12 X 2009

[m.maska]

Nie bardzo rozumiem, jeszcze tam sie wszyscy tloczycie?
A ja nie mam zamiaru czytac tego o czym pisal Hardy.
Cwiczenia???? jakie cwiczenia? i ja mialabym zrywac sie z mojego wygodnego lozka po to tylko, zeby sie gimnastykowac? i jeszcze moze spocic? i tak juz pracowicie dzien sie dla mnie zaczal... ale teraz juz biore pierwszy oddech przy kawie...
Pieknego dnia Podworko

[hardy1]

Cześć Masko Cooo, co ja czytam?! Jak wszystkie to wszystkie,
Maska też! Tak działa prawo głosowania w demokracji...zostałaś
przegłosowana! Prawda? (co niniejszym mówię do wszystkich
pozostałych Pań...)
To jest już skrajna niewdzięczność...to ja plany ćwiczonek
przygotowuję, interwały, ilość powtórzeń, dostosowuję obciążenia do
indywidualnych początkowych możliwości i wydolności, zrywam sie
wcześniej aby wszystko było gotowe na tip top...a tu taka podzięka?
Jeszcze pretensje?! No nie...i bądź tu człeku uczynny, chciej coś
zrobić dla Pań dobrze...jeszcze może powiesz Masko że ćwiczonka
to "psu na budę się zdadzą", co?! No nie...brak mi słów...

[al-szamanka]

[rudka.a]

Czy zestaw ćwiczeń porannych jest...obowiązkowy?..

[m.maska]

Witaj Rudko.a - Hardy chcialby bardzo nas usportowic, ale zle trafil. Jak mozesz wywnioskowac z naszego entuzjazmu, bedzie musila zorganizowac sobie inna grupe, bo my jakos oporne jestesmy....i leniwe...

[al-szamanka]

I to bardzo leniwe
Hardy chciał nas najpierw nauczyć pływać. Mieliśmy już kryty basen w Galerii
Maski, ale ochota szybko się skończyła. Poza tym ja potrafię popłynąć jakieś
pięćdziesiąt rozpaczliwych metrów, a na dalsze rozpaczanie cierpliwości mi brak.
Wolę wylegiwać się na leżaku i zajadać nutelle...Maseczka zresztą też, pozostałe
dziewczyny także są wielkimi łasuchami i dobrze nam z tym.
Witaj RUDKA ....hihihi,miałam kiedyś w szkole kolegę, który nazywał się
Rudka, imię zapomniałam, moze to Twoja rodzina?

[hardy1]

O! Motylek! A gdzie drugi?!
Dobra, dobra...jeszcze wymyślę ćwiczonka...same będziecie chciały je
ćwiczyć...coś tam wymyślę

[rudka.a]

al-szamanka napisała:

> Witaj RUDKA ....hihihi,miałam kiedyś w szkole kolegę, który
nazywał się
> Rudka, imię zapomniałam, moze to Twoja rodzina?

Cześć Al...
Może, kto wie.. ))
Nick raczej dopasowany do kolru włosów....i wszelkich rudości...))

[rudka.a]

m.maska napisała:

> Witaj Rudko.a - Hardy chcialby bardzo nas usportowic, ale zle
trafil. Jak mozes
> z wywnioskowac z naszego entuzjazmu, bedzie musila zorganizowac
sobie inna grup
> e, bo my jakos oporne jestesmy....i leniwe...

Nie wypadało mi napisać, że leniwa jestem, wiec tylko skromnie
zapytałam, czy ćwiczenia obowiązkowe))
...ale jak widzę bedzie mozna się wymigać..
Witaj Maseczko))

[k.karen]

O mantkooo jedynastooooo !!!!! Co tu się dzieje?! Witajcie kochane dziewczyny...tak tak dziewczyny bo panowie dzisiaj coś nie "zazbytnio "
Ćwiczenia o 7:00 - w środku nocyyyy ?! Dziewczyny nie dajmy się !
Hardy z jakimś batem biega...bat na kobiety ?!
Kosmitoooo...nie słyszałeś wczoraj, jak mówiłam, że ten baranek to tak na niby ? Zapomniałeś, że mamy bardzo ważną misję ? Taki sabotaż zrobiłeś...brrrrrr...pająki...brrrr...straszne...chcesz, żebym tu zeszła była na amen ? ratunkuuuu...pająk !!!!!!
Al , gdzie ta czekolada ? Kto znowu ją zeż...zjadł ?
Rudka ? Ooooo dobrze, że jesteś - witam.
Niedoczekanie, żadne ćwiczenia !
Hardy widzę, że Cię energia rozpiera to ja mam dla Ciebie dobre zajęcie...hi hi hi. W moim ogrodzie trzeba skopać kawałek trawnika...hi hi hi...proszę bardzo...masz pole do popisu

[rudka.a]

.karen napisała:

Karen Witam
Gimnastyka już o 7.00??? ..trzeba być bez serca...bez litości...wręcz bezdusznym...
Trawnik? w moim też! dużooo trawnika i jeszcze mozna powalczyć z
kretem!..dlaczego upatrzył sobie mój trawnik....co za łajza
jedna..jakby nie mógł iśc do..sąsiadki

[hardy1]

Cześć Karen Ja? "Bez serca"? A co Ty tak...od popołudnia...w
mickiewiczowskie tony uderzasz, hę? My tu leniwie, pogwarki
prowadzimy...a Ty może zaraz jakąs elegiję zanucisz, na bacznośc nas
postawisz? Karen, zlituj się, nie ta pora, nie ten czas...nie dmij w
surmy bojowe...bo uszy bolą...chyba się schowam...hałas taki...
Jestem z sercem! Na dłoń wykładam! Nie wzywam przecież już na siódmą
rano tylko dopiero na szóstą...na szóstą rano powiadam! Dzięki mnie
całą godzinę więcej na jawie życia mieć będziecie...nieee, nie
dziękujcie moje Panie...to ja tak z dobrotliwości serca mego...a tu
Karen z mickiewiczowskim brakiem serca wyjeżdża...może jeszcze BEZ
DUSZY, co?!
A ten trawnik...nie ma problemu...mogę ...tylko kolejnośc to już
same ustalcie...ja między dwie kobiety palca nie wsadzam...prędzej
wsadzę między drzwi...

[rudka.a]

Zarazz!!!....jako nowej na forum pierwszenstwo sie należy
Idziesz do mnie

[hardy1]

At! Rzekłem że palca nie wsadzam to nie wsadzam! Same się
dogadajcie

[rudka.a]

...żeby to o palec chodziło...

[hardy1]

To nie ja powiedziałem...nie ja! Po co ja o tym palcu napomknąłem
"W długą Hardy,
w długą ...bo cosik gorąco się robi" ...aż dwie na jednego
mnie biednego...

[rudka.a]

Pewnie, że nie Ty..
Siem mnie spodobało i już! gdzie wiejesz?..poczekam, mam czas
Co się odlecze, to nie ucziecze.... o!..
......

[hardy1]

Znów to nie ja powiedziałem, nie ja! To Rudka...drugi już raz! Czy
ja już nic nie mogę rzeknąć, co?! I tu już gorącość się
robi...chociaż to może od komina ...ta gorącość...hmmm ...ale lepiej
uważać...jeszcze na mnie padnie...

[kkkkosmita]

Ha ha ha! Rudko!
Z Hardym to nie ma żartów!
Wiesz ile czasu ja już przed nim nawiewam.... uuuu.... lepiej nie myśleć...

Hej!
Witajcie wszyscy!
tylko.... bez zbyt daleko idących domysłów na temat gifa, który tu wkleję...
Choć trzeba przyznać..., że jest to dosyć stosowny gif... odzwierciedlający mój stan ducha... ))))))--

[hardy1]

Żadnych domysłów, Kosmito...żadnych nie mam! Tylko może...tę
pokrywę opuść, co? Wpierwej wlej coś tam...dezynfekującego i
odkażającego, co? Tak na wszelki przypadek...

[rudka.a]

kkkkosmita napisał:

> Ha ha ha! Rudko!
> Z Hardym to nie ma żartów!
> Wiesz ile czasu ja już przed nim nawiewam.... uuuu.... lepiej nie
myśleć...

Kkkkosmito... może uda się jakos udobruchać H..? )
może podszepniesz jakis sposób..?))

[hardy1]

Rudko - ćwiczonka nie są...hmmm...obowiązkowe...całkiem...jednak
potrzebne w przydatności swojej...jeżeli jesteś...hmmm...pełcią
przeciwpołożną mojej...ale wpierw ćwiczonka a potem
pływanko...powyżej 50 metrów pływanko będę uczył uskuteczniać przez
Panie nasze...same poczują jaka to przyjemność..mmm....kilometerek,
potem dwa, potem trzy...to sama przyjemność! Do lata
nauczę...ale wpierw jesienno-zimowe ćwiczonka wzmacniające muszę
zaordynować

[rudka.a]

hardy1 napisał:

> Rudko - ćwiczonka nie są...hmmm...obowiązkowe...całkiem...jednak
> potrzebne w przydatności swojej...jeżeli jesteś...hmmm...pełcią
> przeciwpołożną mojej...ale wpierw ćwiczonka a potem
> pływanko...powyżej 50 metrów pływanko będę uczył uskuteczniać
przez
> Panie nasze...same poczują jaka to
przyjemność..mmm....kilometerek,
> potem dwa, potem trzy...to sama przyjemność! Do lata
> nauczę...ale wpierw jesienno-zimowe ćwiczonka wzmacniające muszę
> zaordynować

Hardy sprawdziłam jeszcze teraz...jestem pełcią przeciwpołożną
Twojej... na stówę! ))
ćwiczonka...hm...pływanko, a może wcześniej sucha zaprawa?)
))

[hardy1]

Oczywiście Rudko że wpierw "sucha zaprawa"...już w ubiegłym roku to
troszkę zaczęliśmy...przyniosłem ci ja naówczas takie pięęękne
twarde taborety...położyły się Panie na brzuchach na
taborecikach...i cosik szybko zrezygnowały. A dlaczegóż too?! Brzuch
masowany, trening pływacko uskuteczniany...wszystko co najlepsze...a
One...hmmm...może chodziło o to że chciały na czterech nogach leżeć
a nie na blacie taborecików...pewnie tak! Że też wtedy się nie
domyśliłem...ale teraz juz wiem! Nie ma sprawy, taboreciki się
odwróci...

[hardy1]

Cześć AL...dzisiaj WYJĄTKOWO jesteś usprawiedliwona z nieobecności:-
) Ale ale...zaczyna mi się to nie podobać...zmowa, strajk generalny
czy co? Wczoraj inna odbywała się "gadka"...a teraz co? Cała moja
dwuletnia praca uświadamiająca ma pójść na marne? Tyle potu, prawie
że krwie mej serdecznej...a tu już druga osoba pełci przeciwpołożnej
mi odmawia, brak szacunku dla moich wysiłków prozdrowotnych
okazuje?! Przecież nie każę po dwadcat`dwa kilo do każdej rączki
niewieściej wkładać...odpowiednie dwa-trzy...i żadne tam pompki
męskie tylko typowo damskie, nieobciążające...co by sylwetkę Waszą
wyprostować, Wasze krwie aby płynęły szybciej, tlen i żywotne
wiktuały we właściwe Wasze miejsca lepiej przenosiły...a tu następna
Pani z góry NIE!...mi powie...no takie coś...jak ja mam to nazwać?!
Nazwałbym po chopsku...ale nie wypada w przytomności
Waszej...mogłyby uszy Wasze nie wytrzymać szokingu werbalnego...więc
zmilczę, wstrzymam to co już miałem na końcu języka mego
osobistego...ciężki jest żywot uczyciela...ot co...tylko to Wam
powiem! Mam nadzieję że inne Panie dadzą jednak Wam, Masko i AL,
przykład przykładem swoim...tylko to jeszcze mnie trzyma przy
nadziei...i nie mówię o nadziei! O tej co Wam zaraz po główkach
kursuje a której ja się domyślam bo znam myśli Waszych bieg...co
tylko powiem to zaraz na nice byście przekręcały... Więc pozostaję
przy tej...mojej nadziei...może jakieś bardziej Wam sposobne
ćwiczonka wymyślę...może one będą Wam bardziej podchodzące...zachęcą
was...hmmm...coś wymyślę...
ALLLLLL...został Ci się jeszcze jakiś kawałek tej...no wiesz...no
tej czekoladki, hę?

[al-szamanka]

No mam, Hardy, mam. Przepyszna gorzka doprawiana miazgą z czarnych porzeczek -
wspaniała kompozycja. Mam jej tyle, że jeżeli Rudka i Kosmita zechcą, to mogą
się poczęstować. Mam też wędzone migdały, lekko solone, ale na te nie każdy się
decyduje, więc schowam, aby z zapachem kakao się nie pomieszało

[hardy1]

No wiesz AL...dzisiaj Ciebie wspaniałomyślnie usprawiedliwiłem z
niebecności Twej...tak że...w ramach rewanżu...mogę
kawałek?...oczywiście tylko dla spróbowania, nic więcej...nieeee, no
co Ty...tego malutkiego to nawet smaku nie wyczuję...ten...tak ten :-
D Co mówisz? Że to cała tabliczka? No popatrz popatrz...jakie to
teraz małe czekoladki robią...i co teraz poczniemy? Nie...nie mów
tak głośno że już jej nie ma..myślałem że to tylko kawałek
czekoladki...
Migdały? Zwędzo...ups! chciałem rzec...wędzone? Lekko solone? No
nie wiem, nie wiem...jak z moim smakiem co do nich...czy się będzie
komponować...muszę się zastanowić czy zaryzykować...

[al-szamanka]

Co małe czekoladki? Kostki wielkie jak szachownica, a Ty tu wydziwiasz.Pewnie
tak przed Rudką się popisujesz, jednym okiem na nią zerkasz. Ooooj, tak naprawdę
to nawet jeszcze nie wiemy....ona to czy on

[hardy1]

Taaa..."kostki wielkie jak szachownica"...powiadasz AL? Mam ci ja
taką szachownicę...spokojnie w dłoni mi się mieści...turystyczna z
dawnych czasów jeszcze ostała gdzieś tam...w zakamarkach szuflady
"Jednym okiem na nią zerkasz..." powiadasz? No jasne, przecieżem
pierwszy raz "na jedno oko Ją [chyba Ją? ] widzę" ...to jak mam
nie patrzeć, lekceważenie mam okazać czy co? Aż taki "niekulturny"
to nie jestem...
Za to na Ciebie AL obojgiem oczu patrzę ...chyba nie masz nic
przeciwko, hę? Przecież nie będę odwracał się tyłem...jeszcze
czego...phi!

[rudka.a]

jeestemm koobietąa!



Poważnie!...

[al-szamanka]

Tak, już widziałam, nawet wiem jak masz na imię, ale nie jestem pewna, czy tak
wyglądasz
Niestety, to by było na tyle....zwiewam do pracy - całe szczęście, że to nie
następny nocny dyżur, trochę odetchnę, ale to dopiero jutro
Do....chyba bardzo późnego wieczora, nocy raczej - po pracy mam imprezę.

[kkkkosmita]

Podszedłem zgasić kompa bo.....leeecę!

Rudko... jak znajdziesz jakiś sposób na Hardego... to i owszem... ja... jestem zainteresowany!
Ha ha! Do wszelkich tortur... ostatnio... Hardy polewanie mnie... płynem dezynfekcyjnym dopiiisaaał
A wiesz co on wcześniej wymyślał...... aż strach myśleć
)))))))))---

[rudka.a]

Powiedzmy, że...troszkę lepiej
Różowy nie jest moim ulubionym kolorkiem i zdecydowanie wolę
papierocha, niż cygaro
ale...ciii.może nie doczytają i nie skarcą
Pracuj szybko i nie przemęczaj się)))

[kkkkosmita]

I jeszcze jednooo... Czyyy to znaczy Kaaren... , że mnie jednak nie zjesz...?

Jeśli tak... to wybiegam cały zadowolony....
Sama rozumiesz... mając do czynienia z Hardym... to taki milutki kosmita... woli
być baaardzo ostrożny!

))))))--

[k.karen]

Noooo Kosmito tylko bez pająków proszę..brrrrrr Biegnij , biegnij a już coś wymyślę, kajecik już jest nasz, ha ha

[hardy1]

Taaa..."jestem kobietą, jestem kobietą..." JA TEŻ POTRAFIĘ ŚPIEWAĆ,
Rudko...przynajmniej kotów nie trzeba trzymać jak zaśpiewam...która
mysz zdąży uciec to jej szczęście
Wierzę, już wierzę...na te 100 procent...przecież nie będę sprawdzał
osobiście na dwieście ...
Masz szczęście Rudko że AL już wybyła...a Maja jeszcze nie
zaglądnęła...z tymi papierochami...trafiłaś w wolne od Nich
okienko...inaczej żyć by Tobie nie dały...jako i nam nie
odpuszczają...jedynie za ziemianką możemy się schować kikując czy
nie nadchodzą ze zdrowotnością swą...i jedyne co można wtedy zrobić
to -
choduuuu....

[k.karen]

Rudko Wiedziałam, że bratnia...ups siostrzana dusza w Tobie. To jak Hardy skończy kopanie w moim ogrodzie to zaraz podeślę Go do Ciebie..może jeszcze coś masz do zrobienia...hi hi hi...jakieś drewno trzeba porąbać?

[rudka.a]

coś już
pod nosem mruczy...chyba nie za bardzo ucieszony
Mam , mam jeszcze komin do przeczyszczenia, ale czy potrafi bawic
sie w kominiarza?

[hardy1]

A co mi tam, nie znacie mnie...mogę i rąbać! Jak rąbię to aż...nooo
czasem wióry...a czasem...aż lecą! Znaczit` skry przy rąbaniu
lecą...oczywiście od siekiery jak w żeleźce trafi...
W kominiarza? Nie ma sprawy...lubię się bawić...zaraz znajdę kawał
sznuraporządnego, wytrzymałego...nie bój się Rudko, utrzymam...
przewiążę Cię w pasie...i jaaaazdaaaa....w dół i do góry, w dół i do
góry...zobacz jak pięęęknie wyglądasz...

[rudka.a]

Mną będziesz kominy czyścił?...boszzzzz, a własnego wyciora nie
masz?

[hardy1]

Znów to nie ja powiedziałem, nie ja! To Rudka...drugi już raz! Czy
ja już nic nie mogę rzeknąć, co?! I tu już gorącość się
robi...chociaż to może od komina ...ta gorącość...hmmm ...ale
lepiej uważać...
jeszcze na mnie padnie...

[rudka.a]

co ja?!, co ja?!...takiś kolega? na niewinnych zwalasz?..o,
żesz Tyyyyy...no!...)))

[rudka.a]

hardy1 napisał:

> Taaa..."jestem kobietą, jestem kobietą..." JA TEŻ POTRAFIĘ
ŚPIEWAĆ,
> Rudko...przynajmniej kotów nie trzeba trzymać jak
zaśpiewam...która
> mysz zdąży uciec to jej szczęście
> Wierzę, już wierzę...na te 100 procent...przecież nie będę
sprawdzał
> osobiście na dwieście ...
> Masz szczęście Rudko że AL już wybyła...a Maja jeszcze nie
> zaglądnęła...z tymi papierochami...trafiłaś w wolne od Nich
> okienko...inaczej żyć by Tobie nie dały...jako i nam nie
> odpuszczają...jedynie za ziemianką możemy się schować kikując czy
> nie nadchodzą ze zdrowotnością swą...i jedyne co można wtedy
zrobić
> to -
> choduuuu....

Czeeekaajjjj...nie tak szybkoooo
Nie ma nikogo?!...mozna buszować i popalić.. jakie masz? bo ja
wygniecionego "Malborasa" i " Red White'a", zanim wrócą, to sie
przewietrzy))
Wiesz jak to jest...kto nie ry(d)zykuje...))

[hardy1]

Ja tam Rudko...Swift, Swift, Swift...lidlowski za ziemianką...póki
AL i Maji nie ma...ale uważaj...trzeba mocno potem dmuchać i
wietrzyć bo nawet przewiew nie pomaga...wyczują...takie
nienasycone,no! Same nie zapalą ale wyczują...to po co niuchają jak
nie palą, no nie? no...
O właśnie! Muszę skoczyć do siebie na Przyzbę, odpocząć trochę bo
dawno nie spocząłem tam...tylko nie wiem czy powspominam sobie czy
też pory(d)zykuję posłując u pana B. ...hmmm...trza jedno będzie ale
i o drugim nie zapomnieć...
PS.Guerrillo - jak wrócisz to też zaglądnij

[rudka.a]

Machniemy psikaczem lawendowym, powachlujemy gazetą i uda się! Nic
się nie strachaj...ja mam wprawęZe mną nie
zginiesz...y..wpadniesz, tzn nie złapią Cię...
to cooo...odpalamy )))

[hardy1]

Ha! Widzę że Tobie nie pierwszyzna, Rudko...nie zginiemy...czaty
wystawimy, po sztachu wypalimy...potem lawendą polejemy...masz
rację! AL i Maja będą myślały że to wiosna tuż tuż...jeszcze się
ucieszą

[rudka.a]

Jaaa??? no,
wieeeszz...)) Al udobrucham, ale Maję?
Czy to jest ta pściółka z czarno - żółtym tyłeczkiem?

[maja-z-podworka]

Witaj Rudko. Nie usunę Twego postu, ale zapamiętaj proszę, że
podstawową zasadą tego forum jest pisać tak, by nie obrażać innych
nautów.

Maju...

[rudka.a]

Jeśli poczułaś się obrażona bardzo przepraszam. Nie było to
absolutnie moim zamiarem.
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że żartowałam tylko na wątku..

Za gościnę pięknie dziekuje, a tych, których uraziłam jeszcze raz
przepraszam.

[hardy1]

Na razie AL...a po pracy się wyszalej na tyle na ile masz chęć
Należy się...nie samą pracą człek żyje...bez odpoczynku byśmy szybko
zwariowali...mnie aż dwie w tym tygodniu "pracowe" czekają...taki
zbieg...
Ale ale...nie możesz zostawić te resztki czekoladki? Przecież możesz
zabrać te migdały...moje migdałki są zdrowe więc nie muszę wstawiać
tych Twoich w ust me...

[ptakbenu9]

Hej Kochani nooo teraz to ja mogę ćwiczyć nawet do jutra rana mogę
ćwiczyć! Wyspałam się, wreszcie! Hardy, ja muszę Cię wziąć w obronę! Gdybym nie
robiła tego co robię zostałabym komandosem! Słowo! Chociaz pewnie jedno drugiego
nie wyklucza. Więc ja co do ćwiczonek jestem na tak! Podobno ma jutro śnieg
padać?! Wiedzieliście? Mój znajomy opowiadał kiedyś, że dawno, dawno temu do
rektoratu pewnej uczelni artystycznej wpłynęło pismo od studenta w sprawie
stypendium, w którym student motywował konieczność otrzymania wyżej wymienionego
tak: Idzie zima a ja nie mam butów.
A piszę o tym z dwóch powodów, bo po spacerach leśnych ostatnich moje obuwie
zaczęło się dziwnie rozwarstwiać na poziomie podeszwy, oraz, ze w związku z tym
czeka mnie konieczność zakupu nowej pary ... a ja nienawidzę zakupów! nie
cierpię! Nie chcę! ... ale same nie przyjdą przecież, chyba, że z allegro Pod
tym względem, skoro już wszyscy się przyznali do lenistwa na tle ćwiczeń, to ja
się oficjalnie przyznaję do lenistwa na tle zakupów innych niz codzienne,
podstawowe spożywczo- chemiczne.

[hardy1]

Hej! Hurrra! Ho hop! Wreszcie! Toś mi chwat, Ptaku...znaczy się
Chwatowa! Noooo
to...przegłosowane, prawda moje Panie? Od jutra zaczynamy
ćwiczonka...koło południa...znaczy się dokładniej o szóstej
rano...wszystkie w ordynku stawiają się! Sportowo ubrane a nie takie
tam...damskie fatałaszki powiewne jakieś...jeszcze byście chciały
pewnie jak Marilyn w filmie...aby od dołu podmuchało...może w
szpilkach byście chciały przyjść, co? Już o takich Wam podobnych na
Przyzbie wspominałem...też tak zaczynały a potem...piątki miały
Do dziś dzieciate zawsze "kulturnie dzień dobry" powiedzą,pogadamy,
pośmiejemy się na te wspominki poczatków...więc nie ma problemu, złe
początki już i na Podwórku za nami. Od jutra...ku zdrowotności
Waszej...zaczynaaaamyyy...
Ptaku Benu - Ty też nie lubisz zakupów? Świetnie! AL nie
lubi...chyba, Ty nie lubisz...nie wspomnę już o mnie...hurra!!! Nie
zginę w tłumie...

[hardy1]

Czas na mnie...do usłyszenia wieczorem, moi mili

[ptakbenu9]

A może my się tak nie cieszmy Hardy! Popatrz jak Podwórko opustoszało ... mam
cichą nadzieję, że nie z tego powodu. Aaa i jeszcze jedno! Ty masz naprawdę
jakiś program ćwiczeniowy? Bo ja nie wiem czy mam odpowiednie przyrządy, to
znaczy krzesełko mam parasol też gorzej z dywanikiem nie mówiąc o piłce, ale
zawsze mogę otworzyć okno za piętnaście szósta i doprowadzić do wyziębienia
pomieszczenia- sypialni, przeznaczonej do ćwiczeń fizycznych w celu uzyskania
kondycji, koordynacji i koncentracji, które później wykorzystam do walki
politycznej o lepsze jutro naszego skromnego Podwórka, hough! Widziałeś jaki
rozpęd!no i to wszystko jednym tchem bez najmniejszej pomyłki!
Mam w pobliżu oddział banku, właściwie to nadaje się aby komentarzem zajęła się
Alicja, ale ona zdaje się jest teraz na tropie jakiejś afery... Otóż wizyta w
tym oddziale banku to jest po prostu wyprawa, wycieczka, wyjście do kina to
krótki spacerek w porównaniu ze zwykłą wpłatą tamże. Ciekawe, że kasjerki są
uśmiechnięte i wcale nie widać gołym okiem, żeby były gdzieś przyblokowane, co w
oczywisty sposób rzucałoby się w oczy jako dyskomfort wymalowany na twarzy, nic
z tych rzeczy? Stąd moje zdziwienie, gdy wchodzę do tego oddziału, nagle
wszystko przestaje mieć znaczenie, wszystkich chyba ogarnia jakaś senność i
błogostan prawdopodobnie ten nastrój karaibskiej sjesty jest wywołany przez
zasadniczą dominantę wiodącego koloru banku. Jestem pewna, że pracownicy tego
oddziału nigdy nawet żadnych ćwiczeń nie uprawiali nawet na szkolnym wuefie! A
mówi się, że czas to pieniądz, to chyba najlepiej właśnie tam widać, dużo
pieniędzy, dużo czasu.

[kkkkosmita]

Cześć to jaaaa Wasz ulubionyy... sanitariuuu... tzn kosmita!
BEEENUUU!!!! kliknij link, który zaraz wpiszę!
Jest to strona, na której adresy stoją koło gifów.
Skopiuj jeden taki adres (tzn zaznacz , najedź prawą myszą, kliknij prawą myszą i daj komendę kopiuj ... lewą myszą daj komendę!)

Potem wklej z myszy adres na tutejsze pole do odpowiedzi... i otul nawiasami (pisanymi bez spacji)
... z przodu adresu.... [ IMG ]
z tyłu adresu..... [ /IMG ]

Przyjrzyj się, zerknij na podgląd i ...WYŚLIJ....

emoty.blox.pl/2006/02/Rozne.html
Noooo zrób przyjemność... biednemu zmęczonemuuu kooosmiiicieee



Przecież wiiidzisz... ledwo dyyyszę ze zmęęczeeniaaa..
)))))--

[kkkkosmita]

Hi hi... w razie cóś... to masz tam taki obrazeczek... z wyrzucaniem dooo
śmieeeciii.... łeeeee

kosmitów... nie wyrzucamy do śmieeciiii
Wyrzucanie kosmiitów surowo wzbronioone...
Recykling kosmitów... wyzwaanieeem epookiii...
Kosmiciii.... nie istnieeejąąąa!.... łeeeeeee!
))))))--

[ptakbenu9]

[emoty.blox.pl/resource/dance.gif]

[ptakbenu9]

no chyba nie o to chodziło )))) sam widzisz, może nie komentujmy tego, proszę

[hardy1]

Nie drażnij mi Kosmity, Ptaku! Pamiętaj że jestem Jego Opiekunem
Podwórkowym! Masz zrobić porządnie, punkt po punkcie jako nasz KKK
wyłożył...jak kawę na ławę...znaczy się emotki na stół... Musi
wyjść! Innej opcji "nie przyjmuję do wiadomości"...bo inaczej ja się
za Ciebie wezmę w nauce a wtedy...wiesz że nie popuszczę Więc
lepiej ucz się według Kosmity wskazań...po dobroci to mówię...

[ptakbenu9]

[ptakbenu9]

[hardy1]

No Ptaku, brawoooo!!! Wreszcie Nie ma to jak po dobroci...
Sprawdź czy musisz pisać [IMG] z dużych liter. U mnie mogę i z
dużych i z małych [img]. Chole...się cieszę że ...pewnie...i Ty się
cieszysz iż się udało

[1agfa]

Witaj, Ptaku No widzisz, jak Kosmita sie zaweźmie w swojej pasji
nauczania, to nie ma mocnych, KAŻDEGO przycupi i nauczy, chciał -
nie chciał i Ty juz pieknie grasz, od razu cała kapela,
widzisz? w sumie to fajna zabawa, z tymi emotkami i obrazkami, ja
się wręcz zachłysnąłem najpierw i Kosmicie, a także Hardemu jestem
zobowiązany za tę edukację. Bo Kosmita właśnie przycupił i ...no nie
dało się uciec...On niby łagodne słówka prawi, a z żelazną
konsekwencją dopada i naucza! Pozdrawiam i serdecznie dziekuję
za...!


--
agfa

[ptakbenu9]

Witaj Agfo! chyba jednak nie będę nadużywać obrazków bo... chociaż zobaczymy.
Hardy, ja w ogóle nie wpisuję img, klikam na img i otwiera mi się okno do
wklejania adresu obrazka... u mnie to tak działa. Kochani, muszę cośtam jeszcze
zrobić, więc Życzę Wszystkim miłego wieczoru Do jutra.

[kkkkosmita]

Hardy... ciekawe JAKĄ(???) przeglądarkę ma Benu!
Kogucik coś pisał, że w jego IE też jest możliwość używania przycisków....

[hardy1]

Ha...Kosmito - i u mnie, przy mojej przeglądarce IE...okazuje się
działa...z okienkiem. Po prostu mój program antywirusowy AVG
blokował...i pytał się czy może dopuścić czasowo "wyskakujące
okienko"...Nie przyuważyłem, bo pytanie wyskakiwało wąziutkie i
ginęło wśród innych pasków...
To już bez wpisywania img:

[hardy1]

Taaa...mój AVG (chyba to ten program) po chwili zamyka dostęp i
ponownie się pyta czy ma dopuścić...ale i tak szybciej trochę
działa...

[hardy1]

Te "dopuszczenie czasowe" działa tylko jednorazowo. Za kolejnym
razem muszę znów dopuszczać...ale to i tak trochę szybciej działa
niż wszystko ręcznie...

[kkkkosmita]

No kuurczę... nie znam się na IE. Nie znam w ogóle AVG! (???)
Jeśli będzie jakaś okazjaa... to warto by spytać fachowca, czy w przypadku
tej konkretnej strony istnieje możliwość stałego odblokowania
wyskakujących okien, bez uszczerbku dla reszty ustawień przeglądarki.

W ogóle te wyskakujące okna... to zmora!
Zazwyczaj się je blokuje.
Ja na Mozilli... zawsze mogę zrobić wyjątek dla konkretnej strony. Jest to
bardzo potrzebne, chociażby w bankach... Musisz w pełni odblokować stronę
bankową, żeby móc cokolwiek się tam dowiedzieć.

[kkkkosmita]

Kaaren..
Stoi przy mnie jęczydusza
i jęczy!
Biednego kosmitę dręczy!

Tu naprawdę są powody...
Zeby komputer...
stał się kością niezgody...

łeeee!

[hardy1]

Komputerowiec wsadził mi tego antywirusa AVG (Anti-Virus-Free) jako
lepszy od Avast! którego miałem. Ten komputerowiec prowadzi firmę
komputerową, usługową, zna się na fachu. Z tym drugim nie mam
problemów, nie blokuje się.

[1agfa]

Ja też, Ptaku, staram sie nie nadużywać tych emotikonek i obrazków,
ale nigdy nie mogę sie oprzeć, żeby Paniom kwiatka nie ofiarować,
chocby skromnego To i ja muszę sprobować, jak to jest bez tego
żmudnego wpisywania ręcznego!! A nuż?! Jak się nie spóbuje, to się
nie wie!!

[hardy1]

Ptaku, lotny Ptaku...poczekaj, spokojnie...z Paniami trzeba
spokojnie, delikatnie, systematycznie i cierpliwie...pośpiech jest
moooocno niewskazany. Ja Ci to mówię! One tak na
początku...przestraszone...poczekam jutro, poczekam pojutrze...aż
się doczekam. Wiadomo, co nieznane to ma wielkie i straszne oczy...a
to sama przyjemność! Same będą jeszcze raniutko wstawały, okna
otwierały, ćwiczonkami gimnastyczno-rozciągającymi się
zajmowały...same! Przekonasz się Benu...Ty już jesteś
przekonana...za Tobą Inne się przekonają. Ja Ci to mówię!
A Ty Ptaku - nie trzeba Tobie ani inszym Paniom naszym na początku
żadnych przyrządów do wygibasów otrzeźwiających z rańca...no, możet`
byt` skakanka... a reszta - skłony, zgięcia, wygięcia, przegięcia,
podskoki...samej alibo w podgrupach parzystych a w tym samym
czasie wiadomości można wysłuchać jakie bądź lub pasują do
zainteresowań...dwa w jednym
O bankach wspomniał Ptak? O bankowcach?! Łeeee..wolę się od nich z
daleka trzymać, nowoczesność wykorzystuję ...raz musowo musiałem
pójść z musu to herszlag mnie mało na miejscu nie trafił...trzy
kwadranse w kolejce! To chyba tak specjalnie aby i tych co jeszcze z
nowoczesności nie korzystają...przymusić do tego...łeeee
-
Hardy

[maja-z-podworka]

Witajcie Wszyscy Z czasem ciągle nie jest dobrze
Hardy - byłam o 6.00. BYŁAM TUTAJ - GDZIE TY BYŁEŚ?...Dopiero na
kawę, dobrze po 7 się przywlokłeś!
Zaczynam poważnie wątpić w to, czy Ty naprawdę przejmujesz się naszą
kondycją.
Dobranoc

[hardy1]

Cześć Maju Cooo, teraz Ty jeszcze? A kto stał pod Wierzbą
Podwórkową od szóstej jako ten słup soli, jako ta żona Lota, jak ten
Hycler pod Stalingradem, co? Gotowym byłem do prowadzenia
ćwiczonek...a Was nie było! Ciebie też nie widziałem!
Idź spać teraz...myślę że przemyślisz swoje postępowanie dogłębnie i
domyślnie...prawda Maju No...tak i myślałem. Masz szczęście że
przepomniałaś i sobie przypomniałaś...iż to ja stałem a nie Ty.
Ciebie też nie widziałem... no...teraz już mogę powiedzieć Tobie -
dobranoc Maju ))

[1agfa]

Heeej, witajcie wieczornie To kiedy ja dopiero przyjść mogłem, to
wszyscy juz znikaja, dopiero wieczór się zaczął i już spać?! Aaaaaa!
to Panie sie szykują na jutro, na wezwanie Hardego, aby o SZÓSTEJ
RANO do ćwiczeń przystapić! Brawo, brawo, BOHATERKI!! BENU
najwieksza bohaterka, ochotniczka! ale ja nawet się nie
poprzyglądam , choc pózniej nieco zajrzę, będę sie kurował. Hardy,
a Ty o rozmasowaniu ewentualnych zakwasów u Pań pomyślałeś? Może tak
pomocy trzeba? Bo ja zawsze bardzo chętnie pomagam
I katarem
obiecuję nie zarazić! Cześć, Hardy

[k.karen]

Dobry wieczór Podwórko

Znalazłam taką ładną Kołysankę K.Kiljańskiego i dedykuję ją dla Wszystkich zakatarzonych i przeziębionych...a sio wirusy
www.youtube.com/watch?v=5BzvXdiS0-I&feature=related

[kkkkosmita]

BEEENUUU!!!

[kkkkosmita]

Haaardyyy... Jeszcze trzeba będzie te właściwości Benu pokazać...

Benu!!! KAŻDY obrazek jaki by nie był nosi w sobie swój adres.
Adres siedzi w WŁAŚCIWOŚCIACH.... ale o tym hi hi hi... następną razą...
Bardzo się cieszę...
Będziesz chciała wypowiadać się rysunkowo... czy nie... to będzie tylko twój wybór! Żadna konieczność!
A to poniżej... to jest
kocisko... którego już od dawna dla Ciebie trzymię!



Jak klikniesz na niego prawą myszą... i wydasz polecenie właściwośći...(lewą myszą wydajemy polecenie)
To pokaże się takie małe okno... z danymi tego obrazka...
Gdzieś na górze będzie pisało... ADRES... i coś tam jeszcze, albo bez cośia tam jeszcze.

[hardy1]

Cześć wieczornie Karen, cześć Agfo
Myślałem ci ja o rozmasowywaniu, myślałem...jakżeby nie...tylko...a
jeszcze by na mnie padło nieuzasadnione? Ja muszę być ostrożny,
tylko ostrożny...tak więc świetnie Agfo że zgłosiłeś się na
ochotnika! Jutro proszę abyś zameldował się około szóstej
trzydzieści...powinniśmy wtedy skończyć już ćwiczonka poranne...

[hardy1]

Nooo...chyba że która chętna z Pań złoży stosowne oświadczenie z
prośbą...w trzech egzemplarzach, notarialnie potwierdzone w
obecności dwóch świadków...wtedy może, może..się skuszę...ale nic
wcześniej! Nie ma mowy wcześniej!

[k.karen]

Ptaku Benu Dobranoc...ale to chyba nie przez moją kołysankę?

Agfo Cieszę się, że Tobie podoba się ta moja muzyka. Polecam się na przyszłość

Hardy Ja tam nic nie będę pisać, mnie po prostu na tych ćwiczeniach nie będzie bo to dla mnie środek nocy...

Kosmito ja mam pomysł,
bo nas Hardy podsłuchuje.
Będziem szyfro-rymem mówić.
Hardy rymów nie rozumie.


Dobranoc , spokojnej nocy ))))))

[hardy1]

Szyfro-rymem, Karen? Z Kosmitą? W tajemnicy przede mną? O
niedoczekanie Wasze...idę studiować: "jak pisać poezyję wszelaką i
jak znaleźć w niej drugie dno"...no!

[1agfa]

O SZÓSTEJ TRZYDZIEŚCI?! I JUŻ będzie po ćwiczeniach?! To ja Hardy o tej porze sam
jeszcze będę ćwiczył..., przecież ja, jako zaziębiony, sam muszę sie
porządnie rozgrzac, a tu tyle Pań...rozciaganie, rozgrzewka, same
ćwiczenia...Tobie to powinno zająć co najmniej godzinę! No i wtedy
sie do pomocy zgłoszę, jesli sie uda...

[hardy1]

Cichaj Agfo, cichaj...nie strasz mi Pań naszych...te pół godzinki to
na początek...potem dopiero dowiedzą się że to tylko rozgrzewka...ja
mam to wszystko przemyślane, przez doświadczenie w głowie zapisane...

[1agfa]

Dobry wieczór, Karen, dziękuje jak zwykle pamietasz o muzyce, ja
sie tu umuzykalnię ! i ukomputerowię! - po takiej kołysance,
napewno bedzie mi lepiej i o c z y w i ś c i e zaraz słucham!

[1agfa]

P.S. ups! NA PEWNO - a nie ja kwyżej; ale to z pośpiechu, aby
przywitać zdążyć, literówka!

[hardy1]

...i znów z pośpiechu, Agfo, w pośpiechu Podobno w pośpiechu to
należało kiedyś pchły tylko łapać>>>

[1agfa]

Gorączkamnie chyba bierze?...DobraNOC wSZYSTKIM OJ coraz
goRzej mi sie pisze , DOBRANOC, pchły na noc, Hardy!

[hardy1]

Dziękuję za życzenia Agfo "co do pcheł nocnych"...ale może...życzmy
sobie innych lokatorów w naszych łożach nocną porą, hę?

[kkkkosmita]

AGFO! Kuruj się! Wszystko wskazuje na to... (lepiej będzie wiadomo za jakąś godzinę) ,że w nocy z wtorku na środę, będzie nielicho duuuło (wiatr do 100 km/h) i będzie śnieżyca...)
Przez Włochy już przeszły burze i wszystko leci na Polskę. Z północy... równie dzielnie... zasuwa na nas ziąb!
No zobaczymy... te sprawy... to czasem ... z dużej chmury mały deszcz, ale wszystko jednak wskazuje na to, że za 20 -30 godzin... ha ha ha Zima zaskoczy drogowców!

Hardy... pamiętasz moje pierwsze krzyki... coś pokwikiwałem na temat wyskakujących okien.
A tu jeszcze antywirus swoje dołożył....
Ale to wszystko dobrze wyszło, dlatego..., że nigdy nie dowiemy się o szczegółowych ustawieniach różnych przeglądarek! Rodzajach i ustawieniach antywirusów... i kto wie czego jeszcze.
Ręcznie... to zawsze zrobisz co chcesz.
Młotek, to jednak skuteczne narzędzie....

[hardy1]

Młotkiem, rzeczesz Kosmito? Młotkiem to ja mogę wszystko...nawet
poradzić sobie z nieposłusznym kompem...raz a dobrze...

[hardy1]

Czas na mnie iść lulu. Dobranoc wszystkim

[kkkkosmita]

Ja też idę spać.
Może przeze mnie nie tylko tysiąc owiec przeskoczyć, ale i pół lasu...
A i tak zasnę w ciągu sekundy

[ptakbenu9]

No hej Może najpierw małe śniadanko?

[ptakbenu9]

[ptakbenu9]

... z tym, że ja Kosmito wchodzę nie przez właściwości tylko kopiuj adres
Kochani! Ponieważ już poćwiczyłam, nawet biegi i podciąganie na drążku... oddalę
się na jakiś czas w podskokach na lewej nodze dn Miłego dnia Wszystkim!
Agfo! Zdrowiej!!!

[hardy1]

Nooo Ptaku! Jedyna odpowiedzialna za swoje zdrowie
Podwórkowiczka, tylko 5 minut opóźnienia było...jako byłą studentkę
z zakodowanym w podświadomości studenckim kwadransikiem...mogę
przymknąć oko na tę małą zwłokę. Jedno, tylko jedno oko!
Aaaa...gdzie reszta Pań? Dobrze że chociaż Benu była, nie ćwiczyłem
samotnie jak ten
ostaniec na pustyni...
Miłego dnia wszystkim

[hardy1]

Benu? A co z prawą nogą? Kontuzjen ćwiczebnen? Czy też jak
Masajowie - oni ku sprawności cielesnej i umiejętności utrzymywania
stabilnej pozycji wertykalnej w postawie wahliwej...ćwiczą
wielogodzinne stanie na jednej nodze...a Ty? Tym bieganiem jednonóż?
Co ćwiczysz Ptaku? Utrzymywanie pozycji stabilnej w pozycji
podskokowo-jednonożnej? Hmmm...tego nie znałem...A czy ćwiczysz te
podskoko-skoki metodą interwałową czy jednostajnie wytrzymałościową?
Hmmm...chyba się zapiszę u Ciebie na korepetycje...dokształcać się
trzeba przez calutki żywot własny Hardego...którędy trasa przelotowa
do Ptaka wiedzie, kto wieeee?! Eeeee....odleciał już w podskokach
jednonożnych...pewnie się rozpędza na starcie do lotu...nie wiem
tylko interwałowego ili jednostajnie wytrzymałościowego

[hardy1]

Ptaku - nie na wszystkich stronach z gifami obok nich są umieszczone
adresy internetowe. Wtedy trzeba jak Kosmita podaje -kliknąć prawym
przyciskiem na wybranego gifa i..."właściwości"- "adres"
(skopiować)...i dalej już droga znana .

[k.karen]

DZIEŃ DOBRY PODWÓRKO

U mnie słońce nieśmiało spogląda przez chmury ale jest zimno.
Czy to możliwe, że będzie już padał śnieg ?
W pogodnym nastroju przesyłam Wam piosenkę:

Stanisław Soyka "Czas nas uczy pogody".
www.youtube.com/watch?v=_VqH_UncFa0&feature=related

[k.karen]

Ptaku Benu:

Podziwiam Cię szczerze za tak wczesne wstawanie.
Spokojnego dnia i miłej pracy

[k.karen]

Hardy:

Ty to masz zdrowie Z równie szczerym podziwem, jak dla Benu:
Miłego dnia

[k.karen]

Kosmito:
W rzeczy samej, to jest problem,
Kiedy jeden komp na dwoje.
Po co waśnie? Szukaj zgody.
Kup laptopa dla ugody.

Już nie będzie "jęczydusza"
Męczyć, dręczyć i wymuszać.
Kup też kwiaty, daj buziaka.
Będzie zgoda a nie draka.

Miłego dnia

[k.karen]

Droga, zapracowana AL:
Walący grad to raczej zapowiedź ocieplenia i oby tak było
Miłego dnia

[al-szamanka]

Nooo, jeżeli to prawda, to znacznie mnie, Karen, pocieszyłaś, chociaż jak patrzę
na świat za oknem, na tę szarugę, to smętność mnie tylko nachodzi. Zawsze
tęsknię za mijającym czasem, a on jest tak niesamowicie ulotny...tylko dmuchnąć
i już po nim...



Czas na mnie. Kawę wypiłam, a teraz muszę się wyprasować z imprezowych
przymarszczeń
Miłego dnia, Karen, takiego jak w sam raz....

[kkkkosmita]

HAARDYYY!!!
BENU! MA MOZILLĘ!!! Ona ma Mozillę... U niej to prostota! NIC! ZERO roboty ręcznej!
Pytam się i pytam o tę przeglądarkę... a Benu...
Dziobek w wodę i .... ha ha ha... rybyy łowi

Właściwości... to mogą jej się przydać tylko do sprawdzania rozmiaru zdjęcia... jeśli to akurat będzie potrzebne do czegoś...



Spróbuję zerknąć jeszcze na posty.

[kkkkosmita]

Ha!
No w każdym bądź razie zapomniałem powiedzieć dzień dobry...

[m.maska]

Hej KKKKosmito, czy ja dobrze widze, ze Ty dzisiaj "niebieskim ptakiem" jestes?
hmmm... "siniaja ptica"... no no

[kkkkosmita]

Ha ha ha! Masko... powiedzmy..., że zdradziłem swoje marzenie...
Jestem już po spotkaniu z hydraulikiem... czuję, że zaraz umrę z głodu,
a więc coś na ruszt... i im szybciej wyjdę... tym więcej spraw oblecę...

[kkkkosmita]

łeeeee! Karen...

To być musi super składak
do programów projektowych
kiedy myślę o kasencji...
To dostaję bólu głowy

Procesor.... formuły pierwszej
a do tego cała reszta...
zakup....
dodaj prądu żarcie....
i już jestem cały w dreszczach....

Taki komp to inspiracja
Do pomysłów, prób ...
wyzwanie...
Chodzić będzie całą dobę!
Ja zwariuję!
Mocium Panie...

[hardy1]

Kosmito - jak coś na ruszt...owanie wrzuciłeś to się na nie
wchodzi a nie wychodzi...chcesz wyjść z rusztowania?!
Wiesz czym to grozi "na wysokości"?!
Ach...dopiero doczytałem...więcej spraw oblecisza więc Ty bez
rakiety fruwasz u nas! (Zaraz, szybko zakonotować muszę u siebie w
kajeciku, co by nie zabyć)...jedna z wielkich tajemnic Kosmity "się
sama przypadkiem zdradziła" Ha!

[hardy1]

Cześć Masko Ten ptaszko-kosmita to nie byle jaki ptaszek...to
nie sinaja ptica-kurica tylko prawdziwy, nasz wróbelek elemelek
...a jaki pęęękaty! Pewnie jeszcze po obżarstwie w Blibliotece
Benu mu został nadmiar...

[ptakbenu9]

jeszcze tylko wkleję chyba link do Swobody Leningradu, która też za mną chodzi od dłuższego czasu... to tak na widok kosmicznego ptaszka...i już mnie niema, tu uśmiech i dymek...

[hardy1]

No tak, Kosmito...to ja się z rańca wysilam, mózgownicę przeciążam
nie patrząc na przegrzanie co by podpowiedzieć Benu jak kopiować
adres gifa...a Ptak siedzi pewnie na jednej nodze i chichocze ze
mnie...nic nie powiedziała że ma Mozillę!
Ale ale...Ptaku - to jak to jest - rano oddaliłas się po gimnastyce
w podskokach na lewej nodze a teraz powiadasz że kontuzjen
masz właśnie w tę lewą a nie prawą...coś mnie logika i trzeźwe
spojrzenie na świat zawodzi... Jedyne co mnie podtrzymuje na duchu
to to że przewidziałem Twoją kontuzjen - rano o tym napisałem

[hardy1]

Hej AL Wyprasowałaś już ...te...imprezowe przymarszczenia?
I...tak na ucho...ubraniowe to były przymarszczenia czy też...Twoje,
hę? A najlepiej to po imprezce odpocząć i trudy zrzucić w ...bawiąc się z
kaczuszką

[hardy1]

Cześć Karen Nie dlatego mam zdrowie że je mam tylko o nie
dbam! O!
I wszystki Wam to samo polecam...Ptakowi już nie trzeba

[ptakbenu9]

Hardy! Otóż gdy kliknę na kota Kosmity to oprócz innych wyskakuje mi kopiuj
adres i ja go wklejam w img i dziala, czy działa tak z innymi nie wiem, muszę
niestety szybko, nagły wypadek, lewa stopa, nie moja!!!! (((

[al-szamanka]

A ja wróciłam z imprezy po trzeciej rano i ciut wesoła. Oczywiście prawie
natychmiast rzuciłam się w łoże, z którego właśnie jakoś się
wygrzebałam....łeeee, głowa pęka. Nie wiem jak to będzie, gdyż o 12-ej ważne mam
spotkanie, a wyglądam hmm...
I do tego nieszczęście...u mnie walił w nocy grad, czyżby zima zła tupała już za
progiem?
A ja tak lubię lato


Cieplego dnia, moi mili

[ja-kobra]

AL i Benu przynioslam Wam haiku:

Dzieci,
Nie róbcie nic zlego pchle
Też ma dzieci
Issa

[m.maska]

Witaj Kobro
ja trzymam sie od tych stworzen z daleka...

[m.maska]

hihihi...tzn. od pchel

maska

[ptakbenu9]

Kobro witaj!!! Tobie pierwszej odpowiem z racji Twojej rzadkiej gościny!!! Dzięki Moi drodzy ja jeszczew biegu, dopiero później będę mogła na spokojniej, lewa stopa na szczęście tylko skręcona... tak, podczas ćwiczonek

[hardy1]

Hej Kobro rzadko widziana Zdrowia życzę i braku przeziębień w tę
słotną pogodę

Ptaku...no i masz za swoje! Mówiłaś że ćwiczyłaś rano i dlatego ta
kontuzjen...taaaa...tylko nie rzekłaś że to były takie
ćwiczonka: ...nie ma się co dziwić że nóżka lewa pobolewa... A
ostrzegałem
co by uważać a nie brykać jak dziewczyneczka-nastolateczka...
Chociaż...przecież to nasze Podwórko...a na Podwórku wiadomo,
dziewczynki grandzą...nie to co chłopcy...spokojni, grzeczni,
ubranek ani aniołkowych buzi nie umorusają...a te dziewczyny to
wiadomo! Pobrudzą sukienki, porozbijają kolana, kostki poskręcają...
echhhh, z dziewczynami to tylko same problemy SOM!

[ptakbenu9]

Nie Hardy! nie doczytałeś, kontuzja nie mnie dotyczy, ale ma swoje plusy
nadrobimy hiszpański i geografię...
Niestety muszę dzisiaj powiedzieć Dobrej Nocy! Do Jutra Podwórko!

[ja-kobra]

Proszę, jaka jest korzyść z rzadkiego pokazywania się ?Wszyscy mnie mile witają
)) pozdrawiam Was serdecznie kobra

[al-szamanka]

Z późniejszego pokazywania się też są korzyści, Kobro
Chociażby takie, że na Twój widok postanowiłam zrewanżować się za piękne haiku,
które nam zamieszczasz...



Rozpalam ogień
i sam w tęsknocie spędzam
jesienny wieczór.

Masaoka Shiki

[kkkkosmita]

Psia kostka! Nie wiem co się działo... to znaczy wiem, zmiana ciśnienia i to chiiba dosyć znacząca.
W pewnym momencie taka senność mnie napadła..., że ... aż kurczę!
Jeszcze trochę mnie muli... ale może kawa pomoże....

[m.maska]

Aaaaa tzn. ze jednak jestes KKK... nie wywiezli cie? nie porwali? no zobacz a juz myslalam, ze to o Ciebie chodzilo
Jak sie ciesze, ze jednak jestes...

[ptakbenu9]

Żadnej korzyści Kobro nie ma... przynajmniej dla nas, patrząc na to czysto
egoistycznie, ale czy mozna inaczej ?! Pozdrawiam Cię po cichu, o poranku z
K. w którym pada śnieg z deszczem, już.

[m.maska]

Dobre Poludnie Podworko
Jesli Panie dzisiaj tak kwiatowo, to ja koniecznie musze Wam pokazac moj wczorajszy nabytek... chociaz na zdjeciu jest jasniejszy niz w realu... co to jest, ze ten wirtual nawet kolory kwiatow przeklamuje a co dopiero charaktery ludzi... hihihi... a potem podnosi sie woal i wylazi....

DNIA DOBREGO WSZYSTKIM ZYCZE
p.s. czy Benu moglaby zamknac "dziob" w srodku nocy? to jest niedopuszczalne, zeby udawala nagle rannego koguta, przeciez zawsze byla czapla... wrrrr
maska

[m.maska]

Iiiii zapomnialam sie pochwalic... widzicie to niebo za oknem? za moim storczykiem? ono wlasnie takie dzisiaj u mnie jest. Jednak jest jakas sprawiedliwosc na tym swiecie...

[ulisses-achaj]

Witajcie Wszyscy Bez Wyjątku .. Mało mnie tu ostatnio, ale
taki czas, taka pora... Najważniejsze, że Podwórko kwitnie Trudno
mi się ostatnio rozsądnie zorganizować, no ale z drugiej strony, kto
twierdził że moją prymarną cechą pozostaje rozsądek??? Postaram się "poprawić". Pięknego spokojnego Dnia, u mnie dziś nieco
pochmurnego i "rześkiego", ale z drugiej strony Boże Narodzenie już
blisko..

[m.maska]

Ulisses, ja to pamietam, to nawet jest w Klasyce te Twoje opisy choinek Bozonarodzeniowych, ale ja stanowczo wole cieplejsze pory roku, mowy nie ma, dla tego jednego dnia - trzeba przyznac - pieknego, marznac tyle tygodni....

maska

[hardy1]

Witam ponownie na godzinkę...później mnie nie będzie...poczytam "co
się działo ona Podwórku w czasie nieobecności mej, czy jakieś wichry
historii mocno nie duły jako ten halny..."

[hardy1]

Uli...to Ty żyjesz?! Wszelkie łaski...o Matko Naturo! Myślaem że już
te żarłoczne Scylla i Charybda Cię pochłonęły na wzburzonych
wodach...alibo Słupy Heraklesa zwaliły się na łódź Twą
niespodziewanie...ufff...ulga niepomierna mną owładnęła, serce
rozkołatane uspokoiła

[hardy1]

Masko - nie ma sprawiedliwości! To jawne zdzierstwo...te błękitne
niebo za Tobą...nie wspomnę o kwiatku...to ja pracuję, żyły "ku
chwale przyszłych pokoleń młodzieży naszej rozbrykanej" wypruwam...i
jak wracam to pogoda...brrrrr...wiadomo jaka...to gdzie tu
sprawiedliwość dziejowa, gdzie równość w dzieleniu piękna Natury i
Pogody Ziemi, Matki naszej, hę?!

[hardy1]

Na razie wszystkim, mili moi, muszę już wybywać...do następnego

[m.maska]

Hardy to ja Ci hurtem odpowiem... nalezy mi sie jeszcze troche slonca, bezwzglednie i bezwarunkowo - to po raz. Kwiatek mi sie wyjatkowo udal, ja je po prostu kocham i holubie, mam juz kilka z tego sortu w roznych kolorach...po dwa
Ulisses... on niech sie sam tlumaczy.. to go chyba nie ominie..
A Ty tutaj wracaj i nie udawaj, ze Ciebie nie ma... .. jak bedziesz pisal, spojrz w gore.. widziales IP? i to jest to....

[maja-z-podworka]

Witajcie Wszyscy Czas...towar bardzo deficytowy....nie tylko dla
mnie, jak sie okazuje...Postaram się poprawić....Na razie - czarna
dziura. . Z góry już mowię wszystkim "Dobranoc" bo zapewne nie
zdołam zajrzeć później. Pozdrowienia dla Wszystkich

[m.maska]

Maju! a ja Ci zycze, oczywiscie, zawsze, nieustannie i koniecznie na codzien
Wypoczywaj chociaz czasami

maska

[al-szamanka]

Majeczko, bardzo dobrze, że powiedziałaś dobranoc, wyobrażam sobie jak bardzo
musisz być zmęczona, pewnie tak bardzo jak ja. Jeżeli potrafisz zdrzemnąć się w
dzień, to korzystaj z każdej możliwości.
A tak w ogóle to mam nastrój ziewająco-koalowaty....czy możecie sobie ten stan
wyobrazić?
Przyjemnego wieczoru...

[guerrilla1]

Al- szamanko nastrój jak nastrój, a w duszy gra. W dzień nie lulam,
wyrosłam już z tego Misiaczki futrzaste, mama z dzieckiem i patrzą w jednym
kierunku, o lala i do tego liście eukaliptusa, jak Ciebie Al nie
lubitsaStwierdziłam
dzisiaj, że taniec może doskonale w pewnej mikrej części zastąpić
gimnastykę, co prawda solo, ale jednak może, dobra metoda. Tak
zastanawiam się dziewczęta jaki rodzaj tańca lubicie standardowy, czy
latynoamerykański. Osobiście mnie odpowiada każdy, tylko w zależności
gdzie i w jakich okolicznościach. Miłego późnego wieczoru Kochani i
dobrej spokojnej nocy