Dla odprezenia. Polecam

[andallthat_jazz]

Zeby nie bylo marudzenia, polecam goraco kolorowanke dla doroslych, autor Colin Thompsons (w niemieckim tytul Fantastisches Malbuch), odpreza, relaksuje cudnie. Jakbyscie mialy polecajki z tej dziedziny to prosze o polecajki. Mandali nie trawie, roslinek tez nie. Lubicie kolorowac? Ja uwielbiam, bo maluje odtworczo i srednio. Za to uwielbiam kolorowac piekne rysunki z fajna kreska.

[andallthat_jazz]

Zapomnialam zdjec prezentujacych publikacje 🤦‍♀️

[bylam.stara.mostowiakowa]

Te twoje już w wersji czarno-białej bardzo fajnie wyglądają.

[andallthat_jazz]

Wiem, musze weekendu doczekac, w glowie mam juz plany kolorystyczne a to za fajne, zeby byle jak tak, w miedzy czasie. Ciezko znalezc piekne kolorowanki. Dlatego chcialam sie porada podzielic. Mase kolorowanek kupilam i okazaly sie wbrew zapowiedziom wielka duda, ale oddaje je w dobre rece, wiec nie wyrzucam. Z checia sie pochwale, jak juz sie na tej ksiazce wyzyje i bede wdzieczna za podobne inspiracje, na dalsza droge

[arim28]

Beksinski mnie doluje, chociaz obrazy cenie.

Origami - tez relaksuje. Polecam.

[primula.alpicola]

Nie, nie, irytuje mnie nawet myśl o kolorowaniu. Odprężają mnie zupełnie inne zajęcia.

[annaboleyn]

No nie?

[andallthat_jazz]

Nie cierpie mandali, wiec popelnilabym cos w tym temacie. 🙄

[primula.alpicola]

annaboleyn napisała:

> No nie?


O jezu, tak!

[eliszka25]

Ty się nie znasz. Mój brat, przedszkolakiem będąc, pewnego dnia przyniósł do domu rysunek, który z dumą wręczył mamie. Na białej kartce było mniej więcej to, co powyżej (tylko bez mandali) w kilku kolorach. Mamie zapaliły się wielkie znaki zapytania w oczach, a brat dodał: „pani kazała nam narysować coś dla mamy i ja nici dla ciebie narysowałem” 🤣

[bei]

😂😂😂

[primula.alpicola]

Byś musiała zobaczyć kopalnię w przedszkolnym moim wykonaniu

[aadrianka]

To doskonale obrazuje moje uczucia względem kolorowania. Koszmarniejsze było tylko rysowanie szlaczków.

[andallthat_jazz]

A ja uwielbiam jak rysunki za sprawa kolorow ozywiaja i robia sie poniekad w czesci moje. Niecierpie za to relaksacyjnej muzyki, po niej tylko kalacha kupic i strzelac. Moze nawet w trakcie. 🙄 Dla kazdego cos innego. 😉

[misiamama]

a możesz pokazać już pokolorowane przez Ciebie?

[andallthat_jazz]

Dostalam dzisiaj. Wiec na razie sie jaram, ze zadne mandale, roslinki, kotki i popierdolki. Wczesniejszych kolorowanek (wzory) nie fotografowalam.

[alpepe]

No, wkleiłabym puzzle, 1000 elementów, które wczoraj skończyłam układać, Ravensburger, lawendowe pole. Co do kolorowania, jakoś nie. Ale córka starsza lubi.

[andallthat_jazz]

To Cie zaskocze, bo ten pan jest autorem wlasnie puzzli (nie moja bajka, ale podobno bardzo znanym), nie wiem, czy to zart z jego strony, ale na ostatniej stronie i ostatnim rysunku napisal, "jesli myslisz, ze jestes zmeczony kolorowaniem, to nie mam dla Ciebie wspolczucia. Te rysunki tworzylem wlasnorecznie a jestem... daltonista". Od razu poczulam sympatie do pana.

[andallthat_jazz]

To dokladna jego wypowiedz

[alpepe]

Kobieta mojego eks-męża, graficzka, też sprzedaje motywy puzzli.

[andallthat_jazz]

Chodzilo mi o to, ze jako fanka puzzli powinnas go znac, bo podobno jest gwiazda w tym temacie. 🙂

[aqua48]

Nie, wrrr, nie cierpię robić czegokolwiek dokładnie według wzoru. Wkurza mnie to niemożliwie. Natomiast bardzo lubię rysować i często dla odstresowania się wieczorem robię sobie jakieś rysunki z natury.
Tę kolorowankę przeglądałabym po prostu jak książkę z obrazkami w poszukiwaniu różnych szczegółów.

[andallthat_jazz]

Przepraszam, ale musze... Moja ex tesciowa myslala i mysli pewnie do dzis, ze jest malarka. Why not? Tylko, ze raczyla wszystkich swoimi dzielami na kazda okazje i czules sie zobowiazany, aby ten prezent gdzies wieszac. Masakra. 🙄 Sasiad uwazajacy sie za artyste malarza w prezencie slubnym sprezentowal nam obraz slubny - ja z zezem, z cyckami jak pamela anderson, tylko obwislymi (cycki mam male i nie obwisle), ex jak doslowny Frankenstein. Ogolnie upiorny widok, ktory po wysmianiu sie gosci spalilismy w kominku dwa dni pozniej. Dziekuje losowi, ze dal mi wzrok i mozg, bym mogla stwierdzic, ze uwielbiam obrazy, ale malowac nie potrafie oraz glos & i sluch- uwielbiam muzyke, mam wyczucie rytmu, ale spiewam, jak dogorywajacy osiol i na szczescie to slysze. Takie tam osobiste odczucia.

[simply_z]

a próbowałaś się uczyć? teściowa pewnie malowała z wyobraźni, bez warsztatu.

[pade]

Dla mnie bardzo depresyjne te rysunki. Bardzo, bardzo.