Wirus z RPA

[snajper55]

5.01.2012 13:35: "Naukowcy z Republiki Południowej Afryki wyrazili "uzasadnione obawy" o to, że nowa mutacja koronawirusa, która rozprzestrzenia się w tym kraju, może okazać się bardziej odporna na dostępne szczepionki – poinformowało BBC."

tvn24.pl/swiat/mutacja-koronawirusa-eksperci-wariant-z-rpa-moze-byc-odporniejszy-na-szczepienia-trwaja-badania-4921014
S.

[alpepe]

2012?

[snajper55]

alpepe napisała:

> 2012?

Czeski błąd. 2021.

S.

[alicia033]

Good!
Zejdziesz w piwnicy, kowidohisteryku.

[snajper55]

alicia033 napisała:

> Good!
> Zejdziesz w piwnicy, kowidohisteryku.

Popraw foliową czapeczkę i weź pigułki.

S.

[gryzelda71]

Więc jeszcze bardziej uważaj.

[hexella]

serio nie czujesz, że to już wieje nudą? Weź się bardziej postaraj. Może jakiś marsjański pasożyt albo, no nie wiem, masowe wymieranie tych co mają imiona na A?

[snajper55]

hexella napisała:

> serio nie czujesz, że to już wieje nudą? Weź się bardziej postaraj. Może jakiś
> marsjański pasożyt albo, no nie wiem, masowe wymieranie tych co mają imiona na
> A?

A czy to moja wina, że ten katastroficzny film tak długo trwa?

To chyba serial.

S.

[taniarada]

snajper55 napisał:

> hexella napisała:
>
> > serio nie czujesz, że to już wieje nudą? Weź się bardziej postaraj. Może
> jakiś
> > marsjański pasożyt albo, no nie wiem, masowe wymieranie tych co mają imio
> na na
> > A?
>
> A czy to moja wina, że ten katastroficzny film tak długo trwa?
>
> To chyba serial.
>
> S.
Twoja wiara w Boga pomoże ci przetrwać ciężkie czasy.A wiec w imię ojca i syna i ducha świętego.Co ci będę dalej mówił,

[snajper55]

taniarada napisał(a):

> Twoja wiara w Boga pomoże ci przetrwać ciężkie czasy.A wiec w imię ojca i syna
> i ducha świętego.Co ci będę dalej mówił,

Nie wierzę w żadnego boga. Ani w Allaha, ani w Jahwe, ani w Dobre Mzimu z baobabu.

S.

[primula.alpicola]

Jak brzmi pytanie?

[snajper55]

primula.alpicola napisała:

> Jak brzmi pytanie?

Dlaczego Natura nas tak nie lubi?

S.

[primula.alpicola]

Nie bierz tego osobiście😁

Nie strasz ludzi Snajper

[taniarada]

snajper55 napisał:

> primula.alpicola napisała:
>
> > Jak brzmi pytanie?
>
> Dlaczego Natura nas tak nie lubi?
>
> S.
- To tylko teoretyczna obawa, ale uzasadniona, że południowoafrykański wariant może być odporniejszy – powiedział BBC profesor Shabir Madhi. Jego zdaniem jest jednak "nieprawdopodobne", by stosowane od kilku tygodni szczepionki przeciwko COVID-19 były całkowicie bezużyteczne w przypadku wariantu południowoafrykańskiego. Trzeba jednak liczyć się z tym, że w zmaganiach z tym patogenem ich działanie będzie nieco słabsze.
Według naukowców cytowanych przez BBC, nawet jeśli okaże się, że szczepionki nie są skuteczne, dość szybko będzie można je odpowiednio zmodyfikować. - Tak się składa, że jeśli nawet trzeba będzie zmodyfikować szczepionkę, to technologie niektórych z nich pozwalają dokonać tego dość szybko – zapewnia profesor Helen Rees z Wits University w Johannesburgu. Spoko.Nawet się nie musisz szczepić.Twoja wiara w Boga ci pomoże przetrwać ciężkie czasy.

[snajper55]

taniarada napisał(a):

> Według naukowców cytowanych przez BBC, nawet jeśli okaże się, że szczepionki ni
> e są skuteczne, dość szybko będzie można je odpowiednio zmodyfikować.

No i co z tego? Pislamski rządz będzie nas 3 lata szczepił starą szczepionką. Potem zamówią nową u trenera fitness, który kasę owszem, weźmie, ale niczego nie sprawdzi.

S.

[gulcia77]

Bo sobie, en masse, zasłużyliśmy.
Kilka lat temu czytałam "Strefę skażenia"Prestona. (NatGeo serial na tej podstawie zrobił). Ostatni rozdział to wywiad z wirusologiem. Pytanie nie brzmiało "czy", tylko "kiedy"?

[primula.alpicola]

No właśnie.
I pytanie, kiedy nadejdzie prawdziwy killer.
Ten tutaj to takie aperitivo, mam wrażenie.

[snajper55]

primula.alpicola napisała:

> No właśnie.
> I pytanie, kiedy nadejdzie prawdziwy killer.
> Ten tutaj to takie aperitivo, mam wrażenie.

Mam wrażenie, że killer już nadszedł i jesteśmy żabą gotowaną przez globalne ocieplenie.

S.

[snajper55]

gulcia77 napisała:

> Bo sobie, en masse, zasłużyliśmy.
> Kilka lat temu czytałam "Strefę skażenia"Prestona. (NatGeo serial na tej podsta
> wie zrobił). Ostatni rozdział to wywiad z wirusologiem. Pytanie nie brzmiało "c
> zy", tylko "kiedy"?

"Strefa" jest oparta na faktach. Świetny film, książki niestety nie czytałem. Często przypomina mi się taki fragment o prawdopodobieństwie i prawie wielkich liczb z książki Lema "Katar". Mniej więcej tak to leci: spróbujmy z samolotu lecącego na wysokości kilometra wypuścić kroplę wody i trafić nią w stół stojący w ogrodzie? Niemożliwe? To spróbujmy trafić tą kroplą w gwóźdź wbity w ten stół. Niemożliwe! A przecież gdy pada deszcz, to zawsze jakaś kropla trafi w ten gwóźdź.

Czy wirus może zniszczyć ludzkość? Niemożliwe!

S.

[nangaparbat3]

Rozumiem, że pytanie retoryczne.

[snajper55]

nangaparbat3 napisała:

> Rozumiem, że pytanie retoryczne.

Wiesz, sam nie wiem. Dla zwierząt ten wirus nie jest groźny. Wszelkie plagi dotykają zazwyczaj człowieka. Cała natura spokojnie egzystuje a ekspansywny człowiek dostaje po łapach. Jest w tym jakaś... sprawiedliwość?

S.

[snajper55]

snajper55 napisał:

> Wiesz, sam nie wiem. Dla zwierząt ten wirus nie jest groźny. Wszelkie plagi dot
> ykają zazwyczaj człowieka. Cała natura spokojnie egzystuje a ekspansywny człowi
> ek dostaje po łapach. Jest w tym jakaś... sprawiedliwość?

Nie, nie sprawiedliwość, tylko przyczynowość. Mamy Covid bo żarliśmy na surowo nietoperze, mamy HIV bo dupczyliśmy małpy. Łamiemy bariery a to pociąga za sobą różne skutki. Grzebiemy butnie w mechanizmie który jest zbyt dla nas skomplikowany. Wsadzamy palce między tryby a potem wołamy, że boli.

S.

[primula.alpicola]

"Wszelkie plagi dotykają zazwyczaj człowieka. Cała natura spokojnie egzystuje a ekspansywny człowiek dostaje po łapach"
Aha, powiedz to wszystkim gatunkom roślin i zwierząt, które człowiek doprowadził do wyginięcia; oraz tym gatunkom, które wprawdzie osiągnęły sukces populacyjny (bydło domowe i trzoda chlewna, na przykład), ale mają przeyebane za sprawą człowieka.
Biedny człowiek, biedny, no naprawdę.

[snajper55]

primula.alpicola napisała:

> "Wszelkie plagi dotykają zazwyczaj człowieka. Cała natura spokojnie egzystuje a
> ekspansywny człowiek dostaje po łapach"
> Aha, powiedz to wszystkim gatunkom roślin i zwierząt, które człowiek doprowadzi
> ł do wyginięcia; oraz tym gatunkom, które wprawdzie osiągnęły sukces populacyjn
> y (bydło domowe i trzoda chlewna, na przykład), ale mają przeyebane za sprawą
> człowieka.
> Biedny człowiek, biedny, no naprawdę.

No właśnie nie biedny, tylko sprawczy. Uważający się za pana świata, któremu wszystko wolno i nic go nie dotknie. A tu zonk. HIV, globcio, Covid...

S.

[aandzia43]

> Wiesz, sam nie wiem. Dla zwierząt ten wirus nie jest groźny. Wszelkie plagi dot
> ykają zazwyczaj człowieka. Cała natura spokojnie egzystuje a ekspansywny człowi
> ek dostaje po łapach. Jest w tym jakaś... sprawiedliwość?

Nie, Natura to nie jest kraina łagodności i gatunki poza człowiekiem nie egzystują sobie spokojnie. Są dziesiątkowane przez choroby wirusowe, bakteryjne i grzybicze tak samo jak człowiek. Nie mówiąc już o tym ze dotykają je kataklizmy i katastrofy naturalne. A wszystko bez udziału człowieka i juz od zarania dziejów.

[snajper55]

aandzia43 napisała:

> Nie, Natura to nie jest kraina łagodności i gatunki poza człowiekiem nie egzyst
> ują sobie spokojnie. Są dziesiątkowane przez choroby wirusowe, bakteryjne i grz
> ybicze tak samo jak człowiek. Nie mówiąc już o tym ze dotykają je kataklizmy i
> katastrofy naturalne. A wszystko bez udziału człowieka i juz od zarania dziejów

Ale tam panuje równowaga. Owszem, są wybuchy wulkanów, zlodowacenia, wielkie wymierania ale to nadal jest funkcjonujący w pewnej równowadze mechanizm. A człowiek nigdy na tę równowagę nie zważał. Przypomniał mi się fragment Ziemiomorza, gdy Ogion(?) tłumaczy Gedowi dlaczego nie rozpala ognia magią, tylko w tradycyjny sposób - ponieważ użycie magii zaburza równowagę. My od stuleci odczuwamy na własnej skórze skutki zaburzania równowagi.

S.

[anorektycznazdzira]

"Nie lubi"
W średniowieczu nie mieliśmy cywilizacji technicznej, efektu cieplarnianego, dziury ozonowej, elektrowni atomowych, plastiku, nie niszczyliśmy lasów deszczowych i nie prowadziliśmy rolnictwa intensywnego opartego na pestycydach i nawozach. I co? I co i raz szła przez świat ospa, dżuma, żółta febra, tyfus, cholera. Pisać że nas teraz nie lubi to mało logiczne.

[snajper55]

anorektycznazdzira napisała:

> "Nie lubi"
> W średniowieczu nie mieliśmy cywilizacji technicznej, efektu cieplarnianego, dz
> iury ozonowej, elektrowni atomowych, plastiku, nie niszczyliśmy lasów deszczowy
> ch i nie prowadziliśmy rolnictwa intensywnego opartego na pestycydach i nawozac
> h. I co? I co i raz szła przez świat ospa, dżuma, żółta febra, tyfus, cholera.
> Pisać że nas teraz nie lubi to mało logiczne.

Ja nie piszę, że nas TERAZ nie lubi. Ona nas od dawna nie lubi, a mówiąc bez przenośni to od dawna pracujemy na swoje plagi. Dawne zarazy rozpowszechniały się dlatego, gdyż człowiekowi zachciało się zamorskich frykasów i ruszył kliperami na morza i oceany roznosząc po portach różne zarazki.

S.

[milka_milka]

Musisz być bardzo szczęśliwy.

[snajper55]

milka_milka napisała:

> Musisz być bardzo szczęśliwy.

Lubię filmy katastroficzne ale nie lubię maseczek i izolacji. Więc mam mieszane uczucia.

S.

[milka_milka]

Ale możesz dalej siedzieć w chacie na Mazurach i dziwić się innym, że im przeszkadzają obostrzenia, bo Ty przecież nic nie tracisz.

[snajper55]

milka_milka napisała:

> Ale możesz dalej siedzieć w chacie na Mazurach i dziwić się innym, że im przesz
> kadzają obostrzenia, bo Ty przecież nic nie tracisz.

Jak to nie tracę? Tracę. Tracę spotkania z ludźmi. A oni tracą spotkania ze mną.

S.

[berber_rock]

snajper55 napisał:
A oni tracą spotkania ze mną


To się nazywa mania wielkości i daje się leczyć.

[snajper55]

berber_rock napisał(a):

> snajper55 napisał:
> A oni tracą spotkania ze mną
>
>
> To się nazywa mania wielkości i daje się leczyć.

A Ty uważasz że ludzie tracą, spotykając się z Tobą?

S.

[taniarada]

milka_milka napisała:

> Ale możesz dalej siedzieć w chacie na Mazurach i dziwić się innym, że im przesz
> kadzają obostrzenia, bo Ty przecież nic nie tracisz.
>
A kto bogatemu zabroni? Tyle już było zarazy na tym świecie i chłopisko żyje .Palec Boży i pomroczność jasna ma w tym udział.

[snajper55]

taniarada napisał(a):

> A kto bogatemu zabroni? Tyle już było zarazy na tym świecie i chłopisko żyje .P
> alec Boży i pomroczność jasna ma w tym udział.

Może to dlatego, że nie biorę udziału w wspólnych modłach i śpiewach w kościele? Że nie pokładam nadziei w jakimś bogu, tylko sam się o siebie troszczę? Że nie modlę się o zdrowie, tylko noszę maseczkę i myję ręce? Że nie używam w świątyniach wody święconej pełnej kałowych bakterii?

S.

[berber_rock]

Tak wiemy.

A co mają w scenariuszu na 2023?😜

[snajper55]

berber_rock napisał(a):

> Tak wiemy.
>
> A co mają w scenariuszu na 2023?😜

Nie istnieje żaden scenariusz. Ty uważasz, że nic się nie dzieje bez woli człowieka? To zadufanie jest mordercze, gdyż tak uważając wierzy się, że skoro człowiek stoi za psuciem, to człowiek będzie też potrafił naprawić (lub przynajmniej może przestać psuć). A to jest nieprawda. W pewnym momencie może się okazać, że to nie człowiek ryczy za kotarą udając potwora. W pewnym momencie kotara opadnie i nie będzie za nią człowieka.

S.

[h_albicilla]

ależ się ten wirus na ciebie zawziął, snajper
dopadnie cię nawet jak się zaszczepisz

[nangaparbat3]

Dajże spokój. Nie można się przejmować każdą medialną informacją o "uzasadnionych obawach", bo powariujemy. Będzie pewność, to się będziemy martwić.

[trzeciwolny]

On to lubi, w koncu cos sie dzieje w jego zyciu.

[nangaparbat3]

A ja jego lubię

[trzeciwolny]

Pasujecie do siebie jak ulał

[snajper55]

nangaparbat3 napisała:

> A ja jego lubię

Miło mi. Naprawdę.

S.

[snajper55]

trzeciwolny napisała:

> On to lubi, w koncu cos sie dzieje w jego zyciu.

Ależ w moim życiu cały czas się coś dzieje. Wybudowałem dom, mam syna, posadziłem kilka drzew. Cały czas pracuję, czasem po 12h dziennie, bo lubię to co robię. Nie nudzę się.

S.

[snajper55]

nangaparbat3 napisała:

> Dajże spokój. Nie można się przejmować każdą medialną informacją o "uzasadniony
> ch obawach", bo powariujemy. Będzie pewność, to się będziemy martwić.

Wiesz, może to dziwne, ale ja się bardzo nie przejmuję. Nie wiem dlaczego, ale czuję się raczej kibicem niż uczestnikiem. Pewnie mógłbym to zanalizować i wiedzieć, ale mi się nie chce.

S.

[nangaparbat3]

Nie wiem dlaczego, ale czuję się raczej kibicem niż uczestnikiem.

I ja, coraz bardziej. To bezpieczna perspektywa, chociaż właśnie otworzyłam tv, Kapitol i nie wiem, czy w niej wytrwam

[tokyocat]

Moja kolezanka ktora jest mikrobiologiem i pracowala nad szczepionka mowila mi w niedziele przy kawie niestety to samo.