mia_mia
29.06.21, 07:18
Od urodzenia mieszkam w Warszawie, dla mnie to naturalne środowisko życia, jeżdżę po Polsce, mijam miasteczka i wsie, więc nic nie powinno mnie dziwić, ale wczoraj nawigacja tak mnie przeciągnęła, że przez 100-200 km nie widziałam na ulicy człowieka, minęłam tylko kilka samochodów.
Przyznam, że czasem w takich miejscach mówię, a może wszystko rzucić i wynieść się w „Bieszczady” (Bieszczady mnie nie kręcą😉), więc inne zadupie raczej. Nie wyniosę się, z tysiąca powodów, ale jestem ciekawa jak wygląda takie życie od kuchni, zakupy, praca, codzienność, jakie są plusy i minusy.