W wolnej chwili 👏

[a_iii_ty]

nie tylko polityka czlowiek zyje...

[elissa2]

A ja mam takie coś pod sufitem.

[a_iii_ty]

a do czego to sluzy ?

[krytyk2]

A to termitiera?

[elissa2]

w pewnym sensie termitiera tylko, że jedynie królowa tam przebywa
a tak serio, to moskitiera bo choćby w całej dzielnicy był jeden jedyny komar, to na 100% znajdzie mnie pogryzie okropnie mnie żrą; nie wiem, czym im zawiniłam; (tylko komarzyce żrą, samce tylko sobie fruwają, nektar zlizują a komarzyce to wampirzyce)
mojego męża nie gryzą, jego ojca też nie gryzły; ponoć to genetyczne; moja córka ubolewa nad tym, że nie odziedziczyła tego po ojcu i dziadku; ją też gryzą

[a_iii_ty]

zara, to one w srodku domu latajo ?

[rzeka.suf]

mnie tez komary gryza tylko jesli sa wyjatkowo zdesperowane, nie maja nikogo smaczniejszego wokol.

[krytyk2]

A ja w wolnej chwili zerwałem dzisiaj pierwsze maliny, pierwsze czereśnie i pierwsze poziomki..Poziomki mnie zaskoczyły ,bo bylo ich posadzonych trzy krzaczki a teraz zrobiła się prawdziwą dzika dżungla poziomkowa

[a_iii_ty]

o rany, ale mi slinka pociekla. Od lat juz, raz w roku kupuje kilo czeresni i zjadam a pestkami strzelam ( to czesc rytualu).

[krytyk2]

To zdjęcie nie oddaje dobrze koloru, są bardziej czerwone,odmiana Christiana

[elissa2]

Poziomki! Mniammmm! (mam w doniczkach kilka krzaczków, przywiezione z Polski, ale to nie to, co aromatyczne z leśnej polany)
A Twoje maliny... u nas już są sweet eve, ale i tak zawsze przypomina mi się jak smakowicie opisywałeś swoje maliny.
A morwy też masz?
Gdy byłam dzieckiem, w ogrodzie u dziadków były 2 drzewa, biała i czarna. I owocowały. Nie rozumiem, dlaczego tu ich nie ma. Tzn pewnie jacyś nieliczni ludzie mają je w ogrodach. Tu kupić można tylko suszone owoce oraz soki w sklepach ze zdrową żywnością.

[a_iii_ty]

morwy zjadalismy po drodze ze szkoly, dobre to bylo.
Brakuje mi porzeczek i agrestu, tu nikt o tym nie slyszal. a czarne porzeczki to moj przysmak.

[krytyk2]

Poziomki opanowały teren pod i pomiędzy chwastami,odnajdują się w tej roli znakomicie -nierozsadzane,nieplewione.Poszedlem zerwać trochę malin dla matki i szczęka mi opadła, bo na krzakach było ich już kilka kilo.Ttzeba natychmiast zająć się sprzedażą.Niektóre mają po 3 cm długości ,największą odmiana Łaszka.
Morwy niestety nie mamy,ale rozglądam się za cytryncem chińskim , podobno doskonale nadaje się do mieszanek konfiturowych z innymi owocami

[taniarada]

W Polsce mojej młodości były dwa drzewa morwowe tak jak piszesz .Biała i czarna na skwerze .Goniliśmy się po nich .Pamiętam trzmiele .Łapaliśmy je do słoika .Jestem mordercą . Rosły też drzewka jarzębiny .Takie antidotum na topole .Zbieraliśmy dla skupu .Okazało się że trzeba suszone ,rozrzuciliśmy na strychu i efekt marny po suszeniu .

[a_iii_ty]

i slowo cialem sie stalo, czas pstrykanine
zaczac ! kryj sie kto moze 😀

[taniarada]

A co to za czerwona kula się buja ? Dlaczego ściany puste .Ty taki artysta ,gdzie obrazy ?

[a_iii_ty]

ta czerwona kula to japonska tradycyjna kusudama, kiedys pakowano w nia lecznicze ziola i wieszano nad lozkiem chorego.
Sciany puste bo pusto w glowie, obrazy beda pozniej.

[a_iii_ty]

tu masz moje nagie sciany:

[krytyk2]

Taki minimalistyczny styl preferujesz 🤗

[a_iii_ty]

tak, nie lubie tloku. w miejsce foteli przyjdzie kanapa-naroznik, a fotele do innych pokoi.

[taniarada]

a_iii_ty napisał:

> tu masz moje nagie sciany:
>
> Ładnie ale surowo .A gdzie kobieta do tego wnętrza .Nie był bym sobą gdybym się nie zapytał .

[a_iii_ty]

hahaha, czekalem na to.
byly juz trzy we wnetrzu, ale sie rozwiodlem. teraz sciany na golasa mam 🤓

[krytyk2]

A Ty wsadź coś tam do środka też!Świetny pomysł z tymi ziołami!

[a_iii_ty]

chce tak zrobic. potrzebuje malej siateczki i wpakuje tam aromatyczne ziola. obaczym 🫣

[shachar]

Lawenda, szałwia, tymianek...
Kupiłam na amazonie woreczki do wieszania takich rózności w nich na klamkach, czy gdzie popadnie, ale zbiory przerosły moje oczekiwania, bo taką lawendę, trzeba nożycami elektrycznymi do krzaków ciąć, a nie jakimiś nożyczkami do robótek ręcznych. Miałam chyba ze 6 kartonów po winie tej lawendy, rozkladałam to wszystko na spłaszczonych kartonach pod łóżkami w ubiegłym roku, a potem w drugą stronę, na ognisko. Kupa zamiatania. Ale hej!! to zawsze coś innego od zwykłej roboty.

[a_iii_ty]

juz zagladam na amazon !

[shachar]

W wolnej chwili pojechałam dziś do Connecticut po skorupy wygrane na aukcji. Potem odwijałam je przez pół godziny z papierów i taśm, którymi zostały owinięte i strasznie mnie to zmęczyło. Nie chcę wracać do miasta. Miasto to gra w jakaś idiotyczną grę.

[elissa2]

Jakie skorupy? Pokaż!
Ceramika może? Uwielbiam ceramikę.

[shachar]

Nie, takie tam...Mikasa French country wzór ,talerze na 8 osób, z pewnymi ubytkami. chyba brakuje 1 talerzyka i może filiżanki. za całe $39. czyli może 1/6 ceny sklepowej. Wszystko się tłucze , więc dokupuję, a poza tym mam jakąś niezdrową obsesję na temat talerzy, talerzyków do ciasta, kubków. do kawy..
Eskapady do Connecticut to temat sam w sobie, wjeżdzasz do stanu i od razu zaczynają się dróżki do domów wysypane białym żwirem.

[a_iii_ty]

kolesia z dziecinstwa mam w Connecticut, w New Haven czy jakos tak.

[shachar]

To piękny stan, taki nierealny, bajkowy, jak z Narnii.

[a_iii_ty]

i mowio, ze drogi

[elissa2]

te białe?
takie?
www.amazon.com/Mikasa-Countryside-40-Piece-Dinnerware-Service/dp/B00NZ9Q8UO
piękne kształty;
kiedyś miałam podobne z Lubiany (z Kościerzyny), ale już zostały tylko niedobitki (3 talerzyki śniadaniowe i dzbanek do herbaty)

[shachar]

Takie. Lubię takie, proste, ale nie za proste

[taniarada]

shachar napisała:

> W wolnej chwili pojechałam dziś do Connecticut po skorupy wygrane na aukcji. Po
> tem odwijałam je przez pół godziny z papierów i taśm, którymi zostały owinięte
> i strasznie mnie to zmęczyło. Nie chcę wracać do miasta. Miasto to gra w jakaś
> idiotyczną grę.
Ty jesteś wiejska dziewucha .Lepiej się nie ruszaj z tej miejscowości .Stres zabija .Nie mogli przysłać na miejsce .Co za ludzie 😰

[jan_stereo]

Nic tak nie cieszy jak wlasnoreczne wystrojenie sobie domu.

[a_iii_ty]

W wolnej chwili hobbystycznie zakmuje sie liczbami. Najczesciej sa to liczby typu moj numer domu, jakas data, numer rejestracyjny samochodu, paragon ze sklepu itp. Moj stary numer ulicy byl 1641. Nic szczegolnego, na pierwszy rzut oka. Ani to liczba pierwsza ani palindrom, ani nic innego. A jednak, dokopalem sie na internecie, ze liczba 1641 jest "spokrewniona" z liczba 136161, co samo w sobie nie jest interesujace. Ale 136161 ma interesujaca wlasciwosc.
Pytanie:
1. Co wiaze 1641 z 136161 ?
2. Co ciekawego jest w liczbie 136161 ?
Dam odpowiedz jak Wam sie nie uda znalezc rozwiazania.
😎

[a_iii_ty]

Pierwsza czesc odpowiedzi:
- zastapcie kazdy element liczby 1641 przez ich kwadraty, 1x1-6x6-4x4-1x1 czyli
otrzymamy 136161.
Teraz odgadnijcie co takiego "fajnego" w liczbie 136161 ?
Nara 😉

[a_iii_ty]

czas na relax, okolice

[krytyk2]

Chyba znakomity ruch zrobiłeś z tą zmianą miejsca zamieszkania 👍

[a_iii_ty]

odpoczywam teraz, na granicy Lincoln, w dali bezkresne prerie, z dala od huku miasta, jest tak cicho ze az nienaturalnie dla mnie "miastowego". Karczme dla ptakow otworzylem.

[a_iii_ty]

lunch time

[elissa2]

Imć Koziouku Matouku, uśmiechnij się boć to dowcip z ukochanych przez Ciebie stron...
Napad rabunkowy w sklepie:
- Dawaj kasę!
- A jakom? Jencmiennom, mannom cy grycanom?

[taniarada]

Dlaczego ten koziołek nie ma rogów .Bo jeszcze nie żonaty .

[elissa2]

I bardzo mi się podoba ten filmik reklamowy:
www.youtube.com/watch?v=PpBBA_Pso88

[shachar]

Tataratam, tatatam!

Do kina dzieciaczki, na Indianę Jonesa, dzisiaj wchodzi do kin.

[koziouek-matouek]

daj mi znac jak zekranizuja Matouka 😉

[shachar]

To weź telefon w rękę i kręć!
Ja przyszłam tu napisać o wielce surrealistycznym momencie którego właśnie doznaję.
Właczyłam muzyke w telefonie, w pustym gymie o poranku, tylko dwóch moich pacjentów, starszych zbzikowanych panów w wózkach inwalidzkich. Przesuwanie ich z maszyny cwiczącej nogi do maszyny ćwiczącej ręce do taktu Amy Winehouse" Love Is a Loosing Game" jest jak z Misteczka Twin Peaks albo z Blue Velvet.

[koziouek-matouek]

zadzieram kiece ... ta cala Amy przerazala mnie, juz wolalbym Regine Pisarek.

[shachar]

Hahahaha )))

[elissa2]

hierarchia

[koziouek-matouek]

to jest dokladnie tak jak wyglada nasza cywilizacja 🤦

[taniarada]

Tak jak z moim autem . U sąsiadów czyściutkie ,a u mnie obsrane .Czy je ten kolor przyciąga .Kupuje nawilżone chusteczki i wycieram .

[shachar]

Przez dwa dni szorowalam meble ogrodowe szczotka ryżową i takim specjalnym preparatem, który nazywa się all-in-one wood cleaner, w celu wywabienia szarych popękanych plam od słońca. Potem zlewa się to wszystko szlauchem, suszy i smaruje się drewno olejem tekowym. Strasznie dużo roboty, ale drewno odzyskuje oryginalny kolor. Poza tym kupiłam takie coś restor-a-finish i przetarłam jedną stronę drzwi pokojowych, też celem odświeżenia drewna, z całkiem niezłym rezultatem.
W ogóle w sklepach jest tyle środków do renowacji drewna, że głowę urywa. Całe korytarze puszek z tajemniczymi cieczami. Bez google i youtube nie dałoby rady wybrać. A bez nauszników z czymś interesującym czyścić drewno, bo to strasznie zmudna robota i szybko się nudzi. Następnym razem zabezpieczę się lepiej. Mam jeszcze 5 foteli i 60m płotu do odczyszczenia, podkastów może nie starczyć

[koziouek-matouek]

widze, zes prawie jak Kwiatkowska i zadnej pracy sie nie boisz ! a fajerwerki juz strzelalas ?

[shachar]

Jest roznica? Zdziadzialy stolik, i wyczyszczony podnozek. Tylko za pozno sie zorientowalalm, ze mozna kupic elektryczna szczote do szorowania. Sego na rynku jest tez ogromna ilosc. W ogole rozumiem fascynacje narzedziami . Dobre narzedzie to 3/4 zrobionej roboty.

[koziouek-matouek]

Glupi i glupszy w drodze do Colorado.
Akcent z Nebraski. Zamiast w lewo glupszy skrecil w prawo.

[koziouek-matouek]

tak sobie mysle w wolnych chwilach czy to prawda, ze kobieta jest najwiekszym przyjacielem czlowieka ? 😉

[krytyk2]

uważam ,że to gatunek manipulacyjny - stale gra tak, żeby nas mieć w garści i sterować nami. Największym przyjacielaem człowieka może byc pies albo ewentualnie mężczyzna

[elissa2]

Doprawdy? A nie jest przypadkiem tak, że na przyjaźń trzeba sobie zasłużyć?
A z psami jest tak, że właściciel miewa złe humory i odreagowuje je na psie, wrzeszczy, czasem go bije i zaniedbuje a pies i tak patrzy mu w oczy, z miłością. Taka przyjaźń z kobietą Ci się marzy?

[koziouek-matouek]

chyba zartujesz 🤓

[krytyk2]

nie marzy mi sie taka przyjaźń . Zaufanie, partnerstwo, prawdomówność,wspieranie się w trudnych chwilach -to tyle i aż tyle.

[koziouek-matouek]

krytyku, bez kobiet ( i nie mowie tu o reprodukcji) jestesmy niczym, one nie sa nasza polowa, a conajmniej 75% nas. Sodomia i Gomoria 😎

[taniarada]

Bez kobiet nie ma życia .Chyba że ktoś lubi takie życie .Facet potrzebuje kobiecej przyjaźni i nie tylko 😊

[koziouek-matouek]

spojrz co sie dzieje z zakonnikami, klerem, wiezniami. to sodomia i gomoria bez kobiet, bez kobiecej obecnosci. nawet geje poszukuja kobiecosci, choc im w ich wypaczonej wizji wydaje sie ze pragna mezczyzny. one potrzebuja tylko naszego nasienia, my potrzebujemy kobiet w calosci, ich cial, duszy etc.

[taniarada]

Też długo żyłem w celibacie .Już nie napiszę jakie z tego są kłopoty .Ale przerwałem ten zamknięty krąg . "Są osoby, które się pamięta, i osoby, o których się śni.

Carlos Ruiz Zafón – Cień wiatru

[krytyk2]

a co tez takiego te kobiety mają w wiecej niż 50 procentach od nas ???

[koziouek-matouek]

jak tego nie czujesz, to zadne proby wytlumaczenia Ci nie pomoga.

[krytyk2]

dzis tego ne czuję

[koziouek-matouek]

moze taki dzien nastapi, ze dojdzie do Ciebie, ze to nie ona z naszego zebra, tylko my z niej.

[rzeka.suf]

to jakas Twoja neuroza z dziecinstwa.