fraudes
04.12.22, 23:23
Z pewnych względów zależy mi, żeby od połowy listopada do połowy grudnia była pogoda na plusie i bez śniegu. W związku z tym codziennie czytam atrykuły z prognozą. I zauważyłam, że normalna listopadowa pogoda musi budzić przerażenie "nadciąga sroga zima", a w środku, że będzie nocą -5 i to tylko na Suwalszczyźnie, "w kleszczach mrozu " to o trzydniowych temperaturach -2 w dzień. Dziś na tvn meteo "IMGW alert dla 12 województw". Dlaczego? Ma być -40 st C i 150 cm śniegu??? Nie, ma być marznąca mżawka. W grudniu. Tragedia.
Zastanawiam się zatem po co komu takie podgrzewanie emocji. I to pogodą. Właściwie codziennie. Jest deszcz? Niedobrze, bo nas podtopi. Nie ma? Uuuuu, susza.
W tym kontekście zastanawiam się na ile poważne są hiobowe wieści o klimacie. Wierzę, że niszczymy ziemię, ale zastanawiam się ile w tych tekstach jest prawdy, a ile kultury, hmmm... przerażenia?