.11.09, 10:38
      1. Co to była za okazja---Cesarz
      2. Kto ich zaprosił-----Wisielec
      3. Kim ten ktoś jest dla Olgi-
      • kita32 krótka interpretacja 13.11.09, 19:48
        Rozkład:
        https://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/8ybr/Sd5eZk3Hyap3A7bADB.jpg
        Impreza ogólnie – Moc; z jakiej okazji – Gwiazda;
        Kto zaprosił? – Królowa Pucharów; kim jest dla Olgi? – 6 Pucharów;
        Co szczególnego? – Król Kijów.

        Ogólnie impreza (Moc) była wielka, huczna, na dużą skalę. Okazją do tej imprezy była albo jakaś rocznica, albo chrzest (Gwiazda). Przy tym przez „chrzest” można zrozumieć również ogólniej jako zakończenie i rozpoczęcie czegoś, np. imprezę z powodu zakończenia budowy domu i wprowadzenie się do niego.
        Olgę na imprezę zaprosiła ważna dla niej kobieta, z którą Olga jest emocjonalnie związana (Królowa Pucharów). Ta osoba jest dla Olgi kimś znanym od dziecka (np. przyjaciółką z młodzieńczych lat) lub dzieckiem Olgi. W związku z tą osobą Olga ma dobre, ciepłe wspomnienia.
        Imprezę tę wyróżniała obecność kogoś znanego, ważnego, wpływowego i rzucającego się w oczy (Król Kijów). Mógł to być jakiś polityk lub występujący na scenie artysta, albo jubilat.

        Moim pierwszym skojarzeniem była wielka impreza jubileuszowa 100 letnich urodzin mężczyzny z rodziny Olgi. Podaję to skojarzenie, ale nie wierzą w nie - domyślam się, że to skojarzenie nasuwa mi się dlatego, bo kiedyś, chyba na 50-m warsztacie Canada zadała podobne pytanie i odpowiedzią było spotkanie z okazji 100 rocznicy urodzin jej babci...
        • olga.78 Re: krótka interpretacja 13.11.09, 21:21
          Witam z radością kolejne interpretacje smile smile smile

          > Moim pierwszym skojarzeniem była wielka impreza jubileuszowa 100 letnich urodzi
          > n mężczyzny z rodziny Olgi. Podaję to skojarzenie, ale nie wierzą w nie - domyś
          > lam się, że to skojarzenie nasuwa mi się dlatego, bo kiedyś, chyba na 50-m war
          > sztacie Canada zadała podobne pytanie i odpowiedzią było spotkanie z okazji 100
          > rocznicy urodzin jej babci...

          Hihi... też pamiętam ten warsztat wink
    • dobema Moja interpretacja 14.11.09, 10:45
      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/4/fb/fd/tvfh/fivM9bPaVUyzk0oGcX.jpg
      Co to była za okazja – Księżyc
      Kto zaprosił na tę imprezę Olgę z rodziną – Król Buław
      Kim ten ktoś jest dla Olgi – Siła
      Impreza ogólnie – 7 denarów
      Co szczególnego wyróżniało tę imprezę od innych, podobnych – 2
      denary


      Okazja do spotkania nie była wesoła, brak tutaj kart zabawy, imprezy
      z wielką pompą i radością. Jest natomiast karta Księżyc, która może
      mówić, że były pewne wahania, niejasności, niepewności co do
      organizacji. Do końca nic nie było jasne i pewne, nie wiadomo było
      czy wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik. Przyszło mi do
      głowy, że miała to być dla kogoś niespodzianka, przygotowywana w
      ukryciu. Nastrój jaki Księżyc wprowadził do mojego rozkładu zmusza
      do refleksji i myślenia.
      Olga została zaproszona przez mężczyznę, energiczną osobę, która to
      wszystko zorganizowała (Król buław). Łączy ją z tą osobą dość silna
      więź, jest to osoba starsza od Olgi, i niewątpliwie są mocno
      przywiązani do siebie (Siła).
      Zorganizowanie tej imprezy wymagało wielkiego wysiłku, a sama
      impreza była niewspółmierna do poniesionych nakładów pracy. Nie
      mniej warto było czekać na te spotkanie i zobaczyć efekt końcowy (7
      denarów).
      Co szczególnego wyróżniało tą imprezę: hmmm... myślałam i myślałam
      od kilku dni nad tą kartą i chyba nie wymyślę nic poza tym co ona
      przedstawia, a przedstawia 2 złote monety. Więc stawiam, że impreza
      ta była jakimś spotkaniem charytatywnym, gdzie organizatorzy,
      zbierali pieniążki na określony cel np. na leczenie kogoś.
      No i chyba nic więcej nie wymyślę smile
    • faucon6 Re: Warzsztat 111 - impreza 14.11.09, 16:03
      Nie mam zielonego pojecia co to za impreza, juz dawno tak niczego
      nie bylam pewna, wiem tylko to, ze impreza dotyczy kobiety.
      Zaproszenie:
      Zapraszala mlodsza od Ciebie osoba, ktora poznaje zycie, uczuciowa,
      pelna nadziei. Pochodzi z twojej rodziny, moze to mlodsza siostra.
      Zaproszenie mialo powazny charakter, konkrety – godzina, miejsce.
      1. Zaproszenie: król mieczy
      2. osoba która zapraszała: księżniczka kielichów
      3. Pokrewieństwo: Kochankowie

      Mloda osoba wkracza w nowe zycie. To nastepstwo wczesniej podjetych
      decyzji.
      1. Jaka to okazja: 8 denarów
      2. Po co / dlaczego się na nią idzie: 8 mieczy
      3. Co się święci: Umiarkowanie
      Smutna, cielesna?
      a) poczecie – moze wpadka, chrzest.
      b)myslalam o egzaminie – typu magisterka, jakis inny, a potem wyjazd
      lub uspokojenie, ze to juz

      1 co sprawiło, że była wyjątkowa: Rydwan
      2. Dlaczego to było inne: Księżyc
      3. Co ją wyróżniało: księżniczka buław
      4. Co charakteryzowało: 5 buław
      Znaczne przyspieszenie przygotowan (panna mloda w ciazy?).

      c) Przyjechala z daleka, dawno nie bylo o niej info, tylko domysly.
      Ona czesto podrozuje, lub robi cos z zapalem, a potem nie konczy,
      wiec chca zeby sie zastanowila co dalej. To sprawia, ze ona jest w
      centrum uwagi, ale czuje sie przytloczona. ALE to nie wyglada jak
      zwykla, tradycyjna impreza polska....w niedziele;p
      wiec ciaza.

      Nie wiem, ale udzial biore;psmile
    • remon70 Re: Warzsztat 111 - impreza 15.11.09, 17:42
      Witam autorkę warsztatu i wszystkich uczestnikówsmile
      Muszę przyznać Olgo, że Twój temat okazał się dla mnie
      b.trudny.Chociaż na 1-szy rzut oka tak nie wyglądał.
      Pisząc interpretację raz po raz zmieniałam koncepcję.Myślę, że
      zabrakło mi jakieś wewnętrznej koncepcji,stąd i interpretacja jakaś
      takawink Talia Pictorial Key.
      Zacznę od odp. na pytanie, które przyniosło mi najmniej wątpliwości
      i niejasności. To będzie kanwa mojej interpretacji.

      1.Kim jest ten ktoś dla Olgi- 5 pucharów,Król Pucharów
      To osoba ważna emocjonalnie dla Olgi. Myślę, że ta osoba odeszła z
      życia Olgi. Możliwe,że umarła. W każdym razie nie ma jej teraz w
      życiu Olgi. U Olgi jest z tego powodu ból, smutek, poczucie straty
      kogoś bliskiego, tęsknota za tym co było. Król pucharów może
      oznaczać osobę z rodziny lub przyjaciela kogoś żyxzliwego, pełnego
      serdecznych uczuć. Człowiek mistrz- w swojej dziedzinie. Nie umiem
      określić czy jest to kobieta czy mężczyzna.Z karty- mężczyzna, ale
      nie jestem pewna. Mam nadzieję, że nikogo przedwcześnie nie
      uśmierciłam, jeśli tak to przepraszam.

      2.Co to była za okazja- Rycerz pucharów, giermek denarów, Wisielec
      Okazja, na którą się czekało jakiś czas, wystawa, benefis, przegląd
      dorobku może Króla Pucharów. Widać poświęcenie organizatora/ów dla
      tej sprawy. Impreza była rozwiązaniem, znaleziem właściwej formy by
      przybiżyć twórczość, zagadnienie, w każdym razie miała wymiar
      również edukacyjny.

      3.Kto zaprosił Olgę i jej rodzinę-Koło Fortuny,6 mieczy,Rycerz
      denarów
      Tu zgłupłam zupełniewinkAle co tam płynę dalej
      Przypadek, szczęśliwy traf, \Olga została wylosowana lub wygrała
      np.konurs? Przyjaciel Ją zgłosił? Albo po prostu musiała być na tej
      imprezie ( w sensie tak czy siak i tak by tam była), by
      się "pożegnać" z przyjacielem?!

      4.Dlaczego zaproszono Olgę- Mag, Sprawiedliwość, Pustelnik
      W tej Sprawiedliwości widzę potwierdzenie Koła. To musiało się
      stać,było zgodne z zachowaniem porządku społecznego lub/i
      prawnego.Zaproszenie było uznaniem roli Olgi.Olga miała zadanie coś
      wyjaśnić, opowiedzieć, przekazać. Rolę Olgi widzę w Magu. To Ona
      była zauważana i podziwiana na tej imprezie. Stanowiła nr 1.
      5.Co było niezwykłe, wyrózniające tę imprezę-Wieża,2 mieczy, 3
      pucharów

      Z pewnością coś spektakularnego, wybuchowego i wstrząsającego.Z
      wesołym zakończeniem. Myślę, że uczestnicy zostali zaskoczeni jaimś
      pokazem np. ekstremalnymi wyczynami kaskaderskimi albo cyrkowymi. Te
      występy wzbudziły radość i aplauz gości.

      6.Miejsce imprezy-Księżyc, Głupiec,7 mieczy
      Miejsce imprezy zmieniono w inny świat.Było w nim coś nierealnego,
      bajkowego. Taki powrót w świat dzieciństwa, baśni, mitów. Może
      prezentowane były filmów fantasy lub podobnych sf.
      Podsumowując: Olga wzięła udział w jakimś projekcie,zadaniu.Może
      jest tłumaczką, ilustratorką lub propagatorką jakiegoś twórcy lub
      dziedziny.WYgrała coś np. konkurs lub jest mistrzynią w swoim fachu
      i dlatego została zaproszona. W każdym razie czerpie inspirację i
      natchnienie z twórcy lub jego działaności.

      Takie to wszystko nie takiesad ta moja interpretacja
    • olga.78 Rozwiązanie 15.11.09, 18:05
      Moja przyjaciółka, niech ma na imię Asia - młodsza ode mnie o 13 lat -
      zaprosiła nas na chrzest swojego synka.
      Część nieoficjalna, na którą
      byliśmy zaproszeni, odbyła się w lokalu, w mieście w którym mieszkają jej
      rodzice. Był oczywiście i tort, i prezenty.


      Ona sama na stałe wraz z mężem i dzieckiem mieszka w Windsorze w Anglii.
      Poznałam Asię dzięki mojej, już nie żyjącej, przyjaciółce ponad 10 lat temu.
      Wtedy kładłam jej karty na wyjazd do Anglii. W tamtym czasie wyjazd do pracy był
      dość ryzykowny. Jeszcze nie byliśmy w UE i można było na starcie nie zostać
      przepuszczonym przez granicę. Od tego czasu zawsze, kiedy jest w Polsce,
      spotykamy się. A gdy wyszła za mąż, za Anglika, nasi mężowie bardzo sobie
      przypadli do gustu i świetnie się bawią gdy my plotkujemy. Mój mąż nie zna
      angielskiego, a mąż Asi nie zna polskiego (sic!).

      Dziwne w tej przyjaźni jest to, że różnica wieku jest niezauważana również w
      stosunkach z naszymi córkami. Można powiedzieć, że Asia jest takim łącznikiem
      pokoleniowym. Ma świetny kontakt z moimi córkami które liczą się z jej zdaniem i
      opinią. Dodatkowo wnosi powiew świeżości i młodzieńczego spojrzenia w moje
      życie. Ona z kolei korzysta z moich doświadczeń i czasami wróżb. Gdy się
      spotykamy na ogół nie możemy się nagadać tyle przecież spraw i wydarzeń jest do
      przeanalizowania i omówienia.

      Na chrzciny z Windsoru przyjechali rodzice męża Asi, jego siostra oraz jej
      córki. Pierwszy raz byli w Polsce i co ważnenikt z nich nie zna języka
      polskiego.
      Matka męża Asi pochodzi z Meksyku a ojciec ze Szwajcarii. W
      związku z tym, że obecna na chrzcinach rodzina Asi i znajomi to wyłącznie
      Polacy, w większości nie znający angielskiego, nieustannie ktoś kogoś musiał
      tłumaczyć i pośredniczyć w komunikacji.
      Dodatkowa rzecz, która wyróżniała
      tę imprezę od innych, były tańce. Mąż Asi świetnie tańczy - kiedyś nawet tańczył
      zawodowo, jednak kontuzja uniemożliwiła mu karierę taneczną. Na imprezie
      specjalnie zatańczył swój ulubiony układ. Prawie wszyscy goście dali się ponieść
      muzyce i tańczyli.
      Bawiliśmy się świetnie a mały został ochrzczony Małym
      Buddą z racji tego, że wizualnie jest do niego trochę podobny, dodatkowo jest
      bardzo poważny i grzeczny jak na swoje 4 miesiące i przy tym ma bardzo dostojną
      minę. To była bardzo miła i udana impreza.

      Pogrubiłam te informacje na których najbardziej mi zależało zadając pytanie i
      które oceniałam najwyżej.


      Mała refleksja:
      Zadając to pytanie byłam bardzo ciekawa jak karty pokażą dwujęzyczne towarzystwo
      na imprezie. Zwróciło moją uwagę pojawienie się dużej ilości mieczy, a
      szczególnie połączenie u MamkiJuli Królowej mieczy z Kochankami wydaje mi się
      dobrym sposobem kart na przekazanie tej informacji oraz u Dobemy 2 denarów a
      Canady As mieczy. Pomyślałam, że Księżyc też mógłby pokazać tłumaczenia - świeci
      przecież odbitym blaskiem.
      Nie wiem dlaczego tak mało kielichów się pokazało? Czy może dlatego, że wszyscy
      pili z umiarem? W ogóle mało kart zabawowych. Liczyłam, że pokaże się III i X
      kielichów. Natomiast nie zawiodłam się na Słońcu i Głupcu.
      • kita32 Re: Rozwiązanie 15.11.09, 20:34
        Imprezę tę wyróżniała obecność kogoś znanego, ważnego, wpływowego i
        rzucającego się w oczy (Król Kijów). Mógł to być jakiś polityk lub występujący
        na scenie artysta, albo jubilat.

        ... Postać numer jeden zyskała przydomek 'Małego Buddy'. Może stąd kilku osobom
        się tak skojarzyło. Zresztą to dość niezwykłe żeby kilkumiesięczne dziecko w
        ogóle nie płakało i do tego spoglądał na świat z taką powagą i uwagą.


        .....Myślę, że karty pokazały tu męża Asi, który zatańczył na uroczystości. Tak jak napisałaś:
        Dodatkowa rzecz, która wyróżniała
        > tę imprezę od innych, były tańce. Mąż Asi świetnie tańczy - kiedyś nawet tańczył
        > zawodowo, jednak kontuzja uniemożliwiła mu karierę taneczną. Na imprezie
        > specjalnie zatańczył swój ulubiony układ. Prawie wszyscy goście dali się ponieść
        > muzyce i tańczyli.
    • olga.78 Mały Elf 15.11.09, 18:09
      Impreza miała coś w sobie podwójnego(np. urodziny bliźniaków, rocznica ślubu)
      albo też połączone dwie imprezy, przykładowo ślub+chrzciny.Takie dwa w
      jednym.


      ... No i już się zaczynają schody związane z komentarzem... Elfiku, 'wywlokłaś'
      na światło dzienne sprawy o których wcale nie miałam zamiaru pisać. Otóż Asia
      miała, kilka lat temu, kameralny ślub cywilny w Anglii bez udziału gości z
      Polski. Już wtedy marzyło jej się, że kiedyś wezmą ślub w Polsce i zaprosi na tę
      okazję swoją rodzinę i znajomych. Zwłaszcza było to potrzebne jej rodzinie
      głównie z powodów kulturowych. Z różnych przyczyn plan ten nie wszedł w życie.
      Asia wykorzystała więc okazję chrztu synka, aby zrobić przyjęcie dla wszystkich.
      Z tego punktu widzenia Twoje stwierdzenie "ślub+chrzciny" jest bardzo trafne.

      Przyjęcie odbyło się w domu, ewentualnie w jakiś bardzo przytulnym
      lokalu.


      ... Tak. W lokalu.

      Zaproszenie było od 4-osobowej rodziny albo od jakiejś starszej osoby. Mogła być
      to znajoma z pracy Olgi albo jakaś krewna(babcia, ciocia)


      ... Myślę, że karta Ci pokazała, że moja bardzo aktywna zawodowo koleżanka, jest
      teraz na urlopie macierzyńskim i zupełnie inaczej spędza swój czas. Odpoczywa od
      odpowiedzialności i zgiełku w pracy zawodowej.

      Na początku było mnóstwo zamieszania, miało się wrażenie że coś z tą
      imprezą nie
      wyjdzie tak jak trzeba, moze ktoś się spóźniał albo nie wyszło coś na czas z
      organizacją, z główną atrakcją przyjęcia..


      ... I znowu napisałaś o czymś o czym nie miałam zamiaru pisać, bo nawet mnie
      przy tym nie było. Na moją prośbę byliśmy zaproszeni na część nieoficjalną,
      jednak z opowiadań wiem, że rzeczywiście tak było. Rodzice Asi męża się spóźnili
      do kościoła i wszyscy na nich czekali. To spowodowało opóźnienie obiadu. O
      nerwach nie mówiąc kiedy dwadzieścia osób czeka na pięciu spóźnialskich.

      Potem nastąpił punkt kulminacyjny
      imprezy czyli ofiarowanie prezentów bądź wniesienie tortu (AS monet).


      ... Dokładnie tak było!

      Na koniec
      było miło, przyjemnie i sympatycznie. Takie biesiadowanie, że nie chciało się
      wracać do domu.


      ... Oj, nie chciało się wracać i rozstawać. Zwłaszcza, że już się nie
      zobaczyliśmy przed ich odlotem.

      Ta impreza wyróżniała się od innych być może obecnością osoby, pewnej siebie,
      energicznej, przebojowej. Była jakby atrakcją imprezy, bez niej nic nie było by
      takie, jak miało być.Może była to sama gospodyni albo ktoś z gości. Na pewno
      przyczyniła się do tego by każdy tą imprezę zapamiętał jako wyróżniającą się
      właśnie.Może też ta Królowa Buław pokazała samo przyjęcie czyli właśnie taką
      atmosferę gdzie dużo się dzieje, można pozartować ,poczuć sięswobodnie
      jednocześnie czuć się najważniejszym z gości.


      ... Asia pewnie wyszła tu jako Królowa buław, bo muzyka i tańce, to był jej
      pomysł. Dzięki temu wszyscy mogli poczuć się swobodnie mimo dużych różnic
      kulturowych. W tańcu przede wszystkim ważny jest język ciała, a nie ten jakim
      się na co dzień porozumiewamy wink
    • olga.78 Re: Warzsztat 111 - impreza 15.11.09, 18:11
      Hmm, trochę mało imprezowe karty (Miecze i Buławy) mi wyszły. No ale
      zobaczymy.


      ... To fakt.

      Już samo określenie z jakiej okazji odbyła się ta impreza nastręcza pewne
      trudności. No bo karta 7 Buław mówi o obronie, o walce z przeciwnościami i o
      aktywnym stawianiu czemuś czoła. Ale żeby z tego powodu organizować imprezę i
      zapraszać gości? Trochę to dziwne. Chociaż zdarza się przecież, że ktoś
      świętuje
      np. wygranie sprawy sądowej albo cieszy się z osiągnięcia
      jakiegoś sukcesu, do którego droga nie była prosta.


      ... Trochę naciągając interpretację mogę powiedzieć, że rzeczywiście droga do
      narodzin synka nie była prosta. Asia długo się zastanawiała jaki moment w jej
      pracy zawodowej będzie tym najwłaściwszym na przerwę na macierzyństwo. Jest
      menedżerem i kocha być we wszystkim perfekcyjna.

      Jeszcze jedno wydaje mi się tu dosyć zaskakujące: te 3 Miecze obrazujące
      relacje między Olgą, a osobą, która zaprosiła ją na tę imprezę. Wygląda to
      trochę tak, jakby nie było to zaproszenie płynące ze szczerego serca, ale
      bardziej dlatego, bo trzeba było zaprosić, albo bo nie można było pójścia tam
      odmówić, albo trzeba dotrzymać danej kiedyś obietnicy. Na imprezy z reguły
      zaprasza się osoby spokrewnione, albo w jakiś inny sposób bliskie, a tu taka
      niespodzianka, bo karta ta raczej o bliskości nie mówi. To znaczy, może i kiedyś
      bliskość pomiędzy Olgą i tą osobą była, ale teraz już jej nie ma. Może to po
      prostu jakaś stara znajomość
      , która już obecnie nie jest tak intensywna
      jak kiedyś,
      może teraz te kontakty się urwały i zostały odnowione trochę
      bardziej z obowiązku lub z jakiegoś innego, „rozumowego” powodu, a nie z
      potrzeby serca.


      ... Canado, kiedyś prowadziłaś warsztat pytając o wycieczkę do Zakładów Tyskich.
      Pamiętam wtedy wyszła mi III mieczy na ostatni etap tej podróży i
      zinterpretowałam ją jakoś też negatywnie. Potem się okazało, że były to miłe i
      sympatyczne pogawędki przy piwku. Ta wiedza z wtedy przydała mi się bardzo
      szybko przy jakiejś innej okazji, bo moja interpretacja okazała się trafna.
      Wtedy zrozumiałam, że ta karta może oznaczać po prostu rozmowy, analizy, porady,
      konstruktywną krytykę, wymianę myśli, czy doświadczeń etc. W tym wypadku myślę,
      że karta ta mogła pokazać, że właśnie taki jest głównie charakter naszej
      znajomości. Ale to są Twoje karty i możesz je oczywiście czuć zupełnie inaczej.
      Ta znajomość jest od początku dość nietypowa. Spotykamy się tylko podczas jej
      wizyt w Polsce lub naszych w Anglii, czyli najwyżej parę razy w roku.

      Olga i ta osoba bardziej muszą być ze sobą w relacji, niż tego naprawdę chcą.
      Mogą mieć w stosunku do siebie jakieś pretensje, czy żale albo urazy. Albo też
      są powiązane ze sobą przez osobę trzecią, np. mają wspólnego wroga, czy też
      wspólny cel do osiągnięcia, lecz poza tym nie łączą ich żadne większe uczucia.


      ... No, nie. Przeciwnie. Z jakiś irracjonalnych powodów jesteśmy sobie bardzo
      bliskie. Nie mamy wspólnych wrogów, raczej się wymieniamy spostrzeżeniami,
      doświadczeniami. Każda z nas patrzy przecież na życie zupełnie z innej
      perspektywy wziąwszy pod uwagę choćby wiek i kraj w którym żyjemy. Raczej się
      uzupełniamy i wspieramy wzajemnie. Łączy nas przede wszystkim podobna wrażliwość.

      Osoba, która Olgę zaprosiła ewidentnie się z czegoś cieszy (XIX
      Słońce)
      ,


      ... O, TAK! bardzo pragnęła mieć już dziecko.

      Olga w jej towarzystwie czuje się trochę niepewnie (Paź Mieczy). Obydwie te
      karty mogą również symbolizować dzieciństwo, może więc ta osoba jest dawnym
      znajomym Olgi (z młodości, ze szkolnych lat), albo coś łączyło kiedyś rodziców
      Olgi i tej osoby, ale nie łączy to ich samych bezpośrednio. Tak sobie myślę, że
      może tą osobą jest przyrodni brat lub siostra Olgi, z którą nie utrzymywała ona
      kontaktów lub też ex-małżonek samej Olgi lub kogoś z jej rodziny. Relacja
      pomiędzy nimi jest bardziej służbowa, czy powiązana z nauką albo pracą a nie
      uczuciowa. Kiedyś mogły one nawzajem darzyć się uczuciem, ale teraz ta relacja
      jest dosyć skomplikowana. Jeśli faktyczne powodem zorganizowania tej imprezy
      było wygranie jakiejś dosyć trudnej sprawy, to rzeczywiście Olgę i osobę, która
      ją zaprosiła może łączyć dług wdzięczności. Ale cały czas mam wrażenie, że są
      one połączone ze sobą trochę wbrew własnej woli, połączyło ich wspólne zadanie
      do wykonania, jakiś wyższy, nadrzędny cel, lub musiały się dla siebie nawzajem
      poświęcać.


      ... Raczej nie.

      A co odróżniało tę imprezę od innych, podobnych (Królowa Kielichów, 10 Buław,
      As Mieczy)? Może to, że w stosunku do przygotowań, do włożonego wysiłku w jej
      zorganizowanie trwała ona trochę za krótko. Podejrzewam, że mogły na to
      wpłynąć niekorzystne warunki atmosferyczne, czy jakieś inne zewnętrzne
      okoliczności,
      np. nagła informacja, która przeszkodziła w doprowadzeniu jej
      do końca tak jak to było planowane.


      ... Rzeczywiście dla nas trwała trochę za krótko. Mąż przyjechał prosto z pracy
      i wcześnie rano musiał wracać na budowę (splot różnych okoliczności - normalnie
      tak nie jest). Musieliśmy wyjść wcześniej choć wcale nam się nie chciało
      wyjeżdżać. A pogoda swoją droga była fatalna. Cały czas padało.

      Impreza ta zaczęła się miło i przyjemnie (Królowa Kielichów), lecz później
      utrzymanie tego dobrego nastroju okupione było dużym wysiłkiem (10 Buław), a i
      tak pożegnanie się wszystkich było dosyć szybkie i chłodne (As Mieczy).


      ... Na początku nie było wiadomo, ze ważni goście się spóźnią. Mieszkali w
      hotelu. Dopiero w kościele się okazało, że jest problem. Rzeczywiście to był
      nieprzyjemny zgrzyt. Asia była zła na teściów, ale starała się robić dobrą minę.
      Zwłaszcza, że spóźnili się bez ważnego powodu. Ot, tak.

      Generalnie impreza ta była trochę męcząca i wymagała wielu przygotowań.


      ... Zapewne dla perfekcyjnej Asi tak.

      Myślę, że może te przygotowania były robione „na wyrost”, to znaczy wcześniej
      nie wiedziano wszystkiego do końca i organizatorzy nie byli pewni, czy impreza
      ta dojdzie do skutku. Dużo się przy tej imprezie napracowano, myślę, że
      przyświecała jej jakaś nadrzędna idea, jakiś cel. Ta impreza była w jakimś
      sensie imprezą tematyczną, gdzie wykonano dużo pracy i narażono się na
      niewygody, aby podporządkować się jej tematowi przewodniemu i niesionemu
      przesłaniu. Reszta mniej się liczyła. A może to jakaś akcja charytatywna, czy
      coś w tym rodzaju?


      ... Pewne kosztowała a dodatkowo organizacyjnie było trudniej, bo odległość oraz
      bariery językowe nie ułatwiały zadania. W zorganizowaniu bardzo pomogło
      zaangażowanie rodziny Asi.
      • canada53 Re: Warzsztat 111 - impreza 15.11.09, 18:51
        Olgo, masz całkowitą rację z tą 3-ką Mieczy. Trzeba uważać przy jej
        interpretacji, bo często można mieć przy tej karcie tendencje do uderzania w
        zbyt negatywny ton.
        Jak się tak zastanowię, to muszę przyznać, że coś w tym jest iż 3 Mieczy może
        pokazywać twórczą dyskusję i spotkanie osób, które dawno się nie widziały, bo
        przecież pokazuje ona wymianę intelektualną, a nie bliskość fizyczną.
        Rzeczywiście nie mówi ona zbyt wiele o nastroju ludzi komunikujących się ze sobą
        (więc może być on zarówno smutny, jak i wesoły), pokazuje jedynie, że ta wymiana
        informacji jest dosyć intensywna. A przecież z reguły tak bywa, że
        najintensywniej nam się gada z osobami, z którymi nie miało się bliższego,
        bezpośredniego kontaktu od długiego czasu.
        I znowu karty wszystko ładnie pokazały, tylko ja już tego nie potrafiłam
        prawidłowo odczytać.
        Dziękuję Ci za bardzo mądre i wnikliwe komentarze, są dla mnie one niesłychanie
        pomocne w zrozumieniu tego rozkładu, który nie należy do najłatwiejszych w
        zinterpretowaniu.
    • olga.78 MamkaJulci 15.11.09, 18:12
      Ciekawa jestem odpowiedzi, bo w koncu odważyłam się użyć do rozkładu
      nowych kart ... i nie wyszło mi zbyt imprezowo żadnych tańców,
      obżarstwa, rodziny nawet większych kontaktów z innym, na kartach
      tylko pojedyńczy ludzie.


      … Bardzo jestem ciekawa co to za karty. Też mam nowe i wciąż nie mogę się
      odważyć ich użyć.

      Organizator i to co chciał uczcić to karty denarów, podobnie jak
      Ty,Olgo. Dlatego myślę, ze nie była to impreza rodzinna, raczej
      firmowa, lub organizowana przez jakąś firmę, fundację.


      ... Dla nas jedynymi osobami, które znaliśmy wcześniej byli Asia z mężem i ich
      synek. Pewnie dlatego wyszło Ci tak służbowo i oficjalnie. Pozostałych gości
      znaliśmy tylko z opowiadań.

      Zupelnie nie
      spodziewałaś się zaproszenia od tej osoby. Pokusilabym się o
      stwierdzenie, że los Ci przyniósł to zaproszenie
      , może wygrałaś je w
      jakimś konkursie, albo odebrałaś telefon z zaproszeniem.


      ... Zdecydowanie się nie spodziewaliśmy tego zaproszenia. W końcu w naszej
      tradycji, to bardzo rodzinne święto.

      Osoba
      która dała Tobie zaproszenie nie była organizatorem , ale zawsze
      wspiera organizatora, a relacje między wami pokazuje głupiec,
      dlatego myślę, że mogliście ze sobą rozmawiać po raz pierwszy, lub
      dopiero niedawno się poznaliście, ewentualnie znaliście się na
      etapie głupca czyli bedąc dziećmi.


      ... Z większością osób na imprezie rozmawiałam pierwszy raz w życiu.

      Organizatora przedstawia karta księgowych, matematyków, przy okazji
      imprezy zbierane były jakieś datki.
      Impreza zostala zorganizowana
      trochę dla pokazania firmy, szefa, darczyńcy ale przede wszystkim by
      pokazać ile już zrobiono, by podzielić się dobrymi informacjami.


      ... Owszem, zbierano prezenty i datki oraz rozmawialiśmy na miłe tematy 

      Twoje corki na imprezie zwracały uwagę innych, bawiły się dobrze,
      Ty również, poczułas się lepiej, dałaś komuś korzyści (prezent,
      podarunek), twój Mąż nawet jeśli przedtem nie czul tego klimatu, to
      na imprezie poczuł, że to był bardzo dobry pomysł.


      ... Tak właśnie było.

      Na tej imprezie była jakaś atrakcja – znana osoba, lub osoba o
      której jest glośno, dziennikarka z TV? Radia? I miało się wybór,
      którego zazwyczaj nie ma.
      Impreza odbyła się w miejscu, w którym jest kult wiedzy – w muzeum,
      na uczelnianej auli ….


      ... Chyba Twoja Królowa mieczy i Kochankowie chcieli powiedzieć, że
      konwersacja była prowadzona w dwóch językach... To właśnie chciałam usłyszeć.
      Świetne duet karciany! Zapamiętam sobie smile

      Impreza odbyła się w miejscu, w którym jest kult wiedzy – w muzeum,
      na uczelnianej auli ….


      … Nie, ale… na tej sali znajdowały się ozdobne kolumny podtrzymujące strop. A
      na początku imprezy było dość chłodno. Organizatorzy zapomnieli o ogrzewaniu.
      Ogólny wystrój sali był utrzymany w zimnej tonacji (przeważała ciemna zieleń)
      oraz terakota i kamień. Myślę, że jeśli Twoja karta przypomina choć trochę kartę
      RW, to dobrze oddała charakter miejsca. Poza krzesłami ubranymi na biało w
      wystroju nie było żadnych elementów nawiązujących do chrzcin.
    • olga.78 Rasid 15.11.09, 18:13
      Okazja była związana z poczęciem/narodzeniem dziecka. Zapraszającą była
      kobieta


      ... Dokładnie tak!

      starsza od Olgi, w jakimś sensie jest dla niej autorytetem. Może jest kobietą
      sukcesu
      . Między nimi jest stosunek uczeń-mistrz lub podwładny-szef (te relacje
      raczej dotyczą pracy ale niewykluczone jest jakieś pokrewieństwo między Olgą a
      osobą zapraszającą)
      .


      ... Łączy nas zdecydowanie pokrewieństwo dusz - cokolwiek to znaczy wink

      Imprezę odróżniało od innych imprez tego typu to, że było
      na niej brak czegoś, co zwyczajowo być powinno. Może również chodzić o brak
      osoby, która powinna tam być. Wydaje mi się jednak, że ten brak nie przesądził o
      atmosferze imprezy.


      ... Doskonale Rasid! Dopatrzyłeś się czegoś o czym nie miałam zamiaru pisać...
      Nie było brata męża Asi z którym ona nie specjalnie się lubi oraz syna siostry
      męża Asi ponieważ nie zdążył na czas z paszportem. A jak wiemy zwyczajowo
      najbliższa rodzina być powinna, co jednak nie przesądza o samym przebiegu
      imprezy i tak było w tym przypadku jak napisałeś wink

      Zastanawiam się, czy połączenie Królowej mieczy i Asa buław można byłoby
      zinterpretować jako zaplanowane dziecko, albo zaplanowane działanie?
    • olga.78 Dana 15.11.09, 18:13
      Okazją było cos doniosłego,

      ... Tak można to ująć.

      jakaś rocznica, wręczenie jakieś nagrody lub
      zamkniecie jakiegoś etapu życia. Osoba która zaprosiła Olgę, była kiedyś
      zaangażowana ale teraz juz nie, może przeszła na emeryturę, albo skończyła jakąś
      szkołę i to było absolutorium.


      ... Nie w tym kierunku.

      Ta osoba nie jest krewną Olgi (Sprawiedliwość),
      ale w jakiś sposób z nią związana, przez jakieś wspólne sprawy,
      powinowactwo
      , w
      grę mogą wchodzić też jakieś sprawy urzędowe, mogą to tez być oficjalne
      stosunki, jednak jest tu jakąś nitka sympatii, przyjaźni.


      ... Świetnie. Bardzo dobra interpretacja Sprawiedliwości.

      Impreza wieńczyła coś,
      mogła tez być rocznicą ukończenia czegoś, przy okazji kogoś żegnali.


      ... Żegnaliśmy się również. pewnie zobaczymy się dopiero w przyszłym roku.

      Słońce
      kojarzy mi się ze szkołą, może to być jakieś absolutorium lub zjazd szkolny
      dawnych uczniów np. połączony z odejściem dyrektora lub jakąś rocznicą. Impreza
      odbyła się w szkole (7 palek). Brali w niej udział nauczyciele, ludzie którzy
      coś tworzą, pracują intelektem.


      ... Nie w tym kierunku. Hmm... znowu pojawiła się VII pałek...

      Na początku imprezy były przemówienia, kwity
      itd., potem wręczano dyplomy ukończenia, być może tez były jakieś medale.


      ... To co napisałaś uświadomiło mi, że faktycznie zaczęło się od "kwitów", bo
      wiadomo porządek w księgach parafialnych musi być. No i zapewne było krótkie
      przemówienie księdza oraz pamiątki.

      Olga czuła się swobodnie, nie czuła skrepowania, miała poczucie jakiegoś
      wewnętrznego luzu.


      ... Tak właśnie się czułam smile


      Okazja do spotkania nie była wesoła, brak tutaj kart zabawy, imprezy
      z wielką pompą i radością.


      ... Nie.
    • olga.78 Kita 15.11.09, 18:14
      Ogólnie impreza (Moc) była wielka, huczna, na dużą skalę. Okazją do tej
      imprezy była
      albo jakaś rocznica, albo chrzest (Gwiazda). Przy tym
      przez „chrzest” można zrozumieć również ogólniej jako zakończenie i rozpoczęcie
      czegoś, np. imprezę z powodu zakończenia budowy domu i wprowadzenie się do
      niego.


      ... Chrzest!

      Olgę na imprezę zaprosiła ważna dla niej kobieta, z którą Olga jest
      emocjonalnie związana
      (Królowa Pucharów).


      ... Zdecydowanie tak! Asia jest dla mnie ważna.

      Ta osoba jest dla Olgi kimś znanym od dziecka (np. przyjaciółką z
      młodzieńczych lat) lub dzieckiem Olgi. W związku z tą osobą Olga ma dobre,
      ciepłe wspomnienia.


      ... Tak. Niezwykle ciepła i wrażliwa osoba z którą mam właściwie tylko miłe
      wspomnienia.

      Imprezę tę wyróżniała obecność kogoś znanego, ważnego, wpływowego i
      rzucającego się w oczy (Król Kijów). Mógł to być jakiś polityk lub występujący
      na scenie artysta, albo jubilat.


      ... Postać numer jeden zyskała przydomek 'Małego Buddy'. Może stąd kilku osobom
      się tak skojarzyło. Zresztą to dość niezwykłe żeby kilkumiesięczne dziecko w
      ogóle nie płakało i do tego spoglądał na świat z taką powagą i uwagą.
      Moim pierwszym skojarzeniem była wielka impreza jubileuszowa 100 letnich
      urodzin mężczyzny z rodziny Olgi.


      ... Jak sięgam pamięcią żaden mężczyzna w mojej rodzinie nie dożył tak sędziwego
      wieku sad

      Podaję to skojarzenie, ale nie wierzą w nie - domyślam się, że to
      skojarzenie nasuwa mi się dlatego, bo kiedyś, chyba na 50-m warsztacie Canada
      zadała podobne pytanie i odpowiedzią było spotkanie z okazji 100 rocznicy
      urodzin jej babci
      ...


      ... Wtedy, to było bardzo trudne do wykoncypowania.

    • olga.78 Dobema 15.11.09, 18:15
      Jest natomiast karta Księżyc, która może
      mówić, że były pewne wahania, niejasności, niepewności co do
      organizacji. Do końca nic nie było jasne i pewne, nie wiadomo było
      czy wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik.


      ... Z tego co wiem były pewne problemy organizacyjne z racji tego, że lokal
      trzeba sporo wcześniej zarezerwować a oni mieszkają na stałe w Anglii.

      Przyszło mi do
      głowy, że miała to być dla kogoś niespodzianka, przygotowywana w
      ukryciu. Nastrój jaki Księżyc wprowadził do mojego rozkładu zmusza
      do refleksji i myślenia.

      ... Może ten księżyc chciał tu pokazać, że dla nas to była niespodzianka.
      Dowiedzieliśmy się też w ostatniej chwili właśnie z powodu niejasności związanym
      z lokalem. Do końca nie było wiadomo którą salę będą mieć do dyspozycji.

      Olga została zaproszona przez mężczyznę, energiczną osobę, która to
      wszystko zorganizowała (Król buław). Łączy ją z tą osobą dość silna
      więź, jest to osoba starsza od Olgi, i niewątpliwie są mocno
      przywiązani do siebie
      (Siła).


      ... Już wiesz, że kobieta młodsza. Przywiązanie tak.

      Zorganizowanie tej imprezy wymagało wielkiego wysiłku, a sama
      impreza była niewspółmierna do poniesionych nakładów pracy. Nie
      mniej warto było czekać na te spotkanie i zobaczyć efekt końcowy (7
      denarów).


      ... Dodatkowym problemem było zorganizowanie pobytu rodziny męża Asi zwłaszcza w
      sytuacji kiedy nikt z nich nie znał języka polskiego. Asia musiała im
      nieustannie towarzyszyć co przy maluchu było dość uciążliwe, albo organizować
      kogoś z rodziny kto znał angielski.
      Nie mniej myślę, że warto było, bo impreza była ogólnie udana.

      Co szczególnego wyróżniało tą imprezę: hmmm... myślałam i myślałam
      od kilku dni nad tą kartą i chyba nie wymyślę nic poza tym co ona
      przedstawia, a przedstawia 2 złote monety. Więc stawiam, że impreza
      ta była jakimś spotkaniem charytatywnym, gdzie organizatorzy,
      zbierali pieniążki na określony cel
      np. na leczenie kogoś.
      No i chyba nic więcej nie wymyślę


      ... Można tak powiedzieć o zbieraniu darów wink
      Myślę, że ta dwójka chciała też pokazać Ci właśnie to co ja chciałam wiedzieć,
      czyli dwujęzyczne towarzystwo.

      • dobema Re: Dobema 15.11.09, 18:39
        olga.78 napisała:

        > Jest natomiast karta Księżyc, która może
        > mówić, że były pewne wahania, niejasności, niepewności co do
        > organizacji. Do końca nic nie było jasne i pewne, nie wiadomo było
        > czy wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik.

        >
        > ... Z tego co wiem były pewne problemy organizacyjne z racji tego,
        że lokal
        > trzeba sporo wcześniej zarezerwować a oni mieszkają na stałe w
        Anglii.
        >
        > Przyszło mi do
        > głowy, że miała to być dla kogoś niespodzianka, przygotowywana w
        > ukryciu. Nastrój jaki Księżyc wprowadził do mojego rozkładu zmusza
        > do refleksji i myślenia.
        >

        > ... Może ten księżyc chciał tu pokazać, że dla nas to była
        niespodzianka.
        > Dowiedzieliśmy się też w ostatniej chwili właśnie z powodu
        niejasności związany
        > m
        > z lokalem. Do końca nie było wiadomo którą salę będą mieć do
        dyspozycji.
        >
        > Olga została zaproszona przez mężczyznę, energiczną osobę,
        która to
        > wszystko zorganizowała (Król buław). Łączy ją z tą osobą dość
        silna
        > więź, jest to osoba starsza od Olgi, i niewątpliwie są mocno
        > przywiązani do siebie
        (Siła).

        >
        > ... Już wiesz, że kobieta młodsza. Przywiązanie tak.
        >
        > Zorganizowanie tej imprezy wymagało wielkiego wysiłku, a sama
        > impreza była niewspółmierna do poniesionych nakładów pracy. Nie
        > mniej warto było czekać na te spotkanie i zobaczyć efekt końcowy
        (7
        > denarów).

        >
        > ... Dodatkowym problemem było zorganizowanie pobytu rodziny męża
        Asi zwłaszcza
        > w
        > sytuacji kiedy nikt z nich nie znał języka polskiego. Asia musiała
        im
        > nieustannie towarzyszyć co przy maluchu było dość uciążliwe, albo
        organizować
        > kogoś z rodziny kto znał angielski.
        > Nie mniej myślę, że warto było, bo impreza była ogólnie udana.
        >
        > Co szczególnego wyróżniało tą imprezę: hmmm... myślałam i
        myślałam
        > od kilku dni nad tą kartą i chyba nie wymyślę nic poza tym co ona
        > przedstawia, a przedstawia 2 złote monety. Więc stawiam, że
        impreza
        > ta była jakimś spotkaniem charytatywnym, gdzie organizatorzy,
        > zbierali pieniążki na określony cel
        np. na leczenie kogoś.
        > No i chyba nic więcej nie wymyślę

        >
        > ... Można tak powiedzieć o zbieraniu darów wink
        > Myślę, że ta dwójka chciała też pokazać Ci właśnie to co ja
        chciałam wiedzieć,
        > czyli dwujęzyczne towarzystwo.
        >


        No tak dokładnie Olgo, ta 2 denarów idealnie to pokazała tylko ja
        źle ją odczytałam wink
    • olga.78 Faucon 15.11.09, 18:15
      Nie mam zielonego pojecia co to za impreza, juz dawno tak niczego
      nie bylam pewna, wiem tylko to, ze impreza dotyczy kobiety.


      ... W pewnym sensie tak. Mojej przyjaciółki.

      Zaproszenie:
      Zapraszala mlodsza od Ciebie osoba, ktora poznaje zycie, uczuciowa,
      pelna nadziei.


      ... Bardzo dobrze! W stosunku do mnie jest młoda wink

      Pochodzi z twojej rodziny, moze to mlodsza siostra.

      ... Nie

      Zaproszenie mialo powazny charakter, konkrety – godzina, miejsce.
      1. Zaproszenie: król mieczy
      2. osoba która zapraszała: księżniczka kielichów
      3. Pokrewieństwo: Kochankowie

      Mloda osoba wkracza w nowe zycie. To nastepstwo wczesniej podjetych
      decyzji.


      ... O tak! Ciąża była zaplanowana.

      1. Jaka to okazja: 8 denarów
      2. Po co / dlaczego się na nią idzie: 8 mieczy
      3. Co się święci: Umiarkowanie
      Smutna, cielesna?


      ... Nie było smutno.

      a) poczecie – moze wpadka, chrzest.

      .. Tak. Poczęcie i w konsekwencji chrzest.

      b)myslalam o egzaminie – typu magisterka, jakis inny, a potem wyjazd
      lub uspokojenie, ze to juz


      ... Nie.

      1 co sprawiło, że była wyjątkowa: Rydwan
      2. Dlaczego to było inne: Księżyc
      3. Co ją wyróżniało: księżniczka buław
      4. Co charakteryzowało: 5 buław
      Znaczne przyspieszenie przygotowan (panna mloda w ciazy?).


      ... Księżyc świeci odbitym blaskiem. Myślę, że dobrze pasuje do tłumaczenia z
      jednego języka na inny. Rydwan - goście z daleka...

      c) Przyjechala z daleka, dawno nie bylo o niej info, tylko domysly.
      Ona czesto podrozuje, lub robi cos z zapalem, a potem nie konczy,
      wiec chca zeby sie zastanowila co dalej. To sprawia, ze ona jest w
      centrum uwagi, ale czuje sie przytloczona.
      ALE to nie wyglada jak
      zwykla, tradycyjna impreza polska....w niedziele
      ;p


      ... Asia rzeczywiście lubi poznawać świat. Fakt, że sama, z czteromiesięcznym
      dzieckiem przyleciała samolotem mówi dużo o jej odwadze i temperamencie. A
      impreza nie była typową imprezą z okazji chrztu dzieciaka.

      wiec ciaza.

      Nie wiem, ale udzial biore;p


      ... I bardzo dobrze, że wzięłaś udział smile
      • faucon6 Re: Faucon 15.11.09, 22:14
        Ciesze sie, ze udzial wzielam, moglam sie tak nie ograniczac i nie
        myslec ze glupoty pisze, trzeba sie bylo bardziej zastanowic;p
        • olga.78 Re: Faucon 15.11.09, 22:19
          Faucon, dziękuje za link smile Bardzo ciekawe karty.
          • faucon6 Re: Faucon 15.11.09, 22:29
            smile
    • olga.78 Remon 15.11.09, 18:17
      Proszę Cię o chwilę cierpliwości. Musze opisać Twoją interpretację. Zwycięzca
      też za chwilę smile
      • olga.78 Re: Remon 15.11.09, 18:36
        Witam autorkę warsztatu i wszystkich uczestników

        ... Witam Cię serdecznie smile

        Muszę przyznać Olgo, że Twój temat okazał się dla mnie
        b.trudny.Chociaż na 1-szy rzut oka tak nie wyglądał.
        Pisząc interpretację raz po raz zmieniałam koncepcję.Myślę, że
        zabrakło mi jakieś wewnętrznej koncepcji,stąd i interpretacja jakaś
        taka Talia Pictorial Key.


        ... Jeśli to możliwe, na przyszłość, to proszę zamieść link do kart smile
        1.Kim jest ten ktoś dla Olgi- 5 pucharów,Król Pucharów
        To osoba ważna emocjonalnie dla Olgi. Myślę, że ta osoba odeszła z
        życia Olgi. Możliwe,że umarła. W każdym razie nie ma jej teraz w
        życiu Olgi. U Olgi jest z tego powodu ból, smutek, poczucie straty
        kogoś bliskiego, tęsknota za tym co było. Król pucharów może
        oznaczać osobę z rodziny lub przyjaciela kogoś żyxzliwego, pełnego
        serdecznych uczuć. Człowiek mistrz- w swojej dziedzinie. Nie umiem
        określić czy jest to kobieta czy mężczyzna.Z karty- mężczyzna, ale
        nie jestem pewna. Mam nadzieję, że nikogo przedwcześnie nie
        uśmierciłam, jeśli tak to przepraszam.


        ... Już wiesz. Myślę, że karty pokazały Ci tu po części moją przyjaciółkę, która
        odeszła przed wcześnie, a dzięki której poznałam Asię.

        2.Co to była za okazja- Rycerz pucharów, giermek denarów, Wisielec
        Okazja, na którą się czekało jakiś czas, wystawa, benefis, przegląd
        dorobku może Króla Pucharów. Widać poświęcenie organizatora/ów dla
        tej sprawy. Impreza była rozwiązaniem,
        znaleziem właściwej formy by
        przybiżyć twórczość, zagadnienie, w każdym razie miała wymiar
        również edukacyjny.


        ... O tak, czekało się... Asia marzyła o dziecku od jakiegoś czasu.

        3.Kto zaprosił Olgę i jej rodzinę-Koło Fortuny,6 mieczy,Rycerz
        denarów
        Tu zgłupłam zupełnie Ale co tam płynę dalej
        Przypadek, szczęśliwy traf, \Olga została wylosowana lub wygrała
        np.konurs? Przyjaciel Ją zgłosił? Albo po prostu musiała być na tej
        imprezie ( w sensie tak czy siak i tak by tam była), by
        się "pożegnać" z przyjacielem
        ?!


        ... Jesteś druga osobą której wyszło Koło Fortuny. Pożegnać się przed odjazdem
        znowu na rok. Zdecydowanie tak.

        4.Dlaczego zaproszono Olgę- Mag, Sprawiedliwość, Pustelnik
        W tej Sprawiedliwości widzę potwierdzenie Koła. To musiało się
        stać,było zgodne z zachowaniem porządku społecznego
        lub/i
        prawnego.Zaproszenie było uznaniem roli Olgi.Olga miała zadanie coś
        wyjaśnić, opowiedzieć, przekazać. Rolę Olgi widzę w Magu. To Ona
        była zauważana i podziwiana na tej imprezie. Stanowiła nr 1.


        ... W pewnym sensie byłam nr 1 wśród gości z racji tego, że byliśmy jedynymi
        osobami zaproszonymi spoza rodziny z racji w pewnym sensie uznania. Szczególnej
        więzi, przyjaźni.

        5.Co było niezwykłe, wyrózniające tę imprezę-Wieża,2 mieczy, 3
        pucharów

        Z pewnością coś spektakularnego, wybuchowego i wstrząsającego.Z
        wesołym zakończeniem. Myślę, że uczestnicy zostali zaskoczeni jaimś
        pokazem np. ekstremalnymi wyczynami kaskaderskimi albo cyrkowymi. Te
        występy wzbudziły radość i aplauz gości.


        ... Jako jedyna dostrzegłaś pokaz męża Asi. Świetnie!

        6.Miejsce imprezy-Księżyc, Głupiec,7 mieczy
        Miejsce imprezy zmieniono w inny świat.Było w nim coś nierealnego,
        bajkowego. Taki powrót w świat dzieciństwa, baśni, mitów. Może
        prezentowane były filmów fantasy lub podobnych sf.
        Podsumowując: Olga wzięła udział w jakimś projekcie,zadaniu.Może
        jest tłumaczką
        , ilustratorką lub propagatorką jakiegoś twórcy lub
        dziedziny.WYgrała coś np. konkurs lub jest mistrzynią w swoim fachu
        i dlatego została zaproszona. W każdym razie czerpie inspirację i
        natchnienie z twórcy lub jego działaności.


        ... Świetnie, padło słowo - TŁUMACZKA! Co prawda ja nie tłumaczyłam, raczej mnie
        wink ale tłumaczenia było sporo smile


    • olga.78 Zwycięzca 15.11.09, 18:40
      Najpierw krótko o każdej interpretacji.

      Mały elf. Świetna, trafna interpretacja! Padły kluczowe słowa takie jak:
      chrzest, tort, prezenty, lokal, zaproszenie od rodziny. Bardzo dobrze
      uchwyciłaś atmosferę i panujący nastrój. Faktycznie nie chciało się żegnać.
      Dodatkowo wyśledziłaś szczegóły o których wiedziałam tylko z opowiadań a które
      rzeczywiście miały miejsce. Jestem pod wielkim wrażeniem!

      Canada. Myślę, że miecze trochę Ci namieszały podczas interpretacji -
      zwłaszcza ta trójka... Jednak ostatni akapit ma dużo trafnych spostrzeżeń i tu
      już poszłaś w dobrym kierunku. Świetnie wyczułaś jedyny dyskomfort jaki mieliśmy
      związany z koniecznością wcześniejszego opuszczenia imprezy.

      MamkaJulci
      Bardzo dobrze trafiłaś z tym, że się nie spodziewałam
      zaproszenia. "Zbieranie datków" - świetne smile Bardzo dobrze wyczułaś nasz
      odbiór imprezy.

      Rasid Twoja króciutka interpretacja zawiera bardzo celne strzały np.
      okazja była związana z poczęciem/narodzeniem dziecka, zapraszającą była
      kobieta.
      Dodatkowo dopatrzyłeś się braku niektórych gości. Świetny debiut.
      Mam nadzieję, że pozostaniesz z nami i urozmaicisz nasze - głównie babskie grono
      swoją osobą.

      Dana
      Doskonale wyczułaś mój nastrój oraz moje nierodzinne powiązanie z osobą
      zapraszającą.

      Kita Napisałaś krótko, jednak bardzo celnie trafiłaś: chrzest, ważna
      kobieta.
      Bardzo dobrze! Pewnie gdybyś drążyła temat, to byłoby tych trafień
      więcej.

      Dobema Świetnie wyczułaś relacje jakie mnie łączą z zapraszającą oraz
      niepewność do ostatniej chwili, czy wszystko się uda zgrać.

      Faucon Napisałaś doskonałą charakterystykę Asi! Właśnie taka jest!
      Świetnie trafiłaś z chrztem. Szkoda, że nie pokusiłaś się o głębsza analizę.

      Remon Cieszę się, że wzięłaś udział w warsztacie. W swej interpretacji
      zwróciłaś uwagę na parę nowych szczegółów. No i padło ważne słowo
      tłumaczenia!



      Zawsze mam duży problem z wyborem zwycięzcy, bo przeważnie każda interpretacja
      wnosi coś do tematu. Tym razem interpretacja Małego Elfa ma najwięcej celnych
      trafień, jest najobszerniejsza oraz nie waha się i dlatego następny warsztat
      należy do niej.

      Mały Elfie – GRATULUJĘ !!! Wygrałaś i prowadzisz warsztat 112!

      Wyróżnienie dla Faucony, Kity oraz Rasida za trafne wytypowanie okazji.
      Wszystkie bardzo dziękuję za udział i ciekawe analizy kart. Dzięki Wam znowu się
      czegoś nauczyłam. A jakimś dziwnym sposobem wiedza i skojarzenia z warsztatów na
      trwałe mi się zapamiętują.
      • maly-elf Re: Zwycięzca 15.11.09, 18:47
        Ale supersmile Bardzo się cieszęsmile
        Gratuluję wszystkim serdecznie, każdy z uczestników miał bardzo dużo trafieńsmile
        PS. Już obmyslam dla Was zagadkęwink
        • dana-25 Re: Zwycięzca 15.11.09, 19:02

          Gratuluję wszystkim serdecznie, każdy z uczestników miał bardzo dużo trafień smile
          No ale ty Elfiku najwiecej!!! Gratulacje!!!
        • faucon6 Re: Zwycięzca 15.11.09, 22:22
          Gratylacje Maly Elfie, bardzo podobalo mi wyczucie, to ze weszlas w
          to glebiej i to, ze uchwycilas dodatkowe szczegoly, dobrze sie
          czytasmile
          Olga gratuluje warsztatowsmile - dla mnie trudnesmile
      • canada53 Re: Zwycięzca 15.11.09, 19:04
        Brawa i gratulacje dla Małego Elfa!
        Oraz dla wszystkich pozostałych uczestników tej zagadki.

        olga.78 napisała:
        > Dzięki Wam znowu się
        > czegoś nauczyłam. A jakimś dziwnym sposobem wiedza i skojarzenia z
        > warsztatów na
        > trwałe mi się zapamiętują.

        Święte słowa, czynny udział w tych warsztatach (pisanie interpretacji i jej
        późniejsze analizowanie) to naprawdę najlepsza metoda nauki kart. Czasami jeden
        udział w warsztatach wnosi więcej, niż przeczytanie kilku książek o Tarocie.
        Mnie też wiele takich warsztatowych "perełek" interpretacyjnych na trwałe
        zapisało się w pamięci.
        • dana-25 Re: Zwycięzca 15.11.09, 19:11
          Tak to prawda, chciałoby się powiedzieć, ze nawet jak się przegrywa to się
          wygrywa, bo zawsze czegoś nowego, często zaskakującego można się dowiedzieć.
          • canada53 Re: Zwycięzca 15.11.09, 19:26
            dana-25 napisała:
            > Tak to prawda, chciałoby się powiedzieć, ze nawet jak się przegrywa to się
            > wygrywa, bo zawsze czegoś nowego, często zaskakującego można się dowiedzieć.

            No i z reguły lepiej zapamiętuje się te nietrafione interpretacje, niż te
            właściwe... A po takim trafieniu kulą w płot tym większa mobilizacja, żeby w
            następnym warsztacie napisać lepiej.
            Tak, w tych warsztatach nie ma przegrywających, bo wszyscy wygrywają. Jedynie
            nie wszyscy mogą poprowadzić następny warsztat, ale i tak w końcu każdemu się to
            po kilku udziałach udaje.
          • olga.78 Re: Zwycięzca 15.11.09, 19:29
            Cieszę się, że Wam się podobał warsztat smile
            • maly-elf Re: Zwycięzca 15.11.09, 20:07
              Bardzo się podobał. smileI zgadzam się z przedmówczyniami; wiele można się
              nauczyć. Ja dzięki warsztatom zrozumiałam lepiej swoje karty, coraz lepiej się
              dogadujemysmile
            • canada53 Re: Zwycięzca 15.11.09, 20:51
              olga.78 napisała:
              > Cieszę się, że Wam się podobał warsztat smile

              No pewnie, że się podobał. I impreza, jak z twojego opisu wynika też fajna była.
      • kita32 Re: Zwycięzca 15.11.09, 20:35
        Brawo Mały Elfie, gratulacje!!!
        • maly-elf Re: Zwycięzca 16.11.09, 06:31
          Dziękuję bardzo za wszystkie gratulacje smileI jeszcze raz wyrazy uznania dla
          wszystkich uczestnikówsmile(chyba wszyscy robimy spore postępy, już od dawna nie ma
          osoby, która by nie miała nie zgadzających się odpowiedzi)
    • remon70 Re: Warzsztat 111 - impreza 15.11.09, 19:26
      Gratuluję zwyciężczyni!!!
      Dziękuję Olgo za ten warsztatsmile Był bardzo pouczający dla mnie.
      Jestem pod wrażeniem interpretacji uczestników. To świetna szkoła i
      okazja do nauki. No i te emocje kiedy czekałam na rozwiąznie!!!
      Układ Rycerz p,Giermek d.,wisielec na zawsze mi utkwi w pamięciwink
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka