Dodaj do ulubionych

Obrona kosmiczna ziemi

24.11.21, 18:21
next.gazeta.pl/next/7,172690,27837489,dart-wystartowal-za-11-miesiecy-uderzy-w-asteroide-nasa-chce.html
Oczywiście mniej więcej to polega na tym że na sawannie myśliwi zastanawiają się: czy lecacy komar jest w stanie zatrzymać szarżującego słonia.
Wdalem się w małą dyskusje o możliwości bombyH.
A tak na poważnie gdzieś można wyczytać co będziemy robili w dzień Apokalipsy? Myślę że od lat 70 nawet 100km asteroida nie pokonala by nas, gdybyśmy ja wykryli rok, może dwa wcześniej
Obserwuj wątek
    • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 24.11.21, 19:03
      stasi1 napisał:

      > next.gazeta.pl/next/7,172690,27837489,dart-wystartowal-za-11-miesiecy-uderzy-w-asteroide-nasa-chce.html
      > Oczywiście mniej więcej to polega na tym że na sawannie myśliwi zastanawiają si
      > ę: czy lecacy komar jest w stanie zatrzymać szarżującego słonia.
      > Wdalem się w małą dyskusje o możliwości bombyH.
      > A tak na poważnie gdzieś można wyczytać co będziemy robili w dzień Apokalipsy?
      > Myślę że od lat 70 nawet 100km asteroida nie pokonala by nas, gdybyśmy ja wyk
      > ryli rok, może dwa wcześniej


      Nie sądze abyśmy mieli dis srdoki na pokonanie takiego wielkiego głazu o jakim piszesz. Skała o średnicy 100km? Nawet gdyby udało nam się ją rozbić bronią termojądrową, zasypałaby nas gradem mniejszych skał. Osobiście uważam ze wieksze szanse powodzenia ma próba zepchnięcia jej z kursu.
      • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 24.11.21, 20:17
        Czym ją chcesz spychać z kursu?
        • stary_chinczyk Re: Obrona kosmiczna ziemi 24.11.21, 22:26
          Sama informacja że za rok czy dwa w Ziemię trafi duża asteroida sama w sobie zniszczyłaby ludzką cywilizację.
          Człowiek może próbować się bronić przed pewnymi kataklizmami, ale zawsze znajdą się takie, wobec których jest bezradny.
          To tylko kwestia rozmiarów asteroidy. Przy 100km średnicy nie myślę aby cokolwiek sensownego można było zrobić.
          • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 05.12.21, 01:11
            stary_chinczyk napisał:

            > Sama informacja że za rok czy dwa w Ziemię trafi duża asteroida sama w sobie zn
            > iszczyłaby ludzką cywilizację.

            Mamy w tej chwili skatalogowanych 1940 asteroidów krążących wokół słońca na tak eliptycznych orbitach, że jest całkiem prawdopodobne ze krążąca po swojej orbicie Ziemia, przetnie kiedyś w nieodpowiednim momencie orbitę któregoś z nich.



            > Człowiek może próbować się bronić przed pewnymi kataklizmami, ale zawsze znajdą
            > się takie, wobec których jest bezradny.
        • menel13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 24.11.21, 23:05
          stasi1 napisał:

          > Czym ją chcesz spychać z kursu?

          Wystarczy zbiornik ze skroplonym gazem.
          • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 17.12.21, 16:54
            Zbiornik to za ciężki. Musiałoby to być z miliard ton tego gazu ściśniętego do 10Mbar. Można ten gaz zrobić tą bombą termojądrową
        • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 04:44
          stasi1 napisał:

          > Czym ją chcesz spychać z kursu?

          Gdybym wiedział, to zapewne miałbym pewną Nagrodę Nobla.
          Właśnie takie testy jak ten wczorajszy służą sprawdzeniu wykonalności jednego ze sposobów.
          Być może jednak, dałoby się zepchnąć ją z kursu przy pomocy eksplozji termojądrowej. Nie tyle przez bezpośredni atak jądrowy na taką asteroidę, lecz przez eksplozję w pewnej odległości. Tak aby nie połamać jej na mniejsze fragmenty, lecz zęby odrzucić ja albo chociaż minimalnie zmienić jej kierunek za pomocą jakiegoś rodzaju fali uderzeniowej. Choc z drugiej strony, jeśli tam nie ma atmosfery, to chyba nie da się wywołać fali uderzeniowej która mogłaby ją odepchnąć, a nie skruszyć.
          • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 10:09
            Za to nagrody Nobla nie dają 100 km skałę jest ciężko rozwalić ale 10 megaton trotylu bez problemu (w odległości miliarda kilometrów od ziemi ) spowoduje przesunięcie orbity na tyle że minie ona bezpiecznie ziemię. Najlepiej byłoby ją zakopać na 100 m w glebie ale to raczej nie wykonałne, więc trzeba ją detonować tuż nad powierzchnią asteroidy
            • menel13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 10:43
              Nic nie trzeba wysadzać. Wystarczy trochę ogrzać jedną stronę planetoidy. Pojawi się parowanie które zadziała jak silnik odrzutowy.
              • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 11:16
                Bardzo świetny pomysł! tylko czym chcesz podgrzewać?
                • menel13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 13:22
                  Lustrem. Robisz wielkie lustro z folii i puszczasz zajączka na zacienioną stronę.
                  • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 14:32
                    Ile takie lustro by ważyło ? jaką miałoby powierzchnię?
                    • menel13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 16:54
                      Pojęcia nie mam.
                      • speedy13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 18:40
                        To może już jednak lepiej wspomnianą wcześniej bombą wodorową :)
                      • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 20:13
                        Ja myślę że takie o średnicy 10 km by wystarczyło.Tylko trzeba by było zainstalować go na orbicie ziemi i skupiony promień wysłać pod Saturn. I myślę że dało by się to przesunąć. Kwestia tego kiedy to moliwe
                        • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 26.11.21, 06:33
                          W sumie to to zwierciadło mogła być na orbicie ziemi i strzelać bezpośrednio w obiekt
                        • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 05.12.21, 01:16
                          stasi1 napisał:

                          > Ja myślę że takie o średnicy 10 km by wystarczyło.Tylko trzeba by było zainstal
                          > ować go na orbicie ziemi i skupiony promień wysłać pod Saturn. I myślę że dało
                          > by się to przesunąć. Kwestia tego kiedy to moliwe


                          A nie łatwiej po prostu przyczepić silniki rakietowe do takiego asteroidy i w sposób kontrolowany zepchnąć ją z jej orbity?
                          • stary_chinczyk Re: Obrona kosmiczna ziemi 05.12.21, 08:50
                            A jesteśmy w stanie to zrobić ? Naprawdę ?
                            Czym je tam zawiedziesz ? Ile potrzeba do tego paliwa ? Jaj je zamontujesz ?
                            • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 05.12.21, 14:58
                              stary_chinczyk napisał:

                              > A jesteśmy w stanie to zrobić ? Naprawdę ?
                              > Czym je tam zawiedziesz ? Ile potrzeba do tego paliwa ? Jaj je zamontujesz ?

                              Zawiezienie silników i doczepienie ich do asteroidy to chyba najmniejszy problem. Wiekszy z paliwem, ale czy ktorykolwiek ze sposobów jest łatwy? NIkt nie obiewcywał ze bedzie latwo, z górki i przyjemnie, ale idzie o życie.
                              • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 15.12.21, 16:39
                                Dlatego najłatwiejszym sposobem jest dostarczenie porządnej bomby termojądrowej. Oczywiście najlepiej by było aby to była bomba na antymaterię , nie trzeba by było ustalać w którym momencie wybucha, sama wybuchnie w odpowiednim momencie. ale póki co to takiej nie potrafimy zrobić
            • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 18:34
              to o ile orbitę ziemi przesunła car-bomba? :P

              10 megaton trotylu to moze skoczyć asteroidzie

              jak spadł meteor co wybił dinozaury to moc jaką wyzwolił ocenia się na 10 000 000 x 10 megaton TNT
              czyli myślac po Twojemu orbitę wywiało wtedy z układu słonecznego (ziemia to odpowiednik asteroidy o średniy 12 000km)
              • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 18:43
                >myślac po Twojemu orbitę wywiało wtedy

                ziemię wywiało
              • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 28.11.21, 08:45
                Przecież nie mówię że wywiało ziemię, tak samo jak nie chcę aby wywiało Asteroidę. Nie wiemy jak się przesuneła Ziemia na skutek tego uderzenia. Car bomba jest mała w porównaniu do Ziemi więc nie ma tu znaczenia.
                Co do naszej Asteroidy to wystarczyło aby jej prędkość spadłą o metr na sekundę przy orbicie Jowisza. Później czas by załatwił że by mineła Ziemię.
                • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 28.11.21, 14:17
                  wiemy ze to pomijalny efekt dlatego w skutkach tamtego uderzenia sie o nim nie pisze
                  en.wikipedia.org/wiki/Chicxulub_crater#Effects

                  była już na forum dyskusja o atomówkach i meteorach, ale tamta była na dużo wyższym poziomie:
                  forum.gazeta.pl/forum/w,539,112407752,112407752,Mars500.html?so=0
                  generalnie potwierdza sie teza ze te nasze atomówki dla nas tak potężne w to chocby w skali "mikrokosmicznej " są absolutnie niczym

                  a porównując tamta dyskusje i tą to chyba mozna uznać ze ten film był proroczy i juz tylko sie cofamy :P
                  • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 28.11.21, 15:59
                    Przeczytałem wszystko co tam było. Browiec i Jack byli za tym aby taką asteroidę wyposażyć w silnik, wysłać dwa tankowce (największe tankowce na świecie)jeden z naftą drugi z tlenem na orbitę Jowisza, może trochę dalej, i niech działa
          • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 09:45
            A czemu nie chcesz jej skruszyć? Tylko trzeba to zrobić odpowiednio daleko aby odłamki minęły ziemię. Zresztą asteroida 100 km średnicy raczej ciężko skruszyć. trzeba wywołać detonacji aby zmienić trochę jej kierunek lotu, dlatego ta detonacja musi być na orbicie Jowisza.
            Sama detonacja najlepiej byłaby kilka metrów pod powierzchnią. tylko jak tam wsadzić bombę . Ta skała to leci z szybkością ponad 20 km na sekundę trzeba byłoby zapalnik zbliżeniowy zamontować który detonuje tuż nad powierzchnią. I wiedzieć jak szybko wybucha ta nasza bomba aby wybuch nie był w przestrzeni kosmicznej albo niewybuch bo bomba się rozleciała po upadku
            • speedy13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 02:11
              stasi1 napisał:

              > A czemu nie chcesz jej skruszyć? Tylko trzeba to zrobić odpowiednio daleko aby
              > odłamki minęły ziemię.

              No właśnie o to chodzi. Jeśli asteroida grożąca nam impaktem rozpadnie się tylko, to niestety wiele nie zmieni, tor ruchu jej środka masy pozostanie taki sam. Jeśli rozpadnie się odpowiednio wcześniej przed impaktem, to może rozproszy się na tyle że część tej masy nas ominie, może nawet większość; ale niestety mówimy o masach naprawdę ogromnych i nawet ta mniejszość może narobić nam straszliwych szkód.

              > Sama detonacja najlepiej byłaby kilka metrów pod powierzchnią. tylko jak tam ws
              > adzić bombę .

              To jest do zrobienia, chociaż trochę skomplikowane i może nie tak idealnie jakbyś pewnie chciał.

              Wyobraź sobie taki układ. Przed naszym przeciwasteroidowym pociskiem nuklearnym leci prekursor, który odłączył się od niego wcześniej - masywny monolityczny pocisk, może taka stalowa kula, jak ktoś tu wcześniej sugerował, a może z jakiegoś ciężkiego metalu albo coś, a może właśnie wręcz przeciwnie, lepszy byłby prekursor z czegoś o małej gęstości coby łatwiej wyparował, to już by trzeba konkretnie policzyć. Leci powiedzmy kilometr przed nim albo kilka albo więcej może nawet, tu też by trzeba dokładnie policzyć jakieś optimum. Za prekursorem leci jeszcze tarcza - znowuż masywna, metalowa, o średnicy większej od pocisku nuklearnego, ta jest już bliżej pocisku, kilka metrów, może kilkadziesiąt. Cała geometria układu jest jak mówię wymyślona "na czuja", nie należy przywiązywać się do tych liczb, są tylko przykładowe.

              I teraz tak: prekursor uderza jako pierwszy. Zagłębia się w powierzchnię, wyparowuje przy tym (i trochę gruntu też) zamieniając się w gaz i plazmę i ekspanduje, czyli krótko mówiąc mamy wybuch kinetyczny. Wybija on w celu krater, głęboki co najmniej na dziesiątki metrów. Materiał z krateru wyrzucany jest chaotycznie w różnych kierunkach, ale raczej nie należy się spodziewać wyrzutu bardzo dużej masy dokładnie w osi uderzenia. A trochę drobnego materiału no cóż, jak się trafi coś takiego, to pocisk osłoni przed nim tarcza. Chroniony przez nią pocisk nuklearny wlatuje w głąb krateru i na odpowiedniej głębokości, np. może w pobliżu dna albo może właśnie gdzieś płytko byłoby lepiej, tam w każdym razie detonuje. I mamy prawie to co chciałeś: podziemny (prawie) wybuch jądrowy. Nie tak idealnie, jakby pocisk naprawdę zakopał się w gruncie, ale wydaje mi się że takie przybliżenie wystarczy.

              Można tu jeszcze manipulować to całą geometrią i "timingiem", pocisk nuklearny mógłby wlecieć do krateru wypełnionego jeszcze parą i aerozolem stopionej skały i przy detonacji miałby nawet ośrodek w którym mogłaby powstać fala uderzeniowa; a może właśnie wręcz przeciwnie, lepiej by było chwilę później jak ten cały badziew wyleci i wybuch będzie oddziaływał bezpośrednio na same ściany krateru, to już by trzeba bardzo konkretnie rozważyć.

              (nie jestem pewien czy sam to wymyśliłem czy zaczerpnąłem z jakiejś powieści SF czy sensacyjnej; uczciwie przyznaję, żeby nie było że to powtarzam po kimś; ale na pewno co najmniej część z tego to moje własne przemyślenia)

              Ta skała to leci z szybkością ponad 20 km na sekundę trzeba byłob
              > y zapalnik zbliżeniowy zamontować który detonuje tuż nad powierzchnią. I wiedz
              > ieć jak szybko wybucha ta nasza bomba aby wybuch nie był w przestrzeni kosmiczn
              > ej albo niewybuch bo bomba się rozleciała po upadku

              Bez przesady, z taką dokładnością to by się dało zrobić. 20 km/s to 20.000 m/s i 20.000.000 mm/s. Czyli w ciągu 1 ms (milisekundy, jedna tysięczna) pocisk przebędzie 20 m. A w ciągu 1 mikrosekundy (jedna milionowa) 20 mm. Nie jest trudno moim zdaniem mierzyć i próbkować jakąś wielkość z częstotliwością daleko większą. Pamiętam sprzed 20-kilku lat z zajęć szkolnych (chyba w jakiejś fabryce bombek albo jakimś instytucie od takich rzeczy) miernik prędkości detonacji, który działał na zasadzie pomiaru bodajże rezystancji czujnika-cewki zagłębionego w ładunku. W miarę jak fala uderzeniowa zgniatała cewkę, jej kolejne zwoje łączyły się ze sobą i tak jakby cewka robiła się coraz krótsza a więc rezystancja spadała. Mniejsza już o szczegóły techniczne, sam ich już za dobrze nie pamiętam, w każdym razie to co pamiętam to że układ ten próbkował rezystancję z częstotliwością 40 MHz - czyli 40 mln razy na sekundę. Czyli w 1 takcie tego czujnika jak się nie mylę, nasz hipotetyczny pocisk przebyłby 0,5 mm.

              Część chemiczna wybuchu jądrowego to jest coś poniżej 1 ms, część nuklearna to szkoda gadać, w nanosekundach się mierzy, nawet nie ma co się napinać - da radę. Dokładność do dziesiątków metrów chyba byłaby wystarczająca. Trick polega na ablacji, jak to już ktoś tu wcześniej zauważył: wybuch jądrowy nagrzewa powierzchnię asteroidy, ta zamienia się w gaz/plazmę, sama ekspanduje (wybucha) i wywołany tym odrzut zmienia kurs naszego impaktora. I wszyscy otwierają szampany :).
              • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 04:45
                speedy13 napisał:

                > stasi1 napisał:
                >
                > > A czemu nie chcesz jej skruszyć? Tylko trzeba to zrobić odpowiednio dalek
                > o aby
                > > odłamki minęły ziemię.
                >
                > No właśnie o to chodzi. Jeśli asteroida grożąca nam impaktem rozpadnie się tylk
                > o, to niestety wiele nie zmieni, tor ruchu jej środka masy pozostanie taki sam.
                > Jeśli rozpadnie się odpowiednio wcześniej przed impaktem, to może rozproszy si
                > ę na tyle że część tej masy nas ominie, może nawet większość; ale niestety mówi
                > my o masach naprawdę ogromnych i nawet ta mniejszość może narobić nam straszliw
                > ych szkód.
                >

                Naprawdę straszliwych. W naszej dyskusji mówimy o skale 100 km, tymczasem "pocisk" który zabił dinozaury miał długość ok. 6 mil, czyli 9,6 km. Wystarczyło aby oprócz globalnego tsunami, aby rozrzucić iryd po całej planecie, wywołać globalną burzę ogniową, na przemian "zimę nuklearną" a później kilkusetletni efekt cieplarniany, które razem zabiły wszystko co nie jest w stanie wcisnąc się w szpary w ziemi.
              • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 13:07
                W tym temacie tego pocisku penetrujące go to miałem myśl co by przed tą bombą 10 megaton leciała wcześniej bomba megatonowa. Ta pierwsza robi wgłębienie. W wgłębienie wpada ta główna. I większa część energii wybuchu idzie w skały nie w kosmos.
                Jeśli w wyliczeń wyjdzie nam że ten wybuch niewiele zrobi , znaczy nie przesunie orbity ewentualnie nie rozbije,nic nie stoi na przeszkodzie żeby pół roku po starcie tej pierwszej bomby wysłać drugą trochę silniejszą. I tak wycelować co by trafiła w krater po tej pierwszej
      • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 18:42
        >Nawet gdyby udało nam się ją rozbić bronią termojądrową,

        czy bomba termojądrowa jest w stanie rozbić himalaje?
        nie jest, a to też jest skała i nie wazne ze kosmiczna

        wybuch to nie niszczy nawet metalowej kulki:

        "eksperymenty ze stalowymi kulami umieszczanymi w odległości kilkudziesięciu metrów od eksplodujących ładunków jądrowych – kule znajdowano nienaruszone"

        encyklopedia.biolog.pl/index.php?haslo=Projekt_Orion
        • menel13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 18:56
          cojestdoktorku napisał:


          >
          > "eksperymenty ze stalowymi kulami umieszczanymi w odległości kilkudziesięciu me
          > trów od eksplodujących ładunków jądrowych – kule znajdowano nienaruszone"
          >
          To chyba dobrze. Przecież nie chcemy rozwalić asteroidy tylko ją przesunąć.
        • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 20:34
          Akurat metalowa kulka jest mocniejsza ni skała. Może himalaje nie ale można spowodować że w miejscu Mont Ewerest będzie nie szczyt tylko jezioro
      • wkkr Re: Obrona kosmiczna ziemi 10.12.21, 13:03
        Poważne zagrożenie dla istnienia cywilizacji ludzkiej może stanowić uderzenie asteroidy o średnicy powyżej 1 km.
        Uderzenie asteroidy o średnicy powyżej 10km ze 100% pewnością zlikwiduje nasz gatunek.
        Asteroida o średnicy 1km uderza raz na 1 milion lat.
        A o średnicy 10km raz na 100 milonów lat.
        Stale są prowadzone obserwacje wszystkich obiektów bliskich Ziemi o średnicy powyżej 140m.
        Żaden z nich nie uderzy w Ziemię w czasie naszego życia.
        • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 12.12.21, 12:50
          Ale tylko tych znanych. Może wyskoczyć gdzieś niezauważalnie kometa. Im dłużej okresowa tym szybciej mknie obok nas, więc siłą rzeczy jest mniej czasu na obronę.
          • wkkr Re: Obrona kosmiczna ziemi 13.12.21, 10:33
            Może ale prawdopodobieństwo jest tak małe ze nie ma co sobie tym głowę zawracać.
            • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 14.12.21, 16:21
              Dinozaury też coś unicestwiło
          • wkkr Re: Obrona kosmiczna ziemi 13.12.21, 10:34
            Bardziej prawdopodobne jest to ze wybuchnie super wulkan.
    • speedy13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 00:42
      stasi1 napisał:

      > Myślę że od lat 70 nawet 100km asteroida nie pokonala by nas, gdybyśmy ja wyk
      > ryli rok, może dwa wcześniej

      100 km to raczej pełna abstrakcja. Tak wielkie obiekty są już wszystkie skatalogowane i o wyliczonych orbitach. Jest niezmiernie mało prawdopodobne by "znikąd" wyskoczył nagle taki kolos. A gdyby jednak tak się stało, z ogromnym prawdopodobieństwem zostałby dostrzeżony nie rok czy dwa wcześniej ale całe dziesięciolecia.
      • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 04:48
        speedy13 napisał:

        > stasi1 napisał:
        >
        > > Myślę że od lat 70 nawet 100km asteroida nie pokonala by nas, gdybyśmy
        > ja wyk
        > > ryli rok, może dwa wcześniej
        >
        > 100 km to raczej pełna abstrakcja. Tak wielkie obiekty są już wszystkie skatalo
        > gowane i o wyliczonych orbitach. Jest niezmiernie mało prawdopodobne by "znikąd
        > " wyskoczył nagle taki kolos. A gdyby jednak tak się stało, z ogromnym prawdopo
        > dobieństwem zostałby dostrzeżony nie rok czy dwa wcześniej ale całe dziesięciol
        > ecia.


        Jak? Nie radarem, bo chyba nie da się zbudować radaru o takim zasięgu, a przez odbicie światła? Taka skała leci sobie w ciemnej pustce, skąd miałoby wziąć się światło które w odległości kilkunastu lat, czy dzisięcioleci mogłyby odbić się od niej?
        • stary_chinczyk Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 03:32

          > Jak? Nie radarem, bo chyba nie da się zbudować radaru o takim zasięgu, a przez
          > odbicie światła? Taka skała leci sobie w ciemnej pustce, skąd miałoby wziąć się
          > światło które w odległości kilkunastu lat, czy dzisięcioleci mogłyby odbić się
          > od niej?

          A o radioteleskopach słyszał ?
          Np. Słynny radioteleskop Arecibo, który zawalił się w zaszłym roku, obserwował min właśnie asteroidy.
          • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 00:57
            stary_chinczyk napisał:

            >
            > > Jak? Nie radarem, bo chyba nie da się zbudować radaru o takim zasięgu, a
            > przez
            > > odbicie światła? Taka skała leci sobie w ciemnej pustce, skąd miałoby wzi
            > ąć się
            > > światło które w odległości kilkunastu lat, czy dzisięcioleci mogłyby odb
            > ić się
            > > od niej?
            >
            > A o radioteleskopach słyszał ?
            > Np. Słynny radioteleskop Arecibo, który zawalił się w zaszłym roku, obserwował
            > min właśnie asteroidy.


            Radioteskop ma to do siebie, ze w odpowiednim czasie musi obserwować odpowiedni sektor kosmosu. Czyli łatwo coś przeoczyc.

            Btw, meteor ktory zabil dinozaury, mial okolo 6 mil dlugości, 6 mil a nie 100 km. Czyli ze w momencie gdy jeden koniec zaczynał dotykać Ziemi, drugi znajdowal sie na wysokosci lotu wspolczesnych liniowców pasazerskich.
            • stary_chinczyk Re: Obrona kosmiczna ziemi 04.12.21, 18:14

              >
              > Radioteskop ma to do siebie, ze w odpowiednim czasie musi obserwować odpowiedni
              > sektor kosmosu. Czyli łatwo coś przeoczyc.

              Ale czasu są całe lata albo i dekady. Radar też patrzy w jednym kierunku, a jednak można nim w ciągu nawet milisekund przeskanować przestrzeń aż po horyzont.
              Zresztą nasza wspaniała cywilizacja załamie się na samą wiadomość, że coś takiego leci. Puszczą wszelkie hamulce i wyzabijamy się nawzajem.
              Gdy pieprznie, na Ziemi zostaną już tylko zwierzątka.
              • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 05.12.21, 17:37
                stary_chinczyk napisał:

                >
                > >
                > > Radioteskop ma to do siebie, ze w odpowiednim czasie musi obserwować odpo
                > wiedni
                > > sektor kosmosu. Czyli łatwo coś przeoczyc.
                >
                > Ale czasu są całe lata albo i dekady. Radar też patrzy w jednym kierunku, a jed
                > nak można nim w ciągu nawet milisekund przeskanować przestrzeń aż po horyzont.



                Tak to możesz obserwować przestrzeń powietrzną nad miastem a nie kosmos. A gdzie rozdzielczość? Obserwacja kosmosu polega na długotrwałym wpatrywaniu się w punkt, a nie na omiataniu całego nieboskłonu.
                Słońcę okrąża m.in. asteroida typu Atens, o wielkości ponad 1 km. W pewnym momencie istniały podejrzenia, że w 2029 roku może przelecieć bardzo blisko Ziemi - miedzy Księżycem a naszą planetą. To tylko kalkulacje, ale obarczone dużą dozą niepewności, z uwagi na to ze nie bardzo wiemy, jak oszacować wpływ innych ciał niebieskich na orbitę asteroidy, w tym zwłaszcza Jowisza i Neptuna. W konsekwencji dominuje obecnie pogląd wśród naukowców, że prawdopodobnie nastąpi to gdzieś w połowie lat 30., ale równie dobrze może nastąpić szybciej nie zaś później. A co będzie, jeśli przelatując w tak niewielkiej odległości od Ziemi, zostanie ściągnięty na nasza planetę jej własnym polem grawitacyjnym? Zmierzam do tego, że nawet wykrycie obiektu, nie daje gwarancji precyzyjnego ustalenia jego trajektorii.
                • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 09.12.21, 20:59
                  Między księżycem a ziemią dużo takich obiektów nawet większych by się zmieściło . Nie ma żadnej znanej asteroidy która by uderzyła w ziemię w ciągu najbliższych 200 lat
                  • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 09.12.21, 21:33
                    stasi1 napisał:

                    > Między księżycem a ziemią dużo takich obiektów nawet większych by się zmieściło
                    > . Nie ma żadnej znanej asteroidy która by uderzyła w ziemię w ciągu najbliższy
                    > ch 200 lat


                    Rzecz w tym że jesli przeleci miedzy Ziemią a księżycem, ziemskie pole grawitacyjne moze zmienić jej trajektorię tak, ze przy drugim czy trzecim kolejnym okrążeniu, może już skierowac sie wprost na nas.
                    • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 10.12.21, 15:40
                      To są fachowcy którzy to liczą.
                • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 12.12.21, 09:21
                  ,,W grudniu 2004 roku jedna z planetoid grupy Atena, (99942) Apophis, wzbudziła szereg obaw ze względu na to, że jej wyznaczona orbita zdawała się prowadzić na kurs kolizyjny z Ziemią w 2029 roku. Dokładniejsze wyznaczenie orbity wykluczyło jednak możliwość zderzenia planetoidy z Ziemią lub Księżycem. Prawdopodobieństwo uderzenia w Ziemię przy ponownym zbliżeniu w 2036 roku także jest znikome. "
                  ,,Prawdopodobieństwo” zderzenia z Ziemią jest oceniane jako zerowe w 2036 r., a całkowite w ciągu najbliższych 100 lat: 0,0000089[3]. "
                  Ale trzeba przyznać że w 29 roku będzie blisko Ziemi. Trochę dalej niż satelity geostacjonarne A zważywszy że do tego przelotu jest tyle czasu więc nawet jakby to była by duża szansa na jej usunięcie z toru Ziemi.
      • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 25.11.21, 09:23
        W pasie asteroid wszystkie obiekty większe niż 10 km są skatalogowane . to akurat stamtąd nic nam przez najbliższe 200 lat nie grozi. Ale skała spoza układu słonecznego o takiej wielkości pędząca na orbicie Neptuna z szybkością 50 km na sekundę byłaby w okolicach ziemi za 2 lata. Rzeczywiście 2 lata to nie tak dużo na przygotowanie specjalnej bomby wodorowej i wysłanie ją w okolice Jowisza. Saturn 5 wysyłał w kosmos ponad 100 ton wagi. Voyager o masie jednej tony wysyłała rakieta która na orbitę mogła wynieść 15 ton. Więc Saturn 5 bez problemu wyniósłby w stronę Jowisza 6 tonową bombę wodorową. Kwestia tego ile czasu potrzeba aby coś takiego zrobić?
      • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 30.11.21, 08:03
        Za orbita Neptuna potrafimy już zobaczyć obiekty o średnicy 100km. Vojager 2 leciał do Neptuna 11 lat, znaczy asteroid z układu Słonecznego będzie leciał jeszcze dłużej. jest duża szansa że w odpowiednim czasie go zobaczymy i mamy szanse go rozbić
        Kiedy nadleciała kometa Borisowa był teoretyczny plan aby cos do niej doleciało. Teoretycznie coś moglibyśmy do niej wysłać jeśli w dniu odkrycia stała by rakieta z gotową sondą. NASA stwierdziła że potrzebowała by 5 lat do przygotowania takiej sondy
        • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 01:02
          stasi1 napisał:

          > Za orbita Neptuna potrafimy już zobaczyć obiekty o średnicy 100km. Vojager 2 le
          > ciał do Neptuna 11 lat, znaczy asteroid z układu Słonecznego będzie leciał jesz
          > cze dłużej. jest duża szansa że w odpowiednim czasie go zobaczymy i mamy szanse
          > go rozbić
          > Kiedy nadleciała kometa Borisowa był teoretyczny plan aby cos do niej doleciał
          > o. Teoretycznie coś moglibyśmy do niej wysłać jeśli w dniu odkrycia stała by ra
          > kieta z gotową sondą. NASA stwierdziła że potrzebowała by 5 lat do przygotowani
          > a takiej sondy

          Tymczasem asteroid od dinozaurów przylecial z predkoscia ok 40.000 km/h. Zaden nasz aparat kosmiczny - z wyjattkiem jednego specjalnego - nie lata z taka predkoscia
          • speedy13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 01:14
            bmc3i napisał:

            > Tymczasem asteroid od dinozaurów przylecial z predkoscia ok 40.000 km/h. Zaden
            > nasz aparat kosmiczny - z wyjattkiem jednego specjalnego - nie lata z taka pred
            > koscia

            Eeee... czy nie pozajączkowały ci się jednostki miary?
            40.000 km/h to jest ok. 11,1 km/s. II prędkość kosmiczna, niezbędna by oddalić się poza orbitę Ziemi to ok. 11,2 km/s - czyli wszystkie w ogóle statki międzyplanetarne jakie wystrzelono, uzyskały taką lub większą prędkość.
            • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 04:22
              speedy13 napisał:

              > bmc3i napisał:
              >
              > > Tymczasem asteroid od dinozaurów przylecial z predkoscia ok 40.000 km/h.
              > Zaden
              > > nasz aparat kosmiczny - z wyjattkiem jednego specjalnego - nie lata z tak
              > a pred
              > > koscia
              >
              > Eeee... czy nie pozajączkowały ci się jednostki miary?
              > 40.000 km/h to jest ok. 11,1 km/s. II prędkość kosmiczna, niezbędna by oddalić
              > się poza orbitę Ziemi to ok. 11,2 km/s - czyli wszystkie w ogóle statki międzyp
              > lanetarne jakie wystrzelono, uzyskały taką lub większą prędkość.
              >
              >

              Pozajaczkowało, nawet trochę wiecej niż jednostki miary. Powinno być 40 km/s

              Jest taki kanał telewizyjny (czy raczej internetowy, ze swoją aplikacją na Smart TV), nadający wyłącznie filmy popularnonaukowe. W jednym z nich było o tych wszystkich naszych statkach które wysłaliśmy w przestrzeń międzyplanetarną i dalej. Okazuje się ze te wszystkie Voyajery i inne, to z taką dość niewielką prędkością lecą, tylko jeden jedyny znacznie szybciej, dzięki wykorzystaniu przyśpieszenia grawitacyjnego
              • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 13:58
                I znowu ci się po zajączkowa ło.
                ,,Sonda Parker Solar Probe najszybszym obiektem stworzonym przez człowieka. Jej prędkość to 586 tys. km/h "
                To jest już prawie 200 km na sekundę. Więc Twoje zdanie jeśli by miało być prawdziwe powinno brzmieć:
                na orbicie ziemi.
                Znaczy ten asteroid od dinozaurów musiał być pochodzenia poza słonecznego skoro miał taką prędkość
                • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 16:19
                  stasi1 napisał:

                  > I znowu ci się po zajączkowa ło.
                  > ,,Sonda Parker Solar Probe najszybszym obiektem stworzonym przez człowieka. Jej
                  > prędkość to 586 tys. km/h "
                  > To jest już prawie 200 km na sekundę. Więc Twoje zdanie jeśli by miało być praw
                  > dziwe powinno brzmieć:
                  > na orbicie ziemi.
                  > Znaczy ten asteroid od dinozaurów musiał być pochodzenia poza słonecznego skoro
                  > miał taką prędkość


                  Tym razem nie.
                  • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 16:33
                    to znaczy?
    • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 26.11.21, 18:04
      Coś dla nas. 9 MT i ciężar troche ponad 4 tony
      pl.wikipedia.org/wiki/B53
      • speedy13 Re: Obrona kosmiczna ziemi 27.11.21, 00:50
        stasi1 napisał:

        > Coś dla nas. 9 MT i ciężar troche ponad 4 tony
        > pl.wikipedia.org/wiki/B53


        Ejże, ejże. " Miała największą moc wśród ładunków jądrowych wprowadzonych na uzbrojenie US Air Force." - no gdzie?? Największą moc jw. miała wcześniejsza bomba B-41, produkowana w okresie IX.1960 - VI.1962 (ok. 500 szt.). Pozostawała na uzbrojeniu w okresie XI.1963 - VII.1976, a jej siła wybuchu wynosiła 25 Mt.

        Mocniejsza była również jeszcze starsza bomba Mk.21, produkowana w okresie XII.1955 - VII.1956 (275 szt.); jej siła wybuchu wynosiła max. 19 Mt.
    • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 02.12.21, 16:26
      www.youtube.com/watch?v=BVi9rnTVjtU
      • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 03.12.21, 04:22
        cojestdoktorku napisał:

        > www.youtube.com/watch?v=BVi9rnTVjtU


        Wystarczy 10 km, nie musi być 30, czy 100 km aby zniszczyć cała ludzkość. Wiemy że wystarczy, bo wiemy już jak wyglądała zagłada dinozaurów. Znamy już dość dokładnie tamtego wydarzenia, stad znamy ewentualne skutki podobnego wydarzenia. Moze byśmy je przezyli, gdyby cos podobnego upadlo do srodka oceanu, ale przy upadku na lad, nie ma najmniejszych szans, aby przetrwały istoty o wadze wiekszej niż 25 kg. Nawet nie od samego uderzenia i fali uderzeniowej, lecz od tego co potem. Cała powierzchnia lądowa Ziemi dosłownie spłonełaby, następnie rodzaj zimy odpowiadający zimie nuklearnej, po czym na skutek ogromnego nasycenia atmosfery gazami cieplanianymi, setki lat bardzo wysokich globalnych temperatur.
        • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 03.12.21, 10:02
          >nie ma najmniejszych szans, aby przetrwały istoty o wadze wiekszej niż 25 kg.

          no to dzieci przetrwaja :)

          poważniej, mowa o gatunkach nie dysponujących technologią, człowiek ma jakieś możliwosci budowy schronień, gotowania wody itp, więc ludzie generalnie by zginęli miliardami ale ludzkosc jako taka by przezyła i po tysiącach lat z czasem wróciła do takiej cywilizacji jak dziś
          • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 03.12.21, 15:52
            cojestdoktorku napisał:

            > >nie ma najmniejszych szans, aby przetrwały istoty o wadze wiekszej niż 25
            > kg.
            >
            > no to dzieci przetrwaja :)
            >
            > poważniej, mowa o gatunkach nie dysponujących technologią, człowiek ma jakieś m
            > ożliwosci budowy schronień, gotowania wody itp, więc ludzie generalnie by zginę
            > li miliardami ale ludzkosc jako taka by przezyła i po tysiącach lat z czasem wr
            > óciła do takiej cywilizacji jak dziś

            Co by jedli? Cała roslinność dookoła globu wypalona do korzeni, potem 2 do 6 miesięcy zimy "nuklearnej" spowodowanej samym tylko kurzem w atmosferze. Dinozaury miały jednak większego pecha - meteor uderzył w najgorszym z możliwych miejsc. Na Jukatanie, skały nasycone są siarką, ta siarka została wyparowana i pod postacią dwutlenku siarki została wyrzucona do atmosfery, gdzie zmieszała się w atmosferze z wodą, i utworzyła niewielkie krople kwasu siarkowego. Te krople były super-odbijające światło słoneczne, i działały jak lustro być może nawet przez kilka kolejnych lat. W efekcie temperatura na Ziemi spadła o kolejne około 5*C. Ostatecznie ten dwutlenek siarki spadł na Ziemie w postaci deszczu kwasu siarkowego....

            W tym momencie nie ma już na Ziemi żadnego łańcucha pokarmowego. A to jeszcze nie koniec. Uderzenie wyrzuciło do atmosfery miliardy ton gazów cieplarnianych, odpowiadające wg symulacji 3000 lat współczesnej gospodarki światowej opartej na spalaniu węglowodorów. W efekcie ta erupcja dwutlenku węgla podniosła globalną temperaturę o około 20*C na okres kilkuset lat. W rezultacie większość lądu zamieniła się w piaszczysto-kamienną pustynię.

            To już nie jest dziś teoria. Przebieg katastrofy na Jukatanie, został dość dokładnie odtworzony w laboratoriach.
            Możliwość przetrwania czegoś takiego przez ludzi, jest bliska zeru. A ten "pocisk" miał jedynie 6 mil średnicy czy też długości, niecałe 10 km.
            • cojestdoktorku Re: Obrona kosmiczna ziemi 03.12.21, 18:33
              >Co by jedli?

              a co jadły te zwierzęta do 25kg?
              skoro mogą przeżyć psy to mogą przeżyć ludzie jedząc to co psy albo jedząc same psy

              >Cała roslinność dookoła globu wypalona do korzeni

              gdyby tak było nie przezyło by żadne zwierze naziemne, a przecież aż tak źle nie było

              >W tym momencie nie ma już na Ziemi żadnego łańcucha pokarmowego

              jest pełny lańcuch pokarmowy tylko z ograniczoną "podażą ppoczątkowa" wynikajaca z duzego ograniczenia fotosyntezy
              nawet jeśłi jednak fotosynetaza byłaby ograniczona o 99,9% to ten 0,1% jest wystarczajacy by utrzymac wiele gatunków w liczebnosci ograniczonej 10, 100 albo 1000 razy

              >Dinozaury miały jednak większego pecha

              pech dinozaurów polegał na tym ze one z powodu swoich rozmiarów potrzebowały bardzo dużej podazy żywnosci, a ona się zmniejszyła na tyle ze organizmy wazace po kilkadzisiat ton i jedzace czesto od rana do wieczora przestały pasować do tamtego świata
              dziś zresztą też by nie dały rady, dziś jest zimniej o jakieś 10 stopni C niz wtedy, a ilośc dwutelnku wegla jest mniejsza pieciokrotnie co oznacza ze dzisiejsza globalna fotosynteza produke ze dwa albo trzy razyu mniej żarcia niż przed katastrofą
              • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 05.12.21, 16:26
                cojestdoktorku napisał:

                > >Co by jedli?
                >
                > a co jadły te zwierzęta do 25kg?
                > skoro mogą przeżyć psy to mogą przeżyć ludzie jedząc to co psy albo jedząc same
                > psy
                > >Cała roslinność dookoła globu wypalona do korzeni
                >
                > gdyby tak było nie przezyło by żadne zwierze naziemne, a przecież aż tak źle ni
                > e było

                Zauważ, że asteroid uderzył w Jukatan, a zginęły dinozaury także w Azji. I to zginęły bardzo szybko - nie na skutek następującej po trafieniu zimy, lecz na skutkiem globalnego pożaru. Cała planeta została zasypana rozżarzonymi własnymi szczątkami wyrzuconymi przez eksplozję z taką siłą, że część z nich dotarła nawet na Księżyc. To spowodowało pożar na skalę globalną. Większość lądowych istot żywych - roślin i zwierząt - zginęła wówczas w ogniu. Przeżyły tylko najmniejsze, będące w stanie pochować się w ziemi.


                Dodaj do tego późniejszy deszcz kwasu siarkowego, o którym napisałem wyżej.


                > >W tym momencie nie ma już na Ziemi żadnego łańcucha pokarmowego
                >
                > jest pełny lańcuch pokarmowy tylko z ograniczoną "podażą ppoczątkowa" wynikajac
                > a z duzego ograniczenia fotosyntezy

                Aby była mowa o fotosyntezie, muszą istnieć jakieś rośliny. Choć być może jakieś bakterie również w niej uczestniczą.

                > nawet jeśłi jednak fotosynetaza byłaby ograniczona o 99,9% to ten 0,1% jest wys
                > tarczajacy by utrzymac wiele gatunków w liczebnosci ograniczonej 10, 100 albo 1
                > 000 razy


                Według informacji które można przeczytać, natychmiastowym i niemal natychmiastowym skutkiem uderzenia było zabicie 2/3 wszystkich istniejących wówczas gatunków "immediate extinction of 2/3 of all species". Ta pozostała 1/3 to część tych najmniejszych, które przeżyły pierwsze chwile po trafieniu. Później zaczęła się jazda pod górkę, jak u Hitchcocka.

                > >Dinozaury miały jednak większego pecha
                >
                > pech dinozaurów polegał na tym ze one z powodu swoich rozmiarów potrzebowały ba
                > rdzo dużej podazy żywnosci, a ona się zmniejszyła na tyle ze organizmy wazace
                > po kilkadzisiat ton i jedzace czesto od rana do wieczora przestały pasować do t
                > amtego świata
                > dziś zresztą też by nie dały rady, dziś jest zimniej o jakieś 10 stopni C niz
                > wtedy, a ilośc dwutelnku wegla jest mniejsza pieciokrotnie co oznacza ze dzisie
                > jsza globalna fotosynteza produke ze dwa albo trzy razyu mniej żarcia niż przed
                > katastrofą

                Bardzo niewiele wiemy o dinozaurach, nie wiemy nawet czy były owłosione. Tym bardziej nic nie wiemy o ich zwyczajach żywieniowych. Wiemy natomiast sporo o współczesnych gadach, w tym między innymi to, że potrzebują bardzo mało pożywienia. Na jednym posiłku mogą bez problemu przetrwać tydzień. Nie jest wiec wcale pewne, że dinozaury musiały dużo jeść.

                Załózmy jednak na potrzeby dyskusji, że nie musiały dużo jeść. Przeżyłyby deszcz kwasu siarkowego?
                • wkkr Re: Obrona kosmiczna ziemi 13.12.21, 10:41
                  Ptaki które tak naprawdę są jedna z grup dinozaurów przeżyły.
                  • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 15.12.21, 05:05
                    wkkr napisał:

                    > Ptaki które tak naprawdę są jedna z grup dinozaurów przeżyły.
                    >


                    Nie przeżyły, bo ich wówczas nie było. Były wówczas jakieś gady, niektore potrafiły nawet latac, czy też przynajmniej miały lotki, ale to nie były ptaki.
                    • wkkr Re: Obrona kosmiczna ziemi 15.12.21, 09:23
                      Pierwsze ptaki istniały 150 milionów lat temu. Dinozaury wymarły 66 milionów lat temu.
                      Co prawda paleontologiem nie jestem ale coś tam jeszcze z wykładów pamiętam choć minęło już ponad 20 lat.
              • bmc3i A'propos 05.12.21, 16:38
                cojestdoktorku napisał:


                Co chciałeś powiedzieć tą grafiką w swoim poście?
    • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 14.01.22, 12:45
      Na szczęście nie było przed czym bronić.
      next.gazeta.pl/next/7,172690,28001097,jasny-meteor-rozswietlil-niebo-nad-polska-w-atmosfere-wpadl.html
    • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 16.01.22, 22:04
      cordis.europa.eu/article/id/430037-trending-science-can-we-stop-an-asteroid-from-crashing-into-europe/pl
      • bmc3i Re: Obrona kosmiczna ziemi 18.01.22, 22:14
        stasi1 napisał:

        > cordis.europa.eu/article/id/430037-trending-science-can-we-stop-an-asteroid-from-crashing-into-europe/pl

        Dobrze ze takie ćwiczenia sa prowadzone. Na szcxescie nie jestesmy bezrozumnymi i bezbronnymi dinozaurami.
        • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 19.01.22, 13:48
          Ale coś możemy robić dopiero od 50 lat wcześniej chociaż byliśmy rozumiem nic w tym kierunku nam by nie wyszło
    • stasi1 Re: Obrona kosmiczna ziemi 20.03.22, 16:04
      ,,Piąte takie odkrycie!
      Jedenastego marca mały meteoroid wszedł w atmosferę Ziemi. Odkrycie tego obiektu nastąpiło zaledwie dwie godziny przed spłonięciem w atmosferze naszej planety.

      Obiekt o oznaczeniu 2022 EB5 został odkryty przez węgierskiego astronoma Krisztiána Sárneczkiego 11 marca 2022 o godzinie 20:24 CET. Godzinę i 4 minuty później 2022 EB5 został sfotografowany przez włoskiego astronoma. Godzinę później, pomiędzy 22:22 a 22:27 CET meteoroid 2022 EB5 wszedł w atmosferę naszej planety na północ od Islandii.

      Dzięki stacjom mierzącym infradźwięki z Grenlandii i Norwegii udało się oszacować, że zniszczenie 2022 EG5 w atmosferze Ziemi wyemitowało energię rzędu 5 kT. Przy założeniu prędkości wejścia około 15 km/s daje to rozmiar 2022 EB5 rzędu 3 metrów."
      Znaczy nie tak łatwo coś odkryć co wleci w atmosferę Ziemi

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka