Pytania o papierosy.

[iks.01]

1.kto z Was pali papierosy? I jak długo?
2. Paliłyście kiedyś papierosy? I jak długo?

[maliniak665]

Paliłam. rzuciłam kilka lat temu. Niestety w marcu wróciłam do palenia . I dzisiaj chyba podjęłam decyzję,że rzucam.

[saszanasza]

maliniak665 napisał(a):

> Paliłam. rzuciłam kilka lat temu. Niestety w marcu wróciłam do palenia . I dzis
> iaj chyba podjęłam decyzję,że rzucam.


Mam to samo, zaczęłam popalać od czasu coronavirusa. Ok. 3-4 dziennie.

[moze_sprobowac_inaczej]

Ja tak samo. Z tym ze palę codziennie od 1 do 6, czemu nie pale.

[mysiulek08]

pierwszego papierosa zapalilam na wlasnych 18stych urodzinach to byly cieniutkie cygaretki dunhilla kupione w pewexie wypalilam cala paczke i... nie pale, to bylo pierwsza i ostatnia moja paczka papierosow, o dziwo nie mialam zadnych skutkow ubocznych, zadnych wymiotow, bolu, itp, nie zasmakowaly mi i juz

ale palila moja mama (od 16 roku zycia)i praktycznie do dnia smierci tak, papierosy dolozyly sie do jej zgonu
palil tatko
palil dziadek zmarl na raka krtani

nie palila babcia, miala trzy zawaly, dwa wylewy

nie pali moja ciotka, od wielu, wielu lat problemy kardiologoczno-naczyniowe, to tez moje problemy, coz takie geny

[hexella]

Pamiętam dunhille, paliłam je chyba w szkole średniej. Wspomnienia

[koko8]

Ja też swoje pierwsze papierosy kupiłam w Peweksie i były to cienkie brązowe cygaretki - More. Skończyłam przygodę z popalaniem w wieku lat 19

[tt-tka]

1. Ja. Blisko czterdziesci lat.

[iks.01]

tt-tka napisała:

> 1. Ja. Blisko czterdziesci lat.

40 lat to kawał czasu...
Jakie badania wykonujesz regularnie w kierunku wykrycia nowotworu płuc? Tomografię komputerową, markery z krwi czy rtg kl.piersiowej ??

[tt-tka]

Regularnie rtg. Co piec lat tomografie. Badania nb w zwiazku z praca, nie z nalogiem. Wszyscy zdrowi, dziekuje.

[iks.01]

Ja czesciej tzn.minimalnie co 2 lata robilabym tomografie komp.pluc.
Moj tato mial guza w plucu , wielkosci prawie 10cm i wezly mocno powiekszone obustronnie, a lekarz opisujacy rtg napisal ze mozliwy ropien...
A wiec nie jest to dokladne badanie.

[iks.01]

Aha, palil cale 50 lat....a i tak zachorowal po 10 latach od odstawienia papierosow.
Rak pluc to nie jeden typ raka. My mielismy pecha - drobnokomorkowiwc to najgorszy zabojca...

[mysiulek08]

wiesz, papierosy to nie tylko rak pluc, to rak krtani, zoladka, jelit, choroby naczyn i serca itp i itp

mozna tez miec raka pluc i ww nie palac czy to czynnie czy to biernie

moja mamuska palila, duzo, badania robila regularnie, leczyla sie i raka pluc sie nie dorobila, niewydolnosc serca ja pokonala, w duzej czescie z powodu palenia, czy moglam zrobic cos wiecej zeby pozyla dluzej niz te 78lat (sprawna byla i fizycznie i umyslowo do ostatniej swej godziny) oprocz marudzenia zeby chociaz ograniczyla palenie? no nie moglam

moj tatko tez palil i tez nie mial raka pluc,choc papierosy i jemu skrocily zycie przy jego przewleklej chorobie

dziadek zmarl na raka krtani, palil dwie paczki dziennie

babcia nie palila, pokonaly ja choroby krazenia

i tak byl mogla dlugo w tym temacie tylko po co?

tak, smierc mojej mamy byla dla mnie bardzo trudnym przezyciem bardzo,mija dwa lata i nadal jestem w drodze do pogodzenia sie z tym,szukalam i chcialam pomocy

ty bylas blisko taty, moja mamuska byla 13 000 km ode mnie, zaslabla o polnocy, o 3ciej z nia jeszcze rozmawialam, miala rano do mnie zadzwonic, o 4.30 zmarla...

tak wiec, powiem w krotkich zolnierskich slowach 'przestan pier.....c i idz do psychiatry'

[tt-tka]

iks.01 napisała:

> Ja czesciej tzn.minimalnie co 2 lata robilabym tomografie komp.pluc.
> Moj tato mial guza w plucu , wielkosci prawie 10cm i wezly mocno powiekszone ob
> ustronnie, a lekarz opisujacy rtg napisal ze mozliwy ropien...
> A wiec nie jest to dokladne badanie.

No to robilabys. A ja nie robie co dwa, tylko co piec. I nie w trosce o swoje zdrowie, tylko dlatego, ze tego wymagaja w pracy.
Wiesz co, zajmij sie moze wlasnym zdrowiem (psychicznym) zamiast pilnowac cudzych badan. To, ze twoj ojciec umarl na raka, a ty nie radzisz sobie z bezzasadnym poczuciem winy naprawde nie ma zwiazku z tym, ktore z nas pala i jak czesto sie badaja.

[iks.01]

Tylko ostrzegam.
A moje poczucie winy nie jest bezpodstawne. Tato nie korzystal z internetu ( a ja tak, nie wiedzial ze mozna zrobic markery z krwi - a ja tak) i nie mogl sobie wyguglac , ze to oslabienie to cichy zabojca. Zganial to na wiek...77lat.
Ja, wiedzac, ze tak dlugo palil moglam go na badania zaciagnac, nastraszyc. Nawet na zwykla morfologie - a ja nie przypomnialam. A dlaczego? Bo mialam to szczerze gdzies...A wiec moja wina.

[pade]

Dostępu do internetu może nie miał, ale czytać umiał. Na paczkach papierosów są napisy.
Nie odzywałam się w Twoich wątkach bo myślałam sobie "cóż, ludzie różnie przechodzą żałobę", ale niestety przychylam się do wypowiedzi dziewczyn, że powinnaś na cito skorzystać z pomocy specjalisty.

[tt-tka]

iks.01 napisała:

> Tylko ostrzegam.

Dziekuje, ale to zbedne. ostrzezen mamy od groma, z tymi na paczkach fajek wlacznie.


> A moje poczucie winy nie jest bezpodstawne. Tato nie korzystal z internetu ( a
> ja tak, nie wiedzial ze mozna zrobic markery z krwi - a ja tak) i nie mogl sobi
> e wyguglac , ze to oslabienie to cichy zabojca.

No popatrz, a ja to wiedzialam juz w czasach przedinternetowych. Internet naprawde nie jest jedynym dostepnym zrodlem wiedzy.

> Zganial to na wiek...77lat.
> Ja, wiedzac, ze tak dlugo palil moglam go na badania zaciagnac, nastraszyc.

Taa, juz widze, jak dokadkolwiek zaciagasz doroslego i niechetnego temu czlowieka. A straszenie uwazam w ogole za paskudne i niedopuszczalne w stosunkach miedzy bliskimi ludzmi.

Naw
> et na zwykla morfologie - a ja nie przypomnialam. A dlaczego? Bo mialam to szcz
> erze gdzies...A wiec moja wina.

Twoja wina, ze dorosly i pelnosprawny umyslowo facet nie chcial chodzic do lekarza ? No dobra, niech ci bedzie. Biczuj sie, skoro lubisz czy potrzebujesz. Ale od innych sie odstosunkuj, uprzejmie prosze.

[mirkabella]

Mój dziadek zmarł 20 lat temu, nie mając pojecia o Internecie. Pali od lat młodzieńczych, jakies 25 lat, potem na polecenie lekarza rzucił z dnia na dzień i zostań zagorzałym przeciwnikiem palenia.
Internet nie ma tu nic do rzeczy. P szkodliwości palenia mówi się od lat, kto chce to rzuca, kto nie chce to pali. Jedni się badają, inni nie. I nie jest to wina ich bliskich.

[fatphobic]

A Ty wiesz ilu ludzi rocznie otylosc zabija? A jakos na cukrze nikt nie pisze "nadmierne spozycie prowadzi do chorob serca". Palaczy przynajmniej ostrzegaja na paczkach.

[jowita771]

No to byś robiła. Ja bym nie truła obcym ludziom, jakie mają robić badania, a Ty trujesz. A mój ojciec też zmarł na raka płuc i też palił.

[iks.01]

jowita771 napisał:

> A mój ojciec też zmarł na raka płuc i też palił.

Przykro mi bardzo...
Duzo zalezy jaki to typ nowotworu. Drobnokomorkowe daja malo czasu, bardzo malo.
Inne (niedrobnokomorkowe, plaskonablonkowe itp.) czasami dadza nawet kilka lat zycia...
Mam nadzieje, ze Twoj Ojciec otrzymal szanse na dluzsze zycie po diagnozie...?

[daniela34]

Ja nie. W wieku 20+ zapalilam pierwszego i ostatniego i natychmiast oddałam
Paliła moja mama przez wiele lat, rzuciła po tym jak dostała udaru 6 lat temu.
Ojciec ponoć jako 17-latek na pierwszym roku studiów (przyczynek do watku bywalca) zapalił, bo chciałbym być dorosły. Następnie zwymiotował i nigdy więcej papierosów nie tykał.

[daniela34]

*chciał być

[mashcaron]

Paliłam 13 lat, odrzuciło mnie totalnie po zajściu w ciążę ( odrzut od fajek i kawy to był pierwszy znak ciążowy) i już nie wróciłam do "prawdziwych" fajek. "Palę" elektronika z nikotyną na najniższym poziomie albo po prostu bez.

[arwena_11]

Paliłam okazjonalnie w liceum i na studiach. Jak zaszłam w ciążę - dym z papierosów sprawiał, że rzygałam tam gdzie stałam. Zresztą nie tylko dym z papierosów. Dzisiaj mija 20 lat i 268 dni. Awersja do smrodu papierosów została mi do dnia dzisiejszego.

[arista80]

Też w ciąży miałam awersję. Teraz gdy jestem sama (tzn. bez dzieci) smród jest mi obojętny, ale przy dzieciach proszę o zaprzestanie palenia lub po prostu nie dopuszczam do kontaktu.

[mashcaron]

Najgorszy smród to te fajki-samoróbki,na kilometr wali...

[arwena_11]

Ja mam awersję cały czas. Przed ciążami, nawet jak nie paliłam - to mi tak nie przeszkadzało. Przeszkadzały mi zawsze śmierdzące ubrania. Zawsze jak wracałam z imprez - wszystkie ciuchy lądowały na balkonie - jeżeli nie wstawiałam od razu pralki. Zresztą u mnie w domu nikt nie palił i wszyscy wyczuwali papierosy na kilometr.

[beneficia]

Ja palę od późnego liceum, z przerwami na ciąże i okresy karmienia.
A czemu pytasz?

[iks.01]

Pytam bo ciekawi mnie, ilu z palących, bada się regularnie w kierunku raka płuc...i jakie są to badania: tomografia komputerowa, rtg kl.piersiowej? Przecież lekarze pierwszego kontaktu nie mają w obowiązku zalecać tych badań profilaktycznie...

[agrypina6]

Mam w pracy badania okresowe i RTG płuc. Mąż nie ma ale akurat rok temu kazałam mu wymusić na rodzinnym RTG. Nikt nie robi komputera bez wskazań i objawów. No chyba że prywatnie.

[agrypina6]

Ale my nie palimy oczywiście. Natomiast badania profilaktyczne uważam że trzeba robić. Smog też ma zły wpływ na płuca i organizm

[arista80]

Nie palę. Paliłam bardzo krótko, niecałe 3 miesiące chyba i też nie jakoś często, bardziej dlatego by wyglądać bardziej cool na imprezach, potem przeczytałam jakiś artykuł na temat szkodliwości papierosów (na pewno nie pierwszy, ale ten był bardzo dosadny) i w jedej chwili rzuciłam.

[arista80]

Z mojej rodziny paliła tylko mama, rzuciła po tym jak zaszło podejrzenie raka płuc (na szczęście fałszywy alarm).

[agrypina6]

Nie paliłam i nie palę. Pali tylko patologia.

[wtop.ek]

Alkohol pije i mięso je też tylko patologia.

[rosapulchra-0]

agrypina6 napisała:

> Nie paliłam i nie palę. Pali tylko patologia.


Napisała najbardziej patologiczna forumka na emamie.

[agrypina6]

O proszę. Jak ja o rosicy napisałam, że patologia naciągała angielskie pielęgniarki, żeby ją podmywaly i że jest patolka, to od razu moderacja usunęła mój wpis. A to przecież prawda😝😝😝

[tereso]

Nigdy się nawet nie zaciągnęłam, jak przechodziłam w pracy koło palaczy ( jak jeszcze palili ) to mnie gardło cały dzień bolało. Nie mogłabym się całować z kimś kto pali. Się mój brat palił prawie 30 lat od 17 rz i dwa lata temu rzucił. Mój teść rzucił jak się nasza córka urodziła, bo widział, że dlatego ograniczam jej wizyty ( teściów zawsze bardzo lubiłam, ale nie mogłam znieść żeby dziecko było w domu gdzie palono ).

[taki-sobie-nick]

o mnie gardło cały dzień bolało

A nie cały tydzień?

[mirkabella]

Na mnie jak ktoś chuchnie po piwie, to cały tydzień mam kaca!

[molik28]

Ja mam tak od patrzenia na pełne butelki z alkoholem dlatego staram się aby były puste. Lepiej się wtedy czuję

[escott]

Ona jest mało wrażliwa po prostu. Ja zawsze czuję jak sąsiedzi dwa bloki dalej palą na tarasie i natychmiast zamykam się w domu i wszystkie okna, bo inaczej omdlewam. A potem dwa dni dochodzę do siebie na oddziale toksykologicznym.

[divlje_jagode]

escott napisała:

> Ona jest mało wrażliwa po prostu. Ja zawsze czuję jak sąsiedzi dwa bloki dalej
> palą na tarasie i natychmiast zamykam się w domu i wszystkie okna, bo inaczej o
> mdlewam. A potem dwa dni dochodzę do siebie na oddziale toksykologicznym.
>

Ja też. Dlatego właściwie cały czas w masce przeciwgazowej pomykam.

[fibi00]

Jako 15-latka pod wpływem koleżanek zapaliłam kilka papierosów. Na szczęście o coś się pokłóciłyśmy, potem rozeszłyśmy się do różnych szkół i nigdy więcej już nie zapaliłam.

[aagnes]

Palilam dluuugo, rzuciłam na wiele lat /ciaza/ , teraz podgrzewam heetsy

[anika772]

Nie palę i nigdy nie paliłam.

[disco-ball]

Nauczyłam się palić, bo chciałam spróbować trawki. Zioło mnie nie przekonało, ale paliłam długo i dużo. Przestałam, jak zaszłam w ciąże.

[dominika9933]

Nigdy nie paliłam niczego. Nie miałam nawet w ręku papierosa. Jest to czynność okropna dla mnie. Taka fobia. Na szczęście zdrowa

[kkalipso]

Paliłam nałogowo kilka lat. Nie palę od 17. To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.

[kryzys_wieku_sredniego]

Palę od 16 roku życia, czyli już 26 lat, teraz mam iqosa i podgrzewam heetsy ale jak wiadomo firma Marlboro niejednego kowboja do grobu wpędziła.

[maly_fiolek]

2. Na studiach, 3 lata, impreza z kiepskim alkoholem i kiepskimi papierosami pozwoliła skuteczne rzucić palenie .

[czarna_kita]

Ja palę. Towarzysko. Znaczy nie muszę, w domu nie palę i nawet mnie nie ciagnie. Ale na imprezach lubię z innymi. Mam tak od 20 lat, nie wiem czy to można nazwać nalogiem.

[potworia116]

Paliłam dziewiętnaście lat. Rzuciłam, kiedy zdecydowałam się na ciążę.

[hexella]

Paliłam fajki od szkoły średniej, chyba z 10 lat, do pierwszej ciąży. Potem z oczywistych względów nie. Zaczęłam znów popalać , kiedy po odchowaniu dzieci wróciłam do pracy. Potem znów przestałam. Nie palę, chociaż zdarza mi się imprezowo zjarać fajeczkę lub dwie, choć rzadko to już ma miejsce. Kiepsko się czuję po kombo - fajki plus alko, znacznie gorzej niż po solóweczce alkoholowej. Cóż człowiek się starzeje
Ale dobrze mi się kojarzą stare dobre imprezki, siwe od dymu.

[clk]

Od 17 roku życia do początku tego roku.
Czyli dobre 20 lat.
Rzuciłam na początku roku i nam nadzieje ze nie wrócę chociaż jest ciężko i kilka kg przytyłam

[iks.01]

A badasz płuca? TK, rtg ?

[kamin]

Paliłam 20 lat. Cieszę się że rzuciłam, ale ważę 10 kg więcej.

[thea19]

nie palę i nigdy nie paliłam. Byłam biernym palaczem jako dziecko i zawsze się przeciw temu buntowałam, co spotykało się z wyśmiewaniem ze strony dorosłych. Teraz palacze dla mnie to najgorsze dno i mogą być profesorami i królami świata a ręki im nie podam.

[kryzys_wieku_sredniego]

Nie bronie palaczy ale ty masz urazy psychiczne wyniesione z rodzinnego domu, nie wszyscy palili przy dzieciach - np. mój tato nigdy, mamę z papierosem na imprezach pamiętam jak przez sen, bo mialam 5 lat jak rzuciła i od zawsze z domu wypraszala towarzystwo palaczy na korytarz czy podwórze.

[thea19]

unikanie palaczy chyba mi nie szkodzi a wręcz przeciwnie

[no_easy_way_out]

Zaczalem pozno - srodkowo-druga czesc studiow.
Skonczylem wczesnie - mialem 26 lat- bo pamietam dobrze rok i pore roku.

Odtad nie zapalilem papierosa ani samego tytoniu juz nigdy.

W sumie kurzylem 3-4 lata.

[ruscello]

Paliłam na studiach codziennie, aż stwierdziłam, że szkoda zdrowia i rzuciłam.

[sylwik7]

Zdarzyło mi się kilka papierosów w liceum, kilka na studiach. Co ciekawe swędziała mnie od nich skóra twarzy. Jestem mocną alergiczką.
Nie palę ja, mój mąż, rodzice, nie palili dziadkowie przynajmniej w znanym mi okresie. Nie pali córka i jej chłopak też nie. Mało mam palących znajomych. Teściowa wychodzi zapalić na balkon u nas.
Lubię zapach świeżo zapalanego papierosa i nie znoszę innych faz i przesiąkniętych ciuchów.