zabrała mi leki

[gaba.m.k]

jestem po 20. przyjmuje minimalna dawke lekow -chloprothixen- neuroleptyczny, przeciwpsychotyczny. W ramach pomocy z zaburzeniami snu (od strony psychicznej, nerwicowej). Mama zapłaciła za (dobrego) psychiatrę, a teraz zabrała mi leki, które ten przepisał mówiac, ze sie uzaleznie. Krytykuje też moje leki na adhd (za dużo leków przyjmujesz!), a chęć podjęcia pracy przy studiach dziennych uważa za niedorzeczna, skoro ledwo daję radę przy zwykłym życiu i nauce (mimo zdawania). czy takie leki faktycznie uzależniaja, jeśli juz minimalna dawka pomaga i wystarcza?

[angazetka]

Czy twoja matka zauważyła, że jesteś dorosła?

[eriu]

Ten lek nie jest uzależniający łatwo to znaleźć w internecie.

Usamodzielnić się jak najszybciej, bo Twoja matka Cię kontroluje i życie Ci ustawia. To nie jest normalne.

[mama-ola]

> Usamodzielnić się jak najszybciej
>
Świetna rada, wuju, ona jest na 1. roku studiów dziennych. Ma je przerwać i iść do pracy byle gdzie, byle jak najszybciej? Z jakiej pracy byle gdzie tylko z maturą się usamodzielni?

[bergamotka77]

Skąd wiesz? To twoja córka?

[kk345]

Jesli jest "po 20stce" to na którym roku może być, Sherlocku?

[memphis90]

2 albo 3, zakładając, ze poszła do szkoły jako 6 latka i nie urodziła się w pierwszych dniach stycznia.

[panna.nasturcja]

Dokładnie.

[ichi51e]

może znaleźć koleżanki i wynajac razem, rodziców pozwać o alimenty, postarać się o stypendium i jakoś da radę.

[angazetka]

Lepiej tak niż żyć z matką, która nie pozwala się jej leczyć.

[panna.nasturcja]

Sama pisze, że ma opcję pracy, więc nie musi rzucać studiów.
A może ma opcję studiów wieczorowych, zaocznych?
Mamusia zniszczy jej życie, więc warto o nie zawalczyć.

[eriu]

Przecież jej nie każę wychodzić z domu za 5 minut z reklamówką z rzeczami. Niech się wyprowadzi jak uzna, że to możliwe. Czy za 2 miesiące czy za rok to dla niej lepiej niż jak będzie uzależniona. od tej kobiety przez następnych kilka lat. Ale im szybciej przerwie te niezdrowe akcje, że matka jej dyktuje jak żyć tym dla niej lepiej. I tak będzie trudno, bo matka na pewno odwalała różne numery już w życiu i się będzie musiała nauczyć różnych normalnych rzeczy, które inni już umieją jak samodzielne decyzje ale warto to zrobić dla siebie i dla swojej przyszłości.

[gaba.m.k]

praca będzie byle gdzie typu gastro/ sklep odziezowy, ewentualnie korepetycje z matematyki, ale obciazajace przy natloku matematyki i tak, a ze studia 30h tygodniowo zajec to lekko nie bedzie, ale wykonalne z tego co patrzę po znajomych, większosc pracuje. mogłabym się wyprowadzić do chłopa, ale to i tak wypada jednak mieć jakiś wkład w zycie, nawet jak tylko czynsz i rachunki, jedzenie to dobrze miec swoje finanse.

[ichi51e]

jak się uczysz to alimenty

[panna.nasturcja]

Więc wyprowadzaj się jak najszybciej. Plus praca na własne potrzeby.
Masz szansę na jakieś stypendium?
Matka Cię zniszczy, uciekaj!
Może wynajem z koleżankami?

[gaba.m.k]

stypendium cięzko, sportowe moze by wpadlo, ale trzeba pozaliczac wszystko w 1 terminie, a u mnie kiepsko z terminami i organizacja, w sensie adhd dziala brrr jeszcze go nie ujażmiłam.

[iwles]

Lekarz, który przepisał ci chloprothixen wie, że jednocześnie bierzesz leki na ADHD?

[gaba.m.k]

wie wszystko. dodatkowo nie mam sklonnosci do uzaleznien typu alkohol/narkotyki

[yadaxad]

Mama ci kupuje?

[gaba.m.k]

mam druga recepte na resztę leków ale jest tu na forum więc będzie wiedzieć. ale jak wyśledzi to mi zabierze i resztę. lekarz rodzinny mi będzie przepisywał, ale to i tak trzeba po kryjomu i to kosztuje więc da się, ale to męczace, tak się chciałam pożalić.

[angazetka]

Yyyyyyy. Wyprowadzka z domu na cito. Znaczy wiem, że to może być trudne w realizacji, ale matka, która cię śledzi po forach?

[gaba.m.k]

ja ja śledzę, nie ona mnie.

[lumeria]

> jest tu na forum więc będzie wiedzieć. ale jak wyśledzi to mi zabierze i resztę.
> ja ja śledzę, nie ona mnie.

Chyba masz poważniejsze problemy niz napisałaś w poście startowym.

[iwles]

gaba.m.k napisała:

> ja ja śledzę, nie ona mnie.


Po co śledzisz matkę?

[gaba.m.k]

to przenosnia, matka nic nie pisze. weszlam bo powiedziala o forum, wie ze też je czytam i tyle

[nangaparbat3]

Mama jest tu na forum i Ty na tym forum piszesz? Może to zresztą niezły pomysł, niech czyta.

[panna.nasturcja]

Chciałaś się pożalić wiedząc, że matka czyta?
I wiedz, że zabierze Ci receptę więc specjalnie piszesz o tym na forum?
Potraktowałam Cię jak dorosłą a Ty jakieś gierki z mamusią prowadzisz?
To prowadź, na zdrowie, swoje życie marnujesz, nie moje.

[iwles]

Nie mówię o uzależnieniu, tylko o interakcji leków.

[gaba.m.k]

wie o lekach, wie jakie przyjmuję, jakie dawki wszystko kontroluje lekarz

[yadaxad]

Dlaczego wie?

[yadaxad]

Nawet jakbyś była ubezwłasnowolniona nie ma prawa ingerować w prowadzenie przez lekarza,

[gaba.m.k]

lekarz wie, matka też wie, bo ojciec po drodze skadstam wykupil z nia bedac, nie chowam ich zreszta, bo nie sadzilam, ze bedzie problem.

[yadaxad]

To masz problem z rodzicami przemocowymi, działającymi na twoją szkodę, poinformuj lekarza i wykup znowu recepty. Robią ci rewizję?

[gaba.m.k]

teraz nie, ale w nieodleglej przeszlosci tak. jakby zobaczyli ze cos jest "nie tak" to mysle ze byla by taka opcja rewizji. "usprawiedliwieniem" bylo to co "wyczynialam" typu sexting z ludzmi z neta legalnie, ale przyznam ze robilam inne dramy i wybuchy nastolatkowego gniewu podsycanego niezdiagnozowanym adhd i owczesna depresja.

[kk345]

No i już przemocowa matka wydaje się po prostu matką, przeczołganą konkretnie przez wybryki córki...

[gaba.m.k]

matka jest w porzadku,przyjaznimy się, w sensie duzo zmienila i stara się. ja się zmieniłam i ustatkowałam, ale stare "traumy" się przebijaja i rzutuja. jest to poczucie wlasnej wartosci, poczucie czy jestem w stanie cos zrobic. i tu i teraz jest problem, ktory muszę rozwiazać.

[gaba.m.k]

jak masz corkę, nawet psychicznie niestabilna, to lepiej jak ona śpi wtedy jest mniej niestabilna

[yadaxad]

Trudno, inni, rodzice mogą nabrać swoich wyobrażeń, a ty rób co masz.

[panna.nasturcja]

Matka jest w porządku zabierając córce leki przepisane przez lekarza?

[eriu]

Przecież to jest skrajnie nienormalne. I tylko pokazuje, że problemy dziewczyny nie wzięły się znikąd tylko ze środowiska domowego.

[memphis90]

I dlatego ta „przeczołgana matka” zabiera leki zapisane przez specjalistę…? Żeby mieć powtórkę z rozrywki??

[kk345]

Znamy wyłącznie relację jednej strony a i z niej już widać, ze temat nie jest czarno-biały. Nigdy nie jest. Tyle.

[lumeria]

Porozmawiaj z mama i powiedz, ze jest to bardzo niebezpieczne nagle odstawiać leki (szczególnie leki psychotropowe) bez wiedzy i prowadzenia przez lekarza.

Jesli mama odmówi (a nie ma prawa tego robić!) to zadzwoń do lekarza, opisz sytuację i zapytaj co zrobic. Oni maja doświadczenie z takim zachowaniem rodziny, byc może doradzą, ewentualnie lekarz da Ci nową receptę.

[jednoraz0w0]

Na substancje typu stymulanty nie dostanie nowej recepty, chyba, ze zgłosi kradzież na policję, przynajmniej u nas tak jest.

[lumeria]

Chloprothixen nie jest stymulantem.

Tak czy inaczej my możemy gdybać, ale to z lekarzem trzeba rozmawiać.

[jednoraz0w0]

Mówię o lekach na ADHD.

[asia_i_p]

O lekach rozmawiaj z lekarzem, nie z matką. To, że zapłaciła za psychiatrę, nie oznacza, że może z jego zaleceniami robić co jej się podoba. Nie może ci też zabierać leków, nawet jeśli za nie zapłaciła - na pewno nie jest to w porządku, ale oprócz tego mocno podejrzewam, że jest po prostu nielegalne. Ma obowiązek alimentacji ciebie, dopóki się uczysz, czyli między innymi opłacenia ci leków, kiedy chorujesz, ale to nie robi z niej właścicielki tych leków.

Czy z matką w ogóle da się gadać czy nie bardzo? Panikara czy terrorystka? Czy oba? Masz w rodzinie kogoś, na kim możesz się oprzeć - ojciec, rodzeństwo, babcia, ciotka, kuzynka? Kogoś, z kim mogłabyś porozmawiać i nabrać sił, żeby łagodnie albo niezbyt łagodnie uświadomić matce, że robi coś, czego nie ma prawa robić?

Szukaj pracy jak najbardziej, wytresuj się w ignorowaniu, co ona uważa, w nietłumaczeniu się przed nią nawet w myślach, jak nie będziesz dawała rady, to przechoć na zaoczne, ale zwiewaj stamtąd. Z TOBA prawdopodobnie jest wszystko ok, twój organizm i twoja psychika reagują w zdrowy sposób na czynnik toksyczny jakim jest matka.

[ichi51e]

wyprowadź się będziesz brała co zechcesz

[mgla_jedwabna]

To pytanie powinnaś zadać lekarzowi, nie forum.

[gaba.m.k]

lekarz nie mowil nic, zapytam jeszcze drugiego, bo akurat idę. Ale i tak mama nie uwierzy, że nie uzalezniaja, bo to emocjonalne dla niej. (mimo ze jest rozsadna na ogol)

[angazetka]

Nie ona je bierze.

[iwles]

Leczysz się u dwóch różnych psychiatrów?

[gaba.m.k]

jeden staly, drugi po diagnozie adhd mial przepisac leki, taki z doswiadczeniem z praca z takimi ludzmi. teraz drugie spotkanie jak poszlo, czy cos zmienic itp.

[gaba.m.k]

zabrane zostaly te nasenne, adhdowe mam normalnie dalej

[panna.nasturcja]

Jesteś dorosła. Idź do tej pracy, będziesz mogła pójść do psychiatry i wykupić leki bez wiedzy i pomocy matki.
Na razie zapisz się może na szybko do lekarza pierwszego kontaktu, powiedz mu jaka jest sytuacja, może przepisze Ci te leki jeszcze raz.
Zapisz się też do psychiatry na nfz, wiem, ze się czeka, ale będziesz już w kolejce na wszelki wypadek na kiedyś tam żeby nie musieć chodzić prywatnie.
Nie masz szans na wyprowadzkę z domu?